O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Jak co tydzień, zapraszamy Was do lektury naszego cyklicznego zestawienia najciekawszych plotek, z którego dowiecie się, jakie premiery czekają nas w najbliższym czasie.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
Canon
Canon EOS R5c
Nie milkną plotki na temat bezlusterkowca Canon EOS R5c. Mówi się, że aparat będzie mieć swoją premierę w pierwszym kwartale przyszłego roku, a być może już nawet w styczniu. Według najnowszych, nieoficjalnych doniesień, jego specyfikacja będzie wyglądać następująco:- matryca 45 Mpix - ta sama co w EOS R5,
- procesor DIGIC X,
- Canon Log 3 (Canon Log 2 wciąż jest rozważany),
- nielimitowany tryb wideo 8K 30p w formatach RAW Light, XF-AVC oraz MP4,
- wejście/wyjście kodów czasowych,
- gorąca stopka znana z R3, która ma współpracować z akcesoriami takimi jak moduł Tascam XLR,
- aktywne chłodzenie,
- pełnowymiarowe złącze HDMI,
- ekran LCD bardziej wysunięty w tył, ze względu na aktywne chłodzenie.
Coś dla miłośników patentów
Wygląda na to, że oferta kitowych obiektywów dla bezlusterkowców Canon EOS R może się wkrótce powiększyć o dwa nowe modele. Do sieci trafiły bowiem najnowsze wnioski patentowe japońskiego producenta, w których opisano modele 24-100 mm f/2.8 oraz a 24-70 mm f/2-3.5.Leica
Leica M11
Podobno już 13 stycznia odbędzie się premiera dalmierza Leica M11. Najnowsze informacje wskazują, iż w aparacie znajdzie się ekran LCD o przekątnej większej niż 3 cale.Tamron
Nowe obiektywy dla Fujifilm X
W jednym z wywiadów przedstawiciele firmy Tamron zdradzili, iż producent pracuje nad trzema nowymi obiektywami z mocowaniem Fujifilm X. Mają znaleźć się wśród nich: standardowy zoom, zoom tele oraz zoom szerokokątny.Yongnuo
Yongnuo 50 mm f/1.8 Z DF DSM
Plotki głoszą, że niebawem pojawi się Yongnuo 50 mm f/1.8 Z DF DSM, czyli wyposażony w autofokus, stałoogniskowy obiektyw dla pełnoklatkowych bezlusterkowców Nikon Z.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
OK.
Na czym polega różnica pomiędzy Canon Log 2 a Log 3? Musi być istotna, skoro nie mogą być zwyczajnie oba?
A co słychać w Hobbitonie?
Dzisiaj tak bogato z plotkami, że na jednym ekranie się całość mieści - bez przewijania.
@Bahrd - o ile dobrze kojarzę to dwójkę dawali do tej pory tylko w kamerach. Pierwsza wersja (oryginalny Canon Log) jest mało płaski i przeznaczony do pracy z 8-bitowymi kodekami. Instalowali go w starszych modelach EOS Cinema (np. C100 albo C300) czy chociażby EOS-ie R oraz 5D IV po upgradzie.
Dwójka o ile dobrze pamiętam to już profesjonalny profil, mocno płaski, do 10- i 12-bitowych kodeków. Był chyba np. w C300 Mark II, w aparatach chyba nigdy.
A Canon Log 3 jest trochę bardziej kompromisowy takie coś między 1 a 2. Dalej jest tylko w 10-bitowym sprzęcie i jest bardziej płaski ale nie jest tak radykalny jak "dwójka". Ale mogłem coś pokręcić, lecę z głowy.
Czyżby rozpoczął się wyścig na 40mpx plus w konkurencji APSC ? Nie zdziwię się jak puszka Canona pojawi się szybciej niż od dawna zapowiadany Fuji X-H2 z 40mpx.
Wycofuję poprzedni post, nie wiem skąd wzięło mi sie to APSC u Canona. Zaćmienie jakieś …
Jedyne wyjaśnienie to takie, że Kolega Marek Z. ma dostęp do informacji top-secret Canona... ;)
Amadi - dzięki. Czyli decyzja będzie podyktowana raczej pozycjonowaniem, niż względami technicznymi.
Nie zaćmienie, ale prawdopodobnie mgła covidowa. Może powinieneś się przebadać czy nie padło na coś jeszcze ?
@Wnioski
Rozwój klasycznego sprzętu fotograficznego osiągnął plateau. Ulepszać można już tylko drobiazgi. Do tego doszedł kryzys ekonomiczny związany z Covid i ekspansja fotografii smartfonowej. Niedługo w plotkach będziemy czytać głównie o nowych statywach i osłonach przeciwsłonecznych ;)
Pewnie jest tak, że tu i tam technologia walnęła głowa o fizyczne ograniczenia. Ale, jak zawsze powiem tak, że warto wziąć ten nowy sprzęt i zrobić nim inne zdjęcia. Inne niż starym.
link
A choćby takie. Nie koniecznie najlepsze na świecie,ale inne niż do tej pory. Wówczas może się okazać, że jest zapotrzebowanie na postęp i ten postęp się dokona.
strasznie nędznie ostatnio, w motoryzacji nawet coś się dzieje ostatnio,
ale jak się okazuje mirrorless to nie jest krok na który czeka nabywca
oczywiście Ci którzy chcą kupić canona z telewizorem w miejscu OVF
kupią, ale Ci naprawdę poważnie traktujący siebie i fotografię zaczną budować
SLR MF, bo już coraz trudniej kupić coś sensownego w dobrej cenie...
nowego już chyba nic nie produkują.
Motoryzacja jest, moim zdaniem, mniej więcej w 2010, tj. na etapie upowszechniania się lustrzanek z LV. ;) A na sensowne (bez bajerów typu "8K", czy 30 fps), "bezlustro" w przystępnej cenie przyjdzie jeszcze parę lat poczekać...
@baron
Fizyczne ograniczenia czego? Samsung właśnie wprowadza do smartfonów matrycę 200Mpx. Jak to się przekłada na FF? 1Gpx?
Czy Wam też źle umieszczony baner reklamowy u dołu strony zasłania połowę ekranu?
O czy mały X służący do jej zamknięcia znajduje się w kosmosie?
Aparat fotograficzny (?!), którego marketing skupia się na podkreśleniu:
" -Log 3 (Canon Log 2 wciąż jest rozważany),
-nielimitowany tryb wideo 8K 30p w formatach RAW Light, XF-AVC oraz MP4,
-wejście/wyjście kodów czasowych,
-gorąca stopka znana z R3, która ma współpracować z akcesoriami takimi jak moduł Tascam XLR,
-aktywne chłodzenie,"
Kompletna aberracja czy objaw technologicznej impotencji w dziedzinie fotografii? I.... to hamletowskie napięcie "...wciąż jest rozważany" ...będzie, czy nie będzie?..... jest nie do wytrzymania.
A niektórzy dalej grubo odklejeni od rzeczywistości :)
Tak, budujcie lustrzankowe systemy MF i wzdychajcie do "sensownych bezlusterkowców bez 8K 30fps".
Tak w ogóle to przecież Pentax ma dla was nadal ofertę, czemu nie idziecie w tę stronę? Lustrzanki? Jak najbardziej. Bez nacisku na filmowanie? A jakże! :) Szkieł mało? No ale lusz-czan-ki! Z o-fał-ef! Praw-dzi-wym! :D
@lotofag
Musiałem komentarz przeczytać kilka razy, bo zawsze łapię się na skrócie MF.
Czy to jest "manual focus", czy "medium format"? Zakładam, że dla większości tutaj obecnych to jest manual focus, bo nikogo średni format nie obchodzi, wszystkich obchodzi wojna m43/apsc/ff :P
I jak przeczytałem "budujcie lustrzankowe systemy średnioformatowe", to w sumie pokiwałem głową :D Oderwałem wzrok od tekstu i pokiwałem sam do siebie na myśl o bezlusterkowcu średnioformatowym* skupionym na fotografii, z maksymalnie okrojonymi funkcjami video :D
(*w sensie 54x41mm, nie 44x33mm jak obecne średnioformatowe EVILe)
@molon_labe
Przecież doskonale wiesz dlaczego tak jest. Aparaty już dawno zjadły amatorskie kamery (teraz to samo z aparatami robią komórki) i od lat skutecznie wycinają z rynku kamery w wyższych segmentów rynku. Aparat, który zrobi dobry "film" 8K (czy nawet 4K) z powodzeniem pozwoli sprzedać ujęcie wideo, a wycięta klatka spokojne zostanie opublikowana w mediach elektronicznych.
Zastanów się czy na miejscu prezesa którejś z wiodących firm wyciąłbyś wideo z aparatu, albo o ile mógłby być tańszy aparat bez wideo. Oczywiście można iść w niszę jak Pentax czy Leica, ale dla większości to bezsensowne wybory.
@deel77
Leica poszła w niszę hardkorowo z aparatem bez ekranu, ale ciągle posiadającym atrapę dźwigni przewijania kliszy. I powiem szczerze, że sam pomysł mnie nie odstrasza, ale ceny tych aparatów są ciągle tragiczne.
Nadzieja dla niszowców pozostaje w Hasselbladzie i Fuji, w sumie gdyby nie cena, to X1D II już jest dla ludzi jak ja aparatem bardzo kuszącym, tylko poczekać jeszcze z rok aż używki będą tańsze. W sumie GFX 50s II też bardzo elo, tylko mocno przepakowany bajerami.
@qqrq
"Nadzieja dla niszowców pozostaje w Hasselbladzie i Fuji, w sumie gdyby nie cena, to X1D II już jest dla ludzi jak ja aparatem bardzo kuszącym, tylko poczekać jeszcze z rok aż używki będą tańsze. W sumie GFX 50s II też bardzo elo, tylko mocno przepakowany bajerami. "
I właśnie dlatego tanio nie będzie. Ty nie kupisz nowego Hassela (ja też nie), więc producent mało (a więc drogo) wyprodukuje tylko dla kilku klientów. Podobnie Leica.
@qqrq
"I powiem szczerze, że sam pomysł mnie nie odstrasza, ale ceny tych aparatów są ciągle tragiczne."
A dlaczego takie są (pomijając to, że Leica może sobie pozwolić na wyższe marże, bo uchodzi za markę premium)? Pewne koszty wdrożenia produktu są stałe i niezależne od wolumenu produkcji, więc czym ten wolumen mniejszy, tym koszty jednostkowe są? Druga rzecz, że i zakup komponentów dla mniejszych partii produkcji będzie droższy..
Wyciepanie większości funkcji decydujących o uniwersalności sprzętu, a tym samym o potencjalnym popycie, nie sprawi że sprzęt będzie tańszy, efekt będzie odwrotny. Po prostu niszowość kosztuje.
Cena to rzecz względna...a chodzi o sens wydawanych pieniędzy.
To, że węgiel jest drogi, nie znaczy, że lepiej palić w piecu pieniędzmi.
...
Tak samo z aparatami, że aparat pozbawiony funkcjonalności filmowych nie będzie tani?, no cóż....na filmowy pieniędzy nie wydam, wolę .....je spalić.
Lotofag, chodziło mi, w odpowiedzi na moto-zagajenie Townera, o fotograficzny analog samochodu elektrycznego, który nie rozpędzałby się do setki w dwie sekundy (to te "8K" i "30 FPS" zbędne na co dzień nieprofesjonalistom ;).
@lord13
Prawda, rozumiem skąd te ceny się biorą i wiem, że to musi kosztować.
Na co dzień siedzę w kawie i też zawsze ludziom powtarzam, że sprzęt może być a) tani, b) wygodny, c) dobrej jakości i że mogą wybrać maksimum 2 z tych wartości (a często i tak wybierają tylko jedną). Dlatego w kwestii średniego formatu będę ciągle siedział w analogach, dalej babrał się z wywoływaniem i skanowaniem filmów, a o cyfrowym średnim formacie sobie mogę pomarzyć na jawie :)
O, to Kolega będzie pewnie wiedział, kto i kiedy jako pierwszy "wyłożył kawę na ławę"?
@ziggy, baraon
W latach 70-tych ludzie trzymając zenita-e albo canona też mówili: "... ulepszać już można tylko drobiazgi...".
A jednak dokonała się rewolucja, cyfrowa, o czym nikomu się nie marzyło. Oczywiście nie można mieć permanentnej rewolucji. Ale ewolucja jednak jest. Aparaty ulepszyły w ostatnich latach AF, zaczęły wykrywać twarze/ oczy, polepszono stabilizację, wizjery OLED, prądożerność, wprowadzono dotykowe ekrany, gibane ekrany, poprawiono dynamikę sensorów. Wprowadzono też funkcję filmowania w relatywnie dużych sensorach apsc/ff, więc to też jest taka mini rewolucja.
Nie wiadomo, co nas czeka w najbliższych latach i dekadach. Może rewolucyjne zwiększenie dynamiki sensorów, może płaskie obiektywy. Postęp na pewno będzie.
@qqrq
Średni format (MF) pewnie będzie się stawał coraz bardziej dostępny, ale raczej nie będzie to produkt masowy, więc swoją cenę pewnie będzie trzymać w najbliższych latach.
Najtańszy obecnie widzę Fuji GFX 50, jednak nadal to jest tylko 44 x 33 mm.
Nawet nie wiem, czy ktoś robi kwadrat cyfrowy 56 x 56?
Na razie taniej wychodzi analog + wywołanie + skaner
Kwadratu cyfrowego 56x56mm nikt nie robi.
GFX i Hasselblad to 44x33mm, jest kilka rozmiarów ścianek od Leaf/Phase One, pomijam antyczne konstrukcje które były faktycznie kwadratowe matryce, ale to były jakieś mocne cropy o ile dobrze pamiętam.
Obecnie produkowane są ścianki 44x33mm pod Phase One i Hasselblada, a topowe ultradrogie konstrukcje mają i miały 54x40.5mm, ale były też rozmiary pomiędzy, które można dostać mocno używane za nietragiczne pieniądze: 48.9x 36.7mm i jeden którego prawie nie da się dostać a mnie akurat bardzo jara: 56x36mm (Leaf Aptus 10).
Ciekawostka, jest gościu w USA który robi wielkoformatowe sensory, niestety też kosztują ogromne pieniądze, ale taki koszt mikroskopijnej produkcji:
link
Ostatnio na Instagramie pisał, że planuje robić matrycę 6x7cm, ale nie wie jeszcze jak to zbudować i będzie testował różne rozwiązania.
@molon_labe
“Cena to rzecz względna...a chodzi o sens wydawanych pieniędzy.”
Chyba Cie rozumiem.
Mi bardziej to sie kojarzy z przyjemnoscia, i komu mam jej dostrczac sobie czy innym.
Zadowolic siebie to jedno, a brzydko mowiac “zadowolic stare baby” to drugie. Nie bede pisac jak to slyszalem w oryginale ale pewnie kazdy to slyszal.
Ja uwazam , ze duze firmy nie robia produktow dla idei, robia dla pieniedzy, taki mamy Swiat,
juz dawno osiagnieto poziom wystarczajacy czy zadowalajacy wiekszosc, wiec od polpro sprzet jest przecietnemu uzytkownikowi nadwymiarowy.
Ja chcialbym miec klasyczny aparat robiacy tylko zdjecia, w jakiejs moiej specyfikacji, oczywiscie jest to nie praktyczne, bo musze miec w domu kolejna praktyczna taka sama puszke bo innym razem chce miec aparat uniwersalny.
Ale fajnie jest chodzic z analaogiem na szyji, moze przez to ze wiem ze jest bardzo ograniczony i ze moze robic bardzo malo, a nie jak wspolczesne kombo, i f1.4 i 20fps i 8K i 120FPS i stab +8EV, jakos wcale na mnie dobrze to nie wplywa, fajnie sie pochwalic – to tak, ale przy robieniu zdjecia – smuci mnie. Zawodowo – oczywiscie wiecej lepiej, wiecej zlapie, ale hobbystycznie – chce specjalizowanego ograniczonego narzedzia do zrobienia 1 rzeczy.
I uwazam tu komorki wygraly przyjaznoscia, jak gosc robiacy zdjecie wcale nie musi wiedziec jaka jest przyslona, czas, iso, i cala reszta, wystarczy by dal rade sfotografowac co widzi, tak samo jak kierowca teraz nie musi umiec wlaczyc ssania, rozgrzewac silnika, naciagac sprzegla, uzywac nie synchronizowanej skrzyni biegow, (a zaraz i wcale reczej skrzyni nie bedzie) by moc ruszyc rano spod domu, tak fotografik dalej musi znac trojkat, przeilczac na komorach GO. I to uwazam za duzy itiotyzm i to posadzi producentow sprzetu.
Uwazam ze jestesmy klisko pozbycia sie tego.
Po co mi SA jak ja chce miec poprawnie badz tak jak chce-czyli niepoprawnie naswietlony histogram, to wszystko nic wiecej mi nie trzeba.
Jak komus zalezy na GO to na pierwszym miejscu postawi GO, a da sie to juz zrobic bez uzycia A (chodzi mi glownie o to ze nie musze wiedziec czy teraz mam f1.4 czy f11, chce wiedziec czy kubek na stole czy ptak na galezi bedzie ostry a jednoczesnie zaraz za nim tlo juz bedzie rozmyte, do tego nie potrzebuje znac A, potrzebuje znac GO), jeszcze kulawo ale juz jest bardzo blisko sukcesu. A jak chce miec ostre zdjecie – tu sie nie znam, z tego co znalazlem to plamka rozmycia bylaby najlepszym parametrem, im mniejsza tym wiecej szczegolow na zdjeciu – a rozmycie jest pozbywaniem sie szczegolow, wiec tak sobie tlumacze ze aparat powinien to wziac pod uwage.
Byc moze w tym momencie trzeba bedzie wybrac format docelowy, juz w momencie robienia, badz poziom wymaganej szczegolowosci, co moim zdaniem ja teraz robie wybierajac S, bo S zalezy od ogniskowej, przyszlego cropa ktorego uzyje, a czesto robie zdjecia z mysla o megakropie, badz tez jak mam ochote na pastele robie sobie z czasem wydluzonym i mam zdjecia nieostre.
Chetnie bym wybral parametr smuzenie od razu przy robieniu zdjecia.
W trybie zielonym również nic nie trzeba wiedzieć - jak w komórkach :P
W JPEGach rzecz jasna :P
Szabla
"... nic nie trzeba wiedzieć"...
:)
Czy taka idea kierowała konstruktorami aparatów Sony, że kartę wkłada się napisem do przodu?
Fotograf nie musi wiedzieć jakiej karty używa ...?, ....wystarczy, że modelka wie?.
@Szabla
Trzeba wiedziec to samo, zdjecie samo sie nie robi, nie trzeba wiedziec jak dziala mechanizm, wystarczy umiec sie z nim komunikowac.
A ustawianie przyslony f2.8 by osiagnac jakas Go, czy ustawianie czasu by nie bylo rozmycia, mhm to moim zdaniem era malucha ze ssaniem i odpalaniem na linke, kiedy komorki oferuja keyless.
@molon_labe
"Aparat fotograficzny (?!), którego marketing skupia się na podkreśleniu:
"..."
Kompletna aberracja czy objaw technologicznej impotencji w dziedzinie fotografii?"
To zupełnie jak marketing telefonów: zachwala się rozdzielczość i odświeżanie ekranu, szybkość procesora i wielkość pamięci, ale nic się nie mówi o jakości połączeń głosowych. W tej dziedzinie nie ma już nic do dodania. I tak samo osiągnięto szczyt możliwości w dziedzinie statycznego obrazowania za pomocą klasycznego aparatu fotograficznego.
@gamma
"Nie wiadomo, co nas czeka w najbliższych latach i dekadach. Może rewolucyjne zwiększenie dynamiki sensorów, może płaskie obiektywy. Postęp na pewno będzie."
Ależ wiadomo: stała poprawa obrazowania uzyskiwanego z małych sensorów i układów optycznych. Cała para naukowo-techniczna idzie w to, nie w rozwój dużych. Jakikolwiek postęp w dziedzinie MF czy FF będzie tylko efektem ubocznym rozwoju mniejszych układów rejestrujących. I to akurat jest zgodne z trendem: cały rozwój techniki fotograficznej w ciągu ostatnich 150 lat polegał na zmniejszaniu powierzchni rejestrującej obraz (i co za tym idzie wielkości "obudowującego" ją sprzętu) przy zachowaniu jakości wystarczającej do większości zastosowań: od dagerotypów, płyt szklanych i błon arkuszowych, przez średni format w kilku coraz mniejszych odmianach, po mały obrazek i film w formacie APS (ten już nie zdążył się przyjąć), a po przejściu na rejestrację cyfrową formaty "cropowe" i jeszcze mniejsze.
Jak plotki, to plotki, mam pytanie do Arka: czy ten Leonard to jeszcze leci w naszą stronę i zagraża Ziemi, czy już się rozpadł? Jeżeli leci, to kiedy i gdzie można go będzie obserwować? Czy lornetka wystarczy?
@handlowiecupc: ograniczenia są na przykład w szumach na wysokim iso. Co prawda Bahrd pokazał, że da się jeszcze coś podciągnąć, ale może @ EV maks. Mnożenie pikseli nic nie daje.
@molon_labe
Do czyjego przodu? :D
@BlindClick
Komórki oferują rozmycie jak duże matryce? Przyjrzyj się temu na ekranie większym niż 6 cali.
> Obecnie produkowane są ścianki 44x33mm pod Phase One i Hasselblada, a topowe ultradrogie konstrukcje mają i miały 54x40.5mm
IMHO, należy się z tym faktem pogodzić, bowiem nie należy oczekiwać, ze tzw. "format średni" (obecnie w praktyce bardzo wielki) stanie się nieoczekiwanie popularny i koszt matrycy spadnie wskutek dużego popytu.. Zwłaszcza, że ten format nie ma chyba zbyt wielkiego sensu. 6x4,5 cm to i tak był w czasach analoga niezbyt duży format, przeważał chyba 6x6 i 6x9 cm (w konstrukcjach tanich) a 6x7 w drogich profesjonalnych, były oczywiście i inne.
Obecnie pożądanie takich formatów matrycy ma sens tylko z uwagi na starą optykę, bo przecież nowej na nie już nikt chyba nie wytwarza. Fotografów używających takiej optyki jest najwyraźniej tylu, że nawet jak są jakieś fabryki wytwarzające scalaki w mikrometrowych rozdzielczościach, to się i tak nie opłaca robić matryc dla tak wąskiego grona potencjalnych odbiorców. A jak pokazuje przykład tego amerykańskiego wytwórcy aparatów z wielkimi matrycami (piksel 72 mikrom. OIDP), produkcja jednostkowa w technologiach nastawionych na produkcję masową, to gigantyczne koszty. Ten amerykanski wielki format to równowartość sporego mieszkania w dużym mieście (OIGP). Istny cud, że w ogóle ktoś się podjął tak ryzykownej działalności, skoro już ścianka do Phase One w formacie ca 6 cm kosztuje majątek.
Kończąc zatem ten przydługi wywód, amatorzy optyki do filmu 6 cm (typ 120 etc.) chyba muszą się pogodzić ze stanem istniejącym. Można sobie oczywiście biadolić do woli, ale to na dłuższą metę dla innych staje się irytujące. Najlepiej i - wydaje się - najpraktyczniej jest pogodzić się z tym, że obecnie "średni" format to 44 x 33 mm i jest to od razu też duży format.
A jak ktoś ceni sobie uroki dawnej, dobrej optyki, to na szczęście filmy w formacie 120 ciągle są produkowane, dobre skanery też. A poza tym mozna ją jednak podłączyć też do Fudżiego GFX, co "wydłuzy" ją nieco, ale w wypadku obiektywów standardowych i zwłaszcza tele to akurat może być ciekawe doświadczenie.
Nie wiem jak można narzekać na Fudżiego GFX; bajerów to on jednak dużo nie zaposiada, a ma przecież pokrętła czasów i ISO oraz pierścień przysłony na obiektywie - czego więcej trzeba? reszty mozna nie używać przecież, przymusu nie ma, same też się te bajery nie włączą. No i kosztuje poniżej 20 tys. PLN. Marudzenie.
@gamma
Ja bym chciał mieć taki aparat, gdzie każdy piksel miałby własną migawkę elektroniczną. W ten sposób, dodając tryb priorytetu dynamiki i zaprzęgając sztuczną inteligencję, mógłbym lepiej zoptymalizować zdjęcie pod kątem tego, co widzę w realu, unikając denerwujących przepałów, odblasków czy nadmiernych szumów. Oczywiście obróbka rawów zostaje.
@cedrys
Jeżeli tak będzie, to znowu telefony zabiorą część rynku aparatów. Następnie część amatorów odbierze kolejna część pracy zawodowym fotografom. Oczywiście zawodowców nie mylić z profesjonalistami.
link
Akurat smartfon jest po prostu gadżetem. To ostro absurdalna konstrukcja, która jest ograniczana "dizajnem", a nie ma związku z żadną funkcjonalnością. Ja bym akurat oczekiwał chyba dość oczywistego kroku, wsadzenia do aparatu modułu gsm. Jest wifi, jest bluetooth, czemu nie gsm? Do tego gadżet już produkowane, czyli słuchawki bezprzewodowe, były już okulary rzeczywistości rozszerzonej, otrzymujemy urządzenie zupełnie wygodne.
@Accipiter
A czym się różni zawodowiec od profesjonalisty (profesja to jak wiadomo zawód a profesjonalista to...)???
@baron13
"Ja bym akurat oczekiwał chyba dość oczywistego kroku, wsadzenia do aparatu modułu gsm."
Były już takie aparaty i nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu. Może było to dla nich za wcześnie, a może to nie jest taki gamechanger, jak się niektórym wydaje. Tak jak smartfon nie zastąpi w pełni aparatu, tak i aparat nie zastąpi smartfona. Moim zdaniem lepiej byłoby dopracować integrację telefonu z aparatem, niż wpychać na siłę telefon do aparatu.
@lord13
na obecnym poziomie rozwoju technicznego i cywilizacyjnego nic już nie jest gamechanger (i to nie tylko w dziedzinie fotografii).
Potrzeby konsumentów kreuje się poprzez marketing... a konsument to albo łyka albo nie (zależy od nakładu środków na inwazyjną reklamę no i trochę od szczęścia). Segwaye miały być takim czymś co wywróci świat do góry nogami... i jakoś się nie stały, okulary google... i wiele innych.
Ludzie są coraz ostrożniejsi w łykaniu marketingowej papki - choć ciągle jeszcze nie brakuje frajerów (ale jest ich zbyt mało aby co chwile pojawiały się jakieś gamechangery we wszelkich dziedzinach życia).
Profesjonalista pobiera wynagrodzenie i jest to jego głowne lub ważne źródło utrzymania, amator nie. To wiele zmienia, jeżeli nie wszystko.
@Wnioski
Zawodowiec zajmuje się czymś zawodowo, co nie oznacza, że robi to dobrze. W każdej branży jest masa zawodowców którzy kaleczą rzemiosło.
Profesjonalista to ktoś kto opanował daną dziedzinę do perfekcji, zwykłe jest to też zawodowiec, ale nie jest to warunek konieczny.
Profesjonalista nie potrzebuje też idealnego sprzętu do swej pracy, bo wyciśnie dużo z tego co ma.
W każdej branży tak jest, fotografia czy filmowanie nie jest tu wyjątkiem.
hmm...
link
link
To musisz im napisać, że to nie są synonimy bo wprowadzają ludzkość w błąd.
Lord: "Były już takie aparaty i nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu."
Ano - jak każdy sobie policzy, ile zajmuje mu zapełnienie karty 128GB, to będzie od razu wiedział na jak długo wystarczyłby mu standardowy "data plan".
PS
Czy w najnowszych bezlustrach można sparować aparat z telefonem tak, aby np. kopia zapasowa zrobionego zdjęcia szła od razu w chmurę (choćby na wypadek, gdyby aparat miał pójść z dymem)?
@Bahrd
"Czy w najnowszych bezlustrach można sparować aparat z telefonem tak, aby np. kopia zapasowa zrobionego zdjęcia szła od razu w chmurę"
Można i to na kilka sposobów. Przykładowo puszki Canona w ogóle nie potrzebują do tego telefonu (chyba że jako hotspot wifi), bo po prostu mając dostęp do dowolnej sieci mogą transferować w tle zdjęcia do image.canon i tam masz 30 dni na dalszy ich transfer:
link
Można też za pośrednictwem smartfona transferować zdjęcia do telefonu, a dalej już wysłać je automatycznie do dowolnej chmury. To zadziała praktycznie z każdym aparatem dostępnym od lat na rynku.
@Accipiter
"Zawodowiec zajmuje się czymś zawodowo, co nie oznacza, że robi to dobrze. W każdej branży jest masa zawodowców którzy kaleczą rzemiosło.
Profesjonalista to ktoś kto opanował daną dziedzinę do perfekcji, zwykłe jest to też zawodowiec, ale nie jest to warunek konieczny."
Zwyczajowo tak to się rozróżnia jak napisałeś. I choć pewnie niejeden językoznawca powie że to synonimy to ja używam tych słów w takim znaczeniu jakie przytoczyłeś.
Nonsens. Profesjonalista to zawodowiec. Kropka.
@Accipiter:
"...Profesjonalista nie potrzebuje też idealnego sprzętu do swej pracy, bo wyciśnie dużo z tego co ma..."
Zawsze myślałem, że sprzęt idealny, czyli profesjonalny jest dla profesjonalistów. Okazuje się, że profesjonalista nie potrzebuje idealnego sprzętu. Jak nie potrzebuje to wiadomo nie kupi. Dla kogo więc jest sprzęt profesjonalny? Dla początkującego amatora, który nie potrafi wykorzystać możliwości słabego sprzętu.
@lord13
"To zadziała praktycznie z każdym aparatem dostępnym od lat na rynku."
Praktycznie proponuje zamienic na teoretycznie, wiecej prawdy w prawdzie bedzie.
@Szabla
"Profesjonalista to zawodowiec"
Zdefiniuj wyrazy i roznice miedzy nimi wg Ciebie. Bo mi pasi wersja RobKoza.
@Negatyw
Zawodowiec - wg gosc wykonuje zawod fotografa, w szkole sa corky czy prawie co roku teraz zdjecia dzieciom robione, kazdy ma, akurat trafilo ze bylem w szkole, gosc robil zdjecia dzieciom malutkim, prostym APSC Canona, z jakim kablem podpietym - oklejonym tasma i docisnietym gumkami. I takim ulepem robil dziecko po dziecku, a potem przyszla wycena. I tu juz bylo solidnie PRO.
I smutno mi bylo, bo w domu sam moglem zrobic takie samo zdjecie - odtworzyc z miniaturki duzo bardziej pro sprzetem za ulamek ceny.
Wiec mi zawodowiec to ktos kto wykonuje zawod - czesto tez wykonuje go dobrze, tak bym chcial.
A sprzet - jak to u zawodowca - jest minimalny.
@BlindClick
Profesja = zawód. Profesjonalista = zawodowiec.
No i widać jakich to fachowców od wszystkiego mamy tu na forum co to się nawet ze słownikiem języka polskiego nie zgadzają bo tak im wygodniej. Zdecydowanie nie ma co więcej dyskutować skoro jednoznaczne definicje prostych słów są dla nich odmienne od słownikowych (a więc powszechnie zrozumiałychwg obowiązującej jednoznacznej definicji). To ja już podziękuję... Niech inni dociekają co ten czy owy ma na myśli używając tych czy innych słów które w powszechnym obiegu oznaczają coś innego. Miłego ubawu... I zawziętych kłótni.
@Wnioski
Nie zrażaj się. Między profesjonalistą a zawodowcem jest taka sama różnica jak między kartoflem a ziemniakiem, czyli żadna.
@BlindClick
"Praktycznie proponuje zamienic na teoretycznie, wiecej prawdy w prawdzie bedzie."
Proponuję ogarnąć co się ma.
@Negatyw
Nie każdy kto robi coś profesjonalnie musi zmieniać sprzęt co rok, czy dwa. Często profesjonalista ma mniej kasy z tego co robi niż zawodowiec oferujący produkt nieprofesjonalny.
Wiem, sprzęt można wypożyczyć.
Tu film nagrany Lumix GH4 link , wygląda lepiej niż nie jedna produkcja z profesjonalnego sprzętu.
Doszliśmy do etapu gdzie nawet 5 letni sprzęt raczej nie jest ograniczeniem, ograniczenia tkwią w umiejętnościach i wyobraźni.
@Wnioski
Mieszkam na wsi, ale w promieniu 5 kilometrów mogę spokojnie znależć 10 czy 20 osób które robią coś 20 lat zawodowo i bardzo daleko im do profesjonalizmu.
Dlatego postawienie znaku równości pomiędzy profesjonalistami a zawodowcami jest dla mnie trochę dziwne.
Najwyraźniej, nie rozumiesz znaczenia słowa, które pojmujesz po swojemu.
@Szabla
Masz rację nie rozumiem tego i nie potrafię zaakceptować.
Nie mam pojęcia o budowlance, ale za miesiąc mogę otworzyć jednoosobową działalność budowlaną. Czy to za 40 dni upoważnia mnie do mówienia o sobie profesjonalista budowlany?
Kolejna awantura językowa i raz kolejny bez sensu. Co byście tu nie wymyślali, słówko "temperatura" w fizyce oznacza coś zupełnie innego niż wynika z intuicji językowej. Naprawdę :-) Jak już napisałem, termosferze przypisujemy zgodną z fizyczną definicję temperaturę ~ 1200 (nawet) ale termometr wsadzony w to miejsce pokaże pewnie jakieś kilkadziesiąt,- kilkanaście kelwinów. Ze słowami jest tak, że ich znaczenie zależy od kontekstu. Jeśli czytamy pracę naukową,to w przypadku porządnej pracy będziemy mieli definicje użytych nazw. W języku angielskim rozróżnia się prędkość wektorową i skalarną. W polskim, nie. Ale możemy się umówić, że co innego oznacza szybkość, a co innego prędkość. Możemy się umówić co dla nas oznacza zawodowiec. Niestety w kontekście innej wypowiedzi, będzie inaczej. Zwykle,poza naukami ścisłymi trzeba się z owego kontekstu domyślić, co autor miał na myśli. Zazwyczaj osoby oczytane to potrafią. Kto mniej czytał, ma problemy.
@BlindClick:
"A sprzet - jak to u zawodowca - jest minimalny."
Bo pewnie to jest ten zawodowiec-profesjonalista a nie zwykły zawodowiec.
@BlindClick:
"a potem przyszla wycena. I tu juz bylo solidnie PRO."
Co w tym dziwnego, że profesjonalista ma ceny PRO?
Niezwykle mnie uradowało wyłączenie komentarzy w tekście "Jaki sprzęt kupić na prezent".
Pogłówkowałem i pojąłem - tytuł jest zwodniczy: nie JAKI sprzęt kupić ale GDZIE kupić. Tylko w "E-OKO" !
@Accipiter:
"Nie mam pojęcia o budowlance, ale za miesiąc mogę otworzyć jednoosobową działalność budowlaną. Czy to za 40 dni upoważnia mnie do mówienia o sobie profesjonalista budowlany?"
Nie tylko o budowlance nie masz pojęcia. Ja Ci dam inny przykład. Nie mam pojęcia o medycynie i robię zabieg wycięcia wyrostka robaczkowego. Jak zabieg się uda to jestem profesjonalistą a jak się nie uda to zawodowcem? W dziedzinie medycyny oczywiście.
Pomieszajmy nieco. A co myśleć o obiektywach PRO? Czy są profesjonalne czy tylko zawodowe? Dla profesjonalistów czy dla zawodowców? A może to tylko napis? ;)
@Negatyw
Akurat zawód lekarza jest złym przykładem :)
Żeby go wykonywać trzeba mieć dyplom. Od budowlańca, czyli jak mówi teoria - pofesjonalisty - nikt po za klientem żadnych umiejętności nie wymaga. To taka mała różnica.
Efekty są takie, że pod postem "Szukam filmowca i fotografa" na fb spotted powiat, pojawia się 40 ofert, z czego większość jest na poziomie miernym.
Ale to nie moja branża, mam swoje problemy w swoim zawodzie. Podobne i chyba większe niż w branży foto-wideo.
Dobry trop. Fotograf zawodowiec to ten, który ma dyplom ;)
To podobnie jak z covidem, jest dyplom jest sie PRO.
Według @Accipiter profesjonalista to ten, który potrafi wykonywać swój zawód a zawodowiec to ten, który tego nie potrafi. Był taki film: "Leon zawodowiec".
@Negatyw
W każdej branży są partacze. Ale spoko, od teraz partaczy mogę nazywać profesjonalistami.
A partacza można nazwać zawodowcem?
Partacz często jest zawodowcem czyli jest też profesjonalistą. Już skalibrowałem swój umysł.
Wracając do sprzętu, nawet najlepszy sprzęt w rękach partacza profesjonalisty nie uczyni go dobrym fachowcem. Bo dobrych fachowców jest mniej niż profesjonalistów.
Zawód = fach. Fachowiec = zawodowiec. :)))
Ale dopisałem "dobry"a nie wszyscy fachowcy są dobrzy :)))
Może jakieś argumenty, że nowszy sprzęt w rękach zawodowca jest równoznaczny z lepszym filmem?
Bo chcę od nowego roku zostać profesjonalistą i nie wiem czy ten mój sprzęt M4/3 wystarczy?
Dla niektórych jak nazwa brzmi z angielska to od razu jest to coś lepszego. DSLR to jest coś lepszego od lustrzanki, tak jak profesjonalista jest lepszy od zawodowca.
Dla niektórych profesjonalistów natomiast droższy sprzęt oznacza lepszy produkt. Dlatego mam dylemat jako przyszły profesjonalista, czy zainwestować w lepszy sprzęt, czy nie ma sensu?
@Accipiter, profesjonalista powinien wiedzieć jaki sprzęt potrzebuje.
Akurat w fotografii to się bardzo często zdarza, że zarówno profesjonalizm jak i bycie zawodowcem kładzie możliwość wykonania zadania. Dokąd warunki są dobrze ustalone, zwłaszcza dokąd decyduje techniczna jakość zdjęć, tak zwani zawodowcy czy profesjonaliści jakość się trzymają. Wystarczy jednak, że jest jakaś forma głosowania przy wyborze zdjęć, co się bardzo często zdarza podczas wystaw, że o internecie nawet nie trzeba wspominać. I wówczas to bardzo często okazuje się, że wystarcza komórka i to kiepska, a nawet, że kiepska to lepiej :-)
@baron13
Zgadza się, można coś robić perfekcyjnie, ale rynek nie będzie tego akceptował.
@Negatyw
Rok temu profesjonalna firma budowlana robiła mi remont łazienki i profesjonalista nie wiedział jakich wierteł używać do gresu. Czyli nie każdy profesjonalista wie jakiego sprzętu potrzebuje.
Fotograf zawodowy czyli profesjonalista to rzemieślnik lub pracownik najemny, który utrzymuje się z fotografii. Nie ma to nic wspólnego z jakimś głosowaniem w Internecie. To, czy jest partaczem też może być względne, bo jednak ktoś te zdjęcia kupuje. Sprzęt profesjonalny jest przeznaczony dla profesjonalistów co nie znaczy, że każdy profesjonalista taki sprzęt potrzebuje.
Ten sprzęt profesjonalny ma jakąś definicję, czy to pojęcie względne tak jak jakość samego produktu?
@Accipiter:
"Rok temu profesjonalna firma budowlana robiła mi remont łazienki i profesjonalista nie wiedział jakich wierteł używać do gresu. Czyli nie każdy profesjonalista wie jakiego sprzętu potrzebuje."
Temu akurat się nie dziwię. Gdybyś zatrudnił profesjonalną firmę fotograficzną to przysłali by Ci fotografa, który by nie wiedział jaki przycisk nacisnąć w aparacie by zrobić zdjęcie.
@Accipiter:
"Ten sprzęt profesjonalny ma jakąś definicję, czy to pojęcie względne tak jak jakość samego produktu?"
Zwykle określa to sam producent, choć są ogólne cechy z których zwykle podstawową cechą jest trwałość.
Mój Lumix gx8 jest trwały, więc mam już sprzęt profesjonalny.
Tak, zwłaszcza że nim fotografujesz 8 godzin dziennie.
Z profesjonalizmem w fotografii jest niestety ten problem, że prawie zawsze jest jakieś glosowanie. O ile rzecz nie tyczy jakiegoś dobrze określonego zadania i kryteria nie są oczywiste dla wszystkich, to kto się okaże tym profi, może być mocno zaskakujące. Całkiem niedawno wykonywałem zdjęcia widm gazów. Cokolwiek to znaczy, wiadomo było bardzo dobrze o co w zdjęciach chodzi. Niestety, taka w gruncie rzeczy komfortowa sytuacja dla fotografa, zdarza się rzadko, albo nawet bardzo rzadko. Typowa jest taka, że mamy imprezę, ślub, pogrzeb wsio ryba, ale fotograf... No właśnie, co tam robi zawodowy fotograf?! Zdjęcia robią WSZYSCY. Co robi fotograf na ślubie? Happening pod tytułem sesja ślubna. Możecie być pewni, że zdjęć nie ogląda prawie nikt. Czemu? Bo nie są albo o tyle lepsze, albo w ogóle lepsze od robionych telefonami małpkami i innym przypadkowym sprzętem, żeby kogoś zainteresowały.
@baron13: ".. prawie zawsze jest jakieś glosowanie."
No właśnie. Dlatego zawsze znajdą się tacy, którzy zdjęcia zrobione przez wynajętego fotografa obejrzą, szczególnie gdy będzie wyglądał jak należy i miał profesjonalny sprzęt.
@Accipiter, 21 grudnia 2021, 22:59
"Ten sprzęt profesjonalny ma jakąś definicję, czy to pojęcie względne tak jak jakość samego produktu?"
Definicja jest znana od kiedy tylko świat fotografii się zróżnicował na "profesjonalny" i "amatorski": sprzęt "profesjonalny" to DUŻY, CIĘŻKI i DROGI.
Tylko, kurrrde, nie pytaj mnie, co dla kogo jest "duże, ciężkie i drogie", OK???
Spokojnych Świąt.
Pzdr
@Negatyw
Nie każdy profesjonalista musi fotografować 8 godzin dziennie.
Teraz na poważnie. Obserwuję branże i widzę że nie jest w niej łatwo, poprzeczka ustawiona wysoko, konkurencja duża. Zostanę sobie hobbystą, żeby w wolnych chwilach wrzucić aparat do plecaka, zapomnieć o codziennym problemach i nie mieć w głowie presji, że musi wyjść idealnie.
Wesołych Świąt. W nowym roku dużo dobrych zleceń i klientów którzy doceniają Waszą pracę.
@baron13:
"No właśnie, co tam robi zawodowy fotograf?! Zdjęcia robią WSZYSCY. Co robi fotograf na ślubie? Happening pod tytułem sesja ślubna. Możecie być pewni, że zdjęć nie ogląda prawie nikt. Czemu? Bo nie są albo o tyle lepsze, albo w ogóle lepsze od robionych telefonami małpkami i innym przypadkowym sprzętem, żeby kogoś zainteresowały."
Co za dyrdymały, WSZYSCY robią zdjęcia, których później nikt nie ogląda. Pomylenie wszystkiego, reportaż nie jest sesją ślubną. Albo to:
@baron13:
"Z profesjonalizmem w fotografii jest niestety ten problem, że prawie zawsze jest jakieś glosowanie."
No rzeczywiście straszny problem, ale dla Ciebie.
@Accipiter
Dokladnie tak robie, jedni lubia lowic ryby, inni grzyby czy wodke, ja lubie nosic kilka kg szkla w plceaku, aparat. Wypoczywam wtedy, robie to jak ktos to ladnie okreslil: do szuflady. I to mi starcza, o nic tu nie walcze, ta chwila jest dla mnie, w pracy, w zyciu mozna walczyc a nawet trzeba, ale nie 100%. Przynajmniej ja tak nie musze.
I chce miec cos co bedzie zrobione tak jak sobie zycze, tu akurat nie musze naginac sie do niczyich fanaberii, ja place ja wymagam.
I jest wielu tak myslacych jak ja, mam widac po rynku ze super cudowne aparaty wiekszosc ma gleboko pomiedzy, a woli badziewne komorki ktore na 6" daja taki sam obrazek jak droga i cudowna gora sprzetu.
Spoko, ale wątpię, że 24-100mm f2.8 będzie kitem. Przecież to świetnie zapowiadające się uniwersalne szkło od WA do tele z przyzwoitym stałym światłem. Takim czymś można robić reportaże, krajobrazy, nawet portrety. Dobry dla filmowców, i będzie on dołączany do zestawów? Raczej nie… Sam ten obiektyw będzie kosztował 5k
Będzie kitem dla R2.
R1 jest ciągle rozważany, ale będzie pozycjonowany jako profesjonalny korpus, bez kita.
Przebąkują, że R1 miałby mieć "marne" 54 mln pikseli zamiast spodziewanych 100. Biorąc pod uwagę obecne i spodziewane w przyszłości raczej słabnące tempo wszelkich premier, to jednak 100 milionów wydaje mi się bardziej prawdopodobne.
Może dwie 50 zamiast jednej 100? ;))
"Będzie pan zadowolony!"
Ahahhahaa a, też preferuje optymizm :D
@JdG
"IMHO, należy się z tym faktem pogodzić"
Niestety też tak myślę. Ale pomarzyć można :)
Albo kombinować: [ link ] - swoją drogą, znany poniekąd Hockney [ link ] uważa, że nawet wielcy malarze mogli malować większe dzieła fragment po fragmencie (a tym, którym później układanie puzzli nie całkiem wychodziło, przypisano łatkę manieryzmu ;).
Widzę że kilku zawodowców się pociesza, kilku troli jak zwykle pisze bzdury.
Proszę oto definicje słownikowe:
link
link
Jak pisałem językoznawcy napiszą że to synonimy (patrz pierwsze definicje), ale drugie już się różnią i odpowiadają znaczeniu w jakich się ich zwyczajowo od kiedy pamiętam w branży foto używa.
A że były święta i zbliża się nowy rok to wszystkim niespełnionym życiowo, którzy pozostali li tylko zawodowcami życzę by w nowym roku w końcu wykonali ten krok do przodu i stali się profesjonalistami nie tylko w pierwszym ale i drugim tego słowa znaczeniu!
Niby czym się różnią te "drugie znaczenia"?
Że niby profesjonalista doskonale wykonuje swoją pracę a zawodowiec ma tylko duże umiejętności w dziedzinie, którą się zajmuje a pracę źle wykonuje?
W ogólności, w zależności od kontekstu znaczenia tych słów mogą się różnić, ale w przypadku fotografa to: fotograf profesjonalista i fotograf zawodowiec znaczą to samo.
Jest nawet powiedzonko "zawodowo sp....ić" :)
Zapytam tak prosto, bo te dlugie wyrazy jednak mi nie sluza.
Kto jest na samej gorze?
Prezydent.
Mam nadzieję, że wśród nowych obiektywów Tamron pod Fujifilm X będzie 35-150 f/2.0 - 2.8 , była by to świeta alternatywa dla Fujinon XF 50-140 mm f/2.8 R LM OIS WR ........ ech marzenie :/
Jakie pytanie, taka (celna) odpowiedź.
Słowa kluczowe: kontekst, nadinterpretacja, kompleks niższości, nadmierna samoocena, analfabetyzm wtórny.
@Negatyw
"Że niby profesjonalista doskonale wykonuje swoją pracę a zawodowiec ma tylko duże umiejętności w dziedzinie, którą się zajmuje a pracę źle wykonuje?"
Ja ich używa w dokładnie takim znaczeniu. Profesjonalista zawsze robi doskonale. A zawodowiec - to loteria. Czasem tak a czasem nie. Bywa że mu się nie chce chcieć. Wie jak i potrafi ale mu się "nie chce". Woli zrobić szybko i byle jak i zgarnąć kasę.
"W ogólności, w zależności od kontekstu znaczenia tych słów mogą się różnić, ale w przypadku fotografa to: fotograf profesjonalista i fotograf zawodowiec znaczą to samo."
Ja mogłeś przeczytać choćby w tej dyskusji kilka osób napisało, że jednak te wyrazy rozróżnia.
Możemy też podejść do tego od drugiej strony. Jestem amatorem. Więc nie spełniam wymagań żadnego z tych słów w pierwszym znaczeniu. Nigdy nie usłyszałem od nikogo bym był zawodowcem ale wiele razy że jestem profesjonalistą. Czyli dla ludzi spoza branży też naturalnym jest że słowa "zawodowiec" używają w pierwszym znaczeniu a "profesjonalista" w drugim.
W ogóle jakoś nie wyobrażam sobie by o babci robiącej doskonałe serniki dla wnuków powiedzieć "zawodowiec" ale "profesjonalistka" czemu nie? ale to może oczywiście być też uwarunkowane geograficznie. Wiele razy zauważyłem że te same słowa w różnych rejonach Polski mają minimalnie inne zabarwienie emocjonalne.
@RobKoz:
"Profesjonalista zawsze robi doskonale."
Czyli są tylko zawodowcy, nie ma profesjonalistów, bo nie ma takiego człowieka, który zawsze robi doskonale.
@Negatyw
"Czyli są tylko zawodowcy, nie ma profesjonalistów, bo nie ma takiego człowieka, który zawsze robi doskonale."
Oj, uprościłem używając kwantyfikatora wielkiego. W języku potoczny to chyba dopuszczalne, nie?
A na poważnie myślę, że kluczowa jest tu intencja czyli podejście. Profesjonalne podejście to takie "zrobię wszystko by wyszło jak najlepiej".
Fotografa czasem ciężko ocenić, ale pracuję czasem na budowach i w wykończeniówce widzę kolosalną różnicę między tymi którzy są tylko zawodowcami, a tymi którzy są profesjonalistami. Jak ściana jest krzywa to zawodowiec położy krzywo kafelki i powie że taka była ściana, więc pretensje należy kierować do tynkarza. Profesjonalista najpierw tę ścianę wyrówna albo odmówi kładzenia kafelek - bo nie zrobi byle jak - profesjonalizm mu "nie pozwala".
Zresztą to chyba w każdej dziedzinie można znaleźć podobne przykłady.
@RobKoz:
"widzę kolosalną różnicę między tymi którzy są tylko zawodowcami, a tymi którzy są profesjonalistami."
Widzisz różnicę, bo nie znasz znaczenia tych słów.
Czy w innych językach rozróżnia się zawodowca od profesjonalisty?
Profesjonalista - zawodowiec - fachowiec. Polska to ciekawy kraj :D
@Negatyw
"Widzisz różnicę, bo nie znasz znaczenia tych słów."
Podałem linki do słownika. Jak chcesz się dalej kopać z rzeczywistością to bez ze mnie. Żegnam.
To zacytuję:
a) 2. «osoba mająca duże umiejętności w dziedzinie, którą się zajmuje»
b) 2. «ktoś, kto ma duże umiejętności w jakiejś dziedzinie i doskonale wykonuje swoją pracę»
Jeżeli ktoś nie wykonuje swojej pracy doskonale to skąd wiadomo, że ma duże umiejętności w dziedzinie, którą się zajmuje? Miarą umiejętności jest właśnie to jak wykonuje swoją pracę.
Podobnie mają amator i dyletant! ;)
@Bahrd, zależy od kontekstu. Gdy ograniczymy się do fotografa, bo o fotografa nam chodzi, to fotograf amator i fotograf dyletant mają inne znaczenia. Fotograf amator to ktoś fotografujący hobbistycznie a fotograf dyletant to ktoś kto nie umie fotografować a się za fotografowanie bierze.
Oczywiście. Np. zapewne wśród zawodowych żołnierzy są profesjonaliści, ale nawet ich chyba nikt nie nazywa profesjonalnymi żołnierzami (chociaż ostatnio dowiedziałem się, że snajper i strzelec wyborowy to niekoniecznie to samo)?
W sprawach wojskowych jestem laikiem. Nie słyszałem o profesjonalnych żołnierzach. Jeżeli są to czym się wyróżniają? Są żołnierze zawodowi i nie zawodowi. Nie zawodowi mogą być poborowi i tacy co sami zgłosili się do służby.
Miałem na myśli ten (chyba już wyżej wspomniany) niuans, że zawodowy żołnierz (fotograf, kierowca, ...) może zachować się nieprofesjonalnie i pozostać zawodowym żołnierzem (fotografem, kierowcą, ...), natomiast zlepek "żołnierz profesjonalny" nie funkcjonuje w popularnym obiegu.
No nic... ciekawe, co przyniesie MMXXII?
Nic dobrego...
Nawet od Sony?!
To będzie rok średni.
@Bahrd: tak ogólnie...
To jest cena postępu technicznego:
" Zatłoczone hostele pracownicze bez kanalizacji, jedzenie pełne pasożytów, szczury i choroby pchnęły kobiety z fabryki Foxconn - głównego podwykonawcy Apple w Indiach - do protestu. Fabrykę zamknięto, a Apple i indyjski rząd obiecują zająć się sprawą."
Nie sądzę, żeby ludzie byli dla siebie milsi zanim zeszli z gałęzi i zanim zrobili z niej kij...
Na ziemię schodziły małpy człekokształtne, które faktycznie nie zawsze są dla siebie miłe.
Zapewne tak. Próbowałem umieścić hiperbolę z elipsą w paraboli... ;)
PS
Oby kolejne litery greckiego alfabetu nie były już potrzebne AD 2022!
".. można się zarazić nie tylko jednym szczepem koronawirusa. Tym właśnie jest Delmikron, kombinacją wariantów Delta i Omikron"
link
Jest też połączenie koronawirusa z grypą - flu-coś-tam, a Omikron dobrze czuje się w środowisku HIV. Na pewno będzie ciąg dalszy.
No to niedobrze...
Sami pesymiści. Omikron jest bardziej zaraźliwy ale mniej zjadliwy od innych wcześniejszych mutacji. Poza tym szczepionki są skuteczne ponad 75% na wszystkie mutacje. Skuteczność podałem pod względem śmiertelności bo szczepionka nie chroni lub słabo chroni przed zarażeniem. Pozostają maseczki.
I nabranie dystansu...
No ciekawa jestem tych obiektywów od Tamrona, dla mnie nie ma lepszego szerokokątnego niż XF 10-24 mm F4 R OIS WR.
Ciekawe jaki fujikowy zoom bedzie
@neon53 same here, tez bym chcial