Nikon Nikkor AF-S 16-35 mm f/4G ED VR - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Jeśli chodzi o astygmatyzm, to też nie mamy dobrych wiadomości. Jest on wyraźny i doskwiera na każdej ogniskowej. Przykład książkowego zachowania tej wady na ogniskowej 35 mm prezentuje poniższy wykres.
Widać wyraźnie, że różnica pomiędzy pionowymi i poziomymi wartościami funkcji MTF50 jest zauważalna w okolicach maksymalnego otworu względnego i zmniejsza się wraz z przymykaniem przysłony. Wada jest widoczna aż do przysłony f/11 i dopiero dla zakresu f/16–22 przestaje mieć wpływ na jakość obrazu.
Gdy uśrednimy wynik po wszystkich ogniskowych i dla trzech maksymalnych otworów, średni astygmatyzm sięga 11%. Gdy jednak popatrzymy tylko na wyniki na maksymalnym otworze względnym, dojdzie on aż do prawie 20%.
Nie mamy za to poważnych zastrzeżeń do wyglądu obrazów pozaogniskowych. Rozogniskowane krążki światła pokazują nieznaczne ekstrema lokalne i lekką obwódkę na brzegu, ale nie są to efekty duże i można przejść nad nimi do porządku dziennego.