Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Voigtländer Heliar 2.0/50 mm i Heliar 3.5/50 mm

Voigtländer Heliar 2.0/50 mm i Heliar 3.5/50 mm
24 października
2009 18:25

Z okazji 10-lecia współpracy z firmą Cosina Voigtländer zaprezentował dwa nowe manualne obiektywy - modele Heliar 2.0/50 mm i Heliar 3.5/50 mm. Zostaną one wyposażone w bagnet L - wkręcany gwint M39, a ich produkcja ma być limitowana do zaledwie 600 sztuk.

Obiektywy składają się z 5 elementów ułożonych w 3 grupach i będą dostępne od listopada w cenie 749 EUR za Heliar 2.0/50 mm i 699 EUR za Heliar 3.5/50 mm. Kupujący w zestawie otrzyma adapter pozwalający na podłączenie nowych Voigtländerów do dalmierzy z bagnetem Leica-M.

Pełna specyfikacja obiektywów jest już dostępna w naszej bazie:

Voigtländer Heliar 2.0/50 mm i Heliar 3.5/50 mm
Voigtländer Heliar 2.0/50 mm (z lewej) i Heliar 3.5/50 mm (z prawej)


Komentarze czytelników (24)
  1. ja_gor
    ja_gor 24 października 2009, 18:46

    Znów pokazano nam marchewkę na kiju. 600 szt. to ile trafi do Polski. Nawet jak coś będzie można kupić to nie ma do czego tego założyć bo Leica dla bogatych snobów, a Epson R-D1x jest nie do kupienia. Chciałbym móc złożyć zamówienie na taki sprzęt (prezentowane obiektywy i Epson R-D1x) i otrzymać go tak jak to jest z Nikonem, Canonem lub innymi markami.

  2. 24 października 2009, 19:03

    Ja_gor: Voigtlander Bessa R3a - (n/u) 2400 zł?

  3. Adam.B
    Adam.B 24 października 2009, 19:13

    @ ja_gor, a po co Ci oba te obiektywy? Skoro są takie same tylko jeden ciemniejszy :P

  4. MMJP
    MMJP 24 października 2009, 19:17

    Ja_gor właśnie o to chodzi (o marchewki na kijach), gdyby tu pisali tylko o kitowych szkłach/plastikach za trzy stówy, które się kupuje z konieczności (tzn. z biedy), a nie z wyboru to kto by to czytał

  5. MMJP
    MMJP 24 października 2009, 19:22

    tak samo jest z motoryzacją
    ludzie wolą poczytać o bugatti veyron niż o tata nano

  6. palindrom
    palindrom 24 października 2009, 19:46

    Jak widzę 50/3.5 to od razu przed oczyma staje mi FED. No kto zaprzeczy? :D Chciałbym mieć możliwość porównania. Ciekawe jak bardzo się od niego różni. Dodam że FEDa można kupić za dwie dychy na targu :]

  7. lpv
    lpv 25 października 2009, 01:31

    wpłaciłem depozyt na tego heliara w cameraquest z pół temu, ma być u mnie w listopadzie ;)

  8. lpv
    lpv 25 października 2009, 02:37

    ja_gor, wątpię że tu jeszcze zajrzysz ale pozwól że będę nazywał cię głuptaskiem co klepie komunały jakoby leica była dla snobów. jakkolwiek możesz nazywać mnie snobem. moja m6-tka była niewiele droższa od nikona d90 i tańsza od nikona d300.

  9. luke130
    luke130 25 października 2009, 06:49

    Mam prośbę. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć kto i po co kupuje takie szkła? tylko tak łopatologicznie proszę, jak dla idioty. Jedynym wytłumaczeniem jest, dla mnie, inwestycja czyt. nabieranie wartości przez te obiektywy. Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

  10. maziek
    maziek 25 października 2009, 09:06

    Na wczasy też jeździsz dla inwestycji?

  11. palindrom
    palindrom 25 października 2009, 09:48

    lpv,
    nie mogę Cię odnaleźć na Forum, możesz do mnie napisać wiadomość?

  12. lennykrawiec
    lennykrawiec 25 października 2009, 10:49

    luke130, w momencie, gdy dostajesz już ten obiektyw, jest on znacznie więcej wart, niż w chwili gdy go zamawiałeś. To po pierwsze.
    Po drugie, mając obiektyw w kolorze srebrnym z taką wyjebana wajchą jesteś bardziej stylowy.
    Podoba mi się.

  13. dude83
    dude83 25 października 2009, 12:01

    lennykrawiec pojechałeś ładnie :D

  14. ag
    ag 25 października 2009, 15:21

    Witam. M39 to też np Zorki - skopiowana przez Rosjan Leica - z tego co pamiętam, to ostatnio widziałem Zorki 4k (wersja eksportowa opisana łaciną) za 40 PLN. Sam mam w domu ten model - jest w pełni mechaniczny, ostrość manualna, obiektywy całkiem niezłe ale od przesłony 4 lub 5,6 wzwyż.

    Luke 130
    Jedynym uzusadnieniem dla tego typu obiektywów jest snobizm i nic innego. Jak widać wszędzie profesjonaliści używają tych obiektywów - a na poważnie: oczywiście można tym robić niezłe fotki, ale nowoczesne aparaty ułatwiają zdecydowanie np reporterkę. Pozdrawiam.

  15. dadan.mafak
    dadan.mafak 25 października 2009, 15:38

    te obiektywy pasuja do wszystkich Leiec wyprodukowanych od 1920 do wczoraj, do kazdej wspolczesnej Bessy i do wszelkich Zorek i pochodnych. czy to az tak straszliwy wysilek umyslowy jest zeby ogarnac fakt, ze nie kazdy robi lustrzanka i nie cyfra?

  16. 25 października 2009, 15:47

    nie każdy też potrzebuje f/0.95

  17. lpv
    lpv 25 października 2009, 16:20

    luke130 - to jest instrument, który pomaga rzucić obraz na materiał światłoczuły, ergo - do robienia zdjęć się przydaje.

  18. dzemski
    dzemski 25 października 2009, 22:35

    a nie powiem, bo wkręciłbym te szkła w swoją zorkę C, ktora mimo 54 lat nadal działa bez problemów, czego o tych wszystkich cyfrowych wodotryskach nie powiecie po 10 latach używania, bo padają (bądź są technologicznym złomem) po 2-4 latach ;)

  19. wojkij
    wojkij 26 października 2009, 08:08

    No i co w związku z tym?

    Btw - canon 1ds ma lat 7 i dalej wymiata.

  20. lpv
    lpv 26 października 2009, 09:04

    no właśnie... i co w związku z tym. sranie w banie o tej długowieczności analogowego sprzętu i o tym że coś pada, bo jest cyfrowe. dzieksze cyfraki są tak samo trwałe, lub trwalsze od analogów.
    inna sprawa - żaden cyfrowy sprzęt nigdy nie wymiatał w moim przekonaniu, gdyż jest cyfrowy i nie lubię oglądać plastikowych zdjęć, podobnie jak nie lubię laminowanej podłogi...

  21. dzemski
    dzemski 26 października 2009, 09:20

    lpv: trwałe, a zapóźnione technologicznie to inna sprawa nieprawdaż ? Idę na sesję z 5letnim E300 i wokół uśmiechy politowania, że oto przyszedł złomiarz z gównianym sprzętem sprzed potopu. O to mi najbardziej chodziło. O całe założenie cyfrowych aparatów, które materiał światłoczuły łączą na sztywno z mechaniką. Dodatkowo, zdecydowanie szybciej zużywa się migawka w cyfrowych aparatach, a to dlatego, że 99% użytkowników wali tysiące fot z myślą "a nuż jedna na 1000 będzie dobra przypadkiem". No i mamy domorosłych wielkich fotografików ;P Dasz takiemu do ręki analogowy średni format i jedną rolkę 120stki i nie wie co z tym zrobić (za mało klatek, żeby zrobić dobre zdjęcie) ;) Dochodzi do tego wszystkiego jeszcze jakość sprzętu, a ta katastrofalnie spada (niedawne jaja z D5000, canon prawie w każdym modelu wypuszcza jakieś babole, nawet Olek zaczyna /rozłażący się ekranik w E3/). Marketing napędził rynek i już wszyscy chyba zapomnieli o tym czym jest fotografia, liczy się teraz tylko sprzęt, zatracono duszę.

  22. deadxking
    deadxking 26 października 2009, 10:39

    Ciekawe gdzie te aparatm mają duszę? Gdzieś się to wkłada obok rolki czy jak? Kiedyś inne rzeczy miały duszę. Wyciągało się ją z ognia i wkładało, żeby można było prasować.
    I uwielbiam te wszystkie oskarżenia, że Leica to dla snobów... A jak ktoś kupuje Sinara Hy6 i zestawsz szkieł do tego to już nie jest snobem? A co, Leicą nie da się robić dobrych zdjęć? Ja myślałem, że to zasługa fotografującego i szkieł. Czasem filmu. I przypominama Henri Cartier-Bresson'a, który fotografował włąsnie tym aparatem i do tego głownie ogniskową 50mm. Większość z was by się obsrała mając tylko jeden obiektyw i takie też były by wasze zdjęcia - obsrane mianowicie.
    Ale nie, Leica jest dla snobów a dzisiejsze aparaty to syf bo się psują i są plastikowe i takież zdjęcia produkują.
    NIe kupować i nie fotografować. Zostać przy wielbionym Zenicie.

  23. dzemski
    dzemski 26 października 2009, 14:01

    deadxking: przeczytaj jeszcze raz, powoli, moje ostatnie zdanie, zwróć uwagę na interpunkcję i znaki przestankowe. ;P

  24. deadxking
    deadxking 26 października 2009, 15:40

    dzemski

    Nie odbieraj tego jako atak na Twoją osobę. Ja bardziej się dziwie niektórym komentarzom. Zamiast narzekać powinniśmy robić zdjęcia :D

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.