Nikon Nikkor AF-S 24-85 mm f/3.5-4.5G ED VR - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Zupełnie inaczej jest w przypadku pełnej klatki. W jej przypadku koma daje o sobie znać na wszystkich ogniskowych. Można jednak zaobserwować pewną tendencję spadkową wraz ze wzrostem ogniskowej. Koma jest bowiem bardzo duża na ogniskowej 24 mm i spada do poziomu średniego dla ogniskowej 85 mm.
Astygmatyzm też nie jest korygowany wzorowo. Średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50 wyniosła bowiem 11%, co można uznać za wynik średni. Trzeba tutaj jednak pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Zauważalny wpływ na zwiększenie różnicy pomiędzy poziomymi a pionowymi rozdzielczościami może mieć duża aberracja chromatyczna obiektywu.
Wada ta jest na tyle spora i uciążliwa, że pojawia się już na poziomym polu do mierzenia rozdzielczości umieszczonym w okolicach centrum kadru (co widać na poniższym wycinku, gdzie jedna strona granicy jest czerwonawa, a druga żółta).
Aberracja chromatyczna nie wpływa za to na położony wzdłuż współrzędnej radialnej pionowy wycinek. Jeśli więc wada ta zmniejsza rozdzielczość tylko w jednej współrzędnej, sama w sobie udaje trochę astygmatyzm, przez co nasz wynik odnośnie tej drugiej wady na pewno jest trochę zawyżony.
Rzućmy teraz okiem na rozogniskowane obrazy diody umieszczanej w różnych częściach kadru.
Rozkład światła w krążkach nie jest idealnie równomierny. Po przymknięciu przysłony rzuca się w oczy wyraźny, jaśniejszy pierścień umieszczony tuż przy samym brzegu krążka. Na szczęście jest to jedyne wyraźne odstępstwo od jednorodności rozkładu światła, więc pozaogniskowe obrazy dawane przez obiektyw mogą być dla większości osób satysfakcjonujące.