Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Nikon Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR - test obiektywu

Nikon Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR
9 marca 2015

1. Wstęp

Większość fotografów jest przyzwyczajona do tego, że obiektywy składają się z soczewek. Gdy zaczniemy wgłębiać się w temat, szybko znajdziemy na rynku konstrukcje, które formalnie nazywamy katadioptrykami. To instrumenty optyczne, w których zastosowano jednocześnie zwierciadła i soczewki. To jednak nie wyczerpuje wszystkich możliwości. Elementy dyfrakcyjne zostały po raz pierwszy zastosowane przez firmę Canon, która pokazała prototyp takiego obiektywu na Photokinie w roku 2000. Wkrótce przyszedł czas na rynkowe premiery. W grudniu 2001 roku światło dzienne ujrzał Canon EF 400 mm f/4 DO IS USM a następnie, trzy lata później, Canon EF 70–300 mm f/4.5–5.6 DO IS USM.

Technologia nazywana przez Canona DO (od Diffractive Optics) cierpiała jednak na choroby wieku dziecięcego. Niechciane ugięcia światła na elementach dyfrakcyjnych powodowały, że obrazy nie były tak ostre jak z klasycznych obiektywów. Dodatkowo sporo do życzenia pozostawiała praca pod ostre światło – konstrukcja siatek dyfrakcyjnych połączonych z soczewkami nie sprawiała się tutaj najlepiej. Niewątpliwą zaletą obiektywów DO była ich mała waga i niewielkie gabaryty. Wspomniane wcześniej wady połączone z ogromną ceną, która zawsze jest związana z zastosowaniem nowej i skomplikowanej technologii, powodowały, że obiektywy tego typu nie cieszyły się dużym powodzeniem.

W efekcie na kolejne premiery w tym segmencie czekaliśmy aż 10 lat. W końcu jednak się doczekaliśmy, bo we wrześniu 2014 roku Canon pokazał model EF 400 mm f/4 DO IS II USM. Co ciekawe, pół roku później Nikon zaprezentował Nikkora AF-S 300 mm f/4E PF ED VR, który na pierwszy rzut oka może wydawać się efektem wdrożenia podobnej technologii.

----- R E K L A M A -----

Nikon, w przeciwieństwie do Canona, nie pisze o technologii dyfrakcyjnej lecz mówi o zastosowaniu soczewki Fresnela (skrót PF w nazwie obiektywu od Phase Fresnel). Soczewki te znane są doskonale z latarni morskich lub z lamp studyjnych światła ciągłego i pozwalają konstruować instrumenty optyczne o rozmiarach bardzo małych w porównaniu z efektywną ogniskową. Poniższy rysunek pokazuje w czym tkwi zaleta soczewek Fresnela.

Nikon Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR - Wstęp


Mamy tutaj porównanie soczewki Fresnela (po lewej) do tradycyjnej soczewki (po prawej) o takiej samej mocy. To, co rzuca się w oczy, to ogromna różnica w ilości użytego szkła. Nic więc dziwnego, że obiektywy stosujące nową technologię mogą być znacznie lżejsze od tradycyjnych. Tutaj jednak chodzi nie tylko o wagę. Grube soczewki pociągają za sobą problemy z aberracją chromatyczną i powodują straty światła ze względu na jego pochłanianie w szle. Soczewki Fresnela pozwalają tego uniknąć, w efekcie możemy mieć obiektyw mały, lekki, a jednocześnie o dużej ogniskowej i dobrze skorygowanej aberracji chromatycznej.

Rysunek pobrany ze strony firmy Nikon pokazuje, jak soczewka Fresnela połączona ze zwykłą soczewką potrafią współdziałać w eliminowaniu aberracji chromatycznej. Warto zwrócić uwagę na odwróconą kolejność ogniskowania się poszczególnych barw światła w soczewce Fresnela w porównaniu do klasycznej soczewki. Połączenie obu tych elementów, samo w sobie znosi tę wadę do bardzo niewielkiego poziomu.

Nikon Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR - Wstęp


Jaka jest więc podstawowa różnica pomiędzy technologią Canona a Nikona? Warto zwrócić uwagę, że Canon ani razu nie używa określenia „soczewka Fresnela”, natomiast nazywa swoją technologię zwrotem „Diffractive Optics”. Robi to w zgodzie ze stanem faktycznym. Ząbki w kształcie elementów optycznych pokazywane na rysunkach Canona w rzeczywistości mają rozmiary tego samego rzędu, co długość padającego światła. W efekcie nie dochodzi tam do refrakcji lecz właśnie dyfrakcji światła. Właśnie dlatego w materiałach firmy Canon nigdy nie pojawia się słowo soczewka Fresnela, a technologia została nazwana „Diffractive Optics”.

W przypadku Nikona mamy do czynienia z klasycznym Fresnelem. Ząbki są małe, ale widać je pod mikroskopem i dochodzi na nich do ugięcia (refrakcji) światła, a nie dyfrakcji.

Nowa technologia jest więc bardzo obiecująca i nie mogliśmy się doczekać, aby sprawdzić ją w praktyce. Dziękujemy zatem firmie Nikon Polska za szybkie udostępnienie obiektywu do testów. Dziękujemy też Marcinowi Szczurowskiemu za pomoc wykonaniu tego testu.

Nikon Nikkor AF-S 300 mm f/4E PF ED VR - Wstęp



Poprzedni rozdział