Panasonic Leica DG Elmarit 200 mm f/2.8 POWER O.I.S. - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Na poniższym zdjęciu Panasonic Leica DG Elmarit 200 mm f/2.8 POWER O.I.S. stoi pomiędzy Sigmą C 30 mm f/1.4 DC DN w wersji na bagnet Mikro 4/3 a Voigtlanderem Noktonem 25 mm f/0.95.
Następny nieruchomy fragment obudowy zawiera przełącznik zakresu pracy mechanizmu ustawiającego ostrość (FULL i 3 metry–∞), okrągły przycisk oraz przełącznik CALL, MEMORY, Fn. służący do przywoływania wybranej pozycji autofokusa.
Kolejny pierścień ma szerokość 11 mm i służy do zmiany wartości przysłony. Pracuje on z krokiem 1/3 EV i ma też tryb automatyczny (A). W przypadku pracy z korpusami Olympusa pierścień nie działa i przysłoną steruje się z poziomu aparatu.
Przednia soczewka obiektywu ma średnicę 66 mm, jest nieruchoma i otacza ją napis z nazwą i parametrami obiektywu (Leica DG Elmarit 1:2.8/200) oraz nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 77 mm.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, obiektyw składa się z 15 elementów ustawionych w 13 grupach, w tym z dwóch soczewek UED, czyli o ultraniskiej dyspersji. Wewnątrz konstrukcji znajduje się jeszcze kołowa przysłona o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22. Wartość ta nie zmienia się po podłączeniu telekonwertera.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki, osłonę przeciwsłoneczną oraz futerał. W naszym zestawie znajdował się także telekonwerter 1.4x wraz z własnymi dekielkami oraz futerałem.
Stabilizacja optyczna
Testowany obiektyw jest wyposażony w mechanizm optycznej stabilizacji obrazu. Sprawdziliśmy jego skuteczność przy pomocy Olympusa E-M5 II, wykonując po kilkadziesiąt zdjęć na każdym z czasów ekspozycji od 1/400 do 1/4 sekundy zarówno dla stabilizacji włączonej jak i wyłączonej. Następnie wyznaczyliśmy odsetek zdjęć poruszonych i wykreśliliśmy go w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV, przy czym 0 EV odpowiadało czasowi 1/320 sekundy. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Jak widać, maksymalna odległość obu krzywych od siebie sięga 4.3 EV. To świetny wynik.
Warto pamiętać, że z najnowszymi korpusami firmy Panasonic testowany obiektyw oferuje możliwość współpracy optycznej stabilizacji obrazu obiektywu ze stabilizacją matrycy w korpusie. Ma to dawać jeszcze lepsze efekty niż działanie każdej stabilizacji z osobna. To też zdecydowaliśmy się sprawdzić w analogiczny sposób jak poprzednio. Tym razem jednak do testu użyliśmy aparatu Panasonic Lumix DMC-G9. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Efekty są znakomite. Efektywna skuteczność obu mechanizmów sięga rewelacyjnej wartości 5.5 EV. Oznacza to, że obiektywem o odpowiedniku ogniskowej 400 mm jesteśmy w stanie bez problemów robić nieporuszone zdjęcia z czasami nawet poniżej 1/10 sekundy i w znacznej większości ujęć uzyskiwać ostre obrazy.