Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Oferta obiektywów klasy 70–300 mm jest tak bogata, że naszą tabelę porównawczą tym razem byliśmy w stanie zestawić tylko i wyłącznie w oparciu o produkty firmy Nikon. Warto jednak zaznaczyć, że mamy tutaj zarówno obiektywy pełnoklatkowe, jak i te przeznaczone na matrycę DX. Testowany model nie różni się zbytnio od swojego bliźniaka pozbawionego stabilizacji. Wydaje się, że różnica związana jest tylko i wyłącznie z obecnością mechanizmu stabilizacji. Z oczywistych względów stabilizowane obiektywy pełnoklatkowe są cięższe, większe, bardziej skomplikowane optycznie i mają większe średnice filtrów. Warto jednak odnotować ich odrobinę lepsze światło.
Na poniższym zdjęciu testowany Nikkor AF-P DX 70–300 mm f/4.5–6.3G ED VR stoi pomiędzy Nikkorem AF-S 85 mm f/1.8G a Sigmą A 35 mm f/1.4 DG HSM.
Testowany obiektyw rozpoczyna się bagnetem wykonanym z tworzywa sztucznego, w którym zatopiono styki i ramkę o rozmiarach 18×15 mm. Wewnątrz tej ramki znajdziemy tylną i ruchomą soczewkę obiektywu o średnicy 22 mm. Na wysokości bagnetu znajduje się ona dla ogniskowej 70 mm, by po przejściu do 300 mm chować się na głębokości ponad 3 cm. Ruch soczewki wgłąb tubusu odsłania całą, zieloną płytkę z elektroniką. O prawidłowym wyczernieniu i szczelności nie może być więc mowy.
----- R E K L A M A -----
Pierwszym elementem właściwego korpusu obiektywu jest nieruchomy pierścień, na którym umieszczono tabliczkę z nazwą i podstawowymi parametrami obiektywu, białą kropkę ułatwiającą mocowanie do aparatu, numer seryjny oraz napis „MADE IN THAILAND”.
Kolejny element to pierścień do zmiany ogniskowej, który ma szerokość aż 78 mm. Jego większą część zajmuje gumowane karbowanie, pod którym znajdziemy znaczniki ogniskowych dla wartości 70, 100, 135, 200 i 300 mm. Pierścień ten pracuje z należytym i równym oporem.
Idąc dalej natrafiamy na mający 15 mm szerokości, karbowany pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Działa on z przełożeniem elektronicznym i niezależnie od trybu AF/MF ustawionego na korpusie aparatu. Na obiektywie nie ma natomiast żadnego przełącznika służącego do wyboru trybu mechanizmu ustawiającego ostrość.
Przednia soczewka obiektywu jest lekko wypukła, ma średnicę 44 mm i jest otoczona napisem z nazwą i parametrami obiektywu, nierotującym mocowaniem filtrów o średnicy 58 mm oraz bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej.
Cały przedni układ soczewek jest ruchomy, wysuwa się na jednolitym i wykonanym z tworzywa sztucznego tubusie. Obiektyw osiąga maksymalne rozmiary dla ogniskowej 300 mm i jego całkowity rozmiar rośnie wtedy o 5 cm.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 14 soczewkami ustawionymi w 10 grupach. Jedna soczewka została wykonana ze szkła o niskiej dyspersji (ED). Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości od f/22 do f/32, w zależności od użytej ogniskowej.
W tej klasie cenowej nie spodziewaliśmy się bogatego wyposażenia dodatkowego. I faktycznie temat jest potraktowany minimalnie. Dostajemy pełnoprawny przedni dekielek, a osłona bagnetu to zwykła, plastikowa, biała nakładka.
Stabilizacja optyczna
Pomimo tego, że mamy do czynienia z obiektywem z najniższej półki cenowej, producent chwali się skutecznością stabilizacji optycznej na poziomie 4 EV. Oczywiście sprawdziliśmy to. Na ogniskowej 300 mm wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć na każdym z czasów z przedziału od 1/400 do 1/5 sekundy, zarówno dla stabilizacji włączonej, jak i wyłączonej. Następnie dla każdego czasu wyznaczyliśmy odsetek zdjęć poruszonych i wykreśliliśmy go w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV (przy czym 0 EV w tym przypadku odpowiada wartości 1/320 sekundy).
Jeśli ktoś spodziewał się, że obietnice producenta w tak tanim sprzęcie są trochę na wyrost, to mocno się pomylił. Formalny wynik naszych pomiarów to około 3.8–3.9 EV i jest on w granicach błędów zgodny z deklarowaną wartością 4 EV. Brawo!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.