Fujifilm Fujinon XC 15-45 mm f/3.5-5.6 OIS PZ - test obiektywu
3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja
Na poniższym zdjęciu Fujinon XC 15–45 mm f/3.5–5.6 OIS PZ stoi obok Sigmy C 30 mm f/1.4 DN DC, która jest oferowana na bagnetach Sony E i Mikro 4/3.
Nie wiem skąd u inżynierów Fuji biorą się takie pomysły, tym bardziej, że zdarza im się to nie pierwszy raz. Wszystkie korpusy Fuji, jakie używałem, tak samo lekceważąco traktują manualne ustawianie ostrości wykonane przez fotografa. Można pracowicie sobie tę ostrość ustawić tak jak chcemy, wykonać zdjęcie i gdy zechcemy je obejrzeć w trybie wyświetlania, chcąc np. powiększyć jego fragment, obiektyw, z niewiadomych dla mnie przyczyn, zmieni położenie soczewek i z pracowicie ustawioną przez nas ostrością możemy się pożegnać.
Idąc dalej natrafimy na karbowany pierścień do ręcznego ustawiania ostrości. Ma on szerokość 8 mm i nie ma na nim żadnych znaczników. Pracuje on z lekkim oporem i w oparciu o serwomechanizmy, a kulturze jego pracy trudno cokolwiek zarzucić.
Przednia soczewka ma średnicę 28 mm i jest otoczona napisem z nazwą i parametrami obiektywu oraz nierotującym mocowaniem filtrów o średnicy 52 mm. W pozycji spoczynkowej soczewka znajduje się na wysokości pierścienia do ustawiania ostrości. Gdy jednak włączymy aparat, przedni układ wysuwa się na jednolitym, plastikowym tubusie i roboczy rozmiar zwiększa się o 2 cm. Tubus ten wystaje z obiektywu najmocniej dla skrajnych położeń ogniskowej.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 10 soczewkami ustawionymi w 9 grupach. Zastosowano aż trzy soczewki asferyczne i dwie wykonane z niskodyspersyjnego szkła ED. Wewnątrz znajdziemy jeszcze przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22 niezależnie od użytej ogniskowej.
Kupujący dostaje w zestawie tylko oba dekielki.
Stabilizacja optyczna
Producent deklaruje, że Fujinon 15–45 mm został wyposażony w mechanizm stabilizacji optycznej o skuteczności 3 EV. Zdecydowaliśmy się to sprawdzić i w tym celu, na ogniskowej 45 mm, wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć na każdym czasie ekspozycji od 1/80 do 1/2 sekundy przy stabilizacji włączonej i wyłączonej. Dla każdego czasu z osobna zmierzyliśmy odsetek zdjęć nieudanych i wykreśliliśmy go w zależności od czasu ekspozycji wyrażonego w EV, przy czym 0 EV odpowiadało czasowi 1/60 sekundy. Ów wykres znajduje się poniżej.
Skuteczność mechanizmu stabilizacji określa maksymalna odległość obu krzywych od siebie. W tym przypadku wynosi ona 2.7–3.0 EV, a więc w granicach błędów pomiarowych jest zgodna z deklaracjami producenta. To jednocześnie rozsądny wynik jak na prosty obiektyw kitowy.