Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Sony A6300 w naszych rękach

Sony A6300 w naszych rękach
11 lutego 2016
Maciej Latałło Komentarze: 55

1. Rozdział 1

W ostatnim czasie firma Sony skupiła się głównie na pełnoklatkowych bezlusterkowcach z serii A7 II. Można odnieść wrażenie, że segment APS-C został nieco zaniedbany. Po premierze najnowszej Alfy A6300 widać jednak, że japońscy inżynierowie nie próżnowali, a korporacja zaprezentowała ciekawy produkt. Podczas konferencji prasowej w Amsterdamie mieliśmy okazję przyjrzeć się przedprodukcyjnemu egzemplarzowi A6300, który postaramy się przybliżyć naszym Czytelnikom w niniejszym artykule.

Matryca

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1


----- R E K L A M A -----


Sercem aparatu jest nowy, 24-megapikselowy sensor formatu APS-C. Może on pracować w zakresie ISO 100-51200 podczas fotografowania. Filmować możemy maksymalnie przy czułości ISO 25600. Producent chwali się powiększonymi fotodiodami oraz znacznie szybszym odczytem danych niż w A6000, uzyskanym dzięki zastosowaniu miedzianych ścieżek transmisji sygnału.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

A6300 oferuje zapis 14-bitowych RAW-ów, nie mamy jednak możliwości wyboru zapisu plików surowych nieskompresowanych. Jeśli chodzi o migawkę, to oprócz mechanicznej, o najkrótszym czasie 1/4000 s, dysponujemy także w pełni elektroniczną oraz elektroniczną pierwszą kurtyną.

Budowa i jakość wykonania

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Sądząc po numeracji i wyglądzie, można odnieść wrażenie, że A6300 to następca dwuletniej już Alfy A6000. Fizyczne podobieństwa są faktycznie uderzające, a zmian widocznych gołym okiem jest niewiele. Jednak wyższy stopień zaawansowania nowego modelu stawia go raczej pomiędzy A6000 i starszym flagowcem - NEX-em 7.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

W A6300 zastosowano obudowę z lekkiego i wytrzymałego stopu magnezu, a całość zabezpieczono przed wpływem pyłu i wilgoci. Ogólną jakość wykonania i wykończenia aparatu oceniamy bardzo pozytywnie, trudno mieć w tej kwestii szczególne zastrzeżenia. Pokryty gumą uchwyt sprawia, że aparat trzyma się całkiem wygodnie, nawet pomimo dość niskiej wysokości korpusu.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Warto wspomnieć, że rękojeść została nieco powiększona w stosunku do A6000. W praktyce, różnica nie jest mocno wyczuwalna, co także ilustruje poniższe zdjęcie (A6300 z prawej strony).

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Zasilanie aparatu odbywa się przy użyciu akumulatora litowo-jonowego NP-FW50 (znanego choćby z A6000) o pojemności 1020 mAh i napięciu 7,2 V. Istotną zaletą systemu zasilania testowanego aparatu jest precyzyjny, procentowy wskaźnik zużycia akumulatora, który pozwala z dużą dokładnością kontrolować poziom jego naładowania. Ładowarkę podłączamy do gniazda USB.
Komora akumulatora znajduje się na spodzie korpusu, zamykana plastikową klapką. Tam również znajdziemy slot kart SD/SDHC/SDXC (oraz Memory Stick PRO Duo, PRO-HG Duo, XC-HG Duo).

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Na lewej ściance korpusu zgromadzono trzy złącza komunikacyjne. Patrząc od góry są to odpowiednio:
  • złącze wielofunkcyjne (USB, gniazdo wężyka spustowego),
  • wyjście HDMI (typu D),
  • wejście mikrofonu (mini-jack).

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Bezprzewodowa komunikacja z urządzeniami mobilnymi jest możliwa dzięki modułowi Wi-Fi (z obsługą NFC). Podobnie jak inne nowe Alfy, funkcjonalność A6300 możemy rozszerzać instalując dodatkowe aplikacje z serwisu PlayMemories Camera Apps (płatne i bezpłatne).

Elementy sterujące

Przejdźmy teraz do omówienia elementów sterujących. Ich układ uległ drobnym modyfikacjom, a opis zaczniemy od górnego panelu aparatu.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Z prawej strony stopki Multi-Interface znajduje się koło trybów pracy aparatu. Zgromadzono na nim następujące pozycje:
  • Auto – tryb automatyczny,
  • P – tryb półautomatyczny,
  • A – tryb preselekcji przysłony,
  • S – tryb preselekcji migawki,
  • M – tryb manualny,
  • 1, 2 – przywołanie konfiguracji z pamięci,
  • Film – tryb wideo,
  • Panoramy,
  • SCN – programy tematyczne.
Obok niego znajdziemy pokrętło sterujące jednym z parametrów ekspozycji (w zależności od trybu). Nieco wyżej natrafiamy na spust migawki, otoczony włącznikiem aparatu. Na prawo od niego zlokalizowano programowalny guzik C1.

Przejdźmy teraz do tylnej ścianki aparatu.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Tuż przy wizjerze widzimy niewielkie pokrętło regulacji dioptrii. Idąc w prawo natrafiamy na przyciski lampy błyskowej i MENU. W miejscu gdzie w A6000 był guzik AEL, obecnie mamy przełącznik AF/MF–AEL z przyciskiem pośrodku niego. Za pomocą owego przełącznika zmieniamy jedną z dwóch funkcji guzika, które definiujemy w menu. Podczas przeglądania zdjęć natomiast powiększamy nim oglądany obraz. Poniżej znajduje się guzik Fn uruchamiający podręczne menu funkcyjne. Alternatywnie, pozwala on na wysłanie wybranego zdjęcia do urządzenie mobilnego. Niżej znajduje się wybierak wielofunkcyjny z kółkiem regulacyjnym. Większość jego przycisków możemy zaprogramować (jedynie „górny” ma stałą rolę). Domyślnie jednak funkcje poszczególnych kierunków są następujące:
  • góra – DISP – zmiana sposobu wyświetlania obrazu podczas fotografowania i odtwarzania,
  • lewo – tryb pracy migawki (zdjęcia seryjne, samowyzwalacz),
  • prawo – ISO – czułość ISO,
  • dół – kompensacja ekspozycji, widok miniaturek (tryb odtwarzania).
Na samym dole znajdziemy jeszcze guzik wejścia do trybu odtwarzania zdjęć oraz C2 (który służy również do ich kasowania). Na prawej krawędzi tylnej ścianki (u góry) zlokalizowano także przycisk nagrywania wideo.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Sony A6300 jest w dość szerokim zakresie konfigurowalny. Możliwe jest przypisanie funkcji do siedmiu klawiszy: C1, C2, AF/MF–AEL i guzikom wybieraka czterokierunkowego łącznie z środkowym (bez górnego). Lista funkcji, jakie możemy do nich zaprogramować obejmuje maksymalnie aż 64 pozycje.

Menu główne i funkcyjne

Interfejs użytkownika aparatu nie różni się od innych aparatów Sony Alfa, choć warto przypomnieć, że mieliśmy do czynienia z egzemplarzem przedprodukcyjnym. Główne menu aparatu ma strukturę znaną z A6000 czy A7 - wszystkie opcje zgromadzono w sześciu grupach ułożonych w formie poziomych zakładek, których nie trzeba przewijać w pionie. Poszczególne grupy zawierają menu:

  • ustawień fotografowania,
  • ustawień niestandardowych,
  • sieci bezprzewodowej,
  • aplikacji,
  • odtwarzania,
  • ustawień.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1

Nie zmieniło się także menu funkcyjne Fn. Bardzo przydatnym rozwiązaniem jest możliwość samodzielnego określenia jego zawartości. Do dyspozycji mamy 12 pozycji (dwa rzędy po 6 ikon) oraz całkiem pokaźną listę dostępnych opcji.

Sony A6300 w naszych rękach - Rozdział 1



Poprzedni rozdział