Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Artykuł bardzo fajny. Nareszcie znowu trochę o sobie. Czytelnicy tego oczekują.
Przyszło mi do głowy pytanie. Mając teleskop (lunetę) i podpięty aparat, może dałoby się zmiany jasności obserwować nawet na histogramie? A jeśli nie, to chyba powinno się dać zrobić parę zwykłych fotografii i porównać. Parametry ekspozycji jak rozumiem ustawione na "sztywno". A poprawkę na ciemniejące (rozjaśniające się) niebo także dałoby się łatwo wprowadzić. Jestem kompletnym laikiem w tej dziedzinie i spekuluję. Ale wydaje mi się, że dawałoby się tutaj nawet otrzymywać jakieś liczbowe wyniki, a nie tylko westchnienia nad pięknem kosmosu.
Spokojnie daje się robić takie rzeczy robiąc zdjęcia i mierząc ilość światła w pikselach, na które padło światło gwiazdy zmiennej i gwiazdy porównania (fotometria aperturowa). W celu takiej fotometrii nawet lepiej gwiazdy rozogniskować, żeby ich obraz rozłożył się na wiele pikseli (lepsza statystyka, mniej problemów z przeplaleniami).
Dzięki za info, a już stukrotne podziękowania za kolejny artykuł ze wspaniałej serii. A może kiedyś zobaczę wszystkie te artykuły zebrane razem i wydane drukiem???
Arek, będąc w Lutni, grzechem jest NIE wspmnienie o gwiazdach podwójnych "epsilon 1 / Epsilon 2" oraz o "dzeta 1". Jeśli chodzi o M57, to wielokrotnie widziałem ją w przeciętnym jakościowo szukaczu Soligor 8x50!
Arek, całkowicie popieram pomysł +tof! Z tym, że takie wydawnictwo powinno być bogato ilustrowane ciekawymi fotografiami nieba i schematami, ułatwiającymi odnajdywanie obiektów na niebie. No i do tego, jako ostatni rozdział, artykuł o teleskopach do obserwacji i do fotografii - od przeciętnych, do tych z górnej półki amatorskiej. A wszystko okraszone logiem "Optyczne.pl". Kurde, im dłużej o tym piszę, tym bardziej cieknie mi ślinka... To kiedy preorder? ;-)
Ps: i jeszcze drobiazg: otóż taka książka, a właściwie album, nie może być wydany w standardzie "skryptu dla studentów", tylko w najwyższej jakości, na super papierze, z twardą okładką, w obwolucie i w formacie A4.
Po pierwsze może nie pięć sztuk a 5000. Po 2-gie wydawnictwo może, a nawet uważam powinno być na początku w jęz. angielskim. Takich pozycji na rynku wydawniczym jest naprawdę mało. Wszędzie na świecie. Kolejno: nie w postaci papieru kredowego i twardych okładek A4, ale w postaci zafoliowanych kartek do wpinania. Takich żeby je można wziąć na mokrą trawę lub położyć na ziemi. Poza tym system powinien być zamówieniowy: zapłacisz, poczekasz, dostaniesz. Drukuje się tylko tyle ilu jest zamawiających. Nic nie leży bezproduktywnie w księgarniach. Zresztą zapisy można by urządzać na spotkaniach Optycznych. Frekwencja by wzrosła.
Tak licząc uczciwie obiekty, które są obowiązkowe do opisania w cyklu:
1. Messier 44 (Żłóbek) + M67 2. Trzy gromady w Woźnicy (M36, M37, M38) 3. Wielka Mgławica w Orionie (M42/M43) 4. M16, M17 i M18 5. M20, M21 i M8 6. M101 7. M51 8. Tryplet Lwa czyli M65, M67 i NGC 3628 9. Kolejna trójka z Lwa czyli M95, M96 i M105 10. Galaktyki z Psów Gończych
„W ciągu najbliższych kilku tysięcy lat mgławica rozwieje się i pozostanie po niej tylko niewielki […] biały karzeł.” Śpieszmy się obserwować mgławice, tak szybko odchodzą…
A tak na poważnie, obiekt niby dobrze znany i opisany, ale rzadko kiedy tak ciekawie. Do napisania tak dobrego artykułu każdy pretekst jest dobry, mogą być lornetki :-) ... choć nie tak wiele z tych atrakcji zobaczymy przez nie.
Jakże częsty jest dysonans poznawczy przeżywany przez początkujących astro-amatorów, którzy po obejrzeniu masy kolorowych zdjęć zerkają po raz pierwszy przez okular lornetki lub teleskopu. Dlatego bardzo podobało mi się to surowe zdjęcie z Ostrowika, bez zaawansowanej obróbki cyfrowej, a przecież zrobione przez teleskop nieosiągalny dla amatora. Chętnie widziałbym w każdym odcinku tego cyklu choćby jedno zdjęcie dające przybliżone wyobrażenie tego, co możemy zobaczyć przez okular teleskopu lub lornetki. Są dostępne szkice obserwacyjne lub zdjęcia symulujące takie widoki znanych obiektów (albo można je sprokurować).
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Artykuł bardzo fajny. Nareszcie znowu trochę o sobie. Czytelnicy tego oczekują.
Przyszło mi do głowy pytanie. Mając teleskop (lunetę) i podpięty aparat, może dałoby się zmiany jasności obserwować nawet na histogramie? A jeśli nie, to chyba powinno się dać zrobić parę zwykłych fotografii i porównać. Parametry ekspozycji jak rozumiem ustawione na "sztywno". A poprawkę na ciemniejące (rozjaśniające się) niebo także dałoby się łatwo wprowadzić. Jestem kompletnym laikiem w tej dziedzinie i spekuluję. Ale wydaje mi się, że dawałoby się tutaj nawet otrzymywać jakieś liczbowe wyniki, a nie tylko westchnienia nad pięknem kosmosu.
Spokojnie daje się robić takie rzeczy robiąc zdjęcia i mierząc ilość światła w pikselach, na które padło światło gwiazdy zmiennej i gwiazdy porównania (fotometria aperturowa). W celu takiej fotometrii nawet lepiej gwiazdy rozogniskować, żeby ich obraz rozłożył się na wiele pikseli (lepsza statystyka, mniej problemów z przeplaleniami).
Dzięki za info, a już stukrotne podziękowania za kolejny artykuł ze wspaniałej serii. A może kiedyś zobaczę wszystkie te artykuły zebrane razem i wydane drukiem???
Arek, będąc w Lutni, grzechem jest NIE wspmnienie o gwiazdach podwójnych "epsilon 1 / Epsilon 2" oraz o "dzeta 1".
Jeśli chodzi o M57, to wielokrotnie widziałem ją w przeciętnym jakościowo szukaczu Soligor 8x50!
Arek, całkowicie popieram pomysł +tof! Z tym, że takie wydawnictwo powinno być bogato ilustrowane ciekawymi fotografiami nieba i schematami, ułatwiającymi odnajdywanie obiektów na niebie.
No i do tego, jako ostatni rozdział, artykuł o teleskopach do obserwacji i do fotografii - od przeciętnych, do tych z górnej półki amatorskiej. A wszystko okraszone logiem "Optyczne.pl".
Kurde, im dłużej o tym piszę, tym bardziej cieknie mi ślinka...
To kiedy preorder?
;-)
Ps: i jeszcze drobiazg: otóż taka książka, a właściwie album, nie może być wydany w standardzie "skryptu dla studentów", tylko w najwyższej jakości, na super papierze, z twardą okładką, w obwolucie i w formacie A4.
I sprzeda się pięć sztuk ... ;)
Po pierwsze może nie pięć sztuk a 5000. Po 2-gie wydawnictwo może, a nawet uważam powinno być na początku w jęz. angielskim. Takich pozycji na rynku wydawniczym jest naprawdę mało. Wszędzie na świecie. Kolejno: nie w postaci papieru kredowego i twardych okładek A4, ale w postaci zafoliowanych kartek do wpinania. Takich żeby je można wziąć na mokrą trawę lub położyć na ziemi.
Poza tym system powinien być zamówieniowy: zapłacisz, poczekasz, dostaniesz. Drukuje się tylko tyle ilu jest zamawiających. Nic nie leży bezproduktywnie w księgarniach. Zresztą zapisy można by urządzać na spotkaniach Optycznych. Frekwencja by wzrosła.
OK. OK. :) Ale najpierw muszę to skończyć. Jeszcze z 10-20 odcinków na pewno warto napisać.
20 ODCINKÓW !!!
I to jest najradośniejsza informacja jaką słyszałem od wielu, wielu miesięcy.
Oj, pójdą w ruch lornetki. :)))
Tak licząc uczciwie obiekty, które są obowiązkowe do opisania w cyklu:
1. Messier 44 (Żłóbek) + M67
2. Trzy gromady w Woźnicy (M36, M37, M38)
3. Wielka Mgławica w Orionie (M42/M43)
4. M16, M17 i M18
5. M20, M21 i M8
6. M101
7. M51
8. Tryplet Lwa czyli M65, M67 i NGC 3628
9. Kolejna trójka z Lwa czyli M95, M96 i M105
10. Galaktyki z Psów Gończych
„W ciągu najbliższych kilku tysięcy lat mgławica rozwieje się i pozostanie po niej tylko niewielki […] biały karzeł.”
Śpieszmy się obserwować mgławice, tak szybko odchodzą…
A tak na poważnie, obiekt niby dobrze znany i opisany, ale rzadko kiedy tak ciekawie. Do napisania tak dobrego artykułu każdy pretekst jest dobry, mogą być lornetki :-) ... choć nie tak wiele z tych atrakcji zobaczymy przez nie.
Jakże częsty jest dysonans poznawczy przeżywany przez początkujących astro-amatorów, którzy po obejrzeniu masy kolorowych zdjęć zerkają po raz pierwszy przez okular lornetki lub teleskopu. Dlatego bardzo podobało mi się to surowe zdjęcie z Ostrowika, bez zaawansowanej obróbki cyfrowej, a przecież zrobione przez teleskop nieosiągalny dla amatora.
Chętnie widziałbym w każdym odcinku tego cyklu choćby jedno zdjęcie dające przybliżone wyobrażenie tego, co możemy zobaczyć przez okular teleskopu lub lornetki. Są dostępne szkice obserwacyjne lub zdjęcia symulujące takie widoki znanych obiektów (albo można je sprokurować).
Wszystko fajnie ale testy lornetek na optyczne.pl to już chyba odeszły do lamusa :-)