Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Z moich pierwszych reminiscencji uczestnika - wszystkie warsztaty na jakich byłem poświęcone były fotografowaniu, nie sprzętowi, i to było bardzo ok. I były to warsztaty żywe, twórcze, kontakt z ludźmi je prowadzącymi był bezcenny sam w sobie (zawsze podkreślam, że wyższość studiów dziennych nad wieczorowymi polega właśnie na kontakcie z ludźmi, nie na programie studiów ;)).
Sprzęt, praktycznie dowolny, był dostępny indywidualnie i osobiście miałem okazję robić zdjęcia obiektywami, których choćby pożyczenie w innych warunkach byłoby niezmiernie utrudnione, a tu trwało minuty z minimum formalności. By podziękować choćby w ten sposób firmom, które to umożliwiły: - Zeiss to naprawdę luksus :) - prawie zakochałem się się w 20mm/f1,4 Sigmy, - 400mm/f2,8 Sony to cudo nie obiektyw :)
Poniższe proszę traktować jako żart fotograficzny, zastrzegam od razu dla nie mających poczucia humoru (bądź czasami spotykanych zagorzałych kibiców innych firm): Tym ostatnim (400mm/f2,8 Sony) podpiętym do Sony A9 nie udało mi się uzyskać "portretowej" ostrości oczu przy próbie fotografowania na f2.8 z kilku (6?) metrów w trybie AF-C, z przyciśniętym przyciskiem podpiętym pod "Eye focus" najmłodszej (chyba) uczestniczki Festiwalu w momencie, kiedy obiegając fontannę zeskoczyła w moim kierunku. Płaszczyzna ostrości jest gdzieś z 1 centymetr za oczami...
Dowolne wypożyczenie sprzętu i jego testowanie, nie pod czujnym okiem wystawcy, a po całym terenie jest majlepszym sprawdzianem Osobiście celowałem w sprzęt, który zamierzam nabyć, także brakło czasu ma testy ze zwykłej ciekawości. Jednak skoro lubię manuale ( dokupuję jakieś tam Takumary, czy Sonnary, itp), pozwoliłem sobie na potestowanie Voigtlandera. W sumie pięć sztuk. I... cóż... Trzy z nich mnie zadziwiły. Profil w aparacie neutralny, zawsze wymagający późniejszego postprocesu, tutaj zapodawał zdjęcia nie wymagające jakiejkolwiek ingerencji! Szkoda, że część sprzętu Sony nie dojechała, jednak i tak było w czym wybierać. Jak dla mnie - świetna impreza!
Pan Woźniak na tle banerów Nikona - bezcenny widok :D
8 października 2018, 22:19
Aż miło popatrzeć na stoły uginające się pod ciężarem sprzętu :)
Trochę nie na temat jednak zapytam: dlaczego do dnia dzisiejszego nie przetestowaliście Hasselblad X1D? Wiem, że aparat jest niszowy i raczej nikt go nie kupi dzięki testowi, jednak dostępność jest, gdyż dwa konkurencyjne, polskie portale o tematyce foto miały je i zrobiły testy. Ciekawy jestem, ja wypadł by Hasselblad na Optyczne.
Czy dobrze widzę, że po raz pierwszy od lat nie fotografowano "gołej baby" a uczestnicy mogli się skupić na tym, CZYM fotografują, a nie KOGO fotografują? Załuję, że nie byłem, ale cóż - taka praca....
rsaw wiem o czym mówisz:-) sony wymiata. Testowałem sobie a7 III z 70-200 2.8 - coś pięknego.Testowałem a9 z 35 1.4. I swego czasu A7 III z sigmą 150-600 z mocowaniem canona:-) na 27 zdjęć w serii, osoby jadącej na rowerze 4 zdjęcia były minimalnie nieostre:-) załamać się można.... że mój aparat tak nie ma:-) (jestem użytkownikiem Canona).
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Super relacja.
Załapałem się z trzysetką Canona.
Bardzo fajne są te spotkania:) Trochę żałuję, że tym razem mnie tam nie było, ale odliczam dni do pewnej fotomisji:)
Z moich pierwszych reminiscencji uczestnika - wszystkie warsztaty na jakich byłem poświęcone były fotografowaniu, nie sprzętowi, i to było bardzo ok. I były to warsztaty żywe, twórcze, kontakt z ludźmi je prowadzącymi był bezcenny sam w sobie (zawsze podkreślam, że wyższość studiów dziennych nad wieczorowymi polega właśnie na kontakcie z ludźmi, nie na programie studiów ;)).
Sprzęt, praktycznie dowolny, był dostępny indywidualnie i osobiście miałem okazję robić zdjęcia obiektywami, których choćby pożyczenie w innych warunkach byłoby niezmiernie utrudnione, a tu trwało minuty z minimum formalności.
By podziękować choćby w ten sposób firmom, które to umożliwiły:
- Zeiss to naprawdę luksus :)
- prawie zakochałem się się w 20mm/f1,4 Sigmy,
- 400mm/f2,8 Sony to cudo nie obiektyw :)
Poniższe proszę traktować jako żart fotograficzny, zastrzegam od razu dla nie mających poczucia humoru (bądź czasami spotykanych zagorzałych kibiców innych firm):
Tym ostatnim (400mm/f2,8 Sony) podpiętym do Sony A9 nie udało mi się uzyskać "portretowej" ostrości oczu przy próbie fotografowania na f2.8 z kilku (6?) metrów w trybie AF-C, z przyciśniętym przyciskiem podpiętym pod "Eye focus" najmłodszej (chyba) uczestniczki Festiwalu w momencie, kiedy obiegając fontannę zeskoczyła w moim kierunku. Płaszczyzna ostrości jest gdzieś z 1 centymetr za oczami...
Faktycznie dziwne ;)
Dowolne wypożyczenie sprzętu i jego testowanie, nie pod czujnym okiem wystawcy, a po całym terenie jest majlepszym sprawdzianem Osobiście celowałem w sprzęt, który zamierzam nabyć, także brakło czasu ma testy ze zwykłej ciekawości. Jednak skoro lubię manuale ( dokupuję jakieś tam Takumary, czy Sonnary, itp), pozwoliłem sobie na potestowanie Voigtlandera. W sumie pięć sztuk. I... cóż... Trzy z nich mnie zadziwiły. Profil w aparacie neutralny, zawsze wymagający późniejszego postprocesu, tutaj zapodawał zdjęcia nie wymagające jakiejkolwiek ingerencji! Szkoda, że część sprzętu Sony nie dojechała, jednak i tak było w czym wybierać. Jak dla mnie - świetna impreza!
Wyraźnie rozkręciła się impreza – ten stół pełen Olków i 645Z robią wrażenie... Kto wie, czy nawet nie większe niż bezlusterkowiec ;P
Pan Woźniak na tle banerów Nikona - bezcenny widok :D
Aż miło popatrzeć na stoły uginające się pod ciężarem sprzętu :)
Trochę nie na temat jednak zapytam: dlaczego do dnia dzisiejszego nie przetestowaliście Hasselblad X1D? Wiem, że aparat jest niszowy i raczej nikt go nie kupi dzięki testowi, jednak dostępność jest, gdyż dwa konkurencyjne, polskie portale o tematyce foto miały je i zrobiły testy. Ciekawy jestem, ja wypadł by Hasselblad na Optyczne.
@Bartosz_T chciałem go przetestować, Hasselblad nie był jednak zbyt chętny
Sikorek niewiele 😭
W takim razie dobrze, że spróbowaliście zdobyć go do testów. Druga Leica... jednym słowem, ma wyglądać i kosztować a zdjęcia mają być nie najgorsze ;)
...na testy jakiejkolwiek Leiki trudno liczyć; konkurencja ma dostęp, ale testy mało wiarygodne...
Czy dobrze widzę, że po raz pierwszy od lat nie fotografowano "gołej baby" a uczestnicy mogli się skupić na tym, CZYM fotografują, a nie KOGO fotografują?
Załuję, że nie byłem, ale cóż - taka praca....
@goornik Jeżdżę od lat i "gołą babę" na warsztatach widziałem tylko raz. Reszta była, może i skąpo, ale ubrana.
Tym razem były dwie modelki i model. Dla każdego coś miłego.
Nawiasem mówiąc, TNT do tej pory jeździ z paczką po kraju...
Mistrzowie PowerPoint-a też tam byli:-) .....!!!!
rsaw wiem o czym mówisz:-) sony wymiata. Testowałem sobie a7 III z 70-200 2.8 - coś pięknego.Testowałem a9 z 35 1.4. I swego czasu A7 III z sigmą 150-600 z mocowaniem canona:-) na 27 zdjęć w serii, osoby jadącej na rowerze 4 zdjęcia były minimalnie nieostre:-) załamać się można.... że mój aparat tak nie ma:-) (jestem użytkownikiem Canona).