forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - Wybór systemu...

Sz@kal - Sob 05 Wrz, 2009
Temat postu: Wybór systemu...
Wiem, że pewnie pomyślicie "o nie kolejny taki sam temat..." jednak ja chciałem podejść do niego ciut inaczej... Chciałbym aby pojawiły się tu wypowiedzi i przemyślenia ludzi, którzy swój system już przemyśleli i wybrali... Chciałbym aby pojawiły się tu wypowiedzi mówiące dlaczego dana osoba wybrała akurat ten system a nie inny, co przemówiło za danym systemem a co "odrzuciło" od innego... Chciałbym by wypowiedzi były przemyślane i poważne (nie na zasadzie "wybrałem Nikona bo Cannon jest gupi" (dobór firm oraz ich kolejność jest czysto przypadkowa :razz: ))

Niestety nie mogę zacząć tego wątku wypowiedzią "wybrałem SONY bo...", gdyż najzwyczajniej u mnie był to w pewnym sensie przypadek i nadal "poszukuję" swojego systemu (a raczej będę poszukiwał jak będą na to pieniądze :razz: ), co nie znaczy że nie pozostanę z SONY... ale przemyślenia ludzi, którzy już świadomie wybrali mogło by pomóc zarówno mi jak i innym początkującym i poszukującym :) Mam nadzieję na stopniowe wypełnianie przez was tego wątku.
POZDRAWIAM

Zabaaaa - Sob 05 Wrz, 2009

Canon - bo tak naprawdę wszystkie systemy mniej więcej sobie odpowiadaja, bo stabilizacja nie jest wcale potrzebna bo ma dluggie doświadczenie i dlatego że samo moje budy dostało Tipe 2008
najeli - Sob 05 Wrz, 2009

Canon - bo 40d wygodny, ergonomiczny, bo duża dostępność wszystkiego pod ten system, bo ludzie radzili, bo nie było niczego innego "fajniejszego"
nie Nikon - bo za pierwszym razem nie zakumałam jak działa i body niewygodne ;-)
nie Pentax - chociaż korcił, bo małe pole manerwu w szklarni
nie Sony - bo jak miałam kompakt panasonica, to mnie wyśmiewali, że panasonic to telewizory robi ;-)
nie inne - bo aż taką pasjonatką nie jestem, żeby w nisze wchodzić :)

krisv740 - Sob 05 Wrz, 2009

Sz@kal,
imho - bardzo fajnie pomyślany temat!
przede wszystkkim , bardzo sensowny....!

co do mnie, to w canonie ugrzęzłem przez brata który mi sprezentował swoją "starą" 30d /6tys. shots/.
ja myślałem o pentax ze względu na ergonomię.

po roku użytkowania i zafascynowaniu spottingiem /fotograficznym/ - dziękuję MM :twisted: :mrgreen: - ten nieświadomy wybór okazał się zbawienny...

w chwili obecnej nie widzę innego , jak dla mnie systemu z ekonomicznego punktu widzenia.

jak to MM wiele razy "prawił" 100-400 to ekonomiczy najlepszy wybór do tego. kosztuje toto 1/3 ceny 200-400 f4 z nikona /uważam, że drugi co do uniwersalności wybór szkła do spotterki/. taka korelacja cen sprawia, że lepiej zainwestować w canonie w 1dmkII, niż w nikonie kupić d300 i wymienionego 200-400, zostanie jeszcze kasy... :smile:

co do innych zalet tego systemu to oczywiście flagowe 70-200 - "do koloru do wyboru", nikt nie oferuje takiej różnorodności solidnych szkieł tego zakresu jak canon.
jak dla mnie jeszcze jedną perełką jest 17-40, mój ulubiony ze stanu posiadania w chwili obecnej, pięknie zbalansowany, nie za ciemny można powiedzieć kitowy do aps-c, a pięknie szeroki do FF.
co więcej , zamiennie każde swoje posiadane szkło mogę podpiąć pod analoga i cieszyć się b&w jak za dawnych , dobrych czasów... :mrgreen:

tyle jeśli chodzi o moje potrzeby, wybory, przemyślenia....

pozdrawiam i życzę dobrego wyboru...

kozidron - Sob 05 Wrz, 2009

Sz@kal, najpierw to trzeba znać swoje potrzeby a potem się idzie na kompromisy finansowe a system :arrow: zawsze można zmienić.
ophiuchus - Sob 05 Wrz, 2009

Canon - bo poszedłem do sklepu i kupiłem ;) wcześniej rozważałem to tylko pod kątem liczby obiektywów do wyboru i to głównie pomiędzy Canonem a Nikonem. Jednak odkąd posiadam 100-400 już wiem, że systemu w najbliższym czasie nie zmienię.

M42 ;) przez sentyment i przez Pentaksa Spotmatika II z Takumarem 1.4/50

alsimair - Sob 05 Wrz, 2009

Micro 4/3, bo wkurzało mnie, że żeby zabrać gdziekolwiek Canona 50E musze przeznaczać na to niemalże cały plecak - teraz aparat mam praktycznie cały czas przy sobie. Poza rozmiarami i wagą - świetna ergonomia Lumiksa G1; cudowny, malutki, stabilizowany kitowy obiektyw; szybki i bezgłośny auto-foucus; elektroniczny wizjer, który obiecuje mnóstwo zabawy z manualnym ostrzeniem (gdy tylko sobie przejściówke do staroci sprawię) i wygimnastykowany ekranik :)
Jedyne co mnie denerwuje to głośna migawka (wręcz się czasem zastanawiam, czy w ogóle jest mi potrzebna).

Oprócz tego ciągle mam analogową pełną klatkę Canona; nie tyle z wyboru lecz raczej w spadku. Nie zamierzam się jej pozbywać i myślę, że kiedyś, w ramach uzupełnienia, kupię jej odpowiednik cyfrowy - ale to raczej odległa przyszłość.

komor - Sob 05 Wrz, 2009

Ale monokultura, tylko Canon i Canon… :) Więc ja dla odmiany inaczej:

Canon :lol: :P bo mi kolega podpowiedział co wybrać, jak byłem jeszcze zupełnie zielony. Ale system mi odpowiada, jeśli miałbym zmieniać to tylko na Nikona, ale D300, z którym miałem styczność, ma dla mnie za duży grip – mam krótkie palce i nie podoba mi zbyt głęboko położona przednia rolka. Dolny grip jest już tak gruby, że w ogóle z ledwością dosięgam do spustu. Poza tym rolka jest w złym miejscu, bo w innym niż mają Canon :P
No i jestem przeciwnikiem hasła "Canon to Canon" dlatego mam na wyposażeniu także obiektywy Sigmy, te które są sensowne, przydatne dla mnie i stać mnie na nie.

edmun - Sob 05 Wrz, 2009

Również z poprzednikami:

Canon - dlaczego? Bo oferował mi najwięcej za mniej. Czyli za naprawdę fajną cenę dostałem porządną puchę. A przesiadka z Panasonica była dla mnie wręcz pisana, w szczególności po pierwszym spotkaniu wrocławskiej grupy.
Za co lubię? Za ergonomię, bo mi dobrze leży. Za wielu innych Canonierów, dzięki którym podpinam wiele ciekawych rzeczy, za obsługę która nie sprawia mi problemów i była wręcz intuicyjna.

Dlaczego na nie:

Nikon - pomimo ładnych wyświetlaczy (aż mnie zżerała zazdrość jak widziałem swój ekran z 40D) odnosiłem zawsze wrażenie że w Nikonie musi być inaczej. Wiele opcji które w canonie można było ustawić od ręki - w nikonie musiałem naszukać się w opcjach. Przy zakupie 40D miałem do wyboru albo Canon, albo D90... cenowo wypadł lepiej Canon. Szanuję użytkowników Nikona i uważam że gdybym faktycznie musiał się na cokolwiek przenosić - to na tą markę.

Pentax - wielka zagadka dla mnie. Wiele niewiadomych i dużo tajemnic. Jednakże z tego co wiem, wyśmienity sprzęt do M42. Udało mi się podejrzeć jedną puchę w rękach kolegi palindroma i sprzęt sprawia bardzo dobre wrażenie.

Olympus - czyli wg mnie jedna z niewielu marek które za niską cenę oferuje naprawdę świetne body, z wieloma nowościami i udogodnieniami. Wydaję mi się że Olympus bardzo szybko reaguje na opinie użytkowników.

Sony - cóż mogę powiedzieć? O ile najnowsze modele z serii 5 jakoś jeszcze są interesujące, o tyle poprzednie modele skutecznie ukazywały różnicę pomiędzy wiodącymi markami a właśnie modelami Sony. W chwili obecnej Sony nadgania konkurentów depcząc im po piętach, szkoda tylko że tak późno :)
Dlaczego nie wybrałem ? Głównie ze względu na tandetny i wszechobecny plastik, który po kontakcie ze skórą, pozostawiał niemiłe wspomnienia.

hijax_pl - Sob 05 Wrz, 2009

To było z 15 lat temu.... i był to Nikon .

A dlaczego? Bo zawsze był krok przed konkurencją, bo ma naprawdę świetne szkła.
I trzymam się dalej tego systemu bo: mam szkła, bo użytkowanie jest wciąż intuicyjne, bo nadal robi świetne szkła.

Luke_S - Sob 05 Wrz, 2009

Olympus, bo oferował najwięcej w swojej cenie i jego kity nie były aż taką porażką, jak kity konkurencji 2-3 lata temu. Poza tym był bardzo mały i lekki, co wydawało mi się wtedy dużą zaletą.

A potem po raz drugi Olympus, już nieco większy i cięższy (przekonałem się, że mały rozmiar jest zaletą, ale tylko wtedy, gdy rzeczywiście jest mały, a nie tylko kosmetycznie), kiedy model entry-level mi przestał wystarczać. Sprzedałem starego i mogłem wybrać każdy inny system, ale znowu okazało się, że tylko w 4/3 miałem takie obiektywy, jakie chciałem mieć. Kupiłem więc E-30 i kilka szkieł, a po skumulowaniu wszystkich promocji lojalnościowy (dla dotychczasowych użytkowników Olympusa), cashbacków (za jeden z zakupionych obiektywów) i gratisów (lampa błyskowa i plecak) cena puszki wyniosła mnie około 2000 zł (przy ówczesnych cenach, bo gdyby odjąć wartość dodatków po cenach dzisiejszych, to wyszłoby jakieś 1600 zł). Grzechem byłoby wydawać dwa razy więcej na to samo, tyle że innego producenta.

Marian - Sob 05 Wrz, 2009

Przez kilka lat myślałem że zwiążę się z Minoltą. Teraz nie mam żadnego systemu i nie jest mi on potrzebny. Mam sprzęt 5 producentów. Nadal nie widzę powodu wiązania się z jakimś systemem.
Euzebiusz - Nie 06 Wrz, 2009

Wiele lat temu Pentax.

Kiedyś, dlatego że był Pentax ME Super, Pentax LX a potem Z1-p i wszystko ze sobą grało jeśli chodzi o optykę.

Potem, bo nie obniżyli lotów jeśli chodzi o wykonanie.

Dzisiaj, dlatego że to co kupiłem kiedyś nadal działa i do wszystkiego pasuje.
Bo ma limitedy, bo ma uszczelniane gwiazdki, bo ma wytrzymałe korpusy. bo ma k-7.
bo w sumie jest tani jak na możliwości, bo w sumie jest to system mały i niezbyt ciężki.

Jutro, bo nigdy mnie nie zawiódł ani jeden z kilkudziesięciu elementów systemu które eksploatuję przez lata.

Dlaczego nie Canon?
Bo wiele lat temu gdy go wybrałem to zmienili bagnet.
Dlaczego nie Nikon?
Bo go używam czasem.

Co jeśli nie Pentax? - Olympus bo jest jeszcze mniejszy a ja jestem coraz starszy ;-)


PS - nie mam ani jednego szkła - M42

Wujek_Pstrykacz - Nie 06 Wrz, 2009

Kiedyś Minolta, dlaczego? Bardzo mi się od pierwszego poczytania o ich modelach spodobała, Zacząłem od Dynaxa 3xi z 50/1,7 i kitem 28-80xi(nieporozumienie), potem przyszła wymiana na 9xi - oj to była maszyna, używałem jej długo wymieniając tylko szkła, aż pojawiła sie siódemka. Oczywiście nabyłem ją wraz z Sigmą 24-70/2,8. Potem dokupiłem jeszcze KM Dynax 7D wraz z nią 28-75/2.8, 17-35/2,8-4, Tamiego 90/2,8. Potem przyszły wieści, że Minolta ma zniknąć z rynku i zacząłem się zastanawiac nad zmiana systemu.
Padło na Canona. Dlaczego? Bo Canon mi najbardziej odpowiadał, bo w moim otoczeniu prawie każdy ma Canona, bo mogę dzięki temu podpinać co dusza zapragnie, bo Nikon jest niestety droższy(nie gorszy, droższy).
Czemu nie inne systemy?
Pentax w naszym kraju jest słabo dostępny.
Olympus niestety z 4/3 mi nie odpowiada.
Sony, wystarczy że, mam od nich telewizor(kineskop - całkiem spoko).
Minoltę Dynax 7 mam do dziś :lol: , fajna jest.

Baku - Nie 06 Wrz, 2009

Już miał być Olympus... Mam kompakt, z którego jestem zadowolony, ale zaczęło mi brakować trybów manualnych, celnego i szybkiego AF oraz lepszych zdjęć w gorszych warunkach.
Już się przymierzałem do E510. Wtedy LV wydawał mi się manną z nieba...

Canon zaczął mnie intrygować, gdyż widywałem go praktycznie w każdym studiu foto. A to zdjęcia do ślubu, a to do paszportu, do tego ten charakterystyczny widok białej elki u fotoreportera. Skoro oni mogą, dlaczego i nie ja?
Gdy przyszedł czas wyboru sprzętu głównie skupiłem się na obiektywach. I choć Canon zbyt wiele nie ma dla amatorów, to jednak 'docelowy zestaw' wyszedł mi najtaniej u Canona. Prócz tego są tam takie jednorożce (o których marzę) jak TS-E.

Dlaczego nie Nikon? Nie potrafiłem objąć tych AFów, AF-Sów, DXów...
U Nikona jest D700 - dla mnie wspaniały korpus. I 14-24... Jeśli miałbym zmieniać system to na N.

Sony? To była dla mnie zagadka. Reklamy z pianą zrobiły na mnie od początku złe wrażenie, a pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Zagadką był dalszy rozwój Sony, czy to aby nie fanaberia japońskiego czebola na dwa sezony. Stać ich by zacząć, stać by porzucić - nie zbankrutują.

Pentax. Nazwa mi znana była, ale możliwości systemu już nie. Korpusy mi się podobały i podobają do tej pory.

Olympus ... no już miał być, ale przegrał na ostatniej prostej.

Szninkiel - Nie 06 Wrz, 2009

U mnie trochę może dziwnie było, miał być Nikon :idea: ale stary nikoniarz powiedział, wejdź w Canona :mrgreen: i tak poszło...
A inne systemy - trochę "zabawy" olympusem i sony jakoś nie przekonały mnie do tych marek.

FotoTomek - Nie 06 Wrz, 2009

Canon, bo:
- kolega miał już wcześniej i miałem dostęp do akcesoriów
- w czasie, kiedy kupowałem swoją puszkę nikt nie oferował lepszej jakości fotek za tą kasę
- obserwowałem zawodowców i większość z nich miała Canony
- wcześniej używałem analogowego Canona
- znajomy fotograf powiedział mi kiedyś, że nie kupuje się gospodarstwa domowego :lol:

Nie żałuję, że wybrałem Canona. Gdybym wtedy wybrał Nikona, pewnie też bym nie żałował, ale miałbym trochę trudniej ze względu na gorszy dostęp do szkieł czy innych akcesoriów. Pentax i Olympus były zbyt mało popularne, Sony dopiero zaczynało produkować lustrzanki (początkowo była zresztą dość duża przepaść między S i C/N, poza tym miałem raczej niezbyt dobre doświadczenia jeśli chodzi o jakość zdjęć używając DSC-F828). Jeśli teraz miałbym wybierać system, to pewnie zastanawiałbym się nad Canonem lub Nikonem.

zentaurus - Nie 06 Wrz, 2009

Ja poważniejsze fotografowanie zacząłem od Minolty 505 si super. Po nastaniu Ery cyfrowej mogłem zmienić na dowolny system, miałem mało szkieł i to raczej kiepskich, jednakże świadomie postawiłem na Sony, kontynuatora bagnetu A. Co mnie ujęło w tym systemie?
Znakomita ergonomia a szczególnie nowatorskie rozwiązanie gripa( piszę oczywiście o sobie), stabilizacja matrycy i stare szkła Minolty. Podoba mi się także szacunek Sony wobec nowatorskich dokonań Minolty czego dowodem jest np. zachowanie nazwy Alfa i zostawienie bez zmian całego biura projektowego, dużej aurtonomii siedziby w Osace. Przeczy to moim zdaniem "czarnym PR" forsowanym przez niektórych "znawców" tematu.
Nie bez znaczenia jest także potencjał całej firmy, jedynej chyba (no może Samsung :mrgreen: ) która jest w stanie wszystko bez poddostawców wszystko sama zaprojektować i wykonać, ba! nawet sprzedawać cżeści do aparatów Nikona i Pentaxa.
Widząc rozwój i tempo wypuszczanych nowości jestem jakoś dziwnie spokojny o przyszłość bagnetu A. A to moja krótka historia zakupów w tym systemie:
Oprócvz wspomnianej Minolty analogowej mam Sony A 100, miałem A700, mam A900 z gripem. Obiektywy CZ24-70/2,8, SAL70-200/2,8, MAF 35/2, MAF 135/2,8,MAF 17-35/2,8-4 i inne zabawki :mrgreen: Jakoś nie tęsknię za innymi systemami i może poza paroma stałkami mam wszystko co mi potrzebne.

komar_kzy - Nie 06 Wrz, 2009

To może teraz ja:

Na poczatku byl Canon, ze wzgledow tak jak opisywali koledzy wczesniej:
- Jako jedyny w klasie tanich luster mial cmosa
- Tanie szkielka i duzy wybor
- Jest to jeden z dwoch slusznych systemow ;)

Teraz jest Nikon. Czemu?
- AF, AF, AF, AF i jeszcze raz AF w Canonie zawodzil na kazdym z etapow odkrywania
przygody z fotografia (nie tylko szkla niezrzeszone ale i firmowe)
- W nikosiu AF dziala poprawnie :)
- Chcialem zawsze FF - 5D mk. II polegl w standartowym dla Canona punkcie - AF
- Nikonowski CLS
- Jak dla mnie lepsze firmowe szkla i lepsze wspolpraca z potencjalnymi zamiennikami

radek_z - Pon 07 Wrz, 2009

Dlaczego Nikon?:

W ogóle decyzja o tym że kupię lustrzankę była spowodowana krótką zabawą D40 znajomego. W moim Olympus Sp560 UZ szybko zaczeło mi przeszkadzać niskie użyteczne ISO i wolny AF w gorszych warunkach. Przede wszystkim tego szukałem w lustrzance. Dodatkowo Nikon posiada w ofercie szkła które idealnie pasowały do zestawu który zamierzałem skompletować. Dodatkowo fakt że u Nikona już średnia klasa obiektywów oferuje bardzo dobre parametry, czego nie można powiedzieć o obiektywach Canona. Tam jeśli chcesz miec coś co nie jest namiastką obiektywu musisz zbierać na L-kę.

Dlaczego nie:
- Canon - po lekturze testów i kilku innych newsów nabrałem przekonania, że Canon nie ma w swojej ofercie nic ciekawego dla amatorów. Super sprzęt gdybym zamierzał wydać na zestaw przynajmniej kilkanaście tysięcy. Kilka innych newsów (np. problemy z AF w 1D Mark III) spowodowały, że wyrobiłem sobie o Canonie opinię, iż jest to taki lider branży który swoich klientów ma w głębokim poważaniu, "bo i tak nas kupią". Fatalna współpraca z alternatywnymi obiektywami utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Bardzo nie lubię celowego i perfidnego zmuszania klientów do zakupu jedynie słusznych podzespołów i akcesoriów. Całe szczęście, że te aparaty da się w ogóle włożyć do innej torby/plecaka niż marki Canon.

- Sony - było 5 minut gdy brałem pod uwagę Alfę 350 i bardzo się nią podniecałem (ach ten marketing :mrgreen: ). Głębsze zaznajomienie się z tematyką dało mi wiedzę o tym kto jest kim w branży foto, a kto jest od robienia telewizorów.

- Pentax - za bardzo niszowy jak dla mnie, za mała dostepność szkieł, w ówczesnej systuacji brak modelu który mógłby mi dać tak wiele za tak niewiele ile dostałem u Nikona.

- Olympus - jak pisałem w lustrzance najbardziej szukałem wysokiego ucolor=red]ż[/color]ytecznego ISO, czego lustrzankom tej marki brak. 4/3 ma niewątliwie swoje zalety, ja jednak potrzebowałem czego innego.

mszczyrek - Pon 07 Wrz, 2009

Pomijajac okres "analogowy" - od Smieny przez Zenita do Paktici i FM3A :mrgreen: :

- poprzednio - Nikon - bo mial w amatroskiej lustrzance (D80) rzeczy ktorych brakowalo Canonowi - funkcjonalne solidne body, dobry AF, stosunkowo duzy i jasny wizjer, dobrej jakosci wyswietlacz + drugi na gornym panelu; co do szkiel, swietne kitowe 18-70 AFS i 55-200 ASF VR (mialem oba) oraz genialne i prawie darmowe (wowczas) 50/1.8
- obecnie - Canon - bo mial tanią pelna klatke (5d classic :wink: ) i jasne stalki - 24/1.4, 35/1.4, 135/2
- w przyszlosci - prawdopodobnie Nikon bo znow ma funkcjonalne solidne body z dobrym AF :mrgreen: (D700/D700x) a to tego nowa generacje zoomow (24-70, 70-200) no i ostry szeroki kat (17-35, 14-24 - u Canona brak) - sprawa jeszcze sie wazy ze wzgledu na brak jasnych stalek wlasnie - na razie mam 5D do sprzedania:)

dem - Pon 07 Wrz, 2009

Nikon.

Dlaczego? Dla znakomitego AF. W tej materii wyprzedza inne systemy o siedem milowych kroków. Dlatego, że kiedy wziąłem go do ręki wiedziałem, że już go nie oddam. Bo uwielbiam kolor żółty.

Dlaczego nie:

- Canon - bo wspomaganie AF działa na zasadzie przedbłysków, bo kółko sterujące na tylnej części korpusu jest nieergonomiczne w moich dłoniach, bo wszyscy dookoła go mają, a ja nie lubię płynąć z prądem, bo większość canoniarzy których miałem okazję poznać, uważa się za fotograficzny pępek świata

- Pentax - bo ma mniejsze zaplecze niż Nikon, mimo wszystko, robi bardzo dobre aparaty

- Olympus - bo E3 jest zbyt drogi, poza tym świetny system, z rewelacyjną optyką

- Sony/Minolta - bo miałem i sprzedałem.

komor - Pon 07 Wrz, 2009

Na wniosek większości usunąłem wszelkie komentarze polemiczne dotyczące wygłoszonych tu opinii i proszę o pozostawienie takiej formy tego wątku – jedna osoba = jeden post na temat własnego wyboru.
Żeby jednak nie prowokować do polemik, stanowczo proszę o wyważone i merytoryczne opinie. Jedyną polemikę jaką dopuszczam to korygowanie błędów w opiniach kolegów. Chodzi o to, że jeśli ktoś napisze, że aparatem X nie da się zrobić czynności Y, podczas kiedy to ewidentna nieprawda – to musimy to naprostować. Ale proszę pod to nie podciągać obejść problemu lub nie pisać, że funkcja Y nie jest mi/większości/nikomu potrzebna.

Usjwo - Wto 08 Wrz, 2009

Canon - wybor byl miedzy dwoma Canon i Nikon, ale wiekszosc znajomych ma Nikona, poza tym te legendy o 40D :mrgreen:

Dlaczego nie Nikon - nie chcialem aby kolega (Nikon) czul sie zaklopotany jakbym chcial pozyczyc obiektyw :wink:

Dlaczego nie inne - dostepnosc tych dwoch praktycznie wszedzie

Jak do tej pory jestem zadowolony, ale tak samo byloby pewnie z Nikonem. Zamiany nie przewiduje bo po przekroczeniu 10kPLN, przy amatorskim zastosowaniu nie ma to sensu

mavierk - Wto 08 Wrz, 2009

Nikon - bo był za 2,6k z kitem i pojawił się 70-300VR - miałem kasę, więc kupiłem.
RB - Wto 08 Wrz, 2009

jakby zacząć...
jestem raczej konserwatywnym uzytkownikiem sprzętu, co oznacza ze go nie wymieniam jak pojawi się nowy model, albo nawet jak jestem juz 4 modele do tyłu. Mimo iż to dziś jest nieracjonalne to raczej zajeżdżam graty na śmierć (ooo, z samochodami jest inaczej :-) ) niż je wymieniam. Dlatego tez mimo całkiem sporego stażu z lustrzanką w ręku (ano, będzie ze 25 latek...) aż tak wiele korpusów przez moje ręce się nie przewinęło (w sensie posiadania, bo potrzymac i popróbowac to inna sprawa). No i ja co chyba tez istotne - nie zarabiam, ie zarabiałem i nigdy nie miałem zamiaru zarabiać fotografowaniem.
Po erze ruskich niezbyt pancernych pancerników, gdy ciągłe narowy i awarie "kultowego" Zenka :mrgreen: oraz jakość jego cudownego Wiernego Kompana Gieliosa 44 :roll: zmiękczyły moje wrodzone skąpstwo, zacząłem rozglądac się za czyms nowocześniejszym. W owym czasie na przełomie tysiącleci pomieszkiwałem sobie w miejscu wprost wymarzonym do tego, by interesowac się sprzętem foto. W Hongkongu. Co więcej, zarabiałem tam całkiem przyzwoicie w przyzwoitej lokalnej walucie.
Nie umiem i nie lubię uprawiac fotografii reporterskiej, portret mnie męczy (to już profil psychologiczny...). Za to zawsze łaziłem po jakiś wzgórzach i toto próbowałem jakoś "dokumentować" :grin: No i za bramą stały Wielkie zmieniające się Chiny, oj rózne wówczas dość sporo od tego co jest tam teraz :-)
Pod tym kątm zacząłem od zera z nowoczesnym sprzetem.
Wybrałem Minoltę. Dzięki świetnej ergonomii Dynaxa 600si. Dla takiego jak ja mastodonta Zenitowego te dwa kólka i brak Nikonowego Kompjuterka były zbawieniem...
No i cena była mimo wszystko rozsądna. Brakowało mi wówczas tylko podnoszenia lustra... eee, to był mój mały bład (i pluję sobie w brodę, że zauroczony cudowną prostota formy 600 nie kupiłem 700), ale w sumie nauczyłem się z tym jakoś zyć.
Czemu wówczas nie inne... Po pierwsze, w realiach Hongkongu kazde szkło Minolty (jak i jakiegokolwiek innego systemu) było dostępne. Żadnych 'kitów' nigdy nie kupowałem. Ceny były niskie a moje dochody nie :-) I powiedzmy sobie szczerze, że dobre szkła każdego producenta są mniej więcej tak samo dobre :-)

Nikon - rozsądnie tanie nie oferowały nic specjalnego jeśli chodzi o obsługę a f90 czy f100 to były inne pieniądze... Na takie ekscesy to mentalnie nie byłem gotowy.
Pentax - druga moja miłość wówczas. Subiektywnie wybrałem Minoltę.
Canon - ooo, te które były fajne to były za drogie. Te które były dość popularne (no, powiedzmy Eos 50) były po prostu ergonomiczną i jakościową katastrofą. Subiektywnie. Ale tak fatalnego wizjera to już nie tylko w produktach konkurencji, ale tez w ząsniedziałej juz i spleśniałej ruskiej optyce ze starej szafy nie widziałem... Tania masówa. Ale zdjęcia robiła nie gorsze niz inne, fakt.

Ale gdy kupowałem pierwszego cyfrowego kompakta (tez wtedy) to akurat oferta Canona (a20) mnie przekonała. Bo miał jakikolwiek wizjer i nieźle działał. I był dość tani. Tzn. kosztowął prawie tyle ile mój jeszcze nowy kliszowy korpus Minolty :mrgreen:

No cóz, minęło pare lat a do drzwi pukała cyfryzacja na poziomie lustrzanki.
Trafiłem w najgorszym momencie. Minolty już nie było a firma od telewizorów (której telewizora ani innego urzadzenia nigdy nie posiadałem, bo firmy organicznie nie cierpiałem i uważałem ich sprzęt za przereklamowany i za drogi) miała tylko lekko poprawiona (niektórzy twierdzą, że tak poprawiona że az popsutą) wersję KM d5d czyli... baratradam.. a100...
Cóż, sprzedawać te (w sumie nie aż tak wybitne) szkła i kupowac cos innego?
Nie zdecydowałem się. Powody... choc do moich fascynacji okołofotograficznych doszły ptaki to jednak juz wówczas zrozumiałem, że fotografowanie ich za kazda cenę mnie nie bawi. To był dobry wybór. Dziś dokumentuję gatunki lunetą i kompaktem. Taniej i wygodniej pod kątem obserwacji. Jak ptak leci to i a100 plus jakies 300mm pozwolą na odróznienie gatunku. No a aby sie na ptaka zasadzać to mi się po prostu nie chce... Ergo, już na początku wiadomo było, że tu sukcesu nie będzie...

No więc czemu nie Nikon? Ano, bo d300 mnie przeraził cenowo. A dla jakości d80 nie było sensu się wyprzedawać. Brak drugiego kółka przebolałem. Innych różnic własciwie nie było. Ta sama matryca, z której praktycznie to samo dawało się wyciągnąc. (pamiętajmy, że a100 była wykonana jeszcze na poziomie prawie KM a nie późniejszych a200, a 330 itede :roll: ). Ale dziś napiszę, ze gdybym mentalnie dojrzał do duuuzo większych wydatków to z tą firmą byłaby mi chyba najbardziej po drodze. 400/2.8 (i konwerterek) lub 600/4 plus d3x... na ptaki... ech ... tyle, że po co mi wydawać te dobre kilkadziesiąt kPLN gdy i tak nie mam tego co w tym najważniejsze - zacięcia i czasu! No i niestety, aż tak dobrze nie zarabiam :-(

Canon - tak samo jak Nikon, te dobre fajne pełnoklatkowce to były nie te pieniadze które byłem skłonny wydać... A w miarę tanie... dajcie spokój. Tym się da robić dobre zdjęcia, ale po co mam się męczyć? Plajstik fantastik 350d czy 400d? Uciekłem przed tym dawniej to po co za powrotem w to włazić?

Pentax - k100 czyms się wyrózniało in plus w stosunku do a100? Nie pamiętam. Obiektywy jakieś tam miałem i mam.

Olympus - oj, ja już i tak przeżyłem szok przesiadając się z starej dobrej minoltowskiej AccuMate na wizjerek w a100...

Czy dzisiaj bym kupił Sony startując w lustrzanki?
Nie wiem. Przez ostatnie dwal lata raczej nie. Tanie Sony były zbyt tanie i zbyt podstawowe. I nie hyły robione pod przesiadaczy się z Minolt a pod nowicjuszy. Spadek cen spowodował, że średnie modele konkurecji stały się cenowo dostępne. Czy zostałbym przy a700? Hmmm, to pierwszy rozsądny wybór w tym systemie, ale czy rewolucja dla gościa strzelającego widoczki i mającego inklinajcje ku ptakom? No i ona na początku, gdy była jakos tam konkurencyjna do innych to tania ani trochę nie była...
Teraz może nowe pięćsetki zmienią mój punkt widzenia. Rozsądne aparaty, od których być może warto zaczynać.
Z drugiej strony dla mnie oferta szkieł Sony jest całkiem dobra. Nie potrzebuję bardzo jasnych zoomów, więc oba standardowe zoomy Sony sa co najmniej niezłym wyborem pod APS-C. U konkurencji w tym specyficznym segmencie nie znajdę nic lepszego... Pod pełna klatkę, jak moje stare obiektywy nie wydolą tez w tym systemie coś nowego a dobrego znajdę... No i może jednak machne sobie 70-400 pod relaksowe strzelanie ptaszorków :-) Choć AF w kazdym S z każdym ich szkłem ma się najzupełniej nijak do AF d3 :mrgreen:
No i w widoczkach trza by się przesiąśc na 135... A tu S jest dość tanie :-) I do widoczków wciąż spoko.

krewzszafy - Wto 08 Wrz, 2009

przez przypadek, ale mi pasuje choć chciałem olympusa
Marek S. - Wto 08 Wrz, 2009

U mnie odbyło się to w sposób niejako typowy :wink: - miałem parę obiektywów na gwint M42 a jak wiadomo Pentaxy od zawsze najlepiej z takimi szkłami współpracowały. Po sprzedaży Prakticy MTL-5B nabyłem Pentaxam ME super (mam go do dziś), potem był MZ-5n, w końcu cyfrowe lustra. Nie żałuję swego wyboru. Nie sądzę też że nagle zacznie brakować na rynku szkieł do tego systemu, których bym potrzebował. Prędzej braknie mi gotówki w kieszeni. Ale ta przypadłość chyba dotyka także większość użytkowników innych systemów. :grin:
pkali - Wto 08 Wrz, 2009

Na początku witam wszystkich,

Obecnie (od trzech lat) Olympus E-500.
jego zakup był szaleństwem - pierwszą lustrzanką cyfrową, kupioną za kasę pozyskaną ze sprzedaży wysłużonego Peugeota (starczyło mi na aparat z obiektywem kitowym oraz małą jak się wkrótce okazało, zbyt małą torbą;) Od tego czasu jest moją kochanką, którą na szczęście toleruje żona i która umrze w moich lub żonki ramionach.

pozostałe systemy - na dzień dzisiejszy wszystkie mają coś, co z przyjemnością bym przygarnął:
nikon - d90
canon - 50d
pentax - k7
sony - a700

no i na końcu sam olympus - na dzień dzisiejszy E-3, który by mnie uszczęśliwił niestety jest za drogi. Nie bardzo także jestem w stanie odnaleźć kierunek, w którym ta firma chce iść. Na szczęście jeszcze przez rok nie planuję kupna korpusu, więc może się okazać, że cena spadnie albo wyklaruje się polityka firmy.

digo - Wto 08 Wrz, 2009

Sony - bo moim pierwszym aparatem była znakomita R1'eczka i opinie o tym, że firma jest od telewizorów, "że wodotryski" których nadal w tym systemie nie widzę a widzę je u konkurencji do mnie nie trafiały. Bo miałem okazję bawić się Minoltą w czasach, kiedy nie było mnie stać na żaden aparat i to właśnie Minoltę chciałem kupić. Bo wyszedłem z założenia, że nie ma znaczenia jak aparat będzie się nazywał /Sony / Minolta / Alfa / Beta czy co tam jeszcze.... i ważne jest to, że cała "konstruktorska spuścizna" w Sony to tak naprawdę Minolta pod inną nazwą. Bo jestem amatorem fotografii, bawię się nią nie utożsamiając się chorobliwie z jakimś tam systemem a w czasach kiedy kupowałem a200 w tym segmencie nie widziałem nic lepszego w takiej cenie.
LDevil - Wto 08 Wrz, 2009

Pentax - zadecydował dość dobry stosunek ceny do możliwości (K100D) i wbudowana stabilizacja.
Po kilku latach używania mało popularnego systemu okazało się, że ogólnie z dostępnością szkieł (dzięki Tamronowi, Sigmie i Samyangowi) nie jest źle, amator taki jak ja spokojnie skompletował potrzebne mu szkła. O wadach Pentaxa nie będę się rozpisywał, można je sobie skopiować z portalowych testów puszek (tych co już były i tych co mają być :P )

Dlaczego nie:
Canon - rozważany przeze mnie trzycyfrowy model (nie pamiętam co to było, 400 lub 450) w porównaniu do K100D jakoś tak mi nie leżał w łapie i dodatkowo był droższy. Pomimo lepszego poziomu szumów, AFu i kulturalniej pracującej migawki/lustra odpadł.
Sony - jak kupowałem lustrzankę, to firma ta dopiero zaczynała swoją przygodę na rynku i to zadecydowało.
Nikon - Rozważałem D40, ale niestety poległ głównie z powodu wywalenia silniczka.

magiczny - Czw 10 Wrz, 2009

Canon, bo...

-za puszke 40d, ktorej zalet wymieniac nie chce, rownorzedne produkty u konkurencji, moim subiektywnym zdaniem, byly zdecydowanie gorsze (poczynajac od ergonomii, konczac na szybkosci) - chociaz zapewne zleci sie pare osob, ktore powie, ze nikon ma mniejsze szumy, a sony costam jeszcze - ale mowie, to jest tylko moje zdanie i bralem pod uwage to co jest dla mnie wazne

-70-200 f/X - ktorych i tak poki co miec nie bede, ale lepiej ze sa

-135mm f/2 L - szklo, na ktore obecnie poluje, jak sie przez kolejne dwa tyg. nie rozmysle to je nabyje. jak dla mnie genialne i fenomenalne, zwlaszcza dla moich zastosowan. wlasciwie to Mavierk w ktoryms z moich kolejnych tematow zarzucil pomysl o tym szkle, jak zobaczylem niektroe sample to zrozumialem - dla niego warto wejsc w canona (jesli sie oczywiscie chce taka ogniskowa, a nie stac nas na szeroka game dobrych stalek)...ale oczywiscie co jakis czas mam nowy pomysl, co sie rowna nowe koszta lecz i tak - szklo jest warte grzechu.

Liszu - Czw 10 Wrz, 2009

Będzie trochę mało racjonalnie, ale co tam!

Pentax, bo:

- kiedy wszyscy mówią A, ja mówię Z, bo B jest zbyt blisko A
- trzeba mieć - nawet w wyborze sprzętu - jakiś cel. Dopingowanie firmom Canon i Nikon, nie ma sensu, bo są na szczycie. Pentax to taka piękna kobieta, której piękno trzeba odkryć. To prawdziwe wyzwanie, a ja nie lubię prostych rozwiązań. Czasem łezka się w oku kręci podczas patrzenia na moje K200D z gripem.
- przepięknie wygląda, a ja - jak ten dureń - zawsze zwracam na to uwagę. Auto też tak kupiłem :)
- genialnie leżą w ręce korpusy. Jak mawia ludzkość, zdjęcie i tak robi fotograf, nie aparat - więc co za różnica jakie szumy i inne ....... Czuć w dłoni sprzęt trzeba, a Pentaksa czuć jak cholera!
- robiłem już foty w ekstremalnym deszczu i na plaży, gdy - podczas silnego wiatru - piasek walił po oczach unosząc się na blisko 2m. Mam body entry-level, a nawet się nie skrzywiłem. Dopóki nie będzie mnie stać na sprzęt za 6-8 tys. wyboru nie ma.

Dlaczego nie:

- Canon, bo szlag mnie trafia jak biorę je do ręki. Kompletnie mi nie leżą. Są zbyt lekkie, a menu mnie wkur..a (w adekwatnej klasie cenowej)
- Nikon. Niby leżą zdecydowanie lepiej niż Canon, ale gdzie jest ta nutka oryginalności? :)
- Olympus. Nie wiem jak to trzymać w dłoni. Małe, choć kapitalnie wykonane. Dobijający zakres tonalny.
- Sony. Chwyciłem A300 kumpla i już wiedziałem, że nie chcę.

Jak dla mnie to temat bardziej emocjonalny niż racjonalny, ale pewnie znajdzie się jeszcze ktoś kto mnie poprze. Nawet jeśli wybrał inny system.

tph - Czw 10 Wrz, 2009

To i ja spróbuję się wypowiedzieć. Zacząłem swoją przygodę z cyfrowymi szkłami całkiem niedawno (z kolei kiedyś na filmie uwielbiałem pstrykać swoim Zenitem i Exaktą mojego ojca), ale już udało mi się zmienić system :)


Na początku było Sony..:
- bo A200 niecały rok temu miała fantastyczną cenę z kitowym obiektywem, a mi niepotrzebna była większa matryca, LV ani nic innego.
- bo nasłuchałem się (na forach Sony/Minolta) o wyższości stabilizacji korpusowej nad obiektywową (sprawa w której do tej pory nie mogę się wypowiedzieć, ale na bank stabilizacja w korpusie miała wpływ na efekty paru szkiełek..
- ..no właśnie szkiełka. Sony skusiło mnie kompatybilnością ze szkłami Minolty. Tak oto zakupiłem najpierw MAF 50/1.7 w którym się zakochałem bez reszty, potem była słynna 'flinta' (70-210/4), z której jak się później okazało korzystałem cały czas do portretu. I muszę przyznać, że w ograniczonym budżecie, każdemu z ręką na sercu bym ten system polecił właśnie ze względu na te obiektywy.

Potem Sony zaczęło mnie drażnić..:
- bo brak w nim portretówki z prawdziwego zdarzenia, ale w sensownej cenie. Jasne, na 50tce można pięknie się wytrenować, ale w pewnym momencie ogniskowa zaczyna doskwierać (przynajmniej mi) przy portrecie i chce się zaatakować coś dłuższego. I oczywiście, że na cropie od razu przychodzi do głowy 85tka, która w Sony albo trzeba kupić używaną za niecałe 3tys. złotych (jest podobno świetna) albo Zeissa za 4tys. Nie moje progi na jeden obiektyw, zacząłem się rozglądać dalej.
- bo jeśli chodzi o szkła półamatorskie, to w Sony wcale nie ma aż tak wielkiego wyboru w zakresie ogniskowych które mnie interesują (miedzy 17 a 40-pare). Tamrona nie chciałem, a MAF 17-35/2.8-4 jest niesłychanie tragiczny jak na obiektyw dedykowany do tego zakresu (oferuje to co kit mniej wiecej)

Potem zrobił się Canon:
- bo jest większy wybór półprofesjonalnych body (cała seria xxD), w porównaniu do jednego jedynego A700, za który musiałbym dać niemałe pieniądze.
- bo upolowałem 30D w świetnej cenie.
- bo na chwilę można było zaatakować 50/1.8 żeby mieć czym porobić zdjęcia. Jak się okazało, obiektyw jest niczego sobie.
- bo jest w Canonie 85/1.8, którą już mam i w której się zakochałem
- bo jest w Canonie 17-40/4L, którego też mam i który idealnie pasuje do moich 'preferencji' związanych z zakresem ogniskowych z których korzystam i gwarantuje rewelacyjną jakość obrazu a nie kosztował mnie aż tak dużo
- bo mój wujek przyjeżdżał ze stanów i przywiózł mi dwa w.wym. szkła, nowiutkie, sprawdzone na miejscu i zaoszczędziłem prawie 2tys. złotych.
- bo jest w Canonie wielki wybór 70-200 (których narazie nie kupiłem, ale wiem, że jak odłożę szmalc to będzie w czym wybierać)

Dlaczego nie Nikon:
- bo nie leżą mi w rękach
- bo mi się nie podobają
- bo brzydkie są obiektywy Nikona
- bo jest minimalnie (ale zawsze) droższy
- bo sam fakt, że ma CLS niestety nie przeważył nad Canonem (choć teraz czegoś takiego troszkę żałuję, ale od czego są PW)

Dlaczego nie Pentax:
- bo choć mają fajny wybór body (K20D i K7!), to wybór szkieł jest niewielki, i niestety szkła są pierońsko drogie.

piotr_u. - Pią 11 Wrz, 2009

Ja półtora roku temu zaczynałem od zera. Moim wcześniejszym aparatem był kompakt sony DSC-W30. O lustrzankach nie wiedziałem nic. Tak w ogóle, to o samej fotografii wiedziałem prawie tyle samo. Zacząłem więc od czytania o sprzęcie i wszędzie widziałem słowo "szumy". Tak się ich wystraszyłem, że wybrałem Canona. :mrgreen: W sumie nie żałuję, bo najbardziej spodobało mi się fotografowanie ptaków, gdzie często użyteczne wysokie iso się przydaje i gdzie Canon oferuje sporo, jeśli chodzi o obiektywy.
Sejthan - Pią 11 Wrz, 2009

Po kilku tygodniach zastanawiania i czytania zwyciężył Canon.
Za szeroki wybór szkieł w rożnych cenach.
Za wyjątkowe stałki L 35, 50, 85, 135
Za ekonomiczne stałki 50/1.4 i 85/1.8
Bo mam już 450D i daje radę.
Wyklarowała się drabinka upgrade'u body 450D->50D->7D->5DmkIII(patrz niżej)
Lepiej rozwiązany WiFi grip do 5d niż do D700 ;)

Nie podoba mi się tylko oferta puszek entry FF level. Szkoda AFu z 5DmkII, ale w mkIII może poprawią, albo uzbieram na 1D(s).

Nie Nikon, bo ... kto powiedział, że nie? Dobry system, ale posiadanie dwóch na raz to przerost formy nad planowanymi środkami w moim portfelu przez najbliższe kilka lat :zalamany:

Nie Pentax, bo niszowy.
Nie Sony, bo Sony i wszystko jasne :lol:
Rozwijając - lubię moje nerki, a CZ to tylko na jedną albo obie ;) A nie mając nerek i tak nie byłoby gdzie tych szkieł przypiąć ...

omegazull - Pią 11 Wrz, 2009

Nikon ponieważ:
- Jak miałem zamiar kupić se pierwszą lustrzankę to znajomy fotograf powiedział mi że "lustrzankę kupuje się kiedy ma się inwestować w dobre obiektywy", a że tak było że nikon zawsze miał dobre obiektywy nieważne w jakiej półce cenowej to tak się stało.
- Mało problemów z obiektywami firm trzecich, mało awaryjne korpusy.

Teraz po czasie widzę podobnie, ale dostrzegam braki w systemie nikona:
- Korpusom nie mam co naprawdę zarzucić
- Obiektywom też, jedynie co to brak pewnych konstrukcji które ma konkurencja, a które nie ma nikon.
- Nikon powinien wymienić więcej stałek

I jak by tylko to zrobił to nie mam po co szukać gdzie indziej.

dr11 - Pią 11 Wrz, 2009

Canon, bo 24L i 85L.

Inne nie, bo... tego nie maja :)

js70 - Pią 11 Wrz, 2009

W moim przypadku Nikon (wcześniej był zenith, Practika, Canon T70 i A1). W ten system wszedłem za czasów studenckich, gdy dorabiałem w agncji fotograficznej na umowy zlecenia. Wiekszość znajomych pracowałe właśnie na nikonach i to dawało dużą możliwość uzupełniania się akcesoriami i osprzętem (np gdy padła lampa lub obiektyw, zawsze było od kogo pożyczyć na czas naprawy). W dobie cyfry przy zakupie lustrzanki wybór był prosty (w sumie przyzwyczajenie do marki)
Za Nikonem przemawia też duża dostępność osprzętu zarówno systemowego jak i niezależnych producentów.

Dlaczego nie inne systemy?
Canon - wybór dodatkowych akcesoriów porównywalny z Nikonem, parametry i funkcje pewnie też, ale dostepne dla mnie cenowo modele "jokoś takie za bardzo plastikowe" w porównaniu z nikonem (nie to co kiedyś - A1 wspominam bardzo dobrze).

Sony - też jakoś nie lażało mi w ręku i mniejsza dostępność optyki i akcesoriów (ej chwili chyba sie to już mocno zmieniło na plus). Poza tym jak szukałem cyfry to Sony nie miało aż takiej pozycji na rynku.

inne systemy - w sumie nie mam z nimi doświadczeń, ale z tego co się zorientowałem mniejsza dostępność dobrych obiektywów, lamp i innych gadżetów.

Podsymowując
pierwsze miejcce System Nikona
drugie miejsce Canon
trzecie miejsce Sony

chesky - Pią 11 Wrz, 2009

Witam,

Przez kilka lat pstrykałem Sony R1. Aparat pozwolił mi na naukę podstaw oraz rozwinięcie zainteresowania związanego z fotografią. Z czasem jego minusy zaczęły przesłaniać plusy...a właściwie jeden minus - autofocus. Sentyment jednak nie pozwolił go sprzedać i nadal jest użytkowany przez żonę.
Obecnie Nikon d300. Wybrałem go ze względu na wysoką jakość wykonania oraz doskonałe szkła ( jednak cena odstrasza ) oraz dobre notowania w środowisku zawodowców.
Dlaczego nie Canon: już miałem w reku 5D ale plotki o następcy nie pozwoliły go kupić a potem ten wszędzie krytykowany AF dobił gwóźdź do trumny.
Innych systemów nie rozpatrywałem.

wojcias - Nie 13 Wrz, 2009

Witam,
Oczami podroznika.
Po odwilzy w 1990 zmienilem Practice i Zenita na yashice. Potem na chlube tamtych czasow NIKONA 801. Bylem z niego dumny. Ciezki malo bajerow i ... bardzo drogi. Niestety seria usterek zwiazana z bagnetem (falszywa bardzo bo pozwalajaca pstrykac zdjecia jakby nigdy nic ale na zdjeciach nie bylo nic widac bo aparat zamykal przyslone do max wartosci). Z jednej z najciekawszych podrozy przywiozlem 40 negatywow ktore trafily do kosza. Te i kolejne klopoty z moim Nikonem oraz klopty kolegow upewnily mnie ze nalezy sie tego pozbyc. Z Nikona cieszylem sie 2 razy. jak kupilem a potem jak juz sprzedalem. Zamienilem na Minolte 7xi. bardzo fajny aparat - Ale trioche mniej fajne zdjecia szczegolnie we wspolpracy z lampa. Nastala era cyfry. Kilkanascie kopaktow po drodze do lustrzanki i pytania czy lepszy jest system firmy ktora zna sie na elektronice (jak Sony) czy na optyce jak Canon. Kolejne zmiany G3 na S80 potem G5 potem sony 717 i w koncu juz prawie lustrzanka - SONY R-1. Wiem ze to moze nie szczyt high tech ale zdjecia z niego wychodzily mi najladniejsze. Moze dlatego ze zwiedzalem wtedy dosc ciekawe kraje. I rowniez z powodu sentymentu nie sprzedalem go do dzis. Chcialem jednak lustrzanke wiec kupilem 300D potem 350D ale bez satysfakcji i ciagnelo mnie do tej jakosci nasycenia (glowinie krajobraz) z R-1. Kupilem wiec Alfe 100 - niestety przy tych skokach z systemu na system braklo kasy na obiektywy. Alfa 100 z kitem byla slaba. Zmiana na A350 i Zeissa 16-80 *T. Swietny zakres zooma. Latwy w opanowaniu juz po 3 min wspolpracy. mala rozpietosc tonalna matrycy CCD i kilka wpadek z naswietlaniem w trudnych sytuacjach pod slonce . Kupilem Canona 400D do mojego 17-85 iS ktory zostal jeszcze po poprzednich canonach. Dalej nic sie nie zmienilo. Zdjecia poprawne ale jakies szarobure.
Teraz czekam na 7D i Alfe 750.
Nikon - nie dotykam tematu nawet - paskudna sprawa
Canon - wszystko fajne ale zdjecia jakies "szarobure". Obiektywy w kosmicznych cenach, lampy tez drozsze niz do Sony.
Sony - wszystko delikatnie tansze. Topowa lampa , obiektyw o moim ulubionym zakresie od 24mm (przeliczeniowych) 16-105 duzo tanszy niz zapowiadany canon 15-85, dluzej trzymajace baterie niz w serii 3 cyfrowych canonow i jakas ciaglosc - baterie (poza jakas dziwna seria 330 i380) pasuja od modelu zaawansowanego kompakta S80 z roku 2000 poprzez F717 F828 R-1 do najnowszej A900 ( z wyj prototypu czyli A100). W canonie w tym czasie mamy 4 rodzaje baterii. seria 350/400 450/500 seria 20-50 , 5d + 7D. W momencie zmiany aparatu na wyzszy szczebel za duzo dodatkow wymaga zmiany. Wezyk spustowy canona nie pasuje pomiedzy seria 2 i 3 cyfrowych. W sony od 100-900 jest ten sam. podobnie z kartami. W wiekszosci modeli podwojny syetem kart CF i MS lub choc dlozona do zestawu karta CF do srodka ktorej wklada sie MS. Na szczescie problem to juz nie jesty skoro za 100zl mozna kupic karte ktorej nie obejmuje juz licznik wyswietlajacy do 999zdjec.
Podoba mi sie w sony system wczepiania lampy - jest super i znam go juz 20 lat. Jedna reka w 1 sek mozna wlozyc i wyciagnac lampe. mala rzecz a cieszy. AF w Sony jest niestety wolniejszy. Ale moze stety bo nie slyszalem o problemie FF BF. AF idzie wolno ale dokladnie. To chyba lepiej niz szybko i z problemami.
Life view - jest po prostu swietne , ten odchylany ekranik tez.
Niestey wada Sony jest brak filmow. Dla mnie to duza wada powodujaca ze chyba jednak kupie sobie na zimowa wyprawe w gory nowego 7D. A miejsce po kamerze zajmie nowo nabyte szklo.
Plusem , moze nawet dodatnim jest to ze nabyty obiektyw z bagnetem Sony np 10-20 podepne do wszystkich modeli w tym FF. Oczywiscie z cropem ale podepne. W Canonie po zakupie porzadnej szklarni na APSC wiele nie podejdzie po przejsciu na FF. Poniewaz Sony gra agresywnie cenowo - latwiej bedzie przejsc na FF. Teraz juz FF sony jest 30% tanszy.
Dzialanie lampy - w sony (i w 7d teraz tez) mozna sterowac bezprzewodowo lampami z wbudowanej lampy. We wszystjkich canonach do sterowania lamp trzeba miec droga lampe sterujaca. W sony za 450$ (2x`HVL36)mozna juz sterowac 2 lampami. W canonie na sterowanie 2 lamp trzeba wydac 2x tyle (2x250$(420EX) +420$(580EX) na lampe sterujaca).
na razie wiec ciagne 2 systemy a decyzje juz ostateczna podejme po wlasnorecznym przetestowaniu 7D i A750 ktora mam nadz nie kazee na siebie dlugo czekac.
Konkluzja - w dziale ekonomicznym - wygrywa Sony bo daje duzo za niewiele ale jesli kogos stac na eLki , wydawanie wiecej na lampy kupowanie nowych wezykow i baterii do kazdego kolejnego modelu to napewno na dzis canon ma wiekszy wybor drogich szkiel.

Tranquilizer - Pon 14 Wrz, 2009

Canon 40D, bo:

- Paru znajomych posiada Canona więc kwestia pozyczenia szkiel nie jest problemem
- Dobrze lezy w rece i ma swoja wage
- Cena dosc przyzwoita jak na ten sprzet mimo ze juz ma rok ;-)

dzideku - Wto 15 Wrz, 2009

Ja brałem pod uwagę tylko dwa systemy, dwa słuszne systemy czyli Canona i Nikona ponieważ nie cierpię kompromisów postawiłem na sprawdzony system z "dużą szklarnią" i nie żałuję. Pewnie z Nikona również był bym zadowolony ale wówczas nie miałem specjalnego wyboru jeżeli chodzi o entry level.
Jeżeli chodzi o pozostałe systemy i tu zacytuję forumowicza "kocham Canony, kocham Nikony, cenię Pentaxa, brzydzę sie Sony) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

rafkarw - Sro 16 Wrz, 2009

Swoją przygodę z fotografią zaczynałem jakieś 25 lat temu od aparatu Start otrzymanego od mojego taty fotografa. On wtedy bawił się w studiu Pentaconem Six i Prakticami i niedługo potem odziedziczyłem pierwszą, a następnie drugą Prakticę, obie ze stałkami Pentacona. Druga z Praktic służyła mi bardzo długo i jeszcze na studiach, na potrzeby pracy magisterskiej robiła zajefajne, bardzo ostre i plastyczne zdjęcia. W międzyczasie tata przestał być fotografem, natomiast fotografią zaczął się bawić mój starszy brat. Kilka lat temu otrzymałem od niego Minoltę 505si z obiektywem MAF 24-105. Równocześnie był grany bardzo dobry kompakt Olympus C4000. Nadszedł jednak moment rozważenia kupna lustrzenki cyfrowej.
Ze względów ekonomiczno-pragmatycznych wybór padł na Sony a300. Głównie z powodu posiadanego mafika 24-105, który uchodzi za bardzo dobry amatorski zoom. Aparat kupiłem z kitem 18-70, żeby mieć szerszy kąt, bo ten minoltowski zbyt szeroki nie jest.
Oczywiście dalsza droga to skompletowanie sensownych szkiełek, ale mając na uwadze ciągle świetne szkła Minolty (50mm, f1,7; 70-210mm, f4,0), które niemalże wyczerpują (z tym, które mam - 24-105) potrzeby fotografa amatora uwieczniającego wyjazdy, spotkania i przyrodę, to nie żałuję wyboru. Po ewentualnym przejściu na model pełnoklatkowy dalej będę mógł korzystać z naprawdę zacnych tanich szkieł Minolty, a jeśli postanowię wydać większą kaskę na nowsze słoiki, to Sony nie wypada w tej kategorii gorzej od innych producentów.

Dlaczego nie Canon? Bo wszędzie dookoła widzę Canony. Bo pewnie dobry, ale nie miałbym możliwości "uzbroić" się w komplet stosunkowo dobrych szkiełek w cenie do 1500 zł. Bo na początku musiałbym wywalić ładnych kilka stówek na rozsądnego spacerzooma. Generalnie nie znam. Pewnie jakbym poznał możliwości budżetowego zestawu, mógłbym coś powiedzieć więcej.

Dlaczego nie Nikon? W sumie mam większe wątpliwości niż w przypadku Canona. Foty, które zrobił mój kolega ze wspólnego wyjazdu (nie miałem wtedy jeszcze alfy) są super (focone stałką 50mm i zoomem 18-200mm). Może to kwestia 300 dpi, które Nikon daje w standardzie. Jego foty dla mnie trochę za trupie. Oczywiście pewnie wszysko kwestia dobrania WB. Tym nie mniej Sonowe auto WB daje fajne ciepełko. W każdym razie takie, jak lubię. Tak jak lubię odbitki Kodaka. Więcej Y, mniej M. W przyszłości nie wykluczam Nikona.

Dlaczego nie Pentax? Dlaczego nie. Długa wahałem się nad wyborem pomiędzy Pentaxem a Sony. Wygrał czynnik ekonomiczny. Za 10k i parę fajnych szkieł musiałbym wydać dwa razy tyle, co za mojego soniaka i zestaw minoltowskich szkieł. W przyszłości nie wykluczam takiego wyboru. Niszowość tej marki w naszym kraju jest w moim przypadku raczej argumentem na tak.

Dlaczego nie Olympus? Znam Olka ze wspaniałego kompaktu. Moja decyzja o zakupie alfy byłe na tyle szybka, że nie przestudiowałem dobrze tamatu "lustrzenki Olympus". Nie potrafię nic powiedzieć. Na pewno przy następnym zakupie rozważę tę opcję.

Na samym końcu chciałbym podzielić jeden z wpisów na tym forum, który moim zdaniem jest najlepszą wskazówką do wyboru systemu. System, czyli body i szkła (nawet jak byłyby najlepsze) to tylko 40% sukcesu. Reszta jest udziałem człowieka, którego żadnej marce przypisać się nie da. Moim zdaniem ta proporcja jest nawet korzystniejsza dla człowieka.

Pozdrawiam

komor - Sro 16 Wrz, 2009

rafkarw napisał/a:
Może to kwestia 300 dpi, które Nikon daje w standardzie.


W wątku tym nie polemizujemy z innymi forumowiczami, ale błędy prostujemy. Żadne 300 dpi nie ma tu nic do rzeczy, to kwestia zapisu służącego do interpretacji rozmiarów liniowych foty w centymetrach. Liczy się rozdzielczość, w sensie ilości megapikseli, jako miara „ilościowa” fotki.

orbs - Sro 16 Wrz, 2009

Pentax:

miałem, dosyc dlugo - robilem tym okladki (nikomu nie mowic) ;)
niezly sprzet jak na ta cene, szumy dosyc wysokie przy wyzszych
czulosciach, ale ogolnie to niezly sprzet!

Canon:

mam teraz pelna klatke i ... nie ma porownania do pentaxa
ale wiadomo to pelna klatka, canon ma swoj klimacik i on
mi pasuje najbardziej.

Nikon:

nie mialem - bawilem sie krotko i robil dobre wrazenie
jednak menu mnie wkurzalo, juz pentax ma lepsze IMHO.
i co mnie wkurza to brak 100 ISO! przynajmniej w tym
ktorym sie bawilem.

Sony:

niezle kamery robia :)

mavierk - Czw 17 Wrz, 2009

to może i ja opiszę systemy wg swoich potrzeb :]

4/3 - bo bardzo podoba mi się Panasonic L1 z swoim kitem - sprzęt stylowy, nie napakowany zbędnymi pikselami, równie ostre zdjęcia, co z 10mpix Olka, do tego jak za taki zestaw to cene malutka (3600zł), do tego oczywiście komplecik manuali z światlem 1.2-1.4.

m4/3 - zarówno P1 jak i GF1 bardzo mi się podobają, do tego szkielka od Voigtlandera (przykładowo portretówka 40/1.4) w naleśniczku - małe to bedzie a jakościowo masakryczne ;) . No i super standard - 20/1.7.

Canon - tutaj argumentem jest... stary eos 5d, ktory ostatnio tanieć nie chce, chociaż powinien zejść już do 3,5-4k. Do niego właściwie czego się nie podepnie, to zdjęcia wyglądają adekwatnie do umiejętności fotografa - śwetny aparat do eksperymentów z glębią i ciężkim światłem moim zdaniem :)

Nikon - hmm... jak dla mnie d5000 jest najfajniejszy - reinkarnacja jakże chwalonego d50, z 35/1.8 i 18-105 może być świetnym kombajnem nie tylko do robienia zdjęć, ale i spełniania ciekawych filmowych pomysłów. No i d700 - świetny aparacik za nie aż tak wielkie pieniądze. Szkoda, że nie ma FX35/1.4. A szkła... 35/1.8, E-series 75-150/3.5 czy 50-135/3.5.

Pentax - K-7.. czy ktokolwiek odwazy się zrobić d300 w obudowie d3000? Świetny patent, do tego naleśniczki - idealny sprzęt dla ludzi, którzy cenią sobie jakość obrazu i wygodę (nie lenistwo :P ).

Sony - mam nadzieję, że A900 stanieje do atrakcyjniejszych cen, bo na chwilę obecną przegrywa (moim zdaniem) jakością obsługi z nikonem d700, a jakością obrazu z 5dmk2, no i jakie szkła są warte podpięcia do moich ulubionych zabaw? 85/1.4 i 135/1.8... chciałbym mieć chociaż jedno, albo chociaz przerobionego Rokkora 58/1.2.

No i szkiełka od Sigmy - 30/1.4, 50/1.4, 50-150/2.8 czy 100-300/4 - klasa sama w sobie :D Liczę na 85/1.4 w cenie około 3000zł.
Tamron - cała seria Adaptalli właściwie, do tego eemm... 60/2 i koniec :D
Tokina - właściwie każde jej szkiełko jest godne uwagi.
no i przyznaje, marzy mi się komplet szkiel pod m42 od Angenieux'a :) takie 28-70/2.6 i 180/2.3 :mrgreen:

Pustelnik_ - Pią 05 Mar, 2010

Nikon, D90 konkretnie, dlatego, że, bo, ponieważ:
- W domu już jest jedno D80, głupotą byłoby wchodzić w inny system i dublować obiektywy / oryginalne (czyt. drogie) akcesoria.
- Bo D90 to D300 w obudowie D80 z malutkimi amputacjami. A ja lubię puszkę D80, nie lubię za to ceny D300.
- Idealnie leży mi w ręce.
- Rozkład przycisków jest taki, jaki powinien być w moim aparacie. Ergo - ergonomia.
- Intuicyjnie załapałem wszystkie ustawienia i funkcje wspomnianych przycisków w D80, więc po co komplikować sobie życie nauką od nowa?
- Ma monochromatyczny wyświetlacz, do którego wcześniej przywykłem.
- Szeroki wybór wśród amatorskiej szklarni nikkorów.
- W zestawie dostałem najfajniejszego kita 18-105.
- Duży rynek wtórny.
- Dużo chińskich akcesoriów.
- Ma fajną osłonkę na lcd. :wink:

Nie Canon, dlatego, że, bo, ponieważ:
- W domu jest już system Nikona, nie Canona.
- Nie leży mi w dłoni tak wygodnie, jak Nikon.
- Rozmieszczenie przycisków w 40D/50D kompletnie mi nie odpowiada, ni chu-chu...
- ...a w związku z tym nie, bo tylne kółko nastaw jest takie, jakie jest.
- 40D/50D nie bawią się w jednej piaskownicy z kartami SD.
- Firma nie słucha uwag użytkowników jej sprzętu.
- Nie podobają mi się z wyglądu, chociaż to zupełnie nieistotny czynnik przy wyborze aparatu.

W Canonach 40D/50D podoba mi się za to kilka innych rzeczy - Łatwa i pobłogosławiona przez producenta wymiana matówki, ustawienia konfigurowane, punkty krzyżowe AF, mikroregulacja focusa.

Nie Pentax, dlatego, że, bo, ponieważ:
- Nigdy żadnego nie macałem po za marketem.
- W domu jest już system Nikona, nie Pentaksa.
- Nikła dostępność oryginalnej szklarni.
- W interesującym mnie przedziale cenowym nie mieli niczego ciekawego do zaoferowania.

Gdybym jednak posiadał zestaw starych szkieł manualnych, to pewnie śpiewka byłaby inna.

Nie Sony, dlatego, że, bo, ponieważ:
- W domu jest już system Nikona, nie Sony.
- Aby cieszyć się dobrym body, trzeba było wydać więcej niż ja zapłaciłem za kita.
- Brak monochromatycznego wyświetlacza.
- Paradoksalnie za dobry marketing. Tyle, że skierowany do niedzielnego klienta, nie tego świadomego.
- Niestandardowa gorąca stopka.

In plus Sony ma Carla Zeissa oraz dobrze wróżącą na przyszłość stabilizację. I wyróżniający się design. :grin:

Olympusa jakoś nie brałem pod uwagę podczas procesu decyzyjnego. Nigdy nie utkwił mi w pamięci jako producent lustrzanek.




O niczym chyba nie zapomniałem...

komor - Pią 05 Mar, 2010

Pustelnik_ napisał/a:
W Canonach 40D/50D podoba mi się za to kilka innych rzeczy - Łatwa i pobłogosławiona przez producenta wymiana matówki, ustawienia konfigurowane, punkty krzyżowe AF, mikroregulacja focusa.


W kwestii formalnej 40D nie ma mikroregulacji, dopiero 50D.

Irex - Sob 06 Mar, 2010

Moja przygoda z fotografowaniem zaczela sie praktycznie od urodzenia wraz z fotografujacym moim ojcem i posiadajacym swoja ciemnie ,powiekszalnik i Zenita . I dlugo tak bylo az do momentu , kiedy modne stalo sie zakupienie samo - automatyczno - wygodne kompakty Sony , ktorych mialem dwa .
Prawdziwa przygoda zaczela sie od nowa kilka miesiecy temu , ale w obecnych czasach rozwazalem tylko 2 firmy tj . Canon i Nikon .
Wybralem Canona po wielu tygodniach dotykania C 50D i N D90 i stawialem powyzsze aparaty prawie na rowni , ale szklarnia przewazyla o wyborze Canona i chyba delikatnie 50D .
Dlaczego nie Nikon ? Bo za takie samo szklo o parametrach 70 -200 kosztuje 2X wiecej , a ze jestem amatorem , to nie musze miec tych NAJ .

zelik76 - Nie 07 Mar, 2010

Ja swoją przygodę z lustrem zacząłem w 1998r. od Zenita. Kupiłem go w lombardzie za psie pieniądze razem z jakąś stałką. Wtedy jeszcze nie miałem żadnego pojęcia o głębi ostrości, przysłonie, ISO, i tym podobnych terminach fotograficznych. Bawiłem się wtedy w fotografa. Tyle że ten Zenit jak chciał to robił zdjęcia, jak mu się nie chciało, to strajkował. Po pewnym powrocie z wakacji gdy znowu nie naświetlił mi kliszy poleciał do zsypu na śmieci. Teraz zastanawiam się ile był wart obiektyw do niego przypięty... Ponownie zainteresowałem się fotografią dopiero dwa lata temu. Tym razem przeszukałem cały internet o tej tematyce i przeczytałem książkę zanim zakupiłem aparat. Miał być Canon 450D, ale wiadomo... apetyt rośnie w miarę jedzenia - mój skończył się na... Nikonie D90.
Dlaczego Nikon? Bo moim zdaniem ma więkrzy wybór dobrych, i nie zawacham się napisać - najlepszych szkieł dla amatorów w niskim zakresie cenowym. Bo idealnie leży mi w ręce korpus aparatu, nie za duży ani nie za mały. Bo Nikon ma świetny autofokus i dziecięco proste menu.
A Canon? Odpowiednik D90 - wtedy 40D to już dla mnie wielka pucha, jako żem skromnej postury to wygladałbym jak z cegłą u szyi... Nic do tej firmy nie mam, ale głównie to zaważyło na zakupie.
Pentax - dla mnie pięknie odwzorowuje kolory, ale ma mały wybór szkieł systemowych, a w M42 nie chcę się bawić.
Sony/Minolta - odpadło w przedbiegach za wygląd korpusów - wyglądają jak zabawki (przepraszam właścicieli). Dopiero teraz zaczyna się to powoli u nich zmieniać na lepsze.
Olympus - dobre obiektywy, ale szumiące matryce. Kiedyś nie zwróciłbym na to uwagi, ale teraz gdy człowiek jest mądrzejszy to zawraca sobie głowę tymi terminami - FF, BF, dystorsja, winietowanie, chot pixele - taki fotograficzny onanizm...

mpsk2 - Nie 07 Mar, 2010

Ja kiedyś korzystałem ze starego Zenita taty (bardzo rzadko), potem Canon EOS300 (równie rzadko), potem weszła cyfra i kupiłem Nikona D60 i korzystam z niej często - na studiach za ok 3,5 roku mam zamiar kupić następcę Nikona D300/700 zależnie od tego ile mi się uda odłożyć.

Dlaczego Nikon:
-Bo sprzedawca poszedł na większe ustępstwa
Teraz widzę też, że:
-Lepsze AF
-Lepiej leży w dłoni

Dlaczego nie Canon:
-Bo słabsze AF
-Bo w starym zepsuła mi się lampa i się zraziłem
-Bo gorzej leżał mi w dłoni

Dlaczego nie Sony:
-Bo krótkie obcowanie z tym aparatem przekonało mnie: "Nikon jest lepszy" - to tylko wrażenie, ale sprawiło, że go nie wybrałem

lupo57 - Nie 07 Mar, 2010

mpsk2 napisał/a:

-Lepsze AF
-Bo słabsze AF


chyba lepszy i słabszy :razz:

kozidron - Nie 07 Mar, 2010

mpsk2 napisał/a:
Bo w starym zepsuła mi się lampa i się zraziłem


zepsułeś wbudowaną lampę w 300V i to powód do :dlaczego "nie" hehehe :lol: dobre a jak Ci się odlepią gumy z D300 to będzie powód na nie w stosunku do nikona .... :razz:

af w puszkach to kwestia bardziej złożona, zależna nie tylko od puszki, pomijam że nie odnosisz się konkretnie do żadnego modelu więc czcze gadanie :razz:


ps. mpsk2, to lepiej nie wchodź TU bo zmienisz jeszcze zdanie i hobby.

mpsk2 - Nie 07 Mar, 2010

Znam to z różnych opowieści... :???: A zepsuć lampę nie jest trudno jak nie umie się z niej korzystać, z resztą tak jak wszystko jak ma się za mało lat do tego typu zabawy.
Ten (mój teraźniejszy) i tak nie ma gwarancji, a jak będę kupował następny to się świat bardzo zmieni i może system też zmienię, w końcu będę to robił dopiero na studiach czyli co najmniej za 1,5 roku (ale raczej z 2 lata później) i do tej pory nauczę się obsługi i nie tylko.

Przeczytałem parę wiadomości na tej stronie (pierwszych na głównej), że nie wiem o co tyle krzyku? Tzn wiem.

Andrzej19 - Czw 18 Mar, 2010

Jakiś czas temu mój wybór padł na Pentaxa. Fotograf Mike Johnston mnie przekonał tym, że można stosować wszystkie stare obiektywy - nawet jakieś ruskie - i ma się z nimi stabilizację. Ostatnio k-200d chcę zmienić na Pentaxa k-x i dla spokoju chodzę porównać nowości do konkurencji. Wiem, że na pewno nie Nikon! Dlaczego? Jak wszedłem do salonu firmowego w Galerii Mokotów - sprzedawca nie zauważał klientów. Dałem "salonowi" drugą szansę: tym razem facet był pogrążony w rozmowie telefonicznej i poza nią nic dla niego nie istniało. Od tego dnia Nikon ma dla mnie tępe, nieobecne oblicze tego facia i marka jest skreślona. Wkrótce znowu zarobi Pentax.
komor - Czw 18 Mar, 2010

Andrzej19 napisał/a:
Jak wszedłem do salonu firmowego w Galerii Mokotów - sprzedawca nie zauważał klientów.

Paczpan, a ja zwykle unikam sklepów w których na widok klienta wyskakuje sprzedawca i pyta się czy może w czymś pomóc, chwytajac mnie za klapy marynarki i wciągając głębiej do środka. :)
No i nie noszę marynarki. Pewnie dlatego.

kozidron - Czw 18 Mar, 2010

Andrzej19 napisał/a:
Wiem, że na pewno nie Nikon! Dlaczego? Jak wszedłem do salonu firmowego w Galerii Mokotów - sprzedawca nie zauważał klientów. Dałem "salonowi" drugą szansę: tym razem facet był pogrążony w rozmowie telefonicznej i poza nią nic dla niego nie istniało. Od tego dnia Nikon ma dla mnie tępe, nieobecne oblicze tego facia i marka jest skreślona. Wkrótce znowu zarobi Pentax.



a ja ostatnio wszedłem do piekarni i sprzedawca też nie specjalnie mnie zauważył, następnego dnia dałem mu drugą szansę i też bez zmian, chyba przestane jeść chleb...... no a w ogóle pieczywo jest niezdrowe :wink: .

kolouker - Czw 18 Mar, 2010

Ja zaczynałem od Zenita, pierwszym poważniejszym sprzętem był analogowy Canon, którego mam do dzisiaj.
Przy przesiadce na cyfrę zdecydowałem się na Nikona, głównie ze względu na ergonomię samych korpusów. Najpierw d80, którego szlag trafił w najgorszym możliwym momencie, teraz mam d300. Wiem, że nie kupię już więcej cyfrowej lustrzanki, bo największą frajdę mam fotografując dalmierzową Bessą, a Nikon leży w szafie.
Jeśli więc kupię kiedyś jakiś cyfrowy korpus to będzie to Leica m9, no ale póki co mnie nie stać.

Andrzej19 - Czw 18 Mar, 2010

W mojej piekarni pracuje grzeczna pani, która wie na czym polega handel. A ja mam żelazną zasadę, że nie sponsoruję chamstwa.
komor - Pią 19 Mar, 2010

Andrzej19, masz prawo, oczywiście. Tylko co ma wybór systemu fotograficznego do jakiegoś sprzedawcy w jakimś sklepie? Na złość mamie chcesz odmrozić sobie uszy. Może ten Nikon jednak wart jest spojrzenia, pomimo, że sprzedawca w centrum handlowym niemiły? Zmień sklep, a nie system.
kozidron - Pią 19 Mar, 2010

komor napisał/a:
Tylko co ma wybór systemu fotograficznego do jakiegoś sprzedawcy w jakimś sklepie? Na złość mamie chcesz odmrozić sobie uszy. Może ten Nikon jednak wart jest spojrzenia, pomimo, że sprzedawca w centrum handlowym niemiły? Zmień sklep, a nie system.


Andrzej19 - no jaśniej niż Ci to komor wyłuszczył - nie można było :wink:

Andrzej19 - Pią 19 Mar, 2010

Gdy żaden system nie ma wyraźnej przewagi (Canon, Nikon, Olympus, Pentax) wybiera się trochę emocjami. Ocenia się wrażenie, jakie robi salon firmowy, reklama czy opinia o serwisie. Tak jak z samochodem. To ja mam pieniądze i mogę je wydać na to, co robi na mnie lepsze wrażenie. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jego strata.
hijax_pl - Pią 19 Mar, 2010

Andrzej19 napisał/a:
Gdy żaden system nie ma wyraźnej przewagi (Canon, Nikon, Olympus, Pentax) wybiera się trochę emocjami.

To taki kij w mrowisko ;) :)
Andrzej19 napisał/a:
To ja mam pieniądze i mogę je wydać na to, co robi na mnie lepsze wrażenie

Oczywiście. Nikt w to nie wątpi (chyba)

Mistic92 - Sob 27 Mar, 2010

Andrzej19 napisał/a:
Gdy żaden system nie ma wyraźnej przewagi (Canon, Nikon, Olympus, Pentax) wybiera się trochę emocjami.

A Sony to gdzie! Bo sie pogniewamy :P

Tworas - Pon 29 Mar, 2010

Ja też chciałbym opisać przygodę z wyborem systemu :razz:

Wybrałem Nikona bo:
Myślałem bardzo długo nad kupnem lustrzanki a chodziło głównie o dobry aparat na wyjazdy czy podróże. Czytałem różne fora, gazetki, opinie i w końcu zagłębiłem się w literaturę foto i najbardziej przypadły mi wtedy do gustu książki Petersona ( robi Nikonami :razz: ). Nadal nie widziałem jednak jaki aparat wybrać… główna walka rozgrywała się między Nikonem i Canonem a konkretnie Nikon D80, Canon 400D ( potem 450D ) i C 40D. niestety ten ostatni okazał się za drogi… a 400D był po prostu za mały… był taki nieporęczny, nie leżał mi w dłoni tak jak D80 ( choć D80 bez gripa też nie leży jak powinien… ) w końcu miały zdecydować obiektywy. Wybrałem Sigme 17-70 więc problem się nie rozwiązał :razz: :razz: :razz: ( choć ważne były głosy mówiące o lepszej współpracy sigm na korpusach nikona ) następną inwestycją po sigmie miała być tania stałka 50 1.8 ( Nikon wypadł lepiej ) i jakieś dobre tele dla amatora, pojawił się nikkor 70-300 VR :mrgreen: następnym potężnym argumentem był fakt posiadania D80 przez Piora Morawskiego ( niestety nie ma go już wśród nas… :sad: ), który to wnosił go na 8tysięczniki!!! i tak zdecydowałem się na Nikona D80 :mrgreen: następnie zgłębiłem temat lamp i tu nikon IMO również wypadł lepiej!. Ciesząc się aparatem robiąc zdjęcia na sklepowych półkach pojawił się D700 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: od jego premiery wiedziałem, że go chcę IMO jest idealnym aparatem dla mnie i kiedyś go na pewno kupię :razz:
Teraz aparat nie ma służyć głównie w podróży a po prostu na co dzień i może niedługo ( albo raczej za długo, długo :razz: ) trochę zarobkowo.
jeszcze parę argumentów, które trzymają mnie przy nikonie:
nikkor 70-200 VR II
nowy TC X2
nikkor 14-24
CLS
AF w D300/D700/D3/D3s
ISO w D3s :razz:
IMO wizualnie Nikony są ładniejsze :razz:
IMO białe L-ki są brzydkie :razz:

pewnie gdyby na początku było mnie stać na Canona 40D to bym widział się w Canonie ale dziś zalety Nikona przysłaniają mi inne systemy :razz:

i z podniesiona głową mowie, że jestem szczęśliwym posiadaczem już trochę zmęczonego Nikona D80 a w przyszłości ( oby niedalekiej ) D700 :wink:

jeszcze napiszę o wadach systemu nikon:

- lustrzanki takie jak D60 D3000 D5000 są tandetnie wykonane... ( na szczęście do tyłu nie mam zamiaru się cofać :razz: )
- za wysokie ceny :evil:
- braki w stałkach

Tadeuszek - Pon 29 Mar, 2010

Tworas i pamiętaj żeby nie cofać się do przodu! :mrgreen:

Nikon bo d90, miał być canon ale nie było mnie na niego stać(50d).
I jeszcze jedna osoba* z tego forum przekonała mnie swoimi wypowiedziami do stajni nikona jak i do konkretnego body, obiektywu jak i lampy ;) . Jesteś szczęśliwy, że przez Ciebie wydałem o 2k zł więcej niż zakładał mój budżet?.... bo ja jak najbardziej :mrgreen:


* ten kto zgadnie o kogo chodzi, dostanie nagrodę... RAW najlepszego z moich zdjęć (wartość rynkowa 0,01 zł)

kasiakaaz - Pon 29 Mar, 2010

Tadeuszek napisał/a:
I jeszcze jedna osoba* z tego forum przekonała mnie swoimi wypowiedziami do stajni nikona jak i do konkretnego body, obiektywu jak i lampy

Tadeuszek napisał/a:
ten kto zgadnie o kogo chodzi, dostanie nagrodę...


No jak to, kto? Pewnie hijax_pl, :wink:

Tadeuszek - Pon 29 Mar, 2010

Raw dla zwyciężczyni wysłany :mrgreen:
btw. hijax_pl powinni Ci płacić za dobrą reklamę :P

kasiakaaz - Pon 29 Mar, 2010

Nagroda odebrana i rozpakowana :mrgreen: Całkiem sympatyczna(y)... :wink:
oranżewski - Wto 30 Mar, 2010

Tadeuszek, dawaj drugi konkurs, bo kasiakaaz mnie ubiegła :D

[ Dodano: Wto 30 Mar, 2010 18:06 ]
u mnie do końca była to jedna, wielka niewiadoma:
Canon 40D - marzenie...
Canon 450D
Nikon D80
Pentax K10D
Sony a350
już miałem kupować 450D, ale w ostatniej chwili trafił mi się 40D z pewnej ręki i to taniej niż 450D.
ale w canonie cieszy mnie to, że w przyszłości będę miał eLki... przecież one są piękne! :razz:
nikon niby ładniejszy :razz:
canon znowu af ma kiepski :mad:
nikon drogi :mad:
i tak można bez końca, a i tak najlepiej jest wziąć canona :wink:

wulf - Wto 30 Mar, 2010

Najpierw dlaczego "nie"

Nie Nikon, bo mam złe doświadczenia z naprawą pogwarancyjną kompakta i nie rozumiem tych kruczków z obiektywami oraz "bo wszyscy mają".
Choć Nikony ładne są.

Nie Canon bo niezbyt mi się spodobał (po prostu brzydki) oraz świadomość kłopotów na jakie mogę natrafić przy wyborze obiektywów i w ich użytkowaniu a także "bo wszyscy mają". Choć elki są fajne (ale dla mnie tylko na matrycy 24x36mm) i wciąż używam AE-1

Nie Sony bo nie podobał mi się ciapkowaty szum i jakoś nie znalazłem obiektywów dla siebie a także "bo nie lubię pomarańczowego".
Choć moje R1 było prawie perfekcyjne - niestety "prawie"

Nie Pentax bo nie odpowiadały mi obiektywy i "niszowość" systemu
Choć za analoga marzyłem by mieć Pentaxa.


A dlaczego "tak"
Mam wypasione obiektywy których potrzebowałem, mam bardzo szybki i pewny AF, mam skuteczną stabilizację, podoba mi się kolorystyka. No i Olympus robi ładne aparaty - może nawet ładniejsze niż Nikon.
Choć czasem brakuje mi ISO milion pięćset sto dziewięćset i wbudowanego HDR-a.

Kiedyś oprócz tego matryca wielkości małego obrazka i 2 stałki może w Nikonie a może w Sony a może średni format jeśli będę potrzebował?

Sylwester - Nie 04 Kwi, 2010

wulf napisał/a:

Choć moje R1 było prawie perfekcyjne - niestety "prawie"

Bez urazy, miałem R1 jak i kilka poprzednich hybryd SONEGO ale R1 to był nawiększy muł jaki posiadałem + tandetne wykonanie ala jakiś SZAJSUNG....
Po R1 kupiłem FZ50 Panasia, to dopiero była rakieta, przy R1 prawie jak Formuła 1.
Po hybrydah przyszedł czas na pierwszą lustrzankę...

zentaurus - Nie 04 Kwi, 2010

Dlaczego wybrałem Sony? Od lat robiłem zdjęcia Minoltą i ergonomia i filozofia tej firmy została w duzym stopniu przejęta przez Sony. Mam także parę fajnych "słoików" Minolty które mają dla mnie magiczną plastykę i słynne kolory Minolty :razz: ,niespotykaną u konkurencji( MAF 35/2, MAF 135/2,8, MAF 28-135/4-4,5). Mam też dlatego żeby się wyróżnić w tłumie posiadaczy C i N i żeby zadawali mi pytanie dlaczego Sony :wink: .
Mam A900 z którą pałętam się teraz trzeci miesiąc po Azji i naprawdę nie widzę jakiś szczególnych braków, a wręcz przeciwnie, spisuje się wręcz rewelacyjnie mimo dużej wilgotności, temperatury pow. 40 st. i ton kurzu. W zasadzie co mam(SAL 70-200/2,8 i CZ 24-70/2,8 i parę innych drobiazgów) zaspakaja moje potrzeby w 99%.
Dla mnie fotografowanie to trochę jak malowanie pędzlem, cenię sobie niespotykane w innych systemach obiektywy dające inne efekty niż powszechnie spotykana masówka. Myślę że warto iść świadomie pod prąd i robić trochę inne zdjęcia nawet nieco aberującymi szkłami jak słynną flintą dziadka, dającą w zamian niespotykaną obecnie plastykę. Myślę że podobnie myślą posiadacze Pentaxa mający w zapasie stare manualne szkiełka.
Dlaczego nie Canon?- Dobra firma, ale Sony zaspakaja moje potrzeby i zmiana systemu była by kosztowna a korzyści mizerne...
Dlaczego nie Nikon?- Tak jak wyżej...
Na koniec anegdotka. Zrobiłem eksperyment i raz pokazując moje zdjęcia mówiłem że są robione C a raz N. Często miałem odpowiedż, że C to C, albo N to N, nie to co Sony :grin: .

darekk - Nie 04 Kwi, 2010

zentaurus napisał/a:

Dla mnie fotografowanie to trochę jak malowanie pędzlem, cenię sobie niespotykane w innych systemach obiektywy dające inne efekty niż powszechnie spotykana masówka.

Na koniec anegdotka. Zrobiłem eksperyment i raz pokazując moje zdjęcia mówiłem że są robione C a raz N. Często miałem odpowiedż, że C to C, albo N to N, nie to co Sony :grin: .


Na pierwszych telewizorach LCD był efekt malowania pędzlem jak się patrzyło na monitor z bliska (2-3m).

Niegrzeczny, oszukuje forumowiczów.

zentaurus - Nie 04 Kwi, 2010

Na pierwszych telewizorach LCD był efekt malowania pędzlem jak się patrzyło na monitor z bliska (2-3m).

Niegrzeczny, oszukuje forumowiczów.[/quote]
Myślę że koledze darekk wyostrzył się dowcip, ale ani w temacie dotyczącym postu, ani śmiesznie...
Poza tym co ma piernik do wiatraka?

darekk - Nie 04 Kwi, 2010

Chyba Wstałeś lewą nogą, luz, Święta są. "Niegrzeczny, oszukuje forumowiczów" tyczy się sprawy że Robisz zdjęcia Sony a wmawiasz ogladającym że to Nikon/Canon, a oni niby łykają jak młode pelikany.
zentaurus - Nie 04 Kwi, 2010

Sorry Darekk, faktycznie coś opacznie zrozumiałem :???: . U mnie 40 st. upały (Sajgon) i ciężko mi się czyta ze zrozumieniem :lol: .
jelonekI - Nie 04 Kwi, 2010

jak widac wszyscy maja jakis "ulubiencow" i faworytow. Juz sam fakt, ze istnieje tyle roznych systemow swiadczy o niedoskonalosci tych aparatow. Nad kazdym mozna ponarzekac albo chwalic, to jest nie konczaca sie dyskusja. Do tego dochodza szkla no i pytanie co chcemy fotografowac ??? Potem bierzemy do reki juz "nasz wybrany" a on.... za lekki, za ciezki albo po prostu jakos nie lezy....osobiscie czesto wracam do korzeni. Pozdrawiam wszystkich! i milej dalszej dyskusji
bacruk - Pon 05 Kwi, 2010

jelonekI napisał/a:
ze istnieje tyle roznych systemow swiadczy o niedoskonalosci tych aparatow


Napisze przewrotnie tak: istnieją grupy użytkowników/potencjalnych użytkowników o różnych preferencjach i upodobaniach. Każda z tych grup może znależć coś dla siebie wybierając system/model aparatu lub obiektywu.
Producenci wiedzą dokładnie co i komu chcą sprzedać.

Główny problem w tym że to użytkownicy długo dochodzą do tego jakie tak naprawdę mają potrzeby.
Dodatkowo te potrzeby są zmienne w czasie....


Nie ma złego sprzętu... to użytkownicy są niedoskonali :wink:

Marian - Pon 05 Kwi, 2010

Zły sprzęt istnieje, np. lustrzankowa taniocha ma beznadziejne wizjery. Najważniejsze jednak, że trzeba samemu dojść do tego jakie cechy naprawdę będą mi potrzebne w ramach dostępnych środków finansowych. Przykład: teraz już wiem, że niepotrzebne są mi przysłony mniejsze od f/4, a więc obiektyw nie musi być jasny, ważniejsze jest aby miał jak najlepszą jakość optyczną dla zakresu potrzebnych mi przysłon. Niestety dużo za dużo czasu zajęło mi uzmysłowienie sobie tego. I chyba każdego z nas to czeka.
zentaurus - Pon 05 Kwi, 2010

Marian napisał/a:
Zły sprzęt istnieje, np. lustrzankowa taniocha ma beznadziejne wizjery. Najważniejsze jednak, że trzeba samemu dojść do tego jakie cechy naprawdę będą mi potrzebne w ramach dostępnych środków finansowych. Przykład: teraz już wiem, że niepotrzebne są mi przysłony mniejsze od f/4, a więc obiektyw nie musi być jasny, ważniejsze jest aby miał jak najlepszą jakość optyczną dla zakresu potrzebnych mi przysłon. Niestety dużo za dużo czasu zajęło mi uzmysłowienie sobie tego. I chyba każdego z nas to czeka.

Wszystko zależy ile pieniędzy jesteśmy w stanie przeznaczyć na sprzęt. Jeżeli to będzie np. około 1300-1500 zł to trudno marzyć o dużym wizjerze i kryciu 100% czy innych pożytecznych funkcjach, dlatego też istnieją różne klasy sprzętu za różne pieniądze.
Zgadzam się jednak że każdy musi sam dojść do tego co jemu jest potrzebne.
To trochę jak z rowerem, dopiero podczas jazdy przekonujemy się czy rama nie jest za mała, czy przeferujemy jazdę górską czy szosową :wink: . Podobnie jest ze sprzętem fotograficznym...

jelonekI - Pon 05 Kwi, 2010

no i co do kluczowych punktow jestesmy zgodni: doswiadczenia, potrzeby i kasa :wink:
zentaurus - Pon 05 Kwi, 2010

jelonekI napisał/a:
no i co do kluczowych punktow jestesmy zgodni: doswiadczenia, potrzeby i kasa :wink:

Dokładnie :mrgreen: Kasa+kasa+pieniądze i jeszcze parę groszy :twisted:

krewzszafy - Pon 05 Kwi, 2010

zentaurus napisał/a:
1300-1500 zł to trudno marzyć o dużym wizjerze

zawsze można kupić używkę z dobrym wizjerem, np pentaxa istD/DS można za 800zł kupić

zentaurus - Pon 05 Kwi, 2010

...też można.
Breen - Wto 13 Kwi, 2010

Wybór systemu to trudna sprawa, wszystko zależy od zastosowania..no i jakichś tam preferencji. Ja chciałem mieć lustrzankę amatorską, bo jestem amatorem. Dlaczego amatorską?Zależało mi na tym, żeby sprzęt był możliwie lekki i mobilny, ni chciałem ciągać ze sobą kilogramów na plecach.

Wybór padł na Olympusa, zaważyła świetna ergonomia, rewelacyjna jakość wykonania jak na aparat amatorski, świetny design, lekkość, dobre obiektywy w zestawie.

Dlaczego nie Nikon?
-jakość sprzętu amatorskiego gorsza od Olympusa
-niezbyt ergonomiczna obsługa
-auto balans bieli dosyć kiepski
-bo inni to mają, a ja lubię być oryginalny :)

Dlaczego nie Canon?
-Dziadowska jakość wykonania(przypominam chodzi o body amatorskie), która obraża mnie jako klienta, chińskie zabawki z bazaru(szczyt wszystkiego to pokrętło)
-brak przydatnych funkcji, które w Olympusie są od dawna np. auto blokada ISO(Canon wprowadził tą "nowość" dopiero w 550D)
-obiektywy zestawowe są takie sobie, a brak w miarę taniego rozsądnego obiektywu(jak dla mnie)
-jeszcze raz dziadowskie wykonanie

Dlaczego nie Pentax?
-Chciałem K200D, ale już nie było
-Nie miałem kasy na K7(nie chciałem wydawać aż tyle)

Nie Sony

-Wg mnie A700 i wyższe modele się do czegoś nadają(chociaż A200 nie byłą taka zła)
-Jakość wykonania, szczególnie nowych alf pozostawia wiele do życzenia(ale i tak o wiele lepsza niż Canona)
-auto balans bieli dosyć słaby


Zaznaczam, że zajmuje się sprzedażą sprzętu foto więc mój wybór był świadomy. Niestety wiele osób kupując aparat kieruje się wg mnie stereotypami i jest ofiarami owczego pędu C i N, bo tego używają "profesjonaliści", takich jak pan Władzio, co klepie fotki komunijne. Raz nawet kiedy polecałem Pentaxa K20, jakiś facet do mnie wyskoczył, że kłamię, bo profesjonaliści to panie używają tylko Canona albo Nikona a nie jakiegoś Pentaxa :lol:
Całe szczęście, że są też rozsądni ludzie, bo kiedyś do sklepu przyszła dziewczyna, a raczej młoda kobieta i kupiła Olympusa E-3, zupełnie świadomie, takich klientów lubię.

pszebitka - Czw 15 Kwi, 2010

No a ja żegnam się z Canonem i dołączam do Nikoniarzy. Dlaczego? A no dlatego, że zamażyło mi się FF. Mam trochę fajnych szkieł do C więc po co szaleć. Porobiłem testy na 5D MkII. I stwierdziłem że jednak D700 ma więszego kopa przy AF w słabym świetle no i poziom szumów jakby nieco mniejszy w D700.
Szabla - Pią 16 Kwi, 2010

Podsumowując: wybór aparatu jest czysto subiektywną rzeczą, na którą wpływa wiele czynników, w tym sporo czysto odczuciowych. :-)
Malcolm_X - Pią 16 Kwi, 2010

Szabla napisał/a:
Podsumowując: wybór aparatu jest czysto subiektywną rzeczą, na którą wpływa wiele czynników, w tym sporo czysto odczuciowych. :-)


amen :cool:

jaad75 - Pią 16 Kwi, 2010

Marian napisał/a:
Przykład: teraz już wiem, że niepotrzebne są mi przysłony mniejsze od f/4, a więc obiektyw nie musi być jasny, ważniejsze jest aby miał jak najlepszą jakość optyczną dla zakresu potrzebnych mi przysłon.
Nieistotnym jest więc dla Ciebie ile światła pada na matówkę, czy ile dostarczasz go układowi AF?
hijax_pl - Pią 16 Kwi, 2010

jaad75, pytanie właściwe o ile się nie korzysta z dalmierzowców manualnych ;)
leotdi - Nie 23 Maj, 2010

witam wszystkich :-)

i odpowiadam autorowi wątku, dlaczego w moim przypadku "padło" na system ...

...a jakże Canon :razz: W tym tygodniu stałem się posadaczem EOS 50D. Wcześniej w ręku miałem Nikona D90 i D300 (Fotojoker). Pierwszy z nich wydał mi się trochę zbyt mały, (a wizjer zbyt ciemny), drugi zbyt ciężki. Ale nie tylko to oczywiście decydowało. Na rzecz Canona przemówiła do mnie głównie ergonomia (mam duże dłonie), niesamowita szybkość pracy AF i jego 9-punktowy ... wprawdzie tylko ... ale krzyżowy system pomiaru, natywna czułość 100 ISO, czas 1/8000 sec (D90 200 ISO i 1/4000 sec), ogólna szybkość pracy, intuicyjna obsługa aparatu, dobre rozwiązania w zakresie manualnych ustawień, brak rejestracji Video (coś za coś - jeśli jest Video, to kosztem czegoś tam (?) - mam kamerę amatorską HD) i dalej by wymieniać. Wracam do ergonomii. Kiedy poprosiłem Panią o zaprezentowanie 50D, poczułem od razu, że to aparat dla mnie. Wręcz wsunął mi się w dłoń, kierując przy tym najważniejszy palec tam, gdzie jego miejsce. Dodatkowo spodobało mi się uwypuklenie na korpusie pod które wsuwa się obszar dłoni zawarty pomiędzy kciukiem a placem wskazującym czyniąc trzymanie aparatu przez prawą dłoń jeszcze pewniejszym. Rozmiarowo i wagowo przewyższa wprawdzie D90 (plus) a jednocześnie wydaje się mniejszy i lżejszy od D300 (choć nie porówywałem danych). Generalnie wydaje mi się, że w moich założeniach (budżetowych) korpus 50D zapewni mi na te parę lat rozwinięcie systemu (o jasne i drogie obiektywy) z parametami, z którymi nie bedę aż tak odstawał od przyszłych standardów. Do tej pory posiadałem tylko 1-lustrzankę (Zenit) ...w latach 80-tych. Dziś przesiadłem się z hybrydy Panasonic FZ20 (z całkiem udanym obiektywem Leica).

moronica - Nie 23 Maj, 2010

leotdi napisał/a:
Na rzecz Canona przemówiła do mnie [...] brak rejestracji Video (coś za coś - jeśli jest Video, to kosztem czegoś tam (?) - mam kamerę amatorską HD)

50D ma video ;)

niemniej gratuluje zakupu swietnego sprzetu, mam nadzieje ze nie bedziesz za bardzo zawiedziony ze ma wiecej funkcji niz przewidywales :grin:

krisv740 - Nie 23 Maj, 2010

moronica napisał/a:
50D ma video
od kiedy??? :???:
moronica - Nie 23 Maj, 2010

cholipa, no nie ma! skad to mi sie wzielo... no to teraz mi to spokoju nie da z ktorym canonem mi sie to pomieszalo, pewnie z 550d
MC - Nie 23 Maj, 2010

krisv740, od wtedy jak poskładasz klatki zrobione w trybie seryjnym.
krisv740 - Nie 23 Maj, 2010

MC, słabe to video... :sad: :mrgreen: :razz:

ale , ale... widziałem/czytałem/obiło mi się o oczy .... jakiś program do rejestracji video właśnie z 50d - ale na jakiej zasadzie miało to działać... :???: - niech mnie ktoś zabije... nie wiem.. :mrgreen:

jaad75 - Nie 23 Maj, 2010

leotdi napisał/a:
Wcześniej w ręku miałem Nikona D90 i D300 (Fotojoker). Pierwszy z nich wydał mi się trochę zbyt mały, (a wizjer zbyt ciemny)
Wizjer D90 jest większy i podobnej jasności jak ten w 50D, trzeba tylko włożyć akumulator...
leotdi napisał/a:
brak rejestracji Video (coś za coś - jeśli jest Video, to kosztem czegoś tam (?) - mam kamerę amatorską HD)
Co za bzdura... :roll:
krisv740 napisał/a:
ale , ale... widziałem/czytałem/obiło mi się o oczy .... jakiś program do rejestracji video właśnie z 50d - ale na jakiej zasadzie miało to działać... :???: - niech mnie ktoś zabije... nie wiem.. :mrgreen:
Rejestracji trybu LV...
hijax_pl - Nie 23 Maj, 2010

jaad75 napisał/a:
Rejestracji trybu LV...

Co gorsza rejestruje tylko obrazek w niskiej rozdzielczości ;)
leotdi napisał/a:
Na rzecz Canona przemówiła do mnie głównie ergonomia (mam duże dłonie), niesamowita szybkość pracy AF

Taaa.. widać że D300 tylko trzymałeś w ręce :D No ale D300 to półka wyżej niż 50D :roll:

leotdi - Nie 23 Maj, 2010

jaadek75,

akumulator w D90 był.

Uważam, że nikt nic nie daje za darmo. Więc zainstalowanie funkcji Video, czyli jakieś tam elektroniki wymaga pewnego wkładu. W dodatku, co mi po takim niepełnym HD 1280x720 z dźwiękiem mono ? (przy czym brak możliwości podpięcia zewn. mikrofonu stereo) i rejestrującym jeszcze pliki jako *.avi (nikt się w to już nie bawi, tylko w AVCHD).

hijax,

tak to prawda, tylko trzymałem (przymierzyłem się), ale na tyle mnie ta "cegła" D300 rączki pociągnęła w dół, że wiedzialem, że to nie to :razz:

Potrzebuję aparatu szybkiego na wczasy. Takiego szukałem, i znalalem. Aby nie snuć domysłów. Fotografuje na wczasach podczas wypadów zabytki, a nie piasek na plaży. Jasny obiektyw miał u mnie drugorzędne znaczenie. Liczyła się uniwersalność obiektywu. Pierwsze znaczenie miała jednak szybkość, i ostrzenie aparatu. I Canon EO 50D je spełnia. Takie moje zdanie. ot.

ps
jaadek75, nie znam Cię jeszcze, ale twoja ksywa chyba nie jest przypadkowa :mrgreen:

RB - Nie 23 Maj, 2010

leotdi napisał/a:


Potrzebuję aparatu szybkiego na wczasy. Takiego szukałem, i znalalem. Aby nie snuć domysłów. Fotografuje na wczasach podczas wypadów zabytki, a nie piasek na plaży. Jasny obiektyw miał u mnie drugorzędne znaczenie. Liczyła się uniwersalność obiektywu. Pierwsze znaczenie miała jednak szybkość, i ostrzenie aparatu. I Canon EO 50D je spełnia. Takie moje zdanie. ot.


Do fotografowania zabytków to mi by starczył aparat z prędkością 1 klatki na minutę i manualnym obiektywem, ale widać te zabytki które fotografujesz to wymagają szybkiego i dobrego AF i wielu klatek na sekundę...
A... i obiektyw (a właściwie obiektywy) z jak najmniejszą dystorsją raczej niż uniwersalny... - no wiem, wszystko można w Peesie naciągnąc

jaad75 - Pon 24 Maj, 2010

leotdi napisał/a:
akumulator w D90 był.
I wciąż był wg Ciebie ciemniejszy niż w 50D? Może po prostu miałeś podpięty ciemniejszy obiektyw?
leotdi napisał/a:
Uważam, że nikt nic nie daje za darmo. Więc zainstalowanie funkcji Video, czyli jakieś tam elektroniki wymaga pewnego wkładu.
I kosztem czego to niby zrobiono? Tryb video jest pomaga sprzedawać ten aparat i to wystarczy, żeby jego implementacja była opłacalna.
leotdi napisał/a:
W dodatku, co mi po takim niepełnym HD 1280x720 z dźwiękiem mono ? (przy czym brak możliwości podpięcia zewn. mikrofonu stereo)
Po to, żebyś nie musiał nosić dodatkowej kamery, mógł kreatywnie operować GO filmując, a jeśli koniecznie będziesz potrzebował dźwięku stereo, to zawsze możesz użyć dodatkowego rejestratora...
leotdi napisał/a:
i rejestrującym jeszcze pliki jako *.avi (nikt się w to już nie bawi, tylko w AVCHD).
Taa... :roll:
leotdi napisał/a:
ale na tyle mnie ta "cegła" D300 rączki pociągnęła w dół, że wiedzialem, że to nie to :razz:
Nie no jasne, 100g rożnicy sprawia, że D300 ciężko nawet przesunąć po stole, nie mówiąc już o podniesieniu do oka... :razz:
leotdi napisał/a:
Fotografuje na wczasach podczas wypadów zabytki
leotdi napisał/a:
Pierwsze znaczenie miała jednak szybkość, i ostrzenie aparatu
No comments...
leotdi napisał/a:
ps
jaadek75, nie znam Cię jeszcze, ale twoja ksywa chyba nie jest przypadkowa :mrgreen:
Jasne, że nie. A Twoja jest przypadkowa, leotdiduś?
konczako - Pon 24 Maj, 2010

Cytat:
Nie no jasne, 100g rożnicy sprawia, że D300 ciężko nawet przesunąć po stole, nie mówiąc już o podniesieniu do oka... :razz:

Wiesz dobrze że D300 faktycznie może zrobić cegłowate pierwsze wrażenie :wink: .
Cytat:
No comments...

A co wolny jest? :wink:

edmun - Pon 24 Maj, 2010

panowie, z tego co pamiętam ten temat nie miał być stworzony aby poddawać wątpliwości czyjś wybór, a jedyne co możemy komentować, to nieprawdziwe dane

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group