Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Olympus E-510 to najnowsza i obecnie najbardziej rozwinięta lustrzanka cyfrowa Systemu Cztery-Trzecie. Pojawienie się tego 10-megapikselowego aparatu miało zachęcić amatorów fotografii do Systemu E, a zawodowcom dać nadzieję na szybki rozwój tego standardu. E-510 posiada najbardziej rozwinięty obecnie na rynku lustrzanek podgląd obrazu na żywo, do tego mechaniczną stabilizację obrazu i automatyczny system czyszczenia matrycy. Co poza tym ma on do zaoferowania użytkownikowi? Zapraszamy do testu aparatu Olympus E-510, w którym mamy nadzieję w sposób wyczerpujący odpowiadamy na to pytanie.
Olympus E-510 to najnowsza i obecnie najbardziej rozwinięta lustrzanka cyfrowa Systemu Cztery-Trzecie. Pojawienie się tego 10-megapikselowego aparatu miało zachęcić amatorów fotografii do Systemu E, a zawodowcom dać nadzieję na szybki rozwój tego standardu. E-510 posiada najbardziej rozwinięty obecnie na rynku lustrzanek podgląd obrazu na żywo, do tego mechaniczną stabilizację obrazu i automatyczny system czyszczenia matrycy. Co poza tym ma on do zaoferowania użytkownikowi? Zapraszamy do testu aparatu Olympus E-510, w którym mamy nadzieję w sposób wyczerpujący odpowiadamy na to pytanie.
Coś bez echa ten test, więc aby nie było pusto to wtrącę 3 grosze. Ten podgląd na żywo to coś nieszczególnego. Pomijając wielkość matrycy to zaletą lustrzanek nad kompaktami jest to, że matryca pracuje tylko w momencie otwarcia migawki, więc niewiele się grzeje. Tutaj widać "zalety" tego rozwiązania. Do tego kłapanie lustrem. Ogólnie cały ten LiveMOS to wodotrysk.
Ten podgląd na żywo to coś nieszczególnego. Pomijając wielkość matrycy to zaletą lustrzanek nad kompaktami jest to, że matryca pracuje tylko w momencie otwarcia migawki, więc niewiele się grzeje. Tutaj widać "zalety" tego rozwiązania. Do tego kłapanie lustrem. Ogólnie cały ten LiveMOS to wodotrysk.
Wspomnij na swe słowa następnym razem jak będziesz wyciagał aparat nad głowami ludzi, aby coś uchwycić i celował na ślepo, albo taplał się w kurzu aby zdjąć super fajnego robaczka w trybie makro. Ponadto tryb LiveView ma jedną cudowną zaletę - można go włączyć jak potrzebujesz i wyłączyć jak chcesz.
Mysza ma rację, lepiej mieć Live view niż go nie mieć - Remol ma rację, bo jednak zalatuje wodotryskiem... Doskonałym rozwiązaniem on nie jest, chociażby z powodu opóźnień związanych z przełączaniem, opadaniem i podnoszeniem lustra, ustawianiem w tym czasie ostrości, brakuje też ciszy... Ale trzeba wziąć pod uwagę, że funkcja ta jest cały czas udoskonalana i tak naprawdę dopiero się rozwija. To co oferuje na dzień dzisiejszy to i tak więcej niż ma konkurencja:)
Na początek jako że jestem nowy witam wszystkich bardzo serdecznie.
Nie ukrywam, że wiązałem wielkie nadzieje z olkiem e-510, nadzieje które zresztą teraz topnieją. Mam w takim razie małe pytanko:
Jaki jest realne zagrożenie dla fotek, ze strony wspominanej wady (być może matrycy) w postaci linii występującej w górnej części zdjęcia. Jest to spawa przypadku? konkretnych sytuacji oświetleniowych? Wiem, że przy długich czasach zdarza się, że wada ta występuje, ale w teście było wspomniane, że może się zdarzyć, że linia ta ma szanse powstać w ujęciach z krótkimi czasami ekspozycji. Jest zresztą przykład zdjęcia jakiegoś drzewa iglastego (nie pamiętam gatunku ) Osobiście wada ta zaskoczyła mnie jak nie wiem co. Aż nie miło się robi na myśl, że jest to skaza w aparacie kogoś kto ma już dość spore doświadczenie w produkcji aparatów.
Sokół - wada ta najprawdopodobniej tylko w szczególnych sytuacjach. Można powiedzieć, że pojawi się wtedy kiedy mogły by pojawić się większe odblaski na obiektywie. Przykład z drzewem, polega na tym, że pomiar światła (powiedzmy punktowy albo centralnie ważony) dobiera parametry do ciemniejszego centralnego obszaru, a więc wydłuża ekspozycję. Jednocześnie jasne, oświetlane przez słońce niebo, wymagało by użycia zdecydowanie krótszych czasów. W takim przypadku dynamika tonalna w aparacie nie wytrzymuje, następuje znaczne przepalenie tła i w efekcie pojawienie się tych artefaktów.
Tak więc w innych analogicznych przypadkach ta wada może się pojawić, czyli wtedy kiedy tło jest silnie prześwietlone.
Druga sprawa, to dłuuuuuuugie ekspozycje, rzędu kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu sekund. Wtedy też istnieje szansa, że na zdjęciu pojawi się taka linia, albo jakieś wylewy. Można wtedy próbować zatuszować to wykonując darka o tym samym czasie, co ekspozycja i potem odjąć go od zdjęcia, ogólnie mówiąc próbować wszelkich sposobów retuszu.
Hmmm czyli skoro jestem miłośnikiem ptaszków i innych gadów, będę miał z tym być może częściej do czynienia niż inni użytkownicy, ponieważ w takich sytuacjach będę częściej niż inny używał pkt. pomiaru światła, bo gadzina umyśli sobie akurat usiąść na gałęzi, albo trakcji elektrycznej Ech życie!!!!!!
Przykład z drzewem, polega na tym, że pomiar światła (powiedzmy punktowy albo centralnie ważony) dobiera parametry do ciemniejszego centralnego obszaru, a więc wydłuża ekspozycję. Jednocześnie jasne, oświetlane przez słońce niebo, wymagało by użycia zdecydowanie krótszych czasów. W takim przypadku dynamika tonalna w aparacie nie wytrzymuje, następuje znaczne przepalenie tła i w efekcie pojawienie się tych artefaktów.
A ja zawsze jak mi się coś takiego pojawiało, to winiłem optykę. Na S7000 przy pracy pod silne światło dość często pojawiały się tego typu efekty.
Mówię o "wylewaniu" pixeli, a nie o "gorącej linii".
Mysza - problem tej linii polega na tym, że z to właśnie z niej wylewają się ładunki. I w efekcie dostajemy rozmazanie wzdłuż niej. W normalnym przypadku wyglądało by to pewnie bardziej jednorodnie.
Mysza ma rację, lepiej mieć Live view niż go nie mieć - Remol ma rację, bo jednak zalatuje wodotryskiem... Doskonałym rozwiązaniem on nie jest, chociażby z powodu opóźnień związanych z przełączaniem, opadaniem i podnoszeniem lustra, ustawianiem w tym czasie ostrości, brakuje też ciszy... Ale trzeba wziąć pod uwagę, że funkcja ta jest cały czas udoskonalana i tak naprawdę dopiero się rozwija. To co oferuje na dzień dzisiejszy to i tak więcej niż ma konkurencja:)
Historycznie patrząc najpierw była dziura w pudełku. Potem ktoś dołożył szkło. Potem wykombinowano dalmierzowe ostrzenie wymagające zgrania mechanicznego szkła i puszki, oraz wymienne szkła. Potem wykombinowano lustro jako panaceum na bolączki aparatów dalmierzowych. W epoce błon był to pomysł bardzo dobry. W końcu patrzenie przez obiektyw to sukces techniczny. W epoce cyfrowej dalej zaletą lustrzanki jest wymiana szkła, lustro samo w sobie zaczyna być przeżytkiem. Następny krok to będzie "lustrzanka" bez lustra z podglądaem "LIVE - cos tam" i oczywiście wymienne szkła. Taka mieszanina lustra + LIVE coś tam to sztuczny twór, elektryczny przyrząd do gaszenia świec. Za lat kilka matryce będą na tyle bezszumne, że całe te mechaniczne lustra znajdą się głęboko w kuble, razem ze stałymi punktami pomiaru ostrości, całą skomplikowaną "aparaturą" do mierzenia światła, BF/FF wynikającymi z mechanicznego rozjazdu osi lustra i matrycy. Ostatnio oglądałem G7. Sam odnalazł paszczę, szybciej niż bym ja to zrobił, zbadał elegancko ekspozycję i trach, wyszedł ładny portrecik. Gdyby miał wymienne szkła i matrycę FF, albo 1.3 to tylko brać i trzaskać foty Ale na to księgowi/marketingowcy każa nam jeszcze poczekać
Mysza - problem tej linii polega na tym, że z to właśnie z niej wylewają się ładunki. I w efekcie dostajemy rozmazanie wzdłuż niej.
To wiem.
Tylko ciekawe, co to za cholerstwo - element matrycy, czy zasilanie czegoś, powodujące lokalne grzanie.
Z tego co pamiętam, to widziałem gdzieś na sieci foty z tą wadą. Nie wiem tylko czy to było E410, czy jeszcze E400. Bo jeżeli E400, to by świadczyło o konstrukcji aparatu, a nie problemie z samą matrycą, bo E400 ma inną niż E410 i E510.
Problem owej linii na zdjęciach występuje tak jak wspomniałeś Mysza w modelu e-410 (o tym żeby występował w e-400 nie spotkałem z żadną informacją), wygląda na to że Olympus coś zawalił w konstrukcji. Być może to wina matrycy skoro obydwa modele mają ten sam sensor.
Może ktoś ma ten aparat (e410 lub e-510)i mógłby coś na ten temat powiedzieć. Czy wada ta np. występuje często. Czy może trzeba się po prostu postarać żeby coś takiego wyszło. I jak do tego doszło????
Może ktoś ma ten aparat (e410 lub e-510)i mógłby coś na ten temat powiedzieć. Czy wada ta np. występuje często. Czy może trzeba się po prostu postarać żeby coś takiego wyszło. I jak do tego doszło????
Widziałem chyba jedno zdjęcie na dpreview, efekt był śladowy, widoczny przy dużym powiększeniu, zdjęcie było strasznie zaszumione więc musiało mieć wysokie ISO (nie pamiętam czy nie było to przez przypadek E400). Drugą fotę widziałem tutaj przy pracy pod silne światło.
Na dpreview szukałem wątków na temat E510, za nim kupiłem E1 i nie znalazłem nic na temat tej wady, z tego wynika że nie wychodzi zbyt często na zdjęciach.
Na forum Olka na dpreview wątki na pierwszej stronie mają max 5h . Pisze tam mnóstwo ludzi z całego świata, przeszukaj forum, ewentualnie puść tam pytanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13