Do tego jeszcze redukcja załogi o 2000 osób i przeniesienie części produkcji z Japonii do Tajlandii. Nie jest dobrze.
Ale cenę podnieśmy o 30% na nowe Zetki. Może wtedy będzie większy popyt i wyjdziemy z kłopotów. :)

Wolę wydźwięk oryginalnego komunikatu:
"Nikon zacieśnia współpracę w Malezji, aby nadal zapewniać klientom doskonałość.
(tutaj jest wymienione kto i co)
Firma Nikon jest zaangażowana i będzie nadal dostarczać produkty i usługi, które spełniają potrzeby i oczekiwania klientów na rynku malezyjskim i na całym świecie."
...., pozytywnie, optymistycznie, a nie, że "likwidacja, koniec"

@molon_labe

Ci z działu PR to powinni w Hollywood pracować bo marnują się w Nikonie.

W tym komunikacie o zwolnieniach Nikon napisał ze sie skupią na półce pro bo ona ma przyszłość. Tylko jakoś tego nie robi. Pomijając.standard ne ma żadnych stałek profi. 1.2 albo 1.4.

Ze nie ma to nie znaczy ze nie bedzie

A ichnie zoomy 2.8 to jak najbardziej polka pro

W bezlusterkowce raczej za szybko nie wejde ale kibicuje Nikonowi

Moje leciwe d700 to byl swietny sprzet na swoje czasy a i dzisiaj daje rade

To mi wygląda na jakąś dywersję. Tak jakby ktoś na siłę chciał udowodnić że amatorzy nie chcą systemu Z i należy skupić się na rynku pro.

Zrobili Z50 i do tego dwa atrakcyjne cenowo szkiełka:
16-50 + 50-250 kosztują razem 3k pln.

Ale nie dali ani IBIS do Z50 ani VR do tych szkieł. Tak w 2020 roku Nikon mając odpowiednią technologię za grosze nie wstawił jej do szkieł przeznaczonych pod niestabilizowany korpus!

Druga sprawa zrobili fajny komplet szkieł dla amatora. Czy naprawdę tak ciężko było w 16-50 dać to samo mocowanie filtrowe?

Czyli Nikon w systemie Z najtańsze co ma do zaoferowania amatorowi to Z6 + 24-50 za 8,5 k pln...

Koledze niedawno padł D200. Stwierdził że nowy aparat posłuży mu tak samo ponad 10 lat więc nie ma sensu kupować lustrzanki. Przyszedł do mnie na kielicha pożalić się i porozważać co by tu zrobić. Był gotów wydać 6k pln. Był pewien że za taką kasę bez problemu kupi jakieś bezlustro FF i kitowy zoom.

No i kupi ale nie w Nikonie! A że i do Sony i Canona są przejściówki na szkła Nikona to szklarnię zachowa. Na początek do nowego korpusu chce tylko jedno szkło - jakiegoś kita od 24mm.

Rozważa:
- RP + 24-105 za 5,5k pln
- A7mkII + coś

I tu pojawia się pytanie. Nie znalazłem nic tańszego niż 24-70/4 i 24-105/4 zaczynającego się od 24mm. Źle szukam, chwilowo wyprzedane, czy Sony nie robi tanich kitowych obiektywów ze zmiennym światłem od 24mm?

Matryca w RP to porażka, więc IMO nie ma co się tam pakować.

Wygląda na to, że Nikoś wszedł już na drogę Olympusa. Cena produktów w górę, oferta jako ma być dla super profi, którzy nie napędzą takiego zainteresowania (finanse) jak sumarycznie zaawansowany amator + mała działalność gospodarcza (kotleciarze/ślubniacy/evenciarze, itp.)
Szkoda.

@Jacek_Z

"nie ma żadnych stałek profi 1.2 albo 1.4"

No jest przecież 1.2/50 na dobry początek.

To co? Teraz pewnie będziesz narzekał na ceny?

czyżby początek zwijania się firmy?

Firmy foto wracają do korzeni, to znaczy do profilu działaności, która zajmuje się handlowaniem dóbr specjalistycznych. Amatorzy? Szczerze, tak myślę, że pojecię amator powoli umiera w kontekście pasji "fotografia". Bieda sprzęty będą faktycznie bieda sprzętami, w bieda cenie dla bieda ludu. CiN czekają na koniec lustrzanek i pewnie wypuszczą jakiś bieda model bezlustra, choć C już takie ma. Ale czy na dłuższą metę przetrwa? Te średnie i wyższe modele pewnie tak, w końcu czymś trzeba focić, a migawki wieczne nie są ;)
Ale nie oczekiwałbym masowo wykupowanych pozycji.

No bo tak na logikę - na co komu dzisiaj bieda korpus z bieda kitami?
Dziś nawet kompakty nie są już bieda edyszyn, tylko raczej ricz. Bo bieda kompakt, ma każdy lepszy telefon. Czasy luszczankowych prezentów minęły bezpowrotnie, czasy luszczankowej młodzieży również. Zostaną pasjonaci i branża PRO, a jedyni i drudzy choć majętni to niezbyt zyskowni dla wielkich korpo, chyba, że skierujesz ofertę i strategię stricte pod nich.

@RobKoz

Mylisz się, 16-50 i 50-250 mają VR

Tylko pytanie ilu jest tych prawdziwych profi, którzy wydadzą każde pieniądze? To są ci co stoją/siedzą/klęczą za bramkami na stadionach? Jeśli tak to nie jest ich dużo.
Sensowna cena w dłuższym okresie czasu (parę lat) da możliwość przesiadki tzw. amatorom z lustrzanek na bezlustra. Ale nie przy takich zwariowanych podwyżkach cen na nowe aparaty i obiektywy. Na starcie trzeba kupić body + kilka obiektywów za blisko lub ponad 20 kpln. Ilu takich napalonych i forsiastych amatorów jest na świecie, że opłaca się dla nich windować cenę? I jeszcze liczyć sprzedaż w dziesiątkach jak nie setkach tysięcy egzemplarzy.

Ten odpowiednik 20 tys PLN w cywilizowanym swiecie stanowi odpowiednik jednej wypłaty. Europa Zachodnia, Ameryka Płn., Japonia... To ten rynek się liczy dla producentów. Myślisz, że liczą się ze zdaniem polskiego odbiorcy?

Nie sądzę, aby w obecnych niespokojnych czasach odpowiednie duże stado forsiastych amatorów i pasjonatów rączo podążało do sklepów Nikona po nowe zabawki. 5000 Euro nie wydaje się ot tak bez żadnego zastanowienia. Nawet na bogatym zachodzie. Sorry.

@Fotopstrykacz - jakoś wyniki sprzedaży nie potwierdzają tezy. W Niemczech średnio jest to 3250€ a to jedank wyraźnie mniej - a to jedank jeden z najbogatszych krajów świata.

@Deadi
Firmy foto wracają do korzeni, to znaczy do profilu działaności, która zajmuje się handlowaniem dóbr specjalistycznych.


Tylko te koncerny za bardzo się rozrosły aby z tych specjalistycznych dóbr się utrzymać. To nie są już te niewielkie firmy z czasów fotografii analogowej.

@Fotopstrykacz

"Ten odpowiednik 20 tys PLN w cywilizowanym swiecie stanowi odpowiednik jednej wypłaty."

Może kilkadziesiąt lat temu ale nie teraz.

Byłeś kiedyś w tym tzw. "cywilizowanym świecie?" Tam nie jest tak różowo w co niektórzy tak wierzą. Przestań piasać bzdury.

@Deadi

"Mylisz się, 16-50 i 50-250 mają VR"

A to bardzo przepraszam. Zmyliły mnie nazwy modeli na cyfrowych - brak tam VR.

No to w takim razie Nikon MA ofertę dla początkujących amatorów. Brak im tylko czegoś w dobrej cenie dla bardziej zaawansowanych. No to nie rozumiem, dlaczego przy kolejnej już okazji pojawia się info o reorientacji bardziej na PRO.

---

@HH
"Matryca w RP to porażka, więc IMO nie ma co się tam pakować."

Wiem, ale jakie są alternatywy w tej cenie?

Człowiek ma garść stałek nikona z różnego okresu. Głównie to szkła manualne ale kilka ma AF na śrubokręt. Z nowszych ma tylko kita APS-C.

Bezlustra dadzą mu w tej sytuacji więcej niż lustrzanki - łatwiejsze ustawianie ostrości jasnych szkieł manualnych.

Zostawać w APS-C na następnych 10 lat nie chce. Bo te stałki co je ma to są oczywiście szkła FF i choć ma świadomość że stare stałki niekoniecznie były dobre na brzegach i ich używanie na APS-C ma wiele sensu to jednak chciałby wrócić do tego co pamięta z młodości. By jego portretówka była portretówką, standard standardem i tak dalej. Tu sprawę postawił jasno chce FF.

Nie wiem, nie jestem nikoniarzem więc nie wiem na co decydowali się inni w jego sytuacji. On jest raczej acyfrowy wiec żadne fora nie wchodzą w grę.

Szukałem i nic nie znalazłem. Body FF + kit od 24mm + przejściówka na szkła systemu F całość do 6k pln.

Wiadomo jak mówi że chce wydać 6k to jakby było trzeba to wydałby i 7. Problem w tym że najtańszy zestaw jaki znalazłem w nikonie kosztuje 8,5k a to już robi różnicę.

Z tą podłością matrycy RP bym nie przesadzał. Ona jest podła na dzisiejsze standardy, ale i tak da mu nieporównywalnie więcej niż jego stare D200.

A7mkII jest o tyle lepszym wyborem bo daje stabilizacjęz tymi starymi stałkami, ale nie znaleźliśmy do niego odpowiednio taniego kita od 24mm

Ostatecznie można by gdzieś poszukać leżaka magazynowego w postaci A7mkI wtedy 24-70/4 zmieściłby się w budżecie, ale kolega nie jest przekonany do takiej zabawy.

Taki dodatek do dyskusji:
mniej/więcej potrzeba wydać 25-30 tyś $, aby być ..dobrze, w znaczeniu "kompletnie na początek" , uzbrojonym fotografem "modowym w stylu street". Kwota obejmuje sprzęt bezpośredni: aparaty, obiektywy, światło....i pośredni, np: pamięci, walizki do transportu, źródła energii, elementy IT i "odpowiedni" ekwipunek osobisty. Sklepowy "standard" wymaga jeszcze dodatkowego "tuningu" W zasadzie, nie da się działać w pojedynkę, trzeba mieć np: co najmniej ogarniętego w temacie asystenta, albo (nie) formalną grupę...no i nie jest ważne jak "ładne zdjęcia" się robi, ale ważne...komu, a najważniejsze ...dla kogo. Czyli jeśli z innymi kosztami zainwestujesz 50/60 tyś $ rocznie i na tym zarobisz, to jesteś Zawodowiec. Wtedy cena apartu za 5 tysi $ ..to zwykły wydatek. ..Kolega mi tak powiedział.

@r2mdi

Jest ich tylu by firma na siebie zarobiła ;)
A bardziej konkretnie to podaż dostosowuje się do popytu, więc firmy zaczynają się restrukturyzować i zmieniać profil działalności. Oczywiście nie dzieje się to od razu, ale np Panasonic ewidentnie zboczył z wcześniej obranego kierunku, Olympus ostro tnie przed siebie i pod wodę, Sony np kompletnie olało małe matryce (podejrzewam, że serie RX100 i RX10 to już ostatnie tchnienia, a HX to już historia) I tak można by o każdej firmie coś ciekawego napisać. Najwięcej miesza Canon :D Jako, że są mocni to mogą sobie pozwolić na szaleństwo i na wszelki wypadek mają każdy scenariusz :D Choć uważam, że system M zastąpi DSLR dla biedy, dojdzie R APSC dla entuzjastów i rozwiną R dla PRO.
Nikon zrobi coś podobnego, być może dwucyfrowe modele Z będą APSC, a jedno FF i w zależności od potrzeb będą ich kolejne poziomy zaawansowania, Z5, Z6, Z7 itd.

Wg branża foto zmierza w kierunku wysokiej specjalizacji, co nie zmienia faktu, że nadal będzie to drogie hobby (tak naprawdę to było takie zawsze)

@r2mdi
Czyżby do miasta Ayuthya? To miałoby sens...

@RobKoz
link

No rynek pro też ostro się zawęża. Aby dostać akredytację na dużą imprezę nie wystarczy już, że zrobiłeś już 200 takich imprez i zjechałeś 3x Nikon D3 ,3x Nikon D4 i 3 razy Nikon D5. Nie wystarczy. Masakra. Wszędzie rządzi kolesiostwo. Wszędzie łapówki. I w dodatku za przyznawanie akredytacji na dużą imprezę odpowiedzialna jest 18 letnia córka prezesa. Taki miałem przypadek. Nie wiem jak to dalej będzie bo coronavirus nie tylko zepsuł sport ale nieźle nawalił ludziom w łepetynach.

@specjalistaJD

"link"

Wielkie dzięki!

Już dzwonię do kumpla i jak się zgodzi to mu zamówię (on niecyfrowy).

A z ciekawości co to za strona ten pepper? Widzę że mają towar taniej niż sklepy. To coś jak groupon?

Pepper to platforma do zamieszczania okazji cenowych, żaden Groupon.

A co do Nikona to od lat używam sprzętu tej firmy do fotografowania. Nie zawiódł mnie nigdy w ważnym momencie.

@RobKoz

Peppera monitoruje często - można wyszukać podgrupę na tej stronie pt. "foto i wideo". Czasem są tam wrzucane przez użytkowników perełki, jakieś statywy, proste zestawy, ostatnio sporo od Olympusa, jakieś zniżki od Amazonaz ale i też np xt30 z obiektywem za poniżej 3k. Choć czasem też badziewie, a w komentarzach zachwyt bo tanio.

@thorgal - napisałem "pomijając standard". Wiem o 50/1.2 i 58/0,95.
Interesują mnie portretówki, tu jest tylko ciemny 85, nie ma 105, 135 czy 200.
Zoomy 2.8 to żadne osiągnięcie, Zetkowy 70-200/2.8 to jakościowo w praktyce to samo co FL. Czyli mając większy bagnet dali tylko dwa szkła jaśniejsze niż mają w lustrzankach. I sporo ogniskowych brakujących vs oferty lustrzankowej. Czy robią system dla profi? Średnio.
Na razie robią "środek". Z5 nie jest taniutki (choć cene ma wg mnie niezłą). a Z7 nawet MKII to nie jest szczyt możliwości. Optyka też środek - dominuje albo 1.8 albo kity.
Z drugiej strony Canon poszedł tak w pro, że strach podliczać wydatek na R5 z 3-4 topowymi szkłami, bo przekraczamy i to grubo 50 tys.

@Sin
@Wojt_wro

Dzięki za wyjaśnienie. Dodałem peppera do ulubionych. Pomyślałem o grouponie bo media expert wyświetlał inną cenę niż pepper, ale okazało się, że nie uwzględniał automatycznie promocji - trzeba dopiero wpisać kod.

A zestaw już zamówiony.

Dałem też znać innym nikoniarzom bo promocja niezła i do tego można ją rozłożyć na dwie raty więc mogą przejść na system Z bezboleśnie.

Gdyby opierać się na komentarzach z optycznych to już by nie było żadnych firm produkujących korpusy, a pozostałaby sigma produkująca obiektywy do nieistniejących firm ;)

@RobKoz

Nie wydaje Ci się czasem ów peeper dosyć mało wiarygodnym miejscem zakupu ?

Wszystko bowiem może być OK, poza jednym małym szczegółem, tj. pełnowartością sprzedawanego za ich pośrednistwem sprzętu.
I to z bardzo różnych powodów, np. mogą to być trudno zbywalne zwroty.

@Jonny

"Nie wydaje Ci się czasem ów peeper dosyć mało wiarygodnym miejscem zakupu ?"

Pepper to strona z ofertami. Tam są linki do sklepów. W tym przypadku do Media Expert czyli nie jakiegoś sklepiku wydmuszki ale normalne działającej od lat sieci.

Nie znam mniej poważnej sieci handlowej, niż ta, którą z nazwy wymieniłeś.

@Jonny

"Nie znam mniej poważnej sieci handlowej, niż ta, którą z nazwy wymieniłeś."

Jakieś problemy z gwarancją?

Ja nie miałem z nimi żadnych problemów, ale kupowałem tam może ze trzy razy w życiu. Większość moich zakupów elektronicznych to już od dawna Amazon.

@thorgal - w latach 2009-2017 kilkanaście razy wyjeżdżałem do pracy za granicę (Niemcy, Norwegia, Francja, Finlandia)... Jako "wyrobnik ze Wschodu" nie zarabiałem nigdzie mniej niż 15 tys PLN na rękę + mieszkanie. Moi odpowiednicy w tych krajach zarabiali więcej.

Swoją drogą, skoro korporacje podzieliły świat na strefy (z różnych powodów), to mogłyby też różnicować ceny swoich produktów, widać jednak, że na biedakach jeździ się najwygodniej.

@Jonny

"widać jednak, że na biedakach jeździ się najwygodniej."

Nie na biednych. Na głupich i leniwych.

Jest niesamowita różnica w relacji klient-sprzedawca w krajach anglosaskich i w krajach postkomunistycznych.

Tam nijako z automatu każdy sprzedawca rozwiązuje wszystkie problemy tak by klient był zadowolony - bo wie że zadowolony klient wróci. Z drugiej strony klienci się szanują i "głosują" swoimi portfelami.

U nas jak na osiedlu są dwa sklepy w jednym miła obsługa a w drugim niemiła to wiele osób będzie chodzić do tego drugiego jeśli jest 50m bliżej. Widać dla nich kilka kroków jest ważniejsze niż jakość obsługi.

Jeśli na osiedlu są dwa sklepy z taka samo dobrą lub złą obsługą ale jeden jest tańszy ale 50m dalej to i tak znajdzie się wiele osób które pójdą do tego bliższego ale droższego.

Dlatego nie ma zdrowej konkurencji. Sklepy w których jest drogo i mają niemiłą obsługę powinny upaść w sposób naturalny z braku klientów ale do tego potrzeba świadomych konsumentów.

Parafrazując klasyka. Mamy takie ceny i taką obsługę klienta na jakie się godzimy. :-(

A najsmutniejsze jest to że ci sami ludzie którym nie chce się robić zakupów w tańszym sklepie z milsza obsługą potrafią później 10 minut stać przed wejściem do bloku i dyskutować jaka to niemiłą jest ta obsługa i jak wysokie ceny.

No to jeszcze jeden klasyk:

"A, jak myślę, ze panowie
Duza by już mogli mieć,
Ino oni nie chcom chcieć!"

Niemal 120 lat minęło a cytat jakże aktualny.

Fajnie to kiedyś JKM ujął. Po tym jak w jednym ugrupowaniu znaleźli sięi liberałowie i narodowcy dziennikarze zdawali mu wiele potencjalnie kłopotliwych pytań. Pamiętam jedno bo mnie urzekła łatwość i mądrość z jaką wybrnął z sytuacji.

Pytanie brzmiało czy polski świadomy konsument powinien kupować polskie towary. JKM odpowiedział świadomy konsument powinien kupować towary lepsze i tańsze. Jeśli Polska firma mając tańszą siłę roboczą i ogólnie niższe koszty nie potrafi zrobić lepszych towarów w tej samej cenie, lub podobnych jakościowo taniej to taka firma powinna albo zmienić branżę albo upaść a na jej miejsce powstać nowa, bo tylko w ten sposób polskie firmy będą coraz silniejsze i będą miały szansę nie tylko na naszym ale międzynarodowym rynku.

Disclaimer - Nie lubię JKM - nie podoba mi się jak czasem pogardliwe wypowiadał się czy to o kobietach czy niepełnosprawnych. Ale to że go nie lubię jako człowieka nie znaczy że nie zgadzam się z niektórymi jego myślami. A muszę przyznać że ma rzadką wśród polskich polityków umiejętność logicznego myślenia i jasnego wyrażania własnych myśli. No ale bez tego nie napisałby tak dobrej książki o grze w Brydża :-)

@RobKoz

Wg. mnie JKM w ogóle nie powinien być politykiem, tylko co najwyżej publicystą, ale to zupełnie inna para kaloszy.

Natomiast wracając do meritum, wszystko jest kwestią perspektywy, bo o ile jakiś Nowak, czy Kowalski może dokonywać złych, czy nawet absurdalnych wyborów, to rolą posłów i senatorów jest takie stanowienie prawa, żeby panom Nowakowi i Kowalskiemu żyło się lepiej mimo wszystko, czy nawet na przekór ich złej woli, czy głupocie.

W ten sposób parlamenty wielu krajów, przycierają nosa korporacjom, zachłannym sieciom handlowym, czy całej gromadzie domorosłych cwaniaczków z lubością żerujących na naiwności panów Nowaka, czy Kowalskiego.

@Jonny

"Natomiast wracając do meritum, wszystko jest kwestią perspektywy, bo o ile jakiś Nowak, czy Kowalski może dokonywać złych, czy nawet absurdalnych wyborów, to rolą posłów i senatorów jest takie stanowienie prawa, żeby panom Nowakowi i Kowalskiemu żyło się lepiej mimo wszystko, czy nawet na przekór ich złej woli, czy głupocie."

Pełna zgoda.

"W ten sposób parlamenty wielu krajów, przycierają nosa korporacjom, zachłannym sieciom handlowym, czy całej gromadzie domorosłych cwaniaczków z lubością żerujących na naiwności panów Nowaka, czy Kowalskiego."

Państwo nie jest w stanie uregulować wszystkiego. Np. nasze przepisy o sprzedaży konsumenckiej są moim zdaniem bardzo dobre. U nas rękojmia trwa dwa lata u nich podobne świadczenie tylko rok.

Ale jak kupię odkurzacz i po dwóch tygodniach będę z niego niezadowolony to w USA w wielu sklepach bez problemu przyjmą zwrot takiego używanego sprzętu u nas nie. Tego nie regulują przepisy to "wywalczyli" sami konsumenci swoim zachowaniem.

Podam przykład z Polski. Duża sieć handlowa kupiłem mikser. Po przyjściu do domu stwierdziłem że nie działa. Na drugi dzień poszedłem do sklepu i pani nie chciała ani przyjąć zwrotu ani wymienić na inny jedyne co mogłem zrobić to reklamacja. I już po kilku tygodniach miałem nowy mikser.

Nigdy więcej żadnego AGD w tej sieci już nie kupiłem. Ale najwyraźniej inni kupują skoro sieć nadal istnieje.

Inna sieć. Kupiłem wiertarkę i po kilku miesiącach padła elektronika. Poszedłem do sklepu gdzie ją kupiłem i pani od razu podała mi z półki ten sam model i powiedziała że ja nie muszę nic wypisywać żadnej reklamacji oni to sobie z producentem załatwią.

Tego nie regulują żadne przepisy to tylko i wyłącznie dobra wola sprzedawcy/kierownika sklepu.

I jeszcze jeden bardziej jaskrawy przykład. Padł mi kiedyś zasilacz w komputerze. Zasilacz kupiony w dużej polskiej sieci. Przyniosłem go sprawdzili na miejscu że rzeczywiście padł i się zaczęło. Najpierw sprawdzanie plomb czy nie był rozkręcany. Później próba sugerowania mi że go przeciążyłem i że gwarancja się nie należy. W końcu łaskawie przyjęli zgłoszenie. Po dwóch tygodniach telefon że reklamacja została uznana i mogę przyjść i się zaczęło. Takiego jak miałem nie jest już produkowany więc proponują mi inny (tańszy) o tych samych parametrach. Nie zgadzam się no to zaczyna się awantura. Drą się na mnie co ja sobie wyobrażam. Wyszedłem odczekałem kolejne dwa tygodnie i poszedłem ze świadkiem i pytam co z moją reklamacją. Oni tym razem grzeczniej proponują mi znowu jakiś tani zasilacz no-name. Poszedłem do prawnika. A on że niestety przepisy są jakie są. I gdy produktu nie da się wymienić na identyczny mogą mi proponować inny o nie gorszych parametrach. Jedyne co mi pozostaje to iść do sądu i udowadniać że to co mi proponują jest gorsze. Napisał mi pismo przedprocesowe i dopiero to poskutkowało - łaskawie oddali kasę.

Oczywiście w międzyczasie i tak musiałem kupić inny zasilacz bo bez tego komputer nie działa.

Kilka lat później kupiłem na Amazonie laptop. Po niecałym roku zaczął krótko działać na baterii a bateria spuchła. Napisałem na czacie co i jak.

Dostałem krótka odpowiedź mniej więcej tej treści:
Bardzo przepraszamy za kłopot. Wysyłamy nowy laptop. Prosimy odeślij nam stary zepsuty w ciągu miesiąca od otrzymania nowego. Jeśli nie mas z oryginalnego pudełka możesz użyć tego z nowego albo dowolnie inaczej go zapakować. Na maila wysyłamy ci etykietę. Prosimy wydrukuj ją i naklej na paczkę a tę zanieś do najbliższego urzędu pocztowego.

Etykieta oczywiście miała adnotację "opłata przeniesiona na adresata".

W efekcie dostałem nowego laptopa i miałem CZAS na przeniesienie danych. Tego nie regulują żadne przepisy to ich dobra wola. Wcześniej kupowałem na Amazonie tylko te rzeczy które były tańsze. Od tego czasu kupuję nawet jak jest minimalnie drożej.

@RobKoz

Federacje konsumentów to jedno, a ustalenia ustawowe drugie.
Można narzucać wydłużanie okresu gwarancji, rękojmi, przerzucać na producentów i handel dodatkowe zobowiązania, wreszcie można stawiać warunki co do jakości, czy wyposażenia.

To wszystko można wymusić, najwyżej korporacja, czy sieć handlowa, która nie chce się dostosować do takiego bardziej wymagającego rynku, będzie się musiała z niego ewakuować.