Wady: Poza oczywistymi, wynikającymi bezpośrednio z budowy aparatu (przede wszystkim ergonomia obsługi - guzikologia i brak wizjera), znanymi mi i zaakceptowanymi jeszcze przed zakupem wad nie znalazłem.

Zalety: Kupowałem ze względu na wielkość i wagę, podpinam do niego na ogół 12-32 i w tym zestawie jest optymalny na ryzykowne wyprawy turystyczne (np. rowerowe).

Podsumowanie: W moim przypadku jest rozbudową systemu m4/3 opartego na OM-D o malutkie i leciutkie body, odporne na wstrząsy itp. nieprzyjemne wydarzenia. Aparat świetny dla dwu grup fotografujących, z przeciwstawnych "światów". Mianowicie, dla tych, którzy dadzą sobie radę z dość uciążliwym ustawianiem parametrów (w stosunku do aparatów mających 2-3 rolki lub pierścienie nastawcze) oraz dla tych, którzy ustawią go w tryb iAuto i nie mają ambicji sami cokolwiek ustawiać. Tym ze środkowej grupy, nie mającym "zacięcia" do opanowania obsługi aparatu ale chcącym parametry ekspozycji ustawiać samodzielnie sprawi trochę problemów.

Wady: na razie żadnych...

Zalety: wszystko na +

Podsumowanie: potrzebowałem dobrego kompaktu do kompletu z K5II, polowałem na używkę LX100, niestety lumix się ceni i 2k trzeba co najmniej na używkę wydać i po drugie JPGi są marne ponieważ nie mam czasu dodatkowo jeszcze RAWy z kompaktu obrabiać. Okazyjnie w dobrej cenie kupiłem GM1 z kitem 12-32 i jestem z niego bardzo zadowolony i jako kieszonkowiec spisuje się rewelacyjnie

Wady: zbyt mało intuicyjne menu , czas pracy akumulatora

Zalety: W połączeniu z jakim kolwiek obiektywem z MSC Olympusa wszystkie problemy z AF giną !. Dodatkowo dopinając 17mm 1,8 premium uzyskujemy najmniejszy zestaw półprofesjonalny . Wielkości paczki papierosów . Jak szukasz czegoś przyzwoitego a dobrego do ukrycia , to mniejszego zestawu nie znajdziesz w tej jakości fotki .

Podsumowanie: Nie polecam do tego body żadnych innych obiektywów jak tylko stałki Olympusa z klasy Premium , dopiero wtedy docenicie co macie .

Wady: Jednak troche za mały, wybierak z tyłu bardzo "czuły" i łatwo zamiast przekręcenia doprowadzić niechcący do wciśniecia wybieraka. Automatyczny balans bieli nieprecyzyjny przy sztucznym oświetleniu, zwłaszcza żarowym i/lub przy użyciu lampy błyskowej. Krótki czas pracy na baterii.

Zalety: Mały :-), troche to kontra jego wadzie powyżej, ale mieści się z dwoma obiektywami (12-32 i 20/1.7), ładowarką, kablem, akumulatorkiem do malutkiej torby. I mamy spacer zooma oraz jasną, klasyczną stałkę, czyli wszystko czego mi akurat potrzeba. Mozliwości nastaw - jest to dorosły apparat. Bardzo dobra jakość zdjęć, dobrze działajacy focus peaking, bardzo dobra jakość filmów, cicha migawka elekroniczna, kapitalny autofocus, szybki i celny.

Podsumowanie: Mały, ale jednoczesnie "dorosły" aparat, idealny kiedy ważne jest aby sprzęt był mały, lekki ale o dobrych parametrach, bardzo wiele mozemy w nim skonfigurować. Za cenę którą zapłaciłem uważam, ze świetny.

Wady: Światłomierz, trudny do przewidzenia algorytm połączony z wykrywaniem twarzy (mimo jej wyłączenia). Wymaga częstych korekcji na plus (głównie nie doświetla). Matryca - mniej informacji w cieniach z porównaniem do bratniego Olka lub innych teraźniejszych matryc. Nie ma możliwości wyłączenia dźwięków przy pracy na migawce mechanicznej. Wyświetlacz o słabym kontraście w warunkach silnego oświetlenia (w starych konstrukcjach widziałem lepsze mimo, że o mniejszej rozdzielczości).

Zalety: Oczywiście rozmiary i uroczy wygląd retro :) Autofokus!! Szybkość działania, start, reakcja na spust, tryb seryjny - wszystko szybko i przyjemnie. Bardzo przyzwoitej jakości obraz do ISO6400 przy dobrym naświetleniu i świetny do 3200. Obiektyw standardowy 12-32 jest bardzo przyzwoity, szczególnie środek i koniec zakresu ogniskowych. 12mm też dobre ale bdb dopiero po przymknięciu. Skuteczna stabilizacja. Ładne filmy (rzadko korzystam ale robią wrażenie). Lampa, którą można odgiąć do góry i przy ISO1600 i f3,5 wypełnia pokój 20m2, SUPER :)

Podsumowanie: Pomimo powyższych wad, z których najistotniejsza ale nie krytyczna dotyczy matrycy, aparat GM1 uważam za bardzo udaną konstrukcję. Problem z matrycą pojawia się gdy chcemy wyciągnąć jak największą dynamikę tonalną. Dość szybko pojawiają się zazielnione cienie. Oczywiście można przy tym popracować i zlikwidować ale widać też, że szybciej uciekają niż w innych konstrukcjach (mam porównanie do Canona i Olka). Najlepiej z tym problemem radzi sobie Capture One. Aparat robi miłe wrażenie i prawie nie czuć, że się go ma na pasku. AF jest celny i mega szybki (oczywiście nie ma ideałów ale tu jest blisko :)). Mały korpus to wygoda przy noszeniu ale niestety nie przy foceniu. Czekam na następce GM5 z nowszą matrycą i lepszym wizjerem, a GM1 pozostanie jako drugi.