„Lem” i SONY lecą w Kosmos! (Prima Aprilis)
Jeszcze w tym roku wycofane z rynku modele bezlusterkowca Sony NEX-3 znajdą się w Kosmosie i to za sprawą polskich satelitów naukowych z programu BRITE. Firma Sony oraz Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk właśnie podpisały stosowną umowę.
„Lem” to wybrana w konkursie internetowym nazwa pierwszego polskiego satelity naukowego, który zostanie wyniesiony na orbitę okołoziemską jeszcze w roku 2011. W przyszłości dołączy do niego bliźniaczy instrument o nazwie „Heweliusz”.
„Lem” i „Heweliusz” zostaną wybudowane w ramach programu BRITE (BRIght-star Target Explorer), który przewiduje wysłanie na orbitę podobnych urządzeń wyprodukowanych przez naukowców z Kanady i Austrii. Wszystkie satelity mają obserwować najjaśniejsze gwiazdy naszego nieba i z ogromną precyzją mierzyć ich zmiany jasności.
![]() |
Satelity BRITE zaliczane są do klasy nanosatelitów o wadzie nie przekraczającej 10 kg. Całe urządzenie ma rozmiary sześcianu o boku 20 cm. Tak niewielkie gabaryty powodują, że na pokładzie jest bardzo mało miejsca i instrumenty muszą być zminiaturyzowane do granic możliwości. Niestety miniaturyzować nie można budżetów, bo małe, niewielkie, a jednocześnie wydajne urządzenia kosztują znacznie więcej niż ich pełnowymiarowe odpowiedniki.
Ostatnio przed polskimi satelitami pojawiły się spore problemy natury finansowej związane z ogólnoświatowym kryzysem, który nałożył się na fatalne finansowanie nauki w Polsce (obecnie na poziomie 0.3% PKB czyli ponad 6 razy mniej niż średnia w krajach Unii). Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w ramach ograniczeń wydatków, zdecydowało się na wstrzymanie części obiecanych pieniędzy, przez co na razie brakuje ich na miniaturowe detektory CCD, które miały być umieszczone w ogniskach teleskopów polskich satelitów oraz na ich naziemne próby w pomieszczeniach próżniowych.
Okazuje się, że polskim naukowcom z pomocą przyszła firma Sony, w której magazynach zalegają spore ilości słabo sprzedającego się bezlusterkowca NEX-3. Małe gabaryty aparatu, wysoka jakość wykonania i jego czuła matryca idealnie nadają się do wykorzystania w małych satelitach klasy BRITE. Firma przekazała już do Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie pierwszą dostawę 500 aparatów, które wezmą udział w naziemnych testach. Docelowo, zmodyfikowane na potrzeby projektu modele NEX-3 jeszcze w tym roku mają znaleźć się w Kosmosie.
Powyższa informacja jest prima aprilisowym żartem i nie jest prawdziwa.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No tak, zaczął się 1 kwietnia...
Czekamy na więcej :)
yhm .... a Samyang podobno kończy pracę nad obiektywem 12-500 mm ze stałym światłem 1,8 ;)
z AF oczywiście!
Najlepszy dowcip to ten z "zaleganiem". :D
Dowcip w dowcipie tynfa wart.
Niestety, nie znam aktualnego kursu tynfa. :)))
Cały dowcip zepsuliście tym "zaleganiem". W ten sposób nawet laik nie da się nabrać ;)
Prawdziwym żartem są nakłady na naukę. Politycy są zdecydowanie bardziej dowcipni :)
"Lem" i "Sony" lecą w kosmos, a Optyczne.pl leci w kulki ;) Od rana zostałem już 3 razy zrobiony w bambuko...
Dostałem telefon gdzie jakiś facet chciał dać mi zlecenie na foto produktowe 60 tys. sztuk... razy 10 zł.... i wtedy się skapnąłem że mamy 1 kwietnia....
Hehe, szkoda, że to prima aprilis, bo wreszcie NEX znalazłby się tam gdzie powinien :D. W ziemskich magazynach szkoda miejsca dla tego...czegoś ;)
ta, a Sony pozwie optyczne za zniesławienie... :)
Obawiam się, że to ostatnie 500 sztuk. Trzeba się spieszyć z budową rakiety. :D
@archangelgabrys
Dzięki za poranne orześwienie:D
W pierwszej chwili moje zaspane ślepka kupiły tego neewsa, bo lubię kosmiczne texty:D
Bravo optyczni za fajny kawał.
@Szabla
Te zalegające nexy też działały na mnie alarmowo, ale w imię nauki wiele mogę przełknąć o poranku.
Haha, dobre!
Swoją drogą, LEM to zajefajna nazwa dla polskiego satelity. Inna sprawa, że Amerykanie byli pierwsi i L.E.M. lądował na Księżycu, jeszcze za życia Mistrza. Oczywiście był to czysty przypadek - po prostu skrót się dopasował ale Lem (ten z krwi i kości) miał z tego powodu wiele radochy. :)
jeśli to to ma polecieć w kosmos w 2013 to może Sony do tego czasu zrobi działającego następce a700 :D
Ksieżycowy to w zasadzie był LM - Lunar Module.
W kosmos masowo wysyła się Nikony - nie mają brania na Ziemi ;)))
całą firmę sony trzeba w kosmos wystrzelić.
ja slyszalem o nowym projekcie dotyczacym wykorzystania sztucznych diamentow jako soczewek w telefonach komorkowych. Firma z Chin ma miec patent na szlifowanie i dystrybucje :)
czerstwy70, chcesz się zabrać? ;)
I 1szy kwietnia znowu obudził płaczków. Jak Sony jest "be" to nie tykać!
Ps: łyknąłem ten numer z poranną kawą, wachlując z niedowierzaniem brwiami. Nadwyrężacie moje zaufanie Optyczni ;)
Wow, humor mi się poprawił... Taaak, "zaleganie" pali dwocip... ale szkoda, że to wysyłanie w kosmos tańszych satelitów to nie jest prawda. Bardziej serio na tę samą nutę: czekam mini teleskop pozaatmosferyczny ze zdalnym sterowanie do wybebeszonega NEXa podpiętego do Samyanga 85/1.4 z zablokowanym pierścieniem MF na oo, żyroskopem, serwo i transmisją obrazków na ziemię... Zdjęcia mgławic w zakresie widzialnym 350x szybciej niż Hubble przy podobnej rozdzielczości matrycy, można by analizować zmienność mgławic i obiektów nietypowych w czasie prawie rzeczywistym za 10^-6 ceny po uwzględnieniu inflacji. Jak ktoś nie wierzy to przeliczcie (podaję z głowy: Hubble 57600mm f/27,8, 36M USD w 1978). I gdzie tu dowcip?*
Kto wykona taki projekt ze mną? Mam pomysł na realizację, ale sama wszystkiego nie zrobię...
*podpowiedź: co wynika z kąta widzenia?
Jeżeli ktoś wybrał sprzęt Sony, to pan Arek z redakcji zaraz musi dodać, iż zalegają magazyny wiec należy je wystrzelić w kosmos:) Gdyby nie ten fakt w satelicie umieszczono by Canuna lub Nikuna, a cala redakcja zaklaskała by uszami w zachwycie:)
Na szczęście dla kosmosu, na stacji ISS fotografują Nikonami :) link
A Pentax? Gdzie jest w tym wszystkim Pentax?
Pierwsze pełnoklatkowe body Amerykanie planują umieścić w nowych typach batyskafów. (To przez podwyższony standart uszczelek)
A moja praca została fotą dnia na photoradar.com, mam nadzieję, że chociaż oni nie żartują... ;-)
@Szabla: Nie wiem czy to jest argument, bo oni jako podręcznych lornetek używają XLT 5" (z okularem ze 4kg?), bo tam się wagi nie czuje i ręce nie padają, a i utrzymać (?) stabilnie łatwiej - więc pewnie z Nikonem tak samo. No i mają 1.5 roku do dwóch, żeby się nauczyć całej procedury (tyle wcześniej zaczynają trening obie ekipy), więc do Nikonów jak znalazł, akurat zdążą :)
Na poważnie to oficjalne zdjęcia ISS z shuttla są z D2xs (12MP) - takiego co ona trzyma; z zeszłej misji było na 20mm (x1.5) przy ISO500 bo na f/18, 1/500s, -1EV. Wszystko na auto. Najwyraźniej dyfrakcją się nie przejmują. Co ciekawe, obiektyw mówi, że przy tej ogniskowej max jest f/4, więc może to kitem robią? Nowe zdjęcie na 35mm (ale nie piszą czy przed cropem czy po, raczej przed) ISO100, f/7.6, 1/250s.
Ja mam zdjęcia ISS (z Discovery'm) zrobione NEXem. Stąd. Trochę im brakuje do tych z shuttla, ale mam 1000x dalej. Wiem, żadna wymówka.
Szabla | 2011-04-01 10:18:44
Ksieżycowy to w zasadzie był LM - Lunar Module.
********************************************************************
Za Wikipedią:The Lunar Module (originally designated the Lunar Excursion Module, known by the acronym LEM) was designed after NASA ... /.../
Najlepsza jest "czuła matryca" :D Piszcie tak na co dzień, podobno w żartach łatwiej mówi się prawdę. ;)
Lianna, z D2xs polecialy nikkory 12-24 f4
@Szabla - link
A jak ktoś chce polatać LEM-em to tutaj link do oficjalnej instrukcji NASA
link
Dużo guziczków...
Wg Philipa Dicka (jakby ktoś nie wiedział to taki amerykański pisarz sci-fi) Lem nie był rzeczywistą osobą, to był spisek służb specjalnych państw socjalistycznych mających przejąć władzę nad opinią publiczną. Pisał nawet w tej sprawie do FBI. Uważał, że Lem to nie jest słowiańskie nazwisko i to jest skrót od nazwy jakiejś komórki.
@eskimos: No i też bym myślała, że to rozsądne, gdyby nie to, że ta kobieta trzyma Nikona D2xs, ale raczej to nie 12-24, dla mnie niepodobne, a 35mm w exifie raczej przed niż po x1.5. Tak czy inaczej, f/18? Priorytet migawki na 1/500s na takim obiektywie? f/18 ale ISO500? Hmmm. Może pomyliła im się odwrotność ogniskowej z odwrotnością ISO? :)
@Wercio - według całej Amerykańskiej Akademii Sztuki i Literatury. Dick był przećpanym wariatem więc buczał głośniej ;)
Ps: Niezatrybili ułańskiej fantazji.
Lianna to co ta kobieta ma podpieta nie ma znaczenia, jak widac uzywali tego wewnatrz (lampa) zdjecie im robili innym obiektywem, NASA ma kolekcje szkiel zaczynajac od fiszow konczac na 600mm i to nie ostatnie nanosrano modele ale tez szkla manualne. Akurat szkiel z ostatnich dwudziestu lat, ktore kryja 35 mm, mozna znalezc pelno w kazdym systemie.
To sa naukowcy i kosmonauci a nie fotografowie, wiec nie ma sie czemu dziwic. Znam "specow" ktorzy potrafia lepsze rzeczy wymyslic. ; )
@eskimos: ja im wyrzutów nie robię, oni te foty robią zmuszani przez dział marketingu i dla siebie. Ale jak ktoś (zwłaszcza Szabla) używa, nawet żartem, argumentu, że w NASA używają Nikonów, a jesteśmy na portalu o sprzęcie optycznym, to wolno mi się zdziwić. A NASA ma w ogóle różne piękne szkła jak choćby tego Zeissa 50mm F/0.7, to też jasne.
Skoro piszesz, że 12-24, to ja przytaczam, że zdjęcie ISS jest na 35mm, więc czymś innym niż ona i innym niż 12-24. Nie wiem jak Nikon, ale Sony na APS-C nie poda 35mm jako 'odpowiednika ogniskowej dla filmu 35' bo dla 23mm poda 34mm, a dla 24mm poda 36mm. Nie widziałam inaczej, może Szabla wie więcej o Sony, a ktoś od Nikona powie co u nich.
Z tego co sie orientuje NIkon w exifie pokazuje uzyta ogniskowa np te nieszczesne 35mm a dopiero pozniej jest przelicznik "ogniskowa dla 35mm", ergo uzyli szkla kryjacego ogniskowa 35 mm i tak pokazal exif. Z drugiej strony nie wiem gdzie znalazlas exify w linku kol. Szabla, ja tam widze zdjecia bez nich : )
@nowoka1na ale wysyłał listy i cały czas tak twierdził. W dodatku bał się przyjechać do Europy, bo zostanie porwany do Warszawy, a potem do Krakowa, gdzie rezydowała ta grupa Lem.
@wercio - jak wspomniałem, Dick był ćpunem i schizofrenikiem. Nie można się dziwić, że miał miał manię prześladowczą o której nie wstydził się trąbić. Nie był jednak pomysłodawcą durnej teorii jakoby Lem był grupą uzurpatorów. Jankesi po prostu niedowierzali, że jeden człowiek może mieć tak nielimitowaną wiedzę i wyobraźnie. Frajerzy...
Optyczni się tak postarali z dowcipem, a niektórzy jeszcze narzekają ;)
@Lianna
NASA ma długoletnią umowę z Nikonem, dlatego używają ich sprzętu.
link
link
@ilDottore
Wyjaśnień wolę szukać na stronach NASA - jednak LM.
link
Przy okazji, skoro o fotografii mowa :) link
Niestety żartem primaaprilisowym nie są nakłady na naukę...
Prawdą jest na szczęście istnienie, budowa i plany wysłania na orbitę polskich satelitów programu BRITE.