Wady: 1) Niewielka aberracja chromatyczna o fioletowym odcieniu, która tak naprawdę nie przeszkadza w obserwacjach. 2) Po kilku tygodniach zaczęło odklejać się obicie lornetki. Wysłałem ją do naprawy w ramach serwisu gwarancyjnego. Podkleili i po kilku dniach lornetka została mi dostarczona do domu. 3) Waga lornetki. Nie trzeba obserwować przez nią kilka godzin. Wystarczy kilkanaście minut i czuć ból w rękach, a zwłaszcza w barkach. 4) Nakrywki na obiektywy mogłyby być połączone i nakładane na zewnętrzną krawędź obiektywów. Trzeba ich pilnować bo łatwo można je zgubić. 5) W czasie obserwacji daje się zauważyć minimalnie niebieskawy odcień.

Zalety: 1) Obraz czysty, ostry. 2) Lornetka może być wykorzystywana do obserwacji dziennych i nocnych co było dla mnie ważne kiedy zastanawiałem się jaki sprzęt kupić. 3) Nowy pokrowiec wyglądający jak mały plecak. W przypadku upadku chroni lornetkę przed uszkodzeniem. 4) Chropowate czy porowate obicie chroniące lornetkę przed przypadkowym wyślizgnięciem się z rąk. 5) Szybka możliwość ustawienia ostrości i, co ważne, ostrość nie rozregulowuje się sama. 6) Choć ma nietypowe parametry (chyba) :D ma wszechstronne zastosowanie: obserwacja przyrody, ptaków, chmur, a nawet samolotów pasażerskich (choć powiększenie 10x jest oczywiście na samoloty pasażerskie za małe, aby zauważyć jakieś szczegóły).

Podsumowanie: Bardzo długo zastanawiałem się jaką lornetkę kupić. Dziesiątki godzin spędzonych przed komputerem, czytanie, a właściwie pochłanianie informacji o lornetkach, konsultacje na forum optyczne.pl. Im więcej czytałem tym trudniej było mi podjąć decyzję. Gdzieś na początku moich poszukiwań przemknęła mi przed oczami DOT 10x56. W czasie dalszych poszukiwań trzymałem ją gdzieś w podświadomości. Przymierzałem się już nawet do kupna Nikona Action EX 10x50. Ostatecznie moje wątpliwości rozwiał Kian, który mi ją polecił i któremu w tym miejscu bardzo pragnę podziękować za wskazówki, a przede wszystkim podzielenie się wnioskami wynikającymi z użytkowania DOT 10x56. Podsumowując pragnę zaznaczyć, że lornetka warta jest kupna pomimo dość wysokiej ceny. Drogi czytelniku, jeśli masz wątpliwość, jaką lornetkę kupić, z ręką na sercu polecam Ci DOT 10x56.

Wady: Fatalna mechanika!! W ciągu miesiąca od zakupu pojechała na drugą naprawę śruby regulacyjnej, która już po kilku dniach zaczęła obracac się mocno niepłynnie i bardzo ciężko. Przy regulacji ostrości szerokość rozstawu tubusów sama się przestawia. Podobno jest to "mała" wada konstrukcyjna. Zobaczymy. Ja stawiam, że lornetka nie doczeka piątej naprawy (wg gwarancji po czwartej można się domagać wymiany bądź zwrotu kasy). Póki co liczę na niezawodność serwisu Delty. Pierwsza naprawa zrobiona błyskawicznie, z dnia na dzień, co zdecydowanie podnosi zaufanie do Delty. Poza tym drobiazgi, takie jak całkiem bezsensowne, plastikowe dekilki na okulary; nie sposób ich używac nawet podczas zwykłych oględzin instrimentu, bo spadaja przy byle ruchu lornetką. Okropny pokrowiec, który nadajesię zw zasadzie tylko do przechowywania lornetki.

Zalety: Optycznie bardzo dobra, dla mnie doskonała. Porównanie w warunkach sklepowych z Eschenbachem 10x za dwa razy większa cenę wypadło zdecydowanie na korzyść DO Ttanium - Eschenbach dawał ohydnie żółto-maślany obraz. Ostrość i jasność bardzo wysoka, nie zażółca kolorów, choć minimalnie błekitnawy odcień daje się zauważyć. Dystorsja nie męczy, choc w porównaniu z Silverem ciut większa. Świetna widzialność po zmierzchu i w nocy, również w lesie. Żadnych odblasków wewnętrznych! Gwiazdy również pięknie wychodzą - punktowo, bez iskrzenia. Nie zauważam wspominanej tu i ówdzie "śliskości" gumowego obicia. Dobry pasek sprawdza się podczas dalszego wędrowania z lornetką na szyi czy ramieniu. Bardzo dobrze wyważona, pięknie układa się w rękach

Podsumowanie: Lornetka warta zakupu, o ile uwidoczniona wada mechaniczna da się wyeliminować. Ze względu na beznadziejne działanie śruby regulacyjnej wszystko, co nie jest w tej lornetce optyką oceniam nisko. Zamęczające samoprzestawianie się mostka w zasadzie uniemożliwia normalne uzytkowanie lornetki, która bez tych wad dostarczałaby maprawdę wiele frajdy. W takim zaś stanie rzeczy sporo słabszy optycznie Silver wypada znacznie przyjaźniej w podglądaniu przyrody (głównie ptaki drapieżne) czy w zwyczajnym podziwianiu pięknych jesiennych pejzaży.