Pixii Camera
Odświeżona wersja zapowiadanego od kilku lat aparatu Pixii Camera trafiła do przedsprzedaży. W porównaniu z wcześniej sprzedawanym modelem A1112, w urządzeniu zmieniono sensor.
Gdy ostatni raz pisaliśmy o tym wyposażonym w mocowanie Leica M oraz matrycę APS-C aparacie, oferował on 11 megapikseli. Według najnowszych informacji dostępnych na stronie producenta, upakowanie sensora w nowej wersji Pixii Camera wzrosło do 26 megapikseli. Nowa matryca ma przy tym oferować szum przetwarzania wynoszący średnio 0.83 e- oraz pojemność studni potencjałów na poziomie 51 ke-. Oferowany przy tym zakres czułości ISO od 160 do 12800 sugeruje, że możemy mieć do czynienia z układem spokrewnionym z matrycą stosowaną od jakiegoś czasu w wyższych modelach korpusów Fujifilm.
Zainspirowany konstukcjami Fujifilm wydaje się być także wizjer, łączący w sobie cechy typowego dla dalmierzy celownika optycznego oraz wizjera elektronicznego. Oferuje on powiększenie 0.67x oraz ramki ułatwiające kadrowanie dla ogniskowych 28, 35, 40 oraz 50 mm.
![]() |
Inne ogłoszone przez producenta elementy specyfikacji to:
- port USB typu C umożliwiający szybkie ładowanie aparatu,
- możliwość wgrywania własnych plików LUT i stosowania ich w charakterze profili obrazu,
- elektroniczna migawka oferująca czasy naświetlania do 1/32000 s,
- wbudowana pamięć o pojemności od 32 do 128 GB,
- zapis skompresowanych plików RAW w formacie GPR.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
13 koła za aparacik firmy krzak z matryca APS-C :)
Wizjer mi sie podoba, mocowanie M robi wrazenie, obiektyw klasa, nie jestem zwolennikiem ksztaltu cegly, no i brak susbstytutu czerwonej kropki smuci mnie, a poza tym calkiem ok.
Chociaz po namysle chce pojemnosc aparatu w klatkach a nie GB.
"Nowa matryca ma przy tym oferować szum przetwarzania wynoszący średnio 0.83 e- oraz pojemność studni potencjałów na poziomie 51 ke-."
A to co to jest? Takie rzeczy w notkach?
Zostaje wielbic.
Jak wyżej... kto to kupuje...
Czy ten nowy model tez bedzie mial globalna migawke i proporcje sensora 4:3 jak poprzedni?
@wojciu07 Te 5 osób które kiedyś kupiło Epsona R-D1, dalej ich nie stać na Leice, ale stwierdzili że 6mpix to już dzisiaj trochę mało.
@Bradford, jeśli matryca z Fuji, to raczej 3:2.
Ja rozumiem, że połączenie APS-C i pełnoklatkowych obiektywów Leica jest możliwe. Pytanie czy jest sensowne.
deel77
Przecież jest to praktyka stosowana przez producentów.
Nikon bagnet Z i Pentax bagnet K.
Czy to sensowne ... są tu użytkownicy Nikona ? Niech się wypowiedzą.
@ems
"Przecież jest to praktyka stosowana przez producentów.
Nikon bagnet Z i Pentax bagnet K."
No niekoniecznie. Przecież z bagnetem K masz całkiem sporo szkieł zaprojektowanych na cropa. Z bagnetem Z jest ich mniej,od Nikona raptem 2 plus jakieś w harmonogramie, oraz trochę szklarni cropowej od producentów niezależnych. A ile jest szkieł cropowych z bagnetem M? Całe zero. Posiadacz takiego Pixii chcąc mieć choć jakiś UWA to musi sięgać po pełnoklatkową Laowę 11 mm f/4.5 albo Laowę 9 mm f/5.6, podczas gdy np. posiadacz jakiegoś bezlustra aps-c ma do dyspozycji znacznie tańsze, mniejsze i o 2 EV jaśniejsze odpowiedniki w postaci takiego Samyanga 12 mm f/2 czy Laowy 9 mm f/2.8.
@ems - nie zrozumiałeś mnie. Nie widzę sensu w tym aparacie. Drogi APSC do kosmicznie drogich obiektywów FF Leica. W lepszej cenie będzie APS-C Fuji X-pro (z malutkimi i stosunkowo tanimi obiektywami), a w podobnej pełnoklatkowe bezlusterkowce z adapterami. Każde z tych rozwiązań będzie lepsze i tańsze.
A to bedzie oryginalniejsze :)
Chyba ktos chce podrobic Leike.
No nareszcie! 0.83 e to będzie rewolucja u urządzeniach o takiej pojemności studni potencjałów. Do tego ramki ułatwiające dla moich ulubionych ogniskowych. Miazga!
96GB za €501?? To RAM?
> A ile jest szkieł cropowych z bagnetem M? Całe zero. Posiadacz takiego Pixii chcąc mieć choć jakiś UWA
wybierając taki bagnet, wybrali optykę po prostu, świetną trzeba przyznać, no i ergonomię też. Ponadto widać, że nie mają fiksacji fufu; z UWA przy APS-C może będzie niejaki problem, ale za to w drugą stronę - tele - same przyjemne niespodzianki.
Korpus w guście Leiki, ale jednak kilka razy tańszy i w dodatku oferujący różne nowości, których klasyczna Leica M nie posiada. Raczej na pewno nie będzie to hit, jednak Francja to spory kraj, całkiem zamożny, stać ich na szkła Leiki z pewnością, więc sobie coś takiego zrobili. Skoro jest już drugi model, to nadziei na powodzenie nie stracili.
@JdG
"wybierając taki bagnet, wybrali optykę po prostu, świetną trzeba przyznać"
Optykę Leiki i innych producentów z mocowaniem M można podpiąć do dowolnego współczesnego bezlustra. Tak swoją drogą, to ile miałeś w ręku obiektywów Leica M?
"no i ergonomię też."
Rozumiem, że ten prototyp też już miałeś w ręku?
"Ponadto widać, że nie mają fiksacji fufu;"
Czyli Leica ma fiksację fufu?
":ale za to w drugą stronę - tele - same przyjemne niespodzianki."
Ale wiesz, że aparaty dalmierzowe nie za bardzo nadają się do teleobiektywów? Jak myślisz, dlaczego najdłuższa ogniskowa w systemie M to 135 mm?
> Rozumiem, że ten prototyp też już miałeś w ręku?
> Czyli Leica ma fiksację fufu?
Człowieku, spróbuj się wyzwolić ze swoich obsesji, nienawiści i erystyki, odpuść sobie personalne ataki, a wszystkim, w tym może i Tobie, będzie lepiej a dla reszty ciekawiej. Nie miałem tego urządzenia w ręku, ale jak wszyscy tutaj opieram się na znanych o nim informacjach.
> Ale wiesz, że aparaty dalmierzowe nie za bardzo nadają się do teleobiektywów? Jak myślisz, dlaczego najdłuższa ogniskowa w systemie M to 135 mm?
być może tak jest, co znaczy, że w tym korpusie ma to kąt widzenia jak 200 mm w FF, czyli całkiem dobre tele to jest; poza tym, z pewnością ma stosowną ramkę w celowniku. A poza tym, ten ma, zdaje się hybrydowy wizjer, jak Fujifilm, a to już otwiera nowe możliwości w zakresie tele.
Za taką cenę to można kupić bez problemu w firmowym sklepie używaną ale z gwarancją Leikę M240, M262, M Monochrom i oczywiście M9 . Ceny używanych M10 zaczynają się gdzieś od ok.4000 Euro.
Albo średni format od Fuji GFX 50R : nowy lub używany +obiektyw .
@JdG Wystarczy adapter Leica M to Fujifilm X za 350 zł i Fuji X-pro2/3. Za cenę połowy tego wynalazku mamy sprawdzony zestaw.
> Wystarczy adapter Leica M to Fujifilm X za 350 zł i Fuji X-pro2/3.
OK, są różne rozwiązania, po prostu ten aparat t jeszcze jedno z nich, Pixii ma swoje zalety; adapter to niekoniecznie optymalny sposób, ale możliwy, jak kto chce; pożyjemy, zobaczymy, czy się utrwali.
NB, cena tego urządzenia jest tak wysoka, bo producent nie liczy raczej na masową popularność. Jeszcze jedna analogia z Leiką, od której Pixii jest jednak sporo tańsze.
@JdG
"Człowieku, spróbuj się wyzwolić ze swoich obsesji, nienawiści i erystyki"
??? Dobrze się czujesz? To ty zacząłeś o jakiejś fiksacji fufu, no i wypowiadasz się o ergonomii aparatu, stąd pytanie czy miałeś go w rękach.
"poza tym, z pewnością ma stosowną ramkę w celowniku."
Tej notki prasowej też nie przeczytałeś? Poniżej cytat z tekstu, pod którym próbujesz komentować:
"Oferuje on powiększenie 0.67x oraz ramki ułatwiające kadrowanie dla ogniskowych 28, 35, 40 oraz 50 mm."
"A poza tym, ten ma, zdaje się hybrydowy wizjer, jak Fujifilm,"
Tak, przydatne też będzie dla UWA. I to by było na tyle z "dalmierzowości tego aparatu.
"adapter to niekoniecznie optymalny sposób"
A cóż takiego traci się podpinając całkowicie manualne szkła przez adapter?
w zasadzie nie powinno się na technicznych forach na tak personalne ataki odpowiadać, bo po cholerę karmić trolla, zatem odniosę się tylko do technicznej sprawy:
> A cóż takiego traci się podpinając całkowicie manualne szkła przez adapter?
w tym wypadku chyba możliwość ustawiania ostrości metodą dalmierzową; niby niewiele, ale przecież z jakiegoś powodu te "dalmierze" są produkowane i, co ciekawe, kupowane; w dodatku za bardzo duże pieniądze.
Ja tam tego nie potrafię docenić, bo sam chyba nigdy Leiki nawet w ręku nie miałem; jej marna kopia - sowiecki FED - nie daje chyba pojęcia o zaletach tego sposobu ostrzenia (raz, czy dwa miałem go w ręku), ale coś musi w tym być, skoro tak wielu fotografów do dziś używa tego archaicznego jednak systemu.
@JdG
"w tym wypadku chyba możliwość ustawiania ostrości metodą dalmierzową;"
Co jak już ci zostało przedstawione, jest tylko w ograniczonym zakresie ogniskowych i właściwie można zapomnieć o komfortowym używaniu UWA czy tele (co wskazywałeś jako zaletę poprzez crop x1,5).
Co więcej, w takich bezlustrach Fuji w wizjerze są różne tryby wspomagania manualnego ostrzenia, w tym symulacja klina czy mikrorastra, czyli można mieć ten analogowy "feel" dużo bardziej precyzyjnie. Wizjer dalmierzowy wcale nie jest jakimś precyzyjnym instrumentem i często potrafi sprawiać problemy z właściwą oceną, do tego obarczony jest błędem paralaksy (w przeciwieństwie do podglądu TTL).
"ale coś musi w tym być, skoro tak wielu fotografów do dziś używa tego archaicznego jednak systemu."
"Tak wielu" to statystycznie garstka, a często te Leiki to stoją w gablotach obok kolejnej edycji limitowanej, a nie są realnym narzędziem pracy, co nie oznacza, że nikt nimi nie fotografuje w praktyce.
Z calym szacunkiem, ale Fuji z symulacja rastra czy klina to nie jest zaden analogowy feel (wizjer elektroniczny), a pod wzgledem praktycznym, peaking daje znacznie lepsze rezultaty
Zgodze sie z jdg ze aparat dalmierzowy sie kupuje dla dalmierza. Z dobrodziejstwem inwentarza, czyli paralaksa, brakiem makro i marnym zakresem ogniskowych, ktory z tym mechanizmem dziala
Pamietam tez ze cyfrowe leici (takze SL) maja jakies specjalne dostosowanie pod obiektywy szerokokatne Leica M; nie wiem do konca na czym ono polega, ale znane sa problemy po zaadaptowaniu ich na bezlusterkowce Sony
link
Nie wiem czy ten Pixii takie cos ma (i czy mu to potrzebne, bo to apsc w koncu)
@Bradford
"Z calym szacunkiem, ale Fuji z symulacja rastra czy klina to nie jest zaden analogowy feel (wizjer elektroniczny), a pod wzgledem praktycznym, peaking daje znacznie lepsze rezultaty"
Ale wiesz, że Fuji ma również modele z wizjerem hybrydowym optyczno-elektronicznym i różne "ułatwiacze" są również w tym trybie?
"Zgodze sie z jdg ze aparat dalmierzowy sie kupuje dla dalmierza"
I tak jak inni napisali, jak już się w to bawić, to warto rozważyć nawet używaną Leikę, żeby sobie cropem głupio nie obcinać najbardziej komfortowego w używaniu zakresu ogniskowych. Jeni nazwą to "fiksacją fufu", a inni po prostu praktyką :)
Witam Panowie,
mnie się ten aparat podoba...
Mam kilka obiektywów M i Leicę na film, ale jak ktoś wyżej napisał nie stać mnie na cyfrowe body. Ratunkiem jest podpinanie obiektywów do Sony, Ale to inna filozofia sprzętu. Tu bliżej do oryginału - celownik (jeszcze nie doczytałem jakie ramki wyświetla i jak to wygląda z UVA?).
Pozdrawiam,
ab123
@ab123
"Mam kilka obiektywów M i Leicę na film, ale jak ktoś wyżej napisał nie stać mnie na cyfrowe body."
To tutaj w preorderze jest za prawie 14 tys. zł w podstawowej wersji, tak jak inni już pisali, do zastanowienia się nad opcją używanej M-ki, typ 240 do kupienia w cenach 10-13 tys. zł.
"(jeszcze nie doczytałem jakie ramki wyświetla i jak to wygląda z UVA?)."
Jest napisane w tej notce, dla 28, 35, 40 i 50 mm, aczkolwiek nie jest do końca jasne, czy chodzi o fizyczne ogniskowe czy ekwiwalent.
Wiem ze w xpro jest tryb gdzie w kaciku wizjera optycznego wyswietla ci kawalek evf
Moge sobie wyobrazic robienie zdjec z czyms takim ale nie wydaje mi sie to ani specjalnie wygodne, ani dobrze oddajace urok manualnego ostrzenia na plamke dalmierza
W kazdym razie zgodze sie ze za takie pieniadze lepiej kupic leice z drugiej reki, sam sie za taka rozgladam, na razie mam tylko analogowa M4-P
@lord13
rzeczywiście jest napisane.... i myślę że chodzi o ogniskowe przed przeliczeniem.
Najważniejsze ogniskowe są, ale do Heliara 12 na APSC trzeba znaleźć wizjer około dla obiektywu około 18mm.
Pozdrawiam,
ab123
@JdG, napisał:
"Ponadto widać, że nie mają fiksacji fufu; z UWA przy APS-C może będzie niejaki problem, ale za to w drugą stronę - tele - same przyjemne niespodzianki. "
Wracają stare fobie :) i fiksacje z nimi związane :)