Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Chyba pierwszy raz widzę tak dobre wyniki winetowania w tak jasnym obiektywie, od lat już regułą było po 3EV straty przy maksymalnym otworze... brawo nikon!
PDamian: nikt nie zauważył braku tego linku, przy pierdylionach linków które wysyłasz codziennie to jeden więcej czy mniej nie ma żadnego znaczenia ;))
Ogniskowa i światło chyba dosyć łatwe do opanowania przez wszystkich producentów więc każdy w miarę nowy tego typu obiektyw jest mocno chwalony w testach optycznych a wady są uznawane za nieistotne. Czym więc się kierować? Chyba ceną o ile w naszym systemie mamy wybór
Bezdyskusyjnie obiektyw rewelacyjny... ale ja się pytam droga redakcjo .... kiedy test: Nikkor Z 180-600 mm f/5.6-6.3 VR ? Zdjęcia przykładowe ukazały się : 07-06-2024r. a tescik?
Zoom Sony imponuje parametrami. Jest NIEPORÓWNYWALNY z Tamronem, czy Samyangiem 35-150/2-2.8 [które od ~85mm są f/2.8 -czyli o działkę ciemniejsze] ale nie dorównuje [jak piszą niektórzy] najlepszym stałoogniskowym -jest pełen kompromisów [stąd niewygórowana waga i wymiary]
Nie ma co porównywać stałogoniskowgo do zoomu... Nie ma to sensu... Co nie zmienia faktu, że ten Nikkor robi jak dla mnie piekielne wrażenie... To wyśmienity obiektyw... Już wcześniej (przy okazji pierwszych opublikowanych na optyczne zdjęć z tego obiektywu) dyskusja o tym, jak separuje obiekt od tła czy też oddaje nieostrości była zupełnie nonsensowna... Malkontenci zawsze się znajdą... Obiektyw jest rewelacyjny... Chciałbym go w swoim systemie mieć.
Dla mnie najciekawszym fragmentem tekstu jest sformułowanie, że ' potencjalny klient zna przecież ową cenę przed zakupem i nikt nie zmusza go do nabycia instrumentu, który uważa za przewartościowany.' Jest to oryginalna opinia, którą można wygłosić pod adresem każdego produktu, ale też sprowadza dyskusję o cenach do właściwego poziomu - znasz cenę, jeżeli jest za droga dla Ciebie to nie kupuj.
Jest to o tyle interesujące, że ten sam autor w marcu pod tekstem swojego reklamodawcy pisał pod jego adresem (sic!) skrajnie odmienne opinie , typu : 'że im dobrze z drogą ciemnicą', 'koszmarnie drogie', 'najdroższe i najciemniejsze na rynku makro', 'chiński Viltrox wprowadza szkła z AF o świetle f/1.7, przeznaczone do większych matryc, i wycenia je 2-3 razy taniej.'
No właśnie, 'potencjalny klient zna przecież ową cenę przed zakupem i nikt nie zmusza go do nabycia instrumentu, który uważa za przewartościowany'. Nic dodać, nic ująć.
Czyli we wszechświecie istnieją obiektywy FF, które mają wielkość obiektywów FF, nie mają winiety i produkują zdjęcia, a nie zbiór danych silnie skorygowany w body. Brawo Nikon!
@ad1216 'przy pierdylionach linków które wysyłasz codziennie'
Byłoby lepiej sprawdzić fakty zanim się cokolwiek napisze. Koleżka od dłuższego czasu radykalnie ograniczył swoją działalność na tym forum i należy to z dużą ulgą docenić. Tu jest test Nikona, więc...
@ad1216 'Świetny według testu optyczne Samyang 135 f/1.8 jest prawie 4 razy tańszy. Nie robią do bagnetu Nikona? A to pech. ;)'
Słuszna refleksja, do Samyang nie oferuje tego obiektywu z bagnetem Z, ale oferuje z bagnetem FE. Szkoda, że testu Samyanga nie doczytałeś do końca, a konkretnie tego passusu 'Samyang zaprezentował bowiem świetny obiektyw, który w wielu kategoriach walczy jak równy z równym z modelem Sony i na dodatek niejednokrotnie wypada od niego lepiej. A wszystko to przy cenie dwa razy mniejszej niż ta, jaką musimy wyłożyć za obiektyw Sony. W takiej sytuacji trudno nie rekomendować zakupu nowego Samyanga.'
JarekB: skąd te przypuszczenia że doczytałem testu Samyanga do końca? Wniosek zupełnie od czapy. Skoncentruj się i spróbuj napisać coś ciekawego od siebie zamiast wyciągać zupełnie nielogiczne wnioski z moich komentarzy.
@ad1216 Nie nadymaj się aż tak bardzo. Przeczytałem test za Ciebie, przedstawiłem Tobie interesujące porównanie cenowe, nawet jeżeli to nie pasuje do Twojej opowieści. Sorry, not sorry. Cena nie ma znaczenia, więc wysoka cena GM nie musi Ciebie frustrować.
Chociaż obiektywy z serii Z są megaostre to jednak renderują dosyć brzydko. Niezbyt ładne, matowe kolory oraz słaby kontrast/mikrokontrast to są niestety ich cechy, których żaden test nie wykaże. Ponieważ przymierzam się do przejścia na jakiś system bezlusterkowy, ściągam sobie z sieci testowe zdjęcia RAW pochodzace z aparatów różnych producentów i nie wiem czemu, ale te z Nikona są najmniej "elastyczne podczas" wywoływania w Lightroomie. Na przykład, chcąc bardziej nasycić jakiś kolor, możemy przesunąć suwaczek może do 1/3 skali bo dalej kolor będzię już ordynarnie przesycony. W zdjęciach z Canona elastyczność jest znacznie większa.
@1216 Akurat dzięki dużej średnicy i małemu rejestrowi na bagnet Z jest adapter z bagnetu E, więc wszystko co można podpiąć do Sony, można i podpiąć do Nikona.
antyP, zgadzam się całkowicie. Jako fan Nikona i posiadacz tylko DSLRa, właśnie dlatego lubię Zeissa, obrabiając Rawy łatwo osiągnąć super kolory, natomiast z Nikkorow to co innego.
JarekB - ależ przeżywasz moją krytykę ostatnich poczynań firmy OM. Wyciągasz ją wszędzie gdzie się da. Tymczasem fakty są takie, że ja jestem w stanie przeżyć wysoką cenę, pod warunkiem, że idzie za nią jakość. Jeśli nie idzie, krytykuję. A system OM swoimi ostatnimi premierami na taką krytykę właśnie zasłużył, bo robi dokładnie to co zacytowałeś czyli przewartościowaną ciemnicę albo odgrzewane kotlety, za które każe sobie płacić więcej niż za nowości.
Jak zacznie robić świetne, jasne i funkcjonale szkła, to będę je chwalił nawet jak będą drogie. Na razie nie mam za co.
@Arek Zupełnie tego nie przeżywam, jest mi to zupełnie obojętne. Wątek pod tamtym tekstem jest dla mnie genialnym przykładem biznesowej amatorszczyzny i merytorycznego orania po sobie samym. Nie wiem po co to jeszcze teraz wzmacniasz, ale też niejeden wskazywał, że samokrytyka jest dla Ciebie pojęciem raczej mało znanym.
'ja jestem w stanie przeżyć wysoką cenę, pod warunkiem, że idzie za nią jakość' Really? Jak to wygląda z Sony 1.8/135 GM? Dobry? Niedobry? W dniu testu kosztował 8k i został oceniony ' Kwota ponad 8000 złotych za portretową stałkę to zdecydowanie za dużo i trzeba być naprawdę zdeterminowanym, żeby zdecydować się na taki zakup.'. Nikon za 11k jest OK.
Ale za co mam się samokrytykować? Za moją ocenę poczynań obiektywowych OM? Ty chyba nie odnotowałeś faktu, że ja nie krytykowałem całego systemu u43, bo zarówno Panasonic jak i Olympus zrobiły tam sporo udanych szkieł o czym pisałem w wielu swoich testach. Moja krytyka dotyczyła głównie firmy OM, która od początku swojego istnienia nie wypuściła na rynek żadnego ciekawego obiektywu i nadal tę krytykę podtrzymuję. Naprawdę liczyłem, że przejęcie działu foto Olympusa przez nowy podmiot będzie pozytywnym zastrzykiem świeżej krwi. Przez 2-3 lata wstrzymywałem się z mocniejszymi ocenami, bo każdemu trzeba dać trochę czasu. Ale jeśli po czterech latach osiągnięcia nowej firmy polegają głównie na kopiowaniu projektów Sigmy, puszczaniu szkieł ciemniejszych od konkurencji i odgrzewaniu kotletów, które nigdy nie powinny być odgrzewane, bo już w momencie pierwotnych premier były albo przeciętne albo wręcz nieudane, to właśnie takie podejście można nazwać biznesową amatorszczyzną i oraniem samego siebie.
No chłopie! Przecież prowadzisz firmę (lub mikro-firmę). Jeżeli nie ma środków czyli zysku, to w nią nie inwestujesz - szata graficzna z epoki lodowcowej, forum techniczne z publiką analizującą pojedyncze piksele jpeg, brak testów w powodu, że nie bo nie, no i na deser podanie otwartym tekstem, że nie testujesz Panasa, bo swoim budżetem marketingowym nie dorzucają się do Twojej sakiewki. Ergo - nie masz od Panasa środków na R&D, to nie inwestujesz w nowe produkty, czyli testy obiektywów Panasa, a jednak odbiorców swego towaru nadal masz i to bardzo zadowolonych z Twoich działań. To teraz przemnóż to wszystko przez kilkaset tysięcy i będziesz miał sytuację OMDS.
Mnie naprawdę nie interesuje, którą firmę krytykowałeś, mnie tylko interesuje styl, no i całkowita miałkość argumentów. W każdej z firm (na czele z Canonem i Sonym) masz wykorzystywanie swoich zasobów do ostatniego ich technicznego tchnienia i jak widać - klientom to nie przeszkadza.
'na kopiowaniu projektów Sigmy' Tego też nie potrafisz biznesowo ogarnąć? Wydawać morze kasy w R&D dla tych kilkuset sztuk rocznie, skoro klientom waga nie przeszkadza?
AntyP. Rozwinąłbyś ten wątek elastyczności kolorów. Miewam podobne problemy zmieniając obiektywy w tym samym korpusie. Są różnice w renderowaniu kolorów, ale nie tylko pomiędzy Fujinon-Tamron-Viltrox-innechinole. Same fujinony różnią się między sobą (np. 35 f1.4 i 56 f1.2)
@antyP Na to czekałem. Zawsze przy testach świetnych obiektywów Nikona ktoś wyskakuje z kontrastem i kolorami.... Na przekór proponuję optycznym przetestować choć kilka takich obiektywów spektrometrem...ciekawe co wyjdzie.
W przypadku typowych zdjęć kontrast jest świetny. Ale spójrzmy na to zdjęcie: link Gdy ten artefakt rozmyć równomiernie na całe zdjęcie to będzie spadek kontrastu, efekt pewnie nawet nie zauważony. Przy dużej ilości soczewek o dużej średnicy to nawet dobre powłoki nie pomogą. Ten obiektyw ma koło obrazowe z nadmiarem (wg Optycznych) i wymienione są tego zalety. Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast.
Skąd wziąłeś te profile logarytmiczne? Jeszcze raz obejrzałem wszystkie zdjęcia z tego obiektywu, żadne nie jest z profilu. Wszystkie zdjęcia są en face logarytmiczne.
Dziwne teorie sobie tworzycie. Mniejszy kontrast to mniejsza ostrość. MTF to pokaże. Ten obiektyw bije rekordy MTF. Uważam się za dinozaura i portrecistę. Wiem co to mikrokontrast w starych portretówkach (jeszcze kilka mam nadal). I one są mniej ostre. Kolor może być różny nawet pomiędzy różnymi modelami aparatów danej firmy (i obiektywów też), natomiast użycie ColorCheckera sprowadza wszystko do tego samego. Życzę powodzenia w ślepym teście - nie da się odróżnić co z czego. Wiem, będzie to kwestionowane, ale to wykazywano. Oczywiście są osoby które powiedzą, że JA to rozróżnię. To tylko tak im się wydaje.
@Jacek_Z: "Dziwne teorie sobie tworzycie. Mniejszy kontrast to mniejsza ostrość. MTF to pokaże. Ten obiektyw bije rekordy MTF."
Ostrość to nie kontrast, a kontrast to nie ostrość. Jak wnętrze aparatu pomalujesz srebrzanką to spadnie przenoszenie kontrastu a ostrość pozostanie bez zmian. Na pewno od tego pomalowania zdjęcia nie staną się nieostre.
Nie wiem - moja babcia paliła "Extra mocne" - czyli "Camel à la PRL" (przy okazji: fajny pokaz możliwości fotografii studyjnej z 1941 [ link ]), bo te dopiero były "wystarczająco mocne".
Wracając do tematu, skoro Optyczni mierzą MTF50 [ link ], a zatem "(the spatial frequency where contrast drops to half its peak value) [ link ]", to całkiem kontrastu od ostrości oddzielić się nie da - stąd mój przykład-pytanie. A że RF jest większy - no ba! Ma stabilizację, 0.2EV przewagi, no i "na oko" jest o niebo ostrzejszy.
@Bahrd Moim zdaniem EF 135 i RF 135 różnią się znacząco zarówno ostrością, jak i kontrastem. Kiedyś już było to wspominane, ale żeby zmierzyć sam kontrast, to lepiej byłoby wyznaczać MTF90, a dla samej ostrości MTF10. W praktyce dla pełnego obrazu sytuacji należałoby analizować przebiegi profili jasności granicy czerni i bieli, ale to mało kto umiałby zinterpretować. RF jest większy, bo jest jaśniejszy i bardziej skomplikowany optycznie, co w tym przypadku bardzo dobrze przekłada się na lepszą jakość obrazu.
Myślałem, że każdy, nawet ten co nigdy nie zrobił zdjęcia potrafi odróżnić pojęcia: ostrość i kontrast. No ale się myliłem, dla niektórych ostrość = kontrast. Dawniej test ostrości obiektywu polegał na odczytaniu maksymalnej ilości linii na jednostkę długości. Przenoszenie kontrastu oceniano subiektywnie, zarówno kiedyś jak i teraz porównując np. dwa obiektywy dla serii zdjęć pod światło, ogólnie w różnych warunkach oświetleniowych, takich, że ten spadek kontrastu jest duży. W przypadku matryc, taki sposób pomiaru, liczenie ilości linii nie był doskonały i wprowadzono MTFy i ocenę nie ilości linii, które da się policzyć a rozmycie linii równe brakowi kontrastu. Bo obraz rozmyty nie ma kontrastu. link Ale moim zdaniem jest to poniekąd pomiar pośredni. Tak jak prędkościomierz w samochodzie mierzy prędkość bezpośrednio a prędkość oddalającej się gwiazdy mierzymy pośrednio przez pomiar przesunięcia widma światła w kierunku czerwieni. Czy dlatego jak samochód jedzie do nas to światło jest białe a jak się oddala to świeci czerwone?
Ryszardo: "W praktyce dla pełnego obrazu sytuacji należałoby analizować przebiegi profili jasności granicy czerni i bieli, ale to mało kto umiałby zinterpretować."
Ano właśnie - czyli im nachylenie profilu (jak na obrazkach Imatest) bliższe pionu, tym większa ostrość, a czym większa jego wysokość, tym większy kontrast?
@Bahrd Z tym, że im większe nachylenie profilu tym większa ostrość chyba można można się zgodzić. Z kontrastem jest trochę gorzej, bo kontrast będzie zależał nie tylko od przebiegu tego profilu, ale również od motywu na zdjęciu. Im większa różnica między maksimum, a minimum profilu jasności na granicy czerni i beli, tym większy maksymalny kontrast, jaki można osiągnąć danym szkłem. Na zdjęciach może być mniejszy i w tym problem.
@Negatyw Ale prędkościomierz w samochodzie też nie mierzy prędkości bezpośrednio, tylko pośrednio poprzez prędkość obrotową, z której dopiero obliczana jest prędkość liniowa. To też nie jest cała historia, bo przecież najczęściej mamy w samochodach pomiar częstotliwości impulsów, z których tę prędkość obrotową się oblicza. Ogólnie nie kojarzę żadnego urządzenia do bezpośredniego pomiaru prędkości.
"Ogólnie nie kojarzę żadnego urządzenia do bezpośredniego pomiaru prędkości."
..rzeczywiście ciekawe spostrzeżenie... ale czy sposób pomiary prędkości żeglarskiej- "węzeł" nie spełniałby kryterium bezpośredniości?:
"..pomiar prędkości na morzu odbywał się za pomocą linki "logu" (wyrzuconej za burtę boi lub kawałka drewna, który pozostaje względnie nieruchomy względem powierzchni wody[4]; drugi koniec linki nawinięty jest na swobodnie dający się rozwijać kołowrotek ustawiony na rufie statku), na której co 47 stóp i 3 cale (= 14,4018 metra) zawiązany był węzeł. Podczas pomiaru prędkości statku jeden marynarz trzymał przesuwającą się między palcami linkę z odwijającego się kołowrotka, a drugi mierzył czas standardową żeglarską klepsydrą (czas przesypywania się piasku w takiej klepsydrze wynosił 28 sekund)[5]. Liczba węzłów zliczonych przez marynarza w tym czasie określała prędkość statku"
Negatyw "Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast."
Tak jest. Współczesne aparty (matryce) cierpią na nadmiar światła odbitego. Dzieje się tak z powodu wzrostu liczby pixeli, stosowania mikrosoczewek, wzrostu ilości punktów AF i co tam jeszcze wymyślono..." Chodzi o to, że to wszystko ma krawędzie i wraz ze wzrostem tego wszystkiego wzrasta sumaryczna powierzchnia krawędzi i ich gęstość rozłożenia. Od tych krawędzi odbija się w sposób niekontrolowany światło, pogarszając kontrast, a co za tym idzie wydajność optyczną. Konstrukcyjnie "tanio" przeciwdziała się temu poprzez przymykanie przesłon (nowe obiektywy są ciemniejsze niż stare odpowiedniki) lub/i projektowanie większej winiety, która odwracana jest potem w korekcji cyfrowej.
Nie chodziło mi o rozróżnienie pomiar pośredni, pomiar bezpośredni, niepotrzebnie o tym napisałem, chodziło mi o pomiar pośredni ale za pomocą innej wartości pośredniej. Pomiar rozdzielczości odbywa się obecnie pośrednio przez pomiar kontrastu na odpowiednio oświetlonych tablicach testowych. Ale możliwy jest pomiar rozdzielczości bez mierzenia kontrastu. No i trzeba wziąć pod uwagę, że testując obiektyw testujemy go razem z aparatem. I wracając do kontrastu jako takiego a w zasadzie o tak zwanym przenoszeniem kontrastu. W ogólności przenoszenie kontrastu ma się nijak do zmierzonego kontrastu w pomiarze MTF. Dlatego wysokie MTFy nie świadczą o dobrym przenoszeniu kontrastu.
Tak. Myślałem, że astronomowie nie nocują teraz pod teleskopami? W końcu: ♪♫ Kto z gwiazdozbioru Wega, patrząc na Ziemię odgadnie, czy siedzą w obserwatoriach, czy już pracują zdalnie? ♫♪
@Negatyw Na szczęście najwyraźniej Arek nie przejmuje się tym, że "zadaniem astronoma nie jest robienie testów obiektywów." I dobrze, bo nie byłoby wtedy tego testu.
"Dlatego wysokie MTFy nie świadczą o dobrym przenoszeniu kontrastu." To nie jest do końca prawda. Albo przynajmniej nie jest to dobrze sformułowane zdanie. Zgodziłbym się, gdyby była mowa o wartościach MTF50. 'Wykresy MTF', które są często publikowane przy premierach obiektywów pokazują dokładnie przenoszenie kontrastu w zależności od motywu.
Negatywie, "a bez metafor" (prozaicznie), to napisałbym był tak (prozą): "mając zdalne sterowanie aparatem można zaprogramować (w czasie wolnym, po pracy) zrobienie zdjęcia Gwieździe Polarnej (o dowolnej porze nocy)."
@ryszardo: "Na szczęście najwyraźniej Arek nie przejmuje się tym, że "zadaniem astronoma nie jest robienie testów obiektywów." I dobrze, bo nie byłoby wtedy tego testu."
Ja nie sądzę by Arek w godzinach pracy jako astronom robił testy obiektywów. No, ale może Ty wiesz lepiej.
@Negatyw Ja sądzę, że Arek jest astronomem bez względu na to, czy jest w godzinach pracy czy nie. Tak samo po wyjściu z pracy lekarz nie przestaje być lekarzem, radca prawny nie przestaje być radcą prawnym (nawet w rejestrze cały czas widnieje) itp.
A ktoś napisał, że tylko astronom może? Każdy może robić testy. Nie ma żadnych przeciwwskazań zawodowych. Arek jest akurat astronomem i tak się składa, że w testowaniu obiektywów jest jednym z najlepszych na świecie. Nie bardzo wiem czego się czepiasz.
Bardzo przypomina zdjęcia ze starego manualnego Samyanga 135 2.0. Tam też była fantastyczna ostrość i duży spadek kontrastu kiedy słońce było w okolicach kadru. To była fajna cecha w szkle za 2tys które zresztą wtedy zmiotło konkurencję ostrością a jedynym rywalem był mocno drogi Zeiss 135 2.0. W szkle za 11tys to jakaś pomyłka. Jeśli zaś chodzi o plastykę obrazu w portrecie to w mojej ocenie bieda straszna i np do Samyanga 85 1.4 FE nawet się nie zbliża. Idealnie okrągłe rozogniskowane krążki w portretowym szkle są dla mnie wadą sprawiającą, że zdjęcie wygląda jak ze słabego generatora bokehu. Jeszcze więcej nikomu niepotrzebnej ostrości, jeszcze bardziej sterylny obraz rozogniskowany, jeszcze większy rozmiar i waga i jeszcze większa cena za te wszystkie zbędne cechy. Mamy za to mniejszą winietę którą jednak łatwo dodać w postprodukcji. Te wszystkie cechy są pożądane w szkłach szerokokątnych w szczególności UWA i tam najtrudniejsze do uzyskania. W długiej portretówce to działanie przeciwskuteczne. Tutaj większość fotografów poszuka charakteru i "malarskości" a nie perfekcji. Jeśli jedyną cechą tego charakteru jest spadek kontrastu i niezbyt ładne bliki to produkt raczej kiepski z mojego punktu widzenia. Ot pomnik podobnie jak Noct.
To nie ja zacząłem o astronomach robiących testy w nocy. Oczywiście jak testy mają być z użyciem gwiazd to muszą być robione w nocy. Ale fotografować gwiazdy (w ramach testów) nie musi astronom. Podobno nie ma głupich pytań, no chyba, że zadaje je @Bahrd.
@Negatyw To Ty zacząłeś o pracy w nocy. Bahrd pisał właśnie o obserwacjach zdalnych i braku konieczności robienia tego osobiście w nocy. Na siłę szukasz dziury w całym i zwalasz winę na innych. No chyba, że zwyczajnie nie zrozumiałeś tego, co zostało napisane wprost...
Może jeszcze wyjaśnię dlaczego pytanie jest głupie. Bo zarówno Ziemia jak i gwiazdy są w ciągłym ruchu, bo między Ziemią a gwiazdami jest warstwa atmosfery liczona w kilometrach, bo za warstwą atmosfery też przestrzeń nie jest zupełnie pusta. Żeby to wiedzieć nie trzeba być astronomem.
Negatyw, zaglądam tu żeby odsapnąć, rozerwać się, dowiedzieć czegoś i/lub nauczyć (kolejność zależy od chwilowego nastroju) - traktując fotografię jako pretekst, wspólny mianownik łączący inne zainteresowania. A Ty?
Znam się na paru rzeczach - i to nawet nieźle. Więc na całej reszcie nie muszę - nawet dobrze. Dlatego pytam...
A jak już próbujesz wyciągać wnioski, to dlaczego nie przyszło Ci do głowy, że moje pytanie o PSF obiektywu odnosiło się do możliwości wykonania takiego testu samemu - np. w Górach Izerskich (bo tam mamy najlepszy kontrast w okolicy) - dla siebie, dla własnej ciekawości?
PS W słynnym dialogu† ♪♫było ich trzech, w każdym z nich inna krew♫♪: Salviati, Sagredo, and Simplicio‡. Mnie - mam cały czas nadzieję - blisko do Sagredo, a Ty - mam wrażenie - wolisz się obsadzać w roli Simplicia.
— † Jeśli tak jak na tym zdjęciu sprzed półwiecza wyglądała młodzież [ link ], tu już mnie nie dziwi, że "Czterdziestolatek" wyglądał jak emeryt! :D ‡ Właśnie doczytałem przy kawie, że plamy na Słońcu posłużyły Galileuszowi jako (wcale nie najlepszy) argument za modelem heliocentrycznym.
@Negatyw O obserwacjach zdalnych jest w komentarzu z 13:30 i bardziej dosłownie w tym z 16:12. Ja robić nie będę, bo nie mam takiej potrzeby. Gdybym jednak taką potrzebę miał, to nie widzę technicznego problemu w realizacji takiego projektu. Nawet nie trzeba nic budować od zera samemu, bo są gotowe rozwiązania, które wystarczy kupić, poskładać w całość i każdy względnie ogarnięty człowiek powinien sobie dać radę z uruchomieniem tego (możliwe, że moje oczekiwania co do 'względnie ogarniętego człowieka' są dość wygórowane, ale z takimi ludźmi się zadaję).
@ryszardo: "O obserwacjach zdalnych jest w komentarzu z 13:30 i bardziej dosłownie w tym z 16:12"
I pewnie będzie jutro o 12:15. Ale 4 maja 2025, o godzinie 10:55 i do godziny 11:57 gdy pisałem odpowiedź nie było.
@ryszardo: "Ja robić nie będę, bo nie mam takiej potrzeby. Gdybym jednak taką potrzebę miał, to nie widzę technicznego problemu w realizacji takiego projektu."
Wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy słowo: "test". Fotografując dziurę w płocie też można napisać, że to jest test obiektywu.
"Przy dużej ilości soczewek o dużej średnicy to nawet dobre powłoki nie pomogą. Ten obiektyw ma koło obrazowe z nadmiarem (wg Optycznych) i wymienione są tego zalety. Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast".
Czyli obiektyw jest bardzo dobry, ale jednocześnie jest do bani ;)
@Negatyw - masz rację, to kwestia gustu, ale mnie zastanawia ten kulawy kontrast. Zdjęcia wyglądają jak wyprane. Pomiary pomiarami, mogą być wybitne, ale efekt końcowy... jaki jest, wszyscy widzą. Szkło za 10k...
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Rewelacyjne szkło, gratuluję Nikoniarzom świetnej pozycji.
Z winietowaniem wyszło perfekcyjnie. Ogromny bagnet jak widać robi swoje. :)
Jako canoniarz, nieco zazdroszczę :) Świetne szkło.
Róg FF, f/1.8
Nikkor link
Sony link
Samyang link
...
Sigma link
Tak jak obiecywali :) Ale zapas rozmiarów to nie jedyna rzecz, o którą trzeba zadbać, żeby ograniczyć winietowanie. Tutaj wiedzieli jak to zrobić.
Chyba pierwszy raz widzę tak dobre wyniki winetowania w tak jasnym obiektywie, od lat już regułą było po 3EV straty przy maksymalnym otworze... brawo nikon!
...
Carl Zeiss Apo Sonnar T* 135 mm f/2.0: [f/2.0] link
Tak jakby porównać tylko:
Rozmiar filtra
Wymiary
Waga
To mamy kolejno:
Nikkor:
Ø 82 mm
139.5 x 98 mm
995 g
Sony:
Ø 82 mm
127 x 89.5 mm
950 g
Samyang:
Ø 82 mm
129.6 x 93.4 mm
772 g
[lustrzankowe:
Sigma:
Ø 82 mm
114.9 x 91.4 mm
1130 g
Zeiss Sonnar [f/2.0] -MF
Ø 77 mm
130 x 84 mm
930 g]
-więc nie wiadomo ma czym zaoszczędzili,
bo na wymiarach i wadze -to tak średnio...
Dziękuję :) czyli do pełni (mojego) szczęścia pozostały testy Nikkora 58 mm f 0.95 i 85 mm f 1.2 :)
zapomniałem ink do porównania link
PDamian: nikt nie zauważył braku tego linku, przy pierdylionach linków które wysyłasz codziennie to jeden więcej czy mniej nie ma żadnego znaczenia ;))
Ogniskowa i światło chyba dosyć łatwe do opanowania przez wszystkich producentów więc każdy w miarę nowy tego typu obiektyw jest mocno chwalony w testach optycznych a wady są uznawane za nieistotne. Czym więc się kierować? Chyba ceną o ile w naszym systemie mamy wybór
A ja cenię sobie te linki...
Chciałoby się zobaczyć porównanie tego obiektywu z "ponadgenialną" Sigmą Art 135mm F1.8 DG HSM
Bezdyskusyjnie obiektyw rewelacyjny... ale ja się pytam droga redakcjo .... kiedy test: Nikkor Z 180-600 mm f/5.6-6.3 VR ? Zdjęcia przykładowe ukazały się : 07-06-2024r. a tescik?
Tym ścinaniem krążków nawiązuję do
150mm f/2.0 link
z link
Zoom Sony imponuje parametrami.
Jest NIEPORÓWNYWALNY z Tamronem, czy Samyangiem 35-150/2-2.8
[które od ~85mm są f/2.8 -czyli o działkę ciemniejsze]
ale nie dorównuje [jak piszą niektórzy] najlepszym stałoogniskowym
-jest pełen kompromisów
[stąd niewygórowana waga i wymiary]
Nie ma co porównywać stałogoniskowgo do zoomu... Nie ma to sensu... Co nie zmienia faktu, że ten Nikkor robi jak dla mnie piekielne wrażenie... To wyśmienity obiektyw... Już wcześniej (przy okazji pierwszych opublikowanych na optyczne zdjęć z tego obiektywu) dyskusja o tym, jak separuje obiekt od tła czy też oddaje nieostrości była zupełnie nonsensowna... Malkontenci zawsze się znajdą... Obiektyw jest rewelacyjny... Chciałbym go w swoim systemie mieć.
Dla mnie najciekawszym fragmentem tekstu jest sformułowanie, że ' potencjalny klient zna przecież ową cenę przed zakupem i nikt nie zmusza go do nabycia instrumentu, który uważa za przewartościowany.' Jest to oryginalna opinia, którą można wygłosić pod adresem każdego produktu, ale też sprowadza dyskusję o cenach do właściwego poziomu - znasz cenę, jeżeli jest za droga dla Ciebie to nie kupuj.
Jest to o tyle interesujące, że ten sam autor w marcu pod tekstem swojego reklamodawcy pisał pod jego adresem (sic!) skrajnie odmienne opinie , typu : 'że im dobrze z drogą ciemnicą', 'koszmarnie drogie', 'najdroższe i najciemniejsze na rynku makro', 'chiński Viltrox wprowadza szkła z AF o świetle f/1.7, przeznaczone do większych matryc, i wycenia je 2-3 razy taniej.'
No właśnie, 'potencjalny klient zna przecież ową cenę przed zakupem i nikt nie zmusza go do nabycia instrumentu, który uważa za przewartościowany'. Nic dodać, nic ująć.
Czyli we wszechświecie istnieją obiektywy FF, które mają wielkość obiektywów FF, nie mają winiety i produkują zdjęcia, a nie zbiór danych silnie skorygowany w body. Brawo Nikon!
@ad1216
'przy pierdylionach linków które wysyłasz codziennie'
Byłoby lepiej sprawdzić fakty zanim się cokolwiek napisze. Koleżka od dłuższego czasu radykalnie ograniczył swoją działalność na tym forum i należy to z dużą ulgą docenić. Tu jest test Nikona, więc...
Świetne, kolejny duuży krok Nikona w kierunku odzyskania szacunku klientów.
Inna rzecz, że ten Viltrox .... ma też cenę znaną przed zakupem.
A mnie musi wystarczyć Sigma EF ;-)
Świetny według testu optyczne Samyang 135 f/1.8 jest prawie 4 razy tańszy. Nie robią do bagnetu Nikona? A to pech. ;)
@ad1216
'Świetny według testu optyczne Samyang 135 f/1.8 jest prawie 4 razy tańszy. Nie robią do bagnetu Nikona? A to pech. ;)'
Słuszna refleksja, do Samyang nie oferuje tego obiektywu z bagnetem Z, ale oferuje z bagnetem FE. Szkoda, że testu Samyanga nie doczytałeś do końca, a konkretnie tego passusu 'Samyang zaprezentował bowiem świetny obiektyw, który w wielu kategoriach walczy jak równy z równym z modelem Sony i na dodatek niejednokrotnie wypada od niego lepiej. A wszystko to przy cenie dwa razy mniejszej niż ta, jaką musimy wyłożyć za obiektyw Sony. W takiej sytuacji trudno nie rekomendować zakupu nowego Samyanga.'
3.170 u Samyanga, 7.300 u Soniacza.
JarekB: skąd te przypuszczenia że doczytałem testu Samyanga do końca? Wniosek zupełnie od czapy. Skoncentruj się i spróbuj napisać coś ciekawego od siebie zamiast wyciągać zupełnie nielogiczne wnioski z moich komentarzy.
@ad1216
Nie nadymaj się aż tak bardzo. Przeczytałem test za Ciebie, przedstawiłem Tobie interesujące porównanie cenowe, nawet jeżeli to nie pasuje do Twojej opowieści. Sorry, not sorry. Cena nie ma znaczenia, więc wysoka cena GM nie musi Ciebie frustrować.
Oglądam zdjęcia przykładowe i zastanawiam się co stało się z kontrastem.
Chociaż obiektywy z serii Z są megaostre to jednak renderują dosyć brzydko. Niezbyt ładne, matowe kolory oraz słaby kontrast/mikrokontrast to są niestety ich cechy, których żaden test nie wykaże. Ponieważ przymierzam się do przejścia na jakiś system bezlusterkowy, ściągam sobie z sieci testowe zdjęcia RAW pochodzace z aparatów różnych producentów i nie wiem czemu, ale te z Nikona są najmniej "elastyczne podczas" wywoływania w Lightroomie. Na przykład, chcąc bardziej nasycić jakiś kolor, możemy przesunąć suwaczek może do 1/3 skali bo dalej kolor będzię już ordynarnie przesycony. W zdjęciach z Canona elastyczność jest znacznie większa.
To kiedy test Nikkor Z 58mm f/0.95 S Noct ??
@1216
Akurat dzięki dużej średnicy i małemu rejestrowi na bagnet Z jest adapter z bagnetu E, więc wszystko co można podpiąć do Sony, można i podpiąć do Nikona.
antyP,
zgadzam się całkowicie.
Jako fan Nikona i posiadacz tylko DSLRa, właśnie dlatego lubię Zeissa, obrabiając Rawy łatwo osiągnąć super kolory, natomiast z Nikkorow to co innego.
AntyP, Blind, a jesteście pewni, że to cecha Nikkorów, a nie filtrów Bayera w matrycach Nikonów?
JarekB - ależ przeżywasz moją krytykę ostatnich poczynań firmy OM. Wyciągasz ją wszędzie gdzie się da. Tymczasem fakty są takie, że ja jestem w stanie przeżyć wysoką cenę, pod warunkiem, że idzie za nią jakość. Jeśli nie idzie, krytykuję. A system OM swoimi ostatnimi premierami na taką krytykę właśnie zasłużył, bo robi dokładnie to co zacytowałeś czyli przewartościowaną ciemnicę albo odgrzewane kotlety, za które każe sobie płacić więcej niż za nowości.
Jak zacznie robić świetne, jasne i funkcjonale szkła, to będę je chwalił nawet jak będą drogie. Na razie nie mam za co.
@Arek
Zupełnie tego nie przeżywam, jest mi to zupełnie obojętne. Wątek pod tamtym tekstem jest dla mnie genialnym przykładem biznesowej amatorszczyzny i merytorycznego orania po sobie samym. Nie wiem po co to jeszcze teraz wzmacniasz, ale też niejeden wskazywał, że samokrytyka jest dla Ciebie pojęciem raczej mało znanym.
'ja jestem w stanie przeżyć wysoką cenę, pod warunkiem, że idzie za nią jakość'
Really? Jak to wygląda z Sony 1.8/135 GM? Dobry? Niedobry? W dniu testu kosztował 8k i został oceniony ' Kwota ponad 8000 złotych za portretową stałkę to zdecydowanie za dużo i trzeba być naprawdę zdeterminowanym, żeby zdecydować się na taki zakup.'. Nikon za 11k jest OK.
Ale za co mam się samokrytykować? Za moją ocenę poczynań obiektywowych OM? Ty chyba nie odnotowałeś faktu, że ja nie krytykowałem całego systemu u43, bo zarówno Panasonic jak i Olympus zrobiły tam sporo udanych szkieł o czym pisałem w wielu swoich testach. Moja krytyka dotyczyła głównie firmy OM, która od początku swojego istnienia nie wypuściła na rynek żadnego ciekawego obiektywu i nadal tę krytykę podtrzymuję. Naprawdę liczyłem, że przejęcie działu foto Olympusa przez nowy podmiot będzie pozytywnym zastrzykiem świeżej krwi. Przez 2-3 lata wstrzymywałem się z mocniejszymi ocenami, bo każdemu trzeba dać trochę czasu. Ale jeśli po czterech latach osiągnięcia nowej firmy polegają głównie na kopiowaniu projektów Sigmy, puszczaniu szkieł ciemniejszych od konkurencji i odgrzewaniu kotletów, które nigdy nie powinny być odgrzewane, bo już w momencie pierwotnych premier były albo przeciętne albo wręcz nieudane, to właśnie takie podejście można nazwać biznesową amatorszczyzną i oraniem samego siebie.
No chłopie! Przecież prowadzisz firmę (lub mikro-firmę). Jeżeli nie ma środków czyli zysku, to w nią nie inwestujesz - szata graficzna z epoki lodowcowej, forum techniczne z publiką analizującą pojedyncze piksele jpeg, brak testów w powodu, że nie bo nie, no i na deser podanie otwartym tekstem, że nie testujesz Panasa, bo swoim budżetem marketingowym nie dorzucają się do Twojej sakiewki. Ergo - nie masz od Panasa środków na R&D, to nie inwestujesz w nowe produkty, czyli testy obiektywów Panasa, a jednak odbiorców swego towaru nadal masz i to bardzo zadowolonych z Twoich działań. To teraz przemnóż to wszystko przez kilkaset tysięcy i będziesz miał sytuację OMDS.
Mnie naprawdę nie interesuje, którą firmę krytykowałeś, mnie tylko interesuje styl, no i całkowita miałkość argumentów. W każdej z firm (na czele z Canonem i Sonym) masz wykorzystywanie swoich zasobów do ostatniego ich technicznego tchnienia i jak widać - klientom to nie przeszkadza.
'na kopiowaniu projektów Sigmy'
Tego też nie potrafisz biznesowo ogarnąć? Wydawać morze kasy w R&D dla tych kilkuset sztuk rocznie, skoro klientom waga nie przeszkadza?
Bahrd,
Aparat ten sam w moim przypadku...
AntyP. Rozwinąłbyś ten wątek elastyczności kolorów. Miewam podobne problemy zmieniając obiektywy w tym samym korpusie. Są różnice w renderowaniu kolorów, ale nie tylko pomiędzy Fujinon-Tamron-Viltrox-innechinole. Same fujinony różnią się między sobą (np. 35 f1.4 i 56 f1.2)
@JarekB:
"Wątek pod tamtym tekstem jest dla mnie genialnym przykładem biznesowej amatorszczyzny i merytorycznego orania po sobie samym."
Obawiam się, że @Arek jest drugim największym nieudacznikiem biznesowym na świecie, zaraz po Trumpie.
Nie wiem o co chodzi z tym kontrastem w szkłach nikona. Używam Z6II z całą serią obiektywów Z i uważam że kontrast jest świetny.
@antyP
Na to czekałem. Zawsze przy testach świetnych obiektywów Nikona ktoś wyskakuje z kontrastem i kolorami....
Na przekór proponuję optycznym przetestować choć kilka takich obiektywów spektrometrem...ciekawe co wyjdzie.
W przypadku typowych zdjęć kontrast jest świetny. Ale spójrzmy na to zdjęcie: link
Gdy ten artefakt rozmyć równomiernie na całe zdjęcie to będzie spadek kontrastu, efekt pewnie nawet nie zauważony. Przy dużej ilości soczewek o dużej średnicy to nawet dobre powłoki nie pomogą. Ten obiektyw ma koło obrazowe z nadmiarem (wg Optycznych) i wymienione są tego zalety. Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast.
Profile logarytmiczne przy filmowaniu mają znacznie niższy kontrast i jakoś da się z tym żyć ;)
Negatyw, ciekawa sugestia.
A wyniki badań spektrofotometrem dostarczyłyby - jak sądzę - barwnych komentarzy o wysokim kontraście (zwłaszcza od niektórych profili... ;).
@Amadi:
"Profile logarytmiczne"
Skąd wziąłeś te profile logarytmiczne? Jeszcze raz obejrzałem wszystkie zdjęcia z tego obiektywu, żadne nie jest z profilu. Wszystkie zdjęcia są en face logarytmiczne.
Dziwne teorie sobie tworzycie. Mniejszy kontrast to mniejsza ostrość. MTF to pokaże. Ten obiektyw bije rekordy MTF. Uważam się za dinozaura i portrecistę. Wiem co to mikrokontrast w starych portretówkach (jeszcze kilka mam nadal). I one są mniej ostre. Kolor może być różny nawet pomiędzy różnymi modelami aparatów danej firmy (i obiektywów też), natomiast użycie ColorCheckera sprowadza wszystko do tego samego. Życzę powodzenia w ślepym teście - nie da się odróżnić co z czego. Wiem, będzie to kwestionowane, ale to wykazywano. Oczywiście są osoby które powiedzą, że JA to rozróżnię. To tylko tak im się wydaje.
@Jacek_Z:
"Dziwne teorie sobie tworzycie. Mniejszy kontrast to mniejsza ostrość. MTF to pokaże. Ten obiektyw bije rekordy MTF."
Ostrość to nie kontrast, a kontrast to nie ostrość. Jak wnętrze aparatu pomalujesz srebrzanką to spadnie przenoszenie kontrastu a ostrość pozostanie bez zmian. Na pewno od tego pomalowania zdjęcia nie staną się nieostre.
Bardzo fajne szkło, ale bliżej serca miałbym lekkie 135 2.8 ;/
@DrAcidDrinker, oj co racja, to racja, nie pogardziłbym.
To podpowiedzcie, Panowie, czy te dwie 135 różnią się (w centrum) mocno ostrością, czy kontrastem [ link ]?
RF jest do bezlusterkowca, więc powinien być mniejszy i lżejszy. A czy się mocno różnią? Ile to mocno?
Nie wiem - moja babcia paliła "Extra mocne" - czyli "Camel à la PRL" (przy okazji: fajny pokaz możliwości fotografii studyjnej z 1941 [ link ]), bo te dopiero były "wystarczająco mocne".
Wracając do tematu, skoro Optyczni mierzą MTF50 [ link ], a zatem "(the spatial frequency where contrast drops to half its peak value) [ link ]", to całkiem kontrastu od ostrości oddzielić się nie da - stąd mój przykład-pytanie. A że RF jest większy - no ba! Ma stabilizację, 0.2EV przewagi, no i "na oko" jest o niebo ostrzejszy.
@Bahrd
Moim zdaniem EF 135 i RF 135 różnią się znacząco zarówno ostrością, jak i kontrastem.
Kiedyś już było to wspominane, ale żeby zmierzyć sam kontrast, to lepiej byłoby wyznaczać MTF90, a dla samej ostrości MTF10. W praktyce dla pełnego obrazu sytuacji należałoby analizować przebiegi profili jasności granicy czerni i bieli, ale to mało kto umiałby zinterpretować.
RF jest większy, bo jest jaśniejszy i bardziej skomplikowany optycznie, co w tym przypadku bardzo dobrze przekłada się na lepszą jakość obrazu.
Myślałem, że każdy, nawet ten co nigdy nie zrobił zdjęcia potrafi odróżnić pojęcia: ostrość i kontrast. No ale się myliłem, dla niektórych ostrość = kontrast. Dawniej test ostrości obiektywu polegał na odczytaniu maksymalnej ilości linii na jednostkę długości. Przenoszenie kontrastu oceniano subiektywnie, zarówno kiedyś jak i teraz porównując np. dwa obiektywy dla serii zdjęć pod światło, ogólnie w różnych warunkach oświetleniowych, takich, że ten spadek kontrastu jest duży. W przypadku matryc, taki sposób pomiaru, liczenie ilości linii nie był doskonały i wprowadzono MTFy i ocenę nie ilości linii, które da się policzyć a rozmycie linii równe brakowi kontrastu. Bo obraz rozmyty nie ma kontrastu. link Ale moim zdaniem jest to poniekąd pomiar pośredni. Tak jak prędkościomierz w samochodzie mierzy prędkość bezpośrednio a prędkość oddalającej się gwiazdy mierzymy pośrednio przez pomiar przesunięcia widma światła w kierunku czerwieni. Czy dlatego jak samochód jedzie do nas to światło jest białe a jak się oddala to świeci czerwone?
Ryszardo: "W praktyce dla pełnego obrazu sytuacji należałoby analizować przebiegi profili jasności granicy czerni i bieli, ale to mało kto umiałby zinterpretować."
Ano właśnie - czyli im nachylenie profilu (jak na obrazkach Imatest) bliższe pionu, tym większa ostrość, a czym większa jego wysokość, tym większy kontrast?
@Bahrd
Z tym, że im większe nachylenie profilu tym większa ostrość chyba można można się zgodzić.
Z kontrastem jest trochę gorzej, bo kontrast będzie zależał nie tylko od przebiegu tego profilu, ale również od motywu na zdjęciu. Im większa różnica między maksimum, a minimum profilu jasności na granicy czerni i beli, tym większy maksymalny kontrast, jaki można osiągnąć danym szkłem. Na zdjęciach może być mniejszy i w tym problem.
@Negatyw
Ale prędkościomierz w samochodzie też nie mierzy prędkości bezpośrednio, tylko pośrednio poprzez prędkość obrotową, z której dopiero obliczana jest prędkość liniowa. To też nie jest cała historia, bo przecież najczęściej mamy w samochodach pomiar częstotliwości impulsów, z których tę prędkość obrotową się oblicza. Ogólnie nie kojarzę żadnego urządzenia do bezpośredniego pomiaru prędkości.
"Ogólnie nie kojarzę żadnego urządzenia do bezpośredniego pomiaru prędkości."
..rzeczywiście ciekawe spostrzeżenie... ale czy sposób pomiary prędkości żeglarskiej- "węzeł" nie spełniałby kryterium bezpośredniości?:
"..pomiar prędkości na morzu odbywał się za pomocą linki "logu" (wyrzuconej za burtę boi lub kawałka drewna, który pozostaje względnie nieruchomy względem powierzchni wody[4]; drugi koniec linki nawinięty jest na swobodnie dający się rozwijać kołowrotek ustawiony na rufie statku), na której co 47 stóp i 3 cale (= 14,4018 metra) zawiązany był węzeł. Podczas pomiaru prędkości statku jeden marynarz trzymał przesuwającą się między palcami linkę z odwijającego się kołowrotka, a drugi mierzył czas standardową żeglarską klepsydrą (czas przesypywania się piasku w takiej klepsydrze wynosił 28 sekund)[5]. Liczba węzłów zliczonych przez marynarza w tym czasie określała prędkość statku"
Negatyw
"Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast."
Tak jest. Współczesne aparty (matryce) cierpią na nadmiar światła odbitego.
Dzieje się tak z powodu wzrostu liczby pixeli, stosowania mikrosoczewek, wzrostu ilości punktów AF i co tam jeszcze wymyślono..."
Chodzi o to, że to wszystko ma krawędzie i wraz ze wzrostem tego wszystkiego wzrasta sumaryczna powierzchnia krawędzi i ich gęstość rozłożenia.
Od tych krawędzi odbija się w sposób niekontrolowany światło, pogarszając kontrast, a co za tym idzie wydajność optyczną. Konstrukcyjnie "tanio" przeciwdziała się temu poprzez przymykanie przesłon (nowe obiektywy są ciemniejsze niż stare odpowiedniki) lub/i projektowanie większej winiety, która odwracana jest potem w korekcji cyfrowej.
Nie chodziło mi o rozróżnienie pomiar pośredni, pomiar bezpośredni, niepotrzebnie o tym napisałem, chodziło mi o pomiar pośredni ale za pomocą innej wartości pośredniej. Pomiar rozdzielczości odbywa się obecnie pośrednio przez pomiar kontrastu na odpowiednio oświetlonych tablicach testowych. Ale możliwy jest pomiar rozdzielczości bez mierzenia kontrastu. No i trzeba wziąć pod uwagę, że testując obiektyw testujemy go razem z aparatem. I wracając do kontrastu jako takiego a w zasadzie o tak zwanym przenoszeniem kontrastu. W ogólności przenoszenie kontrastu ma się nijak do zmierzonego kontrastu w pomiarze MTF. Dlatego wysokie MTFy nie świadczą o dobrym przenoszeniu kontrastu.
A można by używać gwiazd i gęsto napakowanych matryc do wyznaczania PSF obiektywu?
Masz na myśli: Point Spread Function, czyli pomiar średnicy plamki rozmycia? Skąd Optyczne wezmą pieniądze na dodatek za pracę w nocy?
Tak. Myślałem, że astronomowie nie nocują teraz pod teleskopami? W końcu:
♪♫
Kto z gwiazdozbioru Wega, patrząc na Ziemię odgadnie,
czy siedzą w obserwatoriach, czy już pracują zdalnie?
♫♪
Zadaniem astronoma nie jest robienie testów obiektywów. Nie za to im płacą.
@Negatyw
Na szczęście najwyraźniej Arek nie przejmuje się tym, że "zadaniem astronoma nie jest robienie testów obiektywów." I dobrze, bo nie byłoby wtedy tego testu.
"Dlatego wysokie MTFy nie świadczą o dobrym przenoszeniu kontrastu."
To nie jest do końca prawda. Albo przynajmniej nie jest to dobrze sformułowane zdanie. Zgodziłbym się, gdyby była mowa o wartościach MTF50.
'Wykresy MTF', które są często publikowane przy premierach obiektywów pokazują dokładnie przenoszenie kontrastu w zależności od motywu.
Negatywie, "a bez metafor" (prozaicznie), to napisałbym był tak (prozą): "mając zdalne sterowanie aparatem można zaprogramować (w czasie wolnym, po pracy) zrobienie zdjęcia Gwieździe Polarnej (o dowolnej porze nocy)."
@ryszardo:
"Na szczęście najwyraźniej Arek nie przejmuje się tym, że "zadaniem astronoma nie jest robienie testów obiektywów." I dobrze, bo nie byłoby wtedy tego testu."
Ja nie sądzę by Arek w godzinach pracy jako astronom robił testy obiektywów. No, ale może Ty wiesz lepiej.
@Negatyw
Ja sądzę, że Arek jest astronomem bez względu na to, czy jest w godzinach pracy czy nie. Tak samo po wyjściu z pracy lekarz nie przestaje być lekarzem, radca prawny nie przestaje być radcą prawnym (nawet w rejestrze cały czas widnieje) itp.
To niby dlaczego tylko astronom może robić testy obiektywów? Czyżby nie mógł robić testów np. lekarz okulista?
A ktoś napisał, że tylko astronom może?
Każdy może robić testy. Nie ma żadnych przeciwwskazań zawodowych.
Arek jest akurat astronomem i tak się składa, że w testowaniu obiektywów jest jednym z najlepszych na świecie. Nie bardzo wiem czego się czepiasz.
Bardzo przypomina zdjęcia ze starego manualnego Samyanga 135 2.0. Tam też była fantastyczna ostrość i duży spadek kontrastu kiedy słońce było w okolicach kadru. To była fajna cecha w szkle za 2tys które zresztą wtedy zmiotło konkurencję ostrością a jedynym rywalem był mocno drogi Zeiss 135 2.0. W szkle za 11tys to jakaś pomyłka. Jeśli zaś chodzi o plastykę obrazu w portrecie to w mojej ocenie bieda straszna i np do Samyanga 85 1.4 FE nawet się nie zbliża. Idealnie okrągłe rozogniskowane krążki w portretowym szkle są dla mnie wadą sprawiającą, że zdjęcie wygląda jak ze słabego generatora bokehu. Jeszcze więcej nikomu niepotrzebnej ostrości, jeszcze bardziej sterylny obraz rozogniskowany, jeszcze większy rozmiar i waga i jeszcze większa cena za te wszystkie zbędne cechy. Mamy za to mniejszą winietę którą jednak łatwo dodać w postprodukcji. Te wszystkie cechy są pożądane w szkłach szerokokątnych w szczególności UWA i tam najtrudniejsze do uzyskania. W długiej portretówce to działanie przeciwskuteczne. Tutaj większość fotografów poszuka charakteru i "malarskości" a nie perfekcji. Jeśli jedyną cechą tego charakteru jest spadek kontrastu i niezbyt ładne bliki to produkt raczej kiepski z mojego punktu widzenia. Ot pomnik podobnie jak Noct.
@ryszardo:
"Nie bardzo wiem czego się czepiasz."
To nie ja zacząłem o astronomach robiących testy w nocy. Oczywiście jak testy mają być z użyciem gwiazd to muszą być robione w nocy. Ale fotografować gwiazdy (w ramach testów) nie musi astronom. Podobno nie ma głupich pytań, no chyba, że zadaje je @Bahrd.
@Negatyw
To Ty zacząłeś o pracy w nocy. Bahrd pisał właśnie o obserwacjach zdalnych i braku konieczności robienia tego osobiście w nocy. Na siłę szukasz dziury w całym i zwalasz winę na innych. No chyba, że zwyczajnie nie zrozumiałeś tego, co zostało napisane wprost...
To może zacytuję:
@Bahrd:
"A można by używać gwiazd i gęsto napakowanych matryc do wyznaczania PSF obiektywu?"
I gdzie tu jest napisane, że zdalnie? @ryszardo już widzę jak Ty to robisz zdalnie.
Może jeszcze wyjaśnię dlaczego pytanie jest głupie. Bo zarówno Ziemia jak i gwiazdy są w ciągłym ruchu, bo między Ziemią a gwiazdami jest warstwa atmosfery liczona w kilometrach, bo za warstwą atmosfery też przestrzeń nie jest zupełnie pusta. Żeby to wiedzieć nie trzeba być astronomem.
Negatyw, zaglądam tu żeby odsapnąć, rozerwać się, dowiedzieć czegoś i/lub nauczyć (kolejność zależy od chwilowego nastroju) - traktując fotografię jako pretekst, wspólny mianownik łączący inne zainteresowania. A Ty?
Znam się na paru rzeczach - i to nawet nieźle. Więc na całej reszcie nie muszę - nawet dobrze. Dlatego pytam...
A jak już próbujesz wyciągać wnioski, to dlaczego nie przyszło Ci do głowy, że moje pytanie o PSF obiektywu odnosiło się do możliwości wykonania takiego testu samemu - np. w Górach Izerskich (bo tam mamy najlepszy kontrast w okolicy) - dla siebie, dla własnej ciekawości?
PS
W słynnym dialogu† ♪♫było ich trzech, w każdym z nich inna krew♫♪: Salviati, Sagredo, and Simplicio‡. Mnie - mam cały czas nadzieję - blisko do Sagredo, a Ty - mam wrażenie - wolisz się obsadzać w roli Simplicia.
—
† Jeśli tak jak na tym zdjęciu sprzed półwiecza wyglądała młodzież [ link ], tu już mnie nie dziwi, że "Czterdziestolatek" wyglądał jak emeryt! :D
‡ Właśnie doczytałem przy kawie, że plamy na Słońcu posłużyły Galileuszowi jako (wcale nie najlepszy) argument za modelem heliocentrycznym.
@Negatyw
O obserwacjach zdalnych jest w komentarzu z 13:30 i bardziej dosłownie w tym z 16:12.
Ja robić nie będę, bo nie mam takiej potrzeby. Gdybym jednak taką potrzebę miał, to nie widzę technicznego problemu w realizacji takiego projektu. Nawet nie trzeba nic budować od zera samemu, bo są gotowe rozwiązania, które wystarczy kupić, poskładać w całość i każdy względnie ogarnięty człowiek powinien sobie dać radę z uruchomieniem tego (możliwe, że moje oczekiwania co do 'względnie ogarniętego człowieka' są dość wygórowane, ale z takimi ludźmi się zadaję).
@ryszardo:
"O obserwacjach zdalnych jest w komentarzu z 13:30 i bardziej dosłownie w tym z 16:12"
I pewnie będzie jutro o 12:15. Ale 4 maja 2025, o godzinie 10:55 i do godziny 11:57 gdy pisałem odpowiedź nie było.
@ryszardo:
"Ja robić nie będę, bo nie mam takiej potrzeby. Gdybym jednak taką potrzebę miał, to nie widzę technicznego problemu w realizacji takiego projektu."
Wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy słowo: "test". Fotografując dziurę w płocie też można napisać, że to jest test obiektywu.
@Negatyw
"Przy dużej ilości soczewek o dużej średnicy to nawet dobre powłoki nie pomogą. Ten obiektyw ma koło obrazowe z nadmiarem (wg Optycznych) i wymienione są tego zalety. Ale jest też wada, światło, które wpada do aparatu i nie pada bezpośrednio na matrycę tylko częściowo pochłaniane jest przez wyczernioną powierzchnię komory. Jakaś jego część po odbiciach trafia na matrycę pogarszając kontrast".
Czyli obiektyw jest bardzo dobry, ale jednocześnie jest do bani ;)
Tak, zależy dla kogo. Jak ktoś lubi takie artefakty to dla niego będzie wybitny. link
@Negatyw - masz rację, to kwestia gustu, ale mnie zastanawia ten kulawy kontrast. Zdjęcia wyglądają jak wyprane.
Pomiary pomiarami, mogą być wybitne, ale efekt końcowy... jaki jest, wszyscy widzą. Szkło za 10k...