O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Za nami kolejny tydzień, który obfitował w liczne premiery. Dzięki temu poznaliśmy nową lustrzankę marki Pentax, a także nowe obiektywy i aparaty kompaktowe. Czy po weekendzie również czeka nas wysyp nowości? Odpowiedzi poszukamy w cotygodniowym zestawieniu plotek. Posłuchajcie…
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Canon EOS 70D i EOS 7D Mark II
Ostatnio pojawiła się plotka na temat dwóch nowych lustrzanek firmy Canon, które mają być oznaczone symbolami EOS 70D i EOS 7D Mark II. Zdradza ona rzekome specyfikacje nowych modeli. Oto one:- EOS 70D
- procesor DIGIC 5
- matryca 18 Mpix
- wizjer o pokryciu 100%
- 19-punktowy AF z modelu 7D
- ciągły AF w trybie wideo i LiveView
- premiera we wrześniu
- EOS 7D Mark II
- dwa procesory DIGIC 5
- wizjer o pokryciu 100%
- 61-punktowy AF z 5D Mark III
- premiera po modelu 70D
Canon EF 40 mm f/2.8 Pancake
Mówi się, że Canon zamierza zaprezentować naleśnika o ogniskowej 40 mm i świetle f/2.8. Nowy obiektyw ma kosztować poniżej 300 USD, a jego premiery możemy oczekiwać już w przyszłym miesiącu wraz z EOS 650D i EF-S 18–135 IS II.
Coś dla miłośników patentów
Wśród wniosków patentowych złożonych przez firmę Canon znaleźć można dokumenty opisujące dwa obiektywy wyposażone w soczewki dyfrakcyjne. Są to modele 600 mm f/4 IS DO oraz 400 mm f/2.8 DO IS.
Nikon
Nikon D600
Nie ustają plotki na temat lustrzanki Nikon D600. Tym razem w sieci pojawiła się kolejna domniemana specyfikacja nowego modelu:- matryca FF 24.7 Mpix,
- waga: 760 g (850 g z akumulatorem i kartą pamięci),
- 3.2-calowy ekran LCD o rozdzielczości 921 tys. punktów z czujnikiem światła zewnętrznego,
- wyjście HDMI,
- tryb wideo Full HD 30p, 25p, 24p, oraz HD 60p, 50p, 30p, 25p, z kodowaniem H264/MPEG-4,
- wizjer o pokryciu 100%,
- wbudowany silnik AF,
- uszczelnienia w korpusie,
- brak modułu GPS,
- zakres czułości ISO 100–6400 rozszerzalny do ISO 50–25600,
- 39-punktowy AF z 9 punktami krzyżowymi,
- funkcja detekcji twarzy,
- kompensacja ekspozycji ±5 EV,
- zasilanie akumulatorem Li-ion EN-EL15.
Panasonic
Drogi Panasonic Lumix X 35–100 mm f/2.8
Plotki głoszą, że nadchodzący obiektyw Panasonic LUMIX X 35–100 mm f/2.8 dla bezlusterkowców systemu Mikro Cztery Trzecie ma być jeszcze droższy od zaprezentowanego w tym tygodniu modelu LUMIX G X VARIO 12–35 mm f/2.8 ASPH. POWER O.I.S, którego cena została ustalona na poziomie 1300 USD. W związku z tym 35–100 mm powinien kosztować ok. 1600 USD.
Sony
Sony 16–50 mm G
Podobno firma Sony niedługo zaprezentuje obiektyw 16–50 mm f/3.5–5.6 OSS przeznaczony dla bezlusterkowców systemu NEX. Co ciekawe, ma to być tzw. naleśnik i do tego niemal tak cienki jak Panasonic LUMIX X 14–42 mm.
Sony NEX-F5
Mówi się, że niebawem ma odbyć się premiera bezlusterkowca Sony NEX-F5, który ma zostać wyposażony w tę samą 16-megapikselową matrycę i ten sam odchylany ekran LCD co w Sony NEX-F3. W nowym modelu ma za to znaleźć się interfejs Wi-Fi.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Ide wrzucic karkowke na grilla. Pozdrawiam wszystkich.
Taki D600, przy nikonowskim oprogramowaniu matrycy..............gdyby ta plotka okazała się czymś więcej niż plotką, ten aparat znalazłby klientów.
No bardzo wczesnie te ploteczki jak na tak bardzo ladna pogode :)
A pancake za 300 dolcow to ciekawa propozycja, szkoda ze ogniskowa jakas taka nie wymiarowa...
Naleśnik EF to sympatyczny wynalazek. Sam używam Voigtlandera 40 f2. Ogniskowa podyktowana jest zapewne "naleśnikowością" i dla tej ogniskowej łatwiej stworzyć krótsze szkła. Ciekawie brzmi zapowiedź obiektywów DO - jest szansa że będzie znów coś o mniejszych gabarytach. Czyżby kompleksowe kompaktowanie rozmiarów szklarni FF? ;)
No tak nalesnik EF 40mm to tak, a ja mialem na mysli EF-S wiec te 40 jakies nie wymiarowe. Ale na dobra sprawe moze byc taka nietypowa ogniskowa.
Mam nadzieję że ten nalesnik to zapowiedź bezlusterkowca z bagnetem EF :)
Wczoraj bylem w London Camera Exchange w Charing Cross. Zapytalem o D600 i powiedziano mi ze to jest FAKT a nie plotka. Facet w koszulce "Nikon Staff" powiedzial mi ze to bedzie topowy DX a nie tani FF. Matryca 24MP z Nexa 7, Alfy77 i D3200.
Hmmm a na NikonRumors.com pisza cos innego...
Poczekamy, zobaczymy:)
I nagle się okaże, że naleśniki są fajne, a ich wady wynikające z koncepcji naleśnika, są akceptowalne xD
zapomnijcie że ten d600 to będzie FF, podcieli by sobie tym sprzedaż d800...
Yura, jakiś kanonier Cię skrzywdził? :p
Pewnie że są akceptowalne, jak dla mnie, w aparacie spacerowym.
Dobry naleśnik, nie jest zły ;)
Hehe, ten D600 w połączeniu z ceną 1500$ o której była mowa wcześniej wygląda jak nocne marzenie nikonowego fanboja.
To co mówi thorgal wydaje się jak najbardziej sensowne - taki korpus pod APS-C w tej cenie ze znaczkiem Nikona miałby sens i... nie byłby niczym ekscytującym jednocześnie. Ot, współczesny D7000. (swoją drogą - detekcja twarzy w Nikonach z ich "niesamowitą" precyzją przywołuje mi na myśl tylko to: link )
Wydaje mi się mało prawdopodobne, aby jeszcze w tym roku pokazał się nowy 7D z AF wziętym z nowej "piątki" - raczej bardziej realny będzie termin ok. marca 2013. Canon nie pozwoli sobie na tak szybkie powielenie super-hiper-kosmicznych ;) rozwiązań z gorącej nowości rynkowej w modelu o klasę niższym i do tego w tak krótkim czasie.
Hehe, może jak zwykle - zrobią premierę, ale aparat trafi do sklepów rok później? ;)
W maju (jak do tej pory), redakcja Optyczne.pl uraczyła nas testem jednego aparatu i jednego obiektywu ( dział foto). Samymi plotkami czytelników do siebie nie przyciągniecie !
Sky_walker@
Zanim trafi do sklepów, to zostanie przedtem aparatem roku :)
Blesso | 2012-05-27 17:32:01
"W maju (jak do tej pory), redakcja Optyczne.pl uraczyła nas testem jednego aparatu i jednego obiektywu ( dział foto). Samymi plotkami czytelników do siebie nie przyciągniecie ! "
No właśnie, co raz częściej ostatnio zadaje sobie pytanie: Po co ja tu zaglądam? Testów jak na lekarstwo a i "aktualności" wyglądają o wiele gorzej niż u konkurencji!
Jak ten naleśnik Sony 16-50 mm G okaże się dobry optycznie a cena nie będzie absurdalna to chyba w końcu skuszę się na NEXa.
A co powiecie na taka plotke. Nikon zrobi aparat z bagnetem EF do Canon, Canikon :)
link
link
Żeby tylko w tym D600 nie zrezygnowali z przełączników trubu autofocusa na obudowie na wzór D800, ale coś czuję że to chyba nowa norma w nikonach - porażka.
@jacq
A widziałeś datę? 2008 rok, czyli 4 lata temu. To był czas premiery 5DMkII, A900 i paru innych sprzętów, od tej pory trochę się działo, ale o Canikonie cicho sza. Tak więc - tematu chyba nie było :)
smacznej karkówki, paul!
Ja nadal mam nadzieję, że D600 okaże się być FF-em. A D400 DXem. Ech.. poczekamy, zobaczymy. A co do faktów - to nie A77, o której wszystko było wiadomo miesiąc przed premierą :D
@jacq
news z Photographic bay jest z kwietnia, a ten od Keitha coopera z serii sąsiadka mi powiedziała
Jeżeli D600 miałby być topowym DX, to czemu nie nazywa się D400 ? a po drugie dlaczego ma AF 39 punktami, czyżby topowy DX miał się cofać w rozwoju, przecież D300s ma AF z wyższej półki. Myślę, że to będzie FX, w cenie D700, ale słabiej wyposażony, min. w słabszy AF, i już po kolizji z D800 :).
ale d800 af nie jest taki idelany jakby niektórym mogło się zdawac - mi bardziej podoba sie af z 5d marka III lepiej "rozstawione" punkty krzyżowe, łatwiej o taką kompozycję jak "złoty trójpodział"....
@jacq: ten news o caniconie jest z 1. kwietnia, czy trzeba więcej tłumaczyć... ;-) Z resztą całe szczęście że to taki żart, w realu pewnie jakość sprzętu szybko by się pogorszyła z braku konkurencji.
@Sky_walker: po prostu mają zbyt na aparaty, np. 5d3 jest jak najbardziej dostępny, ale tylko na zamówienie, bo jest więcej chętnych niż aparatów, więc nie leżą one na półkach. Ale to samo było z 5d2, minął dobry rok zanim można go było zobaczyć w sklepie a nawet popróbować jak mu lustro chodzi... ;-)
"W maju (jak do tej pory)" też już miałem coś takiego napisać ale nie chciałem być posądzony o złośliwość.
Faktem jest jednak że prócz niedzielnych plotek czytelnicy czekają na mięsiwo - czyli testy do jakich przyzwyczaił nas wcześniej. A przecież jest co testować.
Co do plotek - to mnie też rozwalił ten news o D600. Detekcja twarzy - zaprawdę niezbędne. Na pewno bardziej niż taka głupia stabilizacja matryc ;)
@Nikoś a fotografowałeś obydwoma ? mi w d800E na nikon roadshow nic nie brakowało .
Ten D600 to pewnie jakiś nowy Coolpix będzie :)
Powiem szczerze że może być coś na rzeczy z tym Nikonem D600, a mianowicie zarabia się na ilości sprzedanych egzemplarzy, a nie mówieniu o magi pełnej klatki. Poza tym Canon wycenił 5dmk3 wyżej niż poprzednika (sprawdzałem w jednym sklepie historie ceny), wiec wygląda że też robi miejsce dla nowego body. Podsumowując jeśli jedna firma to zrobi to i druga też zrobi coś podobnego. Jak by nie było oni wiedzą lepiej o swoich planach na wzajem niż by się nam wydawało.
No a mnie zastrzeliły te soczewki dyfrakcyjne. Jesli to jest to co ja myślę, ze to jest, to tak nie za bardzo powinno działać, albo jest jakiś zupełny przełom. Może Optyczni by coś napisali?
Ależ Canon stosuje soczewki dyfrakcyjne w niektórych swoich obiektywach od co najmniej 8 lat... Taki EF 70-300 f/4,5-5,6 DO IS USM jest w nie wyposażony. A patent jest prosty i skuteczny, tylko trzeba było na to wpaść :-)
@Radyo "Żeby tylko w tym D600 nie zrezygnowali z przełączników trubu autofocusa na obudowie na wzór D800, ale coś czuję że to chyba nowa norma w nikonach - porażka. "
Obawiam się, że się delikatnie ośmieszasz....:P
cube | 2012-05-27 16:20:12 zapomnijcie że ten d600 to będzie FF, podcieli by sobie tym sprzedaż d800...
Wystarczy ze wytną silnik AF. Opuszcza na aparacie a zerżną na nowych obiektywach.
No coz, scenariusz wyglada raczej kiepsko dla Canona. Wypuszczaja 70 i nowa 7-ke, a Nikon schodzi polke nizej z pelna klatka... Nie wiem co mogliby wsadzic do tych puszek, zeby ktokolwiek choc na nie spojrzal. Wiernosc systemowa wiernoscia, i szklarnia szklarnia, ale na pewno, to moze zabolec.
No cóż, scenariusz wygląda raczej kiepsko dla m43. Canon i Nikon wypuszczają tanie FF w cenie OM-D lub poniżej. Kto będzie jeszcze chciał kupować te zabaweczki? Może Japończycy, mają małe rączki.
Proponuję zrobić ranking najlepszych i nieistniejących jeszcze lustrzanek :)
basta@
Powielasz stereotypy o tzw. małych japońskich rączkach...obyś się nie zdziwił...A co do systemu m43, poczekamy, zobaczymy...
D600 - w zasadzie to wszytko mają już na miejscu. Puszka od D800, matryca z D3x (który i tak już jest świętej pamięci). Mogliby już sobie odpuścić ten silnik. Czy ktoś mi przypomni czego nikon nie ma w wersji AF-S co jest w AF-D - mi do głowy przychodzą tylko jakieś w szkła DC i 200/4 micro.
basta - chyba będziesz długo czekał :), chętnie zakupię D600 w cenie m4/3, ale obawiam się, że wcześniej mi kaktus.....
@marcinek: problem w tym, że praktycznie wszystkie AF-S mają słabszą jakość w stosunku do swoich poprzedników. Ludzie z nikonami wolą używać starszych szkieł, bo te nowe to kaszana...
@panowie, którzy narzekają na mało testów w maju.
wydaje mi się, że za parę dni będzie wysyp ;)
o ile dobrze pamiętam z postów Arka, to Tamron miał dostarczyć do redakcji swojego 24-70 jakoś w połowie maja, więc chyba test tuż tuz ;)
ja myślę, że Redakcja domaga się od dystrybutorów wszystkich "wielkich premier" ostatniego czasu do testów, ale podejrzewam, że to wszystko nie jest takie łatwe, że się daje sygnał, a oni od razu sprzęt przysyłają z marszu.
niemniej, wyczuwam kumulację energii, więc cierpliwie czekam na coś wystrzałowego ;)
Radyo: przelacznik jest, tylko funkcjonuje w inny sposob, na wzor innych przyciskow na obudowie, np. jak "mode" "iso" itp: wciskasz przycisk (w miejscu w ktorym w starym musiales go przelaczyc) i zmieniasz nastawy pokretelem, a na wyswietlaczu i w wizjerze masz podglad jaki tryb przelaczasz...
Mnie osobiście denerwuje używanie kółka do wszystkiego. Nikon też sam chyba nie może się zdecydować jak mają działać pzyciski. Posiadam D80 i np. tryb AF można zmienić: 1. naciskając przycisk, 2. trzymając przycisk i kręcąc rolką. Dla odmiany pomiar światła mozna zmienić jedynie wciskając przycisk i kręcąc kółkiem, co dla mnie jest bezsensem. Nie wiem jak jest w wyższych i nowszych modelach, ale w F100 tryby PSAM też można zmieniać jedynie przy użyciu kółka. Byłoby genialnie jakby można było po prostu nacisnąć przycisk Mode kilka razy, zeby dojść do odpowiedniego trybu.
@Basta - a mnie sie wydaje, ze wszystko powoli zaczyna sie ukladac "po staremu" tzn, lustrzanki pojda w FF, przy czym nizsze modele zostana wyparte przez wlasnie m43 i inne tego typu twory. Roznice miedzy aparatami beda dotyczyly raczej solidnosci, uszczelnien, Af-u itp a nie wielkosci matrycy w danej kategorii. Potwierdzeniem tej tezy moze byc fakt, iz Canon przeciez juz szykuje bezlusterkowca, a Nikon zapewne tez mysli o nowym V/N1. Jedynie kompakty pozostana kompaktami, no chyba, ze wymra na rzecz smartfonow. Swoja droga milo, ze C wreszcie dostrzegl potrzebe wypuszczenia nalesnika, choc dla mnie o 2 lata za pozno :)
Mało testów obiektywów, bo Arek w Stanach siedzi - co w tym dziwnego?
jeżeli smartfony stanieją do 300 zł to wypchną tanie cyfrówki, ale szybko to nie nastąpi i na tanie cyfrówki dalej będzie zbyt.
Arek ogląda zaćmienie a nowości leżą i czekają, aż je ktoś przetestuje? Nie dajmy się zwariować ;-)
No ale nic. Optyczne nas - miejmy nadzieję - zasypią testami i wynikami tychże już wkrótce...
jaad75 - Arek w USA a lornetki się testują jednak. O ile mnie pamięć nie myli, to Redaktor Gł. nie zatwierdza testów do publikacji. Czyżby nasz ulubiony Ciąg Dalszy w postaci pana Krzysztofa Mularczyka nie wytrzymał presji ? ;)
Reasumując- to Optyczni schodzą z piedestału i dają się wyprzedzić konkurencji. W kwietniu przetestowali aż jeden obiektyw i chyba żadnej lustrzanki i do tego ten kiepski maj .
Gdyby nie plotki i anty-pentaksiarze- bryndza w ruchu na stronie !!
;)
Obiektywy, o ile mi wiadomo, testuje wyłącznie Arek, a aparaty Krzysiek. Chyba co nieco przeceniacie "zasoby ludzkie" tego portalu... :P
Obecnie na rynku jest dość sporo lustrzanek z matrycą 24x36mm ale (z nowych, nie używanych) żadna nie jest w cenie nawet zbliżonej do dobrych aparatów aps-c i m4/3
Patrząc na ostatnie premiery chyba nie ma co liczyć na wieszczony przez ostatnie lata powrót w wielkim stylu aparatów pełnoklatkowych w niskich cenach.
palmer_eldritch może mieć więc rację co do kierunku w jakim kroczą znane firmy. Wystarczy spojrzeć ile premier fufu było ostatnio w stosunku do premier aps-c.
jasne że cyfrowe ff w końcu "zejdzie pod strzechy", ale chyba jeszcze na to za wcześnie, pisałem o tym ze 2 lata temu. Stanie się to dopiero kiedy lustra z cropem przestaną się dobrze sprzedawać. nastąpi wtedy silna ofensywa ff w reklamach i wysyp plastikowych puszek z większym sensorem, znowu kasa od klientów popłynie. Tak już raz było w istocie, z cyfrowymi kompaktami, kiedy już większość ludzi przeszła z filmu na cyfraki, a potem na jeszcze lepsze cyfraki, nagle nastąpił boom na tanie lustrzanki apsc, który to boom trwa do tej pory. W między czasie pojawiły się też warianty bezlusterkowe itp. I interes się póki co świetnie kręci. W którymś momencie już każdy będzie miał puszkę z apsc i nie będzie czuł potrzeby wymiany na nową taka puszkę z dodanymi pierdołami. Wtedy nadejdzie renesans ff i zaczną wychodzić tanie puchy 35mm.
"miał puszkę z apsc i nie będzie czuł potrzeby wymiany na nową taka puszkę z dodanymi pierdołami."
I w ramach przykładu, ja się do takich zaliczam ;)
innymi słowy, dopóki usunięcie lustra, dodanie paru pikseli, gps, hdr albo innego trzyliterowego badziewia będzie ekscytować ludzi, doputy można zapomnieć o tanim ff... ;-)
marcinek
Zapomniałeś o jednym....jest ogromna ilość,myślę że wiekszość użytkowników która posiada szkła napędzane śrubokrętem.Myślę,że Nikon w puszkach FX pro,semi pro jak i entry level nie ma zamiaru tracić rynku przez usuwanie takiej ''drobnostki''.
Był już taki jeden gościu chyba z 5 lat temu, który namiętnie krytykował 4/3. Twierdził, że FF już wchodzi pod strzechy, a 4/3 upadło. Minęło 5 lat FF nie wszedł pod strzechy i przez najbliższe 5 lat nie wejdzie, jeżeli w ogóle, a 4/3 w postaci bezlusterkowców, to najdynamiczniej rozwijający się obecnie system. Prognozy pseudo ekspertów można sobie wsadzić między bajki, co będzie to czas pokaże.
Bezlusterkowce to mikro4/3, a nie 4/3. Różnica subtelna, ale jest. :D
ja myślę że ten domniemany (wg mnie błędnie nazywany) d600 to d750
Patrząc na specyfikację można odnieść wrażenie że jest tak samo dobry a niekiedy lepszy od d700.
np. nie dość że ma wizjer kryjący 100% kadru to jeszcze ficzer w postaci czujnika światła.
Ma większy wyświetlacz, oraz uszczelnienia.
Przecież na tych wszystkich rzeczach można zaoszczędzić i rzeczywiście byłoby body o półkę niższą niż d700 w chwili premiery. Ale wg mnie te parametry wskazują jednoznacznie że ten korpus ma zastąpić d700
a co do lumixa to teraz bardzo fajnie zarysowuje się taki trend dla bezlusterkowców klasy premium
Plenerowo-portretowy Fuji ze swoimi trzema stałkami
oraz dyskretna reporterka za pomocą lumixów 12–35 mm i 35-100mm i olka OM-D E-M5
Dla każdego coś miłego ;p
Moim zdaniem to będzie D670 i między innymi będzie miał drugi bagnet tam gdzie normalnie tv jest, żeby fotografujący mógł sam siebie pstryknąć, tak jak w iphonie.
Kto da więcej?
A co wy wszyscy tak z tymi strzechami? Dzisiaj ff jest tanie jak barszcz przeciez. Pamietacie olympusa E-10? To ten z matryca 2/3". W dniu premiery w 2000r. kosztowal $1830. Dzisiaj po uwzglednieniu inflacji jego cena by wyniosla ok. $2350. Toz to wiecej niz strzechowe 5dmkII i D700.
@splawik
Nie "kto da więcej", tylko to są moje dywagacje (możesz się z nimi nie zgadzać) na temat nazwy tego korpusu które nie idą w parze z osiągami z plotek. To się po prostu kupy nie trzyma.
O tanim FF to juz ze 3 lata temu pisal Wojcias. To mial byc aparat FF Sony w cenie 7D/D300. Niestety nic z tego nie wyszlo...
Co do matrycy w D600 - jej producentem moze byc Aptina (jej matryca siedzi w Nikonie 1). Byla kiedys plotka na nikonrumors.com o tej firmie ktora ma podobno teraz pracowac nad sensorem FF dla Nikona.
Przecież żeby zdjęcie zrobione FF różniło się od zdjęcia zrobionego cropem to potrzebny jest jeszcze dobry obiektyw i jakas wiedza jednak.
Na codzień mieszkam w Londynie, niedawno byłem w NY. I tu i tam pełno ludzi biega z lustrzankami entry level i kitowymi obiektywami.
Nie wydaje mi się żeby ktoś kto nie wychylił nosa poza kitowy obiektyw mógł być zainteresowany aparatem wyższej klasy.
@splawik
Jest jeszcze inny czynnik - ludzie kupuja drozsze aparaty bo chca "blysnac" w towarzystwie. U mnie w pracy szefowa kupila sobie kompakta a jej zastepczyni - Nikona D5100 - zeby jej pocisnac po ambicjach.
Tak naprawdę wchodząc w system człowiek nie wie czego chce i często przeszacowuje swoje wymagania wobec sprzętu. Jeżeli kogoś na coś stać to kupi body FF Entry level, nawet jak tego nie potrzebuje.
Szabla - Bravo, dobrze, że to zauważyłeś, bo nikt o tym nie wiedział.
Widocznie nie wiedziałeś, że system 4/3 zasadniczo przestał istnieć i przekształcił się w m4/3.
To nie są identyczne systemy, chciej zauważyć. :D
@jarekzon
Ten gościu miał racje. Obecnie używane FF kosztuje tyle co kiedyś nowe entrylewelowe APS-C a 4/3 upadło. ;-)
Aparaty FF i związane z nimi systemy są z natury rzeczy droższe niż niż APS-c. Większa jest matryca, większe szkła itd. Być może Nikon "wypuści tani korpus D600 za 7-8 tys, bowiem obecny D800 kosztuje bodajże ok. 11 tys a Canona 5D ok. 13,5 tys.
link
donkiszot@ Trudno nie przyznać racji :)
@ donkiszot & his link ;o)
Otóż, mnie zastanawia "w tym temacie" co innego - cyfryzacja fotografii doprowadziła do niepojętego uwstecznienia technologii. No bo tak; w 1998 r. canon wydał na świat eosa 3. Miał on 45 punktów af, sterowanych okiem. Canon 5d mk II z 2008 r. miał 9 punktów af. Dopiero 5d mk III w roku 2012 pobił eosa 3 z 1998 r. ilością punktów af. Na dodatek eos 3 nie miał wad konstrukcyjnych, tak jak nowy 5d, który mierzył światło przez górne lcd. W ogóle za czasów kliszy każdy kolejny aparat był bardziej dopracowany, bardziej zaawansowany, bardziej niezawodny.
Nie wiem czym to jest spowodowane. Może tym, że do biur konstrukcyjnych trafili inżynierowie po maturze u ministerki Hall. Nie mam pojęcia, ale mam wrażenie że szumi tu dokoła las...
To takie czasy, że nic nie może być zbyt dobre bo będzie nieopłacalne... ale zauważ jaki jest postęp w np. samym obrazowaniu... 36mln pix, 12fps, iso miliard... kiedyś klisze ISO800 to niemal rzadkość, 3200 niemal tylko po forsowaniu... a teraz ludzie narzekają że przy 12800 za bardzo szumi...
No tak, jednakowoż w czasie analogu naświetlanie zdjęcia w push`u było - jakby nie było - zdarzeniem ekstraordynaryjnym. To znaczy - było powodowane chęcią uzyskania dużego ziarna lub techniczną koniecznością. Ale nie był to główny nurt zainteresowania praktyków. Dziś jest to podstawowa kwestia w ocenie aparatu. To jednak jakby obok tematu. Mnie chodzi przede wszystkim o to, że firmy wraz z wejściem w erę cyfryzacji, weszły jednocześnie w erę wtórnego analfabetyzmu. Zostawmy obok kwestie związane z obrazowaniem cyfrowym, ale firmy po prostu cofnęły się w technologii produkcji aparatów. Za przykład podałem sprawy autofokusa, który pogorszył się w erze cyfrowej w porównaniu do schyłkowych rozwiązań z epoki "manuala". Dziś nowe pokolenie na nowo odkrywa Amerykę...a mnie to z lekka śmieszy.
Uzupełniając: może to taka fajna strategia - dajemy nową zabawkę, ale zabieramy starą. Po wielu latach sprzedajemy starą zabawkę jako nową. Zaś na świecie zakwita powszechna radość wśród młodocianej klienteli.
no dobrze, może i cyfraki miały mniej punktów af ale przecież punkty af w eosie 5 były rozlokowane po prawie całej matrycy. Nie mogli tego przenieść na aps-c bo by nie działało. Musieli zacząć od początku budowę af dla aps-c. Z drugiej strony jeżeli w 5d by wrzucili af z eosa 5 to by była za duża różnica pomiędzy 20d/30d. Wymyślili sobie że zaczną ewolucję af od początku "w imię" integralności kolejnych generacji cyfraków
Można sobie jeszcze zadać pytanie czy liczba punktów af to jedyny wyznacznik skuteczności autofokusa? No raczej nie, może po prostu poszli w mniej ale lepiej.
Może to tak wyglądało jak ja napisałem, a może to po prostu planowane postarzanie produktu i chęć przyspieszenia wydawania następnych generacji (za pomocą dawkowania starej technologii) by sprzedawać więcej.
Nie no, chwileczkę: eos 5 to aparat z `92 r., zastąpiony w `98 r. eosem 3. Pisałem o tym ostatnim. A ten ostatni miał umieszczone te 41 punktów af mniej więcej tak samo, jak ma 5d mk III w roku 2012. To raz.
Dwa, że oczywiście - ilość punktów af nie oznacza ich skuteczności. Z tym, że akurat af z eosa 3 był bardzo skuteczny, więc naprawdę dziwi wsteczna ewolucja (dewolucja) systemu af w lustrzankach cyfrowych. Tak więc nie było to pójście drogą "mniej, ale lepiej".
Poza tym jeszcze jedna kwestia, która powtórzę. Każda kolejna generacja aparatów była znacząco lepsza od poprzednika. Ten progres było widać i wiadomo było za co się płaci. Dziś progres jest w wysokim iso i ilości pikseli, ale nie w pojemności tonalnej matrycy, nie mówiąc o lepszych parametrach technicznych. Odwrotnie - zdarzają się wady technologiczne sprzętu, które były nie do pomyślenia za czasów chyba jednak niesłusznie odeszłych.
@Westberg: myślę że odpowiedź jest dość prozaiczna, gdyby do pierwszego 5d dali AF i uszczelnienia z eosa 3, to kto by kupił następny model? A tak bylo mk2, teraz dopiero mk3 ma zaawansowany AF, może w mk4 pojawi się sterowanie okiem... a biznes się kręci. Cała ta rewolucja cyfrowa jest rozłożona tak, aby każdy kolejny model miał tylko tyle innowacji, ile trzeba by zachęcić ludzi do kupna, i ani trochę więcej...
i to moźe być sedno tej sprawy :D to że aparat się zmieniało co co najmniej 6lat bo częściej się nie dało :)
Jak weszły cyfraki z serii xxD to się okazało że to normalne że się wydaje aparaty co 18 miesięcy (wyższe modele coraz rzadziej ale na pewno nie 6lat). Może naprawdę producenci nie mają nic fajnego do zaprezentowania w tak krótkim czasie. Nie wiem który z wielkich zapoczątkował ten szaleńczy galop ale ten galop jest i się utrzymuje. Może C i N bronią się przed zastojem w branży serwowaniem słabszych rozwiązań.
No właśnie, cube. Dlatego właśnie twierdzę, że za kilka, a może kilkanaście lat, firmy wprowadzą na rynek "rewolucyjne" rozwiązania, które miały już w swych produktach 30 lat wcześniej i będą sprzedawać jako najnowszą nowość na rynku nowości. A ludzie będą przeszczęśliwi, że mogą zapłacić za tę nową nowość, która wszak niezłomnie "łamie dotychczasowe bariery technologiczne". Po raz kolejny zresztą. ;o) A że zgryźliwi tetrycy o pamięci słonia mają z tego zabawę, to kogo to obchodzi. ;o)
@westberg - Z tą skutecznością autofokusa w 1998 roku to nie jest tak słodko. Po prostu, kiedyś nie było takich rozdzielczości jak dzisiaj, nikt nie robił zdjęć wykresów testując np. 100 klatek na filmie i nie porównywał ile trafił a ile nie. Były mniejsze wymagania bo i nikt nie oglądał zdjęć w takich powiększeniach na kompie jak dzisiaj. A autofokus tak często trafiał jak dobry był fotograf i potrafił zmarnować mniej klatek.
Po prostu kiedyś "zawodowe" aparaty były jeszcze droższe niż dzisiaj w stosunku do zarobków i taki sprzęt mieli tylko ludzie "właściwi". Dzisiaj nawet w takim niezamożnym kraju jak Polska prawie każdy może naciułać na "zawodową" puszkę niekoniecznie tą najnowszą ale jednak.
No i zwyczajnie zmieniły się proporcje. Kiedyś dobre aparaty użytkowała mała grupa ludzi ale tych przygotowanych i procentowo było więcej lepszych zdjęć. Dzisiaj dużo więcej jest zaawansowanych aparatów na rynku ale procentowo używa ich więcej dyletantów. Dlatego dzisiaj mówi się że autofokus się pogorszył. To nie autofokus się pogorszył, tylko dużo dyletantów to powtarza, bo nie potrafią obsługiwać aparatów. Ponadto nie fotografują, tylko testują :-)
Nie no, autofokus jest skuteczny niezależnie od tego jaka jest aktualna wartość nabywcza złotówki, ile osób może sobie kupić aparat profi a ile nie. Jak autofokus jest dobry to trafia, jak nie to nie trafia. Ten z eosa 5 i 3 trafiał. Wówczas też się robiło powiększenia i było widać, gdzie jest ostrość ustawiona. A że tak się złożyło, że fotografowałem jednym i drugim, to mam skalę porównawczą.
Natomiast przypominam, że porównałem tylko ilość punktów autofokusa aparatów tej samej klasy z roku 1998 i 2012. Wyszło mi tyle, że to co firma canon osiągnęła w fotografii cyfrowej w roku 2012, było już dawno odkryte w roku 1998 (przez tę samą firmę zresztą, żeby było śmieszniej). Plus mały bonus w postaci możliwości wyboru okiem jednego z ponad czterdziestu punktów autofokusa. Dziś takich "wodotrysków" się w lustrzankach nie uświadczy. Za to tryb video - oczywiście, bardzo proszę. A zakresu tonalności z fuji s5 nadal nikt nie pobił, zdaje się.
@ f8
Wracając do braku przełączników szybiej zmiany trybu autofocusa na obudowie - ja wiem, że w D800 się to zmienia wciskając przycisk po lewej stronie i kręcąc kółkiem i właśnie to uważam za porażkę. Zrób to w terenie trzymając w jednej ręce ciężki teleobiektyw - powodzenia.
z tymi dyletantami może być w istocie coś na rzeczy, np. słynny AF z 5d który ponoć w ogóle nie trafia, jak można wyczytać na przeróżnych forach - otóż wg. własnego doświadczenia, bez problemu można używać każdego z 9 punktów i ostrzy się pewnie, AF trafia w punkt. Fakt, opieram to doświadczenie na dobrych szkłach, być może z tańszymi słoikami zakres tolerancji jest szerszy, ale mimo wszystko, skąd takie banialuki ludzie piszą... Sprawa wygląda inaczej w AI Servo - tu rzeczywiście trochę słabo, ale to chyba nic szczególnie zaskakującego.
Można jeszcze od innej strony do tego podejść. Może zawodowcy którzy konsultowali pierwsze cyfrowe lustrzanki uznali że nie jest potrzebna taka ilość punktów af i wolą np zwiększoną wytrzymałość migawki i innych mechanizmów. Jeżeli przestało obowiązywać ograniczenie ilościowe wynikające z zakupu klisz to fotografowie zaczęli żyłować aparaty a cena powinna być podobna.
@ghiio: migawka i inne mechanizmy w eosie 3 też miały gwarancję na 100tys. cykli.
Szabla - to Ty na poważnie, a myślałem, że żartujesz - Boże...
No widzisz. Warto wiedzieć, prawda? :D
"4/3 w postaci bezlusterkowców" brzmi podobnie do "FF w postaci APS-C" ;)))
co za ignorant techniczny........... kompromituje się przy każdym wpisie.
Przepraszam wszystkich- nie wytrzymałem.........
Podaj detale niewytrzymania :D
4/3 proponuję przemilczeć, nie wypada kopać leżącego;)
Hola kolesie, szable i afrody i wam podobne. Przyczepiacie się do 4/3 jak rzep do psiego ogona. "4/3 w postaci bezlusterkowców" - no i co z tego? Wszyscy wiedzą że Olympus robił lustrzanki w formacie 4/3 a teraz w tym FORMACIE robi bezlusterkowce. Słyszę, słyszę wasze gadanie- idioto, to nie 4/3 ale MFT, tendencyjnie pomijając fakt że 4/3 i MTF to dokładnie ten sam format, jedyna różnica to odległość zamocowania do matrycy. Milczęć więc waćpańska bezlusterkowa hołoto bo posiekam na kawałki limitem Nyqista. Poza tem lustro jest wszędzie nie będąc koniecznie widoczne. Teoria kwantowa to nie lustro? A o mirror disku słyszeliście, nie mówiąc o powtarzaniu siebie i innych. Tożto lustro do potęgi!
Nikt się czepia, tylko nawołuje do logiki.
4/3 i mikro 4/3 to odmienne systemy, bo obiektywu m43 nie da się założyć do korpusu 4/3, a odwrotnie tylko przez adapter. A i autofokus nie zawsze będzie fungował. :)
Wieże Eifla w Paryżu i Las Vegas również są takie same, bo jedyną różnicą jest rozmiar???
Tak się składa mr TRI-X że 4/3 i MFT to nie to samo.
Jak sama nazwa wskazuje zresztą Micro Four Thirds, to nie jest w żadnym wypadku Four Thirds czyli 4/3.
Jeśli powiesz komuś zorientowanemu w sprzęcie foto o formacie 4/3, to będzie wiedział że mówisz o lustrzance Olympusa, a jeśli uzyjesz zwrotu micro 4/3 to będzie wiedział że mówisz o bezlusterkowcu tegoż.
Może i matryca ta sama ale Olympus tak to sobie ponazywał i co mu pan zrobisz?
Z niecierpliwością wyczekuję kiedy ktoś skonstatuje fakt, iż EF i EF-S to dwa różne systemy :F
Tak sobie czytam. Za informację, że soczewki dyfrakcyjne już dawno dziękuje mig-37. Sam wynalazek pochodzi gdzieś chyba z XIX wieku (tak mi się zdaje) , ale jak zaguglać wyskakuje starcza dalekowzroczność. Moim zdaniem jakby optyczni strzelili tekst o własnościach , to by było przydatne. To raz. Dwa, kilka razy, a może zawsze to robię, ile razy się odezwę, biadam, że postęp jest pozorny. No i okazuje się, że nie tylko ja :-) Co do autofokusa, powinienem zrobić kiedyś pomiar, ale wiem to już przez porównanie, że AF w Eos 30 działa w większym zakresie, że tak powiem, ciemności niż np 450 D. Na zakres działania AF mało kto zwraca uwagę, a moim zdaniem to jeden z najważniejszych parametrów dla paparata. Dlaczego używam 85mm Samyanga mając 85 Canona? Bo w mroku i tak trzeba sztuczek, aby wyostyrzyć. I tak robię to na LV. A co do ręcznego ostrzenia, jest tekst o matówkach na Fotopolis. Wyjaśnia dlaczego w nowych lepszych matówkach są kłopoty z ostrzeniem. Ja ze swej strony doda, swoje podejrzenia: oko dostosowuje swoją ogniskową do położenia obrazu rzeczywistego. Przy matówce dyfuzyjne nie zobaczymy obrazu w żadnym innym miejscu tylko na matówce. Przy pseudomatówce soczewkowej można go zobaczyć jak w mikroskopie trochę nad, trochę pod matówką. Jak nie ma klina, możemy się z ręcznym ostrzeniem bucnąć. Mozna się przekonać, że da się ostawić tak korekcję wzroku w wizjerze, że np punkty AF są lekko nieostre, a obraz widzimy ostro. jak coś nie pokręciłem, to jest ten przypadek. Nowej jest gorsze, niestety.
Marny przykład Yura. Bagnety te nie sa w 100% kompatybilne, jak FX i DX Nikona.
Nowe jest gorsze? Mamy wątpliwości? Kiedyś, jak się chciało mieć pewność ostrych zdjęć, kupowało się lustrzankę, prawda? Teraz można mieć spory procent pewności kłopotów z ostrością, i to w lustrzankach za ciężkie pieniądze. W aparatach firm legendarnych, nie w jakimś badziewiu z bazaru. Na forum Nikona można sobie poczytać o akcji serwisowej (z inicjatywy orżniętych użytkowników, a nie firmy) próby ogarnięcia loteryjnego AF w D7000. Mój Nikon zawsze wie kiedy się zawiesić, moment wybiera ze 100% szkodliwością. O odklejających się gumach na body i droogim obiektywie też wspomnę. Chyba trzeba by się skrzyknąć z prawnikami i forsować prawo zobowiązujące producenta do płacenia kar za każdy dzień przebywania sprzętu w serwisie z powodu wad fabrycznych. Inaczej dalej będziemy jak ostatni frajerzy cyckani z poważnej forsy i mamieni, że może następne body za następne kwoty będzie prawidłowo funkcjonowało. Czyżby wracało stare powiedzenie o japońskiej tandecie?
@SEŃOR: wybrałeś nikona to tak masz, trzeba było iść w inny system, jakoś nie słyszałem aby w jakichkolwiek innych markach odklejały się gumy czy aparat się wieszał...
Cube:
link
Punkt 3.
I teraz już słyszaleś, że wieszają się też Canony :) Specjalnie dla Ciebie wybralem tę markę!
Pozdrawiam serdecznie!
@UzytkownikX: napisane, że problem usunięto więc o co chodzi? Niech się Nikon postara i wypuści poprawkę na te odklejające gumy... jakaś tubka kleju czy coś... ;-)))
Widzisz cube, ale ja i tak uwielbiam swojego nikona. W ogóle kocham aparaty, też swoje stare analogi i dlatego nie rozumiem "cyfrowych" fotografujących, którzy nienawidzą innych systemów w szczególności, a swojego aparatu nie za to, że nawala czy ma wady tylko że im słabe artystycznie zdjęcia wypluwa;-)
Fakt, że konkurencja ostro wzrosła i ciekawego ujęcia to się dziś bez śmigłowca RC albo z kosmosu już nie zrobi...
Seńor, też lubię swoje analogi, problemem jest tylko brak czasu na ich użytkowanie. Każdy system ma jakieś słabsze punkty, nie rozumiem dlaczego wspominanie o nich musi się za raz kojarzyć z nienawiścią. Ot, nikon nie umie dobrze przykleić gum i tyle. Trochę to żenujące. Z kolei problemy z zawieszaniem i z AF to już nie przelewki i jak dla mnie sprzęt dyskwalifikują...
Jak mię pamięć nie myli to jest nikona F 801.
link
Podobno został zajechany na śmierć, ale ja całkiem niedawno robiłem nim i chyba wszystko działa. Mam Canona 300 V, 30, Pentaxa. Wszystko wydaje się dobrze działać. W cyfrach co nie działa, to ten AF. Ale kupiłem sobie wizjer kątowy z lupą x2,5. To działa na długich obiektywach. Na krótkich wiem, że muszę użyć LV.
splawik - a o czym ja mówię? :)
baron13. Frasujesz się nad dyfrakcyjnymi sztuczkami Canona a to przecież stara dobra soczeweczka pana Fresnela którą nadgminnie używało się do powiększenia obrazu na matówce a tak to ogólnie to podobno wynalazek powstał na potrzeby latarni morskich, gdzie je do dzisiaj możesz podziwiać np. w Rozewiu przy okazji czując wiatr od morza.
Szabla i logika ;))
Spróbuj, to nie boli, a rozjaśnia umysł. :D
Szabla to ma logikę, ale sakralną :F
Szabla to ma logikę, ale sakralną :F
Szabla - Tobie nie pomogło.
Widzisz, logika musi tworzyć jedność z umysłem. :)
A ja czekam na Canon EF 40 mm f/2.8 Pancake. Praktycznie aparat z obiektywem będzie nie wiele większy od samego body.
"Nikoś" trudno mi zrozumieć Twoje podejście do sprzętu. Jeśli ktoś poważnie zajmuje się fotografią, to od lat inwestuje w szkła z odpowiednim bagnetem. To są koszty porównywalne z dobrym samochodem. Body (system) zmieniają tylko - chciałem napisać amatorzy, ale obraził bym ich i nie zasługują na to. System, dla bzdetów zmieniają tylko technomaniacy, których fotografia nie interesuje. Sprzęt i parametry to nie wszystko. Kompletnie nie rozumię jak można zmienić system (pracując latam) z powodu drobnych róznic technicznych? - to przecież ekonomicznie nieopłacalne i niezrozumiałe.