Casio EX-FR110H
W ofercie firmy Casio pojawił się kolejny modułowy aparat, który został oznaczony jako EX-FR110H. To co go wyróżnia, to możliwość filmowania z czułością ISO do 51200.
Casio EX-FR110H, podobnie jak modele EX-FR200 czy EX-FR10 opiera się na pomyśle zastosowania oddzielnego kontrolera (EX-FR200CT) wyposażonego w 3-calowy, dotykowy ekran o rozdzielczości 922.000 punktów oraz specjalnego modułu z obiektywem.
Moduł wyposażony został w matrycę CMOS w rozmiarze 1/2.8 cala o efektywnej rozdzielczości 1.9 Mpix. Sensor pozwala na rejestrowanie wideo (Full HD, 30 kl./s) z maksymalną czułością ISO 51200. Poniżej dostępny jest przykładowy film od Casio, prezentujący możliwości EX-FR110H:
W Casio EX-FR110H znajdziemy także obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 20 mm i świetle f/2.8. Urządzenie wyposażono również w moduły łączności Wi-Fi oraz Bluetooth. Do dyspozycji jest też m.in. 50 MB pamięci wewnętrznej oraz slot na kartę microSD. Razem z kontrolerem EX-FR110H waży ok. 214 gramów.
 |
Cena urządzenia pozostaje na razie nieznana. Na rynku ma się ono pojawić jeszcze w tym miesiącu. Nie wiadomo jeszcze, czy EX-FR110H będzie dostępny poza Japonią.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
cena około 500zł i przy tej jakości miało by to jakiś sens
Pomysł całkiem fajny. Gdyby matryca była 2/3 cala a obiektyw f/2, to może nawet to wideo było sensownej jakości. A tak nawet w małym okienku widać szum jak na dłoni.
Ale pewnie celem nie było stworzenie urządzenia do nagrywania wideo do publikacji w TV itp. tylko czegoś czym można by dokumentować takie ekstremalne wypady.
jest duży rynek na takie produkty - ale muszą być bardziej dopracowane !
Szum widać.. pewnie że widać ISO 51200 to naprawdę nieźle. Podejrzewam że na ISO 1600 szumu by nie dostrzegli najwięksi puryści. a na 6400 byłby akceptowalny dla większości normalnych oglądaczy. Dla mnie bardziej przydała by się jakaś stabilizacja, bo przy tych zastosowaniach co na filmie.. straszna trzęsawka. Może chociaż jakiś ręczny gimbal niech opracują i dokładają do kamerki ;)