Sigma A 105 mm f/1.4 DG HSM - zdjęcia przykładowe
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć przykładowych wykonanych obiektywem Sigma A 105 mm f/1.4 DG HSM podłączonym do aparatu Canon EOS 5D Mark III. Wszystkie zdjęcia to pliki JPEG prosto z aparatu. Zastosowano najniższy poziom wyostrzania i kompresji.
Zdjęcia przykładowe
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.46 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 5.38 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.46 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.56 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/400 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 5.41 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/500 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.6 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.8, exp. 1/160 sek., ISO 400 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 5.15 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 5.02 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.51 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/320 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.66 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/5000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.28 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/4.0, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 9.33 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/8.0, exp. 1/250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 9.68 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.8, exp. 1/2000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.55 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/4.0, exp. 1/1000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.71 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/4000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/6400 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 5.22 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/3200 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 6.38 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/4000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.56 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/5.6, exp. 1/640 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.81 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.8, exp. 1/2000 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.36 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/4.0, exp. 1/800 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.19 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/5.6, exp. 1/500 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.19 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/125 sek., ISO 800 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 6.08 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/640 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 3.83 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.97 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/2.0, exp. 1/1000 sek., ISO 320 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 4.84 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/4.0, exp. 1/640 sek., ISO 200 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 12.13 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/1.4, exp. 1/6400 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 7.95 MB |
Aparat: Canon 5D III
Parametry: 105 mm, f/4.0, exp. 1/1250 sek., ISO 100 Plik: JPEG, 5760 x 3840 pix, 6.38 MB |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Zdjęcia w studio ok, ale pls jakiś plenerek strzelcie zeby zobaczyć jak to maże.
Przecież masz ławeczkę Lindleya. I to nie tylko popiersie, ale i całą sylwetkę. Czego chcesz więcej?
Mazańców w plenerze jest aż nadto...
Nudny, mechaniczny bokeh. Standard w sigmach
@michasaucer
Jakby w tle były jakieś kwiaty, suche gałęzie, liście itp, to pewnie coś więcej można by było powiedzieć o bokeh.
Nawet jeśli będzie nudny i mechaniczny, to dla tych, którym zależy na świetle, rozdzielczości, szybkości af i niskim poziomie aberracji, to szkło będzie pewnie dobrą opcją ;)
Dla mnie numerem jeden jeśli chodzi o bokeh i "plastykę" jest wciąż 85/1.2 II.
Tradycyjny gaussian blur z PS. Niektórym może się podobać ;)... choć wyjątkowych zdjęć nie ma się co spodziewać.
Kiedy Canon przestanie psuć obraz filtrem rozmywającym ?
Wyjątkowe zdjęcie zależą głównie od fotografa, a nie od rozmycia.
Dla mistrzów fantazyjnego bokehu. Nie piszcie już więcej tych głupich komentarzy bo nie znacie się ani na sztuce, ani na technice. Bokeh jest po to by nie było go widać. Tak to widzi ludzkie oko i koniec. Jak chcecie by na mniej ważnym planie była "artystyka" to weźcie się za malowanie obrazów - artyści. Przedmiot główny zdjęcia powinien być najważniejszy a bokeh nie powinien wnosić nic dodatkowego (dziwacznego) do zdjęcia i tyle. To jest prawda czasu i ekranu. Jeśli wasze zdjęcia są nudne bez zwariowanego bokehu to właśnie świadczy o tym, że nie macie pojęcia o fotografowaniu. Nie umiecie uchwycić ciekawych kompozycji i poszukać plastycznego światła.
Adams77
"Dla mistrzów fantazyjnego bokehu. Nie piszcie już więcej tych głupich komentarzy bo nie znacie się ani na sztuce, ani na technice. Bokeh jest po to by nie było go widać."
Stwierdzenie godne znawcy: "Bokeh jest po to by nie było go widać."
Bokeh to wygląd rozmytych (nieostrych) fragmentów zdjęcia. Jak go nie widać to nie wiadomo jak wygląda bo po prostu go nie ma. Czyli jest po to by go nie było?
Negatyw
Właśnie po to, by go nie było widać. Gdy patrzysz własnym okiem na świat możesz skupiać ostrość na dowolnym punkcie i tylko on staje się ostry. Poza nim nie widzisz nic dziwnego, tylko ładne niczym nie drażniące, niczym nie absorbujące rozmycie obrazu. Właśnie obraz, który nie przyciąga miejscem które nie jest ważne, jest najbardziej zbliżony do ludzkiego widzenia i najbardziej naturalny.
Podkreślanie rzeczy drugoplanowych na obrazie musi być robione (kreowane) w świadomy sposób przez świadomego twórcę. Nie może być dodawane do każdego zdjęcia z automatu przez błędy, czy niedoskonałości w projekcie obiektywu. Można się do tych błędów przyzwyczaić (bo zawsze jakieś są), uznać je za niepowtarzalny stygmat obiektywu, za jego walor. To jednak nie zmienia faktu, że to są drażniące rozpraszacze uwagi. Gdyby było inaczej twórcy obiektywów na pewno nie starali by się zrobić miękkiego naturalnego bokeh, tylko wprost przeciwnie robili by kalejdoskop odbłysków, podwojeń i aberracji (to dodatkowo o wiele łatwiej uzyskać!).
@Adams77
Ale co ty za przeproszeniem bredzisz?
To jak maluje to kwestia artysty. Jedni wolą van Goga a inni Rembrandta. Bokeh to także kwestia wypowiedzi.
Co do "łatwości" uzyskania niepokojącego bokehu - może to i łatwe, ale w obiektywach, które nie będą za bardzo ostre. A dziś każdy chce ostre, więc takich szkieł nowych jak na lekarstwo. Właściwie to nie znam żadnego wspólczesnego szkła z nerwowym bokehem, pomijając te z kickstarterów. Pokażcie mi takie nowe (przyjmijmy 10 lat wstecz) ostre szkła z AF od Canona, Nikona, Sigmy, Olka, Pentaxa, Sony itd.
Taką nieostość lubię (mięciutką).
Spryskiwacz,cekiny czy brokat i macie bookeh jak ta lala :)
Adams77 napisał dość mocno i trochę przesadził, ale sporo prawdy w jego słowach. Można się bawić "zakręconym" bokeh różnych egzotycznych i źle skorygowanych szkieł, ale w gruncie rzeczy to jest zabawa na jedno, dwa zdjęcia - potem robi się nudno i powtarzalnie.
Opowiastki o magicznej plastyce niektórych szkieł i jej braku u współcześnie produkowanych i dobrze skorygowanych obiektywów można włożyć między bajki. Wielokrotnie już pisałem, że ważniejsze od szkła w takiej sytuacji jest oko fotografa, które wie jak porozkładać ostrości i nieostrości w kadrze, zgrać je ze światłem i sceną. W taki sposób powstaje dobre zdjęcie i da się je zrobić równie dobrze tym paskudnym, technicznym, gaussowskim (czy cholera wie jeszcze jakim) rozmyciem Artów, jak i innym starszym szkłem.
Jak to mówi pewne łacińskie powiedzenie o kolorach się nie rozmawia. Każdy woli co innego. Ja osobiście wolę dobrze skorygowane ostre szkiełka jak ta sigma ale mam też w arsenale perełki jak voigtlander color-skopar 40/2.8 który pomimo średniego światełka wyrywa z tła a z bokehu robi sieczkę lekko go podkręcając i szarpiąc. Ostrością czterech liter nie urywa, kontrast też nie jest jakiś cudny ale ma w sobie coś takiego co daje fajny kliszowy stary obrazek i za to go uwielbiam używać do pewnych sytuacji. Ale na co dzień wolał bym taką sigmę...
Nie zgodziłbym się z twierdzeniem, że bokeh jest zawsze nieważny. Czasami da się zrobić z tego ważny element zdjęcia.
link
link
Natomiast lamenty nad tym "gasowskim" czy jakimkolwiek innym rozmyciem Sigmy są zwyczajnie zabawne. Oznacza to tyle, że ktoś się nauczył robić faktycznie jedno zdjęcie w różnych odmianach i zauważył, że nie wie jak zrobić inne zdjęcie. Ok, są obiektywy, które dawały bardzo dobre rezultaty w pewnym typie damskiego portretu bo były odpowiednio nieostre. No i podejrzewam, że np fotograf z miasta Ząbkowice Śl u którego oglądałem taki super-aparat z migawką kapturkową wykonany z grubej dębiny nie zamieniłby tej swojej genialnej optyki, którą pewnie robiono zdjęcia jeszcze za czasów gdy miasto się nazywało Frankestein, bo musiałby na nowo kombinować, jak stracić zmarszczki. Tyle, że wówczas fotograf mógł żyć z robienia tego samego zdjęcia różnym ludziom.
Różnica jest taka, że dobrym obiektywem można zrobić różne zdjęcia ;-) Tylko trzeba je sobie wymyślić. Tłem, stopniem rozmycia współcześnie da się manewrować nie tylko kręcąc przesłoną, ale i w obróbce. Np transformacja falkowa może uczynić je bardziej nerwowe, a focus blur zmienić całkiem jego charakter.
Jest jeszcze jedna sprawa: najgorzej posłuchać opinii o zdjęciach innych fotografów. To jest jeden z największych problemów w pisaniu: przeczytać to, co przeczyta czytelnik. Przez to tekst musi przejść przez jakąś redakcję, żeby czytał ktoś kto nie ma w głowie tego co autor. Żeby ktoś zauważył, czego nie napisano, co się pismakowi wyadawało oczywiste, że każdy przecież wie. I tak dalej, każdy odczyta aluzję, przenośnię, dla każdego to będzie śmieszne. A nie jest i co? Z fotografią jest tak, że "fotogramy" ogląda się przynajmniej w dużym rozmiarze, ostatnio z mozliwością powiększenia 1:1, aby każdy mógł podziwiać, jak moje szkło piknie ostrzy. Albo, żeby koledzy mogli coś wyłapać i udowodnić swoją wyższość. A publika podziwia zdjęcia przez 3 sekundy. Co miałem okazję zmierzyć stoperem na wystawie. Zdjęcie wygrało w głosowaniu bezapelacyjnie. Nie namierzyłem osoby, która zatrzymała by się przy nim dłużej niż te 3 sekundy. Resztę zdjęć oglądali po 1 - 1,5 sekundy. Ludzie w tym czasie są w stanie stwierdzić, czy jest kadr, czy go ni(e) ma. Niuansów w bokeh nie zobaczą. Fotografia jest sztuką jarmarczną, co oznacza, że ogląda się ją w warunkach jarmarku i jest skierowana do widza, który nie zachowa się jak tzw znawca w muzeum przed obrazami Rembrandta. Nie wykona rytualnego oglądania z dużej odległości i podchodzenia dla podziwiania techniki laserunku, oraz oceny czy rozmycia dokonano szpatułką, końcem pędzla, czy paluszkiem.
pro tip: jak ktoś chce z dobrego obiektywu zrobić taki z dziwnym bokehem (to się w ogóle odmienia?) to można sobie wstawić przed obiektyw zaciapany filtr i od razu narodzi się artyzm. ale w drugą stronę się nie da!
@Adams77
"Gdy patrzysz własnym okiem na świat możesz skupiać ostrość na dowolnym punkcie i tylko on staje się ostry."
A co powiesz na to, że widzę swój bokeh? Oczywiście przy ekstremalnych zbliżeniach - aż oczy bolą, ale widzę. Na dodatek w lewym oku mam inny, niż w prawym (z powodu astygmatyzmu)
:-)
@Adams77
"Dla mistrzów fantazyjnego bokehu. Nie piszcie już więcej tych głupich komentarzy bo nie znacie się ani na sztuce, ani na technice. Bokeh jest po to by nie było go widać. Tak to widzi ludzkie oko i koniec. Jak chcecie by na mniej ważnym planie była "artystyka" to weźcie się za malowanie obrazów - artyści."
Mistrz artysta jedyny znawca tematu Adams77 odkrył właśnie przed nami jedyną prawdę prawdziwą. Pokłońmy się mistrzowi głęboko a może uraczy nas swoim portfolio ;) Nie widać? Hmm - może wszystko jest w niewidzialnym bokehu.
Uwielbiam radykałów. Bawią mnie ich niecierpiące sprzeciwu teorie.
@Arek
"Wielokrotnie już pisałem, że ważniejsze od szkła w takiej sytuacji jest oko fotografa, które wie jak porozkładać ostrości i nieostrości w kadrze, zgrać je ze światłem i sceną."
To są komunały. Wiadomo, że to fotograf jest najważniejszy. Wielokrotnie można też powtarzać, że ostrość nie jest najważniejsza. A po uznaniu tego faktu bezsprzecznie można przyjąć, że przedmiotowa Sigma jest kompletnie nijaka. I fajnie, że jest bo fotografowi przysługuje prawo do używania narzędzi którymi chce zbudować fotografię. Czy to będzie Sigma czy Biotar. Inna prawda, że bardzo niewielu potrafi te narzędzia wykorzystać. A im bardziej odbiorca wymagający, tym bardziej krąg tych co potrafią się zawęża a nazwiska powtarzają się zaskakująco często. I to wśród milionów "fotografów" I to bez względu na to czy bokeh jest gładki, zajmujący czy cała scena jest w głębi ostrości. Zupełnie nie przez przypadek kolejność ułożyła mi się od najłatwiejszego do najbardziej wymagającego.
To, że oko fotografa jest najważniejsze to jest na tyle oczywiste, że tego argumentu nie podnośmy.
Wiem, że niektórych denerwuje zbyt charakterystyczny bokeh, ale dlaczego zarazem nie denerwuje przesadne użycie PS w 80% współczesnych portretów?
Sigma jest nijaka tylko i wyłącznie jeśli za kryterium bycia jakąś uznamy jakiś tam, zupełnie niesprecyzowany, bo dla każdego znaczący coś innego, bokeh.
A zaraz i tak przyjdzie Rotpil czy ktoś inny jego pokroju i napisze, że piękne i artystyczne zdjęcia da się zrobić tylko Nikkorem 1.4/58.
Przecież zawsze można sobie dodać rozmycie radialne (swirl). Nie ma nic bardziej artystycznego!
@Adams77
Brawo!
Dawno nic tak sensownego w komentarzach nie przeczytałem.
@Arek tak wiem - ta sigma jest jakaś. Jest zapewne najostrzejszym szkłem 105 1.4, prawdopodobnie najlepiej skorygowanym szkłem 105 1.4 i sigma buńczucznie nazwała ją bokeh monster zapewne dla tego, że oferuje najmniejszą w tym zakresie głębię ostrości (obok Nikona) i da się nią wycinać postaci jak nożyczkami. Zasadniczo każdy zoom 70-200 2.8 w okolicach 200 mm potrafi dokładnie to samo, jedyna różnica, że trzeba trochę dalej odejść od modela ;)
Faktycznie ta Sigma jest jakaś.
Wisienka na torcie:
Bierzesz takie szkło i modela. Stajesz byle gdzie, byle za modelem było trochę przestrzeni, byle światło padało na twarz pod w miarę znośnym kątem i trzaskasz serią "artystyczne portrety" To nie może się nie udać. I to jest sztuka!! Artyzm przez wielkie A. I wiecie co? Nawet nie trzeba w fotoszopie wycinać i dodawać artystycznego rozmycia! Woow. Czad. Samo się robi!
To jest portal o technice, a nie o sztuce. @Adams77 ma rację, ale proponuję pozostać przy ocenach technicznych i nie starać sie obrazić drugiej strony dlatego, że w naszym pojęciu coś lepiej lub gorzej nam pasuje pod kątem "sztuki"
ag - problem jest w czymś innym. A mianowicie w tym, że niektórzy próbują sugerować, że sztukę da się robić tylko pewnymi szkłami o bliżej niesprecyzowanym rozmyciu, a współczesnymi, dobrze skorygowanymi szkłami już nie. I gdy pojawiają się testy lub zdjęcia przykładowe z kolejnego jasnego, współczesnego szkła, pojawia się też lament nad tym jaki ten bokeh techniczny, słaby, itp itd.
dARTi - dla tej wisienki na torcie zarówno tą Sigmę jak i Nikkora 1.4/105 kupiło i kupi wieeeeelu kotleciarzy (nie używam tego słowa w znaczeniu pejoratywnym).
Manualne szkiełka o dziwnym bokeh kupi kilku pasjonatów, którzy po zrobieniu kilkunastu zdjęć odłożą je na półkę i dalej będą poszukiwać świętego Graala bokehu.
I tak wiem - w portrecie stricte ważne jest zupełnie co innego. Kontakt z modelem na takim poziomie, żeby ten przestał pozować (być sztucznym) podczas tak stresującej sytuacji jaką jest sesja, siła spojrzenia, emocje, lata przeżyć i doświadczeń odciśnięte na twarzy, próba uchwycenia prawdy o człowieku i milion innych aspektów. Tylko, że takie portrety to umie/umiała robić mała garstka ludzi na świecie. I taki portret był/jest zajebisty nawet zrobiony denkiem od słoika. Dla mniej rozgarniętych są bokehy - i te maślane i te charakterne wedle upodobań przy czym przy charakternym dużo łatwiej spieprzyć co zresztą widać bardzo często kiedy "photography" dorwie się do heliosa ;)
@Arek 21
"niektórzy próbują sugerować, że sztukę da się robić tylko pewnymi szkłami o bliżej niesprecyzowanym rozmyciu, a współczesnymi, dobrze skorygowanymi szkłami już nie."
błąd - nie "sztukę" a ciekawsze (wedle ich gustu do którego mają prawo) fotografie
"dARTi - dla tej wisienki na torcie zarówno tą Sigmę jak i Nikkora 1.4/105 kupiło i kupi wieeeeelu kotleciarzy (nie używam tego słowa w znaczeniu pejoratywnym)."
a tu zgadzam się jak najbardziej.
Mnie ciekawi od kiedy jest możliwe wykonanie takiego obiektywu jak dziś zaprezentowany.
Można wszak robić obiektywy w ten sposób:
link
Cztery lata rozwoju w optyce to nie jest bardzo dużo czasu, a i cena w sklepie taka sama
@Jacek_Z: "Pokażcie mi takie nowe (przyjmijmy 10 lat wstecz) ostre szkła z AF od Canona, Nikona, Sigmy, Olka, Pentaxa, Sony itd."
Proszę bardzo: Sigma Art 24mm:
link
@Arek
może już czas przetestować "szkiełka o dziwnym bokeh'u" jakim są STFy Sony, być może ludziska przestaną szukać Graala bokeh'u ;-)
Oj, nie czepiajcie się tego bokehu. Tak naprawdę na tych zdjęciach akurat trudno o plastykę, bo albo tła nie ma wcale (portrety) albo jest zbyt oddalone od motywu przewodniego i faktycznie wygląda jak blur w PS. Szkło jest naprawdę fajne, ale też trzeba umieć wykorzystać jego parametry, bo w innym wypadku faktycznie lepiej kupić ciemniejszą "setkę" niż to monstrum.
@Adams77
Przestań wmawiać innym co jakie ma być a jakie ma nie być. Twoje prawdy objawione na temat fotografii mają znaczenie ale tylko w Twoim własnym świecie. Może dla Ciebie bokeh jest nie istotny, skoro tak to ciesz się tym i rób sobie fotki gdzie nie ma on znaczenia. Fakt jest taki że nowe Sigmy pod tym względem nie błyszczą, a czy z tą będzie podobnie? Po ty fotkach ciężko ostatecznie stwierdzić bo rozmycie jest bardzo duże i tło też mało interesujące.
Obiektyw jak sama nazwa wskazuje to przyrząd który ma być! obiektywny!
Żadne! aberracje nie są dopuszczalne, poza granicami ceny wykonana i dostępną technologią.
Co za czasy...Dobrze skorygowany obiektyw jest be, a ruskie słoiki - cacy :D
@Zorr: akurat STF ma najnormalniejszy bokeh na świecie - zero dziwactw. :)
@Zorr
"może już czas przetestować "szkiełka o dziwnym bokeh'u" jakim są STFy Sony"
Przecież pod każdą wzmianką o STFach jest zawsze lament ze względu właśnie na równy, kremowy, bez krążków, bez ścinania punktów świetlnych bokeh :) Nuuudy ;)
@Adams77
Co kto lubi ;) Grunt, by klientowi się podobało i byś Ty był zadowolony z tego co zrobiłeś.
"Dziwaczny" bokeh znajdziesz np w zdjęciach makro Magdy Wasiczek. Mnie się takie coś nie podoba, ale są tacy, do których to trafia. Tak samo jest w portrecie - możesz zrobić zdjęcie, gdzie osoba jest głównym motywem, a tło jest mało istotnym dodatkiem. Możesz zrobić takie, gdzie jedno i drugie tworzy fajną całość (coś na szerokim kącie), a możesz tak, że rozmyte w ciekawy sposób tło przyciąga uwagę na równi z modelem. Jak jesteś "wildlife lub bird photography", to zazwyczaj masz modela i spore rozmycie, które nie odwraca uwagi. Jak robisz sport, to tak samo, reportaż - już niekoniecznie. W portrecie i makro można się pobawić na różne sposoby i nie ma Twojej racji najmojszej ;)
Najbrzydszy obiektyw ever. Sigma przesadziła tym razem. Rozumiem właściwości, król rozdzielczości i ostrości, ale to jest brzydkie i nie praktyczne ze względu na gabaryty.
robertskc7 - jak byś kiedyś fotografował średnim formatem w studio, to byś zweryfikował znacznie słów "niepraktyczne" i "gabaryty".
@robertskc7
właśnie, chętnie bym zobaczył zdjęcie tego obiektywu (najlepiej obok jakiegoś popularnego body, o w miarę opatrzonym i znanym rozmiarze).
Leżące na boku wiaderko z udojonym świeżo mlekiem, które jest na zdjęciu nad artykułem, ma się nijak do tematu.
Arek, nikt nie mówi, że sztukę mozna zrobić tylko szkłami z charakternym bokehem. Mówię, że dziwny bokeh nie jest wadą, o ile ktoś uzywa tego z sensem.
Ilość Sigm sprzedanych do foto kotletowej zapewne jest większa, ale co to ma znaczyć? Że ilość i kotlet to wyznacznik artyzmu? No chyba nie.
@LarsikOwen
Proszę, bez osłony i mocowania, których nie używam. link
Piękne szkiełko :)
Nie macie sił unieść 2kg to baby z was a nie faceci.
link
Tu z nikonem D850
i prawdziwe:
link
@Arek tego szkła nie kupi wielu kotleciarzy bo jest drogie, wielkie i i, przede wszystkim, ciężkie.
@kurdeniewiemco Plenery ślubne czy z modelkami to wielogodzinne sesje gdzie aparat do oka podnosi się setki razy. Do tego zwykle dochodzi grip, czasem lampa z bateriami czy wyzwalacz. No i jeszcze kwestia ergonomii przerosnieta przednia soczewka, podobnie jak w Canonie 11-24 przeciaza zestaw i ciagnie w dół przód co wymusza ciągle korygowanie body z łapy. Jest to uciążliwe i niewygodne.
Do tego stosowane czasy przy 105mm muszą być krotkie, zwlaszcza na upakowanych matrycach. Na 5DsR minimu 1/250 sekundy co oznacza problem z synchronizacją lamp bez HSS.
Znowu w kotlecie 85mm zwlaszcza z IS sprawdzi sie lepiej (bardziej uzyteczny we wnetrzach, mniejszy, lzejszy).
A jak fotografujesz w plenerze i masz miejsce to 135 DC, 135L czy 135 Art mają jednak lepszy bokeh.
@@Cichy, Betelgeuse
O, wciórności...
Rokłel użył kiedyś określenia, że stary 13mm "dwarfed", czyli skarlił body Nikona :) i to jest to samo.
Nikt nie wątpi, że obiektyw będzie mega ostry i świetnie skorygowany. Pod tym względem zapewne będzie wyjątkowy. Oczywiście jest tego cena. Wielkość, waga i cena sklepowa. Ok w porównaniu do systemówek może nie przesadzona ale też nie niska. Jeśli komuś potrzebny tak sterylny instrument to świetny zakup. Tyle, że cały czas gada się tu o portrecie bo poza nim takie parametry może znajdą zastosowanie w jakimś astro gdzie faktycznie świetnie skorygowane i ostre od pełnej dziury szkła są niezastąpione lecz jest to jednak nisza. A do portretu te wszystkie cechy może poza ostrością w centrum są potrzebne jak zającowi dzwonek. A cenę za nie trzeba zapłacić.
Efektywnie zaś przy używaniu z lustrzankami dobra połowa portretów na 1.4 będzie nie trafiona więc i tak będzie przymykany do 2.0. Na samplach portretowych to widać podobnie jak to, że z 2.0 te portrety lepiej wyglądają. Prężenie muskułów i tyle a z sesji szczególnie tej gdzie model się porusza największy odsetek trafień będzie w tandemie z A73/R3/9 a potem długo nic.
@bartaspl zamienimy się? a co powiesz na wielogodzinny spacer w terenie gdzie szkło z body waży ponad 7 kilo + statyw do tego plecak,maskowanie itd...:)
Prawdziwi mężczyźni strzelają z broni palnej
a nie migawka.
;)
Czasem zdjęcie zyskuje na gładkim,"niewidocznym" rozmyciu tła,a czasem wręcz przeciwnie.Myślę,ze jak zawsze,żeby zrobic interesujące zdjęcie,trzeba dokonać umiejętnego wyboru.
przecież to jest opcja, a nie przymus. To nie jedyny obiektyw jaki można kupić w Polsce. Nie masz sił boś dupa to kupujesz inny a ten niech cię nie interesuje. PRoste.
Dzięki panowie. Nadal uważam, że jest brzydki. Zamiast tej armaty wolał bym w torbie 85 (szerzej) i 135 (lepsze rozmycie)w tej samej wadze :)
To i dobrze, Sigma wydaje mi sie, wybrala taka droge, ostro i czysto.
Bo szkiel z charakterem jest, i by byc nieco oryginalnym, Sigma zostala pedantem,
Takie szkło neutralne, patrzac na obiektywy sigmy sporo takich jest, ostrych, bez ciekawego bokehu, czy fajnych aberacji.
Wiec cieszmy sie ze mamy wybor.
Marudżcie sobie dalej i konsekwentnie, będzie dla mnie tańszy :-) Mogę podać pierwsze z brzegu zastosowanie tego obiektywu. "Ślubny portret środowiskowy". Czyli to, co obowiązuje praktycznie na wszystkich imprezach, gdzie panowie (panie raczej w tym temacie ostrożniej) spotykają się ze sobą w celu wypicia każdy z każdym. Na weselu trzeba zrobić każdemu focię. Co by nie było wątpliwości, że był. Zazwyczaj pan fotograf robi to elką 70-200 f/2,8. Ale To akurat nada się idealnie bo i wycina z tła ( nie ma wątpliwości, kogo pstrykamy) i pozwala obyć się bez światła. Inne okoliczności imprezowe, wszystkie focie na krótkich czasach miotających się wokalistów. Czy będzie miał powodzenie, nie wiem i to nie mój interes. Jedyne zmartwienie, skąd wziąć kasę :-)
a co mozna focic taka ogniskowa? no ok, mozna zrobic kilka portretow, a potem?
Ale marudzicie.
Niektórzy dzięki tej Sigmie będą mieli okazję trochę przypakować
...i dokupić jakiś filtr fi 105mm.
Gdzie się podział obecny w 135/1.8 ogranicznik ustawiania ostrości?
A ja uzywam tylko 3 szkielek z czego najbardziej podoba mi sie gowno warta 50L 1.2 i nie szukam szkielek, szukam obiektu.
@kurdeniewiemco ten obiektyw cienko rysuje i to jest podstawowa kwestia. 11-24 czy 200/2 mają bajkowy obrazek i mógłbym je nosić cały dzień. Ale skoroś w uszach cienki i wzrok zrypany kupuj Sigmę i się ciesz
@gamma
Naprawdę jesteś aż tak mało kretywny?
No proszę. Obiektywu jeszcze nie ma w handlu, ale wyrok już zapadł. Tako orzekli znafcy.
Sigma 20/1.4 i Sigma 105/1.4 tylko te dwa obiektywy wystarczą mi do fotografii,
plus stary Nikon D750, prawda, ze mam małe wymagania? ;)
@PeterLeonard
Tylko nie mow mi ze dobry do portretu. No ok. Jeden portret tym mozna zrobic ale jak te portrety wygladaja. Modelka wyizolowana ze sceny bo kat widzenia maly. tlo tak rozmyte ze nie widac zadnych szczegow. ktos napisal ze swirly bokeh jest na tyle specyficzny ze w trzecim zdjeciu sie nudzi. dla mnie wiekszosc portretow ze szkiel 85 i powyzej to nuda. chyba ze to portret studyjny z aranzacja
@gamma
Ale czemu tak tego portretu się uczepiłeś, mozna i całą sylwetką robić a ja takich szkieł uzywam w taki sposób że mały kat nie jest problemem bo w pewnym sensie zmieniam go sobie jak mi pasuje ;)
Ja bym taki chętnie przytulił bo jest duzy i brzydki :) teraz i tak robię wszystko na 85 1.2 i to do tego lepszym i tańszym od canona
Jest już porządny test:
link
Recenzja, nie test ;)
Bardzo przepraszam ale chyba redakcja robi sobie z nas jaja. Zdjęcia "studyjne" to juz nawet nie jest żart, nawet nie użyliście lampy błyskowej. Te zdjęcia mają mniej finezji niż fotografia paszportowa, nie mówiąc o tym, że zostały wykonane niezgodnie z jakimkolwiek rzemiosłem. Małpa w zoo
Co ma sobie pomyśleć ktoś kto jest ciekawy możliwości obiektywu, skoro zdegradowaliście ten instrument, bezmyślnym wykorzystaniem, do rangi aparatu telefonicznego? Ja jedyny wniosek jaki wysuwam z tych zdjęć to taki jak napisałem w pierwszym zdaniu.
@Adams77
Masz rację co do opisu bokehu ale tylko odnośnie patrzenia na świat (nie na fotografię) własnymi oczami.
Kiedy za to oglądasz wydrukowaną fotografię to oglądasz ten prostokącik w całości. Twój wzrok skupia się zarówno na tym co jest na zdjęciu ostre jak i na tym co rozmyte. Dlatego w fotografii wygląd bokehu ma znaczenie.
@fotofan: Zanim się coś napisze w internecie dobrze jest się dobrze ugryźć w jęzor. A nawet użreć. Nie wiem co takiego skandalicznego dostrzegłeś w zdjęciach przykładowych, natomiast w komecie ujawniłeś swoją osobistą ignorancję we wiedzy o oświetleniu. Nie, nie ma potrzeby stosowania lampy błyskowej, jak można użyć czegoś klasycznego i wzorcowego. Słyszałeś o oknie północnym? Akurat te zdjęcia są na tyle szczegółowe, że można sprawdzić jak wyglądało studio w odbiciu oka i podejrzewam, że to właśnie zrobiłeś. No i popisałeś się jak zając w kapuście.
@baron13 nie wątpię, że Tobie te zdjęcia przypadły go gustu szanowny kolego, gdyż wszyscy wiemy, że produkujesz podobne knoty. Bez urazy. Jest rok 2018 a nie 1955. Wzorcowe światło z okna? Litości.
zdjecia studyjne robione na czasach 1/200 do 1/500 a canon 5d iii ma czas synchro max 1/250 wiec raczej swiatlo zastane bylo. w oczach widac jakby 3 szyby okienne. tlo nie bylo podswietlone oddzielna lampa. tyle mozna wydedukowac. zdjecia robione z ok 3m
Nie ma się co pastwić nad tymi zdjęciami. Są jakie są, od lat te same. Wystarczyło to dziewczę z kilku pierwszych zdjęć ustawić zamiast tych posągów, głazów i skrzynki i już by to wyglądało inaczej. I koniecznie dać RAW, żeby uciąć dywagacje o sensowności oglądania jpg na 0. Sam bym wtedy chętnie z takich zdjęć przykładowych skorzystał.
@fotofan
To może uraczysz nas swoja poprawnoscia studyjna .
Bo poprawnoscia zrozumienia to juz raczej nas nie mozesz uraczyc.
Cichy,
skąd wziąłeś tą grzesznicę w czerwonych szpilkach?
8 )
Grzesznicę od razu.
"-Bardzo porządna dziewczyna.
-Trudno, co robić?"
link
;)
Nie czepiajcie się dziewczyny, w tym przypadku ja jej dobierałem stylizację :P
Jak dla mnie to separacja obiektu od tła i samo rozmycie drugiego planu na niektórych zdjęciach (np. gołębie) wygląda jak zrobione sztucznie w Photoshopie :)
Za dużo siedzisz przy Photoshopie, a zbyt mało przy aparacie :)
Ocenianie obiektywu poprzez rozmycie jest dla mnie świadectwem tego, że oceniający zajmuje się fotografią teoretycznie. Jak jest dobra pogoda czasem wyciągnie aparat i testuje go. W najlepszym razie stara się poprawić kadry, które zrobił sam, albo które gdzieś widział. Żadnych prób, ryzyka wychodzenia poza zwyczajowe schematy. Można pogrzebać w archiwum Optycznych w starych komentach i doczytamy się ilu ludzi deklarowało, że nie wychodzi poza iso 400. No bo te szumy. Potem okazało się, że na tych samych korpusach robimy na iso 3200, potem nawet 6400 :-) Nie mam zamiary wszczynać dyskusji o dozwolonym iso, ale pokazać jak głęboko zakorzenione są stereotypy. Irytacja że w kolejnym modelu dali "jedynie pierdylion iso" bierze się z tego, że komentujący nigdy nie odważył się wyciągnąć aparatu w trudniejszych warunkach. Bo musiałby poznać, że jest kadr. A to wymaga przynajmniej trochę jeśli nie plastycznego gustu, to przynajmniej dowcipu.
Kolejny raz mamy powtórkę z tej rozrywki, że Sigma daje unikalne szko, o unikalnych parametrach. Które daje możliwość sfotografowania tego, co do tej pory nie było w zasięgu parametrów. Rozmycie akurat można uzyskać dłuższą ogniskową. A więcej światła dostanie się tylko jaśniejszym obiektywem. Także większą rozdzielczość da tylko obiektyw o większej rozdzielczości :-)
A tak na marginesie: ani zastosowanie lamp błyskowych, ani doświetlanie tła nie jest przepisem na uzyskanie sztuki. Tak samo jak wyostrzanie na oczy, czy umieszczanie w punkcie mocnym. To wszystko robi się po coś. Jak się nie widzi po co to, to można jedynie za panem fotografem statyw nosić.
@baron13
Widzieliśmy wielokrotnie twoją "praktykę" więc daruj sobie te brednie.
@Borat: Odpowiedz sobie sam na pytanie ile razy próbowałeś użyć focus blur? Czy wiesz, o czym pisałeś?
@Cichy
Dzięki za test i foty.
Dla mnie ostrość świetna, rozmycia ok.
Dla tych co marudzą o wadze tego szkła - pipki jesteście i tyle.