Zenit M już dostępny
Jedna z ciekawostek Photokiny 2018 jest już dostępna w sprzedaży. Zenit M, bo o nim mowa, można zakupić w czarnej lub srebrnej wersji kolorystycznej, a cena w zestawie z obiektywem Zenitar 35 mm f/1.0 wynosi 7 tysięcy dolarów.
Przypomnijmy, że Zenit M to aparat, który został wykonany przez Leikę w oparciu o model M Typ 240. Z tego powodu, aparat charakteryzuje się tymi samymi osiągami, co wspomniany dalmierz. Jedyną różnicą jest fakt obecności oprogramowania przygotowanego przez Zenit.
Aparat można zakupić na stronie Zenit.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Dobrze pamiętam, że to ma bebechy Leiki M10 ?
OK, nie doczytałem całości. Ale obiektywu to jestem ciekaw, czy coś poprawili, bo kiedyś widziałem jakieś sample to nie były zbyt ciekawe.
Piękny jak stalowy klocek :)))
Cena specjalnie na rynek radziecki/rosyjski :)
Jak na rynek rosyjski to brakuje pozłotka, kryształów Svarowskiego i n-karatowego złotego łańcucha. :)
W przyszłym roku Leica wypuści limitowaną edycję pod marką Praktica na rynek NRD i Czechosłowacki.
Moim zdaniem to powinni to nazwać Zorki lub FED, bo zenit to raczej kojarzy się z lustrzankami a nie rangefinder :)
@hajmanek: Pełna zgoda.
W pewnym sensie historia zatoczyłaby wtedy koło: Zorki to były kopie aparatów Leica :-).
Byłoby to takie "usankcjonowanie" szpiegostwa przemysłowego z czasów minionych ;-).
Zenit, łza się w oku kręci :) Już tanieje, chwila i będzie mnie stać.
Był rosyjski smartfon ( produkcji chińskiej) z którym pokazywał się Putin, to teraz przyszła kolej na cyfrowego zenita. Pewnie będzie pełnić rolę suweniru wręczanego przy jakichś oficjalnych okazjach, może jako demonstracja patriotyzmu wśród oligarchów. Kto wie.
Ryzykowne posunięcie...
No to jeszcze raz - Leica M typ 240 TO NIE JEST DALMIERZ!
A tak merytorycznie - to chyba najlepszy sposób by wydać "leikową" cenę za aparat, którego nazwa kojarzona jest z absolutnym dnem stawki :)
Mogliby chociaż czcionkę zmienić na cyrylicę i dodać gdzieś czerwoną gwiazdę.
Czerwona gwiazda zamiast kropki ma sens 😂
@goornik Hahaha. Dobry bait.
Patrzylem na zdjecie i nie moglem dojsc co to ma wspolnego z Zenitem.
hajmanek dobrze mowi, wpisalem w net Zorki 5 i to jest blizsze, nawet ten Zorki 5 wyglada bajerancko, lepiej niz ten Zenit M.
A co do Leicki i Zenita, tak mi teraz sie wydalo ze Leica chce stac sie megamega elitarna, ze jedynie limitedy po 100szt, a miejsce normalnej Leiki zajmie Zenit.
Ot taka slodka zemsta za poprzednie niegrzeczne zachowanie Zenita.
Najciekawszy jest wizjer w tym czymś. :-)
link
Jonny. ale Ty wiesz czym się różni okienko wizjera od piękna dalmierza, tak?
To jest raczej Zorkij 11.
goornik- jeżeli bym powiedział, że nie, to zapewne próbowałbyś mnie oświecić, tak ? :)))
Lajka przynaimniej nie proponowwała w standardzie podłączania tak absurdalnych obiektywów do korpusu dalmierzowego, ale człowiek sowiecki zawsze wie lepiej. ;-)
Leice po 4 latach kupisz za pol ceny uzywana, a Zenita jeszcze taniej - trzeba poczekac - jakis test Arku?
Nie zdziwiłaby mnie ta nowinka, gdyby pojawiła się 1 kwietnia.
Nic tylko czekać aż Polacy wydadzą AMI w wersji cyfrowej :D
git a mozna kupic samo body...
... oprogramowania przygotowanego przez Zenit
Czy to czasem nie jest tylko przetłumaczona wersja oprogramowania Leiki.?
@Cichy Zle pamietasz. To ma bebechy leica m240 wiec starszy model. Leica tez zrobila teraz aparat budżetowy na podstawie tych bebechów. Kosztuje 18k. To nie jest zły aparat ale bardziej ceniony jest m9 czyli jeszcze starszy i aktualny m10.
Były kiedyś modele Ssang Yong z bebechami że starszego modelu Mercedesa, tyle, że one nawet nowe kosztowały niewielka część ceny samochodu dawcy. Tutaj ewidentnie kogoś poniosło, choć trudno określić specyfikę rosyjskiego rynku. No i te rozmowy przy spotkanuch: kupiłem Zenita! Ja też, zapłaciłem 150 zł za egzemplarz w świetnym stanie z obiektywem, a Ty? 30 tys, ale czeci od Leici :D
Zenity to były bardzo fajne, solidne i proste lustrzanki. Wciąż mam E i nawet czasem nadal używam z wielką przyjemnością.
Byłoby super, gdyby ktoś pokusił się o zrobienie takiego prostego, manualnego aparatu, który zamiast kliszy miałby matrycę. Ech, rozmarzyłem się ;)
architekt76 - manualny z sensorem obrazowym, no teraz to pojechałeś po bandzie. :-)
Nawet większość starych korpusów tradycyjnych, ma migawki sterowane elektronicznie i światłomierze, więc w razie ataku EMP będą się nadawały na szmelc.
Osobiście mam tylko dwa korpusy, które mają szanse przetrwać, Exaktę i Prakticę PLC3.
Tak, prosty manualny aparat z matrycą, działający bez prądu :P
Zdaje się, że Epson R-D1 miał mechaniczny naciąg migawki, dźwignią jak do przewijania filmu. To chyba najbliżej tego, co by chciał architekt76.
No, pozostają jeszcze cyfrowe ścianki do starego Hasselblada 500 :P
@architekt76
"Zenity to były bardzo fajne, solidne i proste lustrzanki."
Tak tak, a trawa była kiedyś bardziej zielona. Zenity to był technicznie szmelc i nie ma co czarować rzeczywistości. Daleko mu było chociażby do Praktiki, że o japońskich konstrukcjach nie wspomnę.
"Byłoby super, gdyby ktoś pokusił się o zrobienie takiego prostego, manualnego aparatu"
W jakim sensie manualnego? W 100% manual czy tylko brak AF?
I nikt nie zrobi takiego aparatu w normalnych pieniądzach, bo mało kto go kupi.
Jak ktoś chce tanią i prostą dupkę cyfrową do wszelakich manuali, to jest A7 w cenie poniżej 3 tys. zł nowe, bądź rynek wtórny i tam już można przebierać w większej liczbie modeli za małe pieniądze.
Swoją drogą, zadziwiające te wiecznotrwałe więzy, które połączyły dwa narody w Berlinie 1945
@goornik :
"No to jeszcze raz - Leica M typ 240 TO NIE JEST DALMIERZ!"
-----------------------------------------
Rzeczywiście @goornik ma rację. Sprawdziłem w Internecie, Leica M typ 240 to aparat cyfrowy z wymienną optyką a nie dalmierz.
@Andrzej19:
Podwaliny pod Wieczną Przyjaźń Bratnich Narodów położyli już Ribentropp z Mołotowem w 1939 ;-)
I stosunki sie pięknie układają: my Wam Nordstream, wy nam Zenita ;-P
Jak widać życie dopisało dalszy ciąg przyjaźni rosyjsko niemieckiej. Ręka w rękę.