O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Jak co tydzień, zapraszamy Was do lektury naszego cyklicznego zestawienia najciekawszych plotek, z którego dowiecie się, jakie premiery czekają nas w najbliższym czasie.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł, które publikowane są w portalach:
Canon
Canon EOS R7
Tydzień temu informowaliśmy, że w tym roku czekają nas premiery aż trzech bezlusterkowców firmy Canon. Najnowsze plotki wskazują, że pierwszym z nich będzie EOS R7, którego poznamy już na początku marca.Coś dla miłośników patentów
Wygląda na to, że Canon pracuje nad odpowiednikiem EF 200-400 mm f/4L IS USM 1.4x w systemie RF. W sieci pojawił się bowiem wniosek patentowy, w którym opisano konstrukcje następujących obiektywów zaprojektowanych do współpracy z pełnoklatkowymi bezlusterkowcami:- Canon RF 150-600 mm f/5-6.3L,
- Canon RF 200-400 mm f/4L,
- Canon RF 200-500 mm f/4L,
- Canon RF 300-800 mm f/8L.
Canon EOS C5
Plotki głoszą, iż firma Canon przygotowuje nowy kamkorder, który ma być połączeniem EOS R5C i EOS C300 III. Nomy model ma nazywać się EOS 5C, a oto co o nim wiemy:- z wyglądu ma przypominać R5C, lecz korpus będzie bardziej sześcienny i znajdzie się w nim elektroniczny filtr ND znany z C300 III oraz interfejs z EOS C70,
- format XF-AVC ma być taki sam jak w C70,
- ma wykorzystywać zmodyfikowaną wersję sensora z R5C o rozdzielczości 22.5 Mpix,
- doskonała jakość obrazu w 4K 120 kl/s,
- przy obniżeniu do 72 kl/s możliwość skorzystania z trybu DGO zwiększającego zakres tonalny,
- na początku brak zapisu w formacie RAW, który ma pojawić wraz z aktualizacją firmware,
- brak mechanicznej migawki.
GoPro
Nowe produkty
Boom na kamery sportowe już dawno za nami, nie dziwi zatem fakt, że firma GoPro zamierza wejść w nieco inne segmenty rynku. Podobno producent planuje rozszerzyć swoje portfolio o bardziej zaawansowane urządzenia, a także wprowadzić do oferty specjalistyczne kamery.OM Digital Solutions
Nowy bezlusterkowiec OM
Plotki głoszą, że nadchodzący, pierwszy bezlusterkowiec OM trafi do sklepów na początku marca i zobaczymy przy nim cenę nieznacznie przekraczającą 2000 USD. Aparat podobno już trafił do wybranych dziennikarzy na testy, co ma potwierdzać, iż tak jak wcześniej wspominano, jego premiera odbędzie się 24 lutego.Nikon
Coś dla miłośników patentów
W jednym z najnowszych wniosków patentowych firmy Nikon znalazł się opis konstrukcji obiektywu NIKKOR Z 85 mm f/1.2 S.Sigma
Premiera już w środę
Na najbliższą środę firma Sigma Corporation zapowiedziała konferencję prasową, na której mają zostać zaprezentowane nowe produkty. Niektórzy mają nadzieje, że poznamy w końcu pierwsze obiektywy z mocowaniem Fujifilm X i wyposażone w AF.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Canon EOS R7 to ten z matrycą formatu APS-C?
U Nikona (na bagnet Z) brakuje dokładnie tego, co opatentował właśnie Canon. Pytanie tylko, czy to patent, czy praca nad konstrukcją, bo u Canona patentów mnoga.
> pierwszy bezlusterkowiec OM trafi do sklepów na początku marca
pierwszy "bezlusterkowiec" OM już trafił do sklepów w czerwcu zeszłego roku i był to Olympus Pen P7; ten, który ma być "objawiony" w końcu lutego, będzie o tyle bardziej OM, że takie logo na nim powinno się znaleźć.
Niestety, prawie nic o nim nie wiadomo, poza tym, że jednak będzie m4/3 i pewnie z wyglądu dość podobny do E-M1. Ale wszyscy liczą na nową matryce.
Kto da 2000$ za aparat marki OM Digital Solutions Corporation?
@JdG:
"pierwszy "bezlusterkowiec" OM już trafił do sklepów w czerwcu zeszłego roku i był to Olympus Pen P7"
To się zdecyduj OM czy Olympus.
Fuji i Sigma mmmm fajnie. BO jednak szkla fuji nawet uzywki mocno sie cenia.
Sigma 9 lutego zaprezentuje nowy obiektyw 20 mm f/2.0 z mocowaniami FE i L oraz trzy obiektywy APS-C z mocowaniem X.
link
co do systemu mikro 4/3 to staną on już pod ścianą jakościową przy stagnacji jaka zapanowała w dziedzinie jakości obrazu uzyskiwanej z matryc. Wystarczy sobie uzmysłowić, ze w tym systemie nawet rozdzielczość 16Mpx, która bardzo długo w nim królowała to odpowiednik 64Mpx!! matrycy w formacie FF, a podobną rozdzielczość oferują dopiero najnowsze modlele Sony RIV albo Canona R5, nie bijąc przy tym rekordów jakości dla wyższych czułości ISO. Teraz gdy potrzeba rynku wymusza wyższe rozdzielczości dla systemu mkro 4/3 zaczyna on doganiać gęstością średnioformatowe systemy 100Mpx :) tak, że nie widzę tu przyszłości dla mikro 4/3 jeśli nie pójdą w stronę sztuczek stosowanych w smartfonach z systemami SI, AI, np łącząc kilka klatek w jedną i tym sposobem redukując szum wynikający z wyższych ISO. Szczególnie, że Sony już jakiś czas zareagowało i jawnie odpaliło dział zajmujący sie właśnie wykorzystaniem sztucznej inteligencji w przetwarzaniu obrazu. Inaczej nie widze przyszłości dla tego systemu.
ciekawe czy optyczne.pl szykuje nowe serwery przed premiera OM DIGITAL bo liczba komentarzy moze przekroczyc milion
no i jesli canon zrobi apsc RF to teoretycznie powinien sie okreslic co dalej z M. bo jesli zapowiedza apsc RF to ludzie moga przestac kupowac M, wiec wtedy powiini dac znac, ze np M bedzie kontynuowane... albo nie
Nikkor 85/1.2 ma podobno mieć Defocus Control.
> bo liczba komentarzy moze przekroczyc milion [gamma]
w zasadzie Optyczne.pl przyzwyczaiło pewnie do tego, że niektórzy skłonni są popadać w jakąś desperację przy okazji premier spod znaku m4/3. Nie więc co oczekiwać, że kolejnym razem będzie inaczej.
> To się zdecyduj OM czy Olympus.
To przecież ponoć ten sam dział foto z Olympusa, tylko obecnie w wersji samodzielnej, pod własną marką; może nawet ten lutowy nowy produkt zaczęto jeszcze pod flagą Olympusa?
@Mirkowaty
Aparatom m3/4 to zostało już tylko wideo bo kupowanie tego sprzętu z myślą o fotografii przy dzisiejszej ofercie rynkowej nie ma większego sensu.
@Mirkowaty
Mikro 43 ma jakość przekraczającą potrzeby większości amatorów i sporej części fotografów profesjonalnych.
I nie potrzeba do tego żadnych "sztuczek stosowanych w smartfonach".
Wystarczy do obróbki użyć jakiegoś współczesnego oprogramowania AI dostępnego za grosze (w porównaniu do ceny obiektywów lub body).
Programy odszumiające bez problemu usuwają szum do ISO 25000.
Przykład ISO 12800 - po prawej odszumione:
link
Z matrycy 20 Megapixeli można też wykonywać bardzo duże powiększenia.
Przykład zdjęcie z Olympusa powiększone do 60 Megapixeli (oglądać na pełnym ekranie):
link
DR mógłby być trochę większy, ale 12,8 Olympusa vs np. 14.3 Nikona Z6 to też nie ma tragedii.
c.d.
I to jest piękne, że również swoje stare zdjęcia można przetworzyć oprogramowaniem AI za grosze.
Nie potrzeba do tego "quadrupli" i "binningów" i innych hadware'owych sztuczek.
Wystarczyło fotografować w formacie RAW.
Sugerujesz, że konwersja z 20 na 60 megapikseli uwidoczni detale, których nie można było uzyskać z 20 megapikseli?
Witam,
@Mirkowaty wielką zaletą systemu micro 4/3 jest wielkość optyki!!! Tych kilka obiektywów, które do tego systemu posiadam mieści się w dwóch dłoniach i wcale więcej nie potrzeba. Analogiczne po przeliczeniu szkła do FF to już są kilogramy i pełna torba/plecak. Przykładem jest Sigma 20mm f1.4 vs Laowa 10mm f2.0 prawie ten sam kąt widzenia (oczywiście inna plastyka), ale wielkość obiektywu FF jest odstręczająca gdy robimy zdj. bez napinania się i nie musimy koniecznie tego targać. Z micro 4/3 wydruki 40x60cm są więcej niż przyzwoite z takich obiektywów jak 60mm Sigmy, 45mm Olympusa, 30mm macro Olympus, 20mm Panasonic 7,5mm Samyang i wszystkie pomieszczone w malutkiej torbie.
Pozdrawiam,
ab123
Olek się nie nadaje? Popatrzcie co robi Tomekszpila na IG.
@Negatyw:
"Canon EOS R7 to ten z matrycą formatu APS-C? "
Tak.
Mam nadzieję, że R8 to budżetowy FF ale z wizjerem.
A ten bez wizjera to R9.
R10 byłby budżetowym FF bez wizjera i LCD? ;)
@szabla
"Sugerujesz, że konwersja z 20 na 60 megapikseli uwidoczni detale, których nie można było uzyskać z 20 megapikseli?"
Pewnego rzeźbiarza zapytano, jaką techniką tak ładnie wyrzeźbił Afrodytę. „Wziąłem dłuto”, odrzekł artysta, „i odkułem z bryły marmuru wszystko, co Afrodytą nie było”.
Jak powstają arcydzieła?
Poprzez syntezę subtraktywną.
Dobre zdjęcie nie potrzebuje mpix, potrzebuje ducha.
A jeśli ktoś potrzebuje więcej mpix - to sobie może skonwertować.
Coś podobnego jest w pismach baron13 - doskonałe zdjęcie o niskiej rozdzielczości, skonwertowane na zdjęcie o wysokiej rozdzielczości jest jeszcze wspanialsze - bo nie zawiera zbędnych, rozpraszających szczegółów.
A mnie w m4/3 kusi rozmiar. Głębia ostrości nieszczególnie, gdyż na APS-C z 5,6 uzyskuję zadowalające mnie rozmycie na długich ogniskowych. Trzeba tylko umieć ustawić ludzi w kadrze.
Natomiast problemem jest podjęcie ostatecznej decyzji, bo używany OM-D m5 iii jest w cenie używanego Canona RP. A tu różnica w formacie klatki sprawia, że jest taki GAS, żeby tego FF sobie kupić. I nie chcę starego lustra. Mam uraz do luster(za AF).
Wiem, wiem, RP to podstawowy model, ale ja nie korzystam z większości funkcji zaawansowanych typu tryby seryjne, czy AF-C.
@filemon_se:
"Coś podobnego jest w pismach baron13 - doskonałe zdjęcie o niskiej rozdzielczości"
W jakich pismach? Mógłbyś sprecyzować?
@filemon_se: "... doskonałe zdjęcie o niskiej rozdzielczości, skonwertowane na zdjęcie o wysokiej rozdzielczości jest jeszcze wspanialsze - bo nie zawiera zbędnych, rozpraszających szczegółów."
Tylko, że te szczegóły nie zawsze są zbędne.
I jeżeli te szczegóły faktycznie są zbędne, to bardzo łatwo można ich się pozbyć tam, gdzie były, a ich nie chcemy.
Natomiast uzyskać szczegóły tam, gdzie ich nie ma, a być powinny, to już gorsza sprawa.
@Amator79: W kwestii pism... też jestem zaskoczony. Natomiast mam pewną uwagę o szumach pikselach,przyszłościach m4/3 i technologii w ogólności w fotografii. jak sobie poradziłem z szumem na tej foci?
link
A ustawiłem iso 100 :-) Było ciemno więc czas naświetlania 1/8 sekundy f/1,4, aparat na statywie. To opowieść o tym, że technologia fotografii daje wystarczająco duże pole manewru, aby wybór konkretnego systemu nie determinował tego, co będziemy focili.
link
Tu użyłem kilku lamp błyskowych :-) Od zawsze w fotografii w cenie było myślenie pomysły,różnego rodzaju techniczne sztuczki. Moim zdaniem,to pomyślunek właściciela decyduje, a nie aparat. Powiem szczerze, że nie jestem entuzjastą akurat m4/3, ale ma on swoje poważne plusy np w makrofotografii i prawdopodobnie długo będzie jeszcze miał swoich zwolenników. A przecież system to nie żona, posiadam aparat LF i MF, jak potrzeba to używam.
@baron13
link
Co do GoPro - oczywiście będzie coś w rodzaju nowego SESSION (Insta360 go2 czy DJI Action 2), MAX 2 oraz coś lepszego niż jednocalowe insta360 one R! No i jak co roku Nowy model GoPro Hero 1x.
Szkoda, że nie pójdą w mody.
Całe nowe GoPro "PRO" może być jedynie większą matrycę z większym bitratem. Tak czy siak będzie bardzo ciekawie :D
> Mikro 43 ma jakość przekraczającą potrzeby większości ... I nie potrzeba do tego żadnych "sztuczek stosowanych w smartfonach". Wystarczy do obróbki użyć jakiegoś współczesnego oprogramowania AI dostępnego za grosze [MQ]
IMHO, nie trzeba nawet używać takiego softu, już jotpegi "z puszki" mają przecież dobrą jakość, jak zdjęcie zrobi się porządnie, w dobrym oświetleniu i z użyciem dobrej optyki.
Jak trzeba subtelności kolorystycznych i większej dynamiki tonalnej to oczywiście trzeba użyć zapisu w RAW i jakiejś obróbki post-produkcyjnej. To faktycznie powinno wystarczyć większości.
Sam format sensora to rzecz drugorzędna, liczy sie optyka. 16 i 20 Mpx, które oferuje m4/3 to dość bogaty obraz i chociaż to mniej niż przeciętnie oferują większe formaty. Skoro np. na fotce jpg 16 Mpx da się odczytac część informacji na tabliczce armaturowej (ca 20 cm) na elewacji 5 kondygnacyjnej kamienicy, to przecież narzekać nie można.
Uzupełnianie softem już zrobionej fotografii ma może czasem pewien sens (duże wydruki do oglądania z bliska), ale detali od tego raczej nie przybywa na zdjęciu (i może lepiej, że nie przybywa); lepiej użyć funkcji HiRes, która przy dobrej optyce powinna dać realny wzrost szczegółowości bez fatygowania komputera i AI.
Argument o większej GO w m4/3 jako wada jest bez sensu.
Po pierwsze nie zawsze potrzebujemy małej GO.
Po drugie przy tej samej ogniskowej GO jest taka sama jak w FF :) Zmienia się jedynie pole widzenia
Czy naprawdę pomiędzy FF a m4/3 jest tak duża różnica w jakości zdjęć, gdy mamy w miarę przyzwoite światło?
Tę nazwę marki "OM" to chyba skończony debil wymyślił...
> Czy naprawdę pomiędzy FF a m4/3 jest tak duża różnica w jakości zdjęć, gdy mamy w miarę przyzwoite światło?
Skoro zadajesz tego typu pytania, to widać jesteś tu nowy i nie wiesz, że na tym forum ważny jest format sensora i jedyny ważny i dobry to FF (AKA fufu), czyli dawny "mały obrazek". A najgorszy z możliwych jest właśnie m4/3. Tu liczy się format, pod warunkiem, że to fufu.
Dodać można, że wg tutejszych wierzeń m4/3 zanika, albo zdycha, jak to niektórzy ujmują.
OM Mantra ✜ 1111 Times link
@ Vendeur: "Tę nazwę marki "OM" to chyba skończony debil wymyślił... "
To jest tej samej urody nazwa co np. HP, LG, BMW, JVC...
Pomysłodawców tych skrótów też uważasz za skończonych debili?
Szabla
"Sugerujesz, że konwersja z 20 na 60 megapikseli uwidoczni detale, których nie można było uzyskać z 20 megapikseli?"
No ba...
Let's Enhance link
Ahhahaa, Wowow wow wow.
@Accipiter
> Po drugie przy tej samej ogniskowej GO jest taka sama jak w FF :) Zmienia się jedynie pole widzenia
Zamiast portretu wyjdzie nam więc zdjęcie oka. Ale za to z tą samą GO.
Więc jedynie hejter systemu MFT może to uznać za coś istotnego uwagi.
@cefaloid
Przecież napisałem, że zmienia się pole widzenia :)
Wystarczy cofnąć się do tyłu, albo zmniejszyć ogniskową. Wtedy będzie większa GO, czyli ostre nie tylko oczy, ale też czubek nosa i uszy.
Dobry portret nie jest równoznaczny z papierową głębią ostrości. Widziałem więcej dobrych portretów z umiarkowaną GO, niż dobrych z tą papierową.
Często widać jak użytkownicy FF w plenerze walą zdjęcia na pełnej dziurze i zdjęcia wychodzą płaskie.
Dla amatora który robi zdjęcia rodzinne nierozmazane tło to w większości przypadków to zaleta.
W filmie większość scen też musi mieć jakieś informacje o tle.
Mała GO jest przereklamowana.
Vendeur
7 lutego 2022, 02:19
Tę nazwę marki "OM" to chyba skończony debil wymyślił..
Moim zdaniem, upokorzyłeś się intelektualnie, ponieważ, skrót OM ma już 50 letnią historię i tylko abderyta, nie może wiedzieć co oznacza.
Ale to forum jest od tego, by pomagać. Wyjaśniam więc, że "M" w tym skrócie, jest uhonorowaniem inżyniera i projektanta Yoshihisa Maitani, a "O" oznacza Olympus. Ponadto drugi człon nazwy "System" jest uzasadnionym, logicznym dopełnieniem i pełna nazwa marki to "OM System".
@Accipiter
"Mała GO jest przereklamowana."
Też tak uważam, ale to jest nie tylko maniera - nie widać np. jakości wyszpachlowania modelki czy pryszczy, wystarczy, że starannie przedłuży sobie rzęsy. Obecnie jednak coraz częściej modelki przychodzą z tatuażem i chcą, żeby go było widać wyraźnie. Zatem mała GO to archiwum portretu.
Przez pewien czas korzystałem z m43 (Olympus om-d e-m1 mark II) i polubiłem ten system. Moim zdaniem największymi zaletami tego aparatu były: małe rozmiary i waga, jakość wykonania (korzystałem z obiektywów 12-40, 12-100, 17, 75 serii Pro) i wygoda. Jakość zdjęć była dyskusyjna. W dobrych warunkach nie miałem zastrzeżeń. Gorzej było gdy światła zaczynało brakować, a w danej sytuacji nie można było wykorzystać świetnej stabilizacji. Wtedy było widać braki wynikające z małej matrycy.
Jednak dla mnie największą wadą była CENA systemu. Doskonale wiem, że im aparat ma być wyższej jakości (materiały, wykonanie, parametry, komponenty) to na cenę, wielkość matrycy ma mniejszy wpływ (dobra bateria będzie kosztowała tyle samo niezależnie od wielkości zasilanej matrycy, podobnie rzecz ma się z procesorem, wizjerem, ekranem czy uszczelnieniami - będą tak samo drogie przy FF czy m43). Dziś 8 tys. zł za aparat i 6300 za odpowiednik 35 to sporo za dużo (a dodać musimy jeszcze ryzyko, bo marka ma problemy) to alternatyw nie brakuje.
@Z_photo
To jest tej samej urody nazwa co np. HP, LG, BMW, JVC...
To wszystko skóry pełnej nazwy bo raczej trudno zapamiętać czy wymówić: Bayerische Motoren Werke (BMW)
A ja uważam, że GO jednak się przydaje, szczególnie amatorom. I nie mówię wcale o papierowej GO zrobionej szkłem 200mm na 2.8.
Ludzie robią różne tematycznie zdjęcia, ale amatorzy najczęściej fotografują jednak ludzi. Podczas uroczystości, na wakacjach. Najczęściej tych ludzi umiejscawia się w jakimś otoczeniu, więc otoczenie powinno być widoczne. Więc raczej szeroki kąt. Najbardziej popularne szkła w małpkach to było 28 i 35mm - logiczne, bo to najbardziej uniwersalne ogniskowe.
Przejrzałem właśnie zdjęcia z kilku edycji VOGUE. Cięzko wyrokować jakie ogniskowe, ale raczej dominują szerokie kąty. Pewnie 35, pewnie 50, pewnie 28. Czasem jest bardzo szeroko. Zdarzają się też pewnie dłuższe ogniskowe, ale rzadziej, I zdjęcią mają GO. Na szerokim kącie uzyskać GO jest ciężko, jeśli się nie ma w miarę dużej matrycy.
Na wakacjach gdzie nie mamy czasu ustawiać ludzi, czy nie ma możliwości eliminacji innych ludzi z kadru, GO może ich wybić w nieostrość, i już "znikają" ze zdjęcia.
No i zostaje jeszcze szczegółowość zdjęć, gdzie FF po prostu ma więcej szczegółów.
@ab123
Troche śmieszy mnie porównanie wagi obiektywu 20mm f1.4 projektowanego pod aparaty posiadające lustro do 10mm f2 bez AF pod malutkie matrycę.
Jedyne co tutaj możesz sobie porównywać, to ogniskową, bo reszta to porównanie wagi obiektywu pod ff ze światłem 1.4 i AF a takiego ze światłem 4 -bez AF oczywiście, że mniejsza optyka będzie mniejszą i lżejsza. I pewnie tansza! Wow, pełno tutaj niesamowitych odkryć.
Z kolei możesz sobie porównać ISO 400 z FF do ISO 100 z Olka. I dynamika nagle się zacznie zgadzać i szum...
Idąc dalej gadaniem takich bzdur po co kupować nowego Olka skoro robią słabe zdjęcia, skoro można kupić stary FF, robiący nadal lepsze zdjęcia?
A może porównamy do obiektywu telefonu? Telefon ma szerszy kąt i lepsze światło od laowy, w dodatku AF! Sprzedaj Olka i kup malutki telefon, będzie jeszcze bardziej super podążając tą logiką(?).
@gamma
" Zdarzają się też pewnie dłuższe ogniskowe, ale rzadziej, I zdjęcią mają GO. Na szerokim kącie uzyskać GO jest ciężko, jeśli się nie ma w miarę dużej matrycy."
Każdy obraz utworzony przez obiektyw posiada jakąś głębię ostrości. Nie ma zerowej GO. To jest tak jak z pogodą - pogoda jest zawsze. Zastanów się.
To, czy GO jest płytka czy głęboka powinno być decyzją fotopstryka. Moje zdnie jest takie, że zawsze lepiej móc, w szczególności użyć płytkiej GO.
link
To osobna sprawa, czy madrze, ładnie, głupio, brzydko, ale fotopstryk może:
link
Lepiej, jeśli sprzęt mu daje taką możliwość. To czy zyskał. czy stracił, czy popsuł, czy poprawił, to już kwestia dyskusji artystycznych. Do przemyślenia ta obserwacja, że przy makro szybko dochodzimy do sytuacji, że trzeba używać karkołomnych sztuczek, np wielokrotnej ekspozycji i składania zdjęć, żeby wydusić dość głębi ostrości. Odwrotnie, bardzo sobie cenię długie tele za to, że da się rozmyć odległe przedmioty.
link
;-)
@gamma: „Na szerokim kącie uzyskać GO jest ciężko, jeśli się nie ma w miarę dużej matrycy.” – chyba masz na myśli małą GO?
@baron13
Drugie zdjęcie ma fajną GO, moim zdaniem bardzo dobrze dopasowaną.
@rotnem
Wydaje mi się, ze nikt tu nie próbuje udowodnić wyższości M4/3 nad FF. To raczej zwolennicy FF wmawiają, że wszystko co jest mniejsze jest gorsze.
To że ja jeżdżę busem, nie oznacza, że mam krytykować kombi, bo kosztuje tyle samo co mój bus, a mniej można do niego wrzucić.
To różne systemy, jednemu wystarczy m4/3, dla kogoś innego to FF będzie za małe.
Dobrze, że jest wybór. Przynajmniej na razie.
@Szabla
"Sugerujesz, że konwersja z 20 na 60 megapikseli uwidoczni detale, których nie można było uzyskać z 20 megapikseli?"
Konwersja + obróbka uwidoczni detale, które są zbyt drobne albo zbyt mało kontrastowe.
Chodzi o "wypolerowanie" tych szczegółów, które już są na zdjęciu bez podniesienia ziarna i bez tworzenia cyfrowych artefaktów.
Jeżeli drukujesz w (bardzo) dużym rozmiarze lub znacznie kadrujesz to trzeba powiększyć zdjęcie. Później można je wyostrzyć albo użyć AI.
Jak widać na załączonym przykładzie poniżej użycie tradycyjnych metod (Unsharp Mask) powoduje podniesienie ziarna oraz wprowadzenie (kolorowych) artefaktów.
Natomiast użycie AI daje bardziej naturalny wygląd.
link
Z_photo
"To jest tej samej urody nazwa co np. HP, LG, BMW, JVC..."
-Uroda jest taka jak rozpoznawalność.
Rozpoznawalność marki "OM System" jest zerowa w porównaniu do HP, LG, BMW, JVC.
OM System OM-1 WOW mają zaprezentować 15 lutego.
PDamian
nie mierz wszystkich według swojej ignorancji, jeśli nie wiesz co w historii fotografii oznacza: "M" i kto je używa, dlaczego jest "OM", a nie samo "M" w oznaczeniach aparatów z Olympusa, to nie znaczy, że rozpoznawalność jest zerowa, ...raczej twoja wiedza.
@ PDamian: "Rozpoznawalność marki "OM System" jest zerowa w porównaniu do HP, LG, BMW, JVC."
Po pierwsze: nie jest zerowa.
Po drugie: HP, LG, BMW, JVC też kiedyś startowały z niskiego pułapu rozpoznawalności.
Po trzecie: nie każda marka musi być rozpoznawalna na skalę masową.
"Trudno jest nadążyć za zmianami w Olympusie. Na rynku pojawi się nowa marka OM System, choć dopiero kilka miesięcy temu pojawił sie OM Digital Solutions GmbH.
W Olympusie zmiana za zmianą i jeśli firma nie zwolni tempa, zaraz zaczniemy się w tym wszystkim gubić. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Olympus zmienił się w OM DIgital Solutions GmbH. Teraz wydzielona została marka OM System"
link
To forum to kopalnia dziwnych, a niekiedy zdumiewających opinii, a całe to bogactwo myśli za przyczyną skromnego m4/3. Niżej kolejny fajny przykład, typowy, bo ocenach (tu PDamian zawsze był mistrzem), ale fajnie pokazuje jakimi zawiłymi ścieżkami może uprzedzone myślenie pomykać; gość zaczyna typowo:
> Jednak dla mnie największą wadą była CENA systemu.[deel77]
tu można dodać, dla niewtajemniczonych, że najdroższy aparat (bo tu głównie o korpusach mówimy - tam są te "maleńkie" (m4/3) i dużeńkie (FF) sensory) kosztuje coś lekko ponad 8 tys. PLN, czyli tyle, co jakieś tańsze fufu. Dalej, jakby nagle jakaś roztropność go ogarnęła z zasadzki:
> Doskonale wiem, że im aparat ma być wyższej jakości (materiały, wykonanie, parametry, komponenty) to na cenę, wielkość matrycy ma mniejszy wpływ (dobra bateria będzie kosztowała tyle samo niezależnie od wielkości zasilanej matrycy, podobnie rzecz ma się z procesorem, wizjerem, ekranem czy uszczelnieniami - będą tak samo drogie przy FF czy m43).
Ale nie trwa to długo, bo mamy nawrót do "klasyki":
> Dziś 8 tys. zł za aparat i 6300 za odpowiednik 35 to sporo za dużo [deel77]
"8 tys. zł za aparat" to kosztuje model akurat w m4/3 najdroższy (i największy): Olympus OMD E-M1X - cały 1 kg "żywej" wagi, coś w rodzaju Canona R3 ( a ten, jak wiadomo, to coś w okolicy 25 tys. PLN).
"6300 za odpowiednik 35" rozumieć chyba trzeba jako odpowiednik obiektywu o ogniskowej 35 mm (czyli takiego szerokiego standardu w fufu), szkopuł w tym, że nie ma chyba obiektywu 17 mm w m4/3, który tyle kosztuje; najdroższy, bardzo jasny M.Zuiko 17/1,2 można nabyć za 5,5 tys. PLN, ale to dość szczególny instrument. Nie chciało mi się sprawdzać za ile można nabyć najtańszy, ale np. całka dobra Laowa 17/1,8 kosztowała niedawno 900 PLN; OK, nie ma AF, wobec tego również dobra Sigma F/1,4 za ca 1,7 tys. PLN, a jest jeszcze dużo innych w cenach zbliżonych.
na koniec trochę strachu i pocieszenie (w fufu, of course):
> (a dodać musimy jeszcze ryzyko, bo marka ma problemy) to alternatyw nie brakuje.[deel77]
I tak niemal od początku tego serwisu. A czasem bywa lepiej. Niezłe, co?
> Każdy obraz utworzony przez obiektyw posiada jakąś głębię ostrości. Nie ma zerowej GO. [cedrys
jest - wtedy, kiedy nie ma jej wcale, bo obiektyw nie ostrzy, albo są problemy z określeniem, gdzie jest ostry obraz, bo obiektyw miękki nadmiernie.
Ja uwielbiam pełną klatkę. Jak idę na spacer z rodziną zawsze zabieram mój plecak za 1500 PLN ze sprzętem ze sobą. Musi być solidny bo sprzęt swoje warzy. Do tego aparat FF z obiektywem 70-200 2.8 i kilka stałek, gdybym potrzebował innej ogniskowej, przysłony lub lepszej jakości. Do tego solidny 2 kg statyw. Chcę mieć przecież zdjęcia z rodziną. Na zdjęciach wychodzę super, bo nie widać na mojej twarzy zmęczenia i potu dzięki programowi Photoshop ;)
@Accipiter: GO jako środek wyrazu wymaga pewnego czasu na tzw opatrzenie. Aliści jej zastosowanie potrafi zmienić znaczenie zdjęcia.
link
link
:-)
Accipiter7
"Wydaje mi się, ze nikt tu nie próbuje udowodnić wyższości M4/3 nad FF. "
Rzecz w tym, że niestety często ta wyższość m43 udowadniania jest przy porównywaniu obiektywów. Np porównanie obiektywu 25mm f1.7 na m43 z obiektywem 50mm f/1.8 na ff. Porównywane są z takimi samymi otworami względnymi, a nie za takimi samymi źrenicami wejściowymi i często właśnie o to są toczone dyskusje. Jedni twierdzą, że Otworu względnego obiektywu nie należy przeliczać, a inni twierdzą, że trzeba. Ja uważam, że przeliczać trzeba, jeśli chcemy porównać obiektywy międzysystemowe, które dadzą nam taki sam kąt widzenia i dostarczą tyle samo światła do całej powierzchni matrycy. Ale, oczywiście nie musimy robić takiego porównania, np. gdy interesuje nas niska masa obiektywu (w efekcie niska masa całego aparatu), a jego średnica źrenicy wejściowej nie jest dla nas istotna.
PDamian
...........i czego ma dowodzić ten cytat?,
Przecież to są bzdury.
> a jego średnica źrenicy wejściowej nie jest dla nas istotna. [dwpl]
do czego to doszło..., to skutki komputeryzacji fotografii; fotograf może sobie mówić na temat swojego aparatu co mu do głowy niespodziewanie przyjdzie, a aparat i tak sobie poradzi ze zrobieniem prawidłowo naświetlonego zdjęcia;
za "analoga" nikt takich dziwnych rzeczy by nie opowiadał, bo jednak sam musiał przecież dobrać właściwą ekspozycję posiłkując się światłomierzem, a przy tej operacji "średnica źrenicy wejściowej" oznaczona numerem przysłony, była przecież jednym z trzech najbardziej istotnych parametrów.
Trochę narzekania i zapytanie do lepiej orientujących się.
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie Nikon Z50. Można kupić za około 4500 używany zestaw z podobno dobrymi kitami 16-50 i 50-250mm. Sam aparat też wydaje się być całkiem sensowną propozycją pod względem jakości zdjęć oraz ważnych dla mnie małych wymiarów i lekkości. No i zacząłem się jeszcze rozglądać za portretówką do kompletu i...na serio nie ma niczego poza Nikkorem za prawie 3000? Mam na myśli obiektyw stabilizowany i z AF. Tak...jest przejściówka za 1300 ale trochę to dla mnie zbędny element i zbędny koszt.
PDamian
w skrócie, ale tyle, byś nie powielał takich "niekompletnych" informacji:
W czerwcu 2020 Olympus Corporation, zawarł umowę z funduszem Japan Industrial Partners (JIP) dotyczącą sprzedaży działu obrazowania.
W tym celu Olympus wydzielił ze swoich struktur zorganizowaną cześć przedsiębiorstwa, w skład którego weszli ludzie (ponad 2000), technologia, patenty, znaki towarowe Zuiko i OM-D, linie montażowe, zapasy magazynowe, .... i gotówka 300 mln USD.
W celu wykonania umowy Olympus i JIP utworzyły spółkę o nazwie OM Digital Solutions Corporation, w której Olympus ma 5% udziałów, a JIP 95% i Olympus w grudniu 2020, wniósł do niej aportem, wcześniej wydzieloną część ze swoich struktur. Olympus udzielił również nowo powstałej spółce OM Digital Solutions licencji na posługiwanie się znakiem towarowym Olympus.
W styczniu 2022 OM Digital Solutions powiadomiła o utworzeniu marki "OM System", którą będą oznaczane "własne wyroby" to znaczy np.: aparty .
W celu dystrybucji nowych własnych produktów OM Digital Solutions Corporation utworzyła regionalne centra handlowe i serwisowe będące spółkami wg lokalnego prawa handlowego , między innymi w Europie w Niemczech , taka spółka handlowa nazywa się OM Digital Solutions GmbH (Gesellschaft mit beschränkter Haftung)- gdyby ją utworzyli w Polsce, to nazywała by się OM Digital Solutions Sp. z o. o.
I czego tu nie rozumieć?
Witam,
kolega @rotnem ma rację jakiś czas temu sprawiłem sobie telefon do robienia zdjęć. Podoba mi się zwłaszcza matryca czarno-biała bez filtrów Bayera, do tego mam klips i komplet filtrów do fotografii b&w. Dramatyczne chmury przy czerwonym, aksamitnie oddana zieleń i przyciemnione lekko błękity przy żółto-zielonym, Wygładzona skóra na portrecie przy filtrze czerwonym, a dramatycznie oddana przy niebieskim osób starszych (coś jak portret Dragana). Ale to wszystko jak koledzy napisali wyżej jest tylko jeszcze jedna opcja. Mnie się podoba bo nie muszę bawić się w programie i mam namiastkę filmu b&w. i lepiej oddane półtony niż przy konwersji zdj. barwnych.
Wracając do m4/3 to G1 trafił do mojej pracowni zaraz po premierze, nie było jeszcze optyki do niego, a pierwsze adaptery kupowałem w Lublinie. Ale było dla mnie to wielkie odkrycie i wygoda. Live view w lustrzankach (2008r) było wtedy kulawe, a tu jeszcze miałem odchylany w każdą stronę ekran i wizjer który pokazywał bokeh tak jak on wygląda, a nie jak na przeźroczystej matówce lustrzanki i jeszcze tethering. Dostosowałem kilka obiektywów do tego systemu pierwszy był TS Canona i macro Tokiny. Dodam jeszcze, że miałem ten luksus, że decydowałem sam, o tym jaka jakość mi jest potrzebna do robionych przeze mnie publikacji.
Posiadam kilka formatów cyfrowych i kilka analogowych i każdy w jakiś sposób pomału uzupełniam zgodnie z definicją racjonalności działań podmiotu na gruncie wiedzy i doświadczenia.
Pozdrawiam,
ab123
choćby było wspólne info w jednym newsie o jakimś nowym cudownym obiektywie Canon 2400mm f/2 i wadze 1kg oraz nowym body m4/3 za ponad 2tys PLN, to obiektyw canona w takim poście nie miałby racji przebicia, 1000komentarzy o tym ze m4/3 mnoży się x2 i że GO nie jest taka sama jak w FF no i że za drogo bo za drogo, przciez m4/3 musi kosztować 400zł, przecież tym sie nie da zdjęc robic itp itd. żenada :D
@Cedrys
Proszę Cię...
Pisałem: "...Na szerokim kącie uzyskać GO jest ciężko, jeśli się nie ma w miarę dużej matrycy...".
Tak, zgadza się - teoretycznie kążdy obiektyw ma jakąś GO, ale sęk w tym, że przy małych matrycach ta głębia jest na tyle duża, że w zasadzie całe zdjęcie jest ostre (na szerokich kątach, bo na tele w m43 GO też może być wystarczająco płytka).
Poza tym nawet jeśli uda się uzyskać tę "zadowalającą" GO na m43, to szczegółowość zdjęcia w porównaniu do FF i tak jest mniejsza.
@mason, ale w czym problem ze szkłami?
Do Z50 jako portretówka bardzo dobrze sprawdzi się budżetowy 50mm 1.8.
Ewentualnie zawsze możesz dokupić coś od Viltroxa, 56mm 1.4 lub 85mm 1.8.
Mimo wszystko warto jednak rozważyć zakup oryginalnych szkieł. Dopłata nie jest duża, a w przypadku produktów Nikona mamy pewność że wszystko będzie działać dobrze, a obiektyw jest najwyższej jakości.
@molon_labe
"Olympus udzielił również nowo powstałej spółce OM Digital Solutions licencji na posługiwanie się znakiem towarowym Olympus."
-podaj źródło.
"Jeśli chodzi o uzasadnienie potrzeby wprowadzenia zupełnie nowej nazwy marki zamiast kontynuacji nazwy „Olympus”, jest przedmiotem spekulacji, ponieważ nie podano oficjalnego powodu. Jednak dowiedzieliśmy się, że produkty marki Olympus i produkty OM System będą na razie współistnieć. Ponadto produkty marki Olympus, które zostały już wydane lub ogłoszone do tej pory w ramach OM Digital Solutions wykorzystujące markę Olympus, będą nadal istnieć i pozostaną pod marką „Olympus”. Jest jednak zrozumiałe, że wszelkie przyszłe zapowiedzi produktów od teraz będą prawdopodobnie nosić nowy branding OM System." link
-Te cytaty potwierdzają zamieszanie i nawet imaging-resource nie jest pewne
co jak się będzie nazywać,
NAJWAŻNIEJSZE:
"Betlejem, PA, 27 października 2021 r. –
Z dumą dzielimy się tym, że w przyszłości produkty Olympus związane z obrazowaniem i dźwiękiem będą wypuszczane pod marką OM SYSTEM.
/.../ Patrząc w przyszłość, zobowiązujemy się do budowania wartości i rozwoju marki poprzez budowę nowej marki OM SYSTEM." link
@brt
Ale który "budżetowy 1,8 50mm"? Jest takowy bez konieczności stosowania adaptera, ze stabilizacją i AF? Chyba masz na myśli pod bagnet F. Nikkor kosztuje prawie 3 tys więc budżetowym bym go nie nazwał. Te Viltroxy nie są stabilizowane a ponieważ w korpusie też brak stabilizacji, to trochę lipa.
Co to za portretówka z 50mm na aps-c?
Nie lepiej Samyanga 75/1.8?
-choć ten tylko do aparatów aps-c Sony ze stabilizacją.
@PDamian
Używałem 75mm F1.8 na a7rII - killer combo - małe, lekkie, ostre, tanie, a stabilizacja w body. No i dla fanatyków dużej głębi ostrości zawsze można sobie domknąć do F4 czy F5.6, żeby sobie startować z poziomu F2-2.8 na m43.
@ab123
Witam,
Wybiórcze porównywanie jest zawsze zabawne.
To ja może przytoczę inne, bardziej celne porównanie - Samyang 75mm F1.8 vs odpowiednik tego szkła pod m43 - Kipon 40mm F0.85 - już taki mały i lekki nie jest. Ani tani. AF też brak.
Ale efekt bokeh i ogniskowa się zgadza.
Dodam, że nadal F1.8 na FF to nie jest jakiś ogrom rozmycia.
A w m43 to już jest absolutne max.
@Accipiter
Dokładnie tak jak mówisz, jak ktoś potrzebuje "tylko tyle" to może to wybrać.
A jak ktoś potrzebuje jakiegoś najmniejszego MF, to też są już kompaktowe.
Ale jeśli ktoś porównuje obiektyw z M43 300mm F4 bo jest to samo co 600mm F4 (jak kiedyś tutaj na forum), czy teraz 20mm F1.4 pod FF do 10mm F2 do m43 to jednak trochę za dużo.
-----
System trzeba oceniać całościowo, wtedy coś z równania można wywnioskować sobie i dobrać pod siebie.
@ molon_labe
nie mierz wszystkich według swojej ignorancji, jeśli nie wiesz co w historii fotografii oznacza: "M" i kto je używa, dlaczego jest "OM", a nie samo "M" w oznaczeniach aparatów z Olympusa, to nie znaczy, że rozpoznawalność jest zerowa, ...raczej twoja wiedza.
Przeciętnemu klientowi kupującemu aparat nic to nie mówi i mało go obchodzi co tam było w historii firmy 50 czy 100 lat temu. Tak jak klienta kupującego Renaulta, Forda czy VW mało obchodzi historia motoryzacji.
Paździoch
Jasne, nie ma obowiązku wiedzieć, ale....jak się zasiada w loży eksperta , to po prostu nie wypada.
@rotnem napisał:
„Z kolei możesz sobie porównać ISO 400 z FF do ISO 100 z Olka. I dynamika nagle się zacznie zgadzać i szum…”
Serio ?
Specjalnie na okazję tutejszych dyskusji zrobiłem kiedyś taki mały test:
link
Widzisz gołym okiem jakieś kolosalne różnice w obrazku (poza GO) między m4/3 i FF przy ISO 400 ?
RAW wywołane w LR bez obróbki (odszumiania).
@rotnem napisał:
„To ja może przytoczę inne, bardziej celne porównanie - Samyang 75mm F1.8 vs odpowiednik tego szkła pod m43 - Kipon 40mm F0.85 - już taki mały i lekki nie jest. Ani tani. AF też brak. Ale efekt bokeh i ogniskowa się zgadza.”
Po pierwsze bokeh nigdy się nie zgadza, bo każdy obiektyw daje inny efekt.
Po drugie, w m4/3 nie ma dokładnego odpowiednika 75 mm na FF. Najbardziej popularnym krótkim tele w m4/3 jest M.Zuiko 45 f1.8. Oczywiście, że GO jest inna niż w FF 1.8, ale tak jak napisałeś: „System trzeba oceniać całościowo, wtedy coś z równania można wywnioskować sobie i dobrać pod siebie.”
Każdy więc powinien odpowiedzieć sobie sam na pytanie, czy GO z takiego miniaturowego M.Zuiko jest dla niego wystarczająco płytka:
500 px: link
Flickr : link
... czy też może powinien poszukać sobie czegoś innego.
Na szczęście wybór dzisiaj jest olbrzymi i każdy znajdzie coś dla siebie.
Witam,
@rotnem o Samyangu 75mm na Optycznych już pisałem i wolę go na
A7RII od L85mm f1.2 Canona (lekki ostry, od f3,5 żyletka i ładne nieostrości lepiej kontrolowana CA niż w L), a że blisko jest 50mm to robi też za standard. Rewelacyjne na A7rII pod względem ostrości są też Samyangi 35mm f2.8 i 135mm f2.0 i rzeczona Sigma 20mm f1.4 FE. Jak mam jakąś znośną ogniskową z lustrzankowego systemu to długo nie kupuję na ML. Samyang 75mm bardzo się przydał ostatnio przy reprodukcji dzieł sztuki, 100 macro nie dała takiego obrazu i potrzebne było większe odejście.
Pozdrawiam,
ab123
Eksperci mają marginalny wpływ na rozpoznawalność marki na rynku -o której pisałem.
Dla większości "OM System" to firma-krzak.
Jak 23 lata temu pracowałem w handlu to Olympus dla laików kojarzył się przynajmniej z dyktafonami i ... sprzętem medycznym.
PDamian
"Dla większości "OM System" to firma-krzak."
Nie ma takiej firmy: "OM System", o czym ty w ogóle piszesz? Co za bzdury!
O tym link
link
link
"M.Zuiko Digital 20 mm f/1.4 PRO to pierwszy obiektyw systemu Mikro Cztery Trzecie zaprezentowany już pod nową, ogłoszoną w zeszłym tygodniu marką OM System." link
"W listopadzie 2021 roku zaprezentowano obiektyw M.Zuiko Digital 20 mm f/1.4 PRO, który miał już na obudowie nazwę OM System.
Pierwszy produkt pod nową marką to zawsze okazja do pokazania swoich możliwości i zainteresowania systemem szerszej rzeszy użytkowników."
link
"Na poniższym zdjęciu OM System M.Zuiko Digital 20 mm f/1.4 PRO stoi pomiędzy..." link
...
PDamian
7 lutego 2022, 15:25
@molon_labe
"Olympus udzielił również nowo powstałej spółce OM Digital Solutions licencji na posługiwanie się znakiem towarowym Olympus."
-podaj źródło.
To już był wałkowane 100 razy....,
masz tu ostatnia wzmianka z 7 lutego 2022 z Australian Camera:
link
@molon_labe: dyskusje z @PDamian (i innymi wcieleniami) dotąd nie dały żadnych pozytywnych efektów, a przecież ciągną się już naście lat (wcześniejszy nick, to ponoć "dcs", ale pewnie nie to nie był jedyny);
to "zawodowiec", "profesjonalista", marny dość w swoim zawodzie ale rekompensuje to zaciekłością i wytrwałością.
"W RAMACH przeniesienia biznesu obrazowania Olympus do Japan Industrial Partners Inc – gdzie obecnie działa jako OM Digital Solutions – licencja na używanie nazwy Olympus wygasła, a wszystkie nowe produkty będą oznaczone marką „OM System”."
-licencja na używanie nazwy Olympus wygasła
PDamian
Jeszcze raz
OM Digital Solutions Corporation - to firma japońska
ma na wszystkich kontynentach handlowe spółki
wg lokalnego prawa, w Europie, w Niemczech to
OM Digital Solutions GmbH
OM System - to marka dla nowych produktów firmy OM Digital Solutions Corporation.
Firmy mogą mieć wiele marek, nazw dla swoich produktów:
Np: marki Polmosu Białystok są następujące:
Absolwent
Batory
Białowieska
Biały Bocian
Cytrynówka
Imbirowa
Złota Gorzka
Złota Gorzka z miętą
Żubrówka
@molon_labe
Sam zalinkowałeś źródło, że nie mają już praw do używania nazwy Olympus.
I wszystko jasne.
PDamian
wygasła ....to znaczy, że była, prawda?
I dla nowych produktów, OM Digital Solutions Corporation, nie może już używać nazwy Olympus, dlatego wymyślono nową markę "OM System" przy czym prawo do skrótu "OM" nabyli w grudniu 2020.
Possible O-M1 specs: 20MP, 120fps, 4k60p 10bit 4:2:2 and astrol tracking link
PDamian
Nie mają już praw do używania nazwy Olympus DLA NOWYCH PRODUKTÓW !!!, a nie, że nie maja zupełnie prawa do używania nazwy Olympus. To spora różnica.
PDamian
7 lutego 2022, 19:05
Possible O-M1 specs: 20MP, 120fps, 4k60p 10bit 4:2:2 and astrol tracking link
O co chodzi?, nie rozumiem, co chcesz przez to przekazać.
A kogo interesuje jak się nazywa Olek???
Nazwa nie ma znaczenia. Znaczenie mają aparaty i szkła. Zobaczymy czym będzie ten cały "WOW". Może z dużej chmury mały deszcz. Poczekamy zobaczymy.
Jak WYGASŁA, to wynika z tego że mieli do niej prawa na bardzo krótki czas.
-od 1-go stycznia 2021 link
do końca 2021 link
i już nie mają prawa do używania nazwy Olympus.
@molon_labe
Obrażając mnie (i nie tylko mnie), sam się upokarzasz. Mógłbym podać dziesiątki przykładów, co rzekomo powinieneś wiedzieć, abderyto. I nie chodziło mi wcale o rozszyfrowanie skrótu.
Ktoś gdzieś wyżej pisał, że rozpoznawalność marki nie musi być duża. Oczywiście, racja. Niedługo nikt nie będzie pamiętał ani Olympusa, ani tym bardziej OM, gdy już ich dział foto na zawsze zniknie z rynku konsumenckiego.
"and still feature the “Olympus” brand name?"
link
Zobaczymy jak to się będzie nazywać.
Czy "Olympus OM-1" czy tylko "OM-1".
nawet 43rumors się zastanawia.
"The new camera name should be named “OM-1” according to PR." link
@Jarun
Serio chcesz dyskutować na ten temat?
To zróbmy to na poważnie:
link
@ab123
Nie wiem, czy są tacy, którzy oczekują, że konstrukcja optyczna obiektywu zaprojektowana przed rokiem 1990 w erze kliszy, w obudowie od 50mm F1.0 może się rozdzielczościwo równać ze współczesnym obiektywem projektowanym specjalnie pod bezlusterkowce, bez ekstremalnych parametrów przysłony.
Ja na przykład 85mm F1.2 II używam w 90% do portretów i tam prędzej potrzebuję F1.2 niż dodatkowego detalu.
Vendeur
7 lutego 2022, 19:19
@molon_labe
Obrażając mnie (i nie tylko mnie), sam się upokarzasz. Mógłbym podać dziesiątki przykładów, co rzekomo powinieneś wiedzieć, abderyto. I nie chodziło mi wcale o rozszyfrowanie skrótu.
Ah, nie przypisuj sobie wszystkiego, a tego, że jest za tobą jakaś grupa, która podziela twoje poglądy, to już w szczególności. Nikt inny nie rozważał by twórcę marki "OM" nazwać, cytuje ..."skończonym debilem".
Jeśli takich "rozważań" nie uważasz, za obraźliwe, to skąd ta wrażliwość na określenie mieszkańca greckiego miasta? To ciekawe?
I nie muszę niczego wiedzieć....
Czyli do nowego flagowca OM System wzięli tę mniejszą, szybszą matrycę? Niby spoko, ale liczyłem na tę drugą 47-mpix.
@Pdamian, ja rozumiem, że przy okazji tych zmian, nowych właścicieli i licencji do marek, to wszystko było całkiem zagmatwane - ale czy Ty celowo udajesz, że nie rozumiesz? To że np. _firma_ Panasonic robi aparaty pod _marką_ Lumix, to już jest jasne, czy też trzeba Ci na gruszkach, ptaszkach i pszczółkach wytłumaczyć? Nawet strony, z filmami nt. OM System, które linkowałeś, miały w rogu nazwę _firmy_ OM Digital Solutoins, a film przedstawiał _markę_ tej firmy pod nazwą OM System.
@rotnem
"Ale jeśli ktoś porównuje obiektyw z M43 300mm F4 bo jest to samo co 600mm F4 (jak kiedyś tutaj na forum), czy teraz 20mm F1.4 pod FF do 10mm F2 do m43 to jednak trochę za dużo."
To dwa różne obiektywy, do dwóch różnych systemów.
Nie jest też prawdą, jak tu nieraz pisano że 200mm na MFT da to samo co 200mm na FF, bo wystarczy tylko przyciąć.
Sam uległem i kupiłem FF. Największa różnica to ładne zachowanie na wysokim ISO, niby trzeba obiektyw przymykać, ale w szumach jest tu przepaść. Przy dobrym świetle różnice w obrazku nie są aż tak duże, żeby piać z zachwytu.
Witam,
@Accipiter te dwa obiektywy 10 i 20mm w krajobrazie robią to samo na swoich matrycach, czyli trochę domknięte w odlehłości hiperfokalnej produkują bardzo ostre obrazy po horyzont i różni je tylko plik wynikowy (ilość pikseli). Laowa oczywiście w takim zastosowaniu ma łatwiej, ale ogólnie jest to samo jeśli wydrukujemy to na A3. Sigma wygrywa jeśli chcemy zrobić portret w planie amerykańskim z dynamicznym, ale pięknie rozytym tłem krajobrazu (piękny bokeh) do zdj. modowych.... na f1.4... to Laowa tego za nic nie wyprodukuje.
za to zdj. pod kapeluszem grzyba z kilkunastu cm to jest to. I jeszcze @rotnem dla mnie do klasycznego portretu (głowa-ramiona) 85mm f1.2 jest za jasny (ostre co najwyżej jedno oko) ale plan amerykański, cała postać, grupa osób wydobyta z tła to inna bajka.... w zdj. reklamowych krótkie jasne tele jest przydatne...można ładnie po przekątnej poprowadzić szew (wyszycie tapicerki) krawędź mebla - przedmiotu, a resztę wypuścić w nieostrość... (przydaje się na okładki, poddruki, oraz aby pokazać klasę detalu... )
Pozdrawiam,
ab123
molon_labe, napisał:
"wygasła ....to znaczy, że była, prawda?
I dla nowych produktów, OM Digital Solutions Corporation, nie może już używać nazwy Olympus, dlatego wymyślono nową markę "OM System" przy czym prawo do skrótu "OM" nabyli w grudniu 2020."
Weź ty sobie na spokojnie przeczytaj co @PDamian do Ciebie napisał, bo chyba masz problemy ze zrozumieniem kolei rzeczy, chronologicznie.
Powtórzenie oczywistej oczywistości jednak nie wybieliło twojego błędnego procesu argumentacji.
To może używać nazwy Olympus czy nie może, bo jeszcze chwila i sam nie będziesz wiedział:
"(7 lutego 2022, 14:33) Olympus udzielił również nowo powstałej spółce OM Digital Solutions licencji na posługiwanie się znakiem towarowym Olympus."
Akurat o kojarzeniu marki na rynku też masz marną wiedzę :) Taką jak o tym co to jest czas przeszły, teraźniejszy i przyszły. Proponuję z większa uwagą czytać co się do Ciebie piszę, to nie będziesz się musiał tak spinać co znaczy "wygasła" no i nie będziesz karmił troli.
> Niedługo nikt nie będzie pamiętał ani Olympusa, ani tym bardziej OM, gdy już ich dział foto na zawsze zniknie z rynku konsumenckiego. [Vendeur]
a przecież niedawno był tutaj materiał pt. "Nagrody BCN 2021" i tam jest m.in. taki ranking:
Bezlusterkowce
Sony - 32%
Canon - 28.2%
OM Digital Solutions - 12.7%
czyli OM jest na rynku japońskim lepsze niż Nikon, nie wspominając o innych.
sanescobar
"To może używać nazwy Olympus czy nie może, ...."
I tak....i nie, a to znaczy:
Olympus udzielił licencji dla OM Digital Solutions na posługiwanie się znakiem Olympus na kilku tzw. "polach eksploatacji". Jedno z nich obejmowało umieszczanie nazwy na produktach. I tak było w "przejściowym" 2021, kiedy OM Digital Solutions prezentowało nowy obiektyw Olympus M.Zuiko Digital ED 8-25 mm f/4 PRO i aparat Olympus PEN E-P7 . Licencja na tym polu wygasła i na nowych produktach OM Digital Solutions już nie będzie mógł używać znaku Olympus. Dla nowych produktów OM Digital Solutions powołało markę OM System i dla ich oznakowania "używa" już tylko oznaczeń "OM system" w miejscu dawnej przeznaczonym na "Olympus" i dodatkowo "OM" dla aparatów (prawdopodobnie) i "M.Zuiko" dla obiektywów.
Ale są jeszcze inne "pola eksploatacji" np: marketing opisowy, około produktowy i tu OM Digital Solutions może posługiwać się znakiem Olympus w np. w opisach, prezentacjach itp. Jak to się czasem określa, odwoływać do "dziedzictwa". I tak robi np: prezentując znak "OM" jako Olympus Maitani, (animacja na stronie : link
Jest też inna sprawa, to znaczy używanie marki "OM System" przez Olympusa.
I to też ma miejsce.
animacja na stronie :
link
Tutaj mam przykład lepiej niż poprzedni pokazujący różnicę pomiędzy tradycyjną obróbką za pomocą Unsharp Mask i współczesną - za pomocą AI.
link
Tak więc pisanie o za małej jakości "obrazka" systemu Mikro 43 należy uznać za relikt przeszłości z czasów przed wynalezieniem oprogramowania AI.
Podobnie wieczne dyskusje o przeliczaniu światłosiły obiektywów straciły na znaczeniu.
Niby należy dalej przeliczać, bo taka jest fizyka, ale jednocześnie efekt mniejszego "całkowitego światła obiektywu"
czyli szum cyfrowy można bez problemu skompensować oprogramowaniem, co jeszcze parę lat temu nie było możliwe bo odszumiacze działały tak sobie.
Jeżeli stosująć FF zamiast m43 można polepszyć szum mniej więcej o 2 EV to oprogramowaniem: 4 do 6 EV. Więc po co się przejmować ekwiwalentem?
Czyli jeżeli w łatwy sposób możemy skompensować szum o 2 EV (albo więcej) to zamiast obiektywu np. FF 70-200 F/2.8
możemy zastosować obiektyw m43 35-100 F/2.8. z podobnymi rezultatami - pomijam różnice w głębi ostrości.
Wtedy na zestawie obiektywów m43 mamy około 2,4 raza mniejszy wydatek. Zestaw FF jest również średnio 2.6 raza cięższy od m43.
Na moje oko, to emocje wokół systemu m4/3 wynikają w kwiej części z prób przedstawienie, czy nawet przeciwstawienia systemu systemom fufu. Reklama po wielekroć usiłowała przemycać takie przekonanie, że delikwent taszczący ze sobą zwłaszcza ciężki tele systemów NiC jest albo pozerem frajerem, że robi to bez żadnego technicznego uzasadnienia. Niestety, np taki Olympus M.Zuiko Digital 300 mm f/4.0 ED IS PRO jest w najlepszym razie odpowiednikiem takiego Tamrona 150-600 za około 4 koła z powodu dostępnego na m4/3 zakresu iso. A kosztuje jakieś 3 razy więcej.
Otóż zapewne w specyficznych zastosowaniach m4/3 jest na swój sposób profi. Generalnie sprzęt mi się podoba i chętnie posiadałbym kuferek korpusów i szkieł na okoliczność na przykład wyjazdów, łażenia w czasie słonecznej pogody i temu podobnych niewymagających dla s sprzętu okoliczności. Tym niemniej świadom ograniczeń godzę się na dźwiganie fufu. Trzeba pomyśleć wziąć np lekki lustrzany 300 mm i temu podobne sztuczki i osiąga się znośną wagę plecaka mają także w zapasie wysokie iso. Moim zdaniem tak to wygląda. W zakresie dobrego oświetlenia sprzęt daje zdjęcia nieodróżnialne od robionych fufu, może pod lupą, ale jako realny materiał ilustracyjny są nieodróżnialne, jest lepszy w specyficznych okolicznościach na przykład makro, ale zdecydowanie gorszy w kiepskim świetle. Nie nadaje się na typowe zlecenia, gdzie niemal zawsze jest źle ze światłem. A jednocześnie sprzedawcy próbują przedstawiać to jako profi. Więc dla powiedzmy ambitnego amatora, jakiegoś profi, to mozerobić za dodatkowy system. Tylko, że to musi być dziany gość, skoro obiektywy stoją ok (ponad) 12 kpln.
@MQ: te same operacje można przeprowadzić dla każdego formatu. Wyjdzie że iso 102400 albo 204800 dla fufu jest użyteczne.
@baron13
No pewnie, że można. Tylko ilu fotografów w szczególności amatorów potrzebuje takich czułości. I do czego - fotografowania gacków latających po nocy? :)
@baron13 - fajnie fajnie, ale nie bądź wybiórczy, pod swoją tezę. Znaczna większość obiektywów nawet oznaczonych Pro kosztuje poniżej lub w okolicach 5000zł. Czyżbyć wybral jedyny 300/4 lub 150-500, żeby tylko udowodnić, że jest drogo? Pan stażuje w TVP Info?
Normalne M.Zuiko lub M.Zuiko Premium kosztująponiżej 1,2,3 tysięcy PLN
A i zdefiniuj proszę, co to znaczy dla Ciebie "typowe zlecenie". Bo już widze, że Twoje "typowe" ma się nijak do moich, bo do moich zleceń mogę użyć dowolnego aparatu obecnie sprzedawanego i będzie OK. No... i czy aby na pewno Ty masz zlecenia, czy jesteś tylko tabelkowym amatorem?
MQ: "tylko ilu fotografów w szczególności amatorów potrzebuje takich czułości. I do czego"
Nie wiem ilu, ale do czego? Myślę, że wszędzie tam, gdzie przy deficycie światła są przydatne krótkie czasy (rowerzyści, rolkarze, biegacze, samochody, ważki, puchacze).
@baron13
"W zakresie dobrego oświetlenia sprzęt daje zdjęcia nieodróżnialne od robionych fufu"
To jest mit powtarzany w różnych forach "dla zmylenia przeciwnika".
Nie chodzi o dobre oświetlenie tylko zatrzymanie ruchu w kadrze, a to zupełnie co innego.
Jak masz efektywną stabilizację i nieruchomy obiekt to możesz robić zdjęcia w bardzo słabym oświetleniu, przy w miarę niskim ISO - czasy 1s nie są problemem dla normalnych i szerokich kątów obiektywów.
Problem pojawia się wtedy, gdy chcesz "zamrozić" ruch a jest mało światła np. sport halowy.
Wtedy na m43 z uwzględnieniem AI jest wybór: albo użyć ISO 25600 i stracić trochę szczegółów i kontrastu, albo użyć ISO np. 6400 i częściowo rozmazać ruch.
@Bahrd
Ale ISO 204800 ??? bo o tym pisałem. Czy to znaczy, że przed wynalezieniem AI , czyli jeszcze kilka lat temu, fotografowanie rowerzystów, rolkarzy, ważek i puchaczy nie było możliwe ?
M43 obiektywy mniejsze, bo mają inne parametry. Jak są to rzeczywiste odpowiedniki FF, to szkła mają podobną wielkość. Pod FF też można kupić mikro obiektywy typu 35mm 2.8.
@molon_labe, ja rozumiem, że możesz nie lubić niektórych użytkowników, to takie chrześcijańskie :P ale on pisał w czasie teraźniejszym. Gdy ktoś ma rację a jest to dla Ciebie niewygodne, najlepiej jest przejść nad tym do porządku dziennego.
@JdG, napisał:
"czyli OM jest na rynku japońskim lepsze niż Nikon, nie wspominając o innych. "
Wiesz co to jest chamska manipulacja? To jest właśnie to co zrobiłeś :)
Nie znajomość statystyki, poziomu zaludnienia, czy nawet wielkości ruynku w stosunku do całości o której tu jest mowa cię nie tłumaczy, bo ty to robisz z premedytacją.
Parafrazując albo lepiej, dokonując znacznych przekształceń, twojej manipulacji zacząłbym dowodzić, że OM się nie liczy(!) ponieważ na rynku polskim prawie nie istnieje :)
@JdG, czy ty rozumiesz, że tymi bzdurami tylko szkodzisz?
@MQ: nie tylko tu regularnie odbywają się dyskusje czy jak się ma więcej to się ma więcej? Oczywiście poza szczególnymi przypadkami lepiej być zdrowym i bogatym jak biednym i chorym.
link
Tak wlaśnie można sobie poradzić przy braku światła. O ile pamiętam iso 100 f/1,4 czas 1/4 sekundy. Te okolice.
link
Tu chciałem coś udokumentować. Ten:
link
obiektyw. Dlatego iso 40 000. W przypadku zawodów sportowych nagminnie mamy problem z brakiem światła, koniecznością użycia długich tele i krótkich czasów, bo mamy nie tylko to tele, ale jeszcze ruch w kadrze.
> Tylko, że to musi być dziany gość, skoro obiektywy stoją ok (ponad) 12 kpln. (baron13):
które? (poza M.Z. 150-400, oczywiście);
Baron 13 to jak zdarta płyta, powtarza wciąż te same bajki. Już myślałem, że rynek ogarnęła inflacja, ale na szczęście, nawet kjak jest, to nie za duża. M.Z. 300/4 kosztuje 11,5 tys, czyli tyle z grubsza co dawniej (może z 5 stówek więcej).
@gamma
Jak tak dobrze idzie Ci to przeliczanie z mft na ff, to co mam podpiąć pod ff, żeby uzyskać odpowiednik 200mm f2.8 w mft?
90% komentarzy nt sprzętu którego nikt nie używa i nikt nie potrzebuje :)
> 90% komentarzy nt sprzętu którego nikt nie używa i nikt nie potrzebuje :) [Koriolan]
chyba nie jesteś bluźniercą i nie myślisz o fufu? pewnie nie, natomiast m4/3 najwyraźniej jest potrzebne i chyba sie jednak sprzedaje (sam czasem kupuję), skoro takie wzburzenie tutaj budzi i tyle emocjonalnych i nonsensownych zarzutów jest przeciw m4/3 się wypisuje. Gdyby m4/3, jak np sprzęt z matrycą 1" nie budziło emocji, to pewnie by pisano tu tyle samo, czyli nic.
W każdym razie piękna burza w szklance wody, jak zwykle.
> Wiesz co to jest chamska manipulacja? To jest właśnie to co zrobiłeś :) [troll]
na pewno nie tak dobrze jak Ty;
a mógłbyś dokładniej wyjasnić, na czym ta moja manipulacja polega? w końcu tylko mechanicznie skopiowałem kawałek artykułu z Optycznych (nb. news powtarzany w wielu innych miejscach), gdzie przedstawiono efekty sprzedaży na japońskim rynku w 2021 r. w zakresie tzw. "bezluster" (z zaznaczeniem procentowego udziału). Tak to zrozumiałem, zresztą nie tylko ja, mam wrażenie.
@Koriolan
Bo dyskusja ograniczyła się do tego kto ma wiekszego ( czyt. kto ma większą matrycę)
Nikt nie używa? Chyba ktoś tam uzywa.
Na matrycy MFT można robić naprawdę dobre rzeczy.
Poszukaj sobie i zobacz co ludzie robią na BMPCC4K, mała matryca z zaledwie 8mpx
Tu masz zwiastun filmu nagranego na GH5 link
@Accipter
nie filmuję (no, raz ostatnio) ale robię zdjęcia sprzętem 4/3 teraz m4/3 gdzieś od roku 2007 :).
on sie nie nadaje..
Ja tam jeszcze nie potrafię w pełni wykorzystać tego co daje matryca mft, a kupiłem FF. Za wcześnie, ale cóż naczytałem się komentarzy na optyczne.pl i tak wyszło.
I to jest ilustracja, jaki z tym m4/3 jest problem. Sprzęt jest jaki jest, z wadami i zaletami. Osobiście kilka razy kalkulowałem jakiś zakup, ale ciągle za mało zarabiam :-) Tymczasem mamy krucjatę w celu przekonania publiczności, że to coś najlepszego na świecie.
@MQ: niestety, chodzi o zakres dobrego oświetlenia. Dlaczego? Bo światło prócz watów na metr kwadrat ( świadomie nie piszę o luksach) ma jeszcze swoje widmo. W uproszczeniu temperatura barwowa. No i matryca bayerowska najlepiej sprawuje się w widmie światła pi razy drzwi słonecznego. Jeśli mamy np pochmurne niebo, to nie tylko mamy mniej światła, ale także przesunięcie widma do niebieskiego. do korekcji potrzebny jest zapas dynamiki i i odstępu od szumów. Im większa matryca tym jest on większy, Zależy od wielkości sensela, ale także więcej senseli daje większy odstęp dla całego obrazu. Dlatego w dobrym słonecznym świetle zdjęcia z m4/3 wychodzą świetne. I dlatego w świetle sztucznym może być bardzo różnie tylko dlatego, że ma inne widmo, a nie dlatego, że jest słabe. Nie znam nikogo, kto robiłby zdjęcia sportu m4/3 i wysyłał np na stocki. Po prostu nie przyjmą.
@JdG: nie wiem, czy zauważyłeś, że potwierdziłeś ile ów obiektyw kosztuje.
Konkluzja jest taka, że m4/3 ma problem z legendą tworzoną wokół systemu. Moim zdaniem ma wiele zalet. Ale jak wszystkie rzeczy na tym świecie nie jest do wszystkiego. Dobrze sobie powiedzieć, do czego się to nadaje, a do czego nie. Wówczas uniknie się i dziwnych dyskusji i rozczarowań.
Powiem jeszcze, dlaczego uważam, że potrzeba kasy, żeby się w ten system wpuścić. Sęk w tym, że sporo klamotów mam jeszcze z czasów analogowych. Są "od zawsze" i "za darmo". Na przykład obiekty Cwanona 50 mm f/1,8. Dziś uważany za kiepski. Ale jak na fufu nie podpiszemy, że to tym zrobiono, jeśli nie czegoś istotnego w rogach, to nawet onaniści sprzętowi niczego nie zauważą. No i wchodząc w m4/3 trzeba (by) coś takiego kupić. Nie mówię o podobnej możliwości focenia w ciemnicy. Ten obiektyw
link
jest ok 2 razy droższy.
@Accipiter
Trochę tendencyjnie ;-) Jeśli prześlidzisz moje wątki, to generalnie odnosiłem się do typowej fotografii wakacyjno-imieninowej, i pisałem o szerokich kątach.
A Ty wybrałeś dość nietuzinkowy sprżet typu stałka 200mm 2.8 pod m43. Być może takiego odpowiednika w FF nie ma, czyli 400mm 5.6. Ale są zoomy typu 100-400 4.5-5.6. Można też 70-200 4.0 z 2x telekonwerterem. Rozumiem też, że zoom to nie stałka.
Ale wiesz, ja mogę odbić piłkę - co byś zaproponował w m43 żeby znaleźć odpowiednik w FF 28-70 2.0? Pewnie też takiego nie ma w m43.
Oczywiście w skrajnościach mogą istnieć różnice. I może być tak, że ktoś kupi m43 bo nie ma szkła w innych systemach. Ale to działa w 2 strony. Natomiast ja się odnosiłem do bardziej ogólnych zastosowań, gdzie pokrycie szkieł między systemami jest większe.
@baron13 (I to jest ilustracja, jaki z tym m4/3 jest problem.... Osobiście kilka razy kalkulowałem jakiś zakup, ale ciągle za mało zarabiam :-) Tymczasem mamy krucjatę w celu przekonania publiczności, że to coś najlepszego na świecie.):
możesz wskazać, kto tu pisze, że system m4/3 "to coś najlepszego na świecie"? poza sobą, oczywiście, bo Ty taką sugestię sformułowałeś tutaj. No a od "krucjaty" (ale raczej przeciw m4/3), to masz tu - oprócz siebie - chyba z połowę składu tego forum.
> @JdG: nie wiem, czy zauważyłeś, że potwierdziłeś ile ów obiektyw kosztuje.
jak na "ścisłowca" (zdaje się z fizyk?), to masz osobliwie szeroki zakres błędu w obliczeniach; jednak 11,5 tys. PLN to o co najmniej 501 PLN mniej od "ok (ponad) 12 kpln", a to przecież do niedawna był najdroższy obiektyw w m4/3; a za 500 PLN to do niedawna można było kupić całkiem fajny zoom od Panasonica.
@baron
kolega na forum Olympusowym wrzuca zdjęcia z ekstraklasy lepsze niż te mecze. Z koszykówki też
Amatorsko pstrykałem na Lidze światowej w siatkę zajebistym obiektywem ZD50-200 /2.8-3.5, chyba jeszcze lustrzanką E30.
E-M1 z tym samym szkłem przez przejściówkę pstrykałem CSIO.
wysżło co najmniej fajnie,
> Podobnie wieczne dyskusje o przeliczaniu światłosiły obiektywów straciły na znaczeniu. Niby należy dalej przeliczać, bo taka jest fizyka, ale jednocześnie efekt mniejszego "całkowitego światła obiektywu" [MQ]
Z tą fizyką to "poleciałeś"... Dyskusje "o przeliczaniu światłosiły obiektywów" straciły na znaczeniu??!!! - nie zauważyłem, raczej mają się coraz lepiej, co nie dziwi, bo ignorancja w tym zakresie niczym już nie grozi - komputery, jak dotąd, liczą poprawnie.
"całkowite światło obiektywu"??? - co to? nie obraź się kolego, ale nie spotkałem jeszcze takiego parametru i jakoś nie wydaje mi się on możliwy.
> Wtedy na m43 z uwzględnieniem AI jest wybór: albo użyć ISO 25600 i stracić trochę szczegółów i kontrastu, albo użyć ISO np. 6400 i częściowo rozmazać ruch. [MQ]
to już tak ciemno jest na halach, że ISO 6400 to za mało, żeby "zatrzymać" ruch? (rozumiem, że chodzi o ruch ludzki)
nb. przy ISO 25600 w m4/3 to faktycznie trzeba chyba już stosować AI, bo to jednak ostatnia nastawa ISO w tym systemie, a takie ostatnie nastawy nigdy dobre nie są, niezależnie od formatu sensora.
MQ, przecież AI jedynie przesuwa granicę akceptowalności, która w przypadku FF jest nieco dalej, ale nadal istnieje.
@Koriolan: dobre zdjęcia dobrze świadczą o fotografie :-) Oczywiście w fotografii jest dość stopni swobody, by sprzęt nie determinował efektu. Jednak jest tak po prostu: tu iso 25600 a w fufu 204800. To można ominąć, ale określa maksymalną ogniskową, najkrótszy czas, często, jaki kadr da się ustrzelić. Gdybym miał w ten sposób zarabiać na rodzinę, nie zastanawiał bym się nad systemem. Wybrałbym sprzęt najmniej ograniczający.
@Bahrd
No właśnie chodzi o tę granicę akceptowalności.
W czasach przed AI jakość zdjęć w systemie m43 była akceptowana na przykład przez 60% amatorów i 30% profesjonalistów, a po wprowadzeniu AI, m43 może być Ok dla 95% amatorów i 60% profesjonalistów.
Liczby oczywiście wymyśliłem przykładowe. Chodzi mniej więcej o trend.
A jest prawdopodobne, że algorytmy będą coraz lepsze i w przyszłości nawet ze zdjęć koszmarnie zaszumionych będzie można odtworzyć wysokiej jakości obraz.
Na razie te programy chyba nie posiadają jeszcze tzw. "deep learning" czyli na przykład nie rozumieją merytorycznie struktury obrazu: że to trawa, to liście, a to niebo, co jest z przodu a co z tyłu.
Jak się to uda zaimplementować to wydobywanie szczegółów może być o wiele bardziej efektywne niż obecnie.
> tu iso 25600 a w fufu 204800.
Tak, tak, najlepsze fotki robi się, jak wiadomo, w ciemności, wybór jest oczywisty, trzeba zarabiać na paszę dla rodziny.
MQ: "w przyszłości nawet ze zdjęć koszmarnie zaszumionych będzie można odtworzyć wysokiej jakości obraz"
Ale to tak, jakby pospawać z innych, wyklepać, wyszpachlować i polakierować koszmarnie bite auto - też będzie miał "wysokiej jakości" wygląd... ;). Chociaż - swoją drogą - już teraz w kompresji HEIC fragmenty zdjęcia są "transplantowane" do innych jego miejsc.
Klient nasz pan...
@JdG, napisał:
"natomiast m4/3 najwyraźniej jest potrzebne i chyba sie jednak sprzedaje (sam czasem kupuję),"
"a mógłbyś dokładniej wyjasnić, na czym ta moja manipulacja polega?"
Zjawisko fałszywej powszechności to typowy błąd, posługujesz się danymi z niereprezentatywnej grupy, do tego małej(Japonia). Poza tym potrzebne czy nie to kolejny błąd logiczny, chyba, ze rozpatrujemy go pod kątem sprzedaży i osiągnietych zysków danej firmy wtedy kompletnie nie masz racji, wystarczy popatrzeć co się stało z działem obrazowania Olympusa. Pozbyli się go, ponieważ z roku na rok przynosił straty, bo sprzedaż była mała, bo było trwonienie zasobów na udawanie dużego lub profi, bo....., bo... pewnie było więcej "bo", które to przełożyły się na klęskę finansową.
Klęska finansowa czyli upadek działu obrazowania, nie powinno mylic się z jakością produktów tej firmy albo jakąkolwiek lepszością czy gorszością produktów, mimo iż padały zarzuty plastikowości, co też nie pominałeś w trolowaniu. Jak plastik z olka był okey a ten sam z nikona był już "fe".
" gdzie przedstawiono efekty sprzedaży na japońskim rynku w 2021 r. w zakresie tzw. "bezluster""
Wyniki w Japonii nie pokrywają się z wynikami na świecie.
Palisz głupa czy rozumiesz czemu sprzedaż w Japonii nie uratowała wczesniej Olympusa i dziś moze jak nie zmieni się polityka nie marnowania zasobów to OM tez moze otrzeć się o kłopoty a czasy są cięższe, oboje wiemy czemu.
@JdG, napisał:
"Tak, tak, najlepsze fotki robi się, jak wiadomo"
Najlepsze zdjęcia robi się aparatem, ty ich nie robisz wcale, większości sprzętu nawet nie trzymałeś w rękach(nie pamiętam nawet ile razy cię na tym tu złapano), nie wołałeś nawet rawów z innych aparatów, tyle razy udowodniłeś, że nie masz o tym pojęcia, że pouczanie innych jest tym bardziej śmieszne.
Nie zapomnę jak przyłapałem cię sam, że nie widziałeś gdzie we własnym sprzęcie masz focus peaking.
Różnica między ff a u43 jest taka sama jak pomiędzy ff a MF 6x7.
A 50 do 90% zadowala się matryca z komórki... Dodatkowo mimochodem AI wymieni to co nawet taka mała matrycka udało się zachować...
130 postów z których większość to batalia z dysonansem pozakupowym...
> Zjawisko fałszywej powszechności to typowy błąd, posługujesz się danymi z niereprezentatywnej grupy, do tego małej(Japonia).[troll]
skoro chcesz dyskutować, to powinieneś przynajmniej uważnie przeczytać tekst, z którym polemizujesz. Mój wpis (oraz news w Optycznych i innych) odnosił się tylko do sytuacji w Japonii i nie ma tam żadnej sugestii, co pozycji OM Sol. na innych rynkach, zresztą nie znam nawet takich danych.
Poza tym rynek Japonii, pomijając już, że ojczysty/macierzysty dla tej firmy, to wcale nie jest mały rynek. Kiedyś oglądałem statystyki dla globalnej sprzedaży sprzętu foto i to jak na jeden nie za wielki kraj, to ta Japonia zajmowała sporą część tego rynku, chyba więcej niż reszta Azji, coś chyba w okolicy 1/4 czy 1/5 globalnej sprzedaży to było (OIDP).
Co zaś do działu foto firmy Olympus, to on poległ nie z powodu słabej sprzedaży. W rzeczonej Japonii, skąd regularnie mamy statystyki, Olympus najpierw dominował na rynku tzw. bezluster, potem stopniowo spadał, jak zaczęły wchodzić w ten segment giganty, czyli Cwanon i Sony, no i teraz ma zaszczytne 3. miejsce.
A powód sprzedaży był chyba taki, że Olympus to głównie sprzęt medyczny ostatnio, i w końcu, tak jak wcześniej Samsung i Epson (i może jeszcze inni), doszli tam do wniosku, że rynek foto ma marną perspektywę. Być może przy okazji pozbyli się obciążeń wynikłych z przeinwestowania w fotografię, w dodatku w trakcie dość dramatycznego załamania się rynku.
Olympus przecież zbudował najpierw fabrykę w Chinach, po paru latach zdecydował się przenieść produkcję do Wietnamu i tam zbudował kolejną fabrykę, do której przeniósł produkcję z Chin (skończyli to akurat tuż przed powstaniem OM Solutions(czy System)). To musiało kosztować a nie koniecznie się zwróciło.
Co do reszty Twojego tekstu, to - wybacz - nie jest on za bardzo godny komentarza, nie wszystko też zrozumiałem; nie chwyciłem o co z tym plastikiem - w plastiku nie ma chyba nic złego (poza tym, że zaśmieca nam planetę).
> Najlepsze zdjęcia robi się aparatem,
tu się zgadzam, zwłaszcza jak ma on dobry obiektyw.
> ty ich nie robisz wcale, większości sprzętu nawet nie trzymałeś w rękach(nie pamiętam nawet ile razy cię na tym tu złapano), nie wołałeś nawet rawów z innych aparatów,
nie wiem skąd masz takie informacje, z pewnością ze złego źródła; zdjęcia akurat robię (choć to w sumie nie takie ważne); fakt, "większości sprzętu nie trzymałem w rękach" - ostatnio miałem do czynienia tylko z tanim sprzętem Olympusa i Nikona, Olympus jest całkiem OK.
Oczywiście "trzymałem w rękach" różne aparaty i mam wciąż spory składzik zużytego sprzętu, kilku firm, w tym tych popularnych (NiC).
Co do RAW-ów to właśnie "wołałem" je "z innych aparatów", głównie z Samsunga E-X1 (fajny, mały aparacik, nb., szkoda, że już nie działa), zapisywanie w RAW to żadna przecież fatyga, więc czasem to robię, ale najchętniej korzystam głównie z jotpegów "prosto z puszki". Są wystarczająco dobre.
Kto by się spodziewał, że można wzbudzać tutaj tyle osobistych emocji?
@JdG,nawet nie umiesz udawać, że nie wiesz o co chodzi. Japonia nie jest referencyjna dla całej światowej sprzedaży, to nie jest tajemnica. Wyniki w Japonii kompletnie nie przekładają się na sukces Olympusa w zaszłości tak jak w przyszłości na sukces OM System.
"Co zaś do działu foto firmy Olympus, to on poległ nie z powodu słabej sprzedaży."
Na świecie, nie w Japonii. Miał słabą sprzedaż na świecie, w Japonii nie było tak źle. Słaba sprzedaż przekładała się na marnowanie potencjału i to nie była sytuacja z dnia na dzień, tylko ustawiczne moczenie zasobów.
Możesz palić głupa ile wlezie ale rynek Japoński kompletnie nie jest referencyjny w stosunku do całości, posługujesz się danymi z niereprezentatywnej grupy ---i to jest własnie manipulacja.
Co do reszty, czy coś trzymałeś czy nie, szkoda bajtów by to cytować, mogę wklejać zrzuty jak robisz z siebie błazna bez końca :)
To są dane z jednej sieci sklepów, a nie z całej Japonii.
Tu są dane z jednej sieci sklepów z Polski
link
link
i nie ma ani jednego aparatu Olympus
link
ani obiektywu.
@baron13: "... tu iso 25600 a w fufu 204800 ..."
Baronie, udało Ci zrobić udane zdjęcie w czasach fotografii opartej o halogenki srebra, kiedy film o czułości 400ASA klasyfikowany był jako wysokoczuły?
@PDamian - na liście aparatów systemowych nie ma także ani jednego Nikona, Fuji, Pentaxa, Panasonika, Leiki, Hasselblada. :)
Proponuje jeszcze wkleic dane sprzedazy z Mozambiku i Vanuatu, z pewnoscia beda tak samo uzyteczne jak te z Polski…
Kto wie, a nuż jest wśród nas jakiś DrKwachoŻłop - pasjonat-obserwator wyników sprzedaży z przedmieść Maputo? ;)
PS
A do czego dane z EU/USA/Japonii miałyby być użyteczne w fotografii?
@DrAcidDrinker:
"Proponuje jeszcze wkleic dane sprzedazy z Mozambiku i Vanuatu, z pewnoscia beda tak samo uzyteczne jak te z Polski…"
Dane sprzedaży z Polski decydują czy firma się utrzyma, czy zbankrutuje. Co z tego, że Olympus dobrze się sprzedawał w Japonii?
@PDamian:
"Tu są dane z jednej sieci sklepów z Polski"
link
U43 tak szybko się sprzedaje że nikt nie nadąża liczyć. Tak jest!!
A mnie zastanawia skąd u niektórych silna potrzeba "usztuczniania" zdjęć przy pomocy AI, sztucznego generowania szczegółów czy GO za pomocą jakiegoś ograniczonego algorytmu. Fotografia to nie malarstwo.
Piękno tkwi w różnorodności. A nie sztuczności. Przynajmniej wg mnie.
@JdG
"to ta Japonia zajmowała sporą część tego rynku, chyba więcej niż reszta Azji, coś chyba w okolicy 1/4 czy 1/5 globalnej sprzedaży to było (OIDP)."
No i znowu kompletne bzdury.
Podaż bezluster na poszczególnych rynkach w 2020 r.:
Świat - 2,933 mln
Japonia - 0,329 mln
Europa - 0,787 mln
obie Ameryki - 0,715 mln
Azja (bez Japonii) - 0,997 mln
reszta - 0,105 mln
No faktycznie Japonia, to więcej niż reszta Azji i 1/4-1/5 światowego rynku, yhy.
Gdybym miał uczyć o błędach w rozumowaniu czy pojmowaniu świata, to dyskusje na Optycznych całkiem nieźle nadawały by się na ilustracje poszczególnych przypadków. Na przykład dowodzenie, że skoro coś się da pracowicie zasymulować, to nieistotne jest to, że można zrobić dobrze i żadne symulacje nie będą potrzebne. Tak, działa programowa poprawa zdjęć, ale można zrobić zdjęcia tak, że będą zdjęciami, a nie komputerowymi malunkami. A zdjęcia mają tę przewagę, że na przykład jest na nich zarejestrowane co naprawdę było, a nie to, co wydawało się programistom, ze być powinno. Mamy zasadę, że pozór może służyć za rzeczywistość. Nie wiem, czy trzeba tłumaczyć, że nie może ;-)
Problem w tym, że gdy się nadepnie na odcisk fan-boyom, diabli biorą rozmowę o rzeczywistości, zaczyna się krucjata.
Kilka razy napisałem: dobrze zrozumieć, jaki system jest. Bo on jest taki, a nie inny, ma takie wady i zalety. Moim zdaniem bardzo dobrze, że coś takiego jest. Niedobrze, że zostało nacelowane na rodzaj "fotograficznej biżuterii". Ale pięknie, że mamy sprzęty niewielki, znacznie lżejsze, że mają inne parametry niż te pozostałe. Bo można zrobić nimi coś innego. Tyle, że trzeba sobie jasno powiedzieć, ten sprzęt jest znakomity w takich okolicznościach w takich zaś jest do kitu. Nie, m4/3 nie nadaje się do kiepskich warunków oświetleniowych. Nie fufu nie ma przewagi nad m4/3 gdy jest dużo światła. Płytka GO bywa wadą i zaletą, duża GO jest pożądana w makro. Ciężar aparatu przeszkadza albo nie w zależności od tego, kto go nosi. Zaś finalna jakość zdjęć nie ma związku ze sprzętem, a jedynie z pomysłami, jak sprzęt użyć. Brałem udział w warsztatach fotografii otworkowej. Inna sprawa, że spec od tej fotografii nie za bardzo wiedział co oznacza "falowa natura światła", ale wiedział jak z braku sprzętu uczynić atut. Ludzie żyją z tego, że nie mają żadnego sprzętu. Taki fakt eksperymentalny. Więc tym bardziej pomyślenie nad tym co mi daje to co mam, powinno wydać zdjęciami, gdy się ma na przykład to m4/3.
Warto sobie uzmysłowić, że sens może mieć jedynie dyskusja, jak tego użyć, albo do czego tego lepiej nie używać. Dyskusja o wyższości, czy bezsensie jest właśnie bezsensowna. Na przykład nie pomyślałem o skutkach używania aparatu wyzwalanego zdalnie. Zdawało mi się to dość głupie, w najlepszym razie nieistotne. ale po kilku próbach widzę, że można z tego zrobić całą dziedzinę fotografii bo choćby ten banał, wsadzę aparat w miejsce, w którym się nie mieszczę. To jest tak, że w fotografii potrzebny jest pomysł na zdjęcie. Bez pomysłu, to jeszcze coś zrobimy, jak mamy szczęście głupiego, ale jak i tego zabraknie, to sprzęt służy wyłącznie do ozdobienia sobie nim szyi zamiast złotym łańcuchem czy drogim krawatem, gdy ktoś jest bardziej obyty.
@gamma
Myślę, że nie chodzi o generowanie szczegółów, których nie ma tylko "wypolerowanie" tych, które już zostały zarejestrowane.
To jest potrzebne, gdy robisz albo wielki wydruk albo kadrujesz mały wycinek. Wtedy po prostu zdjęcie wygląda lepiej.
Poza tym cała fotografia jest "sztuczna" począwszy od matrycy Bayera i algorytmów demozaikowania. Nie mówiąc już o obróbce zdjęcia programem graficznym, czy o HDR.
Pal licho, że wnioski są błędne. Bardziej znaczące jest to, że to perfidna manipulacja.
@JdG, ty cały czas działasz na zmęczenie, myślisz, że ktoś nie wyłapie tych kłamstw i to jest właśnie trolowanie :)
Używając zwrotów " chyba więcej niż reszta Azji," będziesz za chwilę wykręcał się, że napisałeś "chyba".
To jest właśnie chamska manipulacja. Czy masz jeszcze jakieś pytania czemu nazywam to chamską manipulacją?
Ja bym uderzeły jeszcze w to co napisałeś wyżej, bo zdajesz się to ignorować, pewnie nie czytasz sam siebie, że zacytuję:
"Co zaś do działu foto firmy Olympus, to on poległ nie z powodu słabej sprzedaży."
Oświeć nas mistrzu improwizacji z jakiego powodu poległ dział foto Olympusa skoro nie z powodu słabej sprzedaży, tylko pamiętaj, że dane sprzedażowe i straty są powszechnie dostępne.
Czekam :)
gamma: "Fotografia to nie malarstwo."
Zgoda, ale...:
1. JPG to już też "malarstwo", tyle że za pomocą sinusoid. A HEIC/H.26x to już dosłownie (przy silniejszej kompresji) potrafi wkleić blok 8x8, 16x16, czy nawet 32x32 w miejsce oryginału.
2. Sprytne AI może za każdym razem ingerować nieco inaczej, wzmacniając wrażenie realizmu.
3. Tak, czy owak - czy odszumiamy "klasycznie", czy "inteligentnie" - to granicą akceptacji jest nasza ignorancja/ograniczenia percepcji. A każdy ma ten poziom inny.
A czy styl Ansela Adamsa, to też na pewno nadal "czysta" fotografia? Mimo, że w manifeście piszą, że: "The members of Group f/64 believe that photography, as an art form, must develop along lines defined by the actualities and limitations of the photographic medium", to - o ile się nie mylę, manipulacji przy wywoływaniu i na powiększalniku nie wykluczali?
MQ: "Nie mówiąc już o obróbce zdjęcia programem graficznym, czy o HDR."
A wspomnianego Adamsa długotrwałe naświetlanie, to nie "malowanie" światłem? ;)
Jak mówią "horses for courses", więc moim zdaniem należy się cieszyć z mnogości możliwości, technik, narzędzi: "Wolność rządzi!".
Po co sie bawic w szufladkowanie? To ze dany rodzaj fotografii/filmu mi nie lezy nie oznacza ze jest gorszy, a kazda fotografia jest swego rodzaju mniej lub bardziej zmodyfikowanym wycinkiem rzeczywistosci. Analogowy bokeh to tez malunek.
@MQ
A nasza inteligencja naturalna w korze wzrokowej i siatkówkach oczu to ideał, wzorzec odniesiania?
Wystarczy, że w jednym oku masz za wysokie ciśnienie śródgałkowe, długotrwały niedobór witaminy A lub jesteś po spożyciu ew. zażyciu i wzorzec diabli biorą. Wszystko jest względne na poziomie indywidualnym.
@MQ
"Poza tym cała fotografia jest "sztuczna" począwszy od matrycy Bayera i algorytmów demozaikowania."
Począwszy od matrycy Bayera? A fotografia analogowa była "naturalna"? Co w ogóle uważasz za naturalną?
@lord13
O analogowej nie pisałem, bo to już prawie historia, ale oczywiście też jest sztuczna ponieważ emulsja jest wynikiem pracy chemików.
Obiektyw - wynikiem pracy optyków itp.
@cedrys
Z tym "spożyciem" to raczej bym się upierał, że to naturalne... :)
Poza tym, każdy sobie musi sam postawić granicę, do jakiego momentu posunąć się ze "sztuczną" obróbką. Ja na przykład nie wymieniam nieba na inne, ani innych istotnych elementów, ale usuwam np. wiszące przewody elektryczne, śmieci itp. Zdarzyło mi się natomiast przesunąć chmury nieco do dołu.
Nie zmieniam kolorów z niebieskiego na czerwony, ale podnoszę nasycennie, zmieniam poziomy naświetlenia czy kontrast nawet wybiórczo w niektórych częściach zdjęcia.
@MQ
" Poza tym, każdy sobie musi sam postawić granicę, do jakiego momentu posunąć się ze "sztuczną" obróbką."
Z tym także się nie zgodzę, gdyż ani nie musi ani żadna granica nie jest potrzebna. Robisz tak, żeby Ci się podobało i ew. klientowi. Jeśli klientowi lub znajomym się podoba to wystarczy. Nie trzeba ukrywać zazdrośnie Exifa, poza tym nie wszystko jest w Exifie. Nieumiejętne usunięcie zawadzających elementów jest łatwe do wykrycia na monitorze, podobnie jak użycie pędzli korygujących. Dla mnie już HDR jest nie do przyjęcia.
@cedrys
A.... to widzę, że też jest granica sztuczności :)
Ja akurat czasami robię HDR, ale tylko spłaszczam za pomocą funkcji "Tone Compressor" Photomatixa zakres tonalny tak, aby się zmieścił na monitorze albo papierze i wyglądał naturalnie, natomiast nie "przewracam" kolorów do absurdu tak, że niebo jest ciemniejsze od ziemi.
@cedrys: "Dla mnie już HDR jest nie do przyjęcia. "
HDR nie zmienia treści zdjęcia, a stosowany rozsądnie pozwala obejść ograniczenia sprzętowe w rejestrowaniu skali tonalnej. Tak wykorzystywany jest bardzo przydatny i pozwala tworzyć naturalnie wyglądające obrazy, bliskie temu co widzą nasze oczy.
Inną sprawą jest, że z użyciem tej technologii powstaje mnóstwo obrazków w konwencji jarmarczno-odpustowej.
P.S. Jeśli nie akceptujesz HDR, to nie powinieneś też akceptować techniki "split grading" przy sporządzaniu monochromatycznych powiększeń na papierze światłoczułym.
> Problem w tym, że gdy się nadepnie na odcisk fan-boyom, diabli biorą rozmowę o rzeczywistości, zaczyna się krucjata. [baron13]
no właśnie, jak kto się rozwodzi nad swoim wspaniałym Cwanonen, albo wzdycha nabożnie do jakiegoś Nikona, to jest OK, a jak tylko kto wspomni o m4/3, i nie będzie to negatywne wspomnienie, to już mamy fanboja, "szeptany marketing" i "krucjatę". Takie są realia tego serwisu. Zresztą, w świecie szerokim też to zjawisko występuje, choć słabiej.
> Nie, m4/3 nie nadaje się do kiepskich warunków oświetleniowych. [baron13]
Stanowcze stwierdzenie, jak przypadło na człowieka , który choć nigdy nie używał m4/3, to dobrze teoretycznie przemyślał wszelkie słabości tego systemu.
Dobrze, że oświeciłeś mnie dopiero teraz, bo np. może i większość swoich zdjęć robię w warunkach słabego, a nawet zupełnie słabego światła, w dodatku bez używania statywu, No i zacząłem jeszcze tę działalność z aparatami o matrycy tak wielkiej, jak 1/1,7"; Samsung EX-1 był całkiem dobry w fotografii nocnej, wiadomo, obiektyw F/1,8, ale Olympus Pen z zoomem F/3,5 tez daje radę.
> Ciężar aparatu przeszkadza albo nie w zależności od tego, kto go nosi. [baron13]
raczej w mniejszym stopniu "kto go nosi" (niektórzy w ogóle nie noszą, bo mają od tego ludzi), ale raczej jak "długo kto nosi" i "gdzie".
No i na koniec przykra formalność dyskusji z tutejszym trollem:
> Używając zwrotów " chyba więcej niż reszta Azji," będziesz za chwilę wykręcał się, że napisałeś "chyba".[troll]
Nawet więcej, cytuję siebie: "coś chyba w okolicy 1/4 czy 1/5 globalnej sprzedaży to było (OIDP)."
"Chyba" wprowadza tryb przypuszczający, zupełnie zrozumiały, jeśli ktoś opiera się tylko na pamięci; dodatkowo masz skrót "OIDP", chyba powszechnie znany (jeśli nie, to rozwija się on do frazy: "o ile dobrze pamiętam"). Post na forum, to nie rozprawa naukowa, jego autor rzadko reprezentuje wiedzę ekspercką, nikomu to zresztą tutaj nie przeszkadza dzielić się z innymi najbardziej ekstrawaganckimi myślami.
> Oświeć nas mistrzu improwizacji z jakiego powodu poległ dział foto Olympusa ... Czekam :)[troll]
Gdybyś choc czytał z czym dyskutujesz, to byś już znalazł odpowiedź. Ale w wersji skróconej - bo może nie byłeś w stanie zrozumieć: dział foto Olympusa, poległ, bo firma za dużo w niego zainwestowała w sytuacji, kiedy rynek gwałtownie zaczął się kurczyć. Nawet nie chodziło o to, że jakoś spadła im sprzedaż (przynajmniej w Japonii radzili sobie dobrze), bardziej o to, że perspektywy na przyszłość okazały się marne.
To mój pogląd, oczywiście, nie mam wglądu w buchalterię firmy. Olympus był tradycyjnie związany bardzo z branżą foto i długo tu wytrwał, podczas, gdy inni podjęli już kluczowe decyzje w latach 2010-12 (np. Samsung i Epson), inni ich nie podjęli i "polegli" (Kodak). Hasselblad kupiony został pzrez Chinczyków, ale dalej robi swoje. Phase One to profesjonalna bardzo nisza.
Pozostali różnie, coś tu kombinują i produkują, chociaż biorąc chociażby przyjęte w firmach nazewnictwo dla swoich systemów, łatwo zauważyć, że ich poglądy na przyszłość mogą być rozbieżne, ale znamienne: Sony, wschodząca gwiazda na tym rynku (od wielu lat), pokonująca kolejno konkurentów, oznacza swoje wyroby literką "alfa", czyli pierwszą w alfabecie, ale już Cwanon najnowsze systemy oznaczył literką "R", czyli raczej pod koniec; natomiast niegdysiejszy potentat, Nikon, wprost literą "Z", czyli w alfabecie ostatnią.
Natomiast OM system, jak widać z teaserów stawia na fotografujących podróżników i - mimo pandemii - ma to pewien sens; w dodatku robią dość porządny jakościowo sprzęt i może okażą się spolegliwi i podatni na głosy uzytkowników.
@JdG
"Natomiast OM system, jak widać z teaserów stawia na fotografujących podróżników"
Chciałbym tylko dodać, że fotograf, który wychodzi ze swojego studia lub domu itp. robić zdjęcia staje się również podróżnikiem.
Czy to architektura miejska, fotografia uliczna, czy krajobraz za miastem - w każdym z tych przypadków warto mieć lekki i poręczny system.
Widzę, że w taki sposób OM mógłby rozszerzyć zakres odbiorców w swoich reklamach. Na razie koncentruje się jedynie na "dalekich podróżnikach".
@JdG, napisał:
"Nawet więcej, cytuję siebie: "coś chyba w okolicy 1/4 czy 1/5 globalnej sprzedaży to było (OIDP)."
"Chyba" wprowadza tryb przypuszczający, zupełnie zrozumiały, jeśli ktoś opiera się tylko na pamięci; dodatkowo masz skrót "OIDP","
Zrobiłeś sobie z gęby szmatę i to wcale nie jest nadużycie, ponieważ użytkownik kilka postów wyżej podał poprawne dane. Tu nawet nie trzeba domniemywać czy ktoś mówi o Tobie, kłamca, łgarz czy konfabulant.
Ty jesteś kłamcą :) wątpliwości nie ma :) Zaledwie 12 wpisów wyżej dostałes podane przejrzyste dane, adept podstawówki w połowie jej przebiegu w przybliżeniu wyliczy, ze po tym wszystkim nie można napisać "CHYBA" i "O ile pamietam", nie ma watpliwośći :)
Jesteś zwykłym trolem :) stąd tak łatwo cię połozyć :)
Masz jeszcze jakieś pytania, co to jest chamska manipulacja?
" nikomu to zresztą tutaj nie przeszkadza dzielić się z innymi najbardziej ekstrawaganckimi myślami."
Ekstrawaganckie przemyślenia to ma @baron, tyle że w jego wypowiedziach cięzko doszukać się celowego wprowadzania w błąd CHAMSKĄ MANIPULACJĄ
Ekstrawaganckie to są te bzdury o tym, że "Wg plotek ta nowa matryca ma oferować podniesienie efektywnego wysokiego ISO o 2 EV. "
Żadna matyca u Olympusa od 2012 do teraz nie dawała takiego postępu i już nie da :) Dodac tylko mozna, że oprogramowaniem mozna sporo załatwić ale ty ciągle w tych swoich debilizmach przepychasz, że większość da się załawtić softem, bo masz ścisk o to, ze mikro matryca to juz wieksza nie będzie [bo jest mikro :)] to wiadomo, natomiast procesor w swojej mocy obliczeniowej to już tak.
Softem to już dużo cudów bez fotografii obliczeniowej się nie zdziała a to szybko pod te "strzechy" nie trafi. Bajać możesz dalej.
> Zrobiłeś sobie z gęby szmatę .... Tu nawet nie trzeba domniemywać czy ktoś mówi o Tobie, kłamca, łgarz czy konfabulant.
> Ty jesteś kłamcą :) [troll]
a ty podłym i zaciekłym trollem-psychopatą. Swoją drogą, zdumiewa nieco, że takie posty są tu tolerowane.
Ostatnie dwa posty idealnie podsumowuja poziom tej dyskusji.
@MQ, @Z_photo
Silnej niechęci do HDR nabrałem już dawno temu gdy się bawiłem tą techniką. Może teraz Photomatix jest na tyle ulepszony, że da się delikatnie poprawić dynamikę tonalną bez wprowadzenia "chorego" oświetlenia sceny.
Ograniczenia to: wymagany statyw, scena bez ruchomych obiektów (nawet liście ulegają rozmazaniu) i sporo roboty przy komputerze. Ma sens tylko wtedy gdy warto zachować piękną i niepowtarzalną scenę na dalekiej wycieczce. Tutaj ludzie toczą boje o całkiem fajny sprzęt Olympusa a statyw to 2 kg ekstra. Nawet jak ktoś mieszka w Szwajcarii albo Austrii, to liczba punktów widokowych szybko się wyczerpie i zdjęcia robią się zwyczajnie nudne. HDR prosto z puszki to badziew, bo jpg. Trzeba jednak zauważyć, że podróżnicy globalni zwykle przywożą z wypraw jotpegi.
Można też kreatywnie wykorzystać tę technikę lub podobne - mnie się podoba np. to:
link
@JdG, napisał:
"a ty podłym i zaciekłym trollem-psychopatą."
Chciałby ci przypomnieć po raz trzeci, że wyżej zostały podane wiarygodne dane, które dokładnie udowadniają, że nie masz racji. Co śmiało można nazwać chamską manipulacją, ponieważ dalej trwałeś przy swoim. Przypominam, że najpierw były uzywane argumenty wraz z podaniem danych i zostało ci jasno udowodnione nie tylko przeze mnie, że nie masz racji a ty dalej trwałeś przy swoich kłamstwach.
Kłamce nalezy nazywać po imieniu, własnie kłamcą. Manipulację też warto nazywać manipulacją, ta kwestia jest klarowna :)
@JdG, napisał:
" Swoją drogą, zdumiewa nieco, że takie posty są tu tolerowane. "
Chciałbym przypomnieć, że to co ty wypisywałeś do innych użytkowników było większego kalibru i wszystko uszło ci na sucho.
Nazywałeś ludzi młotkami, wyzywałes od "ch" a zdażało się i gorzej. Proponuje też, nie grać świętoszka:)
link
albo tu:
link
a bywało nawet gorzej :)
Słów kilka o hdr i okolicach. Trzeba zacząć od tego, że "naturalny wygląd" w fotografii, to efekt ciężkiej pracy inżynierów i artystów, którzy najpierw doklepali przeróżne krzywe konwersji do wyobrażeń o naturalnym wyglądzie fotografii. Dość wiedzieć, że tzw neutralna szarość o ile pamiętam o wartości 127 w formatach o 8 bitowej głębi jasności odpowiada albo 18, albo 13 % siły światła rejestrowanej w luksach. Z tego powodu mam stosunek luźny, albo nwet lekceważący do naturalności w fotografii. Fotografia to dziedzina grafiki. Wszystko jedno, pędzlem ołówkiem, programem komputerowym, drukarką, byle osiągnąć materiał , który poruszy widza. Nie chodzi nawet o to, aby się podobał, ma być nieobojętny, w jakiś sposób się sprzedać. Otóż rzeczywiście z hdr-ami jest ten problem, że zazwyczaj dają po prostu brzydkie obrazki. Poza szczególnymi przypadkami typu zdjęcie wnętrza kościoła z witrażami, wygląda to kiepsko. Osobiście zazwyczaj podciągam dynamikę zdjęć, na moje graficzne nieobycie, to potrzebne są są cienie całkiem czarne (0,0,0 w RGB) by zaznaczyć dynamikę sceny. Oczywiście trzeba kontrolować powierzchnię czerni i przepałów, ale to środek wyrazu i można go użyć dobrze i źle. Tym niemniej zwykle trzeba użyć.
Sam mam też tę wadę, że rzucam się na nowe techniki i wiem przy okazji bardzo dobrze, że produkuję szmirę. To jest taki problem ze wszystkimi dziedzinami sztuki: pojawia się jakiś nowy pomysł, wszyscy muszą go przećwiczyć na sto sposobów. Z HDR to jest tak, że mamy jeszcze jeden sposób na wyprodukowanie grafiki. Od graficznego obycia fotopstryka zależy co z tego wyjdzie. Problem nie w szlachetności czy kiczowatości techniki, problem w tym czy fotograf ma plastyczne obycie, ma jakiś akceptowalny gust i potrafi z tego skorzystać.
Tak w ogólnym nurcie plotek: póki można nie aktualizować oprogramowania gimbala AK 4000. Se nabyłem drogą kupna, chciałem się pobawić i okazało się, że wbrew internetowym poradom, dość łatwo się wyważa, ładuje akumulatory raczej krótko, nikt nie napisał, że jak się rypnie aktualizacja oprogramowania, to pada bluetooth i d... trzeba wysłać do serwisu. Niniejszym więc to piszę: nie aktualizować, dokąd można. Bo się wyrżnie softowo tak, że sprzęt leży.