Rollei Sportsline 60
Rollei Sportsline 60 to nowy wodoodporny aparat kompaktowy w ofercie niemieckiej firmy RCP-Technik. Został on wyposażony w matrycę CMOS o rozdzielczości 5 Mpix oraz stałoogniskowy (odpowiednik 64 mm) obiektyw o świetle f/2.8, którego minimalna odległość ostrzenia wynosi 0.8 m.
Obudowa Rollei Sportsline 60 przy wymiarach 90.3×63×25.3 mm waży zaledwie 98 g i zapewnia szczelność na maksymalnej głębokości 3 m i wytrzymuje upadek z wysokości 1 m. Aparat jest zasilany dwiema bateriami AAA i posiada tryb wideo HD 720p, 2.7-calowy ekran LCD, złącze USB 2.0 oraz 16 MB wbudowanej pamięci. Zdjęcia i filmy mogą być zapisywane także na kartach microSD o maksymalnej pojemności 8 GB. Rollei Sportsline 60 będzie dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych: różowej, żółtej, niebieskiej, zielonej i maskującej.
Dostawy aparatu już się rozpoczęły, a jego cene ustalono na poziomie 79.95 EUR.
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Prosty, jasny,szeroki,wodoszczelny i nie przepakowany.
Jedyne do czego można się przyczepić to brak wbudowanej piersiówki.
Podoba mi się.
Tylko 5Mpix? To super
Może się spodobać mojemu ojcu.
Na polowanie w sam raz :)
Co za obiektyw, odpowiednik 64mm ???
fakt mogłaby być 50 i bajka
Szkoda, że napis Rollei nie jest półprzeźroczysty.
Czekamy na test xP Bo idealny się wydaje na spływy i inne sytuacje gdy nie chce się ani taszczyć ciężarów, ani ich co gorsza stracić.
Czytałem tego newsa i układałem sobie kolejną złośliwą uwagę na temat jeszcze jednego nikomu nie potrzebnego kompatu, na dodatek oklejonego szacowną marką. A tu jakże miłe rozczarowanie. Bez przegięć w funkcjach, nie za gęsta matryca, użytkownikoodporny...
Widocznie Rollei (czy do kogo on teraz należy) chce, żeby jego aparaty się sprzedawały i robi to dobrze :)
W wodzie (licząc z równania dla soczewki) będzie ok. 50mm ;P
Aparat podwodny NIE MOŻE być w kolorach maskujących, to raz, jeśli nie chcemy go zgubić i już nigdy nie odnaleźć. Akumulatorki nie powinny być malutkie, bo... w wodzie jest zimno. To tak jak akumulator na mrozie 3 zdjęcia i koniec prądu. Guziki, a przede wszystkim spust migawki ma być duży. Próbujcie kiedyś trafić śliskimi i zmarzniętymi palcami szybko przestawić jakąś opcję w aparacie. Każdy! nawet najmniejszy aparat powinien mieć sanki od lampy błyskowej. NIE absolutnie nie do mocowania flasha. Do mocowania latarki. Na dwóch metrach też jest muliście i czasami średnio widać. Pojemnik na baterie powinien być od środka szczelny, tj gdy klapka nam się zepsuje, albo gdy ziarnko piasku wejdzie pod uszczelkę przy zmianie akumulatorka żeby aparatu diabli nie wzięli. O takich pierdułkach jak mocowanie statywowe i wężyk do spustu, aby aparat można zamontować na końcu kuszy i tak robić zdjęcia nie będę nawet marzył. Spróbujcie kiedyś sami co jest bezpieczniej: pchać sam aparat czy też !własną! rękę z aparatem do gniazda mureny.
Dlatego mimo OK parametrów ten aparat to nadal dla mnie zabaweczka i może jedynie sprawdzić się w czasie ulewy.
Aha, doczytałem, są inne kolory. Ale tego który powinien być, czyli jadowicie, neonowo pomarańczowy: nie ma.
marcinek,
nie ma "miłych rozczarowań", może być miłe zaskoczenie lub duże rozczarowanie.
Nie wiem dlaczego ten zwrot coraz częściej można usłyszeć w naszym społeczeństwie...
Aparacik bardzo przyzwoity za rozsądną cenę.
Ciekaw jestem jak wypadnie w teście jakość zdjęć i filmów. Czy są już dostępne w sieci jakieś "sample"?
@+tof - spokojnie, spokojnie, nie denerwuj się, szczególnie, że to jest zabaweczka i nikt nie twierdzi że jest inaczej, ale daje możliwość włożenia aparatu do wody i zrobienia zdjęcia, a to jak zapewne sam wiesz już jest bardzo dużo
@Wyrocznia ;) Eee. tam, ja spokojny jestem. Jak tekstu nie ma w 50% dużymi literami to spoko.
Ale może ktoś, kto czyta to forum może ma na inwestycje z pół miliona złotych, i skleci coś takiego z chińskich komponentów.
Stworzy własny projekt aparatu podwodnego (i opatentuje), gwarantuję mu, że szybko zarobi miliony $, byle tylko słuchał się użytkowników.
Bo aparatu podwodnego sensu stricto na świecie nie ma. Obudowa takiegoż powinna być karbowana, z możliwością przypięcia sznurka na każdym z rogów. Taki aparat nie musi posiadać zewnętrznej wymienialnej mieć karty pamięci: wystarczy WiFi lub coś na kształt. Musi być szybki, bo rybki wbrew pozorom "bystro" pływają. ISO może mieć "podbite" ale matryca może być chłodzona przez heatpipe wodą z otoczenia. Przydałaby się mała odległość ostrzenia, wręcz makro. Bo panoramy pod wodą raczej kiepsko wychodzą ;)
A najlepiej by było, gdyby był taki wynalazek jak zigview. Wyświetlacz LCD tuż przy oku, a aparat daleeeeeko w wyciągniętej ręce. Bo raczej się nie pływa trzymając dłonie w pobliżu uszu.
Resztę konsultacji już za mały procencik w zyskach. He, he!
Fajne wynurzenia pod zabawką za 79 € :-)
znaczy... prawie 80 €
@+tof, tylko ze słuchaniem użytkowników to nie można przesadzać, bo to nigdy nie kończy się za dobrze. Według mnie w podwodnych aparatach i obudowach największym problemem jest ergonomia (przynajmniej dla mnie była), ale faktem jest, że taka konstrukcja wyspecjalizowana w 100% jest potrzebna
Ten Rollei to bardzo fajny aparat dla dzieci i młodzieży. To jest aparat na basen i plażę. Dostępny w kilku kolorach - także bardzo jaskrawych.
Nikt rozsądny nie wymaga w aparacie za 79euro mocowania latarki, lampy błyskowej, sanek, portów.
Klasa 3metry wodoszczelności to idealne zabawki dla dzieci.
Dzieciak nie będzie się stresował że tata dostanie zawału jak przyniesie jego ukochanego i wypasionego Canona 5Dmark7 z obudową za 3k$ w kilku kawałakach.
@Wyrocznia święte słowa mówisz, święte. Ergonomia to rzecz która kuleje we wszystkich aparatach. Mam jakieś menu w swoim canonie? Mam, ale przeprogramować mogę tylko parę klawiszy. Ciekawe właściwie dlaczego? A może dla mnie to menu jest za słabe, a dla mojej ciotki zbyt skomplikowane? Nie dałoby się wgrywać swoich ustawień jak "skórkę" w odtwarzaczu muzyki?? A może taką skórkę, takie ustawienia dałoby się skopiować od kogoś kto ją wymyślił i sprzedaje na stronie www canona.
Przecież od dawna byłbym tam zalogowany,a tak to tę stronę oglądam raz na rok. Czyżby takiemu canonowi lub nikonowi nie zależało na forsie? Na reklamach? Na przywiązaniu klienta do siebie?
Jest taki jeden gostek który słucha użytkowników: Steve Jobs się nazywa. Nie można go naśladować?
Jakby jakaś firma fotograficzna nie wymądrzała się, tylko zaspokajała klientów to wkrótce miałaby 90% rynku. Ale nie! Oni są inni, mądrzejsi: to Japończycy. Jak kosmici. Zorientowani tylko na siebie.
@fotoG3, ale o to właśnie chodzi żeby ten aparat był tani i jednak coś posiadał. Niech te sanki będą nawet plastikowe. A na plażę ani ja, ani nikt kogo znam nie kupi drogiego aparatu. Bo się gubią, zapiaszczają, rysują i są kradzione. Taki aparat ma być nie dla dzieci, ale właśnie dla wszystkich! Bo droższego i tak NIKT nie kupi. Gdyby jeszcze do aparatu wcisnąć kartę GSM i zezwolić na SMSy to byłby sprzęcik na który czeka 18 milionów nastolatek w USA i drugie tyle poważnych fotografów w Europie i nie tylko.
Którzy kupią sobie właśnie taką TANIĄ! zabaweczkę pomiędzy jednym obiektywem a drugim.
Ale Rollei tego nie rozumie. I dlatego nikt tej firmy nie zna. No prawie nikt.
Bo nikt tego nie kupuje.
+ lof - zacznij produkcję takiego sprzętu jak mówisz i zobaczymy jak się rozkręci ten biznes. Najbardziej czekam na wymienne skórki w menu ;-)
@Euzebiusz, hmm... na fabrykę aparatów jeszcze mnie nie stać (w przyszłości może kto wie?)
Ale oprogramowanie to już bardziej. Nie pogniewałbym się na androida (albo inszego linuksa) jako system operacyjny aparatu fotograficznego. W sumie procesory są coraz szybsze, nie trzeba pisać w asemblerze firmware'u do aparatów. Wystarczą języki wyższego poziomu, kiedyś może to będzie nawet jakaś jawa, jakiś język skryptowy (python?). Dzisiaj daje się linuksa uruchomić na takich komórkach które nigdy nie były przeznaczone do tego. Jeszcze nie tak dawno nie można było sobie zaprogramować np. zegarka a teraz: link
:)
Od razu widać, że to produkt niemieckiej firmy :))))
Pod wodą następuje pozorne wydłużenie ogniskowej i te 64mm robią się jak średnie tele. No i gdzie tu sens?
Czepiasz się. :)
Lepiej wyobraź sobie lufę 75 mm wystającą z tego opływowego korpusu. ;)))
Mam nadzieję, że Rosjanie odpowiedzą podobnym produktem, ale z lufą 85 mm i grubszym pancerzem. ;)