Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Nie każdy fotoamator poprzestaje na trybach tematycznych i automatyce, dlatego ważne jest, aby aparat oferował coś więcej. W HX90 znajdziemy zestaw trybów półautomatycznych: P (automatyka programowa), A (priorytet przysłony), S (priorytet migawki) oraz tryb M (manualny). Ich obecność daje możliwość większej kontroli nad parametrami ekspozycji, dość istotnej z punktu widzenia osoby rozwijającej swoje fotograficzne hobby.
Warto w tym miejscu napisać kilka słów na temat obsługi opisywanego aparatu. Na tylnej ściance mamy pokrętło nastawcze, pozwalające regulować wybrany parametr ekspozycji. Co więcej, wokół obiektywu umieszczono drugi pierścień, którym także możemy zmieniać ekspozycję, ogniskową lub tryb tematyczny.
Na pochwałę zasługuje również zaimplementowanie menu podręcznego Fn, bliźniaczego jak w aparatach systemowych Sony Alpha. Jego zawartość możemy samodzielnie modyfikować, wybierając opcje, których używamy najczęściej. Do dyspozycji mamy 12 slotów, a w każdym możemy umieścić jedną z 27 opcji.
Całkiem niezłe możliwości mamy także w kwestii programowania przycisków. HX90 oferuje zmiany funkcji guzików wybieraka wielofunkcyjnego (konkretnie w prawo, w lewo, w dół oraz środkowego), a także przycisku pomocy oznaczonego znakiem zapytania"?". Tutaj lista opcji także jest dość obszerna, liczy sobie bowiem 34 pozycje. W ten sposób możemy sobie zapewnić dostęp do najpotrzebniejszych funkcji i obsługiwać je bezpośrednio jednym przyciskiem.
Omawiając użyteczność podzespołów HX90, nie sposób nie napisać o wizjerze elektronicznym. Tego typu udogodnienie jest rzadko spotykane w niewielkich aparatach kompaktowych. Zastosowany celownik OLED ma rozdzielczość 638 400 punktów i 100% pokrycie kadru. Mechanizm dostępu do wizjera działa na takiej samej zasadzie jak w Sony RX100 Mark III - wpierw trzeba wysunąć go z obudowy przy użyciu specjalnej dźwigni na lewej ściance korpusu, a następnie rozsunąć do przodu. Ma także wbudowany czujnik zbliżeniowy, przełączający wyświetlanie obrazu z ekranu na celownik i odwrotnie.
Podczas fotografowania w słoneczny dzień korzystałem z niego wielokrotnie, szczególnie przy zdjęciach wykonywanych pod światło. Dobra jakość wyświetlanego obrazu oraz brak "efektu tęczy" stanowią dodatkowe atuty.
Wygodę kadrowania zapewnia również 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 921 600 punktów. Daje on czytelny i wyrazisty obraz, świetnie sprawdza się także mechanizm odchylania. Pozwala on na podniesienie wyświetlacza do góry, maksymalnie o kąt 180 stopni. To bardzo przydaje się przy zdjęciach wykonywanych z żabiej perspektywy (a także selfie), których robię całkiem sporo. Gdy zajdzie potrzeba fotografowania znad głowy, na wyciągniętych w górę rękach, wystarczy obrócić aparat do góry nogami. Zapisane zdjęcia mają prawidłową orientację, dzięki wbudowanemu czujnikowi położenia.
Wrócę jeszcze do opcji fotograficznych HX90. Ciekawe efekty możemy uzyskać, korzystając z funkcji filtrów artystycznych. Odnajdziemy je w menu aparatu pod pozycją „Efekt wizualny”, a do wyboru mamy następujące możliwości:
Czarno-białe z zachowaniem pojedynczego koloru (czerwony, zielony, niebieski, żółty),
Czarno-białe z dużym kontrastem,
Miękka ostrość (poziom: niski, średni, wysoki),
Malowidło HDR (poziom: niski, średni, wysoki),
Czarno-białe o bogatej gradacji,
Efekt miniatury,
Akwarela,
Ilustracja (poziom: niski, średni, wysoki).
Wybrałem trzy przykłade zdjęcia, by pokazać ich zastosowanie. Na pierwszym znajduje się zabytkowy Triumph Herald zaparkowany w Valletcie, na drugim zalane bulwary w Marsalforn, a na trzecim - zatoka w porcie Mgarr.
Efekt wizualny: Aparat zabawka (chłodny)
Efekt wizualny: Ilustracja (średni)
Efekt wizualny: Malowidło HDR (średni)
W ostatnim przykładzie widać, że nie zawsze pora dnia, a przez to kierunek światła, odpowiada naszym upodobaniom. Niejednokrotnie musimy zmagać się z wysokim kontrastem w obrębie fotografowanej sceny, co szczególnie widać na zdjęciach wykonanych w pełnym słońcu, w okolicach godziny 12. Niestety nie zawsze mamy możliwość odwiedzenia danego miejsca o "złotej" czy "błękitnej" godzinie, dlatego często zachodzi potrzeba zwiększenia rozpiętości tonalnej zdjęcia. W HX90 możemy to osiągnąć na dwa sposoby: korzystając z funkcji DRO (D-Range Optimization) lub HDR. Pierwsza "wyciąga" informacje z ciemnych obszarów zdjęcia, natomiast w drugiej aparat wykonuje kilka naświetleń przy różnych parametrach ekspozycji, po czym składa je w gotowy obraz. Możemy wybrać szerokość zakresu ekspozycji (od 1 do 6 EV), bądź zdać się na automatykę aparatu.
Poniższe przykłady pokazują rezultat działania automatyki. Jak widać, cienie zostały delikatnie rozjaśnione, a nieliczne przepalenia zniwelowane.
Tryb P
HDR Auto
Tryb P
HDR Auto
Wspominałem już o obiektywie szerokokątnym 24 mm w HX90. Mimo, iż obejmuje on swoim zasięgiem całkiem rozległy obszar, może się on niekiedy okazać niewystarczający. Z pomocą przychodzi wówczas tryb panoramiczny, w którym możemy objąć widok nawet 360 stopni. Niewątpliwym plusem tego rozwiązania, jest pełna automatyzacja procesu składania. Wykonywanie panoram jest bardzo proste, wystarczy bowiem wcisnąć spust migawki i przesuwać aparat jednostajnie w zdefiniowanym wcześniej kierunku. Podczas wyjazdu na Maltę wykonałem kilkadziesiąt panoram, a kilkanaście z nich można obejrzeć poniżej.
W dniu, który przeznaczyłem na zwiedzanie wyspy Gozo, dopisało mi szczęście - świeciło słońce i wiał wiatr o sile przekraczającej nieco 6 stopni w skali Beauforta. Miałem dzięki temu okazję obserwować dość wysokie fale z hukiem rozbryzgujące się o skalisty brzeg. Wykonałem wówczas sporo zdjęć, jednak spektakl ten robił na tyle duże wrażenie, że warto było nagrać również kilkanaście filmów. Sony HX90 pozwala na rejestrację materiału wideo maksymalnie w rozdzielczości Full HD (1920x1080 pikseli), a do wyboru mamy trzy kodeki: MP4, AVCHD oraz XAVC S HD o przepływowości do 50 Mb/s. Warto dodać, że możemy ustawić jeden z czterech trybów ekspozycji (P, A, S, M), a poszczególne parametry regulować nawet podczas nagrywania. Do dyspozycji mamy także Strefę twórczą (modyfikowanie wyglądu obrazu: kolorystyki, kontrastu i ostrości) oraz Efekty wizualne.
W dobie popularności sieci społecznościowych, wiele osób pragnie wygodnie i szybko udostępniać swoje fotografie. Do tego celu niezbędne jest posiadanie w aparacie modułu komunikacyjnego Wi-Fi. Aby wrzucić zdjęcie do sieci, najlepiej wykorzystać w tym celu smartfon lub tablet. Sony HX90 obsługuje także szybkie nawiązywanie połączeń przez NFC, dzięki czemu czas potrzebny do sparowania urządzeń ograniczony jest do minimum.
Możliwość skopiowania zdjęć z aparatu na urządzenie mobilne to nie jedyna funkcja, jaką oferuje HX90. Aplikacja Sony PlayMemories Mobile pozwala także na zdalne sterowanie aparatem, tj. wykonywanie zdjęć w trybie auto.
Jedną z funkcji, którą bez wątpienia docenimy podczas wakacyjnych wojaży, jest możliwość geotagowania fotografii poprzez bezprzewodowe połączenie aparatu z urządzeniem mobilnym, wyposażonym w odbiornik GPS. Po ich sparowaniu, do zdjęć dołączana będzie informacja dotycząca współrzędnych geograficznych miejsca, w którym je wykonaliśmy. Pozwoli to nam wyświetlić na komputerze mapę z naniesionymi punktami oraz miniaturkami fotografii. Wystarczy skorzystać np. z programu PlayMemories Home, wybrać opcję "Widok mapy" i dodać zdjęcia z danymi GPS.
Widok mapy w programie PlayMemories Home
Podobną funkcję znajdziemy także w innych programach, np. Adobe Lightroom. Podgląd na internetowej mapie (Google Maps, Google Earth, Open Street Maps) pojedynczego zdjęcia uzyskamy także w darmowym IrfanView.
Dane lokalizacyjne ułatwią nam późniejsze przeglądanie i organizację zdjęć, jak również mogą urozmaicić ich prezentację w gronie rodziny, czy znajomych.
Na koniec warto odnotować obecność kilku dość zaawansowanych funkcji kompaktowego HX90. Zaliczę do nich cyfrową poziomicę, focus-peaking, czyli podkreślenie ostrych krawędzi kolorem (przydatne podczas manualnego ostrzenia) oraz "zebrę". Ta ostatnia funkcja polega na zaznaczeniu obszarów przekraczających ustalony (w menu aparatu) poziom jasności. Mamy dzięki temu informację, czy na zdjęciach pojawią się przepalenia.
Podsumowując wyjazd na Maltę z Sony HX90 muszę przyznać, że aparat okazał się dobrym kompanem w podróży. Byłem pozytywnie zaskoczony ilością przydatnych opcji fotograficznych, a także wysoką funkcjonalnością tego modelu. Bardzo odpowiadał mi jego kompaktowy rozmiar i waga, a także przemyślany sposób obsługi, podobny do aparatów systemowych Sony Alpha.
Sony HX90 może być użytkowany zarówno przez świadomych fotoamatorów (ci zainteresują się trybami PASM), jak również mniej zaawansowanych fotografujących. Osoby bardzo początkujące docenią także dostępny pod przyciskiem ? (lub w menu) Przewodnik w aparacie, zawierający wyjaśnienia i omówienie wielu jego funkcji, a także porady dotyczące fotografowania.
Artykuł jest sponsorowany przez firmę Sony Poland.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.