Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zdjęcia robią wrażenie. Kiedyś próbowałem bawić się zwykłą tubą optyczną (Celestron + Canon 60D) i prostym montażem i - delikatnie to określając - zdjęcia nie wychodziły tak ładnie.
22 grudnia 2015, 16:52
Ja pierniczę, ale tytuł.
@Redakcyjo Czy odcięcie sygnału i brak pełnego dzwona w histogramach nie przeszkadza w astrofotograficznych zastosowaniach?
No ale przecież Canon właśnie coś takiego ogłosił (składanie z klatek o krótszym czasie) Nie znam się może ale zapewne w wielu sytuacjach można zamiast 180s uzyć kilku po 30s a to już zdaje da radę bz montażu,
focjusz - 30 sek bez montażu, to na ogniskowych do 24 mm można robić. DO Andromedy potrzebujesz 200-300 mm, a tam nawet na 5 sekundach będziesz miał kreski zamiast gwiazd.
Arek, MASAKRA!!! Przecudowne zdjęcia. Jestem pod wrażeniem.
22 grudnia 2015, 21:02
@Bahrd, do Andromedy od biedy nie jest nawet niezbędny montaż, wystarczy dobry obiektyw. Oczywiście wynik będzie gorszy. Tu przykład zrobiony obiektywem Samyang 135/2 z łącznym czasem naświetlania 90s (ujęcia po 2s): link
Szacunek za jakość zdjęć. Odnosząc się do informacji o uniwersalności D810a. Czy można aparat potraktować jako dobry wybór do ogólnie pojętej fotografii w nocy? Czy Las Vegas fotografowanego taką puszką miałoby sens. A co z balansem bieli? Można nim skutecznie korygować barwę? Będę wdzięczny za jakieś informacje.
Zdjęcia przepiękne. Po prostu niesamowite. Kapitalnie ten kosmos wymyślony i zrobiony.
Ale sprzęt do tego hobby to już nie ma żartów, nie myślałem, że to aż tak skomplikowana sprawa. Na dzień dzisiejszy pozostaje mi pooglądać zdjecia innych :-)
Ja jeszcze zwrócę uwagę na jedną rzecz. Zdjęcia były robione astrografem o ogniskowej 530 mm i świetle f/5. Jeśli ktoś może zainwestować w dobry sprzęt Nikona, można do D810A dokupić Nikkory 2.8/400, 4/500 czy 4/600, które dadzą dodatkowy zysk w świetle.
Próbowałem na jesień zdjęć nocnych ale na szerokim kącie a że mieszkam w centrum Borów Dolnośląskich to ciemnych miejsc w lesie nie brakuje. Trochę trzeba nabrać wprawy przy ostrzeniu ręcznym w LV, ISO 2500-3200 (na NIKONIE D7100 trochę zaszumiało) ale po delikatniej obróbce i wyostrzeniu wychodzi zaskakująco dobrze. Do tego na niektórych zdjęciach doszły efekty specjalne od przelatujących samolotów w korytarzu powietrznym. Dzięki technice możemy zobaczyć dużo więcej niż widzimy gołym okiem, a jest co oglądać !!!
Ciekawy sprzęt, choć do tanich nie należy. Ale jeśli ktoś myśli, że kupi sobie drogi gadżet i od razu będzie robił takie zdjęcia jak kolega Papatki... to się grubo myli :-)
misja zakończona pełnym sukcesem! artykuł reklamowy ale nikt nie śmie skrytykować i za chiny nie wiadomo ile w tych zdjęciach jest zasługi aparatu, optyki, montażu, obróbki i jak wygląda to w porównaniu do "konkurencji" :-]
mam na myśli konkurencję w sensie że przed pojawieniem się tego nikona na rynku ludzie też robili astrofotki - chyba da się porównać wady i zalety? (okej, niekoniecznie w artykule sponsorowanym bo nie o to w nim chodzi, ale tak ogólnie w jakimś innym tekście redakcyjnym?)
To, że jest to artykuł sponsorowany, nie oznacza, że pisano w nim tylko nie związane z prawdą peany. Bardzo popularnym sprzętem w astrofoto były uprzednio 5D MkII i 5D MkIII. D810A jest od nich lepszy praktycznie we wszystkim oprócz zakresu tonalnego - wielkość piksela robi jednak swoje. Ciut łatwiej prześwietlić jaśniejsze gwiazdy.
Chcąc uzyskać podobne efekty co D810A musisz kupić kolorową kamerę dobrej klasy, która będzie kosztować Cię więcej niż Nikon i nie zrobisz nią normalnych zdjęć. Lepsze efekty uzyskasz dopiero kamerą monochromatyczną z kompletem filtrów LRGB - ale to już w cenie 2x wyższej niż musisz zapłacić za Nikona.
Brakuje mi jednej rzeczy w artykule, zdjęcia w identycznych warunkach wykonanego "normalnym" aparatem, niestety ale moje(jak i 98% pozostałych osób) pojęcie o astrofoto jest zbyt małe żebym był w stanie ocenić możliwości aparatu oraz zysk w stosunku do "normalnego" aparatu.
Posłaniecprawdy: nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka jest praco- i czasochłonność wykonania tych pięknych zdjęć. Wykonanie zupełnie takiej samej obróbki gorszym sprzętem tylko dla porównania - byłoby masochizmem.
Arek: wcale nie sądzę, żeby typowe długoogniskowe jasne stałki przebily Takahashi w astrofotografii. Chyba trochę inaczej optymalizuje się obiektywy ogólnego przeznaczenia i astrografy?
Oczywistym jest, że założeniem było wykonanie zdjęć zarówno D810A jak i zwykłym niemodyfikowanym FF. Niestety pogoda w naszym kraju jesienią jest niezwykle niekorzystna. Prawdę mówiąc, przy pogodnym wyżu mógłbym zrobić te wszystkie zdjęcia w trzy noce, ale materiał zbierałem wyrywając dosłownie godziny przy często średnich warunkach aż dwa miesiące. Nie było opcji robić po pierwszej sesji drugiej, niemodyfikowaną lustrzanką bo kończyłem sesje zwykle wtedy kiedy przychodziło zachmurzenie. Na jeden obiekt trzeba liczyć 2-3 godziny ekspozycji. Do czasu ekspozycji należy dodać ustawienie kadru, korekty w ostrości czy jak to miało przy tych zdjęciach, przerwy na to aż przejdą chmury. Niestety jasny petzval jakim jest FSQ106N jest niezwykle czuły na spadek temperatury i teleskop wymaga częstego refocusowania (dokładniej ujmując co 1,5 stopnia).
25 grudnia 2015, 13:29
A.., to Petzval quadruplet. Jak ja mało wiem o takich sprzętach. Przydałby się artykulik. ;)
Trochę informacji na temat systemu FSQ znajdziesz tutaj. link Ja mam nieco starszą wersję, opartą o elementy ze szkła fluorytowego. Nowe są już na szkle ED. Zaletą nowego FSQ106ED jest możliwość o rozbudowę na przykład o reduktor ogniskowej zwiększający jasność systemy do f:3,6.
literatura jest, ale wyłącznie w sieci i to dość mocno rozproszona. Prosta astrofotografia wykorzystujące obiektywy powiedzmy do 100mm jest dość łatwa. Dłuższe ogniskowe i bardziej zaawansowane systemy wymagają już wiedzy z kilku zakresów: astronomii, mechaniki, informatyki i oczywiście fotografii. Są pewne schematy działania ale praktycznie rzecz biorąc każdy duży zestaw to custom (na dziś nikt nie oferuje całego systemu - kamera, teleskop, montaż, oprogramowanie) a tym samym każdy zestaw to suma różnych problemów które trzeba przejść. Pozdrawiam!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Zdjęcia robią wrażenie. Kiedyś próbowałem bawić się zwykłą tubą optyczną (Celestron + Canon 60D) i prostym montażem i - delikatnie to określając - zdjęcia nie wychodziły tak ładnie.
Ja pierniczę, ale tytuł.
@Redakcyjo
Czy odcięcie sygnału i brak pełnego dzwona w histogramach nie przeszkadza w astrofotograficznych zastosowaniach?
...już
Do ISO 3200 wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku. A na wyższe czułości raczej się już nie wchodzi.
Dziękuję.
Piękne. Ale czy to znaczy, że bez montażu, to nie ma co o Andromedzie marzyć?
Bahrd, a jak sobie wyobrażasz naświetlanie kazdej klatki po co najmniej 180s? Już przy kilkunastu sekundach naświetlania gwiazdy wychodzą poruszone.
No ale przecież Canon właśnie coś takiego ogłosił (składanie z klatek o krótszym czasie) Nie znam się może ale zapewne w wielu sytuacjach można zamiast 180s uzyć kilku po 30s a to już zdaje da radę bz montażu,
Bahrd - do Andromedy wystarczy to link
Oraz 2.8/200 ewentualnie 4/300.
focjusz - 30 sek bez montażu, to na ogniskowych do 24 mm można robić. DO Andromedy potrzebujesz 200-300 mm, a tam nawet na 5 sekundach będziesz miał kreski zamiast gwiazd.
Ciekawi mnie jedno - jak wygląda odwzorowanie podczerwieni w widzialne ( na zdjęciach z D810A ? Czy tym można sterować ?
Arek, MASAKRA!!!
Przecudowne zdjęcia. Jestem pod wrażeniem.
@Bahrd, do Andromedy od biedy nie jest nawet niezbędny montaż, wystarczy dobry obiektyw. Oczywiście wynik będzie gorszy.
Tu przykład zrobiony obiektywem Samyang 135/2 z łącznym czasem naświetlania 90s (ujęcia po 2s): link
DCS poczytaj testy d810,d4s,d750 i zauważysz, że dzwon wygląda normalnie.
Szacunek za jakość zdjęć. Odnosząc się do informacji o uniwersalności D810a. Czy można aparat potraktować jako dobry wybór do ogólnie pojętej fotografii w nocy? Czy Las Vegas fotografowanego taką puszką miałoby sens. A co z balansem bieli? Można nim skutecznie korygować barwę? Będę wdzięczny za jakieś informacje.
Istnieje jakiś dość dobry, BEZPŁATNY i łatwy program do łączenia fotek gwiazd w celu uzyskania ,,podobnych" tego typu zdjęć?
Świetne zdjęcia!
wacha123
Jest troszeczkę przycięty (z lewej ; ) na wyższych.
Tak, Histogramy Nikonów od modeli: D5300, D7200, D750, D810 i D4s nie zaczynają się od maksimum na zerze.
Ostał się D3300.
a nie jednak się nie ostał. ;)
Robi wrażenie. A już myślałem, że o fotografii wiem (prawie) wszystko :-)
@ciszy,
najpopularniejszy z takich programów "stackujących" to chyba DeepSkyStacker (aka DSS).
Zdjęcia przepiękne. Po prostu niesamowite. Kapitalnie ten kosmos wymyślony i zrobiony.
Ale sprzęt do tego hobby to już nie ma żartów, nie myślałem, że to aż tak skomplikowana sprawa. Na dzień dzisiejszy pozostaje mi pooglądać zdjecia innych :-)
Super te pyły wychodzą, myślałem że lustrzanką nie zrobi się tak dokładnych zdjęć nieba, brawo Nikon !
ciszy - ja używam IRIS.
Zdjęcia ekstra !!! Kosmos niesamowity, ale i też kawał porządnego sprzętu.
Ja jeszcze zwrócę uwagę na jedną rzecz. Zdjęcia były robione astrografem o ogniskowej 530 mm i świetle f/5. Jeśli ktoś może zainwestować w dobry sprzęt Nikona, można do D810A dokupić Nikkory 2.8/400, 4/500 czy 4/600, które dadzą dodatkowy zysk w świetle.
Próbowałem na jesień zdjęć nocnych ale na szerokim kącie a że mieszkam w centrum Borów Dolnośląskich to ciemnych miejsc w lesie nie brakuje. Trochę trzeba nabrać wprawy przy ostrzeniu ręcznym w LV, ISO 2500-3200 (na NIKONIE D7100 trochę zaszumiało) ale po delikatniej obróbce i wyostrzeniu wychodzi zaskakująco dobrze. Do tego na niektórych zdjęciach doszły efekty specjalne od przelatujących samolotów w korytarzu powietrznym. Dzięki technice możemy zobaczyć dużo więcej niż widzimy gołym okiem, a jest co oglądać !!!
Ciekawy sprzęt, choć do tanich nie należy. Ale jeśli ktoś myśli, że kupi sobie drogi gadżet i od razu będzie robił takie zdjęcia jak kolega Papatki... to się grubo myli :-)
misja zakończona pełnym sukcesem!
artykuł reklamowy ale nikt nie śmie skrytykować i za chiny nie wiadomo ile w tych zdjęciach jest zasługi aparatu, optyki, montażu, obróbki i jak wygląda to w porównaniu do "konkurencji" :-]
szuu - ten aparat nie ma na razie konkurencji.
mam na myśli konkurencję w sensie że przed pojawieniem się tego nikona na rynku ludzie też robili astrofotki - chyba da się porównać wady i zalety? (okej, niekoniecznie w artykule sponsorowanym bo nie o to w nim chodzi, ale tak ogólnie w jakimś innym tekście redakcyjnym?)
To, że jest to artykuł sponsorowany, nie oznacza, że pisano w nim tylko nie związane z prawdą peany. Bardzo popularnym sprzętem w astrofoto były uprzednio 5D MkII i 5D MkIII. D810A jest od nich lepszy praktycznie we wszystkim oprócz zakresu tonalnego - wielkość piksela robi jednak swoje.
Ciut łatwiej prześwietlić jaśniejsze gwiazdy.
Chcąc uzyskać podobne efekty co D810A musisz kupić kolorową kamerę dobrej klasy, która będzie kosztować Cię więcej niż Nikon i nie zrobisz nią normalnych zdjęć. Lepsze efekty uzyskasz dopiero kamerą monochromatyczną z kompletem filtrów LRGB - ale to już w cenie 2x wyższej niż musisz zapłacić za Nikona.
Do Andromedy wystarczy statyw:
link
Oczywiście to nie będzie taki szał, jak z porządnym montażem i teleskopem.
Brakuje mi jednej rzeczy w artykule, zdjęcia w identycznych warunkach wykonanego "normalnym" aparatem, niestety ale moje(jak i 98% pozostałych osób) pojęcie o astrofoto jest zbyt małe żebym był w stanie ocenić możliwości aparatu oraz zysk w stosunku do "normalnego" aparatu.
Posłaniecprawdy: nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka jest praco- i czasochłonność wykonania tych pięknych zdjęć. Wykonanie zupełnie takiej samej obróbki gorszym sprzętem tylko dla porównania - byłoby masochizmem.
Arek: wcale nie sądzę, żeby typowe długoogniskowe jasne stałki przebily Takahashi w astrofotografii. Chyba trochę inaczej optymalizuje się obiektywy ogólnego przeznaczenia i astrografy?
Tryplet?
Nie sądzę.
Oczywistym jest, że założeniem było wykonanie zdjęć zarówno D810A jak i zwykłym niemodyfikowanym FF. Niestety pogoda w naszym kraju jesienią jest niezwykle niekorzystna. Prawdę mówiąc, przy pogodnym wyżu mógłbym zrobić te wszystkie zdjęcia w trzy noce, ale materiał zbierałem wyrywając dosłownie godziny przy często średnich warunkach aż dwa miesiące. Nie było opcji robić po pierwszej sesji drugiej, niemodyfikowaną lustrzanką bo kończyłem sesje zwykle wtedy kiedy przychodziło zachmurzenie. Na jeden obiekt trzeba liczyć 2-3 godziny ekspozycji. Do czasu ekspozycji należy dodać ustawienie kadru, korekty w ostrości czy jak to miało przy tych zdjęciach, przerwy na to aż przejdą chmury. Niestety jasny petzval jakim jest FSQ106N jest niezwykle czuły na spadek temperatury i teleskop wymaga częstego refocusowania (dokładniej ujmując co 1,5 stopnia).
A.., to Petzval quadruplet.
Jak ja mało wiem o takich sprzętach.
Przydałby się artykulik. ;)
nawet coś było link
Trochę informacji na temat systemu FSQ znajdziesz tutaj. link
Ja mam nieco starszą wersję, opartą o elementy ze szkła fluorytowego. Nowe są już na szkle ED. Zaletą nowego FSQ106ED jest możliwość o rozbudowę na przykład o reduktor ogniskowej zwiększający jasność systemy do f:3,6.
Dzięki.
Czy jest jakaś literatura na temat techniki robienia takich zdjęć.
literatura jest, ale wyłącznie w sieci i to dość mocno rozproszona. Prosta astrofotografia wykorzystujące obiektywy powiedzmy do 100mm jest dość łatwa. Dłuższe ogniskowe i bardziej zaawansowane systemy wymagają już wiedzy z kilku zakresów: astronomii, mechaniki, informatyki i oczywiście fotografii. Są pewne schematy działania ale praktycznie rzecz biorąc każdy duży zestaw to custom (na dziś nikt nie oferuje całego systemu - kamera, teleskop, montaż, oprogramowanie) a tym samym każdy zestaw to suma różnych problemów które trzeba przejść. Pozdrawiam!
Astrofoto to ból :) Największy ból to ból portfela ;)
Fajne zdjęcia! Czy coś podobnego można uzyskać z Pentaxem K-3II i funkcją astrotracer? Jakimi szkłami?