Ceny zapierają dech w piersiach. Aby kupić taką torbę musiałbym jeszcze dokupić spodnie rurki i kubek kawy Starbucksa. Brodę i arafatkę już mam.

Jak na moj gust, to ceny nie odbiegaja od produktow innych producentow podobnej klasy.

Niefunkcjonalne popierdółki: mam nosić jedną lustrzankę (!) z jednym (!) obiektywem oddzielnie? I potem za każdym razem dopinać obiektyw przed zrobieniem zdjęcia? Według mnie to torby na kompakt i butelkę piwa.

...notes, ebook, 2 fony (bo się pracuje), trochę gratów (ładowarki i inne) i GR-ka, może nawet z założoną osłoną - qrna, podobają się. ALe czy ja sobie wytłumaczę wydanie min. 300 PLN na to?

Kiedyś był taki zwyczaj, że jak się promowało jakiś produkt, to jego producent lub dystrybutor fundował jakieś gratisy, które można było np. wygrać w konkursie.
Teraz wszyscy dziadują. Można sobie co najwyżej kliknąć linka do sklepu. A fe.

Mnie we wszystkich plecakach fotograficznych klasy "turystycznej" razi to że nie ma siatki na plecach tylko gąbki. Czy tak trudno jest zrobić porządny plecak turystyczno-fotograficzny dla bezlusterkowców? Niby taki wybór plecaków jest ale jak przyjdzie co do czego to wybór jest żaden.

Kiedyś była taka fajna seria toreb foto-miejskich, nazywała się Classified.
Jaka szkoda, że już nie produkowana. Tyle w temacie toreb streetcostam.

"Można sobie wyobrazić zastosowanie toreb StreetLine na różnego rodzaju uroczystościach, gdzie fotografa obowiązuje elegancji strój."

To rozumiem taki żart. Mogę sobie wyobrazić też kogoś w dresach - a co... wyobraźnię mam bujną.

Same torby fajne, ale kosztują bardzo dużo pieniędzy. Szkoda, że aż tak dużo, bo pewnie cieszyłyby się większym zainteresowaniem. Ostatnio się nawet zastanawiałem nad tym modelem SL140, ale 450zł? Dla mnie przegięcie.

Aha - plecak lowepro za 600zł z pewnością nikomu nie zasugeruje, że nosząca go osoba może mieć przy sobie wartościowy sprzęt foto.