Podrabiane numery seryjne na produktach Nissin
Firma Nissin poinformowała, iż ostatnio na rynku pojawiły się egzemplarze lamp Nissin, w których wypalony laserem numer seryjny został przerobiony lub usunięty. Karta gwarancyjna znajdująca się w opakowaniach tych lamp może nie być autentyczna, a produkty z przerobionym lub usuniętym numerem seryjnym nie podlegają gwarancji ani serwisowi.
Informacja prasowa
Ostatnio na rynku pojawiły się egzemplarze lamp Nissin, w których wypalony laserem numer seryjny został przerobiony lub usunięty. (zdjęcia A / B). Karta gwarancyjna znajdująca się w opakowaniach tych lamp może nie być autentyczna. Lampy Nissin produkowane są zgodnie z najwyższymi standardami jakości. Oryginalne produkty mają wyraźny, wypalony laserowo numer seryjny (zdjęcie C), który jest gwarancją tej jakości.
Informujemy, że lampy Nissin, w których numer seryjny został celowo przerobiony lub usunięty, nie podlegają gwarancji ani serwisowi. Produkty Nissin są dystrybuowane na świecie przez nasze filie lub autoryzowanych dystrybutorów. Przy zakupie proszę dokładnie sprawdzić, czy dany produkt jest autoryzowany przez naszych dystrybutorów i sprawdzić numer seryjny na karcie gwarancyjnej i produkcie.
W przypadku pytań lub wątpliwości w sprawie zakupionego produktu proszę skontaktować się z lokalnym autoryzowanym dystrybutorem lub bezpośrednio z nami: info@nissin.com.hk
Nissin Marketing Limited
![]() A. Usunięty numer seryjny |
![]() B. Przerobiony numer seryjny |
![]() C. Oryginalny, wypalony laserowo numer seryjny |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"...Ostatnio na rynku pojawiły się egzemplarze lamp Nissin, w których wypalony laserem numer seryjny został przerobiony lub usunięty...".
Ciekawe skąd wzięły się te egzemplarze lamp Nissin? Bo raczej Kowalski w "garażu" ich nie produkował. A tym bardziej numerów laserem nie przerabiał.
Teraz Nissin będzie mógł oficjalnie odrzucić każdą reklamację. Przecież "...Karta gwarancyjna znajdująca się w opakowaniach tych lamp może nie być autentyczna...". Hehehe! :D
A tak naprawdę gratuluję producentowi dobrego samopoczucia. Mam jedną lampę Nissina - Di622. W trybie iTTL pracuje jak chce - dopiero 2 lub 3 błysk prawidłowo doświetla. Pierwszy jest zawsze do du.. . Sprawdzone w 3 aparatach: D40, D80 i D3000.
I dlatego pytam: kto chciałby takie dziadostwo podrabiać? I stanowczo odpowiadam: Chyba tylko...sam Nissin! ;-D
Pewnie fabryka, która to im produkuje wypuściła na rynek egzemplarze bez ich wiedzy.
Di 622 miałem z D40 i z D700 i zawsze pracowała bardzo bezbłędnie ;) gdyby tylko jeszcze wtedy miały CLS'a to by pod młotek nie poszła na korzyść rzekomo lepszej SB-700...
Też mam lampę Nissin Di622 i nie mam z nią żadnych problemów. Na starym Canonie 400D zawsze koryguję błysk +1/3 EV..
A producentowi gratuluję podróbek, bo to znaczy, że marka została zauważona przez odbiorców, a tym samym i piratów - w efekcie Chińczycy podrabiają Chińczyków.
Takie podróbki zawsze biorą się tak samo - podwykonawca, który był zobligowany do niewypuszczenia lamp na świat, tylko, np ich utylizacji, bo nie przeszły testów jakości, stwierdził, że można je sprzedać...
w Chinach jest to bardzo trudne do upilnowania. Ciężko jest "obstawić" swoich ludzi w fabryce, cięzko jest przejąć kontrole jakości i później takie kwiatki wychodzą.
Spotykam się z chińczykami na targach, mówią "przynieś produkt i powiedz ile chcesz kontenerów, zrobimy taki sam albo lepszy". Podrabiają również polskie produkty, do tego stopnia, że kiedy
"Pan Włodek" na produkcji, przypadkiem maznął markerem podzespoły urządzenia, to na podróbce taki sam wzorek umieścili...
Niech spróbują moją starą podrobić............
"Niech spróbują moją starą podrobić............ "
poszukaj dobrze u chinczykow bo moze podrobiona bedzie tansza i lepsza od oryginalu?
Zdaje sie, ze historia jest podobna do wielu innych. Na ktorys rynek cena hurtowa jest duzo nizsza niz na Europe np. "Nieuczciwy" dystrybutor zarabia odsprzedajac towar na inne rynki ale zeby nie mozna bylo wykryc "niuczciwej" konkurencji usuwa nr seryjne, zeby nie bylo wiadomo skad lampy pochodza.
Zblizona sytuacja byla z Tamronami w niemczech. Tylko tam nie usunieto nr seryjnych i skonczylo sie pozwem na pare milionow euro.
Troche to chore.
Boorg, albo masz zepsutą lampę, albo... :-) 622 to nie najwyższa półka, jednak błyska przewidywalnie i w swojej klasie cenowej jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie każdy ma potrzeby czy pieniądze na sb900. Ja akurat mam obie te lampy i na razie nie mam zamiaru wyrzucać nissina, leży w plecaku jako zapas. Wiem, że jak będzie potrzeba to błyśnie prawidłowo. Tyle w temacie.