Tokina AT-X PRO DX 12-28 mm f/4 - szczegóły i pierwsze zdjęcia
Firma Kenko Tokina zdradziła więcej szczegółów na temat zaprezentowanego w styczniu br. obiektywu AT-X PRO DX 12–28 mm f/4. Wiemy już, że będzie on dostępny w wersjach dla Canona oraz Nikona i zastąpi dotychczasowy model model AT-X 124 PRO DX AF 12–24 mm f/4 rozszerzając jego zakres ogniskowych do 28 mm.
Producent zapewnia, że konstruktorzy skupili się na udoskonaleniu jakości toru optycznego, aby obiektyw spełniał oczekiwania posiadaczy lustrzanek z matrycami o rozdzielczości 20 Mpix. Ma w tym pomóc zastosowanie dwóch soczewek asferycznych oraz dwóch wykonanych ze szkła niskodyspersyjnego.
![]() |
W nowym modelu znajdziemy też wygodny, przesuwany pierścień, który w łatwy sposób pozwala przełączać obiektyw pomiędzy manualnym a automatycznym ustawianiem ostrości, a w trybie AF możemy cieszyć się zaletami silnika ultradźwiękowego SD-M.
![]() |
Obiektyw w wersji dla lustrzanek Nikon pojawi się w sprzedaży już w przyszłym miesiącu, a model wyposażony w bagnet Canon EF-S trafi do sklepów w czerwcu. Cenę nowego modelu ustalono na poziomie 90 000 JPY (ok. 2990 zł), a jego pełna specyfikacja jest już dostępna w naszej bazie: Producent udostępnił też galerię przykładowych zdjęć wykonanych nową Tokiną, która jest dostępna na tej stronie.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Będzie musiała być dużo lepsza od Sigmy 10-20.
A gdzie wersja dla pentaxa?, tokina sie obrazila czy jak?
Bagnet EF-S? To nie będzie można podpiąć go pełnoklatkowego canona? Wszystkie znane mi obiektywy tokiny były z bagnetem EF (krycie pełnej klatki to osobna kwestia oczywiście).
Podejrzewam, że tego akurat nie zmienią. Nie mieliby w tym interesu specjalnie, ponadto ten wystający kawałek gumo-plastiku generowałby kolejne "koszta" :)
Znajomy fotograf miał tokinę, w której padł chip autofokusu. Co z tego, że szkło (podobno) bardzo dobre optycznie, skoro naprawić sobie mógł go tylko w Holandii albo Japonii :)
wygodny(???), przesuwany pierścień, który w łatwy sposób pozwala przełączać obiektyw pomiędzy manualnym a automatycznym ustawianiem ostrości... polemizowałbym.
przełączanie pierscieniem jest rzeczywiscie wygodne, nie trzeba szukać suwaka po obiektywie, ani odrywac wzroku od wizjera, szkoda tylko że to szkło na cropa... :-(((
@czerstwy70 - "wygodny" to taka figura stylistyczna/goebelsowska propaganda. Trochę jak "stylowy" w opisie kompaktów.
Ci, którzy narzekają na sposób zmiany trybu pracy AF-a w Tokinach powinni sobie kupić Nikkory z serii D. Ciekaw jestem , co wówczas powiecie na ten temat? O ile łatwiej będzie wam przejść z trybu AF do manualnego mając oko przy wizjerze? I to dotyczy zarówno starych jak i nowych obiektywów Nikona, Sigmy i Tamrona.
Mam dwie Tokiny w tym pierwszą wersję 12-24/4 i to są świetne obiektywy w relacji jakość/cena.
Link do zdjęć przykładowych jest skopany - mi wyskakuje 404.
Ale wcześniej było dobrze, bo oglądałem zdjęcia pół godziny temu.
@Walle - to może od razu zaproponuj im zakup aparatów otworkowych :-P tam to dopiero jest przełączanie pomiędzy AF i MF :-D A na poważnie, porównujmy nowe obiektywy z nowymi, czyli w przypadku nikkora "G" - Po co w ogóle przełączanie, skoro zawsze można sobie "dokręcić" z palca bez pstrykania czymkolwiek.
A propos "D" vs pomysł Tokiny - Jak zachowa się Tokina, jak się pstryknie sprzęgiełko AF na korpusie? Bo AF-D staje się wtedy manualne.
@marcinek
Używasz Tokiny, czy tylko teoretyzujesz?
A jak ktoś nie przepada za krzaczkami, a nie wie że google pozwalając tłumaczyć strony - to klika: link . Może polszczyzna za piękna to nie jest ale przy odrobinie skupienia idzie dojść o co kaman...
Tyle osób narzeka od lat na ten sposób przełączania mf/af w Tokinie. A chyba w każdej recenzji Fujinona 14 2.8 zachwyt nad danym sposobem zmiany AF/MF.
bo Fujinon to Fujinon a Tokina to tylko Tokina:-)
@marcinek -"Po co w ogóle przełączanie, skoro zawsze można sobie "dokręcić" z palca bez pstrykania czymkolwiek. "
Może po to, żeby utrzymać focus w jednym miejscu, a nie żeby co chwila aparat przeostrzał, gubił się (np. w kiepskim świetle lub przy dużej ilości obiektów w kadrze) i marnował baterię. Wyłączenie AF nie koniecznie trzeba traktować jako powrót do epoki kamienia łupanego - dla tych, którzy tego nie wiedzą.
Ja widze sens przelaczania AF na M tylko przy krajobrazie. No, ale wtedy mi powiewa w jaki sposob to sie robi. Chwilowe przelaczenia robi sie na korpusie i kreci sie pierscieniem ostrosci. Za to sposob Tokiny powoduje chyba poruszenie pierscieniem przy przelaczaniu, a to kiepski pomysl gdy ustawilo juz sie ostrosc z AF, a potem chce sie uzyc aparatu z samowyzwalaczem na statywie.
@Bolo8888 - spokojnie, to jest właśnie ten zapowiadany przez Pentaxa limited zoom. Pewnie będzie miał całkowicie metalową konstrukcję i będzie kosztował tak ze cztery tysiące.
"Ja widze sens przelaczania AF na M tylko przy krajobrazie. No, ale wtedy mi powiewa w jaki sposob to sie robi. Chwilowe przelaczenia robi sie na korpusie i kreci sie pierscieniem ostrosci. Za to sposob Tokiny powoduje chyba poruszenie pierscieniem przy przelaczaniu, a to kiepski pomysl gdy ustawilo juz sie ostrosc z AF, a potem chce sie uzyc aparatu z samowyzwalaczem na statywie. "
- w takim przypadku pstrykam sobie w korpusie na MF
- ale jak nie robisz ze statywu, jesteś w ruchu to tokiny sposób.
Ten obiektyw to nic szczególnego, zakres ogniskowych przy f4 byłby ciekawy na FF, a na APS-c jest już sporo szkieł jaśniejszych, szerszych albo tańszych.
Przesuwany pierścień ostrości jako przełącznik AF/MF w przypadku mojej Tokiny 28-70 to porażka. Chcąc przełączyć z AF na MF trzeba nim kręcić aż trafi się na to jedno miejsce w którym pierścień da się przesunąć przód/tył. Bardzo niewygodne i długotrwałe. Jeśli tu jest tak samo, to nie jest to dobre.
Mam też Sigmę w której pierścieniem ostrości można zrobić to samo, ale tu bez względu na to w jakiej pozycji jest ostrość i ile kręciliśmy pierścieniem przełącznik działa od razu. Szybkie wygodne rozwiązanie.
Mam Tokinę 12-24mm f4 i Nikona D7000. Od początku było tragicznie - mydło, potem dałem korpus aparatu do kalibracji do serwisu. Korpus wreszcie dobrze ostrzy, ale nie z Tokiną. Dałem sam mikrokalibrację w aparacie na -20 i stwierdziłem, że jakbym mógł dać -25 to bym trafił z focusem idealnie. Poza tym live view z innymi niż systemowe nie chce chodzić. Ja na live view zdjęć raczej nie robię to jakoś mnie to nie razi.
@ SlawGaw
Mam Tokinę i pierścień AF/M można przesunąć w dowolnym położeniu. Nic nie trzeba obracać.
@koń który mówi - nie, Zoom Limited ma mieć zakres ~20-40mm, to jest ten DA Wide Zoom, który zastąpi stare DA12-24/4.
Nie wróżę temu obiektywowi powodzenia, zwłaszcza przy takiej cenie. W sierpniu 2012 udało mi się kupić nową tokinę 16-28/f-2,8 do canona z fakturą za 2779 zł. Nieco węższy ale za to jaśniejszy no i jak widać nawet tańszy, chociaż to FF a nie crop.
jarku, jeśli nie widzisz różnicy między 16 a 12 mm to marny z Ciebie wróżbita.
jejka, mam wrażenie że pod połową nicków na optycznych przesiadują jęczące stare baby... ;-)))
ciężko nad tym obiektywem nie jęczeć. ani cena, ani światło, ani zakres ogniskowych, ani waga,....
ja mam tylko nadzieję, że SD-M i jego zalety polegają też na możliwości ostrzenia manualnego BEZ przełączania tego pierścienia.
11-16 tokiny to szkło kultowe, kiedyś do kupienia za 1800, ciężkie, ale ostre od f2,8, jasne, wady af do przełknięcia.
na krótkiej liście obiektywów olanych przez optycznych jest też 16-28 pod FF. zbiera dużo dobrych opinii. test mógłby to potwierdzić. nie jestem fanem marki, ale szerokokątne obiektywy potrafią zrobić i zawstydzić innych. kiedy się wreszcie pojawi coś klasy nikkora 14-24 dla C i S na FF?
jak nie było UWA na apsc to nie było, teraz się obudzili z 5 wersją
@DonYoorando, przecież to po prostu nowa, nieco wydłużona wersja 12-24/4, który był odpowiednikiem standardowego zakresu UWA dla formatu 135, czyli 18-36mm. Ten jest odpowiednikiem 18-42mm, czyli praktycznie standardowa ogniskowa na długim końcu - źle?