Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Niebo przez lornetkę - eMki Warkocza Bereniki

10 kwietnia 2020
Komentarze czytelników (19)
  1. Bahrd
    Bahrd 10 kwietnia 2020, 16:21

    Dzięki!

    Czy ze względu na rozbłyski gamma (według niektórych potencjalny powód "końca świata"), lepiej, gdy galaktyki są ustawione do nas "z profilu"?

  2. Arek
    Arek 10 kwietnia 2020, 16:35

    Większa szansa, że część energii zostanie pochłonięta przez materię macierzystej galaktyki. Co więcej, ekstynkcja jest bardziej efektywna dla krótszych długości fali, a więc dla promieniowania bardziej energetycznego.

    A o potencjalny powód końca świata bardziej podejrzewałbym coś bliższego np. nasze Słońce.

  3. LarsikOwen
    LarsikOwen 10 kwietnia 2020, 18:00

    Dzięki za kolejny świetny artykuł.
    Wieczorem biorę oczywiście statyw i idę łapać te śliczności.

  4. Arek
    Arek 10 kwietnia 2020, 18:04

    Teraz jeszcze Księżyc po pełni będzie przeszkadzał. Więc lepiej poczekać kilka dni, bo te eMki wymagają naprawdę ciemnego nieba.

  5. kot Sylvester
    kot Sylvester 10 kwietnia 2020, 19:44

    Parę dni temu kiedy Księżyc był już za Orionem a tuż przed Rakiem Melotte 111 była bardzo dobrze widoczna (lornetka 8x) jak na warunki krakowskiego nieba.

  6. Marek B
    Marek B 11 kwietnia 2020, 09:52

    Wyśmienity materiał. Doskonały pomysł na całą serię.
    Wesołych Świat życzę Autorowi, Redakcji oraz Wszystkim Użytkownikom Optyczne.pl

  7. zoorek911
    zoorek911 11 kwietnia 2020, 11:56

    Jak zawsze ciekawy artykuł z tego cyklu.
    Jednak czytając fragment o metaliczności trochę się zdziwiłem. Wydaje mi się, że im więcej warstw pierwiastków cięższych niż Hel ma w sobie gwiazda, tym jest starsza.

  8. Arek
    Arek 11 kwietnia 2020, 12:07

    Będzie szczegółowo wyjaśnione w następnym odcinku :)

    Ogólnie jest tak, że gwiazda która powstała 10-12 miliardów lat temu miała do dyspozycji głównie wodór i hel, bo nie mogła korzystać z pierwiastków ciężkich wytworzonych przez inne gwiazdy. Oczywiście, po tych miliardach lat ewolucji wyprodukowała ona sporo helu w swoim jądrze, czasami nawet węgla lub elementów CNO, ale na powierzchni (a tam mierzymy metaliczność) jest prawie 75% wodoru i prawie 25% helu.

    Dodatkowo w gromadach kulistych znaczna większość gwiazd to obiekty podobne do Słońca lub mniejsze od niego. One wszystkie wciąż palą wodór w swoich jądrach więc nawet nie zaczęły produkować pierwiastków cięższych, a więc ich metaliczność (nie tylko na powierzchni), ale także w jądrze, jest nadal znikoma.

  9. zoorek911
    zoorek911 11 kwietnia 2020, 12:26

    @Arek Dzięki, nie wiedziałem, że tylko powierzchnia się liczy przy metaliczności. Teraz już rozumiem - młoda gwiazda przed startem zasysa też prochy swych poprzedniczek stąd ma więcej "metali" już na początku.

  10. Arek
    Arek 11 kwietnia 2020, 12:28

    Dokładnie.

    Metaliczność gwiazd wyznacza się na podstawie analizy widmowej światła, które do nas dociera. A dociera do nas światło z warstw powierzchniowych więc to ich skład wyznaczamy.

  11. 3mnich
    3mnich 11 kwietnia 2020, 12:46

    To fascynujące, ile procesów różnego rodzaju musiało zaistnieć, żeby w efekcie powstało życie. Kilkanaście miliardów lat, to naprawdę długo, a na końcu tego procesu pojawia się człowiek... pierwsza istota, ktoŕa próbuje zrozumieć skąd się wzięła...
    A Ty, ja i nasi współcześni, jesteśmy, jak do tej pory, "produktem końcowym" całej znanej nam ewolucji...
    Czyż to nie wspaniałe...?
    and... what's next?

  12. Arek
    Arek 11 kwietnia 2020, 12:53

    Ciekawe jest to, że minimalna zmiana podstawowych stałych fizycznych dramatycznie zmieniłaby Wszechświat jaki znamy. Z jednej strony to dobrze, że one są takie jakie są, bo umożliwiło to powstanie tego co widzimy. Z drugiej strony, gdyby te stałe były inne Układ Słoneczny i Ziemia nigdy nie miałyby szansy powstać, a przez to nie byłoby komu się nad tym zastanawiać.

  13. komor
    komor 11 kwietnia 2020, 13:50

    @Arek: „Ciekawe jest to, że minimalna zmiana podstawowych stałych fizycznych dramatycznie zmieniłaby Wszechświat jaki znamy.” – no to jest punkt zapalny wielu dyskusji filozoficzno-religijno-fizycznych. Choć wyjaśnienie fizyczne potencjalnie proste i niesprawdzalne…

  14. Bahrd
    Bahrd 11 kwietnia 2020, 17:04

    3mnich: "A Ty, ja i nasi współcześni, jesteśmy, jak do tej pory, "produktem końcowym" całej znanej nam ewolucji...
    Czyż to nie wspaniałe...?"

    To zależy. M.in. od tego, jak rozwinie myśl kolega @komor: "Choć wyjaśnienie fizyczne potencjalnie proste i niesprawdzalne…"

    W każdym razie - zamieniam się w słuch... ;)

  15. JdG
    JdG 11 kwietnia 2020, 20:15

    > Z drugiej strony, gdyby te stałe były inne Układ Słoneczny i Ziemia nigdy nie miałyby szansy powstać, a przez to nie byłoby komu się nad tym zastanawiać.

    to można by doprecyzować, np.tak: "a przez to nie byłoby tutaj (tj. na Ziemi, skoro by nie powstała) komu się nad tym zastanawiać.

    > jesteśmy, jak do tej pory, "produktem końcowym" całej znanej nam ewolucji...

    słuszne zastrzeżenie, bo co my w ogóle wiemy co dzieje się w tych innych galaktykach, albo nawet naszej własnej? dopiero niedawno odkryto planety w innych układach przecież.

  16. Bahrd
    Bahrd 12 kwietnia 2020, 08:02

    Ciekawy (myślę - i nawiązujący), wykład Wolframa o historii fizyki: [ link ], w którym zapowiada, że za tydzień przedstawi coś "super fascynującego, nad czym pracował w ubiegłym miesiącach".

  17. kot Sylvester
    kot Sylvester 15 kwietnia 2020, 13:03

    Wczoraj po północy gdy wyłączone zostało oświetlenie uliczne (było chłodno tylko parę stopni Celsjusza) Melotte 111 można było podziwiać w całej okazałości.
    Wyglądała co najmniej tak jak na zdjęciu w tym artykule.

  18. Dziadek79
    Dziadek79 20 kwietnia 2020, 21:47

    Świetny artykuł Arku! Dzięki.
    Czytałem wcześniej, ale komentuje teraz, bo chciałbym się podzielić moją obserwacją sprzed chwili. W Warszawie widać satelity Starlinka lecące w zenicie jedna za drugą z zachodu na wschód. Jaśniejsze od gwiazd Wielkiego Wozu! Masakra.

  19. Arek
    Arek 21 kwietnia 2020, 10:58

    Tak. Nawet znajomi do mnie dzwonili w tej sprawie, no i wątek na forum mamy na ten temat. Dramat... Są piekielnie jasne. A to dopiero początek całej armady.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział