Canon EF 35 mm f/1.4L II USM
Firma Canon zaprezentowała obiektyw EF 35 mm f/1.4L II USM. Nowością jest zastosowanie układu BR Optics wyposażonego w organiczny materiał optyczny, który ogranicza aberrację chromatyczną i poprawia ostrość obrazu.
Według informacji producenta na temat układu Blue Spectrum Refractive Optics (BR Optics), zawarty w nim organiczny materiał optyczny został zaprojektowany na poziomie molekularnym, a efektem jego zastosowania ma być znaczne zredukowanie aberracji chromatycznej (skuteczniejsza kontrola nad załamaniem światła niebieskiego) oraz zwiększenie ostrości zdjęć.
![]() Źródło: www.canon.com |
Dodatkowo firma Canon zastosowała w obiektywie EF 35 mm f/1.4L II USM powłokę Subwavelength (SWC), która minimalizuje efekty zjawy oraz refleksy powodowane przez odbicia wewnętrzne.
![]() |
Na budowę optyczną obiektywu Canon EF 35 mm f/1.4L II USM składa się 14 soczewek ułożonych w 11 grupach, pole widzenia wynosi 63 stopnie, a minimalny dystans ostrzenia to 28 cm. Obiektyw waży 760 gramów.
Specyfikacja obiektywu jest dostępna w naszej bazie:
Na stronie m.in. sklepu B&H obiektyw Canon EF 35 mm f/1.4L II USM jest dostępny w systemie „pre-order” za 1.799 dolarów.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No proszę. Nowe technologie ruszyły ławą. DO, UD, FL, Fresnele i teraz BR...
Ciekawi mnie test porownawczy z Sigma A. Ten BR-element to jakas precyzyjna soczewka Fresnela?
Ja też jestem ciekaw jak wypadnie na tle Sigmy. Tym bardziej, że wygląda na to, że będzie od niej prawie dwa razy droższy.
Ładny jest. Resztę będzie wiadomo po teście, przy tej cenie powinien być lepszy od Sigmy, ale jakiejś miażdżącej przewagi nie ma się chyba co spodziewać. Oby AF był na takim poziomie jak w obecnej wersji.
Czy ja dobrze widzę ze sugerowana cena jest wyższa od tej 24L II?
duży...
Organiczny? Nie podali terminu przydatności do spożycia. :-)
Żeby tylko nie zapleśniał ;)
Kurde nie wiem co ostatnio wszyscy tak szaleją z tymi cenami, jakaś licytacja kto zrobi droższe szkło? Ciekaw jestem jak się będzie spisywał i czy wart będzie tej ceny...
Sigma 35 ART jest świetnym obiektywem a jeśli chodzi o ostrość tak wysoko postawiła poprzeczkę, że zakładam iż nowy Canon przynajmniej do przysłony 2.8 jej nie przebije. Nie wiem co miałoby mnie skłonić żeby wydać tyle kasy na to szkło przy obecnej cenie Sigmy bo na pewno nie ładny czerwony pasek. Czas i popyt szybko zweryfikują tą cenę zwłaszcza, że w tej ogniskowej nareszcie pojawiła się godna konkurencja.
wystarczy że będzie szybki, celny AF no i obecność uszczelnień przekonają profesjonalistów do zakupu 35L zamiast Sigmy
horak w tej klasie stałek ostrość nie jest priorytetem, a zdjęcie jako całość. Fotki z 35L, nikkora, czy zeissa są wystarczająco ostre.Albo inaczej: są na tyle ostre ,że nikt nie powie, że są mydlane :) Fakt, że z sigmy są ostrzejsze, ale przez to wcale nie lepsze. Co do 35LII myślę, że ostrość będzie gorsza nieco od Sigmy przez co będzie łatwiej edytować skórę, a w pozostałych kwestiach to samo plus uszczelnienia, czyli dla wielu PRO duży plus. Af będzie git na 100%
Szkoda, że to nie 50LII
a ja myślę, że będzie lepszy od sigmy pod każdym względem, Canon zawsze jak wypuszcza nowe szkło to przebija ofertę rynkową. Mam tylko wątpliwości co do trwałości konstrukcji opartej o soczewkę z tworzywa sztucznego. Czy aby po kilku latach używania nie zacznie się z nią coś dziać dziwnego...
Preorder to przedsprzedaż. SWC w teorii powinno być lepsze od nano. Kiedy test makrówki Pana S, 30/2.8?
@cube - klejone elementy asferyczne (asferycznośc uzyskiwana przez podklejenie "plastikowej" warstwy do soczewki) są na rynku od lat i nic się z nimi nie dzieje ;) także nie miałbym obaw.
Podoba mi się stwierdzenie @robertskc7, że mniejsza ostrość to zaleta :D JA tam zawsze wolę mieć możliwość zmiękczenia obrazka w szopie, niż brak możliwości wyostrzenia mydła, zwłaszcza z takiej 50Mpix matrycy (bo po co ja mieć, skoro szkło nie pozwoli wykorzystać tej rozdziałki?). Co kto woli ;)
@sloma_p: W kwestii ostrości mam nie tylko takie samo zdanie, ale i doświadczenia. Zamazać łatwo, odzyskać szczegóły, baardzo trudno. Canonowi kibicuję. Szkła jak na razie nie kupię, bo 35 Samyanga jest naprawdę świetna. A jak będę chciał z AF to prędzej Sigma, bo ostra :-)
Mi też się podobają komentarze o nieostrościach. Przeciwnicy "kundelków" zawsze znajdą powody, żeby uzasadnić kosmiczne ceny firmówek. Choćby tak kuriozalne, że przecież ostrość nie jest priorytetem. Przerabialiśmy to już np. przy Nikkorze 1.4/58.
Obstawiam, że na Zachodzie żaden dobrze zarabiający profesjonalista nie będzie miał dylematu czy Sigma, czy Canon II.
słoma oczywiście masz te wszystkie stałki i te 50mpix no nie ? ;)
Panowie proponuję kupić coś więcej niż 50 1.8 a zoomy wyrzucić do kosza.Po kilku latach i dorobku fajnych szkieł naprawdę ostrość przestanie mieć dla Was znaczenie bo wszytskie szkła będą poporstu ostre.
Gdzieś jest porównanie 50L vs Sigma A50 i naprawdę jak dla mnie skóra wygląda lepiej z eLki niż ultra ostra z Sigmy.
Pewnie ze ostrość jest ważna, ale nie zawsze ja uzyskamy. Przykładem może być 50 L, który to na wyższych czułościach mimo słabego 1.2 daje lepsze zdjęcia niż cokolwiek innego o innym świetle do którego trzeba dopasować przesłone.
@robertskc7 - Nie, mam 35/1.4 Sigmy i 36Mpix bo tyle w Nikonie mogę mieć. Nie chodzi o to, że zawsze taka ostrość jest potrzebna, czy jak to piszesz "ma znaczenie", ale wtedy kiedy ma to lepiej mieć takie możliwości, niż ich nie mieć :)
@jacq - to oczywiście racja, z tym, że nie przesadzałbym z tym "cokolwike innego", bo inne 50 1.4 mimo, że potrzebują 1/2EV większe ISO to ze względu na różnice w matrycach dadzą bardzo podobną ostrość.
Jeszcze w kwestii tego, że wszystkie szkłą są wystarczająco ostre - niech ktoś podepnie moją 50/1.4 AF-S do 5Ds (właściwie to "wystarczy" D810) i cyknie coś na 1.4, może się nieźle zdziwić,że coś takiego wyszło ze szkła wyprodukowanego w XXI wieku...
organiczna? hahahahahah
dorabianie dorabianie pioropusza plastikowi
robertskc7
Nie twierdzę, że ostrość jest priorytetem lecz jednym z bardzo ważnych aspektów. Celność, szybkość, plastyka również ale nie mogę powiedzieć, że tych cech brakuje Sigmie. Miałem 35L, 35 IS i mam obecnie 35 ART i uważam, że te ostatnia daje genialny obrazek. Nie wiem może to kwestia mojego egzemplarza - wybrany pierwszy z brzegu ale jeśli jest celna na tyle aby w mroku celować w tańczące pary to jest naprawdę dobrze. Kibicuję 35L II i cieszyłbym się bardzo gdyby przebiła Sigmę, która moim zdaniem bardzo wysoko postawiła poprzeczkę. Jak mówiłem mam nadzieję, że czas szybki zweryfikuje jej cenę i pójdzie w dół - przypomnijcie sobie jak było z ceną 35 IS na początku a jaka jest teraz. Sigma dała czadu to i cena 35 IS poszła w dół. Jeśli nowa 35L nie będzie wyraźnie lepsza od Sigmy w każdym aspekcie to przy jej cenie słabo to będzie wyglądać ale trzymam kciuki żeby okazała się szkłem wybitnym i namieszała na rynku tak jak zrobiła to Sigma 35/1.4 ART
Komentarze o nieostrosciach dotycza glownie osob kture roba zdjecia innym obiektom niz tablica testowa lub skrzynka na listy. trzeba byc slepym zeby nie zauwazyc roznicy miedzy np. nikkorem 85 1.4 a sigma ex 85mm 1.4. Nikon ma nieostrosci niemal jak canon 1.2l, a sigma niby 1.4 a bokeh jak z nikorrowskiej 85 1.8. Moze sa osoby ktore kupuja 85 1.4 dla 2/3EV swiatla bo fotografuja piwniczne mury w testach ISO, ale portrecista na ten bokeh raczej zerknie.
Nigdy nie moge tu zrozumieć zachwytów nad sigmą 35 ktorej zreszta miałem trzy egzemplarze z nadzieją że w końctu trafię na coś co ma skuteczny AF. Nie trafiłem a Wy jakimś cudem trafiliście wszyscy... Nie mowie o ostrości na tablicach testowych ale w pracy.
@Horak i co do stawiania poprzeczek to właśnie w kwestii Af sigma postawiła ją niezwykle nisko. Bije ją stara 35L pod tym względem a jeśli wersja II będzie nie gorsza optyczńie od sigmy a zapewne będzie lepsza to warto zapłacić i 3krotność sigmy za skuteczny AF.
Jest taki stały temat w technice Hi-FI, wyższość wzmacniaczy lampowych nad tranzystorowymi. Mimo, że pomiary pokazują, że, tranzystorowe wielokrotnie (tak!) lepsze, to tak zwane "testy odsłuchowe" mają udowadniać co innego. Chciałbym zobaczyć test w którym specom rzucono by na stół zdjęcia z kompaktów i topowych aparatów,. Niestety w "normalnym formacie 18x24. No i ilu by potrafiło wyłowić te jedynie słuszne z lustrzanek. O odróżnianiu obiektywów, obawiam się, nie ma co nawet marzyć.
Trzy razy podchodziłem do zakupu Sigmy Art 35mm 1.4 do mojego D750 i D610. Trzy egzemplarze - problemy z BF, FF, a przede wszystkim nieporównywalnie słabszy i wolniejszy AF niż N 35mm 1.8. No i co z tego, że ostra... jak ostrość najczęściej była nie tam gdzie być powinna...
baron13, gadasz głupoty. Bardzo łatwo rozróżnić, choćby po boke(h)u hehe
@slaweko - od FF i BF masz docka, bardzo skuteczne narzędzie. Co do szybkości, nie wiem niby z któą 35 1.8 jest nieporównywalny? Miałem oba na robocie i różnic większych nie było. Żaden nie jest jak 24-70, ale bez przesady z tą nieporównywalnością. Akurat moja Sigma jest jedynym szkłem, które nie mało problemów z trafianiem prosto po wyjęciu z pudełka. Nikkory zawsze wymagały korekty, niedużej, ale jednak.
@komisarz_ryba - ślepym to trzeba być, żeby twierdzić że boke Sigmy 85EX jest taki jak Nikkora 85/1.8. Mam ten drugi i choć Sigma nie jest taka "gładka" jak Nikkor 85/1.4 to niewiele mu ustępuje, a oba są w tej kwestii lepsze i co o klasę od wersji 1.8. Podobnie zresztą 85L - ja nie wiem jak ktoś może twierdzić, że Nikkor 85/1.4 (wszystkie 3 wersje) jest na tym samym poziomie, jeśli chodzi o rozmycie...
@slaweko: Po pierwsze musisz mieć jakieś widoczne GO na zdjęciu, po drugie, potwierdzasz, co wyżej napisałem. Nie po JAKOŚCI będziemy rozróżniać, tylko po innych cechach. Np trudno o szerokokątne szkło dla kompakta, to podejrzewamy fufu.
Nikt jeszcze nie widział nawet sampla producenta, ale już połowa wie, że za drogo wyceniony i sigma dużo lepsza.
Pewnie będzie kolejny killer i tyle.
Arek, niestety obiektywy producentów trzecich często mają jakieś problemy. A to BF/FF. a to AF, a to nierówna jakość i trzeba 10 przestrzelić... Stąd zapewne wiele osób, nawet ich nie rozważa pomimo możliwości znalezienia dobrego egzemplarza z dobrą jakością obrazka.
Ja dwa razy w życiu kupiłem obiektyw firmy innej niż body. Chwalony za świetny stosunek cena/jakość Tamron 17-50/2.8 - żyletka, AF na silniku z pralki automatycznej, jakość obrazka fatalna. Wróciłem z ulgą do Nikkora 18-105. Sigma 105/2.8 - świetny do makro w manualu, AF nieużywalny, dobrze że cena była okazyjna za obiektyw używany... Więcej nie kupię nawet za cenę dwukrotnie niższą.
NIkt tu nie twierdzi, że Sigma będzie lepsza, tylko ze ciężko sobie wyobrazić szkło, które podbije ja sromotnie. Wg. mnie będzie lepszy, ale to nie będą duże różnice.co do ceny - jest droższy niż trudniejsza do wykonania Canonowska 24/1.4. Lepiej, żeby był naprawdę dobry, żeby uzasadnić taką cenę.
yaapa
Nigdy nie testowałem żadnego obiektywu na tablicach. Przeczytaj uważnie co napisałem. Dla mnie wyznacznikiem celności są obiekty poruszające się - w moim przypadku tańczące - jeśli celuje i jest ostro to znaczy, że jest dobrze. Bez przesady, miałem 35 L i nie jest aż tak dużo szybsze od Sigmy, może tak - Sigma nie jest na tyle wolniejsza żeby sprawiała problem z celnością obiektów poruszających się - Mówię o dobrym egzemplarzu bo jak trafia wam się kapeć co w Canonie też się zdarza to nie ma o czym mówić. Chyba mało obiektywów Canona przerobiliście skoro wszystkie wam celują w punkt. Canon nie ma wcale mniejszego problemu z celnością od nowych Sigm z serii ART - o starych wersjach się nie wypowiadam bo nie miałem przyjemności. W Canonie rozrzut jakościowy wcale nie jest mały i to w sprzęcie klasy L. Nigdy nie byłem i nie będę onanistą sprzętowym - wybieram to co dla mnie najlepsze - Sigma taka się stała - w moim zaznaczam w moim przypadku i do mojej pracy jest lepsza od 35L. Chciałbym żeby tak było z 35L II - chętnie wtedy zmienię na coś co da mi taki przeskok jak z 35L na Sigmę.
@baron13, twój test aparatów na zdjęciach o rozmiarach pocztówki można porównać do testu wzmiaczniacza audiofilskiego z sygnałem audio pierdzenia po grochówce.
....teraz zdjęcia ogląda się na 50'' telewizorach.
Które to mają taką samą rozdziałkę 1920x1080 px, osiągniętą w amatorskim sprzęcie gdzieś tak w okolicach Canona D60 ;) Nawet sławetne 4K to zaledwie 8Mpix...
Sigma ART, Sigma ART...
To jest dobra opcja dla kogoś, kto ma tylko jedną puszkę i nie planuje przesiadki w najbliższych latach.
Dla osoby, która używa kilku puszek i często je zmienia, Sigma jest de facto obiektywem manualnym. AF być może będzie działał z jedną puszką poprawnie. Może dwoma?
Kupując Nikona/Canona mamy pewność, że obiektyw będzie poprawnie działał teraz, za 10 lat i za 20 lat.
Szkła Canona/Nikona to jest inwestycja na lata. Sigma to krótkoterminowa zabawa.
Oj tak, powiedz to osobom, które chciałyby użyć nowego 16-80 na D2X. Albo 50/1.4 AF-D na D5500. Tudzież Canona FD85/1.2 na 1DX. W razie problemów z działaniem AF Sigma wypuszcza update oprogramowania i po sprawie. BF/FF załatwiasz dockiem, bez wysyłania do serwisu. Ile lat są na rynku Simgy czy Tamrony z AF i działają ze starymi, młodymi i najnowszymi puszkami? Znasz przypadek, że szkło przestało działać i nic nie da się z tym zrobić? Ilość BS jaki są w stanie wcisnąć sobie ludzie, żeby uzasadnić własny zakup jest przerażająca. Są powody, żeby kupować szkła firmowe (głównie powody serwisowe, dla członków CPS i NPS), uszczelnienia jak ktoś potrzebuje, szybkość AF w niektórych szkłach jak ktoś potrzebuje (i nie, na ślubach nie jest to potrzebne, Sigmy są wystarczająco szybkie) albo po prostu nie są oferowane przez producentów niezależnych, ale nie jakość optyczna czy działanie AF.
Co do szkieł na lata - zdaje sie Sigma oferuje zmianę dupki na inny system. Niech ktoś tak spróbuje z eLką zrobić...
Oj tak, powiedz to osobom, które chciałyby użyć nowego 16-80 na D2X. Albo 50/1.4 AF-D na D5500. Tudzież Canona FD85/1.2 na 1DX. W razie problemów z działaniem AF Sigma wypuszcza update oprogramowania i po sprawie. BF/FF załatwiasz dockiem, bez wysyłania do serwisu. Ile lat są na rynku Simgy czy Tamrony z AF i działają ze starymi, młodymi i najnowszymi puszkami? Znasz przypadek, że szkło przestało działać i nic nie da się z tym zrobić? Ilość BS jaki są w stanie wcisnąć sobie ludzie, żeby uzasadnić własny zakup jest przerażająca. Są powody, żeby kupować szkła firmowe (głównie powody serwisowe, dla członków CPS i NPS), uszczelnienia jak ktoś potrzebuje, szybkość AF w niektórych szkłach jak ktoś potrzebuje (i nie, na ślubach nie jest to potrzebne, Sigmy są wystarczająco szybkie) albo po prostu nie są oferowane przez producentów niezależnych, ale nie jakość optyczna czy działanie AF.
Co do szkieł na lata - zdaje sie Sigma oferuje zmianę dupki na inny system. Niech ktoś tak spróbuje z eLką zrobić...
Z cena mozliwe ze troche przegieli, u mnie w Norwegii za Canona bedzie trzeba zaplacic 23 tys. koron czyli ponad 3x tyle co za Sigme...
sloma_p
Ta zamiana bagnetu w sigmie to tylko bajer bo ekonomicznie jest to po prostu nieopłacalne. Taniej wyjdzie sprzedać szkło i kupić drugie niż się bujać z wymianą i wysyłaniem tego do Japonii.
karolt
Miałeś sigmę 35/1.4 czy naczytałeś się bzdur z internetu ?
Nie masz racji w tym, że Canon z każdą puszką będzie działał poprawnie. Taki 24L II z jedną działa super, z inną już znacznie gorzej i wymaga regulacji. Kolejny znany przykład to C50/1.4. Piszę z doświadczenia nie z teorii.
Po wyjściu Sigmy Art wielu zawodowych fotografów porzuciło swoje L i nie wrócili do nich. Może zrobią to teraz, kto wie ? Wszystkie serwisy branżowe wypowiadają się w superlatywach o 35Art, nawet optyczne, którzy nie narzekają na AF ale malkontentów jak zawsze nie brakuje, głównie to Ci co lubią dużo czytać a robienie zdjęć bateryjek i tabelek to ich hobby.
Kilka sampli
link
@Borat - dla 1 szkła tak. A dla 5? Jak trafisz na wysyłkę serwisu (jak Ci się nie spieszy, to możesz się dogadać, żeby dali Ci znać), to w ogóle nawet dla 1 by się opłacało.
Po smaplach widać, że boke bardzo przyjemny jak na 35/1.4.
Horak
Wszyscy zawodowi jakich ja znam którzy zaryzykowali z sigmą bardzo szybko wrócili do 35L właśnie z powodu AF. Serwisy branżowe wiarygodne są jeśli chodzi o jakość optyczną obiektywu ale nie w kwestii skuteczności AF w różnych warunkach. Albo trafił Ci się dobry egzemplarz co być może jest możliwe albo ostrość nie ma dla Ciebie wielkiego znaczenia.
Gdyby ostrość nie miała dla mnie znaczenia zostałbym z Canonem. Nikogo nie chcę przekonywać. Opisałem tylko swoje odczucia jako posiadacz w różnym odstępie czasu c35/2.0, c35IS, c35L i sigmy art. Szkieł jest coraz więcej więc jest w czym wybierać.
wydaje mi się (niech mnie znawcy poprawią jak się mylę) ale nawet jak canon będzie lepszy o kilka punktów na każdej przysłonie w centrum i na brzegu ...to i tak nie ma to znaczenia, 40 czy 44 , 44 czy 47
nikt tego nie zauważy , ale możemy się założyć, że każdy odczuje brak 4 tysięcy w portfelu :D a to różnica tego typu mam S24/1.4 i S35/1.4 albo mam tylko C35/1.4
jest pewien próg jakości obrazu po przekroczeniu którego nie robi to różnicy dla ludzkiego oka .
C może mieć mniejsze winietowanie i to będzie różnica , pytanie czy warta 4k ? :D
@qbic: jest powód dla którego kiedyś, gdy robiło się zdjęcia w ciemni, dlaczego 18x24 cm to dobry testowy format zdjęcia. Bo takie zdjęcia ogląda się z odległości dobrego widzenia. Jeśli zwiększysz format, zobaczysz więcej szczegółów, ale nie będziesz mógł patrzeć na całe zdjęcie. Można się spierać jaki to powinien być format, ale skutek jest taki, że nie przeskoczysz zdolności rozdzielczej ludzkiego oka ok 2 minut kątowych. Dlaczego ciężko jest odróżnić zdjęcia z kompaktów od tych z dobrych lustrzanek robionych dobrymi szkłami? Bo to odpowiednik ok 5 megapiksli. Czyli rozdzielczość, jaką dziś mają komórczaki. A reszta uzyskanych szczegółów , gdy np na wystawie ludzie oglądają zdjęcia i nie mają napisane czym to było robione i nie chcą udowodnić, że zdjęcia złe bo nie moje, tylko chcą pooglądać ciekawe foty, leci w kosmos. W malarstwie co najmniej od początku impresjonizmu jest zgoda, że chodzi precyzyjne oddanie kształtu (Rubens malował na oko, ławkowcem) w fotografii, poza pewnymi kręgami też juz od dawna jest zgoda, że chodzi o coś całkiem innego niż techniczna jakość.
link
Nie mówie że "chodzi o" jakość, odniosłem się tylko i wyłącznie do testu który zaproponowałeś, swoją drogą to portal o tematyce technicznej a nie artystycznej.
Do speców mówiących o 2mpix i telewizorach FHD. Zobaczcie na takim 50'' TV zdjęcie z 2mpix małpy (czyli kompaktu z okolic 2000 roku) a potem wyświetlcie zdjęcie z nowoczesnego lustra. Widać to samo? - jeżeli tak - polecam czopki i lewatywe.
Sigma nie jest taka zła kiedy pstrykamy firanki albo jakiś koncert, ale darujcie sobie gadki o jej profesjonalnym zastosowaniu.
@Dżozef
Sam sobie daruj
Jak to mówią - złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy.
Innym baletnicom AF w Sigmie nie przeszkadza. DEAL WITH IT.
*nie posiadam sigmy
@qubic - może porównajmy z jakąś Mavicą na dyskietki? Porównaj zdjęcie z kompaktu współczesnego i lustra, zrobione tak, żeby miały podobną GO, wtedy pogadamy. Wstawki o czopku zastosuj do siebie...
@qbic: W formacie 18x24 widać około 5 megapikseli. Tyle człowiek jest w stanie zobaczyć. Owszem dowolnie więcej zobaczysz oglądając FRAGMENTY zdjęcia. Ale też, żeby faktycznie otrzymać te 5 megapikseli, trzeba się trochę napracować. Np człowiek fotografowany o ile pamiętam z 5 metrów który maszeruje normalnym krokiem wymaga czasów ok 1/400 do 1/800 sekundy. Aparaty z roku 2000 może i miały matryce 2 megapiksele ale nie dawały tej rozdzielczości. Tak jak współczesny komórczak nie daje 12 .
Tak na prawdę wytrzymalosc szkla zależy od konkretnego modelu a czasem i sztuki. Posiada ponad 20 letnia minolte i dziale jak nowka. Nawet najlepsza L potrafi się rozpaść po tygodniu użytkowania wszystko zależy jaki dzień mial operator na produkcji:-)
@ Dżozef "Sigma nie jest taka zła kiedy pstrykamy firanki albo jakiś koncert, ale darujcie sobie gadki o jej profesjonalnym zastosowaniu."
Tak, Dżozef. Canon 50/1.4 zarobi lepiej od Sigmy A 50/1.4. Szczególnie, jak upadnie frontem i nawali w nim silniczek micro USM :-))) LOL!
Ładny... Ładne są te nowe Canony. Jeśli AF będzie chodził jak np. w 24-70 2.8 II, a pewnie będzie, to jak ktoś już wyżej napisał, profesjonaliści, szczególnie na tzw. Zachodzie, kupią go bez wahania. Cena oczywiście z czasem nieźle spadnie, tak jak wszystkich nowych Canonów. Podejrzewam, że optycznie będzie bardzo ostry, jak wszystkie nowe eLki. Plus tego wszystkiego jest jeszcze taki, że czeka nas wysyp używanych pierwszych wersji tego obiektywu :)
W sieci krążą już MTF-y. Stara L-ka vs nowa:
link
Dla przykładu mtf-y Sigmy 35A gdzieś w poniższym artykule:
link
Reszta i tak wyjdzie w praniu :)
@ciszy, fotopstryk
Ależ ja nie mam żadnych wątpliwości że nowa Sigma jest nieco lepsza od Canona który spadł na front i się rozsypał.
... zwłaszcza jak da frontem o beton :)
Niektórzy widać mają czerwony pasek a oczach...
... fotografują obiektywami z czerwonym paskiem :)
Podziwiam wiarę w MARKĘ. Moje doświadczenia są niestety prozaiczne. Dobry sprzęt jest dobry a nie z tym czy tamtym logo. W sprawie opisywanego obiektywu,to mogę powiedzieć, że np mam Sigmę 18-35 i z powodu, że ma światło 1,8 dla apsc nie kupię. Mógłbym ewentualnie pożądać zooma canona o takim świetle, albowiem zoom pozawala nam, jak to zoom, zmienić ogniskową i kąt widzenia bez zmiany obiektywu. Niestety, zooma Canona o takich parametrach nie ma. Mam też 35 mm Samyanga i on jest na fufu i 1,4. Co prawda na przesłonie 1.4 Optycznie namierzyli mu zaledwie 27 l/pmm ale na fufu to daje tyle linii na wysokość i szerokość, że z paluszkiem pobije wszelkie smartfony. A, że smartfony publikuje się w necie, to mnie też opublikują jakbym jakąś katastrofę trafił. Co do legendarnego złego działania AF w Sigmach to ja mam takie doświadczenie, że jak nie ma światła to AF zawsze szwankuje, niezależnie od korpusu obiektywu czy logo. Jak jest jasno, wszystkie chodzą dobrze. Działaniu AF zawsze trzeba się przyglądać, bo najlepszy nie ma tej mądrości, że wie co focimy. Zwłaszcza w tele lubi się zatrzymać na czymś co się zobaczy dopiero przy obróbce. Mogę dodać jeszcze, że ze sprzętów Canona, to na przykład jest lampa 580 EXII. SAme zalety i jedna wada:obsługa. Mam też lampę Nissin i zazwyczaj używam tej, pomimo, że pewne funkcje w niej kulawo chodzą, ale nie muszę nosić ze sobą instrukcji obsługi. Canon, jak każda firma potrafi wypuścić flagowy szajs.
Ok, jestem powiedzmy "fanem" Sigm (mam ich trochę), ale żadne logo mi oczu przysłaniać nie będzie! Taka Sigma 50 art jest mega ostra co jest dobre w reportażu, ale jest to okupione nieco nerwowym boke, co zaś nie jest zbyt dobre w portrecie. Liczy się także praca pod światło, sprawność AF (zwłaszcza pod światło), odporność konstrukcji jako takiej itp. Każdy ma inne kryteria według których ocenia. W fotografii nie ma tak, że wszystko jest do wszystkiego!
Co do wykresu MTFów nowej Lki, miazga ;) Ciekawe jak będzie rozmywać, bo jeśli osiągnęli taką ostrość, a zarazem przyjemne dla oka rozmycie, to będzie tzw HIT :)
Po samplach widać, że rozmycie bardzo przyjemne. MTFy kalkulowane, a nie mierzone, do tego nie wiadomo dla ilu linii, więc tu bym poczekał na test, choć pewnie będzie dobrze.
Po samplach widać, że rozmycie bardzo przyjemne. MTFy kalkulowane, a nie mierzone, do tego nie wiadomo dla ilu linii, więc tu bym poczekał na test, choć pewnie będzie dobrze.
... ale zwolennicy konkurencji wydali już wyrok :)
Zoomy są dla mięczaków !
Ja tam bym się cieszył, gdyby okazało się, że ta eLa jest wybitna optycznie. Canonowcy mieliby do wyboru albo droga, ale świetną eLkę, albo mającą świetny stosunek cena/jakość S35A, albo bardzo przyzwoity i stabilizowany, a przy tym tańszy 35IS. Jako Nikoniarz bym zazdrościł wyboru i cieszył się, bo oznaczałoby to, że dwa mamuty musza wziąć się do roboty, a jak Canonowska 35L będzie wybitna, to może i Nikon doopę ruszy. Choć jak patrzę na smaple z dystorsją nowego 24-70VR to załamka...
Oczywiście zawsze można każdego mianować zwolennikiem firmy, czyli bezmyślnym fanboyem. Warto jednak zauważyć, że są inni ludzie i inne kryteria wyboru. Akurat mam takie samo podejście jak sloma_p. Jeśli będzie świetna to
a)może stanieje Sigma
b)jest nadzieja na zastosowanie nowej technologi (to coś z plastyku) w innych szkłach
c) stanieją szkła na rynku wtórnym
d) jeśli Canon robi świetne szkła, to znaczy, że w firmie nie dzieje się (tak) źle i nie czas jeszcze inwestować w inne korpusy.
Pomimo tego wszystkiego nie rozważam zakupu bo po pierwsze pioruńsko drogo. A z jakością nic nie zrobię. Do tego mam kilka obiektywów którymi mozna robić bardzo podobne zdjęcia. Po pierwsze dają taki sam kąt widzenia. Zasadniczy parametr obiektywu, to jest właśnie ogniskowa, potem światło, za nim rozdzielczość. Nawet jeśli wezmę plastykowy 18-55 na apsc i ustwię go na okolice 22 mm, to pies z kulawą nogą odróżni zdjęcia od zrobionego na fufu z najlepszą elką 53 mm za okolice 8 koła, jeśli fotki są oglądane na tablecie.
po samplach widać że będzie miazga, mega-ostry a jednocześnie kolor i rozmycie w najlepszym canonowskim stylu!
Sigma ostra i w ogóle, ale jej syntetyczny obrazek nie każdemu podchodzi.
dalej chłopcy robią margarynę
jak robiliście gnioty 35L czy Sigmą czy kitem to nawet z L III mark 500 będziecie robić dalej gnioty
ostra czy nieostra kupa to nadal kupa .
sprawa jest prosta jak drut
99% zawodowców w tym kraju (i nie tylko) robi kupę więc podpierając się tym, że ktoś z pro używać będzie tego lub innego nie ma znaczenia.
Ludzie zarabiają miliony robiąc zdjęcia kompaktami , autorzy którzy cykają smartfonami mają wystawy w najlepszych galeriach sztuki ,a ich zdjęcia chodzą w cenach za sztukę waszych życiowych zarobków . Nie ma znaczenia czym robicie swoje gnioty . Zamiast wydawać 4k dodatkowe na nawą Lkę zapiszcie się na kurs rysunku, plastyki, albo historii sztuki . Gwarantuję, że da to lepszy efekt niż wymiana 35 na 35 mm.
Zamiast oglądać MTFy polecam albumy fotograficzne.
kris to prawda, niemniej jednak to portal o tematyce technicznej. Dla dużej części społeczenstwa taki sprzet to techno-bizuteria, dla innych młotek a dla jeszcze innych po prostu obiektyw - tylko co z tego...
Właśnie! Wszyscy róbmy otworkami! Bo co za różnica, i tak będzie gniot.
W sumie zróbmy to samo z samochodami. 99% kierowców to Janusze kierownicy. Chodźmy wszyscy na wyścig F1, da to dużo lepszy efekt niż nowe auto.
kris@79
Miejscami mocne słowa, ale Amen! :)
Jednak onaniści sprzętowi i tak będą tkwić w parametrach a robiący zdjęcia ludzie po prostu robić zdjęcia. Czyli nic się nie zmienia :D
Rozumiem, że robienie zdjęć i pragnienie, żeby sprzęt do tego służący był wysokiej jakości wzajemnie się wykluczają? No ciekawe rzeczy da się tu przeczytać, no ale w sumie już na początku w komentach padło, że lepiej żeby szkło nie było ostre, bo potrzeba mniej retuszu, to nic wiele mnie nie zdziwi...
sloma_p
Chodzi chyba bardziej o to, że coraz większą uwagę poświęcamy parametrom technicznym, niż samego warsztatu. Z samym poszukiwaniem odpowiedniego lub lepszego pod pewnymi aspektami sprzętu nie ma problemu. Jednak sam po sobie widzę przeglądając albumy lub też inne źródła, że sporo mi brakuje umiejętności i wiem, że lepszy sprzęt w tym momencie nie pomoże.
Rozumiem, że to portal bardziej techniczny, jednak czasami przeginamy.
Co wyżej napisano, piszę od dłuższego czasu :-) Także o tej biżuterii. Ale dodałbym, jako, że to portal techniczny, na oglądanie zdjęć są też techniczne ograniczenia. Na sensowny zakres potrzebnych parametrów. Można sobie wyobrazić, że powstanie szkło, które pozwoli zarejestrować w kadrze liczącym kilkanaście metrów kwadratowych szczegóły wielkości 0,1 mm I co, kolejny obiektyw który zejdzie do 0,07 mm będzie wyraźnie lepszy? Przecież da 2 razy większą szczegółowość!
kris@79
28 sierpnia 2015, 11:53
dalej chłopcy robią margarynę
jak robiliście gnioty 35L czy Sigmą czy kitem to nawet z L III mark 500 będziecie robić dalej gnioty
ostra czy nieostra kupa to nadal kupa .
sprawa jest prosta jak drut
99% zawodowców w tym kraju (i nie tylko) robi kupę więc podpierając się tym, że ktoś z pro używać będzie tego lub innego nie ma znaczenia.
--------------------------------------
Zapewne masz dużo racji.
Niedawno przyszli do mnie znajomi z płytą na której mieli zdjęcia ślubne.
Obejrzeliśmy.
Potem moje pstryki z wakacji wykonane szajsungiem.
Wiesz jaki jest efekt?
Mam na tapecie zdjęcia ślubne z Canona 5D MIII i obrabiam bo "zawodowiec" Leon je spartolił pod każdym względem.
Kadry tragedia, przepały kosmiczne co razi w przypadku białej sukni - zapewne to niczego nie uratuję bo mam jpgi (kto by się w RAW męczył to podejście wielu kotleciarzy)
nawet "mylnięte" z AF im nagrał, no ja bym się wstydził.
Do dziś nie rozumiem co młodych skłoniło do wyboru takiego partacza.
Gość ma sprzęt kilkukrotnie droższy a odwala na patelni taki kotlet ze aż tłuszcz pryska w twarz.
Ja to widzę w ten sposób - nie chce być zakładnikiem niskiej jakości sprzętu, który uniemożliwi mi wykonanie zdjęcia (bo np. szkło będzie za ciemne, AF nie wydoli przy świetlówkach albo zestaw będzie za ciężki, żeby zabrać go ze sobą w góry). Kupuje sprzęt pod moje konkretne potrzeby i w moim budżecie najlepszy. Wtedy wiem, że jak coś pójdzie nie tak, to moja wina. Wiem, co muszę podciągnąć, na co zwrócić uwagę, wiem, że to wina moja, nie sprzętu.
Epoka cyfrowa dała nam możliwość błyskawicznej oceny wyników naszej pracy/pasji, a więc szybkiej poprawy i eliminacji błędów. Wg. mnie trzeba z tego korzystać i nie stawać się zakładnikiem sprzętu, w sensie niskiej jego jakości utrudniającej zadanie.
Są pewne wady obiektywów, które można usunąć softowo, dystorsja, winieta, niektóre aberracje chromatyczne itp. Sa takie, z którymi nie da się nic zrobić - ostrość, praca pod światło, boke (chyba, że lubimy rozmycia z szopy ;)), LoCA, koma. Kupując szkło, chcę wiedzieć, że wady niemożliwe do usunięcia programowo są możliwie najmniejsze. Można to nazwać onanizmem, ja nazywam to optymalizacją. Oczywiście nie zastąpi to warsztatu, ale pozwoli skupić się na tym co istotne, a nie uciekaniu, żeby nie złapać flary...no chyba, że flarę lubimy, to sobie kupujemy szkło marki PsiaKupa.
link jeśli ktoś jeszcze nie widział,
sloma_p
Masz rację. Starałem się tylko napisać, że w tej optymalizacji też trzeba mieć jakiś umiar, bo może skończyć się optymalizacją przez całe życie i możemy na prawdę dużo przegapić :)
@sloma_p, zgadzam się całkowicie. Aczkolwiek mnie nie stać na razie na takie wybieranie, jednak uważam, że pełna wiedza na temat wad jest równie istotna w ich unikaniu. To, że sprzęt ma wady nie czyni go bezużytecznym. Dla przykładu mój Nikon D7000 ma problem z AF jak każdy inny, jednak ja uzyskiwałem powyżej 3/4 trafionych i to ze szkłami Sigmy. Sprzęt trzeba po prostu znać, bo nawet najdroższy ma swoje ograniczenia. I najważniejsze, ślepia wiara w mistyczną "idealność" związaną z konkretnym logiem prowadzi na manowce. Każdy AF kiedyś nie trafi, jeszcze nie było chyba testu na optycznych, żeby jakieś szkło uzyskało 100% trafień w warunkach studyjnych, prawda?
Pewnie będzie kolejne udane szkło. Nie wiadomo jaka będzie relacja cena / jakość, ale wątpię by tworząc ten obiektyw nie starano się Sigmy przewyższyć.
Co do AF - posiadany kiedyś przeze mnie 35L był najgorszym szkłem, pomijając 50tkę 1.8 jeśli chodzi o celność. Niezależnie czy na 1D mk3 czy mk4 - był losowy jak nie wiem co, więc sprzedałem go z radością. Jednocześnie na tych samych korpusach Sigma 30mm działała dużo sprawniej. Niezależnie od marki trzeba trafić dobrą sztukę i tyle.
W sprawie AF, to wdrożyłem sobie taką procedurę: pstrykam, oglądam zdjęcie na wizjerze powiększone 1:1. Czy trafione, czy nie widać. Prawdopodobnie jest to jedna z przyczyn przez którą nie doświadczam bólu że te Sigmy nie trafiają. Oczywiście, zdarza się, że strzału nie można powtórzyć, ale też nie mam takich pomysłów, że wszystkie zdjęcia strzelone z biodra mają się udać. To inna kategoria. Jak się robi portret strażacki, to się ogląda i czy trafione i czy kto nie mrugał. Współczesna technologia praktycznie wyklucza w takich warunkach złe technicznie zdjęcia.
No i nagle waga 760g stała się nie taka straszna, a i rozmiar nie przeszkadza... jakie to wszystko zabawne...
Swoją drogą to-to z wyglądu dosłowna kopia Sigmy - ba! to Sigma z czerwonym paskiem, nawet tulipan identyczny... tylko cena zgoła inna, no ale w końcu czerwony pasek kosztuje.
Tarapa w tym momencie masz pretensje, że Mercedes nie robi E klasy w cenie Skody...
Dziwne, żeby nowy następca kilkunastoletniego szkła był tańszy od swojego poprzednika... bo jest niesystemowa budżetowa Sigma.
Tańszy nie. Ale on jest droższy od 24L II który jest trudniejszy do skorygowania. Moze będzie tego wart jak Canon wyprodukował Otusa 35L ;)
Nie mnie oceniać , bo nie znam się na tym (po za tym za wcześnie na to) lecz stwierdzić mogę co następuje bo wolno mi : to kolejny obiektyw Canona dla inteligentnych z klasą . (niektórzy mogą sobie interpretować np.- " inteligentnych inaczej" i z "kasą" , ale ja niczego nie sugeruję)
Nagle 760g wagi nie jest już za ciężkie... a Sigma lżejsza o 100g chyba nadal jest? Swoja drogą z wyglądu dosłowna kopia Sigmy, nawet tulipan identyczny, ba! można rzec że to Sigma z czerwonym paskiem i odpowiednią za niego ceną.