Fujinon XF 100-400 mm f/4.5-5.6 R LM OIS - w naszych rękach
Kolejnym produktem od firmy Fujifilm, z którym mogliśmy zapoznać się podczas zorganizowanej w Tokio konferencji prasowej, jest obiektyw Fujinon XF 100-400 mm f/4.5-5.6 R LM OIS.
Poniżej prezentujemy kilka zdjęć przedstawiających nowy produkt zamontowany do bezlusterkowca Fujifilm X-Pro2. Trzeba przyznać, iż cała konstrukcja jest dość spora i w połączeniu z najnowszym korpusem Fujifilm nie do końca poręczna. Z pewnością lepiej będzie operować się nim w zestawie z X-T1. Trzeba brać też pod uwagę, iż na najdłuższej ogniskowej tubus zwiększa swoje rozmiary o około 50%, a sporych rozmiarów osłona przeciwsłoneczna dodatkowo wydłuża cały zestaw.
Jednak jak przystało na obiektyw Fujifilm, jakości jego wykonania trudno cokolwiek zarzucić. Dominuje tutaj metal, a wszystkie pierścienie chodzą bardzo precyzyjnie, płynnie i z należytym oporem. Również autofokus spisuje się przyzwoicie i testując zestaw z X-Pro2 w niezbyt dobrych warunkach oświetleniowych ostrość ustawiana była dość szybko.
Dobre pierwsze wrażenie robi także system optycznej stabilizacji obrazu, dzięki czemu nawet na najdłuższej ogniskowej nie mieliśmy problemów z wykonaniem nieporuszonych zdjęć bez konieczności podbijania czułości do bardzo wysokich
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Hmm, wiem że dlugie teleobiektywy do APSC dużo mniejsze od pełnoklatkowych nie będą, ale tyle waży pełnoklatkowy Canon 100-400 pierwszej generacji z uchwytem statywowym... Bez gripu i X-T1 to chyba średni pomysł na dłuższe fotografowanie.
Poprawcie pierwsze zdanie.. "produktem produktem ,"
głupia głupota takie szkło i tyle
Szkło musi być takie aby było dobre lub bardzo dobre ;-) Tylko sens małego aparatu tutaj jest zaburzony. APSC wydaje się o niebo lepsze.
To jest apsc ;-)
"Również autofokus spisuje się przyzwoicie i testując zestaw z X-Pro2 w niezbyt dobrych warunkach oświetleniowych ostrość ustawiana była dość szybko. "
Przyzwoicie ? jedynie czego można obawiać się do wolnej pracy AF , mam nadzieje że z zapowiadanym X T2 będzie całkiem dobrze .
"Kompaktowa i lekka konstrukcja"
Tego raczej się nie spodziewałem bo waży tyle co Canon 100-400 L , miało to ważyć dużo mniej i to razem z body .
Cena pewnie będzie mało przystępna i jak na razie najlepszym obiektywem pod względem jakości do ceny pozostaje niezmiennie pierwsza wersja Canona 100-400 L.
Pozostaje poczekać na testy i porównania do innych podobnych konstrukcji i zobaczymy jaka będzie jakość , ostrość i rozdzielczość tego obiektywu.
Kojut oczywiście, że wiem stąd rozmiary. Chodziło mi o lustro APSC ( taki 7200 czy 7d jednak się trochę lepiej trzyma w łapie z czymś takim czy z 80-400 nikona ;-)
Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć tym zestawem. Mój Nikkor 80-200 f:2,8 podpięty pod D90 to spore zaburzenie równowagi między szkłem a body.
"Trzeba przyznać, iż cała konstrukcja jest dość spora i w połączeniu z najnowszym korpusem Fujifilm nie do końca poręczna. "
Czyli wracamy do pktu wyjścia, że mianowicie lustrzanka określa standard ergonomiczny nie do pobicia, a "idea fix" w postaci projektowania coraz to mniejszych aparatów jest ślepą uliczką w przypadku aparatów systemowych. Wymiary obiektywu zależą od rozmiarów matrycy, a nie od body, więc miniaturyzacja sprzętu prowadzi donikąd.
Ergo: w stadium klimaksu (czyli końcowego, stabilnego stadium rozwoju) miniaturyzacji mogłyby być poddane jedynie aparaty kompaktowe, dla których optymalnym zakresem ogniskowych winno być 24-200 mm (w przeliczeniu na klatkę 35mm) natomiast aparaty systemowe powinny być wzorowane na lustrzankach i skupiać się na maksymalnej jakości zdjęć niż na małych gabarytach. Przy czym dla ogniskowych powyżej 300mm optymalnym rozwiązaniem pozostaje, póki co, lustrzanka.
BTW: tyle nowości od Fujifilmu i to tuż PO zakończeniu CES? A na targach nie chcieli tym się pochwalić, czy co?
poetanonclarus15 stycznia 2016, 16:05Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć tym zestawem. Mój Nikkor 80-200 f:2,8 podpięty pod D90 to spore zaburzenie równowagi między szkłem a body.
Zaden znany mi zoom 100-400 nie pozwala robic zdjec jedna reka.
Za pomoca prostego ruchu przesuniecia podpory pod srodek ciezkosci zestawu nastepuje cudowne odzyskanie rownwagi szklo-body.
Teraz kolej na Sony....zobaczymy z cym wyskoczy do ludu pracującego miast i wsi ☺
***s***, chodziło mi raczej o to, że do takiego ciężkiego szkła potrzeba odpowiednio ciężkiego body, żeby były odpowiednie proporcje, a nie o równowagę jak na huśtawce... :-)
Bawią mnie te wszystkie komentarze że z bezlustrem to jest niewygodne... Jakby z lustrzankami tele były wygodne:D Dla mnie na lustrzance meczące było już 70-210/4. Taka uroda teleobiektywów.
@ikit
też się dobrze bawię :-)
pamiętam jak po dniu focenia na airshow świetnie wyważonym canonem z założonym 100-400 masowałem zakwasy na ramionach.
@Heimo - bo tu mowa o normalnie zbudowanych mezczyznach a nie anorektykach. Swoja droga czy naprawde tak trudno sobie wyobrazic ze skoro miales problem z aparatem oferujacym dobry uchwyt i slady zbalansowania, to tym bardziej nie podolasz mydelniczce ze srodkiem ciezkosci przesunietym w strone konca obiektywu?
@komisarz_ryba
90 kg / 181 cm, 3.05 skok dosiężny nazywasz anorektykiem? Nie chodź pod nocne kluby z taką oceną sytuacji ;-)
Myślę, że Fuji wypuszczając ten obiektyw chce mocno zaznaczyć atrakcyjność systemu tzn. że jest np. kompletny, konkurencyjny. Inną sprawą jest wygoda czy niewygoda użytkowania oraz jak to się będzie sprzedawało.
Chodzi o to, żeby potencjalny klient systemu dostrzegł .....o jest super wszytko mają, fajnie się to rozwija, jakbym w przyszłości chciał focić sport czy przyrodę to jest czym..... a z kolei obecny klient miał poczucie, że dokonał dobrego wyboru wchodząc w Fuji i np. dalej w nich inwestował.
@komisarz_ryba - ale przecież z bezlustrem się po prostu trochę inaczej trzyma cały zestaw. Też jest męcząco jak z lustrzankami. Tylko że zazwyczaj trzyma się z pół kilo mniej za samo body;] I robienie koronnego argumentu przeciwko bezlustrom z tej 'niesamowitej wygody' trzymania 2.5kilogramowego długiego zestawu przy lustrzance to hipokryzja... Grip aparatu może być wykładany delikatnymi skórkami z młodych foczek i masą perłową ale nie pomoże to całym rękom od nadgarstka do barku tylko najwyżej polepszy komfort dłoniom.
@ heimo imponujące , podaj jeszce rozmiar biustu , a tak na poważnie mam 60 lat i biegam całe dnie po lesie z zestawem C 100 - 400 i nie zauważyłem tych okropnych zjawisk o których niektórzy piszą , obiektyw Fuji widzę tak jak kol. @krissss i osobiście wątpię że użytkownik tego systemu sięgnie po to rozwiązanie w przypadku faktycznych zastosowań dla takich szkieł
***s*** Za pomoca prostego ruchu przesuniecia podpory pod srodek ciezkosci zestawu nastepuje cudowne odzyskanie rownwagi szklo-body.
Proste :))) - ale nudne - bo ileż to naukowych teorii można stworzyć, że "tym" nie da się fotografować.