Na poniższym zdjęciu Carl Zeiss Distagon T* 25 mm f/2.0 ZE stoi obok także manualnego Samyanga 24 mm f/1.4 ED AS UMC i niepełnoklatkowej Sigmy 30 mm f/1.4 EX HSM.

Obudowa testowanego obiektywu w całości jest wykonana z solidnego i świetnie spasowanego metalu. To sprzęt, jeśli chodzi o mechanikę, najwyższej klasy. Tutaj naprawdę nie ma się czego przyczepić. Trzymając ten obiektyw w ręku nie mamy wątpliwości, że będzie służył on swojemu użytkownikowi przez wiele lat.

Na początku Distagona znajdziemy metalowy bagnet, który zawiera styki, przez które obiektyw komunikuje się z korpusem, przenosząc do niego informacje o ogniskowej i przysłonie oraz pozwala na sterowanie tą ostatnią z krokiem 0.3 EV. Bagnet otacza tylną soczewkę obiektywu, która ma średnicę 24 mm i rusza się nieznacznie przy ustawianiu ostrości. Najbliżej bagnetu jest ona dla ostrości ustawionej na nieskończoność, a dla minimalnej odległości ostrzenia chowa się w obudowie na niespełna 0.5 centymetra. W tym samym momencie przednia soczewka pozostaje nieruchoma, co oznacza, że w trakcie ustawiania ostrości zmieniają się wzajemne położenia elementów optycznych.

Pierwszą rzucającą się w oczy rzeczą, jaką znajdziemy na właściwej obudowie obiektywu jest skala głębi ostrości. Zawiera ona znaczniki dla wartości przysłon f/22, f/16, f/11, f/8, f/5.6, f/4 i f/2.8 (przy czym wskaźniki dla f/11, f/5.6 i f/2.8 nie są podpisane). Po przeciwnej stronie obiektywu niż skala, znajdziemy także informację, że obiektyw wykonano w Japonii.

Następny element to pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Ma on szerokość aż 39 mm. Większą jego część zajmuje metalowe karbowanie, pod którym mamy skalę odległości wyrażoną w calach i stopach oraz w metrach. Pierścień pracuje z zauważalnym oporem ale bardzo płynnie i stabilnie, przez co pozwala na bardzo precyzyjne nastawy. Tutaj wszystko jest takie, jakie powinno być w najwyższej klasy obiektywie manualnym. Przebieg całej skali odległości wymaga obrotu pierścieniem o kąt około 115 stopni.

Obiektyw kończy się srebrnym pierścieniem wyposażonym w bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej. Od wewnątrz pierścień ów ma nierotujący gwint filtrów o średnicy 67 mm. Przednia soczewka jest otoczona fragmentem obudowy, na którym znajduje się nazwa i parametry obiektywu. Jak już wspomnieliśmy soczewka ta jest nieruchoma, a jej średnica wynosi około 4 cm.

Jeśli chodzi o optykę obiektyw składa się z 11 soczewek ustawionych w 10 grupach. Druga, na poniższym schemacie, soczewka została wykonana ze specjalnego szkła z częściowo anomalną dyspersją, a przedostatniej nadano kształt asferyczny. Wewnątrz obiektywu znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do wartości f/22. Jak nazwa obiektywu wskazuje, na wszystkie granice powietrze-szkło nałożono wysokiej klasy powłoki antyodbiciowe T*, co ma zapewnić wysoką transmisję, świetne odwzorowanie kolorów i brak podatności na odblaski.

Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki i tulipanową osłonę przeciwsłoneczną. Osłona ta jest wykonana z metalu, który od strony wewnętrznej został wyczerniony i zmatowiony czarnym aksamitem. Szkoda, że w tej cenie producent nie przewidział żadnego futerału.