Pomóż Madzi, czyli aukcje plecaków fotograficznych na Allegro
Zachęcamy wszystkich naszych Czytelników do wzięcia udziału w charytatywnych aukcjach na Allegro, gdzie kupić można plecaki na sprzęt fotograficzny Vanguard Skyborne 48 oraz Manfrotto MN732. Produkty zostały przekazane przez Optyczne.pl mamie chorej Magdy, a środki pozyskane z licytacji zostaną spożytkowane na rehabilitację dziewczynki.
Magda zbyt wcześnie przyszła na świat. Zły los sprawił, iż urodziła się 2.5 miesiąca za wcześnie. Samodzielnie nie oddychała, a w 44 dobie życia miała swoją pierwszą operację ratującą życie. Dzięki lekarzom i silnej woli życia wygrała swoją wielką bitwę. Samodzielnie nie chodzi i nie mówi, porozumiewa się za pomocą gestów , a mimo wszystko jest radosna i pełna energii – chciałaby tańczyć, śpiewać i bawić się tak jak inne dzieci. Do tego konieczna jest systematyczna rehabilitacja , która zmniejsza napięcie mięśni, a co za tym idzie – pozwala Madzi żyć bez bólu.
Aukcje plecaków zaczynamy od symbolicznej złotówki, a dodatkowo osoby, które wygrają aukcję, otrzymają od nas kalendarz na 2011 rok wydany z okazji 5-lecia Optyczne.pl.
Opisy aukcji na Allegro
Plecak Vanguard Skyborne 48
![]() |
Skyborne to plecak dla aktywnych. Jego zaawansowana konstrukcja z komorami powietrznymi w kluczowych miejscach pozwala doskonale chronić przenoszony sprzęt, zachowując lekkość. Plecak posiada ergonomiczne, łatwo regulowane paski. Bezpiecznie mieści w sobie laptopa a statyw można przyczepić do specjalnych zaczepów. Dodatkowo, można wygodnie dostać się do wnętrza plecaka od góry i od dołu, dlatego w kilka sekund możesz zacząć wykonywać zdjęcia. Plecak wyposażony jest w dużą ilość kieszonek na małe akcesoria.
- szybki dostęp do wnętrza, wygodny zamek,
- unikalny, ergonomiczny pasek na ramię, wyprofilowany u nasady by lepiej opierać się na barku,
- pokrywa ekranu LCD,
- kołyska na cyfrową lustrzankę,
- wewnętrzne zamykane kieszenie pozwalają na natychmiastowy dostęp do dekielka.
Plecak Manfrotto MN732
![]() |
Plecak Manfrotto MN732 to niewielki ale bardzo wygodny plecak na sprzęt fotograficzny, rzeczy osobiste oraz laptopa. Mieści średniej wielkości lustrzankę z obiektywem, posiada specjalną przegrodę na statyw oraz laptopa do wielkości matrycy 17". Wyposażony został w szereg kieszonek, schowków, przegródek na różnego rodzaju akcesoria. Posiada wygodne paski naramienne oraz wygodna wyściółkę na plecach.
Kup plecak Manfrotto MN732 na Allegro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
zacna inicjatywa,jednak ja już mam plecak :(
@panmarecq - no problemo, na stronie alledrogo jest numer do przelewów bankowych, nie wiem tylko, czy można euro przelewać, ale się dowiem. Bo plecak też już mam ;-)
Aż smutno się robi.. Że my jesteśmy szcześliwymi ludźmi ze swoimi 'problemami' ...
Gadamy tutaj o aparatach i obiektywach za tysiące a Oni musza sprzedawać podkładki komputerowe podarowane przez ' POLSKI ZWIĄZEK PIĘCIOBOJU NOWOCZESNEGO ' - za 5zł....
Ehh;/
@Adam.B - no smutno, cholerka... I wk..rw bierze, że świat taki popieprzony. My tutaj nad Black River mamy o tyle dobrze, że ludzie jeszcze chętnie do portfeli sięgają w sprawach ważnych. W klubie fotograficznym też o pierdołach gadamy, ale co jakiś czas sprzedajemy nasze prace na aukcjach - dochód z najbliższej pójdzie na hospicjum dla dzieci z rakiem. Fotki schodzą różnie, po 25, 50 czasem 120 eurasków. Człowiek chętnie by za milion sprzedał i wszystko oddał, byle tylko te maluchy wyszły uśmiechnięte i nie musiały więcej cierpieć...
Sorki. A gdzie rząd pana Donalda? A gdzie prezydent? To jest żałosne. Tyle pieniędzy idzie w durne stadiony a nie ma na leczenie dzieci. Płakać się chce
Ja choćbym oddał wszystko co mam.. To wszystko nic... Są ludzie którzy dziennie mają takie pieniądze które przeciętnemu Kowalskiemu wystarczyłyby na całe życie... Tylko po co im te pieniądze?.. Ehhh..
Wiem, że tutaj dyskutuje się o sprzęcie. Jestem codziennym gościem. Czytam wszystkie opinie.. Ale jak widzę , że ktoś zbiera na leczenie dziewczynki to mnie krew zalewa. Wybaczcie drodzy aparaciarze. Nie rozumiem jak może nie być na takie sprawy pieniędzy? Chyba jestem głupi. Ale to nie miejsce na takie wywody. Pozdrawiam wszystkich kochających fotografię
bzdunek — leczenie dzieci NIE jest ALTERNATYWĄ dla stadionów. Powinno być jednym z kierunków wydatkowania pieniędzy. Człowiek, rodzina, przedsiębiorstwo, kraj żeby się rozwijać, potrzebuje JEDNOCZEŚNIE uczyć się, budować domy i stadiony, rozwijać pasje i hobby, pracować, dbać o zdrowie, podróżować, kupować potrzebne przedmioty, kształcić dzieci, troszczyć się o środowisko. Priorytetyzacja nie oznacza WYŁĄCZANIA jakichś pozycji z wydatków, ale PRZEGRUPOWYWANIE.
Adam.B — "przeciętny Kowalski" zbyt często myśli kategoriami biedackimi. Czyli żyje w przekonaniu, że jeśli coś komuś da, to mu ubędzie. Ogląda się na innych (rząd powinien dać bo MA, Kulczyk powinien dać bo MA, Unia powinna dać bo MA, Bill Gates, ktokolwiek). A tymczasem pieniądz jest formą energii i powinien wprawiać w ruch dobre rzeczy. Najważniejszą rzeczą, którą można robić z pieniądzem, jest obracanie nim, nie gromadzenie. Jedna z najwspanialszych transformacji, jakich może doświadczyć "przeciętny Kowalski", zachodzi gdy wpisze on sobie pomaganie innym jako pozycję w swoim budżecie, jakkolwiek skromny by on nie był, i zaczyna obserwować, że wbrew pesymistyczno-monetarystycznym przewidywaniom budżet ten ROŚNIE, bo rośnie motywacja, oczy i serce są szerzej otwarte. Następuje przejście do życia w OBFITOŚCI i PRZEPŁYWIE, zamiast w CIUŁANIU i OGLĄDANIU SIĘ na innych. Warto, żeby "przeciętny Kowalski" doświadczył również tego, że kropla miłości do konkretnego człowieka więcej daje niż ocean miłości do bliżej niezidentyfikowanej ludzkości.
Peter Apas — bardzo bliskie jest mi to, o czym piszesz. To jest właśnie myślenie kategoriami obfitości, błękitnego oceanu. Naprawdę wokół nas jest od cholery obfitości, trzeba tylko po nią sięgać i kierować w odpowiednie miejsca.
bzdunek: właśnie dlatego, że państwo buduje stadiony, drogi, szkoły, szpitale itd. Utrzymuje szkolnictwo, służbę zdrowia i wiele innych ( w tym ministerstwa)- to na nic nie ma pieniędzy.
To są tysiące ludzi na utrzymaniu państwa. A państwo to MY. Gdyby więc większość podatków zostałaby nam w kieszeniach, to potrzebujący mogli by więcej dostawać. Państwowy pośrednik, w ramach tylko "programów socjalnych" pochłania nawet 70 % kwoty przeznaczonej na pomoc.
Tu macie namiar na darowizny przez allegro
link
Akurat to jest coś na czym się znam i mam praktyczne doświadczenie, chciałbym zwrócić uwagę na parę spraw:
1. Darowizny należy przekazywać tylko na sprawdzone konta FUNDACJI (organizajca ma wpis do KRS).
2. Osoby organizujące zbiórkę mają zezwolenie MSWIA na zbiórkę publiczną na konkretny cel lub osobę. Każdy kwestor ma obowiązek pokazać kopię tego zezwolenia, warto sprawdzić jego ważność- ważne maksymalnie jeden rok. Jak go nie ma przy sobie, to niechlujstwo albo szwindel.
2. NIGDY nie należy dawać na konta prywatne, bo wtedy pieniądze są poza kontrolą i służą np. na wakacje na Karaibach, albo na picie rodziców na umór. Fundacje kontrolują, na co idą wydatki i mogą nie zapłacić za coś co nie jest zgodne z ideą zbiórki.
3. Sam prawie nigdy nie daję w zbiórkach na ulicy, bo nawet jeśli są uczciwe, to ciężko sprawdzić legalność (kserokopie, przeciętny darczyńca nie zna druków zezwoleń, nie pamięta o co zapytać itp), a nawet można dostać w łeb. Raz jak w centrum handlowym poprosiłem o papiery, skończyło się awanturą i ucieczką zbierającego.
Tu sprawdziłem na stronie ich fundacji- zgadzają się dane dziecka, zgadza się numer konta fundacji. Wszystko gra.
sokalshoax - nie masz 100% racji lecz... tak okolo 1000% :)
moje doświadczenia sa dokladnie takie jak opisales!
P.S.
Zarejestrowalem sie wlasciwie tylko dlatego aby dodac ten komentarz....
pozdrawiam,
i kazdemu polecam chocby sprobowac dzielic sie z innymi i nie oczekiwac nic w zamian...
Ma ktoś może link fotek plecaka manfrotto, szczególnie wnętrza.
Mam na myśli zdjęcie w lepszej rozdzielczości niż znaczek pocztowy :)
Bo widziałem w kilku sklepach ale fotki są tak małe, że niewiele na nich widać.
Borat - wyszukaj w Internecie fotek wpisując zwrot "Manfrotto Mypack" ten plecak funkcjonuje także pod taką nazwą. Np.: link
sokalshoax
takie podejście usprawiedliwia nieudolność rządzących. A im w to graj. Nie przekonałeś mnie. Nadal uważam, że od takich rzeczy jest rząd a nie ludzie. Po to płacimy różne haracze żeby było na leczenie takich dzieci. I gadaj sobie co chcesz. I nie porównuj budowy stadionów do leczenia dzieci. To bezsens. Pokazałem tylko, że jeśli kogoś nie stać na leczenie własnych dzieci to nie wysila się z Euro 2012. Dziady nadrabiają miną do złej gry ))
Problem nie jest w dawaniu pieniędzy, tylko w tym, że do potrzebującego dociera ok 12% zebranej kwoty. Reszta jest "spożywana" przez całą machinę administracyjną, pensje prezesów fundacji, fundusz reprezentacyjny. To jeden aspekt. I drugi - znacznie poważniejszy. W swoim czasie za pieniądze zebrane przez Owsiaka został zakupiony super nowoczesny sprzęt diagnostyczny do oddziału kardiologicznego dużej kliniki. Po dwóch latach od zakupu i dostarczenia tego sprzętu miałem okazję go zobaczyć - stał w piwnicach, nawet nie rozpakowany, stanowił mieszkanka dla szczurów. Bo nikt z szanownych lekarzy nie miał ochoty na odbycie odpowiednich kursów obsługi tych urządzeń. Nie mieli na to czasu. Ale ciężko mieć czas pracując na 8 pełnych etatach równocześnie... I od tamtej pory nie daję pieniędzy w żadnych zrywach narodowych. W każdym produkcie, który kupuję jest ogromny podatek, podatek wędruje do budżetu państwa (już pomijam podatki płacone w oficjalnej formie i nazywane po imieniu). Pieniądze te są marnotrawione, zasilają partie, związki wyznaniowe, igrzyska. I tam ich nie brakuje. Brakuje ich natomiast na podstawowe potrzeby - naukę, lecznictwo, opiekę... Wiecie, że np budżet na badania naukowo-rozwojowe takiej "firemki" jak IBM jest trzykrotnie wyższy, niż całość pieniędzy przeznaczona na prace badawcze wszystkich polskich uczelni razem wziętych? Ale nie brakuje pieniędzy na dofinansowanie monstrualnego pomnika Jezusa... - z budżetu oczywiście.
Więc - podobnie jak @bzdunka - szlak mnie trafia na widok takich akcji, gdy w tym samym czasie nasze, wspólne pieniądze zamieniają się w czyjąś prywatną własność.
bzdunek — przeczytaj proszę jeszcze raz to, co napisałem. W którym momencie porównuję budowę stadionów do leczenia dzieci? Napisałem, że obydwa te tematy i wiele innych to różne kierunki wydatkowania pieniędzy i nie można ich traktować w sposób wzajemnie wykluczający.
Żebyśmy mieli wszyscy jasność. Oczywiście, każdy obywatel ma prawo domagać się, żeby pieniądze, które są z niego ściągane, były wydatkowane mądrze (BTW ciekawe, jaką frekwencją wykaże się dziś naród ;-)). Marnotrawstwo w różnej postaci to straszna rzecz. Chodzi mi jedynie o to, że mając wybór, czy się na kogoś obrażać, czy coś zrobić (oczywiście, nikt mnie do tego nie może zmusić) — wybieram to drugie. Głównie z pobudek czysto egoistycznych — lubię mieć głowę zaprzątniętą konstruktywnymi rzeczami, na które mam wpływ, niż takimi, na które mogę co najwyżej pomarudzić albo się upić. Szkoda mi energii.
Zanim pójdziemy w kierunku polityki dodam jedynie, że doceniam gest obu panów Olech — fajna sprawa.
Jak dla mnie to raczej jakaś foto-przyczepka samochodowa na sprzęt by się przydała.
macie jakieś namiary?
@sokalshoax napisał: "W którym momencie porównuję budowę stadionów do leczenia dzieci? Napisałem, że obydwa te tematy i wiele innych to różne kierunki wydatkowania pieniędzy i nie można ich traktować w sposób wzajemnie wykluczający. . "
Otóż JA się z tym nie zgadzam - jeżeli w budżecie domowym miałbym alternatywę kupić chleb, żeby moje dzieci nie były głodne lub zabrać je do kina - nie mogąc zrealizować z przyczyn ograniczonych środków finansowych dwóch przedsięwzięć jednocześnie - wybrałbym zakup chleba. A z kinem poczekałbym na lepsze czasy. I nie wierzę, żeby którykolwiek z szanownych Kolegów postąpił w tak skrajnej sytuacji inaczej. Niestety, ci, którzy są u władzy nie dostrzegają albo nie chcą dostrzegać problemu przykładowego braku chleba. Na wyborze igrzysk zamiast chleba niejeden rząd się ostro przejechał...
Hegemon popieram w 100%. Nie chce mi się już wytykać tego syfu jaki jest. To nie jest chat polityczny. Dobranoc. Czekam na test Sigmy SD1 ))
dla tych co hca mieć pewność ze 100% pomocy dotrze do potrzebujących niech skorzysta z akcji szlachetna paczka link
Hegemonie — mam nadzieję, że nie zgadzając się możemy mimo wszystko pozostać dyskutantami na jednym forum? ;-)
Piszemy o trochę różnych sprawach. Oczywiście trudno się z Tobą spierać, że jeśli się ma już za krótką kołdrę, to podciągnięcie jej pod brodę spowoduje, że odsłonimy stopy. W mojej wypowiedzi dużo bardziej chodziło mi o magiczną cechę ludzkiej motywacji, związaną z myśleniem DO PRZODU i wiarą w JEDNOCZESNOŚĆ oraz owocność POMAGANIA innym jako czynnika mnożącego własną zasobność. Niestety, nie podeprę tego żadnym naukowym dowodem, mogę jedynie zapewnić, że doświadczenia wielu znanych mi ludzi oraz moje pokazują, że gdy ktoś stawia sobie przed oczyma cel np. taki, że chce dajmy na to w ciągu roku jednocześnie nauczyć się angielskiego, zarobić na Nikkora 85mm f/1.4G, wygospodarować 5 tysi na wsparcie ukochanej grupy teatralnej dla niepełnosprawnych dzieci, przebiec półmaraton i awansować w robocie, szybciej i łatwiej zrobi to, niż ktoś, kto skupi się na myśleniu: "gdybym lepiej zarabiał i nie płacił w dodatku takiego haraczu temu beznadziejnemu państwu, to może bym sobie coś fajnego kupił" (a przy okazji znajdzie pewnie czas na kilka sezonów "Lost" czy innego przemysłowego wytapiacza czasu — MSPANC, bo to dość znamienne, jak bardzo takie postawy idą w parze ;-))
Moc pozdrowień załączam i oddalam się na gumno pogody ducha życząc!
@sokalshoax: Oczywiście,, że możemy pozostać dyskutantami :) Przecież rzeczowa dyskusja pomiędzy oponentami nie polega na bluzganiu na siebie, a właśnie na przedstawianiu swojego punktu widzenia - co też obydwaj czynimy.
I wszystko, co napisałeś jest fajnie, z jednym małym ALE. To Ty decydujesz o zebraniu kaski na szczytny cel, na zakup słoika i angielski. W swoje przedsięwzięcia angażujesz siebie i Twoje zasoby (takie czy inne) a nie zasoby sąsiada. I realizujesz te cele, bo się z ich sensownością zgadzasz.
Ale gdyby ktoś zadecydował za Ciebie, na co przeznaczyć Twoje pieniądze i siły? I wysłałby Cię na kurs wyczynowego dłubania w nosie naleśnikiem, a za resztę wysłałby swoje trzy kochanki na Bora-Bora. Bo on uważa, że dłubanie w nosie naleśnikiem bardziej Ci się przyda (dzięki temu będziesz miał szansę zaistnieć np w Mam Talent albo innym You Can Dance), niż nowe szkło,a jego kochankom wczasy na Bora-Bora się należą, bo są ładne (kochanki). To już by nie było tak fajnie, prawda?.
A tak właśnie postępują ci, którzy udają że rządzą. Rząd nie ma własnych pieniędzy - wszystko, co ma, ma od ludzi - za podatki i inne opłaty. I jeżeli w paliwie znajduje się podatek drogowy, to znając celowość tego podatku należałoby się spodziewać, że będzie on przeznaczony na remonty dróg, a nie na prywatne wycieczki polityków. Jeżeli płacę ubezpieczenie zdrowotne, to jak sama nazwa wskazuje, te pieniądze powinny trafić na cel zdrowotny, a nie na sponsoring wątpliwych przedsięwzięć.
A skoro nie ma pieniędzy na taką czy inną Madzię, to znaczy, że ci, którzy mieli zapewnić na ten cel fundusze (bo dostali je od nas wszystkich), przeznaczyli je na cel całkiem inny - np budowę stadionów albo innego miejsca kultu.
I generalnie nie ma znaczenia, czy kasę zabiera państwo, czy usiłuje ją wydębić jakaś fundacja. Ze wspomnianych wcześniej powodów moje 'MYŚLENIE DO PRZODU" i uczestniczenie w zrywach narodowych jest zahamowane - jak napisałem wyżej, pieniądze ze zbiórek (czy dobra z innych form pomocy) tylko w niewielkim procencie realizują cele tych zbiórek. W większości pasą tyłki ich organizatorom. Więc jeżeli mam już ochotę zrobić dobry uczynek to osobiście wolę kupić od czasu do czasu kilka worków żarcia dla psów z okolicznego schroniska, niż przeznaczyć procent mojego podatku na w/w instytucję.
P.S. przepraszam za "polityczne wypowiedzi" na tak szacownym zasobie, jak optyczne.pl, ale przecież nie jesteśmy jedynie dodatkami do korpusów i szkieł, a przede wszystkim ludźmi i zwykłe, ludzkie tematy również powinny tu od czasu do czasu gościć. Taki Hyde Park też, moim zdaniem jest potrzebny... :)
Pozdrawiam Czytających - zarówno oponentów, jak i sympatyków mojej grafomanii :)
Panowie, zamiast dyskutowac, moze lepiej cos zalicytowac :-)
Robercie — w Twojej wypowiedzi zawarta jest presupozycja, że nie zalicytowałem. Zapewniam Cię, możesz się mocno mylić ;-)
Jako że sumaryczna masa mojej szklarni przekroczyła już 20kg, a żona czyni zadziwiające postępy w foceniu, przyda się dobra torba, która pomieści prezent bożonarodzeniowy dla niej (w postaci wyodrębnionej części DX-owej mojego systemu ;-)), a przy okazji pomoże zrobić coś dobrego dla Magdy.
Hegemonie — z gracją przeskakujemy na coraz to nowe, choć oczywiście powiązane tematy ;-) Ja zawsze zadaję sobie pytanie: "na ile chcę pozwolić jednemu czy drugiem gnojkowi, albo nawet całej ich klice, na to, żeby odebrali mi motywację". I odpowiedź, jaką sobie udzielam, brzmi: "nie pozwalam". Oczywiście, że flaki mi się wywracają na myśl, jak wiele publicznych środków różnego rodzaju jest marnotrawionych. Jako jednoosobowy przedsiębiorca przeżywam comiesięczny ból odprowadzania ZUS, PIT, VAT — ból, który przynajmniej omija pracownika. Zawsze boli jak diabli. Również tankuję, płacę inne haracze. I jednocześnie myślę sobie: "Bóg z Wami, panowie. Obyście się w końcu odnaleźli. A ja robię swoje" ;-)
Być może chodzi o siłę i kierunek buntu. Rzuciłem palenie dopiero, gdy uzmysłowiłem sobie, że natrętna myśl o fajce rozprasza mnie w ukochanej robocie. I pomyślałem sobie: "Nie będzie mały gnojek z acetatowym łebkiem rządził mną, dwumetrowym facetem. Nie pozwalam!" ;-)
P.S. Lubię Twoją grafomanię ;-)
Forum jest sprzętowe, ale wątek zgoła inny, stąd myślę, że trochę możemy sobie pofolgować ;-)
Jestem pewien ze wszystkie plecaki zostaly wykupione przez reprezentanyow KOSCIOLA KATOLICKIEGO.
Najbogatszej organizacji w Polsce.
A ile plecakow kupil CO-NET Robert Olech (optyczne)?
glosrozsadku — a po co darczyńca miałby kupować darowany przez siebie przedmiot?
Mam wrażenie, że chciałeś komuś coś przekazać, tylko nie do końca jasne jest co i komu.
sokalshoax pszepraszam moja wina, zle odebralem.
Myslalem ze to sponsor stoi za tymi plecakami a optyczne jest tylko posrednikiem.
Posypuje sie popiolem, za zle zrozumienie.