Historia jednej fotografii - Tyłem do zaćmienia słońca
1. Historia jednej fotografii - Tyłem do zaćmienia słońca
W marcu wyruszyliśmy na Fotomisję do Indonezji, aby w mieście Palembank zaobserwować i zarejestrować całkowite zaćmienie Słońca. Chcąc zająć dobre miejsce do obserwowania wyruszyliśmy jeszcze w nocy w kierunku postkolonialnego mostu. Tam przywitały nas tłumy mieszkańców miasta, od których dosłownie odbiliśmy się. Dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziło się, aby zobaczyć coś, co wcześniej wydarzyło się w tym miejscu w 1983 roku, kiedy świat usłyszał po raz pierwszy przeboje: Total Eclipse Of The Heart – Bonnie Tyler i Every Breath You Take – The Police. Dzieci, dorośli, starcy, kobiety i mężczyźni patrzyli hipnotycznie w niebo, jakby mieli w pamięci śpiew Stinga: I’ll be watching you. Nic dziwnego, bo następna taka okazja miała wydarzyć się za kolejne 33 lata.
Czy taki temat może być obojętny dla fotografa? W takich sytuacjach zawsze jest dylemat co fotografować? Gwiazdę czy ludzi na nią patrzących? Zawsze pragmatycznie odpowiadam: co się da, a najlepiej jedno i drugie. Tej zasady się trzymam, co ma te zaletę, że obojętne mi jest, czy będzie zachmurzenie, czy nie. Niezależnie od warunków zawsze jakieś zdjęcia zrobię. Patrząc na dziesiątki fotografów z całego świata celujących ze statywów swoimi lufami w niebo, trochę im współczułem, widząc ich nerwowość z powodu zachmurzenia. Świadomy, że z podglądaniem ciał niebieskich będzie trudno, zebrałem grupę reportażową i ruszyliśmy w tłum. Byliśmy mobilni, nie przywiązani do super miejscówek rezerwowanych na kilkanaście godzin przed imprezą. Zabrałem ze sobą dwa aparaty. Na mojego flagowca Fuji X-Pro2 założyłem lufę Fujinon XF 100–400 mm f/4.5–5.6 R LM OIS, na Fujifilm X-T1 zooma Fujinon XC 16–50 mm f/3.5–5.6 OIS. Na wszelki wypadek, gdyby chmury się rozstąpiły, w kieszeni miałem konwerter 1.4x do długiej lufy i filtr szary ND1000.
Fujifilm X-Pro2 z obiektywem Fujinon XF 100–400 mm f/4.5–5.6 R LM OIS |
![]() Fujifilm X-T1 z obiektywem Fujinon XC 16–50 mm f/3.5–5.6 OIS |
W pewnym momencie dostrzegam w tłumie atrakcyjną kobietę w bieli. Przyglądam się jej. Jest piękna, elegancka i wytworna. Podekscytowana dzieli się swoimi wrażeniami z rodziną. Za nią widzę twardziela, który postanowił patrzeć w słońce bez zabezpieczeń. Jego mina oraz czerwone oczy zdradzają od razu, że to komandos i nie ugnie się przed światłem. Ustawiam się z aparatem tak, by mieć oboje na jednej linii, a w tle ciemny namiot. Mam teraz kontrast postaci oraz kontrast motywu. Czekam na słońce, które błyśnie zza chmur i reakcję osób fotografowanych. Zauważam w kadrze również trzecią osobę, która chowa się za plecami kobiety. Kołysząc się, ustawiam się tak, by wszystkie trzy osoby były w kadrze. Na „Wow…” słyszalne z tłumu naciskam spust migawki. Dzięki dobremu układowi stabilizacji obiektywu pozwalam sobie fotografować na stosunkowo długim czasie otwarcia migawki bez ryzyka poruszenia zdjęcia i konieczności podnoszenia ISO. Wybieram momenty skupienia osób fotografowanych, ale również ich spontaniczne emocje. Przerzucam ostrość na pierwszy lub drugi plan. Staram się zrobić jak najwięcej różnych zdjęć by mieć potem wybór. Spieszę się, bo momenty dziur w niebie są bardzo krótkie. W pewnym momencie kobieta mnie zauważa, peszy się. Zaćmienie chowa się za chmury i… w zasadzie już po zdjęciach. Uśmiecham się i idę dalej polować.
![]() Fot. Jacek Bonecki Aparat: Fujifilm X-Pro2 Obiektyw: Fujinon XF 100–400 mm f/4.5–5.6 R LM OIS Parametry ekspozycji: przysłona f/5.6, czas ekspozycji 1/125 s, ISO 400 |
Artykuł jest sponsorowany przez firmę FUJIFILM Europe GmbH (sp. z o.o.) Oddział w Polsce.