Jak wykopią naszych rodaków z wysp, to będą mogli sobie kupić w ojczyźnie. ;)

Jak ich wykipią to mało którego będzie stać ;)

Za dwa do czterech 500+ będą mogli sobie pozwolić link

Ostatnio mam awersje do wszystkiego co brytyjskie.

Hm, 2 tysiące za torebkę dla żony, to jeszcze mieści mi się głowie, ale za szmacianą torbę foto? Ładnie toto wykonane, ale moim zdaniem nie warte ceny.

Jakbyś wziął do ręki, albo jeszcze lepiej ponosił przez kilka lat, to byś zmienił zdanie. Są warte tej, a nawet większej ceny. Torby ThinkTanka serii Retrospective kosztują niewiele mniej - po prostu za taką jakość trzeba zapłacić.

Sorry, miało być serii Signature TT - one są mniej więcej odpowiednikiem Billinghama w gamie TT.

Torba z daleka wygląda na elegancką i drogą. Jej zakup i noszenie w tym sprzętu foto to tylko proszenie się aby jak najszybciej nam ten sprzęt nam ukradli :)

No, u nas to tylko w płóciennej torbie z tesco (niech będzie też brytyjskie), inaczej w łeb i po sprzęcie ;)

Lubię ten mit o torbach nie rzucających się w oczy. Nawet mało zaawansowany złodziej wie doskonale, które marki są drogie i jak wyglądają ich modele. Poza tym w ciemno nie kradną - duże ryzyko, lepiej poobserwować chwilkę ktoś wyciągnie sprzęt wiadomo będzie, czy warto się starać. Chyba że się ma pecha, trafi na amatora, ale wtedy też obojętne w czym nosimy sprzęt - buchnie wszystko, na czym można zarobić.

Trudno ocenić - albo w kraju coraz lepiej, że tak droga firma wraca, albo ludzie coraz głupsi, że znów mają nadzieję na klientów.

Przereklamowane i drogie.

U mnie sprawdza się powojskowa za 20zł (z przesyłką), ale na wszelki wypadek nie będę oglądał i dotykał tej- żebym nie zmienił zdania. Choć tak sobie myślę, że gdybym kupił Leica limited rhainland safari edition, to pewnie głupio by mi ją było nosić w byle torebce.

Rok temu brałem "z fabryki" i było 30% taniej niż w sklepach UE (funt ostro spadł). Patrząc na obecne ceny dystrybutora chyba nadal to się najbardziej opłaca. Moja najlepsza torba do tej pory warta każdego funta. Wygląda świetnie, używam nie tylko z aparatem.

Ja mam lvepro i mi starcza z tch z grubym obiciem

sory Lowepro

Nie wiem jak teraz, ale był taki moment 3-4 lata temu, jak LowePro próbowało zaoszczędzić i przy intensywnym użytkowaniu och torby i plecaki po prostu się pruły. Na gwarancji było to naprawiane, ale lekki niesmak pozostał - niestety mnie też to dotknęło. Wtedy kupiłem TT i to był najlepszy zakup sprzętu foto jaki w życiu zrobiłem. Teraz może LP wróciło do dawnej, wysokiej jakości.

Doskonały produkt, drogi ale doskonały od lat, w polsce są ludzie którzy chętnie zapłacą za taką jakość i to jest ich całkiem dużo. Niewiele patrzeć ile całkiem spora grupa pań wydaje na torebki do jednej kreacji. Nie rozumie więc skąd to zdziwienie, że foto też ma produkty luksusowe. Tutaj widzę jednak wielu zwolenników bagladybug i kupowania po taniości.

Lowepro to marka, która ma problemy, nie tylko z jakością. Aczkolwiek mają kilka dobrych rozwiązań - część zgapili od ThinkTanka. Think Tank natomiast to torby które po roku intensywnej eksploatacji wyglądają jak nowe, podobnie jak np. plecaki mindshift, choć ceny nie są niskie warto zapłacić.

@sloma_p

Tylko w tym wypadku warto gościa skubnąć już dla samej torby :)

Nie ma to jak kupić zestaw za 10 k i nosić w torbie z marketu...za 50 zł.
Panowie, cebulą zajechało aż muszę oczy przecierać.

@fotofan
Think Thank tak samo się niszczy jak i inne Tenby i Lowepro. Przerabiałem wszystkie. Crumpler stylistyczna gimbaza. Wszystkie powyższe made in china, nawet ONA gdzieś po taniości robi (chyba Dominikana czy coś w tym stylu).
Billingham są wieczne, bardzo wytrzymałe, produkowane z materiałów najlepszej jakości.

@Fennec
Cebula jest zdrowa (i ma warstwy).

@Fennec - ale co to jest za argument? Czyli jak wydam 10 tysięcy na sprzęt, to muszę wydać co najmniej tysiąc na torbę, bo inaczej nie będzie godna noszenia tegoż sprzętu? Statyw rozumiem też broń boże za 300zł, filtr UV też nie za 100zł, bo wiocha?
Tutaj najważniejsza jest funkcja. Jeśli reklamówka z biedronki by ją spełniała, to nie ma powodu (innego niż estetyka), żeby jej nie stosować.
Mnie osobiście te torby się zwyczajnie nie podobają. Choć po zdjęciach widać, że są starannie wykonane. Być może też są trwałe. Pytanie tylko, czy dla każdego będzie to na tyle istotna cecha. Żeby nie było - wydawanie 600zł na ortalionowy pokrowiec z kawałkiem gąbki w środku też uważam za niezbyt rozsądne.

@mmatja
Jak ktoś kupuje merca za 350k to nie przerabia go na gaz.

Może kobiety lubią zmieniać torebki ale normalny mężczyzna woli kupić porządną torbę na lata.

@Fennec- ten argument o mercu ma się nijak do tej sytuacji. Ale nieco inny owszem- załóżmy, że jesteś dyrektorem w dużej firmie. Czy to oznacza, że musisz jeździć mercem za 350k, mimo iż praktyczniejszy byłby mały miejski samochód za 25k?
Co do drugiego- zgodziłbym się częściowo, gdybyśmy mówili o teczce. Ale to torba foto. Innej potrzebujesz do miasta, innej na plener, gdzie pakujesz więcej gratów, a w góry pewnie jednak wybierzesz plecak. Aha- za 10 lat może jednak okaże się, że przerzuciłeś się na Leica'ę i torba mieszcząca body z 70-200 Ci nie potrzebna.

Proszę nie pisać, że Bilingham, kosztuje tyle samo co Think Tank, to nieprawda!
Torba Think Tank kosztuje ok. 40% Billingham-a. Mam Retrospective 20 niebieską i używanego Billingham-a, tego na środkowym zdjęciu z suwakiem. Obie mocne, ale i ciężkie grzmoty, dość niewygodne w noszeniu, ale są za to ładne i się pokusiłem na zakup ich, są "wyglądziwe". Za używanego Billingham-a, w Berlinie zapłaciłem 240 euro, nowa prawie 400 euro, a nowa Retrospective 20, kosztuje 650 zł, czyli ok.153 euro. Na co dzień używam Retrospective, bo wygodniejsza, do wkładania i wyciągania obiektywów. Billingham, mniej wygodny, po środku suwak głównej komory obciera obiektywy i...ręce, wyjmując z niej sprzęt. Dla równowagi, torba Think Tank Retrospective zniszczyła mi w ciągu roku kilka par jeansów - dziury na boku spodni.

@JanekKanonier - to porównaj ceny Retrospective Leather lub Signature do Hadleya Pro ;)

Ułatwię:
TT Signature: link a u nas: link
Billingham Hadley Pro: link a u nas: link

Hadley jest nieco większy ;) Także tego...

@sloma_p Kolego, ja mogę jeszcze taniej zaleźć Bilinghama, jak i 10 razy drożej, przerzucając na całym świecie strony sprzedaży tych toreb. Ja piszę nie o zabawie w internetowe rankingi, tylko o realnej cenie podobnych do siebie toreb, pod względem wielkości, czyli tego co mogę wrzucić i to czynię i pod względem popularności, czyli nie najdroższych. Kupiłem je w podobnym przedziale jakościowym. Kup, sprawdź, a nie baw się w internetowe e-Bay-e, czy inne gówna, i do tych cen dolicz podatki i dostawę towaru. Ja kupiłem te torby posiadam i mogę jak ktoś chce dużo o nich powiedzieć i dobrego i złego.

Fennec
4 kwietnia 2017, 14:36

Nie ma to jak kupić zestaw za 10 k i nosić w torbie z marketu...za 50 zł.
Panowie, cebulą zajechało aż muszę oczy przecierać.
-------------------------------

do tej torby potrzeba jeszcze odpowiedniej klasy markowe spodnie i buty - kilka par .
inaczej wyglada sie jak burak cwiklowy.

"Think Thank tak samo się niszczy jak i inne Tenby i Lowepro. Przerabiałem wszystkie."
"Billingham są wieczne, bardzo wytrzymałe, produkowane z materiałów najlepszej jakości. "

pozdrawiamy pracowników dystrybutora, wiarygodność wypowiedzi 100%.

ach , zapomnialem - oczywiscie odpowiedni pasek do spodni , tudziez sznurowadla .

@Janek Kanonier - hehe, zachowujesz się, jakbyś tylko ty miał te torby i mógł napisać o ich wadach i zaletach. Tak się składa, ze też ich używam (Streewalker HDD, Retro 7, SubUrban Disgiuse 30, MySceond Brain 13, pas i sakwy, Billi Hadley Pro) i nie muszę polegać na opiniach jakiegoś internetowego warriora, który twierdzi, ze może znaleźć torby 10x taniej, czy drożej ;)

Porównuj porównywalne - czyli serię Signature do Billinghama, a nie Retrospective (choć ta w wersjach limitowanych też podchodzi pod te ceny). Nie porównujesz przecież 700D do 7D nie? I nie wiem o co Ci cgodzi z podatkami - podałem tez ceny z polskich, normalnych skleków. B&h to też żaden "gówniany Ebay" tylko typowe źródło do porównań cen za oceanem - bo ani nie jest najdroższy, ani szemrany import z Chin.

Lowepro ma problemy z jakością ? po 7 latach użytkowania fastpacka popsuł mi się suwak, wymienili plecak na nowy beż żadnego zająknięcia. Billingham ma tylko 5 lat gwarancji i w każdej chwili może znów zniknąć na 10 lat. Super oferta targowa ze sklepu też nie jest taka super. Sugeruję sprawdzić ceny.

@komarr - 7 lat temu to było inne LowePro...

Dokładnie.

@sloma_p Zachowuję się normalnie, posiadam takie dwie torby, o których pisałem powyżej i je prawie codziennie używam. Nie posiadam 100 czy 1000 toreb, a dwie i eksploatuję, każdą z osobna po parę godzin dziennie, w różnych warunkach. Ja jak napisałem , kupiłem je w Europie, jedną w Polsce, drugą używaną w Berlinie. Widziałem także nowe w Berlinie. Porównuje się te same rejony, a nie B&h gdzieś tam w h-ameryce. Za wysyłkę z tej firmy płacisz w Polsce cło 4% i ...dowalą Tobie 22% podatku jak przyjdzie przez oficjalnego dostawcę np. DHL. Proszę nie pisz mi o przewożeniu nielegalnie, bo to śmieszne. Ja mam firmę i kupuję sprzęt foto. i akcesoria na fakturę i nie bawię się w nielegalne działania.

Ale o co Ci chodzi? Ja nie piszę o sprowadzaniu ich do PL, płaceniu cła, VATu itp. - porównuję tylko ceny, bo twierdziłeś, ze nie są podobne. Tylko tyle. Podałem Ci też linki do polskich sklepów.

Więc żeby było jasne - torby TT serii Signature są w podobnych cenach do produktów Billingham tej samej wielkości. To ten sam segment rynku i ceny są podobne. W Polsce, USA, Niemczech, Tunezji itp. Jedne i drugie warte tej ceny i to było clue mojej pierwszej wypowiedzi - że taka jakość kosztuje, niezależnie, czy od Billi, czy od TT czy kogokolwiek innego (np. Domke...)

ale z tą relacją cena jakość trochę odleciałeś ;-) te torby to po prostu snobistyczny gadżet i tyle

Kolego sympatyczny, mierzysz produkt i cenę własną miarą. W Polsce jest sporo grup zawodowych które zarabiają powyżej 10K na rękę, np. marynarze, programiści, handlowcy, korpo, nie mówiąc już o zachodnich poziomach zarobków. Oczywiście ogólnie panuje przekonanie, że jest bieda i że pensja, która wynosi tyle ile kosztuje ta torba to dobra pensja. Jednak zauważ, że jeszcze 100 lat temu produkty rzemieślnicze, kupowane na dekadę albo i całe życie, też kosztowały. I to nie dlatego, że były snobistyczne tylko trwałe, funkcjonalne i często prestiżowe. Motywacji dla zakupu takiego produktu może być dużo, a taka ocena jak twoja to płytka miara, to tak jak ja bym krótko napisał - piszesz tak bo cię nie stać, bo to jest właśnie takie twoje nowoplebejskie myślenie.

@fotofan
"...panuje przekonanie, że jest bieda..." - jeśli mówimy o Polsce, to jest to prawda. Wystarczy wyjechać z dużych miast, żeby się o tym przekonać

"pensja, która wynosi tyle ile kosztuje ta torba to dobra pensja" - nikt o zdrowych zmysłach nie uważa pensji w granicach minimalnej krajowej za "dobrą"

"...jest sporo grup zawodowych które zarabiają powyżej 10K " - jest też sporo osób, które zarabiają po 50, czy 100. Wśród tych osób spinki do mankietów za 5 tysięcy nie będą uchodziły za przesadną ekstrawagancję.

"zauważ, że jeszcze 100 lat temu produkty rzemieślnicze, kupowane na dekadę albo i całe życie, też kosztowały" - tak; A 50 lat temu kupno komputera było dla przeciętnego Kowalskiego (mieszkającego w USA) nieosiągalne. A teraz - każdy ma ich po kilka. Produkty, które kiedyś robiono w pełni ręcznie teraz robione są przy wykorzystaniu maszyn. Z materiałów, które wcześniej były kosmicznie drogie, a teraz ich cena istotnie spadła, itd. W dodatku rynek zbytu jest globalny, co znacznie zwiększa skalę produkcji (niższe koszty jednostkowe). To powinno przełożyć się na znacznie niższe koszty dla użytkownika końcowego.

Chcesz, czy nie - w obecnych czasach kupowanie produktu robionego metodami rzemieślniczymi, szczególnie wytwarzanego w bogatym kraju, jest pewnego rodzaju snobizmem. Nie widzę powodu, żeby się za takie określenie obrażać. A, że kupując torbę za kilkukrotność ceny analogicznej torby mniej prestiżowej marki dostajesz produkt o najwyższej jakości wykonania i trwały, to powinna być oczywistość (choć pewnie znalazłoby się trochę przykładów rzeczy drogich, a gównianej jakości).

No nic - życzyć wszystkim, żeby zarabiali jak najwięcej, a przy tym nie dali się wpędzić w myślenie na zasadzie "stać mnie, to muszę kupować droższe".

I żeby nie było, że tak zupełnie off-topc - czy ktoś miał w rękach torby Domke i mógł powiedzieć coś niecoś o jakości?

Tylko definicja snobizmu determinuje cel nabywania konkretnego produktu. A ja nie widzę powodu by zakładać, że każdy kupujący tego typu torbę robił to z pobudek snobistycznych. Jest to stereotyp myślenia który przyjmuje ktoś kto by nigdy takiej torby nie kupił, ponieważ w głowie się mu nie mieści, że to tyle kosztuje. Ponieważ jest to najprostsze logiczne wytłumaczenie. Cenę kształtuje rynek i skoro od lat te torby tyle kosztują, znaczy ludzie je kupują bo inaczej ceny by spadły lub firma przestała istnieć. Ja nie pisałem o konkretnych faktach tylko o motywacji i sposobie myślenia, które wyjaśniają pewne zachowania rynkowe.
Domke - torby ładne ale dla mnie: ciężkie, po roku wyglądają jak szmaty i mają niewygodne zapięcia.

Czegoś nie rozumiem. Ludzie wydają 10 kafli na body, tyleż samo na obiektyw, kupują kurtki do chodzenia po górach za 1,5 tys. albo więcej, buty też nie tańsze, łażą an krosfit po 250 zeta na miesiąc w butach za 7 stówek, ale porządna torba za tysiąc złotych to snobizm? Bez jaj...

miesiąc w butach za 7 stówek, ale porządna torba za tysiąc złotych to snobizm?
----------------------------------------------------------

torba z cala pewnoscia jest porzadna , estetyczna i trwala , ale czy funkcjonalna?

mam pare toreb , plecakow , w tym rowniez jakas billingham, nie wiem teraz ktory model. mam tez jakas wyjatkowo ladna jeszcze firmy color benetton , ale priorytetem w wyborze torby jest jednak wygoda obslugi i uzytecznosc.

Tutaj sprawdzaja mi sie dwie - jedna mala , genialnie prosta - na spacery , body + 2 nie za duze obiektywy + kieszen boczna. NO name , kupiona przed laty , znakomitej jakosci. Calkowicie wystarcza na krotkie wyjscie

i druga ta : link

otwiera sie jak torba lekarska , latwy dostep do sprzetu.

co sie nie sprawdza to torby z wieloma paskami , trokami , metalowymi sprzaczkami itp

Im mniej oprzyrzadowania dookola torby tym lepiej.

z plecakow na wycieczki to jenak najlepiej sprawdzaja mi sie proste plecaki ogolnego uzytku . Trzeba tylko jakos sprzet zabezpieczyc wewnatrz .

Wazny jest latwy , szybki dostep do sprzetu. Jesli jest klika zamkow to zawsze sie ktoregos albo nie zamknie , albo jesli trzeba szybko odnalezc obiektyw , to trwa poszukiwanie zamku.

Ta torba jest w jednej sytuacji nieodzowna - Jesli idziesz w plener na spotkanie z modelka.
Kobiety kompletnie nie przywiazuaj wagi do sprzetu , ale do tego jak jest ubrany fotograf w tym takze do torby - dosyc duza.
To chyba jest jedyny powod , dla ktorego taka torbe mozna kupic .

Wszystkie inne funkcje wypelnia niemal kazda prawidlowo uszyta torba.

Niby można też włożyć neoprenowy wkład z przegrodami do torby z Biedronki i funkcję spełni, a jaka będzie niewidoczna dla złodzieja! Każdy ma swoje wymagania, ja rozwaliłem torby praktycznie każdej marki, za wyjątkiem ThinkTanka, Billi (ale tej używam bardzo rzadko) i jednego małego Crumplera, ale one są mało "poważne" w pewnym wieku ;)

ja rozwaliłem torby praktycznie każdej marki, za wyjątkiem
------------------------------------------------------------------------------

nie wyobrazam sobie jak mozna rozwalic torbe.
przeciez w niej znajduje sie wrazliwy sprzet.

te tanie w cenie ok 300 - 400 zlotych sa szyte z materialow sztucznych , sztucznymi nicmi, wytrzymuja 400 lat zanim suie rozpadna.

moim zdaniem torby sredniej klasy cenowej czyli do ok 100 euro sa niezniszczalne przy eksploatacji zgodnej z ich przeznaczeniem

W LowePro - miałem torbę (Magnum) i plecak (CompuTrekker) - puściły szwy, w Hamie (Defender coś tam) poszedł zamek (dwa razy), sprzączki do pokrywy i ucha mocujące do paska, w plecaku Katy urwała się szelka, a także zamek, w torbie Vanguarda sprzączki i pasek do noszenia, w Tamracu (któryś Expedition, chyba 6) przetarł się materiał. To ma pracować, plecak nosze codziennie po kilka-kilkanaście godzin, musi to wytrzymać. Jak ktoś nosi raz na tydzień na spacer, to mu wszystko styknie...

Ja tam lubię jak ludzie na obiektywie za 8K mają filtr za 30 zł - bo to tylko dla ochrony przecież. Bo filtr za 199 peelenów to przecież snobizm.

fotofan
6 kwietnia 2017, 12:58

Ja tam lubię jak ludzie na obiektywie za 8K mają filtr za 30 zł - bo to tylko dla ochrony przecież.
--------------------------
watpie aby w realu takie przypadki mialy rzeczywiscie miejsce.
jesli juz, to tylko w wirtualnej rzeczywistosci.

Mam kilka takich przypadków w miesiącu. Pracuję w sklepie fotograficznym. Czasami zwracam uwagę, ale subtelnie - bo przecież sprzedawca w sklepie to naciągacz!
Poza tym, zboczenie zawodowe, w plenerze łatwo zobaczy klasę filtra po odblasku.

@Fennec: normalny mężczyzna ma gdzieś "elegancję" i cenę torby na sprzęt. Normalny mężczyzna, nie hipster w rurkach.

Billingham był na rynku na długo przed powstaniem hipsterstwa...

@Fennec
>>
Nie ma to jak kupić zestaw za 10 k i nosić w torbie z marketu...za 50 zł.
Panowie, cebulą zajechało aż muszę oczy przecierać.
/.../
Jak ktoś kupuje merca za 350k to nie przerabia go na gaz.
>>>
Ale tego zestawu za 10K (plus torbę za 3k) to, mam nadzieję (a nawet pewność), nie wozisz jakimś golfem czwórką w tedeiku czy innym fokusem? Przynajmiej A4 albo S60 najpóźniej z 2016? Ewentualnie bawarą z automatyczną miotłą do sprzątania słomy z butów?

Byłem dziś na targach w Łodzi, oglądałem tą brązową, szkoda było mi ją oddać, ale dwa tysiaki to nawet za taką torbę to dla mnie cena zaporowa. Ale jak kogoś stać to warto. Na wszelki wypadek, jak bym wygrał w totka wziąłem wizytówkę.