Testy zakresu tonalnego przeprowadzamy w oparciu o zdjęcia tablicy Stouffer T4110, zapisane w formacie RAW i przekonwertowane do 48-bitowych TIFF-ów za pomocą programu dcraw. Wyniki otrzymane dla E-PL1 prezentujemy na poniższym wykresie.

Jak widać, całkowity zakres tonalny oscyluje wokół wartości 8 EV, co jest najczęściej spotykaną wartością w testowanych aparatach. Jest to jednak inne zachowanie niż to, które odnotowaliśmy w teście Olympusa E-P1, który pod tym względem pobił rekordy pośród wszystkich testowanych aparatów. Podejrzenia padły wtedy na sztuczki programistów, potwierdzane pośrednio poprzez stwierdzoną w teście darków programową ingerencję w obraz. Choć również w testowanym E-PL1 ową ingerencję stwierdzono, całkowity zakres tonalny wrócił do „normalnego” poziomu. Dynamika tonalna wysokiej jakości prezentuje się przyzwoicie, bardzo podobnie jak w poprzedniku i innych aparatach z tego segmentu.

Zakres tonalny na plikach zapisanych w formacie JPEG możemy ocenić również wizualnie na wycinkach zdjęć tablicy Stouffer T4110. Odległość pomiędzy sąsiednimi polami szarości wynosi 0.3 EV, zatem całkowity zakres tonalny na plikach JPEG wynosi około 8 EV.

----- R E K L A M A -----

ISO	Granica bieli
100
200
400
800
1600
3200
ISO	Granica czerni
100
200
400
800
1600
3200

Zakres tonalny aparatu i jego przydatność do obróbki komputerowej sprawdzamy również wykonując odpowiednie zdjęcia testowe, po czym poddając je odpowiednim operacjom. Zdjęcia wykonujemy przy czułości ISO 100 i 1600, przysłonie f/16 i czasach odpowiednio 30 i 2 s. Wywołujemy je jako 48-bitowe TIFF-y dcrawem i w programie Adobe Lightroom rozjaśniamy o +4 EV oraz przyciemniamy o −4 EV, po czym zapisujemy jako zdjęcia 24-bitowe. Wynik tych operacji prezentujemy poniżej.

100 ISO
	0 EV	+4 EV
E-PL1
GF1
50D
1600 ISO
E-PL1
GF1
50D

Przy rozjaśnianiu ciemnych partii obrazu znów widać spore podobieństwo pomiędzy Panasonicem GF-1 a Olympusem E-PL1. Choć w rozjaśnionych o 4EV przy ISO 100 partiach obrazu widać pewne szczegóły, toną one w bardzo dużym szumie. Znacznie lepiej pod tym względem zachowuje się zaprezentowana również lustrzanka Canon 50D. Na czułości ISO 1600 rozjaśniony fragment prezentuje już tylko szum i o jakimkolwiek odzyskaniu informacji nie może być mowy.

100 ISO
	0 EV	−4 EV
E-PL1
GF1
50D
1600 ISO
E-PL1
GF1
50D

Odzyskiwanie szczegółów z jasnych partii obrazu prezentuje się podobnie, przy czym znów widać lekką przewagę Canona 50D. Warto również podkreślić, że zdjęcie testowe z E-PL1 jest naświetlone trochę słabiej niż pozostałe, więc w tym przypadku odzyskiwanie szczegółów jest w tym przypadku trochę łatwiejszym zadaniem.