Skylum Luminar 4.0 - kolejna ciekawa zapowiedź producenta
Skylum robi naprawdę dużo, aby o nowej wersji Luminara było głośno. Producent zaprezentował właśnie kolejne funkcje, w jakie wyposażony będzie nowy produkt. Wykorzystują one sztuczną inteligencję do automatycznej obróbki twarzy i skóry.
Działania najnowszych narzędzi: AI Skin Enhancer oraz AI Portrait Enhancer można zobaczyć na poniższych filmach.
Program, wykorzystując głębokie uczenie (ang. deep learning) potrafi automatycznie podzielić twarz na obszary, na których znajduje się skóra, oczy, usta, brwi czy linia szczęki. Następnie, użytkownik za pomocą suwaków może regulować siłę filtrów. W ich skład wchodzą: redukcja niedoskonałości skóry a także jej jasność, jasność oraz wielkość oczu, usuwanie podkrążenia oczu, szczupłość twarzy czy obróbka brwi oraz ust. Wszystko odbywa się w sposób niezwykle prosty oraz intuicyjny, a efekty widoczne na filmie robią wrażenie. Do ostatecznej oceny nowego narzędzia należy jednak oczywiście poczekać do czasu, aż program trafi do pierwszych użytkowników. Tak czy siak, być może jest to kolejny krok do tego, aby czynności zajmujące kiedyś fotografom długie godziny można było wykonywać paroma kliknięciami myszki...
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A potem człowiek będzie się zastanawiał czyje to zdjęcia ślubne, czy wujek Heniek nie jest przypadkiem wujkiem Tadkiem lub, co gorsza, ciocią Zosią.
Nawet bardziej rozbudowane funkcje posiada PT Portrait, który działa niezależnie i jako wtyczka do PeeSa, a jest tańszy od Luminara.
Hehehe. I wlasnie dlatego okazuje sie ze lepiej miec wade wzroku.
Czyli mozna miec komorke i zrobic wszystko 1 tapnieciem, badz nie, ale nie przejmujmy sie - My juz nad tym pracujemy.
Tak jak bokeh w zdjęciach z telefonu...
...Prawie fajne.
Czyli to co naturalne jest złe. My stworzymy lepszą wersję ciebie. Żenada.
kebab666 - jest cała masa ludzi, dla których posiadanie zdjęć swojej wyidealizowanej fizjonomii ma priorytetowe znaczenie.
Zawsze to zdrowiej i taniej, niż korzystać z klinik chirurgii estetycznej, choć samo zjawisko, powinno być tematem badań psychologów, bo nie ma chyba nic bardziej paskudnego, niż brak akceptacji dla samego siebie.