Newell battery pack do EOS RP
Newell prezentuje nowy uchwyt pionowy do Canona EOS RP. Urządzenie to umożliwia lepsze trzymanie aparatu, poprawia komfort obsługi podczas robienia zdjęć w układzie pionowym oraz wydłuża pracę bez konieczności wymiany akumulatorów w aparacie.
Informacja prasowa
Newell BP-RP to solidny, w pełni funkcjonalny battery grip do aparatów Canon EOS RP. Urządzenie to umożliwia lepsze trzymanie aparatu, poprawia komfort obsługi podczas robienia zdjęć w układzie pionowym oraz wydłuża pracę bez konieczności wymiany akumulatorów w aparacie.
![]() |
![]() |
Dodatkowe źródło zasilania
Grip posiada dwie podstawowe funkcje. Jedną z nich jest wydłużenie czasu pracy aparatu fotograficznego, poprzez zapewnienie dodatkowego źródła zasilania. W battery packu można umieścić dodatkowy akumulator LP-E17. Rozwiązanie takie umożliwia intensywniejszą oraz dłuższą pracę bez obawy o utratę zasilania w najmniej oczekiwanym momencie.Poprawiona ergonomia
Drugą istotną funkcją gripa jest poprawa komfortu podczas fotografowania zarówno w układzie pionowym, jak i poziomym. Specjalnie zaprojektowany kształt oraz wykończenie z wytrzymałego i miłego w dotyku tworzywa gumowego zapewnia wygodny i pewny chwyt, dzięki czemu aparat idealnie leży w dłoni.Zwiększona funkcjonalność
Grip zapewnia szybki dostęp do podstawowych funkcji aparatu dzięki szeregowi ergonomicznie umieszczonych przycisków i pokręteł.- Uchwyt wyposażony został w:
- włącznik/wyłącznik gripa
- dwustopniowy spust migawki - lekkie naciśnięcie przycisku pozwala na ustawienie ostrości, wciśnięcie do końca wyzwala migawkę analogicznie jak przycisk w samym aparacie
- gwint statywowy 1/4” - mocowanie umożliwiające używanie statywu fotograficznego bez konieczności zdejmowania gripa z aparatu
Wysoka jakość
Przemyślana konstrukcja, najwyższej jakości materiały oraz precyzja wykonania sprawiają, że produkt będzie służył przez lata. Dodatkowo wszystkie gripy firmy Newell objęte są dwuletnią gwarancją!- Specyfikacja
- wymiary: 13 x 7 x 10 cm
- waga: 177 g (bez akumulatorów)
- Kompatybilność
- aparaty: Canon EOS RP
- akumulatory: LP-E17
- Zawartość zestawu
- grip
- kabel połączeniowy
- instrukcja
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No i co, tak nawet i pół komentarza od kol. @baron13 ? :-)
A co tu, psiakrew pisać? Cwanon zrobił uchwyt bez baterii i udaje greka, że problemu z aku nie ma. A tymczasem dzięki wysiłkowi wrażych, niezaleznych producentów RP ma szansę stać się używalnym aparatem. Jedna uwaga, polecałbym na moją praktykę 4 aku na aparat + 1, 2 ładowarki i i 1 lub 2 power banki. Dziś było nieźle, 196 na nie-Canonnowskim akumulatorze.
@baron13
Jak miałabym targać wszędzie gripa i jeszcze wydać na ten klamot cztery stówy to wolę włożyć w kieszeń dwa dodatkowe akumulatory.
A tak na magnesie to czego się spodziałeś kupując najgorszy paździerz z bezlusterkowców FF na rynku?
@Paździoch: Wiele czasu poświęciłem, nim zdecydowałem co kupić. Między innymi na porównanie R z RP i innymi możliwymi bezlusterkowcami. Jak nazwałeś ów "paździerz" był jednak godny swej ceny jak herbata gruzińska, a inne w sumie równie złe znacznie droższe. W rezultacie mogę powiedzieć że zrealizowałem plan i jestem zadowolony, jak tylko można być zadowolonym po wypiciu herbaty gruzińskiej. Piszę tak dla podkreślenia, że wypuszczenie bezlusterkowca, który może konkurować na rynku Canon ma przed sobą. A ja, cóż za power bank dałem stówkę, za akumulatory drugą, ale widziały gały co brały.
Ale przecież nie ma przymusu kupowania sprzętu Canona ? Każdy ma wolny wybór, a najbardziej krytyczni są zawsze nie posiadający krytykowanego sprzętu :)
@Marek B, a jest przymus kupowania sprzętu innych marek niż Canon? Szczególnie jak się ma już cały system? :)
„najbardziej krytyczni są zawsze nie posiadający krytykowanego sprzętu :)” – no właśnie, posiadasz coś z Canona? :)
@ komor ,,, od zawsze fotografuję aparatami Canon.
Obecnie posiadam i używam 77D i kilka obiektywów. I nie chce innego systemu :) ... czy sie to komu podoba czy nie :)))
Jeśli kupno nowego sprzętu zaczyna się od jakiegoś zdjęcia, to te wybory mogą się wydawać dziwne, zwłaszcza na forum sprzętowym. U mnie jak do tej pory właśnie tak to wyglądało, że oglądałem jakąś fotkę i gdy doszedłem do tego, że jednak nie da się obejść tego jakimś sposobem, to w końcu nabywałem sprzęt. Nie da się uprawiać fotografii ptasiarskiej bez długiego tele. W pewnym momencie wumyśliłem sobie, że można uprawiać fotografię nocną, jak "dzienną".
link
Ponieważ i matryce i optyka zaczyna na to pozwalać.
Ruskie lustrzane teleobiektywy kupiłem do krajobrazu :
link
To jest zrobione jeszcze w 90-tych latach Zenitem. No i teraz powiecie, że ten sprzęt to szajs i to prawda, ale pozwolił mi zrealizować kadr i sprawdzić co mianowicie się da. A na ten przykład do zdjęć nocnych liczą się parametry matrycy na wysokim iso. Dlatego np przewaga w dynamice R nad RP nie ma dla mnie większego znaczenia. Nie zamierzam robić w dzień zdjęć, które dadzą się wyciągnąć dzięki temu że R ma tej dynamiki więcej na iso 100. W dzień wystarczy się trochę pogimnastykować z ustawieniem ekspozycji i wyciągnie się z 6d i z RP. Nie będzie takie cudowne, ale wystarczy, żeby wiedzieć czy kadr był czy nie. Podobnie postąpiłem pochodząc do kupienia 70-200 który miał być Canona a mam Sigmy. Bo 4 kafle zostały w kieszeni, a pies z kulawą nogą dopatrzy się różnicy w rozdzielczości. Kutwię przy kupowaniu sprzętu i moim zdaniem robi to w sumie dobrze na zdjęcia. Mniej na korpus ale zostaje na szkło i w sumie można więcej .
To coś link mogłeś klepnąć smartfonem za 200 zł. Dla takich pstryków szkoda marnować kasy na jakikolwiek aparat i targać ze sobą kilogramy sprzętu.
@Paździoch: Nie jestem przekonany że nawet dziś istnieją smarkfony z równpoważnikiem ogniskowej 500 mm. A tym bardziej nie było ich około roku 1995 :-) Wówczas nie było fotografii cyfrowej. Takie to były czasy ...
@Paździoch - no teraz, to przesadziłeś. Nie czujesz emocji, biorąc do ręki aparat fotograficzny i komponując kadr ?
Nie raz tak już było, że miałem wcześniej opracowany scenariusz na zdjęcia, ale z jakiegoś powodu nie przyniosłem z wypadu spodziewanych zdjęć, z tym że nigdy nie miałem poczucia zmarnowanego czasu, jako że każda taka przygoda buduje niezbędne doświadczenie.
A wracając do komórczaków, to nigdy nie czuję żadnych emocji rejestrując z musu tym czymś jakiś obrazek, natomiast zawsze mam tak zwaną nieustającą frajdę, korzystając z pełnoprawnego sprzętu fotograficznego i mimo upływu lat nie chce mi to minąć. :-)
@baron13
Ale wszystkie zdjęcia, które pokazujesz mają podobny poziom więc co to za różnica z którego są roku?
@Jonny
Aparat to narzędzie i nie ma znaczenia czym zdjęcie było wykonane pod warunkiem, że jest dobre. Skoro aparatem za grube tysiące otrzymuje się coś na poziomie komórki to czym się tu emocjonować? Chyba tylko tym ile się zmarnowało pieniędzy.
Paździoch - ideałem jest, kiedy praca zawodowa sprawia komuś satysfakcję, bo nawet wtedy, kiedy powstają jakieś drobne niedogodności, dużo łatwiej jest przejść nad nimi do porządku dziennego.
Wygląda jednak, co dosyć smutne, że Tobie akurat jest wszystko jedno jak, byle osiągnąć plan minimum.
Kiedyś prowadziłem dyskusję z fotografem, który wykonał dosyć udany fotomontaż ze startującym samolotem w tle, podczas której przekonywał mnie, że nie ma znaczenia jakich narzędzi używa się do wykonania zdjęcia, jeżeli efekt jest spektakularny i budzi emocje widza.
Jednak mimo używania przez niego rzutkich argumentów, nie byłem w stanie przejść na jego stronę.
Dlatego między innymi, wolę naturalne, acz być może dla niekórych nudne zdjęcia, wykonane dwukilowym klocem, niż obrazki z komórczaka "ulepszane" w przemyślny sposób, na których widok siusiają w majtki niewyrobieni widzowie.
@Paździoch: Może inaczej. Jakie zadanie postawiłem sobie robiąc tę straszną fotkę? A mianowicie, chciałem odpowiedzi na pytanie, czy istnieją w fotografii krajobrazowej, w dostępnym mi wówczas krajobrazie jakieś kadry, które będą mię rajcować? Ten sprzęt mi wystarczył abym dostał odpowiedź. A, co do samej foci, straszna sprawa, pochwaliło ją kilka osób, które powiedziałbym, że mają mocne papiery, że się na fotografii znają i co ważniejsze, zarabiają na niej. Moim zdaniem jest kiepska, ale nie z powodów technicznych, tylko "naiwnego piktorializmu" . Staram się bardzo oszczędnie wypowiadać na temat zdjęć innych z prostej przyczyny: nie znam się. Nie mam gustu. Dla przestrogi:
link
Ten delikwent to dopiero dał do wiwatu zawodowym fotografom! Mam pełną świadomość, że nigdy bym go nie docenił. I jednocześnie, że gdyby był "wirtualnym bytem propagandy" czy kreacją zwariowanych krytyków, to by rychło odparował jako wielki fotograf. A jest nim i ląduje gdzieś na drugim miejscu po Saudku. Jest cały nurt, ta nieszczęsna fotografia otworkowa. I co z tego, że jej nie rozumiemy? Delikwenci koszą kasę, mają wystawy, a fachmani z super sprzętem tłuką "fotografię rzemieślniczą". Perfekcyjną, w cholernie wielkiej rozdziałce, idealnych kolorach i tak zwany pies z tak zwaną kulawą nogą chce to oglądać nawet gdy agencja zapłaci za robotę grubą kasę. Jest gorzej, nawet tu na Optycznych była prezentacja nagrodzonych zdjęć na jakimś konkursie i jak się przyjrzałem to naśladowały one kiepskie technicznie focie nawet nie ze smartfona ale z czego klasy małoobrazkowej Holgi. Która jak widać, nie bez powodu stała się kultowa. Widzę że się nie znam w tym sensie, że nie mam szans przewidzieć co zyska popularność, więc na wszelki wypadek milczę. Coś powiem i okaże się, że własnie na odwrót :-)
@baron13 - tylko nie powiadaj, że ujmuje Cię turpizm Saudka, bo trudno mi będzie w to uwierzyć. :)))
@Jonny
Po to wydaje się kasę na drogi sprzęt żeby podnieść techniczną jakość swoich zdjęć bo kadr czy kompozycje nie zależy od sprzętu. Skoro tym sprzętem za kupę kasy otrzymujemy efekt podobny do tego co mamy z telefonu to jego zakup był bez sensu. Może lepszy efekt dałaby wycieczka w ciekawe miejsce za tą kasę niż sprzęt za tysiące złotych.
@Paździoch - a Ty z uporym godnym lepszej sprawy, znowu wszystko przeliczasz, niczym lichwiarz, a fotografia dla jednych jest hobby, dla drugich zawodem, ale dobrze, żeby i jednym i drugim sprawiała satysfakcję, bo to nie są zawody kto pierwszy, czy bardziej pokręcony, tylko dziedzina, która może być i rzemiosłem, i sztuką, ale czasem i kiczem, którego całe tony zapełniają różne foto-siki.
Nie potępiam fotografujących komórczakami, ale ja mam do tego inne narzędzia i mało mnie obchodzi co ktoś myśli o zdjęciach, które robię dla własnej przyjemności.
No i wreszcie. Dobrze, że ekipa Newell się stara. Teraz czekamy jeszcze na zamiennik LP-e17.
Tak na wszelki wypadek piszę, że oczywiście są zamienniki LP-E17 innych firm. Na moje doświadczenia, jest to niewiele gorsze od oryginału. Nie ma tylko komunikacji z licznikiem ładunku. Pojemność, jakieś kilkanaście procent mniejsza od oryginału.
@Jonny
Jak ktoś jest bardziej zadowolony z użytkowania sprzętu niż ze zdjęć, które nim zrobił to jest sprzętowym onanistą a nie fotografem :)
@Paździoch:
Jesteś odrobinę chamski do Jonnego.
To, że ktoś lubi robić zdjecia aparatem i woli to od robienia zdjęć telefonem to nie znaczy, że jest "sprzętowym onanistą".
A jak np ktoś się uczy fotografi i robi to aparatem poznając co to przesłona, czas, czułość, ogniskowa, itp - przecież też arcydzieł nie zrobi, a mimo to czas spędzony ze sprzętem na naucę jego cech nie jest czasem straconym.
I prawda jest, że samo przyłożenie wizjera do oczu jest już przyjemniejsze niż kadrowanie smartfonem i to nie jest żaden onanizm.
Onanista to bardziej ktoś kto ma strasznie drogi sprzęt i głównie na nim się skupia a nie na zdjęciach.
A nie ktoś kto ma np lustrzankę z niskiej półki i woli ją od telefonu komórkowego, bo jednak mimo, że w danej sytuacji nie zrobi lepszego zdjecia niż telefonem to może czegoś się nauczy.
Po za tym nic Ci do tego co komu sprawia radość.
Czyli zostało tylko jedno wąskie gardło - matryca :P
@mgkiler - co by nie powiedzieć, to korpusy których używam, trudno jest nazwać niższą półką :-) , ale w odróżnienia od onanistów sprzętowych, ja robię tymi korpusami zdjęcia, a nie jedynie ścieram z nich kurz.
Ja nazywam takich ludzi raczej fetyszystami, a nie onanistami sprzętowymi, bo sprzęt przez nich zakupiony jest przedmiotem niemal kultu, a na pewno uwielbienia, zatem tacy nieszczęśnicy biegają po różnych forach i portalach, ubijając wiadra piany na cześć wybranych przez siebie gadżetów, a z fotografią mają związek co najwyżej teoretyczny.
W sumie, to jednak jakieś nieszczęście, zatem zostawmy tych biednych fetyszystów w spokoju.
@Paździoch - jeżeli nie masz przyjemności w robieniu zdjęć, to po co się do tego zmuszasz ???
@Jonny
Ale ja ma przyjemność z robienia zdjęć a nie z podniecania się sprzętem, którego używam.
@Paździoch - wybacz, ale Twój nick absolutnie nie może być przypadkiem, bo pasuje do Twoich wypowiedzi jak ulał. :-)
Raczej się nie zrozumiemy, bo jesteśmy z zupełnie innych światów.
Ktoś wie jak rozwiązano w tym gripie problem z wymianą karty sd?
@ Paździoch: "Ale ja ma przyjemność z robienia zdjęć a nie z podniecania się sprzętem, którego używam."
Jedna przyjemność nie wyklucza drugiej.
Ci, którzy znajdują przyjemność w samym fotografowaniu, doznają jej dwukrotnie więcej niż ci, których interesuje wyłącznie końcowy efekt.
Ja się staram traktować fotografię jak pudło z zabawkami. Lubię strzelić kicza, lubię sprawdzić jak się robi fotografię otworkową, kocham pobawić się sprzętem. Sprawdzam, czy potrafię ustawić światło, tak, żeby nie było widać, że jest jakieś sztuczne światło. Sprawdzam jak wyglądają różne dziwne pomysły na zdjęcia, kompozycje i tak dalej.
Był buńczuczny mate, którego teraz nie widzę teraz jest Paździoch, na portalu konkurencyjnym pojawił się mt , czy to czasem nie ta sama osoba, cały czas jest coś źle, coś nie pasuje.Może idź się chłopie rozmagnesuj, heheheheh
Cichy przypomnę Ci twoją wypowiedź na temat matrycy którą tak ostatnio zawzięcie krytykujesz 😁. A ktróej tak zawzięcie broniłeś używając je zarobkowo
w dwóch Canonach 6DII - fotografując nimi wesela co najmniej jeden sezon. "Kwestiaa DR - rozdmuchana w pył, ma taki sam , jak poprzednik z tym, że przy lepszej ostrości i większej liczbie pikseli, stąd wrażenie większego ziarna. Często wyciągam z cieni i wygląda to dobrze"
" Ogólnie nie zauważam wad, nic mnie nie zaskoczyło negatywnie w każdym bądź razie."
Gdybym był twoim byłym klientem, to czytając twoje krytyczne opinie na temat tej matrycy czułbym się co najmniej dziwnie...
@Mk1Sz
No tak wszystko się zgadza, ale ta moja wypowiedź jest z czasów, kiedy miałem 6d1 i 5d3, więc DR z 6d2 nie odbiegał zbytnio od w/w puszek.
Minęło parę lat, pojawił się w międzyczasie A73 i Z6/Z7 i one biją na głowę w/w aparaty pod tym względem. O to mi chodzi. Dlatego m.in. wymieniłem jedną 6d na Sony, żeby mieć na plenery matrycę do wyciągania ile się da.
@Cichy
Nie żebym się Ciebie czepiał, ale to wypowiedzi z czasów gdy miałeś 2*6DII. Pamiętam również jak opublkowałeś swoje zdjęcia z kościoła robione 6DII wyciągnięte jakieś 2EV na dowód tego że matryca z 6DII jest Ok - było to bodajże na Canon board. Na upartego mógłbym to podlinkować- ale po co? Uznałem Cię za rozsądnego faceta stąd moje zdziwienie. Ja akurat byłem tego samego zdania i nadal jestem że ta matryca jest całkiem ok. Nie sposób się nie zgodzić z tym że matryce z A7III Z6 i Z7 są lepsze, ale to nie zmienia faktu że matryca w RP jest tak samo przyzwoita jak w 6DII. W końcu to aparat prawie dwa razy tańszy. Czyż nie? Sony A7III to świetny aparat pomimo raczej słabego ev i ogólnie średniej jak dla mnie ergonomji. Ale Sony dziwnie wpływa na swoich właścicieli. Nie pozwala im się spokojnie cieszyć że swoich aparatów, muszą nieść tą misję super DR i udowadniać tym biednym Canoniarzom że niesłusznie cieszą się że swoich aparatów 😏. Jakoś właściciele Nikona nie czują takiej misji, a DR ich w ich aparatach jest równie zacny 😉. Na szczęście większość właścicieli Sony zachowuje zdrowy rozsądek , może nie taki ten DR straszny jak go maluję 😁. Pozdrawiam
@Cichy
Czary Mary hokus pokus "Minęło parę lat, pojawił się w międzyczasie A73 i Z6/Z7 i one biją na głowę w/w aparaty pod tym względem." 😄 Przecież gwieździsty DR był już wiele lat wcześniej, choćby w Nikonie D750. Też się dało nim tak - pstryk 5EV do góry i światłość w ciemnych krzakach nastała 😁. Proponuję nie pluć innym do zupy bo nasza smaczniejsza 😉. Udanych kadrów i zadowolenia klientów 📸.
agitowanie za komórkami na portalu fotograficznym to coś a'la reklamowania disco polo na forum dla melomanów
@Mk1Sz
Podlinkuj proszę, ja pamiętam co i kiedy pisałem. Dyskusja była o znacznym pogorszeniu DR względem 6d1 a ja byłem świeżo po zakupie 6d2. Co nijak się ma do późniejszych moich doświadczeń z A72, A73 i Z6. Matryca w RP ma DR na poziomie 6d1, czyli trochę lepiej niż 6d2, ale znacznie gorzej niż te 3 bezlustra, o których napisałem powyżej. Trzymajmy się chronologii a nie wyciągajmy zdań wyrwanych z kontekstu sprzed lat i przypinajmy ich do dzisiejszych realiów.