Za promocje uznam jeśli taki R6 będzie kosztował do 4 k. Ceny sprzętu fotograficznego w stosunku do zarobków, są kosmiczne, wysokogórskie,morskie (słone).

@fotograficzna ciamajda

"Ceny sprzętu fotograficznego w stosunku do zarobków, są kosmiczne, wysokogórskie,morskie (słone)."

Masz niewielki wpływ na ceny sprzętu ale masz ogromny na wysokość swoich zarobków - może tędy droga :-)

700 pln?
No cóż. Ja tu widzę potencjał na poczwórny, ba, popierdyliardowy cashback.
Słabo się stara ten marketing Canona. :(

Cashbacki są z założenia do d... - i tak trzeba mieć te pieniądze żeby kupić.
To jakiś debilnie nowomodny wymysł.
Ciekawe dlaczego tak zawzięcie bronią się przed - po prostu - obniżką cen?!

A może te cashbacki mają służyć niejawnemu gromadzeniu danych osobowych (wiadomo że na nich można później zarobić więc się zwróci)?!

Zawsze przy premierach - w szczególności w Polsce - ceny są dużo wyższe niż za granicą. Po czasie pojawiają się promocje (upusty, kaszbaki itp) i przy tych najlepszych ostateczna cena staje się podobna do tych zagranicznych (mówię głównie o USA). Oczywiście marketingowcy nie mogą tego przyznać i nawijają makaron na uszy o strategiach, podatkach, opłatach i marżach.

@Wnioski

"Ciekawe dlaczego tak zawzięcie bronią się przed - po prostu - obniżką cen?!"

Teraz to nie jestem pewien jak działają te natychmiastowe rabaty - jak to jest rozliczane. Ale dawniej klasyczne cashbacki działały w ten sposób że były bardziej opłacalne dla skelpów:

Jak sklep wziął od Canona obiektyw za 1,5k to lepiej jest sprzedać go za 2k a Canona odda kupującemu 300zł. Gdyby sklep sprzedał taniej to by mnieij zarobił sklep a więcej Canon.

Dla kupującego klasyczny cashback też był bardziej opłacalny bo mógł kupić gdzie chciał i wysłać kod kreskowy z pudełka do Canona i dostał zwrot. Niestety późniejsze cashbacki obejmowały już tylko wybranych dealerów więc ich opłacalność dla kupujących w tańszych sklepach spadła.

@RobKoz
dopóki zwracają 300zł to jest kwota którą można dołożyć przy zakupie a później odebrać... ale jeśli to jest 2k cashbacku przy sprzęcie za kilkanaście tysi to już jest spora różnica - trzba mieć i jeszcze chcieć zablokować do czasu zwrotu taką kasę. Dodatkowo jak by towar był tańszy o te 2 tysie od producenta to dla kupującego byłby jeszcze tańszy bo odchodzą podatki które są naliczane od ceny towaru w sklepie.
A czemu są takie cashbacki zamiast obniżek? Bo mimo, że jak widać towar jest mniej warty to producent nie chce na stałe rozstać się z dodatkową kasiorką a jedynie robi akcje jak mu koszty magazynowania zbyt dużej ilości towaru doskwierają.

@Wnioski

"Dodatkowo jak by towar był tańszy o te 2 tysie od producenta to dla kupującego byłby jeszcze tańszy bo odchodzą podatki które są naliczane od ceny towaru w sklepie."

Ale w innych krajach nie ma takich podatków. To co Canon miałby mieć tam wyższe marże a nam sprzedawać taniej?

Prosty przykład z fabryki w Japonii płyną dwa korpusy po 1000 usd każdy jeden do USA drugi do Europy.

Lokalny dystrybutor w USA i Europie ma marżę 10%. Więc do sklepów te korpusy trafiają po 1100 usd. Sklepy mają swoją marżę 20% w efekcie w amerykańskim sklepie body jest po 1320 + sales tax który wynosi od 0 do około 10% w zależności od stanu i formy sprzedaży.

A w Europie to samo body jest po 1320 + VAT co w przypadku polski oznacza 1620. To nie Canon sprzedaje nam drożej. To my żyjemy w takim kraju :-)

P.S. Pominąłem cło bo to są jakieś drobne.

P.S. 2. Jest jeszcze gorzej - przez europejskie regulacje produkcja na teren EU jest droższa niż na rynek amerykański. Tam wystarczy jedna instrukcja obsługi na dużo większy rynek. Wymóg by instrukcje były w językach narodowych powoduje że na rynek europejski trzeba ich przygotować kilkadziesiąt. W USA jest jedna wtyczka w Europie potrzeba kilku co powoduje że w magazynie trzeba specjalnie obsługiwać paczki z tym samym sprzętem różniące się tylko wtyczką.














A czemu są takie cashbacki zamiast obniżek? Bo mimo, że jak widać towar jest mniej warty to producent nie chce na stałe rozstać się z dodatkową kasiorką a jedynie robi akcje jak mu koszty magazynowania zbyt dużej ilości towaru doskwierają.

Ups, przepraszam za ten bałagan, coś mi przeglądarka szwankuje. Formularz wyświetlał mi że to gdzie pisze to ostatnia linia tekstu a okazało się że jest jeszcze kilka pustych linii i wiadomość na którą odpowiadam

I widać co się nie sprzedaje. R'ki schodzą jak ciepłe bułeczki.