Zapraszamy na Festiwal Optyczny
Zapraszamy na kolejny Festiwal Optyczny, który planujemy zorganizować w Pałacu Łochów w dniach 22-24 kwietnia br. Będzie to niezwykłe, weekendowe wydarzenie, podczas którego będziecie mieli okazję intensywnie przetestować i sprawdzić w praktyce kilkaset obiektywów oraz aparatów różnych marek, a także wiele akcesoriów fotograficznych.
Będzie to kolejna edycja Festiwalu poświęconego branży fotograficznej, a jeżeli nie byliście na wcześniejszych i chcecie wiedzieć, co was czeka, to zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej z imprezy, która odbyła się w 2013 roku.
A także relacji z naszego zlotu w 2017 roku:
Impreza odbędzie się w dniach 22–24 kwietnia 2022 r. w Pałacu Łochów leżącym 70 km od Warszawy. Podczas jej trwania zapewnimy Wam do testowania kilkaset modeli obiektywów oraz aparatów. Do Was należeć będzie tylko robienie zdjęć. A będzie co fotografować, gdyż oprócz przepięknych plenerów, zapewnimy Wam interesujące warsztaty i wykłady prowadzone przez zawodowych fotografów i filmowców.
Nasza impreza będzie znakomitą okazją do wypróbowania obiektywów i aparatów w większości zastosowań. Sam Pałac Łochów da możliwość fotografowania architektury i zabytkowych wnętrz.
Przez cały czas trwania Festiwalu Optycznego, będziecie mogli do woli i za darmo wypożyczać sprzęt, gdyż ciągle będzie on dostępny na stoiskach przygotowanych przez partnerów.
Swój udział w imprezie potwierdzili przedastawiciele następujących marek: BOYA, Canon, Cyfrowe.pl, EcoFlow, Feelworld, Focus Sport Optics, Fotoforma.pl, Fujifilm, Gomatic, Hasselblad, Hoya, Irix, Hollyland, Leica, Lexar, Marumi Mitoya, Mitoya, Nanlite, Nikon, NISI, Patona, Profoto, Quadralite, Samyang, Sigma, Sirui, Smallrig, Sony, Tamron, Tether Tools, Tokina, Vanguard, Velbon, Xeen, YoloLiv, Zchiyun.
Przez trzy dni przedstawiciele partnerów Festiwalu Optycznego, a także członkowie naszej redakcji będą służyć Wam swoją wiedzą i doradzać.
Partnerzy Festiwalu
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Miejsce
Pałac Łochów (www.palaclochow.pl)
![]() |
Dojazd
W celu sprawdzenia dojazdu do Pałacu Łochów prosimy skorzystać z poniższej mapki:Wyświetl większą mapę |
Plan Festiwalu Optycznego
-
22.04.2022 r. – Piątek
- 14:30 – Przywitanie uczestników i rozpoczęcie imprezy
- 14:45 – Prezentacja produktów na stoiskach, wypożyczenia, indywidualne testy użytkowników i rozmowy z przedstawicielami poszczególnych marek
- 18:00 – Obiadokolacja
- 19:00 – Wykłady i warsztaty
- 5:00 – Dla chętnych wyjście na poranny plener
- 8:00 – Śniadanie
- 9:00 – Testy sprzętu i udział w warsztatach
- 13:00 – Obiad
- 14:00 – Testy sprzętu i udział w warsztatach
- 18:00 – Kolacja
- 19:00 – Wykłady i warsztaty
- 5:00 – Dla chętnych wyjście na poranny plener
- 8:00 – Śniadanie
- 9:00 – Testy sprzętu i udział w warsztatach
- 13:00 – Zwrot sprzętu i zakończenie Festiwalu
23.04.2022 r. – Sobota
24.04.2022 r. – Niedziela
Koszt
499 zł/osoba
Cena obejmuje:- 2 noclegi w wozowni w pokojach 2- i 3-osobowych (doba hotelowa od 15:00 do 11:00),
- wyżywienie zgodnie z programem,
- możliwość wypożyczenia sprzętu,
- udział w warsztatach i wykładach,
- możliwość korzystania z basenu oraz kompleksu saun.
- kosztów dojazdu.
Możliwe opcje:
- Dzieci do 2 lat za darmo.
- Dzieci 3-12 lat - 50% ceny.
- Dopłata do pokoju 1-os. w wozowni - 190 zł.
- Dopłata do pokoju 2-, 3-os. w Folwarku (nowa część obiektu) - 200 zł/os.
- Dopłata do pokoju 1-os. w Folwarku - 400 zł.
Zgłoszenia
Na Festiwal mogą zgłaszać się tylko osoby pełnoletnie. Osoby niepełnoletnie muszą być zgłaszane wraz z pełnoletnim opiekunem. Liczba miejsc jest ograniczona, a o uczestnictwie decyduje kolejność zgłoszeń. Zgłoszenia należy przesyłać na adres: zlot@optyczne.pl
W zgłoszeniu należy podać:
- imię i nazwisko
- telefon kontaktowy
„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę CO-NET Robert Olech dla potrzeb niezbędnych do organizacji wyjazdu zgodnie z Polityką Prywatności, z której treścią się zapoznałem."
Uwaga! Udział w imprezie i wpisanie na listę uczestników potwierdzamy w ciągu 2 dni roboczych. Jeżeli wysłałeś zgłoszenie i nie otrzymałeś potwierdzenia, wyślij do nas maila, być może nasze potwierdzenie lub Twoje zgłoszenie nie doszło.
Organizator
Organizatorem Festiwalu Optycznego jest firma CO-NET Robert Olech z siedzibą w Pruszczu Gdańskim, ul. Żwirki i Wigury 11/34. Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany planu imprezy lub jej odwołania.Zdjęcia i tekst zamieszczone w opisie miejsca pochodzą ze strony www.palaclochow.pl
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No i super :) Wysyłam zgłoszenie i pozdrawiam ekipę :)
A przewidujecie jakieś warsztaty z obróbki zdjęć w "ciemni cyfrowej"? Wiem, że są filmiki na YT, ale co na żywo, to na żywo.
Pzdr
Będę! Pod żółtym sztandarem lub prywatnie, ale będę!
@goornik: czy to znaczy, że gdybym się pojawił, to mogę przywieźć tą lornetkę "no name" do kolimacji?
Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie z dostępnością sprzętu u dystrybutorów (lub jej brakiem) to nie będzie tak naprawdę co pomacać w Łochowie.
Sprzęt zazwyczaj jest w puli "targowo-wystawowej" na środkach trwałych więc z pewnością bedzie czym się bawić. :)
Do tego czasu i to sprzedadzą. :)
Taki sprzęt z pewnością nie jest na środkach trwałych. :)
W Europie zachodniej, takie "jaselki" skonczyly sie 10 lat temu, rynek nasycony, kazdy ma jakis aparat a reszta fotografuje telefonem...coraz trudniej naganiac klientów!
No widzisz. A my w tej zacofanej Europie Wschodniej jeszcze takie jasełka urządzamy i dobrze się bawimy.
Arku, jakiej znowu "Wschodniej"??! W CENTRALNEJ!! Przecież znajdujemy się W SAMYM CENTRUM EUROPY! :-)
Pzdr.
Nie byłem, nie bedę na festiwalu ale w życiu bym tego nie nazwał jasełkami i naganianiem.Przyjadą ci, którzy chcą, którzy maja ochotę spotkac sie i uslyszec cos ciekawego, pogadać o swoim hobby z innymi, poogladać i pobawic sie sprzętem, ktorego nijak nie uświadczysz w sklepach, mile spędzić weekend zamiast żlopać piwsko w jakimś "kurorcie" na plaży itp. itd.
Europa Zachodnia przynajmniej dla mnie nie jest żadnym wzorcem z "Sevres" tyczącym sie wielu aspektów życia społecznego itp.
Poza tym, to nieprawda, że na "zachodzie" nie odbywają się podobne spotkania.
@Nissin
"W Europie zachodniej, takie "jaselki" skonczyly sie 10 lat temu, rynek nasycony, kazdy ma jakis aparat a reszta fotografuje telefonem...coraz trudniej naganiac klientów!"
Coś Ci się pomerdało. Wcześniej właśnie mieliśmy tępe naganianie. Marketing pozwalał oglądać sprzęt przez szybkę, a jednocześnie namawiał na zakup.
Takie festiwale to właśnie powiew zachodu - możliwość by najpierw pobawić się sprzętem a później ewentualnie kupić.
Natomiast nadal niezmiernie mnie dziwi w Polsce brak powszechnej możliwości normalnego pożyczenia sprzętu w sklepie na weekend.
Z samochodem nie ma problemu, ze sprzętem audio nie ma problemu, z nartami nie ma problemu. Wszystko można bez problemu przetestować tylko nie aparaty.
Ale może problemem jest to że jak idę do salonu audio to tam mają kilkanaście modeli wzmacniaczy i kilkadziesiąt modeli kolumn. A w salonie foto jak mają kilka puszek i kilkanaście szkieł to już jest bardzo dobrze.
@RobKoz,
Nie do końca prawdą jest to co piszesz.
"Natomiast nadal niezmiernie mnie dziwi w Polsce brak powszechnej możliwości normalnego pożyczenia sprzętu w sklepie na weekend."
Bez problemu można taki sprzęt wypożyczyć i potestować przez weekend. Oczywiście, ostatnio jest z tym trochę gorzej ale to wina ogólnej dostępności sprzętu a nie braku sklepów umożliwiających testowanie produktów.
"Ale może problemem jest to że jak idę do salonu audio to tam mają kilkanaście modeli wzmacniaczy i kilkadziesiąt modeli kolumn. A w salonie foto jak mają kilka puszek i kilkanaście szkieł to już jest bardzo dobrze."
Znowu, pomijając aktualną dostępność sprzętu to są w naszym kraju bardzo dobrze zaopatrzone specjalistyczne sklepy, w których większość sprzętu jest od ręki.
1100 zł za weekend link
za zestaw który kosztuje 11000?
W Stanach wypożyczenie tego na 3 dni kosztuje 52+ 31=83$ -czyli 366zł
link
link
a na 7 dni 74+44=118$ -czyli 520zł
@PDamian,
Wyprowadź się w końcu do tych Stanów, które tak wielbisz. Będziesz miał tego swojego wspaniałego Amazona na wyciągnięcie ręki i wypożyczać będziesz mógł wszystko prawie za darmo.
Co Ty w ogóle jeszcze robisz w tym kraju (poza trollowaniem) skoro tu wszystko takie drogie i niedostępne?
Nic nie tłumaczy tego że wypożyczenie w Polsce jest 3 razy droższe niż tam.
Za 21 dni u was 4200zł a tam 277$ -czyli 1200zł.
Za ten zestaw u was za każdy dzień powyżej 5 dni to 200 zł
a w lensrentals cena za dzień spada i przy np. 45 dniach wypożyczenie EOS RP + 24-105/4 L kosztuje 10,09$ za dzień. 9500 zł vs 1990 zł [454$]
...
No i dolary leżą tam na ulicy...
@PDamian,
Litr benzyny 95 kosztował jeszcze chwilę temu w USA w okolicach 4 zł - teraz pewnie dobija do 5,7 zł/litr czyli nadal dużo taniej niż u Polsce. W USA nie płacisz podatku VAT.
Zastanów się teraz jak tępy musisz być notorycznie porównując ceny w Polsce do cen w USA. To już naprawdę jest nudne.
Polska to nie USA - im szybciej to zrozumiesz tym szybciej wkroczysz na ścieżkę normalności (chociaż nie wiem czy jest jeszcze dla ciebie jakakolwiek nadzieja).
@PDamian,
Powinieneś również zrozumieć jeszcze jedną kwestię (o ile to w ogóle możliwe w twoim wykonaniu):
Fotoforma nie jest rentalem. Wypożyczalnia, którą firma prowadzi ma jedynie za zadanie wspierać sprzedaż - wypożycz, przetestuj i kup. Jeżeli wypożyczysz jakiś sprzęt w sklepie Fotoforma i w ciągu tygodnia zdecydujesz się na jego zakup to za wypożyczenie nie zapłacisz ani grosza.
To tyle w temacie twoich durnych porównań Polski do USA.
Już biegnę wypożyczyć obiektyw [który kosztuje w sklepie 900zł link ]
na 72 godziny za 270zł link
W Stanach to kosztuje 11$ link -czyli niecałe 50zł
Cześ 9 marca 2022, 10:49
"Bez problemu można taki sprzęt wypożyczyć i potestować przez weekend."
-Ceny w wypożyczalniach w Polsce są o wiele za wysokie.
O to mi chodzi od początku.
-Co jakbym potestował przez weekend takiego RF 50/1.8, a ten nie przypadłby mi do gustu? - Te testowanie kosztowałoby mnie prawie 1/3 jego ceny.
Komu to się opłaca? -Bo nie mi.
...
Oo...
Widzę że cena na za 72 godzinny pakiet na EOS RP + 24-105/4 L się u was zmieniła na 900zł.
; )
Za to za 21 dni u was już 4300zł, a za 45 dni 9300zł.
Cześ:
Przestań się wściekać i obrażać ludzi. PDamian podał Ci liczby z Twojego sklepu. I udowodnił, że ździeracie niemożebnie. Nie dociera do Ciebie?
A Twój język jako naganiacza ze sklepu (be chyba nie handlowca) zdecydowanie odradza kupowanie czegokolwiek w Fotoformie. I tyle.
I jeszcze wskazówka dla szefów Fotoformy: Może wpłyniecie na zachowanie swojego pracownika. Przydałoby mu trochę ogłady przed wypuszczeniem do ludzi. Takie zachowanie pracownika nie przynosi Wam chwały.
@Cześ
"Bez problemu można taki sprzęt wypożyczyć i potestować przez weekend."
Chyba inaczej rozumiemy słowo bez problemu :-) Samochód i sprzęt audio mogę potestować za darmo i prawie wszędzie nie tylko w kilku wielkich miastach. Narty poza specjalnymi eventami za drobną opłatą, ale to logiczne bo się zużywają.
"Znowu, pomijając aktualną dostępność sprzętu to są w naszym kraju bardzo dobrze zaopatrzone specjalistyczne sklepy, w których większość sprzętu jest od ręki."
Na całym śląsku jest taki sklep jeden :-) i nawet on w najlepszych czasach miał na półkach może 10% oferty większych producentów.
@r2mdi,
Powtórzę po raz kolejny: na tym forum występuję jako Cześ a nie jako Fotoforma. To gdzie pracuję nie ma tu żadnego znaczenia. Gdziekolwiek nie byłbym zatrudniony będę tu występował jako Cześ.
Sklep Fotoforma ma tutaj swój oficjalny profil i pod nim występuje.
Wskaż mi proszę, w którym miejscu Cię obraziłem a chętnie się do tego odniosę. Chyba, że jesteś adwokatem PDamiana.
Jeśli chodzi o opłaty za wypożyczenie sprzętu to wystarczy zapoznać się z regulaminem:
link
Jeśli wypożyczysz sprzęt na okres do 72h a potem taki sprzęt zakupisz to wypożyczenie masz za darmo. Wypożycz, przetestuj, kup - dokładnie taka jest rola rentalu sklepu Fotoforma.
@RobKoz,
Nie znam sytuacji w tej kwestii na Śląsku. Pewnie masz w tej materii lepsze rozeznanie ode mnie i masz rację.
Mogę jedynie odnieść się do warszawskiego i wrocławskiego podwórka i tutaj sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Oczywiście cały czas biorąc pod uwagę obecną dostępność sprzętu na rynku.
Cześ:
1. "Tłumaczysz baranowi jak chłopu na miedzy a ten dalej swoje... no rasowy debil"
2. "Powinieneś również zrozumieć jeszcze jedną kwestię (o ile to w ogóle możliwe w twoim wykonaniu)"
3. "Czyli jednak nic nie dotarło do twojego pustego łba."
Mało przykładów? Nieważne czy obrażasz mnie czy PDamiana. Tutaj występują ludzie, a nie bezosobowe nicki. Zrozum to.
Szabla reprezentuje Sony. Wiele osób go z tego powodu zaczepia. Słusznie czy nie to nie ma znaczenia. Ale Szabla odpowiada kulturalnie.
@r2mdi,
Jeśli poczułeś się urażony tym co piszę w stronę PDamiana to serdecznie Cię przepraszam. Nigdy nie było moim zamiarem obrażanie Cię.
Jeśli chodzi o PDamian to w mojej opinii jest to pospolity troll, którego trzeba po prostu tępić stąd moje takie a nie inne wypowiedzi.
Jako Cześ występuję na różnych forach od jakichś 20 lat. W międzyczasie pracowałem w różnych firmach a ten nick nadal się nie zmienia. Będę pod nim występował niezależnie od miejsca mojej pracy. Nie reprezentuję tutaj żadnej firmy a jedynie swoją osobę.
@Cześ, jednak miarkuj proszę język. Ja rozumiem że VAT-y, podatki, Polskie Łady, ale różnice w cenie podane przez PDamiana są porażające. Nieważne, jaką rolę pełni rental tu czy tam. Wręcz przeciwnie, jeśli rental Fotoformy nie ma na siebie zarabiać, tylko ma być wehikułem marketingowym zachęcającym do kupna, to tym bardziej mógłby być trochę tańszy.
Po prostu umówimy się, że rynek rentalu foto w PL jest znacznie słabszy niż w USA, co zresztą jest truizmem. Co ciekawe, rental filmowy ma się znacznie lepiej i ceny są znacznie rozsądniejsze niż w przypadku sprzętu foto.
@Cześ
"Jeśli wypożyczysz sprzęt na okres do 72h a potem taki sprzęt zakupisz to wypożyczenie masz za darmo. Wypożycz, przetestuj, kup - dokładnie taka jest rola rentalu sklepu Fotoforma."
A jeśli wypożyczę 3 body i 4 szkła, a później kupię jedno body i jedno szkło to czy na poczet tego zakupu zostaną zaliczone koszty wszystkich wypożyczeń, czy tylko tego sprzętu który ostatecznie kupię. Bo jeśli to drugie to w jaki sposób miałoby mi to pomóc w wyborze sprzętu?
W ogóle nie rozumiem idei płatnego testowania sprzętu, który się nie zużywa, lub zużywa w stopniu znikomym. W innych branżach to działa inaczej. Nawet takie drobiazgi jak szczoteczki do zębów można bezkosztowo przetestować. Tu przykład:
link
W przypadku rzeczy droższych nie przypominam sobie ani razu sytuacji bym czegoś nie mógł przetestować u siebie przez kilka dni. Amplituner, zestaw kolumn, telewizor, lornetka, samochód...
Ok, znalazłem jeden przykład - telefon - ale z drugiej strony jak to testować, jeśli wrażenia zależą głównie od oprogramowania a nie od sprzętu.
Takie podejście jest dla mnie tym bardziej niezrozumiałe, gdy sklep dysponuje wypożyczalnią czyli tak czy inaczej ma sprzęt przeznaczony w wypożyczania. Dla kontrastu np. gdy kupowałem lornetkę sklep specjalnie dla mnie zamówił kilka modeli wszystkie je rozpakował i pozwolił wziąć na jakiś czas. Zostawiłem oczywiście kaucję. Następnie jedną z lornetek sobie zostawiłem a pozostałe oddałem. Zapłaciłem tylko za tę jedną a kaucja została mi zwrócona. Gdybym nawet tej jednej nie kupił to kaucję i tak by mi zwrócono.
@Cześ... Niegrzeczny jesteś...
-Ceny użytego do porównań sprzętu są na obu rynkach zbliżone link -tu netto
-lensrentals żyje z wynajmu, zatrudnia ~100 pracowników i stać ich na kupowanie po paręnaście egzemplarzy jednego obiektywu oraz na prowadzenie własnego serwisu robiącego przeglądy wypożyczanego sprzętu.
Dwa lata temu zrealizowali milionowe zamówienie!
W 2006 roku Roger (pracujący jako anestezjolog) zaczynał od wypożyczania własnego sprzętu (jeden aparat i 16 obiektywów)
W styczniu 2007 wydzierżawił magazyn i zainwestował 30 tys $. Uzyskała 13 tys $ przychodów w pierwszym miesiącu. W 2009 roku firma osiągnęła 3 miliony $ przychodu.
link
-kredyty tam są tańsze,
ale u nas chyba jeszcze nie ma takich wynagrodzeń jak w Stanach?
@RobKoz,
Trudno się zgodzić z twoim stwierdzeniem, że ten sprzęt się nie zużywa. Wydaje mi się, że lornetki mają jednak mniej mechanicznych części ulegających zużyciu.
Jeśli naprawdę jesteś zainteresowany wypożyczeniem sprzętu w celu przetestowania go przed zakupem to skontaktuj się bezpośrednio ze sklepem. W przypadku zakupu twoje wypożyczenie na pewno zostanie skalkulowane w przyjazny dla Ciebie sposób ;-)
@krisss,
Tak ale nie dla wszystkich.
@PDamian,
Sklep nie żyje z rentalu więc twoje porównanie jak zwykle z d... Porównuj ze sobą rentale.
A największą przysługę zrobiłbyś wszystkim gdybyś otworzył swój własny sklep i pokazał jak powinno się go prowadzić Jestem więcej niż pewien, że przy twoim poziomie wiedzy branżowej w niecały rok stałbyś się nie tylko polskim ale i światowym potentatem a właściciele B&H wysyłaliby swoich ludzi na praktyki do ciebie.
@Cześ
"Trudno się zgodzić z twoim stwierdzeniem, że ten sprzęt się nie zużywa. Wydaje mi się, że lornetki mają jednak mniej mechanicznych części ulegających zużyciu."
Chodzi mi o coś innego. Nart nie da się przetestować w sklepie, a w górach po jednym zjeździe już będą miały zauważalne ślady użytkowania. Dlatego rozumiem że poza specjalnymi eventami nie mogę ich za darmo przetestować.
Aparat mogę do woli testować w sklepie, ale jakbym chciał tyle samo zdjęć zrobić w domu to już sklep robi problem i każe mi płacić za wypożyczenie. A przecież jeśli argumentem ma być zużycie (np. migawki) to nie powinno mieć znaczenia. To jest nielogiczne dlaczego sprzedawca aparatu pozwala mi nim pstrykać w sklepie, a nie pozwala na spokojnie w domu.
To jest tym bardziej nielogiczne, ze jeśli w tym samym sklepie zamówię ten sam sprzęt przez internet to mogę go sobie do woli testować przez 10 dni i odesłać a jedyny koszt jaki poniosę to koszt przesyłki.
Żeby było jasne to nie jest zarzut przeciwko jakiemuś konkretnemu sklepowi tylko taka ogólna obserwacja całej branży foto w kontraście do branży audio.
"Jeśli naprawdę jesteś zainteresowany wypożyczeniem sprzętu w celu przetestowania go przed zakupem to skontaktuj się bezpośrednio ze sklepem. W przypadku zakupu twoje wypożyczenie na pewno zostanie skalkulowane w przyjazny dla Ciebie sposób ;-)"
Wierzę. Na szczęście w większości sklepów które przetrwały sprzedawcy i kierownicy są frontem do klienta i maja odpowiednie podejście.
@ RobKoz
Aparat, obiektyw też wypadałoby testować w warunkach w których będzie używany -czyli np. na wyjazdach z rodziną czy zleceniu fotograficznym
a nie "na sucho" w sklepie.
Nawet jak ktoś wypożycza na wakacje -bez zamiaru późniejszego zakupu
jest szansa, że jednak zapragnie posiadać to na własność.
Przy spadającym zainteresowaniu sprzętem foto handlowcy powinni szukać różnych sposobów na sprzedaż.
Tylko że ceny wypożyczenia muszą być rozsądne.
Popatrzcie na ceny w lensrentals link
Kto z was wypożyczyłby sobie za takie ceny jakiś sprzęt np. na święta, majowy długi weekend czy wakacje?
@RobKoz,
"Nart nie da się przetestować w sklepie, a w górach po jednym zjeździe już będą miały zauważalne ślady użytkowania. Dlatego rozumiem że poza specjalnymi eventami nie mogę ich za darmo przetestować."
I właśnie po to są takie eventy jak zlot Optyczne czy np. dni otwarte z daną marką w sklepach stacjonarnych.
"To jest tym bardziej nielogiczne, ze jeśli w tym samym sklepie zamówię ten sam sprzęt przez internet to mogę go sobie do woli testować przez 10 dni i odesłać a jedyny koszt jaki poniosę to koszt przesyłki."
To nie jest prawda. Zapoznaj się dobrze z przepisami bo przez przypadek możesz sobie zrobić finansowe kuku ;-)
"Żeby było jasne to nie jest zarzut przeciwko jakiemuś konkretnemu sklepowi tylko taka ogólna obserwacja całej branży foto w kontraście do branży audio."
Rozumiem twoje zarzuty ale popatrz na to z innej strony: w przypadku rentalu w sklepie (służącemu wcześniej wyjaśnionym celom), zawodowy fotograf, np. ślubniak wypożycza sprzęt za grosze, opędza nim w weekend dwie imprezy po kilka tysięcy zdjęć a potem oddaje bo aparat niby nie spełnił jego oczekiwań. Historia powtarza się co weekend. W efekcie czego aparat po roku jest "zajechanym złomem" (wiadomo jak większość ludzi traktuje nie swoje zabawki) a sprzedaży czyli wartości dodanej dla sklepu żadnej.
Nie znam branży audio ale tam chyba pojęcie rentalu jako takiego nie występuje (tak przypuszczam).
Czyli w soboty i niedziele dużo wyższe ceny? A w tygodniu dla zwykłych amatorów za drobne? Jestem za. :)
@Cześ
"To nie jest prawda. Zapoznaj się dobrze z przepisami bo przez przypadek możesz sobie zrobić finansowe kuku ;-)"
Znam przepisy. Mam prawo zapoznać się z działaniem sprzętu, a nie tylko go obejrzeć z zewnątrz, więc w przypadku aparatu oznacza to także możliwość zrobienia zdjęć.
"Rozumiem twoje zarzuty ale popatrz na to z innej strony: w przypadku rentalu w sklepie (służącemu wcześniej wyjaśnionym celom), zawodowy fotograf, np. ślubniak wypożycza sprzęt za grosze, opędza nim w weekend dwie imprezy po kilka tysięcy zdjęć a potem oddaje bo aparat niby nie spełnił jego oczekiwań. Historia powtarza się co weekend."
Nie żartuj. Serio to ma być problem? To nie może sklep sobie wprowadzić regulaminu że za darmo jest jedno wypożyczenie na rok? Tak aby nie robić problemu osobom rzeczywiście chcącym się ze sprzętem zapoznać a ograniczyć problem z zawodowcami?
"W efekcie czego aparat po roku jest "zajechanym złomem" (wiadomo jak większość ludzi traktuje nie swoje zabawki) a sprzedaży czyli wartości dodanej dla sklepu żadnej."
Dlaczego ma być zajechany? Po to jest kaucja by pokryć ewentualne szkody.
"Nie znam branży audio ale tam chyba pojęcie rentalu jako takiego nie występuje (tak przypuszczam)."
W przypadku sprzętu używanego zawodowo jak najbardziej istnieją wypożyczalnie. W przypadku sprzętu typowo domowego chyba nie.
Dlatego nie dziwiłoby mnie zbytnio, że w sklepie foto nie mogę za darmo pożyczyć A9 albo R5. Ale w przypadku sprzętu amatorskiego oczekiwanie że ktoś pojedzie na specjalny event by sobie kupić aparat jest dziwne.
Popatrz na moto. Wypożyczalni samochodów jest pełno. A jednak salony kupują auta po to by je za darmo pożyczać chętnym. A później salony te samochody sprzedają taniej. To jest wliczone w koszt ich działalności. I nikt się nie skarży że przychodzą do niego na jazdę próbną a kupują u kogoś innego, albo że ktoś im zajeżdża samochód demo.
Po to są samochody demo. I tak samo w salonach foto powinny być aparaty demo. Nie kilka razy do roku na specjalne eventy ale ciągle. W praktyce przecież takie aparaty i tak w salonach się znajdują - przecież jak wejdę i zechcę potestować na miejscu to mi nikt nie będzie robił problemów. Nie pozwalają tylko zabierać do domu.
@r2mdi,
"Czyli w soboty i niedziele dużo wyższe ceny? A w tygodniu dla zwykłych amatorów za drobne?"
Ślubniaki to był pierwszy z brzegu przykład. Pamiętajmy, że są również inne grupy zawodowe korzystające z tego sprzętu.
@RobKoz,
"Znam przepisy. Mam prawo zapoznać się z działaniem sprzętu, a nie tylko go obejrzeć z zewnątrz, więc w przypadku aparatu oznacza to także możliwość zrobienia zdjęć."
Z tą znajomością przepisów to jednak nie bardzo... Po pierwsze na zwrot towaru masz 14 dni a nie 10 jak piszesz. Po drugie w przypadku zakupu na odległość możesz zapoznać się ze sprzętem w takim samym stopniu w jakim zrobiłbyś to w sklepie stacjonarnym. Intensywne używanie sprzętu przez dwa tygodnie daleko wykracza poza tą definicję. Po zwrocie takiego sprzętu sprzedawca może pomniejszyć należny Ci zwrot o koszt przywrócenia sprzętu do stanu pierwotnego. W przypadku aparatu może to np. być koszt wymiany migawki.
Co do pozostałych argumentów to odpowiedź jest bardzo krótka i konkretna. Otwórz swój sklep, wprowadź w nim mechanizmy, które według Ciebie powinny w nim funkcjonować i pokaż wszystkim jak to wszystko powinno się robić. Po roku od otwarcia będziemy mogli sobie usiąść przy piwku i omówić twoje doświadczenia. Z całego serca życzę powodzenia.
Z tym wypożyczaniem bezproblemowym sprzętu to bywa różnie, może w b. dużych miastach, gdzie jest spora konkurencja można bez problemu "dostać" na weekend auto, sprzęt grający, foto itp.Niestety w mniejszych miastach , gdzie jest jeden Fotojoker, ABfoto czy jeden Media Markt czy jeden dealer danej marki samochodu jest zupelnie inaczej.W wymienionych sklepach foto juz od dawna jesli jest aparat to bez baterii, a jesli już z baterią to tylko można obejrzeć, bez naciśniecia spustu, trudno to nazwać testowaniem , gdy sprzet bez baterii.Sprzęt audio {drogi wzmacniacz, kolumny} tylko odsluch w sklepie z wielkimi oporami.Auta danej marki kupowałem w jednym salonie od 20 lat {kilkanascie} i probna jazda na godzinę bez problemu, na dłużej lub choćby dzień czy weekend niemożliwe.
Wynika to raczej z tego, że np. dealer chce sprzedać auto "demo" potem jak najdrożej i chce mieć je z jak najniższym przebiegiem, czyli pozostaje to kwesstią trywialnego pojęcia maksymalnego zysku z krotkowzrocznością, ktora nie dostrzega, że "jesli sie nie zxasieje, to i nie bedzie zbiorów".
Branża foto to teraz chyba wysychająca studnia i ciężko sie utrzymac na rynku.
Trudno sie porownywać z zachodem bo tam i konkurencja wieksza i skala sprzedaży nieporownywalna.Osobiście jako klient nie zazdroszczę sklepom, duże obciążenia fiskalne, male obroty, chyba nie ma lekko.Mam znajomego, prowadzi specjalistyczny sklep z serwisem {branza turystyczna} i mowi, że tracą dużo czasu na ludzi, ktorzy przychodza do sklepu, ogladaja, testują sprzet w domu {np. rowery} i potem zwracają i ...kupują to potem w internecie, bo panie tam taniej o 100 , niż u pana.Życie niestety ma różne odcienie i nie tylko czarno-biale { Polska beee, Zachód cacy}.C^est la vie.
A jak kupie nowy samochód to też mam 14dni na zwrot fury?
Czy do bramy i się nie znamy, że zacytuję, huhu.
Dobre! Zwłaszcza jak zarejestrowałeś samochód na siebie. Wcześniej biegnij do urzędu i oddaj blachy. Wycofaj ubezpieczenie i szlus do salonu. :)
@Cześ
"Z tą znajomością przepisów to jednak nie bardzo... Po pierwsze na zwrot towaru masz 14 dni a nie 10 jak piszesz."
Wiem. Ja nie pisałem że mam tylko 10. Napisałem że tyle mogę testować. Mogę też testować 9 albo 11. Po prostu wziąłem okrągłą liczbę.
"Po drugie w przypadku zakupu na odległość możesz zapoznać się ze sprzętem w takim samym stopniu w jakim zrobiłbyś to w sklepie stacjonarnym. "
Przecież właśnie o tym pisałem. Nie zamierzam nim robić zleceń.
"Intensywne używanie sprzętu przez dwa tygodnie daleko wykracza poza tą definicję."
Ja go nie chcę "intensywnie" używać. To Ty podajesz jakieś skrajne przykłady że ktoś by robił zlecenia ja chcę po prostu przetestować sprzęt.
"Po zwrocie takiego sprzętu sprzedawca może pomniejszyć należny Ci zwrot o koszt przywrócenia sprzętu do stanu pierwotnego. W przypadku aparatu może to np. być koszt wymiany migawki."
Odpływasz. Najpierw sam sobie tworzysz jakiś scenariusz a później z nim dyskutujesz. Nie po moim testowaniu sprzedawca nie miałby podstaw by wystąpić z jakimkolwiek roszczeniem.
"Co do pozostałych argumentów to odpowiedź jest bardzo krótka i konkretna. Otwórz swój sklep, wprowadź w nim mechanizmy, które według Ciebie powinny w nim funkcjonować i pokaż wszystkim jak to wszystko powinno się robić."
Nie muszę kupować browaru by napić się piwa :-)
Ja bez sklepów stacjonarnych sobie poradzę sklepy stacjonarne bez takich jak ja sobie nie poradzą.
Tylko żeby za jakiś czas nie było zdziwienia dlaczego ludzie kupują w wielkim amerykańskim sklepie a nie naszym lokalnym. Ano bo ten wielki amerykański sklep nie robi problemów z odsyłaniem towaru. Można sobie zamówić co się chce, pobawić się tym kilka dni i odesłać. I nikt nie straszy obciążeniem kosztami wymiany migawki.
@andrzejek
"Z tym wypożyczaniem bezproblemowym sprzętu to bywa różnie, może w b.
dużych miastach, gdzie jest spora konkurencja można bez problemu "dostać" na weekend auto, sprzęt grający, foto itp.Niestety w mniejszych miastach , gdzie jest jeden Fotojoker, ABfoto czy jeden Media Markt czy jeden dealer danej marki samochodu jest zupelnie inaczej."
Może rzeczywiście to kwestia konkurencji. Mieszkam na Śląsku. Mamy tu kilka niemałych miast, ale duży sklep foto jest tylko jeden w Katowicach a salonów audio jest wiele i w żadnym nie ma problemu z wypożyczaniem sprzętu.
"W wymienionych sklepach foto juz od dawna jesli jest aparat to bez baterii, a jesli już z baterią to tylko można obejrzeć, bez naciśniecia spustu, trudno to nazwać testowaniem , gdy sprzet bez baterii."
Fotojoker czy Media Markt to sieciówki im generalnie klient zwisa. To musi być lokalny sklep któremu zależy na klientach. Choć w Fotojokerze nigdy nie miałem problemu by na miejscu coś potestować. W dowolnej konfiguracji czyli ich body i moje szkła, albo moje body i ich szkła. Albo przy kupnie Tamrona lub Sigmy mogłem sobie wybrać spośród trzech który ma najmiejszy front lub back focus z moim body.
W Media Markt jest różnie. Zwykle jak piszesz jest bez baterii, albo rozładowany, ale bywa i tak że jest podłączony kabelkiem do zasilania i można się bawić do woli. Ale do MM pretensji nie mam to nie jest sklep specjalistyczny tylko market.
"Sprzęt audio {drogi wzmacniacz, kolumny} tylko odsłuch w sklepie z wielkimi oporami."
Tego w ogóle nie rozumiem. Odsłuch w sklepie to u nas norma nawet w marketach typu MM.
"Auta danej marki kupowałem w jednym salonie od 20 lat {kilkanascie} i probna jazda na godzinę bez problemu, na dłużej lub choćby dzień czy weekend niemożliwe. Wynika to raczej z tego, że np. dealer chce sprzedać auto "demo" potem jak najdrożej i chce mieć je z jak najniższym przebiegiem"
Ja z tym nigdy nie miałem problemu a przecież nie jest tak że w jednym mieście mamy kilku dilerów danej marki. Przeciwnie. Po auto marki A trzeba jechać do Gliwic, B do Katowic, a C do Rudy Śląskiej.
Jazda godzinna to w ogóle najczęściej jest możliwa bez formalności na poczekaniu. Wzięcie auta na weekend zwykle wymaga kilku papierków i tak jest określone ile możesz przejechać. Ja nie chcę auta na weekend by jechać nad morze. Ja chcę sobie spokojnie w domu sprawdzić czy wejdą foteliki i ile wtedy będzie miejsca, czy mojej żonie jest równie wygodnie prowadzić jak mnie, jak się składa tylna kanapa i tak dalej. Może to jest klucz do rozwiązania tej zagadki. Ja od razu deklaruję, że nie przejadę więcej niż odległość z salonu do mnie do domu +10km i oddaję auto zatankowane.
"Branża foto to teraz chyba wysychająca studnia i ciężko sie utrzymac na rynku."
Na pewno. Tym bardziej że dawniej wiele ze sklepów foto żyło nie tyle ze sprzedaży ale z usług. Ale skoro coraz trudniej o klienta to tym bardziej te sklepy powinny się jakoś starać bo jeśli w sklepie nie mogę potestować sprzętu to nie ma powodu bym go tam kupował - zamówię przez internet i koło się zamyka. Mniej klientów i znowu narzekanie że im się nie opłaca.
"mowi, że tracą dużo czasu na ludzi, ktorzy przychodza do sklepu, ogladaja, testują sprzet w domu {np. rowery} i potem zwracają i ...kupują to potem w internecie, bo panie tam taniej o 100"
To ja Ci powiem odwrotną historię. Co ciekawe też chodzi o rower. Nie potrzebowałem go testować bo wiedziałem jaki model chcę kupić. Katalogowo ten model kosztował 2000, w sklepach był w cenach od 1800 do właśnie 2000. Na allegro w wersji do częściowego samodzielnego złożenia od 1700.
Kilkaset metrów od domu mam sklep rowerowy prowadzący tę markę. Chciałem by lokalny sklep sobie zarobił. Mieli ten rower w ofercie za 2000. Powiedziałem im że kupię od nich za 1900 (czyli 100zł drożej niż w innym sklepie) nie chcieli. To kupiłem w sąsiednim mieście po 1800. Widać kolejny sklep który woli raz na jakiś czas znaleźć frajera zamiast robić duży obrót na małej marży. Za jakiś czas pewnie padnie i właściciel będzie coś mówił że mu się biznes nie opłacał.
I zauważ nie szukałem gdzie najtaniej. Byłem gotów zapłacić 100zł więcej by wspierać lokalny biznes. Przy zakupie kolejnego roweru dla dzieci (ach jak szybko rosną) już nawet nie fatygowałem się do tego pobliskiego sklepu. Od razu zadzwoniłem do tego w sąsiednim mieście i się dogadałem by mi przysłali paczkę jaką dostają od producenta - trzeba zamontować koło, kierownicę i pedały. Dla nich mniej roboty, dla mnie mniejszy kłopot i taniej. Można? Można!
Ale trzeba być frontem do klienta.
Niedawno w Media Markt gdy kupowałem telewizor powiedziałem sprzedawcy że chętnie bym u nich kupił ale konkurencja ma taniej. Ten zawołał kierownika i dostałem cenę jak u konkurencji. Oni zarobili na sprzedaży ja oszczędziłem na jeździe do sąsiedniego miasta. Gdyby nie obniżyli ceny ja bym sobie pojechał do konkurencji a oni by marudzili że u nich to tylko przychodzą i oglądają.
I takich historii mógłbym wiele opowiedzieć. Nie ma znaczenia czy duża sieć czy mały sklepik - kwestia odpowiedniego podejścia do klienta. A najbardziej mi się podoba podejście do klienta w małym wiejskim składzie budowlanym. Buduję sobie dom pod miastem, więc co jakiś czas coś u nich kupuję. Na początku sam sprawdzałem co ile kosztuje i czy nie lepiej kupować gdzieś indziej, ale szybko zaufałem sprzedawcy. Jak coś potrzebuję to on mi daje rabat, a jak na coś nie może dać takiego jak gdzieś indziej (bo ma gorsze warunki u producenta) to mówi o tym wprost abym zamówił w sieci albo pojechał do konkurencji bo on na ten konkretny towar nie ma dobrych cen. Nierzadko kupuję u niego mimo, że ma drożej bo z nim się dobrze dogadam. Czasem on do mnie zadzwoni i spyta czy coś co miał dostarczyć dzisiaj może być w inny dzień bo mu się trafił dodatkowy zarobek i chce auto z towarem wysłać do kogoś innego. A czasem ja do niego zadzwonię i mówię że mam problem i potrzebuję coś na już i nigdy nie usłyszę że nie da rady bo kierowca ma już cały grafik wypełniony.
@RobKoz,
Najpierw piszesz o testowaniu do woli:
"Aparat mogę do woli testować w sklepie, ale jakbym chciał tyle samo zdjęć zrobić w domu to już sklep robi problem i każe mi płacić za wypożyczenie. (...)
To jest tym bardziej nielogiczne, ze jeśli w tym samym sklepie zamówię ten sam sprzęt przez internet to mogę go sobie do woli testować przez 10 dni i odesłać a jedyny koszt jaki poniosę to koszt przesyłki. "
A później piszesz, że jednak nie do woli:
"Ja go nie chcę "intensywnie" używać. To Ty podajesz jakieś skrajne przykłady że ktoś by robił zlecenia ja chcę po prostu przetestować sprzęt."
To w końcu gdzie piszesz prawdę? Sam sobie zaprzeczasz.
Z tym testowaniem do woli w sklepie to raczej twoja własna, mocno naciągana teoria. Pokaż mi ten sklep gdzie możesz wejść i na miejscu pstrykać sobie do woli każdym sprzętem jakim sobie życzysz.
"Odpływasz. Najpierw sam sobie tworzysz jakiś scenariusz a później z nim dyskutujesz. Nie po moim testowaniu sprzedawca nie miałby podstaw by wystąpić z jakimkolwiek roszczeniem."
Nie, nie odpływam i nie tworzę żadnych scenariuszy a jedynie bardzo rzeczowo odnoszę się do nieprawdy, którą wypisujesz. Wiedza, którą tu ode mnie gratisowo otrzymujesz może Ci w przyszłości uratować kilka złotych z twojego portfela.
"Nie muszę kupować browaru by napić się piwa"
Analogicznie, posiadanie aparatu nie czyni Cię znawcą branży foto. Większość znawców na tym forum wypowiada się jakby zęby zjadło na handlu foto a tak naprawdę nie mają bladego pojęcia jak to wszystko wygląda i funkcjonuje od drugiej strony. Ale to, że Polska to kraj samych ekspertów wiadomo już przecież od dawna.
Cześ
"A później piszesz, że jednak nie do woli:"
Nie rozumiem Twoich zarzutów. Ja chcę przetestować aparat normalnie robiąc zdjęcia tego co lubię z dowolnym posiadanym przeze mnie obiektywem np. w moim ogrodzie. I zgodnie z ustawą przy zakupach przez internet mam prawo to zrobić. Nie chcę brać aparatu na jakąś fuchę ani topić go w kałuży. W sklepie (jakbym wziął swoje szkła) mógłbym ten aparat przetestować tak samo z tą różnicą że w sklepie nie ma ptaków więc tego co dla mnie istotne czyli ciągłego AF na ptakach bym nie przetestował.
Od początku piszę o testowaniu, a Ty próbujesz mi jako kontrast przedstawić jakieś zawodowe albo intensywne używanie.
"Z tym testowaniem do woli w sklepie to raczej twoja własna, mocno naciągana teoria. Pokaż mi ten sklep gdzie możesz wejść i na miejscu pstrykać sobie do woli każdym sprzętem jakim sobie życzysz."
Każdy salon FotoJoker jaki znam i salon cyfrowe.pl w Katowicach. Tam kupowałem sprzęt fizycznie przez ostatnich kilkanaście lat i nigdy mi się nie zdarzyło bym nie mógł czegoś potestować lub wybrać np. jednego obiektywu Tamrona z dwóch albo trzech (gdy akurat mieli trzy). W FJ czasem trzeba było się umówić na kolejny dzień by naładowali baterię. W cyfrowych nie wiem, bo głównie kupowałem tam szkła i tylko raz body i wtedy nie było problemu - mogłem sobie potestować łącznie ze sprawdzaniem cold i hot pikseli na matrycy i ekranie. Dawniej nawet sami do tego zachęcali bo problem nie był marginalny a gwarancja nie zawsze to obejmowała.
Oprócz tego Media Markt w Zabrzu gdy jeszcze mieli gabloty pełne obiektywów. Nie zawsze było to łatwe bo ktoś musiał taką gablotę otworzyć ale też dało się pobawić obiektywem, a aparaty często były podłączone do zasilania i w ogóle nikogo nie trzeba było o nic prosić. Ale w MM bywało i tak że mówili że bateria rozładowana i nie byli chętni by ją na drugi dzień naładować.
"Nie, nie odpływam i nie tworzę żadnych scenariuszy a jedynie bardzo rzeczowo odnoszę się do nieprawdy, którą wypisujesz. Wiedza, którą tu ode mnie gratisowo otrzymujesz może Ci w przyszłości uratować kilka złotych z twojego portfela."
ROTFL :-)
To jest taka "wiedza" z gatunku tych co twierdzą że produkt można oddać tylko jeśli opakowanie jest nienaruszone czyli w ich mniemaniu plomba ma być nienaruszona. Uważają że prawo do zapoznania się z kupowanym sprzętem oznacza oglądanie pudełka z zewnątrz.
"Analogicznie, posiadanie aparatu nie czyni Cię znawcą branży foto. Większość znawców na tym forum wypowiada się jakby zęby zjadło na handlu foto a tak naprawdę nie mają bladego pojęcia jak to wszystko wygląda i funkcjonuje od drugiej strony."
Ależ ja nie jestem znawcą tej branży. Może zauważyłeś że od początku wyrażam tu swoje zdziwienie. Dziwi mnie to że sklepy foto nie pozwalają testować za darmo w weekend a inne sklepy pozwalają. Nie silę się na eksperta wręcz przeciwnie próbuję dowiedzieć się dlaczego tak jest. Ale niczego się nie dowiedziałem bo jedyna odpowiedź jest w stylu, że ponieważ ktoś inny robiłby tym sprzętem fuchę i go zajechał to ja nie mogę go pożyczyć do testowania.
@RobKoz,
"Nie rozumiem Twoich zarzutów. Ja chcę przetestować aparat normalnie robiąc zdjęcia tego co lubię z dowolnym posiadanym przeze mnie obiektywem np. w moim ogrodzie. I zgodnie z ustawą przy zakupach przez internet mam prawo to zrobić. Nie chcę brać aparatu na jakąś fuchę ani topić go w kałuży. W sklepie (jakbym wziął swoje szkła) mógłbym ten aparat przetestować tak samo z tą różnicą że w sklepie nie ma ptaków więc tego co dla mnie istotne czyli ciągłego AF na ptakach bym nie przetestował.
Od początku piszę o testowaniu, a Ty próbujesz mi jako kontrast przedstawić jakieś zawodowe albo intensywne używanie."
Przepisy mówią jasno, że sprzęt zakupiony na odległość możesz przetestować w takim samym stopniu w jakim możesz to zrobić w sklepie podczas zakupów stacjonarnych. Cały czas to powtarzam ale Ty próbujesz interpretować moje wypowiedzi po swojemu.
"Każdy salon FotoJoker jaki znam i salon cyfrowe.pl w Katowicach. Tam kupowałem sprzęt fizycznie przez ostatnich kilkanaście lat i nigdy mi się nie zdarzyło bym nie mógł czegoś potestować lub wybrać np. jednego obiektywu Tamrona z dwóch albo trzech (gdy akurat mieli trzy). W FJ czasem trzeba było się umówić na kolejny dzień by naładowali baterię. W cyfrowych nie wiem, bo głównie kupowałem tam szkła i tylko raz body i wtedy nie było problemu - mogłem sobie potestować łącznie ze sprawdzaniem cold i hot pikseli na matrycy i ekranie. Dawniej nawet sami do tego zachęcali bo problem nie był marginalny a gwarancja nie zawsze to obejmowała.
Oprócz tego Media Markt w Zabrzu gdy jeszcze mieli gabloty pełne obiektywów. Nie zawsze było to łatwe bo ktoś musiał taką gablotę otworzyć ale też dało się pobawić obiektywem, a aparaty często były podłączone do zasilania i w ogóle nikogo nie trzeba było o nic prosić. Ale w MM bywało i tak że mówili że bateria rozładowana i nie byli chętni by ją na drugi dzień naładować."
Pytam Cię o sklep który daje możliwość przetestowania (uruchomienia i pstrykania zdjęć) dowolnego body ze swojej oferty. Ty w odpowiedzi opowiadasz mi historyjki o tym jak to głównie mogłeś potestować sobie obiektywy. Więc zapytam jeszcze raz: wskaż mi proszę sklep, który umożliwia dowolne przetestowanie każdego aparatu jaki ma w ofercie. Czekam.
"To jest taka "wiedza" z gatunku tych co twierdzą że produkt można oddać tylko jeśli opakowanie jest nienaruszone czyli w ich mniemaniu plomba ma być nienaruszona. Uważają że prawo do zapoznania się z kupowanym sprzętem oznacza oglądanie pudełka z zewnątrz. "
Nigdzie nie napisałem o nienaruszonym opakowaniu czy plombie. Znowu nadinterpretacja z twojej strony odnośnie mojej wypowiedzi.
"Ależ ja nie jestem znawcą tej branży. Może zauważyłeś że od początku wyrażam tu swoje zdziwienie. Dziwi mnie to że sklepy foto nie pozwalają testować za darmo w weekend a inne sklepy pozwalają. Nie silę się na eksperta wręcz przeciwnie próbuję dowiedzieć się dlaczego tak jest. Ale niczego się nie dowiedziałem bo jedyna odpowiedź jest w stylu, że ponieważ ktoś inny robiłby tym sprzętem fuchę i go zajechał to ja nie mogę go pożyczyć do testowania. "
Znowu piszesz nieprawdę. Są sklepy, które umożliwiają sprawdzenie/przetestowanie sprzętu przed zakupem (sam je z resztą wymieniłeś powyżej). Ale co innego przetestowanie przez kilka czy kilkanaście minut sprzętu w sklepie lub jego najbliższych okolicach (to masz za darmo) a co innego testowanie przez weekend (płatne). Analogicznie do branży samochodowej: co innego godzinna jazda próbna w okolicach salonu a co innego weekendowa wycieczka nad morze, z familią autem demo z salonu. Widzisz różnicę?
@Cześ
"Przepisy mówią jasno, że sprzęt zakupiony na odległość możesz przetestować w takim samym stopniu w jakim możesz to zrobić w sklepie podczas zakupów stacjonarnych. Cały czas to powtarzam ale Ty próbujesz interpretować moje wypowiedzi po swojemu."
Nie to Ty mi próbujesz wmówić jakieś ograniczenia i straszysz opłatą za wymianę migawki. Dyskutujesz sam ze sobą. To Ty pisałeś o robieniu zleceń itp. Ja chciałem aparat testować prywatnie.
"Pytam Cię o sklep który daje możliwość przetestowania (uruchomienia i pstrykania zdjęć) dowolnego body ze swojej oferty."
W FJ mogłem przetestować każde body które chciałem. W przypadku tych co kupowałem byłem do tego zachęcany ze względu na hot/cold piksele. Oprócz tego testowałem wiele body których nie kupiłem. Nie testowałem wszystkich jakie mieli bo przez te lata przewinęło się tam pewnie ze sto różnych modeli więc nie odpowiem Ci na to pytanie czy dałoby się przetestować wszystkie. Wielokrotnie przechodząc obok wchodziłem i testowałem body którego nie miałem zamiaru kupować. Więc jedyne co mogę Ci odpowiedzieć to że nie spotkałem się z tym bym jakiegoś nie mógł przetestować. Choć jak pisałem czasem trzeba było się umówić na następny dzień by naładowali baterię.
W cyfrowe.pl w Katowicach też nigdy mi nie odmówiono dowolnej zabawy aparatami którymi miałem ochotę. Ale ponownie nigdy nie miałem ochoty testować wszystkiego co mieli na swych półkach.
"Więc zapytam jeszcze raz: wskaż mi proszę sklep, który umożliwia dowolne przetestowanie każdego aparatu jaki ma w ofercie. Czekam."
Już Ci odpowiedziałem ale nie przyjmujesz tego do wiadomości.
"Nigdzie nie napisałem o nienaruszonym opakowaniu czy plombie. Znowu nadinterpretacja z twojej strony odnośnie mojej wypowiedzi."
Nie Ty o plombie nie pisałeś ale straszenie kosztami wymiany migawki należy do tego samego tomu opowieści z mchu i paproci.
"Znowu piszesz nieprawdę. Są sklepy, które umożliwiają sprawdzenie/przetestowanie sprzętu przed zakupem"
Przecież nie o tym gadamy. O tym że są sklepy pozwalające testować na miejscu pisałem od początku. Dziwi mnie brak sklepów pozwalających testować w domu.
"Analogicznie do branży samochodowej: co innego godzinna jazda próbna w okolicach salonu a co innego weekendowa wycieczka nad morze, z familią autem demo z salonu. Widzisz różnicę?"
Tak widzę, że znowu dyskutujesz sam ze sobą. Pisałem wyraźnie że nie chodzi o jazdę nad morze ale przetestowanie auta w domu. I na szczęście nie ma z tym problemu.
Przeinaczasz moje słowa tylko po to by wyolbrzymiać problemy by w jakiś sposób usprawiedliwiać podejście "tyłem do klienta". Naprawdę nie rozumiem dlaczego to robisz. Ja piszę o testowaniu aparatu Ty o fuchach. Ja o testowaniu samochodu Ty o wycieczce nad morze...
@RobKoz,
Widzę, że tą dyskusję możemy prowadzić w nieskończoność. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Argumenty jednej strony nie docierają do drugiej więc to po prostu nie ma sensu.
Jeśli chodzi o podejście, jak to nazywasz "tyłem do klienta" to zdecydowanie odkleiłeś się od rzeczywistości. Pracowałem w swoim życiu w kilku firmach, bywam również klientem i naprawdę życzyłbym zarówno sobie jak i Tobie, żebyś spotykał się tylko z tak "nieprzyjaznymi" klientom firmami.
@komor:
"@Cześ, jednak miarkuj proszę język. Ja rozumiem że VAT-y, podatki, Polskie Łady, ale różnice w cenie podane przez PDamiana są porażające. Nieważne, jaką rolę pełni rental tu czy tam. Wręcz przeciwnie, jeśli rental Fotoformy nie ma na siebie zarabiać, tylko ma być wehikułem marketingowym zachęcającym do kupna, to tym bardziej mógłby być trochę tańszy."
Te ceny tak ukształtował rynek. Jeżeli ceny za wypożyczenie są tak wysokie to znaczy, że są osoby skorzy tyle płacić.
A co jest wypożyczone?
link
link
link Niedostępne 1
Widzę, że jest świadoma polityka by dostępny był tylko jeden produkt jednego rodzaju. Zabezpiecza to przed sytuacją gdy jedna osoba wypożycza np. 50 korpusów Canon EOS R3 blokując dostępność tego korpusu dla innych.
@Cześ
"Widzę, że tą dyskusję możemy prowadzić w nieskończoność. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Argumenty jednej strony nie docierają do drugiej więc to po prostu nie ma sensu."
Nie ja "nie wiem" swojego. Ja się dziwię. I nie, nie dostałem żadnego argumentu. Bo to że ktoś inny by robił fuchę nie jest argumentem dlaczego ja nie mogę testować.
No chyba, że wracamy do odpowiedzialności zbiorowej.
"Jeśli chodzi o podejście, jak to nazywasz "tyłem do klienta" to zdecydowanie odkleiłeś się od rzeczywistości. Pracowałem w swoim życiu w kilku firmach, bywam również klientem i naprawdę życzyłbym zarówno sobie jak i Tobie, żebyś spotykał się tylko z tak "nieprzyjaznymi" klientom firmami."
Ależ ja nie pisze o jakiejś konkretnej firmie. Nie wiem dlaczego podchodzisz do tego osobiście. Odebrałeś to jako jakiś atak na Ciebie i firmę w której pracujesz. A to nie jest żaden atak. Po prostu wyraziłem swoje zdziwienie taką polityką wszystkich znanych mi sklepów foto nie jakiegoś jednego konkretnego.
Zgłosiłem się na zlot. A wy "którzy" pieprzycie powyżej jedziecie? Jak się spotkamy to pogadamy
Szkoda że nie mogę być. Firma przewidziała w tym tygodniu obowiązkowe szkolenie i po ptokach.
Hej. Może ktoś z venus optics laowa przeczyta mój komentarz i da znać.
Czy na optycznym festiwalu będziecie mieć ten nowy obiektyw 6mm pod M43 ?
@Cześ
"W USA nie płacisz podatku VAT.
Zastanów się teraz jak tępy musisz być notorycznie porównując ceny w Polsce do cen w USA. To już naprawdę jest nudne."
Sam wielokrotnie powtarzam, aby nie porównywać 1:1 cen w USA i Europie, bo te pierwsze są cenami netto, a te drugie brutto, ale tłumaczenie kilkukrotnej różnicy w cenie VAT-em również świadczy o kompletnym braku znajomości tematu.
"Wypożyczalnia, którą firma prowadzi ma jedynie za zadanie wspierać sprzedaż - wypożycz, przetestuj i kup. Jeżeli wypożyczysz jakiś sprzęt w sklepie Fotoforma i w ciągu tygodnia zdecydujesz się na jego zakup to za wypożyczenie nie zapłacisz ani grosza."
A jak się nie zdecydujesz, to płacisz 10% wartości zestawu? Jaja sobie robisz? Jakby dealerzy samochodów krzyczeli sobie takie stawki za jazdę próbną w przypadku rezygnacji z kupna, to każdy by się w głowę popukał.
5:00 – Dla chętnych wyjście na poranny plener
Ktoś kojarzy co tam się dokładnie dzieje na tych porannych spacerach? Wschód słońca, krajobrazy + zdjęcia macro itp? Czy są tam też gdzieś w okolicy budy do obserwowania ptaków?
@fotoJeronimo
Poranny spacer jest dla chętnych. Głównie robi się krajobrazy i wschód słońca. Przez teren przepływa rzeka Liwiec, więc można uchwycić fajne kadr. Na terenie pałacu są stawy. Ostatnim razem regularnie rano przylatywała czapla siwa - można było testować sprzęt :)
Na wyposażeniu jest sporo sierści. Konie, krowy, kozy, owce i nawet jedną świnię widziałem :). A jak ktoś chce podjechać samochodem to może sobie nad Bug skoczyć.
@bans
jedziesz?