Leica à la carte to propozycja dla miłośników tej legendarnej, niemieckiej marki, którzy cenią sobie indywidualizm. Dzięki tej usłudze, korzystając z prostego konfiguratora każdy może stworzyć swoją wersję aparatu Leica M7 lub Leica MP, dane konfiguracyjne przesłać do producenta i po pewnym czasie odebrać swój wymarzony dalmierz u lokalnego dilera.
Klienci mogą do woli wybierać między licznymi typami wykończenia metalowych elementów oraz kolorami i fakturą skóry jaką ma być pokryty korpus aparatu. Możemy także określić typ manipulatorów i ich kolor, a także powiększenie i typ dalmierza. Mamy wpływ na sposób naniesienia logotypów, a gdy w ogóle z nich zrezygnujemy, to możemy na aparacie wygrawerować własne emblematy lub napisy i pokryć je farbą w wybranym kolorze.
Łącznie producent daje nam ponad 4000 możliwych konfiguracji, wśród których każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie, o ile zasobność portfela na to pozwoli, gdyż cena wyjściowa to 3750 EUR. Mimo to nic nie stoi na przeszkodzie, aby pobawić się
konfiguratorem i stworzyć swój indywidualny dalmierz. Przynajmniej będziemy wiedzieć na co mamy zbierać pieniądze.
Wiem, zaraz ktoś napisze że to zabawka dla snobów itd. itp., ale i tak mnie skręca z porządania:) Jesli kiedys zrobią porządną cyfrę (nie M8 i nie przemalowanego Panasonica) to nie wiem czy zdołam się oprzeć...
a ja sobie pomaluje mojego spotamatica na bialo i obkleje skora z krokodyla(oczywiscie plastikowa,najlepiej tez biala) :)
Jak dla mnie pomysł trafiony! :)
Wydaje mi się, że to tak naprawdę bajer tylko po to żeby się pochwalić znajomym. Bardziej dla osób, które wolą pokazać się z markowym sprzętem niż robić zdjęcia. Jak komuś zależy na zdjęciach nie będzie zawracał sobie dupy takimi gadżetami. Ktoś kto chce się lansować wygraweruje sobie imię na aparacie.
Myslisz, ze ten aparat powstal dla szpanu : link ?
Jasne, mozna pomyslec, ze to tylko chodzi o glupie napisy - ale niestety tak nie jest. Mozliwosc wyboru rewind buttona, powiekszenia wizjera i framelinow jest naprawde wartosciowa. Nie jestesmy skazani na urojenia specow od ergonomii.
Zreszta sam napis to calkiem praktyczna sprawa. Identyfikacja sprzetu natychmiastowa.
A jesli chodzi o newsa - skad on teraz? Czyzby w leicastore bylo to dostepne w Polsce czy po prostu komus sie przypomnialo?
w leicastore mozna zamowic la carte, pytalem z ciekawosci kiedys, ale tylko przez indywidualny kontakt, na stronie nie maja tej pozycji, pewnie dlatego, ze cena zalezy od setu jaki sie zlozy
AM - news stad ze sie pojawilo ostatnio na leicarumors, a ze wczesniej tego nie widzialem to napisalem :-)
link - tu macie jedyny aparat na świecie który powstał nie dla szpanu... :D
@ wiktorwolny - to samo można powiedzieć o limitowanych edycjach: Leica „Safari Edition” czy Leica "White Version". Czy ta limitowana seria robi jakieś limitowane zdjęcia ?? Odpowiedź: NIE. Robi dokładnie takie same jak wersja standardowa więc to również jest robione dla szpanu.
pomysł jest przedni!!!
cena to inna sprawa. nie ma co krytykować - Leica, ani żadna inna firma, nie robiła by czegoś takiego nie mając pewności (!!!) że to się sprzeda. Zrobili badania i wyszło im że to ma sens, więc w to wchodzą. Proste. Wystarczy pamiętać że, jak dla każdej innej firmy, ich głównym celem nie jest produkowanie aparatów, obiektywów ale zarabianie kasy dla akcjonariuszy - więc zrobią wszytko co może im w tym pomóc.
Z naszymi "średnimi" zarobkami nie jesteśmy po prostu w ich targecie, możemy się pieklić, krytykować, cokolwiek ale... dla gości którzy podejmują tam decyzje my po prostu nie istniejemy. Tyle. :-)
@ Maszczyrek - nie jesteś jedynym którego skręca ;-)
@ Mszczyrek - sorki za literówkę powyżej.