Leica zwiększa produkcję M9
Szwedzki serwis Kamera & Bild poinformował, iż w związku z ogromnym zapotrzebowaniem na cyfrowy, pełnoklatkowy dalmierz Leica M9 producent podjął decyzję o zwiększeniu jego produkcji, co niestety ma się odbyć kosztem zmniejszenia liczby aparatów Leica X1 opuszczających linie montażowe.
Jak udało nam się dowiedzieć, sprawa wygląda nieco inaczej. Obecny czas oczekiwania na M9 wynosi około trzech miesięcy, zatem Leica zdecydowała się produkować aparat na trzy zmiany, co pozwoli zwiększyć dzienną produkcję do około 90–100 sztuk (przy wcześniejszym systemie dwuzmianowym fabrykę opuszczało ok. 60 aparatów dziennie). Jednak jak się okazuje, nie będzie to miało wpływu na produkcję modelu X1, który początkowo miał trafić do sklepów w styczniu, a w rzeczywistości w Polsce pierwsze finalne egzemplarze pojawią jeszcze przed świętami.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
To znaczy że wyprodukowano ponad 7 tysięcy sztuk... z grubsza. Ciekawe jakie są liczby sztuk u innych producentów.
piękny aparat - oczekujemy pięknych zdjęć :)
Euzebiusz - duzo wyprodukowali juz przed premiera. pamietaj ze w dwa dni po premierze M9 byl juz w sklepach
Rolech - chodziło mi o to że to i tak sporo. W końcu to nie wydmuszki ;-)
No cóż. Należy wobec tego poczekać na watahę ludzi, którzy udowadniali w poprzednich newsach o Leice, że jest ona za droga, jej oferta jest niedostosowana do obecnych czasów. I co tam jeszcze było...
90-100 sztuk dziennie to ok. 33-36 tys. sztuk rocznie. W 2007 roku wyprodukowano łącznie 131 milionów aparatów cyfrowych, z czego lustrzanki to ok. 7.5 milona (źródło: link
Przy tych liczbach 30-kilka tysiecy sztuk M9 potwierdza moje teorie, że jest to niszowy aparat dla zagorzałych miłośników fotografii albo snobów ;)
elijah - Ciekawe ile wyprodukowano np Nikona d3 i Canona Mark III i jak te liczby się mają do Twojej teorii ;-)
Z pewnością Leica jest niszową i snobistyczną marką a M9 purystycznym przedłużeniem historii. Do zagorzałych miłośników fotografii i snobów dodałbym jeszcze populację ekscentrycznych zawodowców i wówczas teoria Elijaha się sprawdza zarówno dla M9 jak i D3 oraz MkIII :-)
Jak zaczną tak produkować na masę to przestanie być snobistyczna i niszowa to spadnie sprzedaż :)
A w sklepie leicastore w całkiem sensownej cenie używana M8 za 40% ceny nowej... ;)
Guzik mnie obchodzi czy M9 jest niszowa, ważne że jest lepsza od tych produkowanych w większej ilości.
jest droga, moze troche lepsza, ale nie az tak zeby warto bylo tyle placic, wazny jest fotograf,
aparat to tylko narzędzie. Jak kupisz sobie Leica nie staniesz się lepszym fotografem.
a tak przy okazji co oni tak dlugo się z nią grzebią.. tyle czasu zajmuje zdjęcie bayerowskich filtrów z canonowskich matryc ? :D :D
Sigmiarz , drogo dla Ciebie , drogo dla mnie , ale dla innych nie będzie drogo - po prostu zamówią zapłacą i mają.
"jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma" - lubisz swoje sigmy bo cię na nie stać , ale pamiętaj że
"punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"
Pozdro
Ale ten dalmierz? Ja wolę użyteczność, czyli szybki AF i elektryczne obiektywy Canona. Matryca + dalmierz to dla mnie jak młot-wiertarka SDS na korbkę :-)
(Dziwne połączenie nowoczesności i muzeum dla starej daty snoba.)
elektroniczny dalmierz nie musi się dużo różnić od autofokusa ;)
mało tego, od biedy możnaby to sprzęc z jakimś silnikiem w obiektywie :)