Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zgodnie z wcześniejszymi plotkami firma Leica Camera AG udostępniła w dniu wczorajszym firmware w wersji 1.138, przeznaczony dla cyfrowego dalmierza Leica M9. Oprogramowanie poprawia działanie balansu bieli oraz kompatybilność z niektórymi kartami SD/SDHC.
Ponadto wyeliminowano kilka błędów, a pełną listę zmian znaleźć można
w tym dokumencie.
Nowy firmware jest do pobrania
z tej strony.
Ja się dziwię, że Leica jeszcze nie wyemitowała rebrandowanych kart z własnym logo. Spokojnie sprzedaliby je za potrójną kasę. Myślę, że co drugi klient by je kupił do swojej M.
Powyższe komentarze pokazują że ludzie którzy nie fotografowali Leicą nie powinni wypowiadać się na temat fotografii ...Zawiść i zazdrość powodują zaślepienie
7 sierpnia 2010, 16:58
@p_k ale tak w ogóle nie mają nic pisać, bo tylko użytkownicy Leici wiedzą coś o fotografii ? To ja może o pogodzie, bo tylko parę razy fotografowałem leicą więc może trochę się znam a ta też ma wpływ na jakość zdjęć w plenerze ...............U mnie pogoda jest słaba, znaczy pada i pochmurno.
7 sierpnia 2010, 18:26
@ p_k
Faktycznie żeby móc mówić o fotografii trzeba koniecznie przepłacić kilka razy i używać Leici :) Nawet jak będzie to przeciętny kompakt Leica, za który trzeba wybulić ze 3 tyś
Koledzy, faktycznie jest tak, że żaden aparat nie może dorównać Leice pod względem plastyczności zdjęć, sprawności elektroniki i doskonaości mechanicznej.
Ależ ja tylko podaję pomysł, że odpowiednio nadzorowana produkcja i sprzedaż kart SD(HC) markowanych przez Leica może byc świetnym biznesem. Korzyści to: - dodatkowe wpływy dla producenta - nabywca nie ma problemów ze zgodnością kart i body oraz nie musi czytać takich kontrowersyjnych notek jak powyższa:-)
Podoba mi się ten natychmiastowy zlot trolli oraz trolli "anty" (rzekomo z większym doświadczeniem).
Troll Ciekawus
8 sierpnia 2010, 00:27
A ja fotografowałem Zorką, a to toczka w toczkę Leica... i nie wymagała zmian firmłeru ;P! Czy mogę się wypowiadać ;)?
Kiedy wreszcie powstanie cyfrowy dalmierz nie będący Leicą???
Buehehe, no tak - od powstania internetu przeca wiadomo że jedynie z wypasionym sprzętem można uprawiać dobrą fotografie - a z łajką to już od razu przeskakujesz o 3 fotograficzne poziomy. Ach ta ostrość, plastyka, kolory, całe hordy internetowych onanistów(0.01% fotografujących?) padną przede mną teraz na kolana:D.
Ależ każdym sprzętem można zrobić piękne zdjęcia. W przypadku zaś Leici jest to nieco łatwiejsze bo fotografowanie Leica daje niezwykłą przyjemność i zwyczajnie chętniej się robi zdjęcia. Oczywiście nie należy mylić PRAWDZIWEJ Leici z Leisoniciem który jest sprzedawany by leszczom by sfinansować produkcje dalmierzy.
8 sierpnia 2010, 21:26
@p_k jesteś wyjątkowym / w sensie negatywnym przypisy dla Ciebie/ ignorantem, obrazowo wytłumaczę Ci to najprościej jak się da, bo Ci ciężko: mi chodzenie sprawia przyjemność nawet w najtańszych trampkach, bo trawa jest zielona, niebo jest niebieskie a powietrze smakuje wyśmienicie i czy będę chodził w tanich caterpillarach czy na boso to do końca nie jestem przekonany czy Ty chodzisz lepiej.
Tak - przyjemność z robienia zdjęć to kwestia subiektywna. Podobnie jak smak dobrego wina, wygoda skórzanej tapicerki w Jaguarze i miękkość trawnika na polu golfowym. Jednak wielu użytkowników dalmierzowej Leici potwierdza że właśnie prostota systemu połączona z rozmiarami większego kompaktu przy zachowaniu "pełnej klatki" daje tą niepowtarzalną frajdę związaną z tym systemem. Niemal każdy może sprawdzić. Starsze modele analogowej Leici są już dostępna za kilka tysięcy złotych. Robiąc zdjęcia Leicą ma się świadomość używania absolutnie najlepszego aparatu. Nie ma więc wymówek - nieudany kadr obciąża wyłącznie fotografa. Rozmawianie o pieniądzach i cenach w tym kontekście jest nie na miejscu - osoby fotografujące Leicą często nawet nie wiedzą ile kosztował ten aparat ... To jest sprzęt dla ludzi którzy stale obcują ze sztuką i dlatego sztuki wymagają. Ludzie którzy nie potrzebują robić kompromisów w kwestii jakości zwyczajnie kupują Leicę.
9 sierpnia 2010, 00:09
Arek, dzięki, nie wiedziałem. Widzę, że na e-bayu używany R-D1x w stanie mint kosztuje tyle co podobna M8 - a w specyfikacji wypada gorzej (mniejsza baza, gorsza matryca)...
Wierzę na słowo, że Leica to doskonałość :). Dalmierz z małą bazą (jak Olympus 35RC) potrafi zniechęcić do tego typu sprzętu. Gdybym miał wybierać, to jednak używaną M8 (8.2), a nie analogowe poprzedniczki za podobną cenę.
Zanim zacząłem fotografować Leicą robiłem zdjęcia Canonem 40D (też z obiektywami L). Obecnie ta cała kolekcja obiektywów jest zamknięta gdzieś w szafie. Canona wyciągam tylko wtedy gdy chcę fotografować dzieci lub zwierzęta (których ruchliwość wymaga szybkości i autofokusu). We wszystkich pozostałych zastosowaniach przewaga Leici jest bezdyskusyjna.
Użytkownicy Leici orientują się jak po numerze seryjnym sprawdzić rok produkcji aparatu?
12 sierpnia 2010, 01:16
p_k: jakoś pan Ken Rockwell twierdzi, że kolory z tej ukochanej Leici są najbardziej syfiaste w całej branży cyfrowych aparatów i sądząc po samplach którymi popierał swoje słowa trudno się z nim nie zgodzić.
Nic takiego nie napisał Ken Rockwell. Napisał że kolory zbliżone są do filmu Kodak Ektachrome E100G i że jemu się nie podobają chociaż jest wielu zwolenników i że to sprawa gustu. Zamieścił przykłady fotografi tutaj : link Każdy może ocenić czy mu się podoba ta barwa czy nie.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Ja się dziwię, że Leica jeszcze nie wyemitowała rebrandowanych kart z własnym logo. Spokojnie sprzedaliby je za potrójną kasę. Myślę, że co drugi klient by je kupił do swojej M.
spokojnie mogliby sprzedawac 4gb po 400 pln ;)
eee za tanio. stać by mnie na nią było, a to nie do pomyślenia z łajką...
Rozumiem ze psy ogrodnika i trolle zostały spuszczone.
Powyższe komentarze pokazują że ludzie którzy nie fotografowali Leicą nie powinni wypowiadać się na temat fotografii ...Zawiść i zazdrość powodują zaślepienie
@p_k ale tak w ogóle nie mają nic pisać, bo tylko użytkownicy Leici wiedzą coś o fotografii ?
To ja może o pogodzie, bo tylko parę razy fotografowałem leicą więc może trochę się znam a ta też ma wpływ na jakość zdjęć w plenerze ...............U mnie pogoda jest słaba, znaczy pada i pochmurno.
@ p_k
Faktycznie żeby móc mówić o fotografii trzeba koniecznie przepłacić kilka razy i używać Leici :)
Nawet jak będzie to przeciętny kompakt Leica, za który trzeba wybulić ze 3 tyś
Koledzy, faktycznie jest tak, że żaden aparat nie może dorównać Leice pod względem plastyczności zdjęć, sprawności elektroniki i doskonaości mechanicznej.
Ależ ja tylko podaję pomysł, że odpowiednio nadzorowana produkcja i sprzedaż kart SD(HC) markowanych przez Leica może byc świetnym biznesem. Korzyści to:
- dodatkowe wpływy dla producenta
- nabywca nie ma problemów ze zgodnością kart i body oraz nie musi czytać takich kontrowersyjnych notek jak powyższa:-)
Podoba mi się ten natychmiastowy zlot trolli oraz trolli "anty" (rzekomo z większym doświadczeniem).
Troll Ciekawus
A ja fotografowałem Zorką, a to toczka w toczkę Leica... i nie wymagała zmian firmłeru ;P! Czy mogę się wypowiadać ;)?
Kiedy wreszcie powstanie cyfrowy dalmierz nie będący Leicą???
Buehehe, no tak - od powstania internetu przeca wiadomo że jedynie z wypasionym sprzętem można uprawiać dobrą fotografie - a z łajką to już od razu przeskakujesz o 3 fotograficzne poziomy. Ach ta ostrość, plastyka, kolory, całe hordy internetowych onanistów(0.01% fotografujących?) padną przede mną teraz na kolana:D.
TS jest taki. Nazywa się Epson R-D1 i R-D1x.
Ależ każdym sprzętem można zrobić piękne zdjęcia. W przypadku zaś Leici jest to nieco łatwiejsze bo fotografowanie Leica daje niezwykłą przyjemność i zwyczajnie chętniej się robi zdjęcia. Oczywiście nie należy mylić PRAWDZIWEJ Leici z Leisoniciem który jest sprzedawany by leszczom by sfinansować produkcje dalmierzy.
@p_k jesteś wyjątkowym / w sensie negatywnym przypisy dla Ciebie/ ignorantem, obrazowo wytłumaczę Ci to najprościej jak się da, bo Ci ciężko: mi chodzenie sprawia przyjemność nawet w najtańszych trampkach, bo trawa jest zielona, niebo jest niebieskie a powietrze smakuje wyśmienicie i czy będę chodził w tanich caterpillarach czy na boso to do końca nie jestem przekonany czy Ty chodzisz lepiej.
Tak - przyjemność z robienia zdjęć to kwestia subiektywna. Podobnie jak smak dobrego wina, wygoda skórzanej tapicerki w Jaguarze i miękkość trawnika na polu golfowym. Jednak wielu użytkowników dalmierzowej Leici potwierdza że właśnie prostota systemu połączona z rozmiarami większego kompaktu przy zachowaniu "pełnej klatki" daje tą niepowtarzalną frajdę związaną z tym systemem. Niemal każdy może sprawdzić. Starsze modele analogowej Leici są już dostępna za kilka tysięcy złotych. Robiąc zdjęcia Leicą ma się świadomość używania absolutnie najlepszego aparatu. Nie ma więc wymówek - nieudany kadr obciąża wyłącznie fotografa. Rozmawianie o pieniądzach i cenach w tym kontekście jest nie na miejscu - osoby fotografujące Leicą często nawet nie wiedzą ile kosztował ten aparat ... To jest sprzęt dla ludzi którzy stale obcują ze sztuką i dlatego sztuki wymagają. Ludzie którzy nie potrzebują robić kompromisów w kwestii jakości zwyczajnie kupują Leicę.
Arek, dzięki, nie wiedziałem. Widzę, że na e-bayu używany R-D1x w stanie mint kosztuje tyle co podobna M8 - a w specyfikacji wypada gorzej (mniejsza baza, gorsza matryca)...
Wierzę na słowo, że Leica to doskonałość :). Dalmierz z małą bazą (jak Olympus 35RC) potrafi zniechęcić do tego typu sprzętu. Gdybym miał wybierać, to jednak używaną M8 (8.2), a nie analogowe poprzedniczki za podobną cenę.
"Robiąc zdjęcia Leicą ma się świadomość używania absolutnie najlepszego aparatu" - p_k
Cytat stulecia...
Taa, ja czasami zastanawiam się czy ludzie tak na poważnie czy to jakaś zmasowana akcja reklamowa...
@ p-k
"Robiąc zdjęcia Leicą ma się świadomość używania absolutnie najlepszego aparatu"
Zejdź na ziemię :)
Zasadniczo jak ktoś chce mieć autofokus i ze cztery klatki na sekundę to nawet nikon d90 będzie lepszy. Ale mnie się ta laica jakoś bardziej podoba.
Zanim zacząłem fotografować Leicą robiłem zdjęcia Canonem 40D (też z obiektywami L). Obecnie ta cała kolekcja obiektywów jest zamknięta gdzieś w szafie. Canona wyciągam tylko wtedy gdy chcę fotografować dzieci lub zwierzęta (których ruchliwość wymaga szybkości i autofokusu). We wszystkich pozostałych zastosowaniach przewaga Leici jest bezdyskusyjna.
p_k... Chciałbym tą "przewagę" ujrzeć na Twoich fotkach, podrzuć link.
Użytkownicy Leici orientują się jak po numerze seryjnym sprawdzić rok produkcji aparatu?
p_k: jakoś pan Ken Rockwell twierdzi, że kolory z tej ukochanej Leici są najbardziej syfiaste w całej branży cyfrowych aparatów i sądząc po samplach którymi popierał swoje słowa trudno się z nim nie zgodzić.
Nic takiego nie napisał Ken Rockwell. Napisał że kolory zbliżone są do filmu Kodak Ektachrome E100G i że jemu się nie podobają chociaż jest wielu zwolenników i że to sprawa gustu. Zamieścił przykłady fotografi tutaj : link Każdy może ocenić czy mu się podoba ta barwa czy nie.