Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS

Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS
25 listopada
2011 18:44

Firma Delta, wyłączny dystrybutor produktów marki Samyang w Europie, wprowadza do sprzedaży nowy obiektyw – Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS z mocowaniem Nikon. Nowa udoskonalona wersja zastępuje dotychczas oferowany model bez mikroprocesora.

Informacja prasowa

Samyang AE 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS
Nowa wersja z mikroprocesorem dla lustrzanek Nikon.

Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS

Kraków, 25 listopada 2011 r. – Firma Delta, wyłączny dystrybutor produktów marki Samyang w Europie, wprowadza do sprzedaży nowy obiektyw – Samyang AE 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS z mocowaniem Nikon. Nowa udoskonalona wersja zastępuje dotychczas oferowany model bez mikroprocesora.

Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS

Samyang AE 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS wyposażony został w układ elektroniczny, który tak jak w przypadku innych modeli oznaczonych symbolem AE, pozwala kontrolować parametry ekspozycji z poziomu aparatu i swobodnie korzystać z zalet automatyki błysku i-TTL. Dzięki wbudowanemu mikroprocesorowi, pomiar światła działa w każdym trybie fotografowania i we wszystkich lustrzankach marki Nikon. Dodatkową zaletą wersji AE jest zapis parametrów ekspozycji oraz wartości ogniskowej w formacie Exif.

Samyang AE 8 mm f/3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS

Samyang 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS jest wysokiej jakości obiektywem szerokokątnym, zaprojektowanym do lustrzanek z matrycą formatu APS-C/DX. Jego skomplikowana konstrukcja optyczna oparta jest na dziesięciu soczewkach umieszczonych w siedmiu grupach, w tym jednej hybrydowej asferycznej, która ogranicza powstawanie niekorzystnego zjawiska aberracji chromatycznej. Wszystkie soczewki pokryte są wielowarstwową powłoką antyrefleksyjną najnowszej generacji. Dzięki temu parametry optyczne obiektywu utrzymane są na najwyższym możliwym poziomie.

Gwarancja

Samyang AE 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS objęty jest 36-miesięczną gwarancją.

Cena

Samyang AE 8mm 1:3.5 Aspherical IF MC Fish-eye CS – 1249 zł brutto.


Komentarze czytelników (53)
  1. ktojack
    ktojack 25 listopada 2011, 19:01

    Samyang podbierze jeszcze więcej klientów pozostałym producentom.
    Nie piszcie tylko że profi kupują jedynie oryginalne Nikkory, Canony, Zeissy...
    Ten obiektyw na pewno znajdzie wielu nabywców wśród amatorów, których aparaty nie mierzą światła z obiektywami bez procesora.

    Wobec ostatnich wzrostów cen, bardzo się ciesze ze wzrostu konkurencji na rynku :-).

  2. Adam.B
    Adam.B 25 listopada 2011, 19:25

    Ja tam jestem obiema 'ręcami' za Samyangiem!
    Jeszcze jakby do 85tki dali AF to bym skakał z radosci ^^

    W 8 AF oczywiscie nie potrzebny ale styki sie przydają:)

  3. Nikoś
    Nikoś 25 listopada 2011, 19:34

    ja czekam na 24mm 1.4 pod pełną klatkę, fajny jest 14mm, ale 24 myślę że go fajnie uzupełni - większe światło, mocowanie filtrów oraz nie trzeba uważać na charakterystyczne szerokokątne deformacje przy portretach.... czekam Samyanga!

  4. Z_photo
    Z_photo 25 listopada 2011, 19:59

    Jesteś pewien, że w kombinacji pełna klatka + obiektyw 24mm "nie trzeba uważać na charakterystyczne szerokokątne deformacje przy portretach.... " ?

  5. jakubkrawiec
    jakubkrawiec 25 listopada 2011, 20:26

    Wiele osób pewnie po cichu liczy na 50mm f/1.2 ;)

  6. bakajev
    bakajev 25 listopada 2011, 20:36

    Ja liczę na makro 100/2:) Nie głupi by też był jakiś 12-24/2.8

  7. Nikoś
    Nikoś 25 listopada 2011, 21:07

    @Z_photo - nie czepiaj, się na pewno będzie mniej..
    @bakajev - 12-24/2.8 - nie sądzę... ale macro byłby super albo 50-tka..

  8. espresso
    espresso 25 listopada 2011, 21:14

    135mm poproszę. Może być F2. F1,8 też przygarnę.
    ps. oczywiście z bagnetem K

  9. romeczek
    romeczek 25 listopada 2011, 21:19

    Podpisuję się pod prośbą o 135mm.

  10. handlowiecupc
    handlowiecupc 25 listopada 2011, 21:35

    Ależ macie ograniczone horyzonty. Ja czekam na wszystkie powyższe ze światłem 0,5. Inaczej nie biorę.

  11. 25 listopada 2011, 22:27

    Mnie niepokoi fakt to, że każdy kolejny Samyang jest droższy od poprzedniego i różnica jest coraz większa. Pierwszego fisha można było kupić za jakieś 750-800 zł. Ten kosztuje już 1250 zł czyli trzeba już dołożyć drugie tyle. Jak dodadzą do swoich obiektywów AF to się skończą tanie samyangi.

  12. baron13
    baron13 25 listopada 2011, 22:28

    @handlowiecupc: fajne marzenie, ale czy wiesz jakie rozmiary musiałby mieć taki słoik? :-)

  13. _pk
    _pk 25 listopada 2011, 23:07

    Też bym się nie obraził na Samyanga 135 f/1.8. Zwłaszcza gdyby był w cenie +/- 85-tki.
    Jedyne czego mi brakuje w tych Samyangach, to sterowania przysłoną z poziomu body w Canonach.

  14. Nikoś
    Nikoś 26 listopada 2011, 02:37

    @_pk - bierzesz nikonowski z elektroniką + specjalny dadelion = masz jak w nikonie, potwierdzenie ostrości, pomiar światła.... na canon-board "cichy" takie sprzedawał z dadelionem o 100 zł droższe..

  15. cube
    cube 26 listopada 2011, 09:25

    dandeliony srandeliony, póki koreańce nie umieją zrobić automatycznego domyku przysłony, to jest to zwykły szmelc w dodatku wcale nie taki tani... nadaje się najwyżej do motywów mocno statycznych...

  16. lotofag
    lotofag 26 listopada 2011, 09:39

    Potrafią - zależy od systemu ;) W Pentaksie nie ma z tym problemów.

  17. Yura
    Yura 26 listopada 2011, 09:53

    @cube - biedaczek...

    @lotofag - touche :)

  18. baron13
    baron13 26 listopada 2011, 10:21

    O Samyangu niewiele mam do powiedzenia. Indyczyłem się na wysoką cenę 35/1,4: też mam. Rybie oko, mam i jestem bardzo zadowolony, bo jak by nie Samyang to bym sobie nie kupił obiektywu który jak dla mnie jest szkłem efektowym. Brak AF jest przykry w korpusach z "cyfrowym" wizjerem, najbardziej daje się we znaki, jak przełożę obiektyw do analoga typu eos 300 V (wolę 30 ale gdzieś wsadziłem baterie...) bo tam trzeba trafić już na oko. Dobre-niedobre, fakt taki, że używam. Jak jest kiepskie światło to np. ostrząc z canonowskim 1,8/85 mm lepiej wyłączyć AF i zrobić to na LV. Tak jak to muszę robić z Samyangiem. Ale już przy ruchu na scenie ręczne ostrzenie wymaga szczęścia. Dla 135 mm pewnie jednak wywalę kasę na Canona, bo to ogniskowa która przy świetle 2.0 da papierową GO, ale gdyby Samyang wypuścił swoją wersję, w swojej cenie, kto wie czy się nie skuszę, bo jak człowiek łazi z tanim sprzętem to się nie martwi. Kiedyś gołąb trafił mi w sigmę 12 mm. Zapowiadany 24 mm jest już w moim kajeciku. Generalnie uważam, że Samyang celuje na ludzi, którzy myślą o zdjęciach a sprzęt jest tylko czymś, co im je pozwala zrobić. Jak się przesłona nie domyka, to domkniemy, wyostrzymy ręcznie i dostaniemy swoją wymarzoną fotkę. Będziemy się znajomym chwalić zdjęciem, a nie obiektywami.

  19. _pk
    _pk 26 listopada 2011, 11:34

    @Nikoś
    Nie pisałem o pomiarze światła czy potwierdzeniu ostrości, tylko o sterowaniu przysłoną (czyli jest w pełni otwarta podczas ostrzenia, ale samoczynnie przymyka się do wartości roboczej w chwili robienia zdjęcia, bez konieczności zliczania kliknięć) i tego nie załatwisz nijak dandelionem. Żeby to chociaż była przysłona preselekcyjna, ale tak jak jest teraz to jest wybitnie niewygodnie.

  20. dplus
    dplus 26 listopada 2011, 11:40

    Wow, ale cenę za styki dowalili. Samyangowi się powoli w pewnej części ciała przewraca.

  21. dplus
    dplus 26 listopada 2011, 11:41

    żeby nie było, mają do tego prawo. najwyżej będą w lidze sigmy, a wtedy wybór już jest mniej oczywisty.

  22. Andrzej19
    Andrzej19 26 listopada 2011, 12:05

    W pierwszej chwili ucieszył mnie ten obiektyw ze względu na mojego Nikona. Ale zaraz naszła refleksja, że to "rybie oko", którego sensu używania nie czuję zupełnie. Gagarin mógłby tym pstryknąć fotkę Ziemi z orbity ale my? Może ktoś mi wyjaśni sens stosowania fiszaja, please?! Z estetycznego punktu widzenia.

  23. ktojack
    ktojack 26 listopada 2011, 12:06

    Rybka Sigmy (10 mm) jest bardzo chwalona, ale sporo droższa.
    Nie da się jednak ukryć że szybki AF (który wbrew pozorom bywa istotną kwestią nawet przy bardzo krótkich ogniskowych) swoje kosztuje, ale różnica w cenie jest (jak dla mnie) za duża. Żeby było jasne - to Sigma z ceną praktycznie równą Nikkorowi 10,5 mm, jest za droga :-).
    Jeśli dla kogoś ważne są efekty, a nie sprzęt to spokojnie może kupować Samyanga, za połowę lub nawet mniej ceny Sigmy lub Nikkora - zdjęcia zrobi podobne każdym z tych obiektywów.

  24. baron13
    baron13 26 listopada 2011, 12:29

    @ktojack: bez złośliwości pytam w jakich okolicznościach AF się przydaje dla tak krótkich ogniskowych. Mi Af np na 12 mm bzikuje. Myli się na różnych korpusach Canona już przy 22 mm . Da się focić, jak go wyłączę...

  25. ktojack
    ktojack 26 listopada 2011, 12:36

    @Andrzej19
    Rybka to bardzo specyficzne szkło. Niektórzy po prostu nie lubią takiego obrazowania i tyle. Czasami jednak nie ma innej możliwości by pokazać wnętrze pomieszczenia, grupę osób itp. Wbrew pozorom te obiektywy przy dobrym wykorzystaniu pozwalają uzyskać obraz bardziej rzeczywisty niż ultra szerokie , ale z "wyprostowanym" obrazowaniem. Zwróć uwagę jak ultra szerokie szkła rozciągają obraz w rogach, by wyprostować linie.
    Przykładów jest mnóstwo w sieci.

  26. ktojack
    ktojack 26 listopada 2011, 12:50

    @baron13
    Gdy jest mało światła, ciężko jest dokładnie określić ostrość przy tak szerokim kącie. Przy np. 85 mm f 1,8 (piszę o takim bo taki znam z autopsji) już niewielkie nieostrości są widoczne. Robiąc zdjęcia z bliska, nawet rybką, tło często chce się mieć mniej ostre niż pierwszy plan.
    lub
    W pośpiechu przy ustawionej ostrości na stałą odległość i przymkniętej przysłonie (nie ma co ukrywać że często tak się robi przy szerokich szkłach MF), czasem nagle muszę otworzyć przysłonę szerzej bo jest za ciemno. Patrzę w wizjer i wszystko jest ok. Później oglądam zdjęcia na monitorze i zdziwienie - .pierwszy plan średnio ostry, tło piękne :-(. Przynajmniej mi się zdarzyło, ale może po prostu jestem za cienki.

  27. Andrzej19
    Andrzej19 26 listopada 2011, 12:50

    Dzięki ktojack za kompetentne wyjaśnienie. Mnie się kojarzy fotografia z kadrowaniem i dlatego z niestandardowych szkieł lubię tele bo zmusza do kadrowania. Rybie oko jest dla mnie jak kamera przemysłowa - łapie wszysko bez wyboru. I bruk pod nogami i chmury a w środku pyzata żona. Ale może się przkonam? Dzięki!

  28. ktojack
    ktojack 26 listopada 2011, 13:00

    @Andrzej19
    Jeśli ktoś ma takie zdjęcia robić to lepiej niech nie kupuje rybki, bo tylko wyrzuci pieniądze.
    Kadrowanie szerokim kątem dla wielu osób okazuje się trudniejsze niż za pomocą tele, bo wymaga bardzo wiele ostrożności by nie zawrzeć w kadrze wszystkiego co było w otoczeniu, a tylko to co istotne.

  29. jakubkrawiec
    jakubkrawiec 26 listopada 2011, 13:10

    Andrzej19, żaden obiektyw nie zmusza do myślenia podczas kadrowania tak bardzo jak rybie oko. Trzeba się bardzo nagłowić żeby jakoś sensownie rozmieścić w kadrze to wszystko, co obiektyw widzi.

    Teleobiektyw wybiera konkretny detal, dodatkowo długa ogniskowa sprzyja małej głębi ostrości, co skupia uwagę na tym, co istotne. Banał.

  30. Arek
    Arek 26 listopada 2011, 14:12

    Jeśli chodzi o cenę to bierzcie także pod uwagę siłę złotówki (a raczej jej obecną słabość). Samyang 8 mm kosztował 800 zł jak Euro było po 3.90 zł. Teraz jest 4.50 zł. Jak by nie liczyć to 15%...

  31. cedrys
    cedrys 26 listopada 2011, 14:26

    jakubkrawiec,
    " Trzeba się bardzo nagłowić żeby jakoś sensownie rozmieścić w kadrze to wszystko, co obiektyw widzi."

    Mógłbyś bardziej zrozumiale wyjaśnić co przez to rozumiesz? Jakie masz opcje? - możesz się zbliżyć do obiektu centralnego lub oddalić. Nie możesz obiektu głównego przesunąć na bok (zdecentralizować), żeby nie było banalnie jak w tele, bo będzie zdeformowany wydłużoną perspektywą. Ponieważ nie ma problemu z GO, bo wszystko jest ostre, odpada jeden parametr kreatywności - na co patrzeć najpierw a na co później. Jeżeli się za dużo "nagłowisz" i zbytnio zakodujesz swoje przesłanie to jak oglądający ma to zdekodować? Chyba, że robisz tylko dla siebie. Jeśli tak, to dla kogo piszesz te posty?

  32. cube
    cube 26 listopada 2011, 18:55

    @baron13: "Generalnie uważam, że Samyang celuje na ludzi, którzy myślą o zdjęciach a sprzęt jest tylko czymś, co im je pozwala zrobić."

    A ja uważam, że to sprzęt dla ludzi którzy właśnie n i e myślą o zdjęciach. Jeżeli ktoś myśli o zdjęciach, zastanawia się co chce uzyskać, to nie może zaakceptować sytuacji, że jednak nie uzyskał tego co zaplanował bo mu kadr uciekł gdy kręcił pierścieniem przysłon albo ostrość gdy najpierw ustawi przysłonę a potem ostrzy w ciemnicy albo ekspozycja jak pomyli liczbę kliknięć. Dlatego ciamciang to póki co jest zabawka dla ludzi którzy lubią sobie popstrykać, a jak im przypadkiem coś wyjdzie to fajnie. Dla kogoś kto szanuje swoj czas i lubi uzyskiwać to co sobie wymyslił w sposób powtarzalny ten sprzęt jest nie do zaakceptowania. Wyjątkiem są jedynie motywy które mozna robić ze statywu i z LV.

  33. grzegorzp
    grzegorzp 26 listopada 2011, 19:10

    cube, mam samyanga 8mm i jakoś nie zdarzyło mi się czegoś przegapić, nie ustawiam także przysłony i ostrości przez godzinę, wszystko można ustawić intuicyjnie. Po prostu trzeba umieć obsługiwać sprzęt, który się posiada.

  34. cygnus
    cygnus 26 listopada 2011, 19:34

    Mam Sigmę 14 mm całkowicie manualną (to jest rybie oko pełnoklatkowe więc daleko mu do 180 st przy D90), sporo ładnych motywów już nim sfotografowałem.
    Przed zakupem Samyanga powstrzymywał mnie właśnie całkowity brak nikonowskiej elektryki, teraz się zastanowię.
    Kto nie rozumie efektów perspektywicznych związanych z odwzorowaniem przez rybie oko - radzę - niech sobie taki sprzęt daruje, jak i komentarze na jego temat.
    cube - ja sobie lubię popstrykać, czasem coś mi nie wychodzi fajnie ale na ogół nie jest to rzecz przypadku. Samyang produkuje szkła w sam raz jak dla mnie, jeśli tylko jakość optyczna danego obiektywu jest dobra,

  35. 26 listopada 2011, 21:30

    Dla mnie akurat to szkło nie jest w kręgu zainteresowań, ale wiadomość o elektronice jak najbardziej tak. Może wypuszczą 85mm w takiej wersji to się poważnie zastanowię nad zakupem bo portretówki to mi akurat brakuje, 17-55 nie pokryje wszystkiego mimo jego wysokiej jakości

  36. baron13
    baron13 26 listopada 2011, 21:39

    jakubkrawiec ma rację co do rybiego oka. Moim zdaniem wszelkie szerokie kąty są testem na umiejętność kadrowania, czy w ogóle "posiadania fotograficznego oka". W tele można się rozejrzeć mamy temat, wybieramy dla niego tło, tylko czasami nie da się stanąć tak by się zeszło to w kadrze. W rybim oku robi się naturalnie centralna kompozycja, w obiektywach równokątnych efekt jest ciut słabszy, ale też to jest. Widać za dużo.

  37. MaciekNorth
    MaciekNorth 26 listopada 2011, 21:55

    @Andrzej19: link

    @cube, zgoda jeśli chodzi o jasne Samyangi typu 85 1.4, ale w tym to żadna filozofia ostrzyć według skali czy na wyczucie, GO jest naprawdę duża nawet dla f3.5, na 5.6 właściwie ustawiasz raz i już nie musisz ostrzyć. A zauważ że są puszki które mają pomiar światła nawet jak podepniesz słoik po ogórkach, więc ustawiasz na A i ekspozycji nie zepsujesz choćbyś ukręcił pierścień przysłony ;) Tym obiektywem wbrew Twojej opinii uzyskuję to co chcę uzyskać :)

  38. cube
    cube 26 listopada 2011, 22:56

    zgoda, fisha czy 14mm mozna jeszcze uzywac na hiperfokalnej, ale w przypadku 85, 35 i zapowiadanego 24 bez domyku przysłony szkoda na to kasy, lepiej dozbierać i kupić coś porządnego co odciąży głowę od aspektów obsługi sprzętu i pozwoli skupić się w 100% na kadrze. Taka moja prywatna opinia.

  39. cube
    cube 26 listopada 2011, 23:05

    przy czym zaznaczę, że tych koreańskich wynalazków co prawda w ręku nie miałem, ale za to zrobiłem sporą ilość fotek manualami m42 o różnych ogniskowych 28-300mm. Było trochę fajnej zabawy jak dla weekendowego pstrykacza i trochę fajnych zdjęć, ale liczba klatek poprawnych oscylowała w okolicach 10-20% nie licząc tego co na miejscu zdążyłem skasować. Szkoda życia, lepiej mieć 1 porządny obiektyw niż 5 byle jakich...

  40. jakubkrawiec
    jakubkrawiec 26 listopada 2011, 23:38

    cube, bzdury produkujesz, nie masz pojecia o temacie, po co to?

  41. baron13
    baron13 26 listopada 2011, 23:44

    Moje doświadczenia: dla długich ogniskowych 500, 800 mm dobrze robi wizjer kątowy z powiększeniem x2,5. Tyle, że musi być dobrej jakości. Światło za mną i dobrze mieć na planie coś co robi za tablicę pomiaru ostrości, gdzie podczas kręcenia pojawiają się i znikają szczegóły. Dla krótkiej ogniskowej LV i powiększenie x10. Trochę się głupio wygląda, muszę założyć okulary, ale jest to jedyna metoda. Brak automatycznej przesłony nie przeszkadza bo Samyangów używam praktycznie dla ich maksymalnych dziur. Jak można skręcić wymieniam obiektyw na inny.

  42. hasky
    hasky 26 listopada 2011, 23:57

    Cube - to że teraz posiadając nowszy sprzęt z af-em , całą elektroniką itd... masz więcej procent udanych zdjęć to tylko źle świadczy o Twoich umiejętnościach.
    Mówiąc prościej , to aparat pracuje więcej niż Ty... ;D

  43. cube
    cube 27 listopada 2011, 03:24

    Hasky - gratuluję umiejętności, jednak twój komentarz źle świadczy o twoim stopniu pojmowania tekstu - ja nie wspomniałem ani słowem o AF tylko o automatycznym przymykaniu przysłony. Jest to wynalazek znacznie starszy od autofokusa...

  44. 27 listopada 2011, 04:24

    @ Arek | 2011-11-26 14:12:56
    Jeśli chodzi o cenę to bierzcie także pod uwagę siłę złotówki (a raczej jej obecną słabość). Samyang 8 mm kosztował 800 zł jak Euro było po 3.90 zł. Teraz jest 4.50 zł. Jak by nie liczyć to 15%.



    15 % to raptem 120 zł a nowa wersja samyanga to 1250 zł
    Jak by nie patrzeć różnica w cenie spora jak za scalak i styki warte ze 2 dolary.

  45. cedrys
    cedrys 27 listopada 2011, 08:00

    baron13,
    Piszesz o okularach, o LV, ale ani słowem nie wspominasz, że do LV trzeba targać ze sobą statyw. Nie ustawisz ostrości z lupą 10x z ręki ani nawet z monopodu z obiektywem, gdzie GO jest bardzo płytka. Akurat w tym obiektywie nie ma to zastosowania, bo i tak wszystko jest ostro, tyle że tylko w środku pola widzenia.
    Uważam, że pokupowaliście sobie (nie dotyczy @cube i innych) starszą wersję, bo była tania, a tak naprawdę to jesteście kolekcjonerami sprzętu foto a nie fotografami. Teraz bronicie tego, boście dali się wpuścić w maliny. Przecież widać, że Samyang ma określony cel: pełnosprawny obiektyw, który ma wszystko. Temu brakuje już tylko AF z cichym i szybkim silnikiem. Wtedy cenowo zrówna się z Tokiną i z nią będzie konkurował. Koreańczycy są ambitni i na pewno osiągną swój cel.

    @Borat rozbierz sobie jakiś stary kit a zobaczysz ile miejsca zajmuje elektronika i co jeszcze oprócz mikroprocesora i styków przychodzi. Wstawienie samej elektronicznej przysłony nie wymaga mikroprocesora, wystarczy sterownik tej przysłony w obiektywie. Wstawili mikroprocesor, bo planują wykonać następny krok i trzeba było zarezerwować przestrzeń w obiektywie. To zaś spowodowało znaczne zmiany konstrukcyjne a to kosztuje.

  46. baron13
    baron13 27 listopada 2011, 09:05

    @cedrys: z łapy. Go jest miniaturowa:
    link
    Ja wiem że fota do d... ( bo nie moje) ale widać, że GO jest pod 20 cm albo mniej, a ze statywu by się nie dało bo zw gawroną trzeba chodzić.
    Masz z łapy hdr , nie tylko ostrzenie (ustawić 2 m i zapomnieć)
    link
    Samyang 500mm:
    link
    A to jest 35 mm 1,4
    link
    Trzeba klęknąć, albo usiąść, nie wolno kucać, bo się człowiek kiwa i GO zejdzie z planu :-)

  47. hasky
    hasky 27 listopada 2011, 09:28

    Cube - ja odniosłem się do tego komentarza i nie rozumiem czego miałbym tutaj nie rozumieć ... ;D

    cube | 2011-11-26 23:05:47


    przy czym zaznaczę, że tych koreańskich wynalazków co prawda w ręku nie miałem, ale za to zrobiłem sporą ilość fotek manualami m42 o różnych ogniskowych 28-300mm. Było trochę fajnej zabawy jak dla weekendowego pstrykacza i trochę fajnych zdjęć, ale liczba klatek poprawnych oscylowała w okolicach 10-20% nie licząc tego co na miejscu zdążyłem skasować. Szkoda życia, lepiej mieć 1 porządny obiektyw niż 5 byle jakich...

  48. cedrys
    cedrys 27 listopada 2011, 12:10

    baron13,
    Pomijając fakt, że garwona się nie fotografuje, bo to obciach, można go wykorzystać do ćwiczeń z głowicą typu gimbal, szczególnie teraz gdy garwony i czkawki pętają się dookoła. Jak się nauczysz na gimbalu śledzić ptoka (szkło 300 mm z dokładnym AF-em), to na wiosnę będzie jak znalazł.
    Od tego HDR-u mostu rozbolała mnie głowa, mój procesor obrazowy nie dał rady...
    Motocyklista - świetny obiekt, ale ja bym mu dał pełną GO. Dlaczego taka płytka? Wszystkie elementy tej figurki są równouprawnione, odciął bym tylko tło i zastosował inną perspektywę. Użyłbym do tego sigmy makro 50 mm i głowicy makro.

  49. Arek
    Arek 27 listopada 2011, 14:21

    Borat - zgadza się. Ja tylko pokazałem, że nie cała podwyżka ceny poszła tylko na zysk producenta. A czy dołożenie styków to tylko 2 dolary czy nie, tego nie wiem. Ale wątpię czy to w sumie tak tanio wychodzi. Pewnie bliżej 20 :)

  50. jakubkrawiec
    jakubkrawiec 27 listopada 2011, 15:07

    cedrys, nie wiem na jakiej podstawie stwierdzasz, że "do LV trzeba targać ze sobą statyw. Nie ustawisz ostrości z lupą 10x z ręki ani nawet z monopodu z obiektywem, gdzie GO jest bardzo płytka. ", bo ja od kilku miesiecy jako główny obiektyw do Nexa wykorzystuję manualną Minoltę MD 50mm f/1.4 i nie mam większego problemu z trafianiem z ostrością w punkt, tam gdzie akurat chcę trafić.

    Kwestia przyzwyczajenia, w słabym świetle ostrzę skuteczniej od automatu, spore problemy pojawiają się w świetle słonecznym....
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    link
    link

  51. cedrys
    cedrys 27 listopada 2011, 15:51

    jakubkrawiec,
    Na podstawie doświadczenia. Ja używam LV tylko do teleobiektywów od 300-400 mm. Żadne ze zdjęć, które zademonstrowałeś nie jest tego typu. Na podstawie internetowego sampla trudno mi powiedzieć czy są ostre, czym były zrobione i jakie mają parametry. Takie zdjęcia nie są więc argumentem w dyskusji. Kiedyś takie zdjęcia robiło się obiektywami 50 mm na matówce. Ja też takie robiłem, na pocztówkę wystarczyło.

  52. jakubkrawiec
    jakubkrawiec 27 listopada 2011, 16:40

    cedrys, dyskusja zaczęła się od obiektywu fisheye o ogniskowej 8mm, a Ty wyskakujesz tu z 400mm, weź już lepiej nic nie pisz. Juz wystarczy to, co było we wcześniejszych Twoich komentarzach dotyczących fisheya.

  53. baron13
    baron13 27 listopada 2011, 20:06

    @cedrys: Co do krasnala na motorze, że GO za mała, to absolutna racja. Nie będę ściemniał: kupiłem słoik i łaziłem jak Himilsbach z kołkowcem... Fotka jest mi potrzebna właśnie do pokazania skutków za małej GO. Także, dla wytłumaczenia malkontentom, że nie potrzebują wydać wszystkich pieniędzy na jasne obiektywy, bo to co się wydusi z 1,4 potrafi być już za mało. Ostatnio skończyłem kurs foto dla początkujących na który w charakterze kursanta przyszedł świetny portrecista, który potrzebuje jakiegoś papiera ze umie fotografować. Takie dziwne czasy. Nie liczy się czy umiesz rżnąć drzewo, liczy się pieczątka stolarza... Na takie okazje przydają się sknocone foty. Mogę np pokazać gościowi jak działa ten wynalazek Samyanga.
    Co fotografowania gawron, to, pewnie jest to reguła ptaszkolubów. Mnie, moi znajomi ścigają za gołębie i latarenki. Garwonowate są groteskowe. Mi się już zdarzyło, że ustrzeliłem jakąś rzadką sikorę, w lesie, karkołomne podejście, portki dosłownie wmarzły w kałużę, a publiczność pokiwała głową, no... Prawie jak w podręczniku biologi. A mi prawie zamarzły pierwszorzędne cechy płciowe. Nie mogłem nawet powiedzieć, że się nie znają, bo wiedzieli, że odległość ucieczki dla tego gatunku to trzydzieści metrów. Od tamtej pory postanowiłem, że nie będę ryzykował dla prześwietnej publiczności.
    Skoro takie foty np:
    link
    akceptują.
    Tak wracając do ostrzenia: nie sposób zepsuć ostrości w aparatach typu Kijev gdzie jest porządnie zrobiony duży wizjer. To działa nawet przy bardzo kiepskim oświetleniu. Tu jest problem. Wywalono nawet z profesjonalnych korpusów coś bardzo funkcjonalnego. Producenci starają się nas przekonać, że bez ich automatyki nie poradzimy sobie. Wystarczy wziąć do ręki jakiś porządniejszy aparat z dawnych czasów, by przekonać się że to nieprawda.
    Schody z ostrzeniem były w Smienie 8 M bo tam była tylko skala i to jeszcze od dołu obiektywu.
    link
    A jednak chłopak z podstawówki prawie trafił. To jest dla mnie punkt odniesienia, co jest naprawdę potrzebne do zrobienia zdjęcia. Porządny obiektyw, można nawet posłużyć się metrówką do ostrzenia, migawka, szczelny korpus, to wszystko.
    @jakubkrawiec fajna seria zdjęć, najbardziej pierwsze i ostatnie.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.