O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Za nami długi weekend majowy, który u niektórych trwał aż 9 dni. Nic więc dziwnego, że myśl o jutrzejszym powrocie do pracy niejednej osobie psuje ostatnie godziny niedzielnego wieczoru. Aby nieco umilić Wam te ciężkie chwile, zapraszamy do cotygodniowego przeglądu plotek. Posłuchajcie…
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
![]() |
Canon
Canon EOS 650D
Mówi się, że już niedługo poznamy następcę lustrzanki Canon EOS 600D. Nowy aparat ma być odpowiedzią na Nikona D5200, jednak liczba pikseli znajdujących się na jego matrycy ma być dużo niższa w stosunku do konkurenta.
Poprawione Canony EOS 5D Mark III
Serwis Canon Rumors donosi, że do sprzedaży trafiły już pierwsze egzemplarze lustrzanki Canon EOS 5D Mark III, w których wyeliminowano problem przenikania do korpusu światła z podświetlenia ekranu LCD, o czym pisaliśmy w zeszłym miesiącu. Okazuje się, że producent zastosował dość „toporne” rozwiązanie, które polega na przyklejeniu kawałka czarnej taśmy do elektroniki obsługującej ekran LCD. Wygląda to dość niechlujnie, jednak najważniejszy jest efekt. Tym bardziej, że do wnętrza korpusu mało kto z nas zagląda.
Trochę o bezlusterkowcach
Pojawiły się kolejne informacje na temat bezlusterkowca z logotypem firmy Canon, którego premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku. Podobno producent zaprezentuje od razu dwa aparaty kompaktowe z wymienną optyką. W jednym w nich ma znaleźć się matryca znana z modelu PowerShot G1 X, a drugim prawdopodobnie konstruktorzy zastosują 24-megapikselowy sensor APS-C. Aparaty zostaną wyposażone w zupełnie nowy bagnet, ale dzięki przejściówce będą współpracować z obiektywami Canon EF. W jednym z modeli ma znaleźć się elektroniczny wizjer, a wraz z nowymi produktami zostanie zaprezentowanych kilka obiektywów.
Leica
Leica S3
Mówi się, że podczas tegorocznej Photokiny firma Leica Camera zaprezentuje nową cyfrową lustrzankę średniego formatu. Prawdopodobnie znajdzie się w niej zupełnie nowa matryca produkowana przez europejską firmę STMicroelectronics.
Nikon
Nowy pełnoklatkowy sensor
Plotki głoszą, że Aptina opracowuje nową matrycę dla firmy Nikon. Tym razem nie będzie to sensor o wymiarach 13.2×8.8 mm (CX), który znamy z aparatów Nikon 1, ale pełnoklatkowy CMOS.
Samsung
Premiery na Photokinie
Po ostatniej wymianie całej linii aparatów Samsung NX trudno oczekiwać, aby producent zaprezentował podczas tegorocznej Photokiny kolejne bezlusterkowce. Nic więc dziwnego, iż mówi się, że Koreańczycy planują na wrzesień jedynie premierę dwóch obiektywów serii NX, lampy błyskowej i zewnętrznego mikrofonu, który można było oglądać na początku roku na targach CES.
Shenyang Zhongyi
Shenyang Zhongyi 35 mm f/0.95
Chiński producent optyki, firma Shenyang Zhongyi, podobno szykuje premierę obiektywu o ogniskowej 35 mm i świetle f/0.95, który ma być dostępny w wersjach z bagnetem Mikro Cztery Trzecie oraz Fujifilm X. Na razie brak jest dokładniejszych szczegółów na temat nowego produktu, jednak na chińskim forum Xitek możemy już obejrzeć kilka przykładowych zdjęć wykonanych tym modelem.
Sony
Sony Carl Zeiss 50 mm f/1.4 SSM
O premierze pełnoklatkowego aparatu Sony SLT-A99 mówi się już od wielu miesięcy. Nowy produkt ma ujrzeć światło dzienne pod koniec sierpnia, a wraz z nim prawdopodobnie zostanie zaprezentowany obiektyw Sony Carl Zeiss 50 mm f/1.4 SSM, który zastąpi obecną konstrukcję o tych samych parametrach pamiętającą jeszcze czasy Minolty.
Konkurencja dla GoPro
Plotki głoszą, że jeszcze w tym roku Sony zamierza zaprezentować kamerę mającą konkurować z produktami GoPro. Te ostatnie od dłuższego czasu sprzedają się znakomicie i cieszą się ogromną popularnością wśród ludzi aktywnych i uprawiających wszelkiego rodzaju sporty. Nic więc dziwnego, że japoński producent chce załapać się choć na kawałek tego dużego i słodkiego tortu.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Canon ma mieć mniej zapchaną matrycę niż Nikon, co to się porobiło.
Co pokaze Leica 10/05 ?
Musze powiedziec, ze zdjecia zrobione za posrednictwem Shenyang Zhongyi 35 mm f/0.95 :-) wygladaja zaskakujaco niezle (ladny bokeh). Ciekawe, kto ich nauczyl zrobic ten obiektyw?
Aż tak opłaca się produkować serię nowych mocowań i przejściówek?
i dodatków, lamp, wizjerków itd. :-)
Produkować przejściówki ( dosyć trywialne - jeśli jest dostępny protokół komunikacyjny) to się na pewno opłaca. Pytanie czy klientom opłaca się wchodzić w takie rozwiązania ( vide cena przejściówek do Nexów i N1 )
Dlatego tak ciekawe jest podejście ( drugiego) Pentaxa. A i tak najciekawsze mogła by być wymienna tylna ścianka z matrycami. Tyle że to już się raczej na pewno nie ziści w sprzęcie amatorski. Nowa matryca Sonego w D800 pokazuje że niedługo matryce będą na tyle zarąbiste że do wielkości A4 nie będzie różnicy czym się robi.
A4 czy B4, szkło zawsze robi różnicę... :-)
@Mikrokolos
Ja bym to ujął inaczej. Od kogo skopiowali to mię zastanawia, bo na rynku chyba nie ma konstrukcji która mogłaby posłużyć za "wzór".
Może i wygląda niechlujnie, oczywiście nie jest to zwykła taśma izolacyjna; to dosyć sztywny kawałek pokryty wodoodpornym klejem, kt. nie traci właściwości przez kilkanaście i więcej lat. Trwałość i prostota tego rozwiązania jest genialna. Nawet w drogich obiektywach stosuje się taką taśmę zakrywającą elektronikę.
w Nikonie chyba przyjeto do pracy jakiegoś pomylonego marketingowca, jak tak dalej pójdzie to do Świąt będziemy mieli 50mln pikseli w aparacie dla amatorów- no chyba że Nikon podpisał jakąś "lojalkę" z producentami kart pamięci...
Jeśli chodzi o obiektywy, to chyba dzieje się to, co jest wynikiem forsowania konstrukcji wygodnych dla producenta. Fajnie jest składać coś nadziane automatyką która robi za człowieka coś, co jak mu się nie przeszkadza, on sam zrobi lepiej. Ale, jak jesteśmy monopolistą na rynku, jak zablokowaliśmy patentami dostęp do naszego produktu, tu możemy dziwaczyć, i wmawiać ludziom, ze dziwaczenie jest normą. Oraz, najważniejsze, że za dziwaczenie należy bardzo dużo płacić. Mam wrażenie, że jak Samynang sięgnął po stare rozwiązania optyczne, że wystarczy kinąć w diabły zasadę, że obiektyw musi mieć AF i zrobił szkła o doskonałej optyce, to Chińczycy zrobią coś podobnego. Ten obiektyw nie musi mieć morderczej rozdzielczości. Wystarczy, aby miał ją jako taką, miał nie-morderczą cenę i gwarantuję, fotografowie załatwią resztę. Zrobią nim śliczne fotki. Bowiem fotograf o wiele bardziej potrzebuje konkretnej GO niż niezwykłej rozdzielczości. A, jak mu brak światła, to jest zupełna kicha. Ja bym tylko poprosił Chińczyków o coś takiego z bagnetem Canona, światło 1,2 wq zupełności mi wystarczy ;-)
Rzeczywiście obiektywy nie muszą mieć af. No, ale mogą. Dlatego ci od sony dobrze kombinują z tym standardowym zeissem. Takiej 50-tki mi brakowało wśród obiektywów sony. Obecnie używam 50 od sigmy, ale jej hsm w porównaniu do ssm jest po prostu słaby (pomijam już kwestię kalibracji). Wydawało mi się, że hsm jest szybki, ale po porównaniu wychodzi mi, że ssm jest znacznie szybszy. Jeżeli ten zeiss nie będzie kosztował worka pieniędzy, będzie miał wyrównaną ostrość na całym kadrze, wysoki kontrast i ładne rozmycie, to się chyba z tą sigmą pożegnam.
Szkoda, że będą potrzebne przejściówki do obecnych obiektywów Canona.
Mój znajomy ma PENa plus taki oryginalny adapter.
Bawiłem się tym z obiektywem 50mm 2.0.
Po prostu tragedia.
Nawet przy bardzo dobrym oświetleniu ostrzenie trwało kilak sekund i często aparat się poddawał.
Wiem, że każdy producent chce zarobić, ale to już jest absurd ile teraz jest tych typów mocowań obiektywów.
W dodatku na nowe mocowanie zawsze trwa kilka ładnych lat zanim producent zrobi sensowną ofertę.
nieodoróbki w egzempolarzach na starcie danego modelu stają się częste - ostatnio Fuji, Canon z 5DmkIII, teraz słychać o Nikonie...
Samyang mógłby być dużym graczem gdyby w końcu dorobił się AF. Optycznie jego szkła są zwykle bardzo dobre.
Ale na manualu to można się bawić z rybim okiem albo w makro, dla całej reszty ogniskowych w XXI wieku wypadałoby zrobić AF.
A czy takie manualne się sprzedadzą? Kwestia ceny. Do micro43 są już optycznie świetne manuale Voightlandera f/0.95 o ekwiwalentach 35mm (17.5mm) i 50mm (25mm) ale są drogie i chyba w masowych ilościach się nie sprzedają. Ten Samyang powinien być tańszy. Tyle że do m43 ma średni ekwiwalent ogniskowej (70mm?), do Fuji już lepiej (52,5mm).
Ogólnie - w XXI wieku manual to tylko do macro, rybiego oka i ewentualnie digiscopingu. Do reszty zastosowań wolę AF.
Piotr_0602: zasadnicza przyczyna, dla której współcześnie każdy chce mieć AF, to sknocone wizjery. Mam na przykład Pentaxa Mx tak zwany full manual. Dzięki temu, że jest klin i pierścień na matówce, nie ma sposobu aby nie trafić. Tak samo w Practice, nawet w Zenit choć ma ciemny wizjer działa pod tym względem dobrze.
Druga strona medalu, jak działa ten AF. Wiele razy się przekonałem na własnej skórze, że średnio bzikuje jak jest ciemno. Ze znanych mi modeli to najlepiej AF się sprawował w Canonie Eos 30. Ale w Canona 450 D i Canon 500 to warunkach sala wykładowa z przyciemnionymi światłami na przesłonie 1,8 do 1,4 muszę się przełączyć do LV i ostrzyć ręcznie. W przypadku długich obiektywów sprawę załatwia lupa x2,5
link
To jest Samyang 800 mm z telekonwerterem x2 i crop 1,6 równoważna ogniskowa 2560 mm. Brak AF, to nie jest dobrze. Ale mieć obiektyw z jakimś światłem i ogniskową bez AF i ten sam za cenę razy kilka to za AF nie ma sensu płacić. Używam 1,4 /85mm Samyanga i 1,8/ 85 mm Canona i jest bardzo podobnie, min ze względu na to bzikowanie AF w ciemności. Samynag jest jednak jaśniejszy. Dlatego często wymieniem obiektyw firmowy na nie firmowy i bez AF. Dowcip polega na tym, że się robi coś i dodaje do tego nie koniecznie istotne ułatwienia. Potem stara się klientowi wmówić, że zasadnicze parametry nie są ważne, istotne są te nasze firmowe dodatki. Drugim po AF takim gadżetem jest stabilizacja obrazu. Oczywiście lepiej mieć jak nie mieć, ale pod warunkiem, że prawie za darmo. Moje doświadczenia są takie, że obiektywy ze stabilizacją potrafią paść w niewyjaśnionych okolicznościach. Jest dodatkowy element do zepsucia. A każda stabilizacja, nawet najlepsza jest gorsza od kiepskiego statywu. Więc płacimy jak durni za gadżety. Owszem czasami się wydaje, że bez gadżetu ani rusz. Leni Riefenstahl nie miała ani AF ani stabilizacji fotografowała olimpiadę. Za pomocą graflexów ludzie robili takie fotki, że do dziś szczęka opada.
"Ale mieć obiektyw z jakimś światłem i ogniskową bez AF i ten sam za cenę razy kilka to za AF nie ma sensu płacić"
Gdy fotografuje się jakiekolwiek obiekty w ruchu, albo często zmieniajace pozycję (np. dzieci, dla niektórych to 90% ich zdjęć) AF jest niezastąpiony. Do ustawianych portretów dorosłych - niekoniecznie. Do krajobrazu - mało potrzebny. Ale zawsze jest wygodny.
"Drugim po AF takim gadżetem jest stabilizacja obrazu"
Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest stabilizacja matrycy. Wtedy każdy obiektyw - systemowy, niestystemowy, Samyang czy stare M42 podpięte przed adapter - wszystko dostaje stabilizację gratis.
"nawet najlepsza jest gorsza od kiepskiego statywu."
Tyle że ten statyw bardzo często zostaje w domu.
W przypadku bezlusterkowców po to mamy mały aparat by zestaw był mały, i bez sensu jest powiększanie go dużym statywem (chyba że to jakiś kieszonkowy statyw).
@Piotr_060: klasyczny sposób na focenie obiektu w ruchu. To jest Samyang 800:
link
Przy przesłonie o numerze 8 w zasadzie af nie jest do niczego potrzebny, bo i tak wszystko jest ostre. Poza tem te ptaszory dla obiektywu nie były w ruchu, bo jak mniemam ostrość ustawona na żelastwo, na którym siedziały. Troszkę nie adekwatne to zdjęcie.
@westberg: to jest f=8 ale przy 800 mm. Na przykład tak wygląda GO.
link
Jeśli chodzi o ostrzenie na żelastwo, dokładnie na tym polega sztuczka. Tu:
link
jest tylko małpia zręczność. Wszystkich co już to widzieli, serdecznie przepraszam.
Jeszcze co do GO: to na 500 mm f=6,3 Także wiele razy linkowałem, ale właśnie dobnrze widać GO:
link
Głębia przy tej ogniskowej i tak chyba łapie ze dwa, trzy metry (wnoszę po układzie latarni). To całkiem sporo. Nie chodzi o to, żeby kwestionować Kolegi zdolności manualne, ale zgodzimy się chyba, że prawdopodobnie 800 z autofokusem byłoby łatwiej ustawić tę ostrość.
Kiedyś próbowałem fotografować owady w locie odległe ode mnie ok 2 metry. Szybko przekonałem się, że AF nie ma żadnych szans, ponieważ nie wie, co chcę sfotografować. Gdyby można było ustawić limit odległości na: od 1,5 m do 2,5 m, to pewnie dałby radę. Ale nie ma takich obiektywów. Pół godzinki ćwiczeń i udawało mi się ustawiać ostrość manualnie...
Zapomniałem napisać, że ogniskowa była 300 mm APS-c.
@westberg: Dokładnie o to chodzi. Trafić trzeba, ale trafić się da. Jak bym chciał pokazać, że potrafię coś, czego inni nie potrafią, to to nie ma znaczenia. Tymczasem chcę pokazać, że bez AF się da. Ależ oczywiście, jeśli jest automat, który to zrobi lepiej, to fajnie mieć ten automat. Sęk w tym, za jaką cenę. Za tele 800 mm z AF to się niezłą furę kupi. Ja za swój dałem tyle, co za stary rower. A zdjęcia, podobne. GO na 800 mm przy odległości 50 metrów wychodzi trochę ponad 1 metr. Autofokalna 3200 :-)
baron13, mam aparat NEX-5 i mim zdaniem nie ma wygodniejszego manualnego sposobu ustawiania ostrości niż stosowany w najnowszych aparatach Sony peaking i inne podobne rozwiązania w kamerach profesjonalnych. Ostrzenie ręczne mimo wsystko w wielu sytuacjach sie nie sprawdza i większość normalnie fotografujących osób po pewnym czasie takiej zabawy zauważa, że to taka za krótka kołdra. Fajnie mieć tanie, jasne i dobre optycznie szkła, ale w wielu sytuacjach nie da się nimi zrobić dobrych zdjęć, nie sprawdzają się, a sprawdził by się nawet najtańszy obiektyw z zestawu.
W słabym świetle i przy małej GO - MF się sprawdza. Ale w dobrym oświetleniu i przy dużej głębi ostrości AF ma przewagę - szczególnie, gdy mamy do czynienia z dynamiczna i nieprzewidywalną akcją. Nie trzeba nikomu udowadniać, że da się bez AF - to jest oczywiste. Oczywiste jest to, że w wielu sytuacjach MF jest szybsze i wygodniejsze niż AF, ale są to sytuacje nietypowe, przy bardzo konkretnych zastosowaniach.
To może zabawne się wyda ale przecież mając głębię ostrości 1m ( na 50) to można w niektórych aparatach (już ) nacisnąć spust i przejechać interesujący zakres ...
Są już takie aparaty - np N1
:)
po prostu trzeba mieć przynajmniej jeden , w miare uniwersalny obiektyw z Af , a reszta moga byc dobre manuale
no i wydaje sie ze można sie pokusic o stwierdzenie ,że potrzeba Af ( tryb dynamiczny ) jest odwrotnie proporcjonalna do odległości przedmiotowej a wprost proporcjonalna do szybkosci obiektu ....
dla mnie idealny aparat to pełnoklatkowy Pentax /
dobry optyczny wizjer z klinem
brak af w korpusie ( przez co niższa cena)
oczywiscie kompatybilnosc z bagnetem K a
Autofokus podobny do tego z K01 tylko z obiektywami SDM
Automatyczne kadrowanie w celu pozbycia sie winietowania obiektywów DX
Marzenia hihi
"Okazuje się, że producent zastosował dość „toporne” rozwiązanie, które polega na przyklejeniu kawałka czarnej taśmy do elektroniki obsługującej ekran LCD. Wygląda to dość niechlujnie, jednak najważniejszy jest efekt"
Dla mnie w sprzęcie za tą kasę nie ma miejsca na takie wpadki, uważam że wydając 13000 zł nie powinienem się martwić takimi problemami i zbawczą izolacją w korpusie. Z resztą jak to brzmi??? 0_o
Canon zawsze kojarzył mi się z korpusami nie do zarżnięcia, ale teraz rozwalili mnie na łopatki.
Canon EOS 650D ma być odpowiedzią na Nikona...5200? Nie chodziło przypadkiem o N3200?
Kiedy - są jakieś teraz targi duże foto - na ktorych mozemy spodziewac sie premier ?
np. odnowionych serii kompaktow itp
zaraz po wakacjach ?kto wie moze
a ja się tak zapytam: gdzie następca 60d? czyżby 18miesięczny cykl wydawniczy xxD przestał obowiązywać wraz z przejściem tej serii do segmentu dla zaawansowanych amatorów?