Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Firma Pentax Ricoh Imaging Company udostępniła na swojej stronie internetowej pierwsze zdjęcia wykonane finalnymi wersjami aparatów Pentax K-5 II i K-5 IIs. W galerii znalazło się łącznie osiem fotografii i możecie je obejrzeć na tej stronie.
Pikasso a czego się spodziewałeś? mydła? przecież wszystkie zdjęcia są od f4.0 w górę, to chyba normalne, że będą ostre, po za tym to nie optyczni, że wyostrzenie jest na minimum lub brak, tam na tej stronie prezentuje się zdjęcia na pokaz a nie do testów.
sampli z obu wersji aparatu porownac nie mozna (inne warunki i kadry); roznica ostrosci niby widoczna, ale czy tylko dzieki innemu promieniowi wyostrzania - sie okaze ;-)
fakt..zdjecie nr 6 ..juz poprawiam ; teraz to sie zastanawiam czy pełna klatka jest potrzebna do fotografii np . krajobrazowej gdzie najcześciej przymykamy obiektyw ....
4 października 2012, 20:23
@SKkamil
A co z obiektywami?
Znam jedną osobę, która do krajobrazów wybrała system ze względu na 17mm T/S.
Do większości zastosowań APS-C jest korzystniejszym rozwiązaniem. W tym miejscu należy się pozdrowić wszystkich onanistów FF. Szczególnie tych którzy nieprędko lub nigdy FF nie kupią. Tak jak niegdyś zadowalali się filmem 135 a na 120 tylko się ślinili.
4 października 2012, 21:06
Bez przesady. W formatach średnich były budżetowe modele. /Kievy, P-siksy, czy używane Mamije 645, albo RB67/. Nie kosztowały one więcej niż nowa wyższej klasy lustrzanka. Kto chciał, ten na 120-kę miał. Nie musiał się ślinić. ;-)
Zapewne w FF też takie modele będą. Będzie ich nieco więcej niż kiedyś 120, ale tylko z tego powodu że szkła jak by bardziej uniwersalne. Jednak nie należy oczekiwać fotek które będą wyraźnie wskazywały na wykonanie przez FF
dcs .. tylko sie głosno zastanawiam ... chcac zrobic szerzej , mozna kupic głowice panoramiczna i eksperymentowac .łacżac zdjecia...natomiast wazna jest jakosc szczegółow .... ale wolałbym poczekac do testów ...bo moze w Pentaxie właczyli maksymalne wyostrzanie druga sprawa ,że takie zdjecia gdzie wszystko jest ostre ..mogą sie podobac ale nie muszą
@MCR, jeśli ze zdjęcia zrobionego FF wytniesz fragment odpowiadający zdjęciu wykonanemu aparatem z matrycą APS-C/DX i porówasz ze zdjęciem z APS-C/DX (zdjęcie robionę z tej samej ogległości, taką samą ogniskową i przy tej samej przysłonie) głębia ostrości na obu zdjęciach będzie dokładnie taka sama! GO nie zależy od rozmiaru natrycy!
nietonie- bo takie stwierdzenie wynika ze skrótu myślowego. Jeżeli założysz 35mm na pełną klatkę, to by uzyskać bardzo podobny* obrazek musisz założyć 24 na APS-C a ta będzie miała większą GO. *chodzi o kąt widzenia:)
@mav - a na 35 FF będziesz miał większa winietę :)
Naprawdę tak ciężko pojąć, że dla niektórych kilka-kilkanaście centymetrów w GO nie jest tak istotne jak spartolone ujęcie przez wady obiektywu? Naprawdę wszyscy robią tylko portrety z ostrym okiem w środku kadru - reszta jest nieważna? A jak ktoś zrobi taki portret, gdzie jest połowa twarzy na brzegu zdjęcia, całość w GO i jeszcze niech to będzie brunetka, to co? Ja w dupie mam wtedy FF, bo muszę siedzieć i miziać tą winiętę...
Jeżeli K-1 będzie miał taką specyfikację jak podają (24mpix APS-C, 11pt AF itp) to byłaby to kolejna generacja Pentaxa którą soie odpuszczę. Za małe sa to zmiany w stosunku do K-5 by przesiadka miała sens (szczególnie te dodawanie pixeli jest niepotrzebne).
@mav być może i wynika ze skrótu myślowego ale jest absolutnie nieprawdziwe i jest to często popełniany błąd w rozumowaniu. Jeśli chodzi o kąt widzenia to jest dokładnie tak jak piszesz, jednakże gdy weźmiemy obiektyw, który z APS-C da nam porządany kąt widzenia, zazwyczaj gratis dostaniemy zupełnie inne przerysowanie krzywizn, niż dałby FF z obiektywem zapewniającym ten sam kąt widzenia :)
@nietonie " jednakże gdy weźmiemy obiektyw, który z APS-C da nam porządany kąt widzenia, zazwyczaj gratis dostaniemy zupełnie inne przerysowanie krzywizn, niż dałby FF z obiektywem zapewniającym ten sam kąt widzenia :) " Absolutnie nie, jeśli poprzez "przerysowanie krzywizn" rozumiesz perspektywę. Kąty widzenia będą te same, więc będziesz fotografował z tej samej ODLEGŁOŚCI by uzyskać ten sam kadr, a to zapewnia IDENTYCZNĄ perspektywę. Mogą oczywiście występować różnice dystorsji (beczka/poduszka) wynikające z konstrukcji samego obiektywu, ale nie różnice "w przerysowaniu".
@jaad75, no co Ty? Jeżeli uzyskasz ten sam kąt widzenia na FF i APS-c, to znaczy że założyłęś obiektywy o różnych ogniskowych, a to znaczy, że stanąłeś dalej przy APS-c, a więc zmieniłeś perspektywę.
@wzrokowiec: nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale obawiam się, że sinus takiego samego kąta jest taki sam:-) Jeśli coś widzisz pod tym samym kątem, to jesteś w tej samej odległości.
5 października 2012, 09:38
Jak ktoś ma dalej wątpliwości, tj. wzrokowiec i nietonie to proponuje porównać lustrzankę z kompaktem i aspekt perspektywy :). Masz dajmy na to 5mm w kompakcie co odpowiada załóżmy 28mm z DSLR i porównujesz do FF ze szkłem 28mm. Jeśli stoisz w tym samym miejscu to perspektywa będzie identyczna. Jeśli różny będzie ekwiwalent to perspektywa dalej będzie taka sama tylko kadr będzie odpowiednio przycięty (to samo można zrobić na komputerze).
APS-C został stworzony ze względu na koszty, a nie na wyższość nad FF.FF wyprze całkowicie APS-C i to jest pewne jak to, że jutro będzie dzień. Gdyby APS-C były w identycznej cenie co FF to nikt normalny by tych pierwszych już nie kupił. Koniec. Kropka.
OK. Kwestia definicji kąta widzenia. W takim razie chodziło mi o... pole widzenia? obszar widzenia? w każdym razie obraz między jednym widzianym brzegiem a drugim.
@Lipen Wydaj emi się, że APS-c ma rację bytu również dlatego, że matryce FF mają gorsze własności na brzegach od klisz FF ze zwględu na kąt padania światła.
Tak, światek fotograficzny ma problemy nie tylko ze sprzętem (ciągle nie takim jak byśmy chcieli), ale i systemem miar. Bo skoro na tym dostojnym forum miejscowi eksperci mają problemy ze zrozumieniem co widzi obiektyw o określonej ogniskowej z danej odległości i cosię znajdzie w kadrze, to co mówić o tych tysiącach amatorów mających kupić sobie aparacik i wiedzieć coś więcej niż to co widzą na ekranie? Ciągnie się problem przeliczania ogniskowych obiektywów na odpowiednik kadru w małym obrazku. Pisałem już kiedyś o tym, przydała by się wartość kątowa widzianego obrazu, ale ona właściwie nikomu nic nie mówi. I tak przeliczamy te ogniskowe jak złotówki na stare pieniądze. Podobny jest problem z czułościami. Niektórzy z nas pamiętają jeszcze wartości DIN, gdzie skok o 3 oznaczał dwukrotny wzrost czułości. Eksperci uznali, że lepsza jest skala ASA, również podwajająca liczbę. Na myśl im nie przyszło, że za kilkadziesiąt lat będziemy używali czułości z tyloma zerami, że zaczyna to przypominać kwoty w bankach narodowych i łatwo o pomyłkę. Ale na temat, prawie. Z niecierpliwością czekam na moment aż wreszcie wyjdzie wytęskniony Pentax FF i jego właściciele z ulgą będą mogli poczuć się pełnoklatkowymi fotografami, a może nawet fotografikami, kto wie? Ja już do tych kwot nie doskoczę niestety i dla lepszego samopoczucia wyciągnę z kolekcji swój średni, analogowy format i poprzeliczam sobie ogniskowe.
Wszystkie pliki są przeostrzone. Na każdym zdjęciu jest widoczne halo. Domyślnie K-5 daje miękki obraz który bez problemu można kontrolować maską wyostrzającą. Faktura sierści kozła jest nie do zaakceptowania. Tak się wyostrza obrazki do druku offsetowego. Wersja s naprawdę jest czytelna w ostrości. Niemniej do powiększeń dużego formatu rzędu 100cm i tak takie obrazki będą nadpisane pikselami conajmniej czterokrotnie. W D800 ten wspólczynnik jest o połowę mniejszy. Choć pomiędzy tymi puszkami jest niewielka różnica w gęstości piksela tp interpolacja zabije szczegół. Pytanie jak surowy DNG z K5s będzie się sztucznie powiększało i czy detal w formatach wystawowych będzie czytelny. Takie rozważanie ma sens ponieważ matryce o takich wielkościach pokażą pazur na dużym formacie.
@nietonie: "@MCR, jeśli ze zdjęcia zrobionego FF wytniesz fragment odpowiadający zdjęciu wykonanemu aparatem z matrycą APS-C/DX i porówasz ze zdjęciem z APS-C/DX (zdjęcie robionę z tej samej ogległości, taką samą ogniskową i przy tej samej przysłonie) głębia ostrości na obu zdjęciach będzie dokładnie taka sama! GO nie zależy od rozmiaru natrycy!"
Tak tak, GO nie zależy od rozmiaru matrycy, ale inny ważne aspekty już tak. Gdybym na APS-C i FuFu zrobił zdjęcia tym samym obiektywem np. 50/1.4 z tego samego miejsca,to chyba efekt finalny będzie inny prawda? Inaczej, na FuFu zdjęcie np. portret będzie od pasa w górę, na APS-C od piersi albo jeszcze mniej. Jeżeli mają być takie same to albo odsunę się mając APS-C (a to już zmieni GO) albo wykorzystam "odpowiednik" np. 35-tkę. Jak 1.4 to GO się zmieni, musiałaby być to 35/1.0....
@wzrokowiec Rację bytu ma. Nie przeczę. Bo jest znacznie tańszy. To wszystko. Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank.Ja akurat z kliszy przeskoczyłem od razu na FF i jakoś nie widzę różnicy na brzegach...Ale widzę dużą różnicę w wizjerze. I to mnie cieszy.
@Lipen "Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank." Mylisz się. Są tacy co się przesiedli. I to zarówno na APS-C jak i na 4:3.
@Lipen "Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank." bo wszyscy kochają wielgaśne lustra i uwielbiają nosić ciężkie szkła, a dla takiego ptaszarza mieć odpowiednik 450mm ze szkła 300mm to też same straty :)
Lipen - halo! Tu Ziemia! Rozejrzyj się jak wygląda rynek i od ilu już lat tacy jak Ty "nawoływacze do FF" krzyczą to samo ;) Zresztą to jest dokładne powtórzenie historii filmu 135. Wtedy też wybrano tanie i dostęne rozwiązanie jakbyś nie wiedział ;> Nie siedziało nad tym grono szacownych fotografów i inżynierów, a wielkość nie była podyktowana żadnymi wyliczeniami czy optymalizacją działania.
PS. Z drugiej strony patrząc nie zdziwiłbym się, gdyby obecnie koszt produkcji matryc 4/3, APS-C i FF różnił się o jakieś grosze ;>
@jaad75 Jacy tacy? Konkrety proszę, a nie puste hasła. Ja takich nie znam.
@javier martin Od dziesiątków lat to normalna wielkość aparatu, a APS-C ze względu na mniejsze matryce są takimi małymi kurduplami. Co może być też zaletą bo mniej ważą. I to jedyna ich zaleta. Osobiście wolę większy rozmiar bo lepiej się go trzyma i pozwala na "stabilniejsze" focenie. Faktem jest, że dzisiejsze FF ważą za dużo w porównaniu z analogowymi lustrami z poprzedniej epoki. 300mm to 300mm. A że sobie cropa zrobisz. To możesz mieć i 600mm. Ale to wciąż obiektyw 300mm.
@lotofag Nie nawołuję do FF. Ale FF to przyszłość i gwarantuję tobie, że APS-C wymrze jak kiedyś dinozaury. I to dość szybko. To jest ślepa uliczka w fotografii tak samo jak obecnie auta hybrydowe w motoryzacji. Samochody elektryczne są za drogie, więc daje się ludowi namiastkę.
Swoją drogą to ciekawe, że to co było przez kilkadziesiąt lat normalne (pełna klatka) stało się w oczach wielu tak szybko nienormalne. A powrót do normalności (bo taka jest naturalna tendencja) u niektórych budzi opory. Może młodzież po prosu nie pamięta tamtych czasów... Właśnie o to chodzi, że koszty produkcji matryc są już podobne więc po co komplikować sobie życie stosując jakieś przeliczniki ogniskowych, itd. To tylko wprowadza zamęt. Czy chcecie, czy nie APS-C to taka przejściowa hybryda. I prędzej czy później (jak widać po rynku raczej prędzej) wszystko wróci do normalność, czyli do standardu FF. Jestem o to spokojny:-)
Dzizas! FF / APS-C / m43....... co za roznica i po co sie tak podniecac? Wszyscy bez wyjatku kupimy to, co wypluja koncerny wspierane przez marketing. Uznaja, ze FF bedzie sie lepiej sprzedawac - beda go promowac, uznaja, ze APS-C to nowe oblicze fotografii - klienci zlapia sie jak muchy na lep. Uwazam, ze niedlugo bedzie odkryta kwadratowa matryca FF, ktora polaczy jakosc sredniego formatu z porecznoscia zwyklej lustrzanki (Hasselsony lub inne hybrydy). Oczywiscie za odpowiednio wysoka cene, choc nizsza niz w przypadku tradycyjnego sredniego formatu. I co? I kupimy! Nie podniecam sie czy standardem bedzie FF czy APS-C czy cokolwiek innego. Bo standard kreuja sprzedaza i zyskami.
@Lipen To, że FF było przez długi czas "normą", nie jest żadnym argumentem. Przecież wynikało to z ówczesnej dostępności materiału fotograficznego (błon filmowych). Rozmiar ten był też w miarę optymalny z punktu widzenia rozdzielczości materiałów fotograficznych. I nie oznacza to, że taka „norma” ma obowiązywać przez kolejne stulecia. FF było taką samą „normą” jak błony i szkła fotograficzne (przez jeszcze dłuższy czas), lokomotywy parowe czy zegarki na sprężynę. Tych ostatnich amatorzy nadal istnieją i chętnie płacą za to grube tysiące. Oczywiście, że FF ma zalety, ale dla mnie to APS-C ma zalet więcej. Jest w miarę mały i lekki oraz daje 1.5 wydłużenie ogniskowej. Robiąc zdjęcia ptaków nie wyobrażam sobie używania pełnoklatkowego aparatu tylko po to, żeby później wycinać 95% powierzchni kadru. Poza tym aparatu używam dla własnych celów i nie czuję potrzeby wątpliwego imponowania innym poprzez noszenie aparatu cegły.
@Lipen do jaskiń raczej nie ma powrotu. i czy nam się to podoba czy nie ale dni lustrzanek są już raczej policzone. pewnie za dziesięć lat pozostaną jeszcze na rynku jakieś dinozaury typu leica produkujące lustra ff w małych seriach dla hobbistów. niemniej, patrząc w jakim stopniu cherleje i starzeje się społeczeństwo to mimo chwilowej świetności lustrzanek przyszłość raczej będzie w czymś lekkim. i chyba nawet canon to zauważył. a jaki format będzie się w przyszłości najlepiej sprzedawał i czy w ogóle będą w użyciu matryce bayera tego nie wie nikt. ale zanim to nastąpi wszyscy będą się nam starali wypchnąć tyle odgrzewanych kotletów ile się da, więc pewnie i ofensywa ff jeszcze przed nami..
Ludzie po to kupują większe telewizory żeby lepiej widzieć. Nie przekonuje mnie mały, lunetkowy obraz w APS-C. Na FF jest większy, wyraźniejszy. Po co mam się ograniczać i mrużyć oczy. Ostatnio pojawia się coraz więcej konstrukcji FF. Więc jakie dinozaury? O co chodzi? Po prostu wraca stary, dobry, sprawdzony system. APS-C powstał tylko i wyłącznie ze względów technologiczno-finansowych. Każdy inżynier wam to powie. Jeżeli coś jest dobre i sprawdzone to po co mieszać stosując różne wielkości matryc, jakieś przeliczniki ogniskowych...to się kupy po prostu nie trzyma. A teorie na temat wyższości APS-C nad FF to już sobie sami ludzie dorabiają.
Tak, można jechać małym autkiem z całą rodziną do Bułgarii.Jak kiedyś, maluchami, syrenami. Ale chyba jednak lepiej dużym, wygodnym, mimo, że to małe jest mniejsze, lżejsze i łatwiej je zaparkować:-) W kinach ludzie siedzą stosunkowo blisko, a ekran jest jak blok 5 piętrowy. I w cale nikt nie buduje dłuższych sal, żeby dalej siedzieć. Nie słyszałem, żeby ktoś narzekał, że kupił za duży telewizor. A odwrotnie, wiele razy. Ale to tak na marginesie:-)
Lipen a jeśli ktoś 80 % swoich zdjęć robi jeżdząc na rowerze lub wysoko w górach ? osobiście jestem zdania ,ze w tym przypadku pełna klatka jeśli już to tylko w Pentaxie, ma to sens jeżeli komuś zależy na wielkości pliku i robi zdjęcia które maja być drukowane w formacie dużo większym niż A4 . Pomijam kwestię ze korpusy Pentaxa ( lustrzanki pełnoklatkowe) były zawsze dość kompaktowe ,ale obiektywy są małe trzy limitedy moga zajać tyle miejsca co jedna elka
osobną kwestią jest to ze limited na korpusie Pentaxa jest mniej narażony na uszkodzenia ( nie wystaje zbytnio ) , jest to jedna bryła nie zapomne sytuacji jak kiedys pod ciężarem obiektywu ,300 mm odpadł mi bagnet w korpusie aparatu ...bo na chwilę zostawiłem go bez podparcia.... idziesz w górach z wielgachnym obiektywem i każdy twój zły ruch ...wprawia do w ruch
@Lipen gdybyś musiał nosić samochód lub telewizor na własnych plecach to chyba byś zmienił zdanie. tak samo jak ty 10 lat temu ludzie krytykowali laptopy a zobacz, ze obecnie komputery typu PC coraz gorzej się sprzedają. i to pomimo swoich ewidentnych zalet takich jak możliwość rozbudowy, moc obliczeniowa czy wielkość ekranu. coraz wyraźniej przegrywają z urządzeniami kompaktowymi. co do wielkości wizjera z ff to jeszcze chwila a będziesz mógł sobie dobrać do aparatu wizjer elektroniczny o dowolnej wielkości. a co do wielkości matryc to uważasz, że każdy potrzebuje zdjęcia formatu a3 i 2mm go? ale pogadamy za 15-20 lat gdy ci podrośnie mięsień piwny.
i manie wiekszego auta pociąga za sobą wieksze wydatki ...taki np . pokrowiec na samochod musisz kupić w rozmiarze XL ..chyba ze wolisz mieć plamki na matrycy ...( karoserii )
@SKkamil Ja w góry i na rower często wolę mały kompakcik. Na rower lustro jest trochę bez sensu. Chyba, że jakiś niedzielny rowerzysta na damce i z dużym plecakiem. Co za róznica, czy APS, czy FF. Nie biorę bo są za duże.
@javier martin Fakt, że korpusy FF są ciężkie. Kwestia odchudzenia. Pewnie wyeliminowanie lustra i zastąpienie wizjerem zrobi swoje. Jednak FF są bardziej przewidywalne, obiektywy też. Nie będę już mówił o głębi ostrości itd itp bo tej dyskusji nie skończymy nawet za miesiąc:-) Ktoś, kto całe życie focił pełną klatką (jeszcze analogi) na pewno docenia zalety tego formatu. Młodzież już chyba nie wie za bardzo o co chodzi. Wiem co to znaczy nosić ciężki sprzęt, nie jest łatwo. Ale jakość zdjęć później wynagradza wszelkie trudy.
"Ktoś, kto całe życie focił pełną klatką (jeszcze analogi) na pewno docenia zalety tego formatu."
Ja doceniam tak samo format APS jak 35mm i zupełnie malutkie matryce np. w kompaktach czy komórkach. Zależnie od potrzeb. W w swoim życiu kilka razy dłużej robiłem na filmach niż robię na cyfrze.
lipen ale co za róznica czy lustro czy nie? sam twiedzisz że wazna jest wielkosc matrycy ...skoro sony wrzuciło matryce ff do kompaktu to znaczy ze takie aparaty sie pojawią ja m owie tylko o tym ,że wolę mniejsze gabarytowo obiektywy ktoś powie że do portretu najlepszy jest Canon 1,2 85 mm hsm .... ja powiem ,ze wolę w tej cenie i gabarytach mieć trzy ogniskowe np . 77 1,8 i 40 2,8 + 50 1,2 A
Mi chodzi oczywiście o format, a nie o samo lustro. Jednak FF z racji posiadania już kilku "pełnowymiarowych"obiektywów jest dla mnie jedyną rozsądną alternatywą.
Problem w tym, że takich ludzi jak ja są na całym świecie miliony. Więc nie są to tylko moje oczekiwania. Aparaty FF niezależnie , czy lustro, czy kompakt coraz częściej pojawiają się na rynku. Bo takie są oczekiwania klientów. Klientów, którzy niejednokrotnie przez dekady fotografowali "pełnowymiarową" klatką. Producenci nawet nie wiedzą o moich oczekiwaniach i ja w tym palców nie maczałem:) Po prostu jest taka potrzeba rynku. Gdyby ludzie byli zadowoleni z APS-C to wcale nie następował by powrót FF. Ale tak po prostu nie jest. Na świecie są miliony obiektywów przystosowanych do współpracy z FF. Ludzie je posiadają i cały czas są produkowane nowe. I to szkła najwyższej klasy. Jest to na pewno wielokrotnie większa ilość od tych małych szkiełek które powstały do niepełnej klatki. Więc powrót FF, czyli powrót do normalności jest kwestią czasu. APS-C zniknie na 100%. A jak go ktoś bardzo lubi, bo mało waży i jest poręczny to może jeszcze sobie na zapas kupić. Póki ma jeszcze taką możliwość:) Bardzo proszę.Nie wiem dlaczego powrót FF tak niektórych ludzi boli.
powrót do normalności byłby wtedy gdybyśmy zaawansowaną lustrzankę FF kupowali w cenie owego Pentaxa k 5 , w takich cenach można było nabyć lustrzankę średniej klasy analogową a teraz to zwyczajnie otrzymujemy produkt marketingowy , bo jak wyjaśnić to ,że ukazuje sie jakas specyfikacja aparatu w sieci a potem jest ona zmieniana ? a no tym ,że trzeba ten produkt gdzieś umieścić na jakiejś półce cenowej i musi sie on różnic do pozostałych ..bardzo bym sie nie podniecał
I tu się zgadzam, że te dzisiejsze ceny to przegięcie maksymalne. Dobrej klasy lustrzankę analogową można było nabyć za 2-3 tysiaki. Ja za swoją Minoltę 700SI +oryginalne szkło 24-105 dałem niecałe 3000zł. Podobnie było z innymi markami. Teraz te ceny to po prostu kosmos. Mam nadzieję, że gdy rynek się nasyci FF, a nastąpi to prędzej, czy później ceny znacząco spadną. Tylko, że marketingowcy już pewnie intensywnie myślą jak by tu ludzi wydoić i osiągnąć marżę 300-400%. Inna kwestia, że tłum już został na tyle zmanipulowany, że myśli, że to normalne gdy lustrzanka kosztuje tyle co auto i niejednokrotnie prosto z salonu. Ludzie wszystko łykną.
@Lipen "Ale jakość zdjęć później wynagradza wszelkie trudy." Tylko FF do jakości, ma tyle co piernik do wiatraka (nie myl z młynem). Chyba że masz uzasadnioną teorię na ten temat to chętnie wysłucham, nawet jest gotów uznać jeśli rozsądna. Ale puki co jako użytkownik sprzętu wszelkiego (max 6x6) to nie przekonuje mnie Twoje podejście o wyższości świąt X nad Y.
Dyskusja bez sensu oczywistym jest fakt innego odwzorowania na wielkim średnim , 35mm i apsc formacie. I może sobie ktoś gadać gadać, ale jak tego nie widzi to będzie się upierał przy swoim bo go nie stać czy widzi tylko swój poręczny aparacik. Inna sprawa, że nawet za czasów klisz nikt nie focił wielkim formatem na imprezach sportowych itd. Wniosek jest prosty będzie jedno drugie i trzecie bo każdy format ma swoje zalety i wady, które są odpowiednie do sytuacji i wymagań. Czy to takie trudne do zrozumienia ? Możliwości technologiczne i ceny dyktują to co będzie standardem, a nie to co my sobie tutaj ustalimy. I wcale matryca nie ma tu nic do rzeczy bo jeśli zrobić zdjęcie matówki aparatu wielkoformatowego matrycą APS-C to mamy odwzorowanie wielkiego formatu na matrycy APS-C to taki czysto teoretyczny z kosmosu przykład bo cyfrówka to nic innego jak skaner. Pozdrawiam
I takie moje małe zdanie osobiście uważam, że każdy artysta np fotograf jest inny i niepowtarzalny i ma prawo a wręcz nie był by artystą gdyby nie korzystał ze środków wyrazu takie jakie uważa za najlepsze dla niego czy dostępne czy w danym czasie dostępne. A jeżeli musi udowodnić przed innymi, że jego pędzle i farby są lepsze to niech się grubo zastanowi o co mu tak naprawdę chodzi o środki czy o przekaz.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Szczególnie z wersji S zdjęcia są przyjemnie ostre.
Jak zwykle super. Ja tam nie mam zastrzeżeń i nawet chciałbym mieć wersję IIs.
Pikasso a czego się spodziewałeś? mydła? przecież wszystkie zdjęcia są od f4.0 w górę, to chyba normalne, że będą ostre, po za tym to nie optyczni, że wyostrzenie jest na minimum lub brak, tam na tej stronie prezentuje się zdjęcia na pokaz a nie do testów.
Wersja IIs naprawdę daje ładny obrazek. Może sobie kiedyś kupię.
Odnoszę wrażenie, że brak filtra AA to trochę taki pic na wodę.
Dla 60-250 f4 to pełna dziura jest (nieprzymykane). Warto pamietać.
sampli z obu wersji aparatu porownac nie mozna (inne warunki i kadry); roznica ostrosci niby widoczna, ale czy tylko dzieki innemu promieniowi wyostrzania - sie okaze ;-)
ale na dachach budynków ..mora (zd j nr 5 ) , jak nie urok to ..sraczka;)
@SKkamil.
Podałeś zły numer sampla. BTW: Pisałem już o tym na forum w wątku o K-5 II: link
Jest mora - znaczy że na pewno nie ma filtra :) A mory łatwo się pozbyć.
Ptaszki ćwierkają o nowym Pentaksie K-1.
Ma mieć wszystko czego pragniecie, Drodzy Pentaksjanie:
-matryca 24mpix
-11 punktowy AF [ Pentax mógłby wreszcie zrobić w tej materii coś naprawdę nowego ]
-7 klatek na sekundę.
link
I do kompletu nikon d400 i canon 70d :-)
kiepskie zdjęcia dla celów porównawczych, wizualnie ładne na tyle że z większości aparatów były by bardzo bardzo podobne.
fakt..zdjecie nr 6 ..juz poprawiam ;
teraz to sie zastanawiam czy pełna klatka jest potrzebna do fotografii np . krajobrazowej
gdzie najcześciej przymykamy obiektyw ....
@SKkamil
A co z obiektywami?
Znam jedną osobę, która do krajobrazów wybrała system ze względu na 17mm T/S.
Do większości zastosowań APS-C jest korzystniejszym rozwiązaniem. W tym miejscu należy się pozdrowić wszystkich onanistów FF. Szczególnie tych którzy nieprędko lub nigdy FF nie kupią. Tak jak niegdyś zadowalali się filmem 135 a na 120 tylko się ślinili.
Bez przesady.
W formatach średnich były budżetowe modele. /Kievy, P-siksy, czy używane Mamije 645, albo RB67/.
Nie kosztowały one więcej niż nowa wyższej klasy lustrzanka.
Kto chciał, ten na 120-kę miał. Nie musiał się ślinić. ;-)
Zapewne w FF też takie modele będą. Będzie ich nieco więcej niż kiedyś 120, ale tylko z tego powodu że szkła jak by bardziej uniwersalne. Jednak nie należy oczekiwać fotek które będą wyraźnie wskazywały na wykonanie przez FF
@espresso: no jakże! Na Fufu GO będzie mniejsza - tylko źrenica ostra a nie całe oko jak na APS-C. Do tego winietka i voila!
" tylko źrenica ostra a nie całe oko jak na APS-C"
Albo nozdrze kozy, będąc w temacie sampli :-)
dcs ..
tylko sie głosno zastanawiam ...
chcac zrobic szerzej , mozna kupic głowice panoramiczna i eksperymentowac .łacżac zdjecia...natomiast wazna jest jakosc szczegółow ....
ale wolałbym poczekac do testów ...bo moze w Pentaxie właczyli maksymalne wyostrzanie
druga sprawa ,że takie zdjecia gdzie wszystko jest ostre ..mogą sie podobac ale nie muszą
@MCR, jeśli ze zdjęcia zrobionego FF wytniesz fragment odpowiadający zdjęciu wykonanemu aparatem z matrycą APS-C/DX i porówasz ze zdjęciem z APS-C/DX (zdjęcie robionę z tej samej ogległości, taką samą ogniskową i przy tej samej przysłonie) głębia ostrości na obu zdjęciach będzie dokładnie taka sama!
GO nie zależy od rozmiaru natrycy!
nietonie- bo takie stwierdzenie wynika ze skrótu myślowego. Jeżeli założysz 35mm na pełną klatkę, to by uzyskać bardzo podobny* obrazek musisz założyć 24 na APS-C a ta będzie miała większą GO.
*chodzi o kąt widzenia:)
@mav - a na 35 FF będziesz miał większa winietę :)
Naprawdę tak ciężko pojąć, że dla niektórych kilka-kilkanaście centymetrów w GO nie jest tak istotne jak spartolone ujęcie przez wady obiektywu? Naprawdę wszyscy robią tylko portrety z ostrym okiem w środku kadru - reszta jest nieważna? A jak ktoś zrobi taki portret, gdzie jest połowa twarzy na brzegu zdjęcia, całość w GO i jeszcze niech to będzie brunetka, to co? Ja w dupie mam wtedy FF, bo muszę siedzieć i miziać tą winiętę...
Jeżeli K-1 będzie miał taką specyfikację jak podają (24mpix APS-C, 11pt AF itp) to byłaby to kolejna generacja Pentaxa którą soie odpuszczę. Za małe sa to zmiany w stosunku do K-5 by przesiadka miała sens (szczególnie te dodawanie pixeli jest niepotrzebne).
@mav być może i wynika ze skrótu myślowego ale jest absolutnie nieprawdziwe i jest to często popełniany błąd w rozumowaniu. Jeśli chodzi o kąt widzenia to jest dokładnie tak jak piszesz, jednakże gdy weźmiemy obiektyw, który z APS-C da nam porządany kąt widzenia, zazwyczaj gratis dostaniemy zupełnie inne przerysowanie krzywizn, niż dałby FF z obiektywem zapewniającym ten sam kąt widzenia :)
@nietonie " jednakże gdy weźmiemy obiektyw, który z APS-C da nam porządany kąt widzenia, zazwyczaj gratis dostaniemy zupełnie inne przerysowanie krzywizn, niż dałby FF z obiektywem zapewniającym ten sam kąt widzenia :) "
Absolutnie nie, jeśli poprzez "przerysowanie krzywizn" rozumiesz perspektywę. Kąty widzenia będą te same, więc będziesz fotografował z tej samej ODLEGŁOŚCI by uzyskać ten sam kadr, a to zapewnia IDENTYCZNĄ perspektywę. Mogą oczywiście występować różnice dystorsji (beczka/poduszka) wynikające z konstrukcji samego obiektywu, ale nie różnice "w przerysowaniu".
@jaad75, no co Ty?
Jeżeli uzyskasz ten sam kąt widzenia na FF i APS-c, to znaczy że założyłęś obiektywy o różnych ogniskowych, a to znaczy, że stanąłeś dalej przy APS-c, a więc zmieniłeś perspektywę.
@wzrokowiec: nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale obawiam się, że sinus takiego samego kąta jest taki sam:-) Jeśli coś widzisz pod tym samym kątem, to jesteś w tej samej odległości.
Jak ktoś ma dalej wątpliwości, tj. wzrokowiec i nietonie to proponuje porównać lustrzankę z kompaktem i aspekt perspektywy :). Masz dajmy na to 5mm w kompakcie co odpowiada załóżmy 28mm z DSLR i porównujesz do FF ze szkłem 28mm. Jeśli stoisz w tym samym miejscu to perspektywa będzie identyczna. Jeśli różny będzie ekwiwalent to perspektywa dalej będzie taka sama tylko kadr będzie odpowiednio przycięty (to samo można zrobić na komputerze).
APS-C został stworzony ze względu na koszty, a nie na wyższość nad FF.FF wyprze całkowicie APS-C i to jest pewne jak to, że jutro będzie dzień. Gdyby APS-C były w identycznej cenie co FF to nikt normalny by tych pierwszych już nie kupił. Koniec. Kropka.
OK. Kwestia definicji kąta widzenia.
W takim razie chodziło mi o... pole widzenia? obszar widzenia?
w każdym razie obraz między jednym widzianym brzegiem a drugim.
@Lipen
Wydaj emi się, że APS-c ma rację bytu również dlatego, że matryce FF mają gorsze własności na brzegach od klisz FF ze zwględu na kąt padania światła.
Tak, światek fotograficzny ma problemy nie tylko ze sprzętem (ciągle nie takim jak byśmy chcieli), ale i systemem miar. Bo skoro na tym dostojnym forum miejscowi eksperci mają problemy ze zrozumieniem co widzi obiektyw o określonej ogniskowej z danej odległości i cosię znajdzie w kadrze, to co mówić o tych tysiącach amatorów mających kupić sobie aparacik i wiedzieć coś więcej niż to co widzą na ekranie? Ciągnie się problem przeliczania ogniskowych obiektywów na odpowiednik kadru w małym obrazku. Pisałem już kiedyś o tym, przydała by się wartość kątowa widzianego obrazu, ale ona właściwie nikomu nic nie mówi. I tak przeliczamy te ogniskowe jak złotówki na stare pieniądze. Podobny jest problem z czułościami. Niektórzy z nas pamiętają jeszcze wartości DIN, gdzie skok o 3 oznaczał dwukrotny wzrost czułości. Eksperci uznali, że lepsza jest skala ASA, również podwajająca liczbę. Na myśl im nie przyszło, że za kilkadziesiąt lat będziemy używali czułości z tyloma zerami, że zaczyna to przypominać kwoty w bankach narodowych i łatwo o pomyłkę.
Ale na temat, prawie. Z niecierpliwością czekam na moment aż wreszcie wyjdzie wytęskniony Pentax FF i jego właściciele z ulgą będą mogli poczuć się pełnoklatkowymi fotografami, a może nawet fotografikami, kto wie? Ja już do tych kwot nie doskoczę niestety i dla lepszego samopoczucia wyciągnę z kolekcji swój średni, analogowy format i poprzeliczam sobie ogniskowe.
Wszystkie pliki są przeostrzone. Na każdym zdjęciu jest widoczne halo. Domyślnie K-5 daje miękki obraz który bez problemu można kontrolować maską wyostrzającą. Faktura sierści kozła jest nie do zaakceptowania. Tak się wyostrza obrazki do druku offsetowego. Wersja s naprawdę jest czytelna w ostrości.
Niemniej do powiększeń dużego formatu rzędu 100cm i tak takie obrazki będą nadpisane pikselami conajmniej czterokrotnie. W D800 ten wspólczynnik jest o połowę mniejszy. Choć pomiędzy tymi puszkami jest niewielka różnica w gęstości piksela tp interpolacja zabije szczegół. Pytanie jak surowy DNG z K5s będzie się sztucznie powiększało i czy detal w formatach wystawowych będzie czytelny.
Takie rozważanie ma sens ponieważ matryce o takich wielkościach pokażą pazur na dużym formacie.
To pentax awansował w porównaniach do d800?
@nietonie: "@MCR, jeśli ze zdjęcia zrobionego FF wytniesz fragment odpowiadający zdjęciu wykonanemu aparatem z matrycą APS-C/DX i porówasz ze zdjęciem z APS-C/DX (zdjęcie robionę z tej samej ogległości, taką samą ogniskową i przy tej samej przysłonie) głębia ostrości na obu zdjęciach będzie dokładnie taka sama! GO nie zależy od rozmiaru natrycy!"
Tak tak, GO nie zależy od rozmiaru matrycy, ale inny ważne aspekty już tak. Gdybym na APS-C i FuFu zrobił zdjęcia tym samym obiektywem np. 50/1.4 z tego samego miejsca,to chyba efekt finalny będzie inny prawda? Inaczej, na FuFu zdjęcie np. portret będzie od pasa w górę, na APS-C od piersi albo jeszcze mniej. Jeżeli mają być takie same to albo odsunę się mając APS-C (a to już zmieni GO) albo wykorzystam "odpowiednik" np. 35-tkę. Jak 1.4 to GO się zmieni, musiałaby być to 35/1.0....
@wzrokowiec
Rację bytu ma. Nie przeczę. Bo jest znacznie tańszy. To wszystko. Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank.Ja akurat z kliszy przeskoczyłem od razu na FF i jakoś nie widzę różnicy na brzegach...Ale widzę dużą różnicę w wizjerze. I to mnie cieszy.
@Lipen "Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank."
Mylisz się. Są tacy co się przesiedli. I to zarówno na APS-C jak i na 4:3.
"Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C "
Ja mam jedno i drugie i 95% albo więcej robię na APS-C.
@Lipen "Nikt z FF nie przesiądzie się na APS-C mimo pewnych niedoskonałości. Na bank."
bo wszyscy kochają wielgaśne lustra i uwielbiają nosić ciężkie szkła, a dla takiego ptaszarza mieć odpowiednik 450mm ze szkła 300mm to też same straty :)
Lipen - halo! Tu Ziemia! Rozejrzyj się jak wygląda rynek i od ilu już lat tacy jak Ty "nawoływacze do FF" krzyczą to samo ;)
Zresztą to jest dokładne powtórzenie historii filmu 135. Wtedy też wybrano tanie i dostęne rozwiązanie jakbyś nie wiedział ;> Nie siedziało nad tym grono szacownych fotografów i inżynierów, a wielkość nie była podyktowana żadnymi wyliczeniami czy optymalizacją działania.
PS. Z drugiej strony patrząc nie zdziwiłbym się, gdyby obecnie koszt produkcji matryc 4/3, APS-C i FF różnił się o jakieś grosze ;>
@jaad75
Jacy tacy? Konkrety proszę, a nie puste hasła. Ja takich nie znam.
@javier martin
Od dziesiątków lat to normalna wielkość aparatu, a APS-C ze względu na mniejsze matryce są takimi małymi kurduplami. Co może być też zaletą bo mniej ważą. I to jedyna ich zaleta. Osobiście wolę większy rozmiar bo lepiej się go trzyma i pozwala na "stabilniejsze" focenie. Faktem jest, że dzisiejsze FF ważą za dużo w porównaniu z analogowymi lustrami z poprzedniej epoki. 300mm to 300mm. A że sobie cropa zrobisz. To możesz mieć i 600mm. Ale to wciąż obiektyw 300mm.
@lotofag
Nie nawołuję do FF. Ale FF to przyszłość i gwarantuję tobie, że APS-C wymrze jak kiedyś dinozaury. I to dość szybko. To jest ślepa uliczka w fotografii tak samo jak obecnie auta hybrydowe w motoryzacji. Samochody elektryczne są za drogie, więc daje się ludowi namiastkę.
Swoją drogą to ciekawe, że to co było przez kilkadziesiąt lat normalne (pełna klatka) stało się w oczach wielu tak szybko nienormalne. A powrót do normalności (bo taka jest naturalna tendencja) u niektórych budzi opory. Może młodzież po prosu nie pamięta tamtych czasów...
Właśnie o to chodzi, że koszty produkcji matryc są już podobne więc po co komplikować sobie życie stosując jakieś przeliczniki ogniskowych, itd. To tylko wprowadza zamęt. Czy chcecie, czy nie APS-C to taka przejściowa hybryda. I prędzej czy później (jak widać po rynku raczej prędzej) wszystko wróci do normalność, czyli do standardu FF. Jestem o to spokojny:-)
Dzizas!
FF / APS-C / m43....... co za roznica i po co sie tak podniecac? Wszyscy bez wyjatku kupimy to, co wypluja koncerny wspierane przez marketing. Uznaja, ze FF bedzie sie lepiej sprzedawac - beda go promowac, uznaja, ze APS-C to nowe oblicze fotografii - klienci zlapia sie jak muchy na lep.
Uwazam, ze niedlugo bedzie odkryta kwadratowa matryca FF, ktora polaczy jakosc sredniego formatu z porecznoscia zwyklej lustrzanki (Hasselsony lub inne hybrydy). Oczywiscie za odpowiednio wysoka cene, choc nizsza niz w przypadku tradycyjnego sredniego formatu.
I co? I kupimy!
Nie podniecam sie czy standardem bedzie FF czy APS-C czy cokolwiek innego. Bo standard kreuja sprzedaza i zyskami.
aaaaa.... pozytywnie zazdroszcze pentalibom.
@Lipen
To, że FF było przez długi czas "normą", nie jest żadnym argumentem. Przecież wynikało to z ówczesnej dostępności materiału fotograficznego (błon filmowych). Rozmiar ten był też w miarę optymalny z punktu widzenia rozdzielczości materiałów fotograficznych. I nie oznacza to, że taka „norma” ma obowiązywać przez kolejne stulecia.
FF było taką samą „normą” jak błony i szkła fotograficzne (przez jeszcze dłuższy czas), lokomotywy parowe czy zegarki na sprężynę. Tych ostatnich amatorzy nadal istnieją i chętnie płacą za to grube tysiące.
Oczywiście, że FF ma zalety, ale dla mnie to APS-C ma zalet więcej. Jest w miarę mały i lekki oraz daje 1.5 wydłużenie ogniskowej. Robiąc zdjęcia ptaków nie wyobrażam sobie używania pełnoklatkowego aparatu tylko po to, żeby później wycinać 95% powierzchni kadru.
Poza tym aparatu używam dla własnych celów i nie czuję potrzeby wątpliwego imponowania innym poprzez noszenie aparatu cegły.
@Lipen
do jaskiń raczej nie ma powrotu. i czy nam się to podoba czy nie ale dni lustrzanek są już raczej policzone. pewnie za dziesięć lat pozostaną jeszcze na rynku jakieś dinozaury typu leica produkujące lustra ff w małych seriach dla hobbistów. niemniej, patrząc w jakim stopniu cherleje i starzeje się społeczeństwo to mimo chwilowej świetności lustrzanek przyszłość raczej będzie w czymś lekkim. i chyba nawet canon to zauważył. a jaki format będzie się w przyszłości najlepiej sprzedawał i czy w ogóle będą w użyciu matryce bayera tego nie wie nikt. ale zanim to nastąpi wszyscy będą się nam starali wypchnąć tyle odgrzewanych kotletów ile się da, więc pewnie i ofensywa ff jeszcze przed nami..
Ludzie po to kupują większe telewizory żeby lepiej widzieć. Nie przekonuje mnie mały, lunetkowy obraz w APS-C. Na FF jest większy, wyraźniejszy. Po co mam się ograniczać i mrużyć oczy. Ostatnio pojawia się coraz więcej konstrukcji FF. Więc jakie dinozaury? O co chodzi? Po prostu wraca stary, dobry, sprawdzony system. APS-C powstał tylko i wyłącznie ze względów technologiczno-finansowych. Każdy inżynier wam to powie. Jeżeli coś jest dobre i sprawdzone to po co mieszać stosując różne wielkości matryc, jakieś przeliczniki ogniskowych...to się kupy po prostu nie trzyma. A teorie na temat wyższości APS-C nad FF to już sobie sami ludzie dorabiają.
"Ludzie po to kupują większe telewizory żeby lepiej widzieć."
Albo, żeby dalej siedzieć. A wtedy widzą tak samo. I tak samo z lustrzankami FF. Kupują a fotki robią takie same :-)
Tak, można jechać małym autkiem z całą rodziną do Bułgarii.Jak kiedyś, maluchami, syrenami. Ale chyba jednak lepiej dużym, wygodnym, mimo, że to małe jest mniejsze, lżejsze i łatwiej je zaparkować:-) W kinach ludzie siedzą stosunkowo blisko, a ekran jest jak blok 5 piętrowy. I w cale nikt nie buduje dłuższych sal, żeby dalej siedzieć. Nie słyszałem, żeby ktoś narzekał, że kupił za duży telewizor. A odwrotnie, wiele razy. Ale to tak na marginesie:-)
Lipen
a jeśli ktoś 80 % swoich zdjęć robi jeżdząc na rowerze lub wysoko w górach ?
osobiście jestem zdania ,ze w tym przypadku pełna klatka jeśli już to tylko w Pentaxie, ma to sens jeżeli komuś zależy na wielkości pliku i robi zdjęcia które maja być drukowane w formacie dużo większym niż A4 . Pomijam kwestię ze korpusy Pentaxa ( lustrzanki pełnoklatkowe) były zawsze dość kompaktowe ,ale obiektywy są małe
trzy limitedy moga zajać tyle miejsca co jedna elka
osobną kwestią jest to ze limited na korpusie Pentaxa jest mniej narażony na uszkodzenia ( nie wystaje zbytnio ) , jest to jedna bryła
nie zapomne sytuacji jak kiedys pod ciężarem obiektywu ,300 mm odpadł mi bagnet w korpusie aparatu
...bo na chwilę zostawiłem go bez podparcia....
idziesz w górach z wielgachnym obiektywem i każdy twój zły ruch ...wprawia do w ruch
@Lipen
gdybyś musiał nosić samochód lub telewizor na własnych plecach to chyba byś zmienił zdanie. tak samo jak ty 10 lat temu ludzie krytykowali laptopy a zobacz, ze obecnie komputery typu PC coraz gorzej się sprzedają. i to pomimo swoich ewidentnych zalet takich jak możliwość rozbudowy, moc obliczeniowa czy wielkość ekranu. coraz wyraźniej przegrywają z urządzeniami kompaktowymi. co do wielkości wizjera z ff to jeszcze chwila a będziesz mógł sobie dobrać do aparatu wizjer elektroniczny o dowolnej wielkości. a co do wielkości matryc to uważasz, że każdy potrzebuje zdjęcia formatu a3 i 2mm go? ale pogadamy za 15-20 lat gdy ci podrośnie mięsień piwny.
i manie wiekszego auta pociąga za sobą wieksze wydatki ...taki np . pokrowiec na samochod musisz kupić w rozmiarze XL ..chyba ze wolisz mieć plamki na matrycy ...( karoserii )
@SKkamil
Ja w góry i na rower często wolę mały kompakcik. Na rower lustro jest trochę bez sensu. Chyba, że jakiś niedzielny rowerzysta na damce i z dużym plecakiem. Co za róznica, czy APS, czy FF. Nie biorę bo są za duże.
@javier martin
Fakt, że korpusy FF są ciężkie. Kwestia odchudzenia. Pewnie wyeliminowanie lustra i zastąpienie wizjerem zrobi swoje. Jednak FF są bardziej przewidywalne, obiektywy też. Nie będę już mówił o głębi ostrości itd itp bo tej dyskusji nie skończymy nawet za miesiąc:-) Ktoś, kto całe życie focił pełną klatką (jeszcze analogi) na pewno docenia zalety tego formatu. Młodzież już chyba nie wie za bardzo o co chodzi. Wiem co to znaczy nosić ciężki sprzęt, nie jest łatwo. Ale jakość zdjęć później wynagradza wszelkie trudy.
"Ktoś, kto całe życie focił pełną klatką (jeszcze analogi) na pewno docenia zalety tego formatu."
Ja doceniam tak samo format APS jak 35mm i zupełnie malutkie matryce np. w kompaktach czy komórkach. Zależnie od potrzeb. W w swoim życiu kilka razy dłużej robiłem na filmach niż robię na cyfrze.
lipen
ale co za róznica czy lustro czy nie? sam twiedzisz że wazna jest wielkosc matrycy ...skoro sony wrzuciło matryce ff do kompaktu to znaczy ze takie aparaty sie pojawią
ja m owie tylko o tym ,że wolę mniejsze gabarytowo obiektywy
ktoś powie że do portretu najlepszy jest Canon 1,2 85 mm hsm ....
ja powiem ,ze wolę w tej cenie i gabarytach mieć trzy ogniskowe np . 77 1,8 i 40 2,8 + 50 1,2 A
Mi chodzi oczywiście o format, a nie o samo lustro. Jednak FF z racji posiadania już kilku "pełnowymiarowych"obiektywów jest dla mnie jedyną rozsądną alternatywą.
@lipen
No i właśnie zapewne w tym rzecz. Tylko projekcja własnych oczekiwań na oczekiwania całego rynku nie ma sensu.
Problem w tym, że takich ludzi jak ja są na całym świecie miliony. Więc nie są to tylko moje oczekiwania. Aparaty FF niezależnie , czy lustro, czy kompakt coraz częściej pojawiają się na rynku. Bo takie są oczekiwania klientów. Klientów, którzy niejednokrotnie przez dekady fotografowali "pełnowymiarową" klatką.
Producenci nawet nie wiedzą o moich oczekiwaniach i ja w tym palców nie maczałem:) Po prostu jest taka potrzeba rynku. Gdyby ludzie byli zadowoleni z APS-C to wcale nie następował by powrót FF. Ale tak po prostu nie jest. Na świecie są miliony obiektywów przystosowanych do współpracy z FF. Ludzie je posiadają i cały czas są produkowane nowe. I to szkła najwyższej klasy. Jest to na pewno wielokrotnie większa ilość od tych małych szkiełek które powstały do niepełnej klatki. Więc powrót FF, czyli powrót do normalności jest kwestią czasu. APS-C zniknie na 100%. A jak go ktoś bardzo lubi, bo mało waży i jest poręczny to może jeszcze sobie na zapas kupić. Póki ma jeszcze taką możliwość:) Bardzo proszę.Nie wiem dlaczego powrót FF tak niektórych ludzi boli.
powrót do normalności byłby wtedy gdybyśmy zaawansowaną lustrzankę FF kupowali w cenie owego Pentaxa k 5 , w takich cenach można było nabyć lustrzankę średniej klasy analogową
a teraz to zwyczajnie otrzymujemy produkt marketingowy , bo jak wyjaśnić to ,że ukazuje sie jakas specyfikacja aparatu w sieci a potem jest ona zmieniana ? a no tym ,że trzeba ten produkt gdzieś umieścić na jakiejś półce cenowej i musi sie on różnic do pozostałych ..bardzo bym sie nie podniecał
I tu się zgadzam, że te dzisiejsze ceny to przegięcie maksymalne. Dobrej klasy lustrzankę analogową można było nabyć za 2-3 tysiaki. Ja za swoją Minoltę 700SI +oryginalne szkło 24-105 dałem niecałe 3000zł. Podobnie było z innymi markami. Teraz te ceny to po prostu kosmos. Mam nadzieję, że gdy rynek się nasyci FF, a nastąpi to prędzej, czy później ceny znacząco spadną. Tylko, że marketingowcy już pewnie intensywnie myślą jak by tu ludzi wydoić i osiągnąć marżę 300-400%. Inna kwestia, że tłum już został na tyle zmanipulowany, że myśli, że to normalne gdy lustrzanka kosztuje tyle co auto i niejednokrotnie prosto z salonu. Ludzie wszystko łykną.
@Lipen
"Ale jakość zdjęć później wynagradza wszelkie trudy." Tylko FF do jakości, ma tyle co piernik do wiatraka (nie myl z młynem). Chyba że masz uzasadnioną teorię na ten temat to chętnie wysłucham, nawet jest gotów uznać jeśli rozsądna. Ale puki co jako użytkownik sprzętu wszelkiego (max 6x6) to nie przekonuje mnie Twoje podejście o wyższości świąt X nad Y.
Dyskusja bez sensu oczywistym jest fakt innego odwzorowania na wielkim średnim , 35mm i apsc formacie. I może sobie ktoś gadać gadać, ale jak tego nie widzi to będzie się upierał przy swoim bo go nie stać czy widzi tylko swój poręczny aparacik. Inna sprawa, że nawet za czasów klisz nikt nie focił wielkim formatem na imprezach sportowych itd. Wniosek jest prosty będzie jedno drugie i trzecie bo każdy format ma swoje zalety i wady, które są odpowiednie do sytuacji i wymagań. Czy to takie trudne do zrozumienia ? Możliwości technologiczne i ceny dyktują to co będzie standardem, a nie to co my sobie tutaj ustalimy. I wcale matryca nie ma tu nic do rzeczy bo jeśli zrobić zdjęcie matówki aparatu wielkoformatowego matrycą APS-C to mamy odwzorowanie wielkiego formatu na matrycy APS-C to taki czysto teoretyczny z kosmosu przykład bo cyfrówka to nic innego jak skaner. Pozdrawiam
I takie moje małe zdanie osobiście uważam, że każdy artysta np fotograf jest inny i niepowtarzalny i ma prawo a wręcz nie był by artystą gdyby nie korzystał ze środków wyrazu takie jakie uważa za najlepsze dla niego czy dostępne czy w danym czasie dostępne. A jeżeli musi udowodnić przed innymi, że jego pędzle i farby są lepsze to niech się grubo zastanowi o co mu tak naprawdę chodzi o środki czy o przekaz.