Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Choć serwery Synology to bardzo rozbudowane urządzenia, to jednak producent postarał się, aby ich konfiguracja i użytkowanie były bezproblemowe nawet dla użytkowników będących na bakier z nowinkami technicznymi. Z pomocą przychodzi tu wspomniany DiskStation Manager (DSM), czyli intuicyjny system operacyjny oparty na sieci Web, który działa na każdym serwerze Synology NAS. Został zaprojektowany tak, aby ułatwiać zarządzanie danymi: dokumentami, zdjęciami, muzyką, filmami i innymi ważnymi zasobami cyfrowymi. Oprogramowanie Synology NAS oferuje więcej niż tylko przechowywanie danych. DSM daje dostęp do szerokiej gamy pakietów, czyli aplikacji i usług, które zapewniają rozrywkę i zwiększają wydajność w pracy.
Zacznijmy jednak od początku i sprawdźmy, jak wygląda instalacja nowego serwera NAS.
Po wyjęciu urządzenia z pudełka musimy zamontować w nim dyski twarde. Zajmuje to około minuty, gdyż Synology stosuje tu sprawdzone rozwiązanie, bazujące na plastikowych szynach, w których instaluje się dysk bez konieczności używania śrub.
Szyny wsuwamy następnie do zatok w urządzeniu, podłączamy je do sieci LAN oraz do zasilania i wciskamy przycisk ON/OFF. Cały proces zajmuje dosłownie dwie minuty, co ilustruje poniższy film.
Tradycyjnie, by połączyć się z serwerem wystarczy wpisać w przeglądarce adres find.synology.com, a skrypt umieszczony na tej stronie wyszuka w naszej sieci LAN dostpęne serwery NAS.
Potem mamy czas iść zrobić sobie kawę, gdyż serwer zainicjuje instalację najnowszej wersji DSM 6.1.
Proces ten zajmuje kilka minut i po jego zakończeniu możemy przejść do wstępnej konfiguracji naszego NAS. Jednak w przypadku DSM 6.1 znajdziemy tu kilka różnic w stosunku do poprzednich wersji.
W pierwszym ekranie możemy określić nazwę serwera, zdefiniować użytkownika i przypisać mu hasło, jednak zniknęła opcja, w której mogliśmy wybrać, czy na serwerze automatycznie ma być utworzony wolumen Synology Hybrid RAID. Okazuje się, iż wolumen ten jest tworzony automatycznie i niejako producent narzucił nam to rozwiązanie. Z pewnością ułatwi to zadanie mniej doświadczonym osobom, które nie muszą teraz zastanawiać się czym jest SHR i czy warto z niego korzystać, a bardziej doświadczeni użytkownicy po zakończeniu instalacji mogą w opcjach zarządzania przechowywaniem stworzyć wolumen według własnych preferencji.
W kolejnym etapie możemy skonfigurować kilka istotnych ustawień. Jednym z nich jest możliwość automatycznej aktualizacji systemu operacyjnego, a kolejne pozwalają na zabezpieczenie się przed ewentualnym uszkodzeniem dysku. Okresowe wykonywanie testów S.M.A.R.T oraz informowanie o uszkodzonych sektorach pozwalają w porę zareagować i wymienić dysk zanim ulegnie on całkowitemu uszkodzeniu.
Następnie przechodzimy do opcji związanych z usługą QuickConnect. Pozwala ona tak skonfigurować serwer, że będziemy mieć do niego dostęp z każdego miejsca za pomocą dowolnego urządzenia podłączonego do internetu. Co ciekawe konfiguracja odbywa się automatycznie, bez konieczności przekierowywania portów na routerze, czy ustawiania reguł na firewall'ach i konfiguracji DDNS.
Wystarczy, że w wyszukiwarce wpiszemy adres QuickConnect.to/nazwa_serwera, a zostaniemy przekierowani do naszego serwera. Dodatkowo producent jeszcze bardziej ułatwił sprawę udostępniając na jednym z ekranów konfiguracyjnych ikonkę, którą możemy przeciągnąć na pulpit. Po jej kliknięciu zostaniemy przeniesieni do panelu logowania w DSM naszego NAS.
Na końcu aplikacja proponuje automatyczne zainstalowanie najpopularniejszych pakietów, czyli rozszerzeń funkcjonalności serwera, które pozwalają stworzyć nie tylko urządzenie do przechowywania plików i wykonywania kopii zapasowych, ale również centrum multimedialne i doskonałe miejsce na nasze zdjęcia.
Później pozostaje już tylko cieszyć się naszym nowym NAS i korzystać z dobrodziejstw DSM.
A tych jest coraz więcej z każdą kolejną wersją. System jest już tak rozbudowany, że wszelkie nowości dotyczą głównie rzeczy, które docenią najbardziej zaawansowani użytkownicy wykorzystujący serwery w większych firmach. Dla przykładu w najnowszej wersji DSM oprócz wspomnianego wsparcia dla systemu plików Btrfs pojawiła się usługa Active Directory Server. Dzięki temu nasz NAS może pełnić rolę kontrolera domeny, jednak ze względu na potrzeby związane z wydajnością tylko model DS216+II spośród wcześniej omawianych oferuje tę usługę. Rozwiązanie to doceni każdy administrator, gdyż w prosty sposób, bez konieczności wydawania pieniędzy na systemy serwerowe Microsoft Windows, lub konfigurowania od postaw maszyny na Linuksie, możemy szybko i łatwo stworzyć energooszczędny kontroler domeny.
O innych nowinkach w DSM 6.1 można przeczytać na tej stronie
Również poszczególne pakiety są na bieżąco aktualizowane, dzięki czemu użytkownicy mogą korzystać z coraz to nowszych funkcji. DLa przykładu w aplikacji Photo Station pojawiła się ostatnio możliwość edycji zdjęć, możemy też automatycznie nakładać na nasze fotografie znak wodny, co pozwala zapobiegać wykorzystaniu zdjęć bez informacji o autorze. A ich udostępnianie jest jeszcze prostsze, bowiem z naszych albumów możemy teraz w łatwy sposób wybierać zdjęcia, którymi chcemy podzielić się w sieci.
Trudno w jednym artykule opisać wszystkie funkcje oferowane przez serwery Synology. Jednak osobiście właśnie za to cenię produkty tej firmy, gdyż mimo, że nie wykorzystuję 90% możliwości jakie daje mi urządzenie, to wiem, iż w momencie, gdy zajdzie potrzeba rozszerzenia jego funkcjonalności, to w Centrum Pakietów znajdę odpowiednie rozwiązanie. Osoby poszukujące prostego w obsłudze serwera NAS również nie powinny obawiać się Synology DiskStation. Po instalacji DSM urządzenie posiada tylko podstawowe funkcje, które przydadzą się w każdym domu, a ich domyślna konfiguracja nie wymaga zmian. Dzięki temu nawet osoby mniej znające się na kwestiach technicznych w kilkanaście minut mogą uruchomić urządzenie od podstaw i zacząć z niego korzystać.
W razie problemów z pomocą przychodzi obszerna baza wiedzy dostępna na stronach Synology. Możemy więc skorzystać z samouczków wideo, z których dowiemy się, jak skonfigurować serwer i jak przekształcić go w centrum multimedialne, urządzenie do przechowywania backupów, a przede wszystkim idealne miejsce do magazynowania naszych zdjęć. Zachęcamy też do lektury naszego poprzedniego artykułu, w którym opisaliśmy serwer Synology właśnie pod kątem wykorzystywania go przez miłośnika fotografii.
Widać więc, że serwery Synology to niezwykle rozbudowane urządzenia, które powstały nie tylko z myślą o zaawansowanych użytkownikach, ale również tych szukających łatwego w konfiguracji centrum multimedialnego. Dzięki bogatej ofercie modelowej, każdy może dobrać sprzęt według własnych potrzeb i możliwości finansowych, a bogata baza wiedzy stworzona przez producenta ułatwia korzystanie z coraz to bardziej zaawansowanych funkcji.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.