Sigma Art w podróży
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
"Do roku 2012 w kwestii klasycznych obiektywów stałoogniskowych fotografowie byli niejako skazani na instrumenty dwóch wiodących firm."
Ale wszyscy fotografowie, używający Pentaksa i Sony też? Za kilka lat te firmy mogą już nie być wiodące...
Sory ale seria Art to nie są obiektywy dla kogoś kto podróżuje bo ich waga skutecznie zabijają przyjemność z jakichkolwiek wędrówki szczególnie w gorącym klimacie.
W podróż to zabiera się bezusterkowe m4/3, Fuji czy Sony A7 z małymi obiektywami jak Voigtlander, Zeiss Loxia czy kompaktowymi Samyangami gdzie cały zestaw waży tyle jedna pięćdziesiątka serii Art.
Zdanie prawidłowe - klucz do roku 2012 - od tego czasu nie ma już 2 wiodących firm ale czy się to podoba czy nie są 3 wiodące firmy ;-) Jest to też moment gdy szczególnie Sigma ale i Tamron postanowili walczyć również jakością a nie tylko ceną i Sigmie się to szczególnie udało ;-)
Borat - za wyjątkiem wycieczek z Japonii :)
Piękne zdjęcia, jedyna wada to 3kg plecak a przydał by się jeszcze dodatkowo jakiś zoom.
Do roku 2012 to ja używałem na tego typu wyprawach głównie obiektywu Sony-Zeiss 16-80, który do dziś nie ma jakościowej alternatywy pod względem stosunku jakości do wymiarów w innych systemach... Jedyna jego wada to konieczność kalibracji co 3-4 lata, trochę delikatny jest... a nowe 16-70 na bagnet E do pięt mu nie sięga